Właśnie sprawdziłem sobie crackwatch i zauważyłem, że wjechały dzisiaj cracki aż do trzech gier. W tym jest Just Cause 3, gra, która do tej pory najdłużej opierała się crackerom.
Powiem szczerze jestem w szoku. Czy to koniec denuvo? Jakby nie patrzeć cracki są z opóźnieniami, ale jednak SĄ. Resident był dotąd najszybszy, dość szybko też wyszedł crack do WD 2. Kto czeka i tak poczeka. Ciekawe teraz, jak długo opierać się będzie taki Mass Effect.
Z drugiej strony może denuvo to przedsmak i faktycznie w przyszłości wyjdą bardziej agresywniejsze zabezpieczenia, a denuvo to tylko podwaliny? (vide zabezpieczenie M$, które rżnie procesory aż miło)
Liczyłem, że denuvo naprawdę zwalczy piractwo, ale najwidoczniej to mrzonki i chyba można uznać, że coraz bliżej do całkowitej porażki i wypuszczania szybciej cracków? Czy nadal cracki będą wychodzić z opóźnieniami w pewnym sensie to będzie pyrrusowe zwycięstwo?
Jeszcze nie koniec denuvo. Raczej zbliża sie koniec piractwa małymi krokami. Tylko legalni uzytkownicy będą mieli najgorzej bo obsługa zabezpieczenia będzie pobierala sporo mocy komputera na deszyfrowanie w locie i wymagała stałego dostępu do sieci.
A denuvo w obecnej wersji i tak nie zdaje egzaminu. Bez cracka i tak można grać.
Ja czytam od 1997-go :P Trzy gry jednego dnia, tzn, że coś musi być na rzeczy ;)
I będziecie dalej czytać i piracic. Bo nie wszyscy będą zabezpieczać. A ci co będą będą coraz trudniejsi do złamania. Zabezpiecza jak w far honor to przyszłość więc dlatego mówię ze koniec piractwa w przyszłości nastąpi. Ale tylko najdroższe gry sie opra piracctwu.
Został Unravel, NfS, Homefront 2, Warhammer, Dishonored 2 i Titanfall 2 i to będzie już komplet z V3 i V4. Reszta gier pewnie się nie pojawi, bo prawie nikt o pozostałych tytułach nie słyszał :P
No i jeszcze ME: A zobaczymy jak długo się oprze.
Mass Effect Andromeda jest na V5 i jeszcze nie wyszedł. Wymieniłem gry na V3 i V4 i oczywiście te, które już miały premierę.
eh to piractwo
ostatnio piraciłem jakoś chyba w 2007 jak koledzy nie mieli nagrywarek dvd i przechodzili do mnie żeby powielać im te gierki na x360 i pamiętam jak się dziwili po co mi tyle oryginałów na PC jak płytka dvd 2 zł
@PanWaras
no tak to pewnie zmowa fanbojów z PC żeby pobierać gry z torrentów na xboxa 360 żeby się okazało, że piractwo istnieje też gdzieś indziej niż tylko PC i najlepiej przekroczyć milion pobrań
A czy ja gdzieś zaprzeczyłem, że piractwo nie istniało na ps3 i x360? Problem w tym, że niektórzy usilnie starają się pokazać, że na poprzedniej generacji problem piractwa był większy na konsolach niż na PC co jest totalną bzdurą.
Problem w tym, że niektórzy usilnie starają się pokazać, że na poprzedniej generacji problem piractwa był większy na konsolach niż na PC co jest totalną bzdurą.
to niestety ale jesteś częścią tego problemu, bo widzisz tylko jedną stronę i tylko o jednej stronie piractwa mówisz, nie widziałem abyś odnosił się do piractwa na konsolach, totalnie pomijane i ignorowane
Nie jestem ignoranemt. Po prostu nie starem się naginać prawdy na temat piractwa, a jest to problem przede wszystkim PC, szczególnie, że obecna ten problem obecnej generacji nie dotyczy. A co do Twojej historyjki, to ja pamiętam, że w 2007 to każdy miał szeroki dostęp do internetu i nagrywarek DVD, i piracił we własnym kącię, a biedna rasa konsolowa nie musiała się płaszczyć przed rasą panów prosząc o nagranie pirackiej gry.
to niestety muszę cię zawieść drugi raz, właściwie z każdym się dogadam jeżeli tylko nie robi wojenek tak jak ty i tak właśnie było w 2007 jeżeli mnie poprosili to nagrałem im kilka płytek i nie było żadnego podziału na "biedna rasa konsolowa" i "przed rasą panów", czasami też gdy zapraszali na browara to się ograło jakiś meczyk w fife czy jakąś bijatykę
No widzisz, a ja doskonale pamiętam, że rok 2007 to już nie era internetu z linii telefoniznej, a szeroki dostęp dzięki czemu każdy już mógł piracić w swoim zaciszu. W przeciwieństwie do Ciebie mam świadomości jaka skala jest na danej platformie, i wiem że tym temacie góruje PC, ale walka z tym precedensem wciąż trwa. Wejdź sobie na największe strony z torrentami, i sprawdź ile pobrań mają gry na PC, a ile na najbardziej poraconą konsolę jaką jest x360.
Zapominasz o kilku faktach.
1. Popularność PC jest kilka-kilkudzieciesiu razy wieksza a więc i wyniki należy pomnożyć przez tą liczbę.
2. Łatwość piracenia na PC jest najwyższa i najtańsza. A to przez to ze PC ma największe możliwości i nie jest ograniczony. Przy konsoli chyba nie da sie ściągnąć i uruchomic z torrenta więc to uniemożliwia przeciętnemu graczowi taka metodę piracenia. Musi to robić inaczej
A jak?
3. W związku z tym na konsolach zjawisko torrentowe zanika ale ma sie dobrze zjawisko kupowania tanich dostępiow oraz swietnie zjawisko wymiany i/lub kupna sprzedaży używanych gier - takie obejście piractwa poprzez pobieranie z torrenta. Zreszta ten sam proceder jest ja PC wśród gier z denuvo niespiraconych (no oprócz wymiany używek bo ta platforma tego uniemożliwia.
Ale masz rację PC króluje a to dlatego ze tam najwygodniej i najłatwiej piracic. Ale proceder czy wprost czy z innej strony trwa wszędzie i bedzie zawsze chyba ze ktoś zaoferuje dostęp tanio tak jak to zrobił spotify i youtube który wyeliminowal pirwctwo muzyki
1) Oczywiście, że baza osób z PC jest większa niż z konsol
2) w przypadku poprzedniej generacji była możliwość ściągania gier z torrentów i odpalenie jej na konsoli, ale to wymagało jej przerobienia. Przez to skala piractwa na konsolach była znacznie mniejsza. Na obecnej generacji zjawisko piractwa nie występuje.
3) Nie rozumiem porównania piractwa ze sprzedażą używanej gry. Piracenie jest pogwałceniem prawa, a zakupienie gry na nośniku i odsprzedanie go pózniej w przypadku konsol jest jak najbardziej zgodny z prawem, czym również reklamował się chociażby Sony. Spotify i YouTube też nie wyeliminowały nielegalnej muzyki, bo takie pliki wciąż krążą po sieci pomimo, że muzyka jest tania jak barszcz.
Nie no Panie Waras, czy koniec piractwa można dyskutować, bo przesłanki są, ale obecnie PC jako maszynka do grania przeżywa renesans. W czasach Crysisa 1 czy UT 3 można było mówić o załamaniu się rynku pecetowego, ale obecnie ten jest dość silny.
Chyba nie zczailiście o co mu chodzi. Polecam przeczytać jeszcze raz.
Tak jak pisze Orson chodziło mi zupełnie o co innego w moim poście. Piractwo nie skończy się tak samo jak granie na PC jak to niektórych prorocy mówili już nieraz, chociaż walka z tym zjawiskiem jest co raz większa.
Denuvo stoczy kolejna bitwę podczas premiery mass effect. Jeśli polegnie po kilku dniach to będzie na przegranej pozycji. A jeśli nie to zabezpieczenia wydawców przy użyciu denuvo będa kontynuowane.
Tak naprawdę to nie wiadomo czy definitywny koniec Denuvo kiedykolwiek nastąpi. Walka cały czas trwa. Raz jedna, a raz druga strona dostaje po przysłowiowej dupie.
Śmiesznym faktem wartym odnotowania jest to, że Tales of Berseria używająca Denuvo została szybciej złamana niż Tales of Zestiria, która używała... SecuRoma...
Ja bym się tak nie cieszył, bo w sumie nie ma z czego. W niedalekiej przyszłości może się okazać, że te chronione multiplatformy na PC po prostu przestaną się ukazywać. Żeby nie było, nie tylko z powodu braku sensownego zabezpieczenia, które ostatnio nie domaga (choć nie oszukujmy się - tylko przypadek Resident Evil 7 się liczył, jaranie się crackiem do JC3 jest śmieszne), ale też sklepów typu G2A, których większość wydawców ma już serdecznie dość. Pecet ma ostatnio mocno pod górkę, bo jest coraz bardziej zlewany przez największych. Najlepiej pokazują to kiepskie porty, do których nikt się nie przykłada.
Ależ ja osobiście w ogóle się z tego nie cieszę, dlatego też wspomniałem, że liczyłem na zwalczenie piractwa i takie przesłanki ku jego końcu były. Jestem ciekaw bardziej przyszłości, bo skoro pojawiło się tak silne zabezpieczenie jak denuvo to na pewno pojawi się jeszcze silniejsze, tylko pytania są dwa:jak bardzo ucierpi uczciwy nabywca i czy wydawcom się będzie chciało inwestować w coś nowego zamiast po prostu olać PC jako platformę.
Zabezpieczenia stosuje się od zarania dziejów i dalej wykłada się na nie pieniądze, więc wniosek jest prosty - to się opłaca. Na pewno opłaciło się twórcom JC3, którzy dotąd sprzedali ponad milion kopii na PC i wciąż trzymają wysoką cenę (nie licząc okazjonalnych promocji, nierzadko dość konkretnych). Jest jednak druga strona medalu. Obecna sytuacja sprawia, że do tworzenia konwersji niewielu się przykłada i to niezależnie od wydawcy. Dooma Bethesda reklamowała mocno na PC, to i port był bez zarzutu, Dishonored 2 nie, to olano sprawę. Niektórzy twierdzą, że żenujące wersje pecetowe robi się wręcz specjalnie, żeby gra wymagała łatania i utrudniła życie piratom.
Generalnie nie zazdroszczę. Sam zrezygnowałem z kupna wypasionego PC, bo szczerze - nie mam żadnych gwarancji, że gry, które ograć chciałbym w przyszłości, będą po premierze działać.
Tak, wydawcy zrezygnują z łatwego zarobku na PC. Nie było Denuvo i sprzedawali na PC kilka milionów egzemplarzy swoich gier i teraz jakby Denuvo zniknęło to mieliby z tej forsy rezygnować? Litości. Na Denuvo to oni tracą tylko bezsensu forsę. Oni nie używają tego bo się im opłaca tylko, żeby mieć spokój. Za Denuvo się płaci a równocześnie tracą na sprzedaży swoich gier. Trudno powiedzieć czy twórcom JC3 się opłaciło, może sprzedali z 20 kopii więcej ale marketingowe straty jakie ponieśli w związku z tą grę i jej działaniem nie tylko na PC ale także i na konsolach są chyba jednak dużo większe. Gdyby gra nie miała Denuvo i działałaby jak należy to by więcej sprzedali i mieliby większy zysk.
PC nie ma ostatnio pod górkę tylko wręcz przeciwnie, przeżywa kolejny renesans i ma coraz mocniejszą pozycję na rynku. Jak ktoś jest niekompetentny i nie potrafi zrobić dobrej wersji PC to tylko ich problem. Nikt niczego nie olewa, ani specjalnie nie sabotuje swojej własnej gry. A na konsolach to co niby lepiej jest? Przecież tam cały czas reklamują gry a potem 900p i 27 klatek. Albo jak się uda 1080p/30. Albo teraz modne ostatnio niby 4K. Obiecują patch z 60 klatkami dla PS4 Pro, patch wychodzi i są 44 klatki. Zresztą co to w ogóle za dyskusja. Obecnie nawet słaby port na PC chodzi lepiej niż wersja na konsole więc...
Zgadzam się z kęsikiem w sprawie renesansu PCtów. Nawet Microsoft zauważył to i postanowił zrezygnować z exów na klocka. Dodatkowo typowo gamingowe podzespoły sprzedają się świetnie, a raczej gdyby tak wiele ludzi rezygnowałoby z nich na rzecz konsoli byłoby inaczej. To że porty są gówniane świadczy tylko o lenistwie i niekompetencji twórców w sprawie optymalizacji pod wiele konfiguracji. Znacznie łatwiej dowalić im w wymaganiach topowe karty niż dobrze dopracować pod słabsze sprzęty które i tak pod względem wydajności biją te zacofane konsole
W niedalekiej przyszłości może się okazać, że te chronione multiplatformy na PC po prostu przestaną się ukazywać.
przepowiednie w internecie od 2005... jak nie wcześniej
tymczasem typowo konsolowe serie masowo ukazują się na PC
Dragon Ball
Dark Souls
Neptunia
Naruto
One Piece
Fairy Fencer
Tales of
GOD EATER
Final Fantasy
Dragon's Dogma
Valkyrie Chronicles
Saint Seiya
DYNASTY WARRIORS
NOBUNAGA'S AMBITION
Attack on Titan
EARTH DEFENSE FORCE
Nier
Tekken
Guilty Gear
BlazBLue
SENRAN KAGURA
Dead or Alive
The Legend of Heroes
Steins;Gate + inne VN
+ cała reszta
nie wspominając, że z oficjalnych źródeł wynikało, że sprzedaż gier z serii Dark Souls na PC zajmowało ponad 40% ogólnej sprzedaży ze wszystkich platform
Dlatego też denuvo na pewno nie wpłynęło na "renesans pecetowy". Prędzej windows 10 ;) Nie żebym był za tym systemem (używam go tylko dlatego, że Oculus tego wymaga [a przynajmniej gry i appki]), ale to właśnie jemu poniekąd zawdzięczamy to jak jest. Zauważcie, że te wszystkie gry, które zostały tu wymienione przez kogoś zaczęły powstawać właśnie od momentu debiutu W10 ;) Co do denuvo, to tak na prawdę jego obecność wcale nie podnosi sprzedaży, wręcz przeciwnie: gracze zdążyli poznać jego działanie i poza faktem, chroniącym DRM'a (przypominam, że devuvo to nie DRM, tylko zabezpieczenie chroniące włąściwy DRM oraz modyfikacje plików "exe") gier, przynosi (legalnym userom) więcej szkody niż pożytku. Pirat i tak poczeka na cracka, a legalny zrobi choćby OC proca kilka razy i ma po aktywacji. Przekonałem się o tym kupując Rise of TR. Przypadek ? OK - a co powiecie o tym, co nawet GoL sam pisał o Deus Exie w czasie premiery - problemy z aktywacją. Ciekawe, co za to odpowiadało ? :> Hmmm