Czy są gry rpg, w których można zabić króla? Mam na myśli nierealistyczne gry (bo realistycznych nie ma), ale sensowne i coś w rodzaju sandbox, czyli, że nie zabijamy nikogo, bo taka jest fabuła w grze, ale jako dodatek w grze można zabić króla, co zmieni trochę fabułę w grze (i robimy to bez questów żadnych, to zabójstwo).
Ale musi być tak, że król jest dobrze chroniony, metoda wejścia do zamku jak rambo nie wchodzi w grę, bo 0% szans na dostanie się do niego (choć w wielu grach RPG niestety mógłbyś sam zabić i 10 000 rycerzy). To ma być bardziej zrealizowane jako assassins creed, skradanie się (tyle, że marna szansa powodzenia) lub zostanie kucharzem, początkowo normalnym, jedzenie podawalibyśmy do stołu, ale król miałby kogoś do testowania tego, czy nie zatrute i można by go utruć, ale trucizną działającą z opóźnieniem jeśli by taka istniała lub jakoś zyskanie zaufania na tyle (jako kucharz lub ktoś inny), by nikt nie testował wina lub czegoś innego przed królem.
To nie czasy współczesne więc nie podamy ciekawej trucizny danej osobie w kostce lodu, gdzie możemy jako żona wypić pierwsi ze szklanki coś i nic nam się nie stanie, świadkowie to zobaczą, a później mąż (król) napije się, gdy lód się roztopi i trucizna uwolni i umrze, a każdy pomyśli, że to zawał lub coś podobnego z zerowym podejrzewaniem zatrucia, bo skoro żona piła z tego samego kubka, to napój czysty.
Ogólnie w grze można by na różne sposoby zabić ważną postać, np. dowiedzieć się kiedy opuszcza zamek i jedzie w podróż gdzieś i zaatakować konwój chroniony najemnikami (choć walka będzie ciężka i powiedzmy w 50% skazana na porażkę zależnie od zaplanowania, ochrony króla i naszych najemników, czy bandytów)...
Ja tu podaję zaledwie zalążki przykładowych scenariuszy. Wątpię by takie gry istniały, ale zapytać zawsze mogę.
Proszę o tytuły. btw. nie musicie dyskutować o tym co napisałem.
@Regis
co masz na myśli? Po prostu grałem w 12 000 000 gier więc mogę wymyślać opisy gier i szukać na ich podstawie tytułów, bo może istnieje jakaś gra, w którą nie grałem, a nie zapytam o "wymieńcie mi dobre gry rpg", bo wtedy dostanę listę 15 gier, które zna 99,9% graczy i 99% grało w nie.
Pamiętam że kiedyś w Ultimie Online na Dream Masters zabili samego Lorda Britisha :)
@Kłosiu
UO, znam, grałem w to wieki temu, bardzo dobry MMO i bardziej rozbudowany od współczesnych gier typu WoW etc.
@Kharman
Co z Polakami nie tak? Wy wszyscy odczytujecie wszystko dosłownie? 12 000 000 oznacza bardzo wiele gier
//edited
@Child of Pain
mylisz się, ale to twój problem. Nie jestem tu od tego, by udowadniać ci coś, to nie sąd. Miłego dnia życzę.
[3]
Bzdura, w prawie nic nie grales i nic sie nie znasz co widac po twoich innych pozal sie boze watkach i wypowiedziach.
Na podstawie zarysowanej fabuly wypadaloby sie polecić grę "NCIS - The Medieval Edition". Ale pewnie autor znow nie zrozumie w czym rzecz, wiec sie powstrzymam :)
To Kill a King II
Seria Ultima oczywiście, najprościej zrobić w Ultima IX
spoiler start
Dostać się do sekretnej kuchni, zatruć posiłek i voila.
spoiler stop
W Borderlands jest jakiś Wee Wee king (król midgetów czy coś takiego).
Jak Morrowind to oczywiście Lord Vivek. Powodzenia w tym przypadku.
W Arcanum mogliśmy dołączyć do spisku przeciw królowi (chyba) Dernholmu.
12 000 000 oznacza bardzo wiele gier
12 000 000 to konkretna liczba, nie "bardzo wiele".
Zagraj w Hitmana 2.
