http://www.youtube.com/watch?v=p4WO2Iaqahw
czy się o niego otarł i czy poprawnie jechał?
Jechal poprawnie i specjalnie kopnal - gdyz samochod nie zachowal bezpiecznej odleglosci - a przy takiej napewno by nie siegnal reka/noga.
Jego zachowanie jest calkowicie poprawne - trzeba buractwo tepic.
Moja sympatia jest przy kierowcy. Dawniej nie miałem nic do rowerzystów, ostatnio doprowadzają mnie do szału. To rozkoszne jak mylą pierwszeństwo z nieśmiertelnością.
A już do furii doprowadza mnie sytuacja, gdy jestem zmuszony ostrożnie wyminąć pedałującego, a ta cholera beztrosko słucha sobie muzyki na słuchawkach. Za taką akcje powinni zabierać prawo jazdy (kartę rowerową) na co najmniej rok.
Ta kto jest jak baba za kierownicą siedzi, jedziesz spokojnie zgodnie z przepisami a tu potrąca Cie auto i zostajesz sponiewierany przez pasażera...
Winę widzę zdecydowanie po stronie kierowcy samochodu.
spoiler start
Jak by mnie ktoś potrącił to pewnie w "amoku" tez bym "strzelił z liścia" w samochód
spoiler stop
Przy wyprzedzaniu rowerzysty powinien byc minimum metr, METR odstepu. Babsztyl za kolkiem to widac, ze nie potrafi liczyc.
Zreszta, widac ruch reka wiec to nie kopniecie (bo podejrzewam, ze buty sportowe i przyczepione do pedala).
Dziwne, ze Policja nie zareagowala od razu. Byloby ciekawiej. Rowerzysta spokojnie moze skladac skarge na jakiegos frajera. Ciekawie tez do zony mowi. Scierwo jedno.
Najgorsza zaraza rowerowa. Jeszcze śmie idiota klepnąć - sam bym się wkurwił na miejscu tego kierowcy/pasażera.
Rowerzyści to pieprzona zaraza. Nie myślą. Jeżdżą jak chcą. Ten z samochodu dobrze zrobił. Piwo dla niego.
Cyniczny Rewolwerowiec -> Dlaczego zaraza? Fakt, rowerzysta zachował się nieelegancko, ale kierowca również miał swoje za uszami. Dziwnym trafem jak samochód wyprzedza inny samochód, to potrafi zachować odległość, a gdy przychodzi do wyprzedzenia rowerzysty, to często kierowcy samochodów jadą tak, że najmniejszy podmuch spowoduje wywrotkę rowerzysty. I wtedy samochód się już porysuje i granda będzie większa.
Więcej uprzejmości do siebie nawzajem.
[edit: interpunkcja, literówki]
Winny czy niewinny to dlaczego kazdy rowerzysta to taka cipa jak sie do niego wysiadze.
Zgadzam się z GBreal. Rowerzysta jest takim samym użytkownikiem drogi jak kierowca. Że ten przegiął, jak dla mnie nic nowego bo większość "wielkich rowerzystów" to Ci co jeżdżą kolarzówkami. Wpadają na ścieżkę rowerowa i nie patrzą na nic, czy ktoś jedzie z naprzeciwka czy obok idzie kobieta z małymi dziećmi. Nawet nie zwolni, czy nie zjedzie na prawą strone, wali środkiem na pełnej prędkości. Sam nie raz uniknąłem czołówki z właśnie takimi idiotami. Do pouczania to oni są pierwsi ale do jazdy z kulturą i bezpieczeństwem to ostatni. Sorry, przepisy swoją droga ale trzeba jeszcze jeździć z głową, zwłaszcza patrząc na poziom kultury polskich kierowców co widać na tym filmiku. To ze tak sie zachował to z drugiej strony sie nie dziwie, po tym jak mnie koleś stuknął na krzyżówce. Pamiętam tylko jak się podniosłem, a koleś potem uciekł z miejsca stłuczki i to on wymusił na mnie pierwszeństwo. Niejednokrotnie widziałem zastawiony chodnik parkującym samochodem że ledwo jedna osoba może przejść, a co mówić z wózkiem dziecięcym. Nie raz u siebie na osiedlu widziałem sytuacje gdzie ktoś parkuje samochód na pół dnia na przejściu dla pieszych bo nie ma miejsc na parkingu. Więc kto tu jest zarazą panie Cyniczny?
Widzę duzo rowerzystów których należałoby usunąć z drogi ale takie wyprzedzanie jak kobitka pokazała to czyste drogowe buractwo, kiedy polscy kierowcy się nauczą ze rowerzysta to też użytkownik drogi...
Na początku zaznaczę że jestem czynnym zarówno rowerzystą, jak i kierowcą.
I teraz właściwy wywód:
Przede wszystkim rowerzysta ma prawo zajmować połowę pasa jezdni, jest takim samym uczestnikiem ruchu jak prowadzący samochód, jak widać ten jechał grzecznie przy prawej krawędzi pasa. Prowadzący samochód minął rowerzystę szybko i bardzo blisko, nieraz i mi się to przytrafi będąc na rowerze, w takich sytuacjach pęd powietrza często spycha kierującego a naturalnym odruchem jest podparcie się, myślę że to było głównym celem prowadzącego dwa kółka, a zachowanie pasażera to czyste buractwo i polactwo.
@down, pół cywilizacji zachodu jeździ na rowerach (np Luksemburg- w którym praktycznie nie ma ścieżek rowerowych) i jakoś nikt tam nie obrzuca nikogo przekleństwami w sytuacjach konfliktowych.
W ogóle w Luksemburgu wszechobecne jest poszanowanie rowerzystów na normalnych drogach.
Rozwala mnie to polskie buractwo , które jedzie po rowerzyście. Mentalność jaskiniowców ze wschodu. Dzięki wam nigdy nie będziemy cywilizacją zachodu.
Heh, fajna parka - kobietka nie potrafi jeździć, ale na szczęście ma faceta, który dzielnie rzuci się na każdego komu to będzie przeszkadzać ^^ Buractwo kompletne, zachowanie pasażera żałosne ("dotknąłeś mojego samochodu, to masz c*** rower do rowu!") - rowerzysta mógłby teraz z nagraniem iść na policję?
Nie ma to jak widziec jakakolwiek wine po stronie rowerzysty, tylko dlatego, ze jedzie.
@18
Popatrz sobie na filmiki rowerzystow na przyklad z Londynu. Tam tez sa jaskinowcy ze wschodu? :)
Nikt jakoś nie bierze pod uwagę faktu, że kobita miała do wyboru:
a) zdematerializować się razem z samochodem,
b) pojechać na czołówkę z samochodem nadjeżdżającym z naprzeciwka
c) spróbować zatrzymać się w miejscu
d) przejechać tak, by w nic nie przywalić
Wybrała najrozsądniejsze wyjście, ale i tak kasta rowerzystów uważa, że zrobiła źle. Nie wiem, co trzeba mieć we łbie, by zasuwać na rowerze po drodze tego rodzaju. Zresztą wystarczy spojrzeć na pozostałe filmiki tego gościa, by stwierdzić, że to jakiś nawiedzony kretyn, który prosi się kija.
Zenzibar
I kto normalny podejmuje sie manewru wyprzedania wiedząc że nie jest w stanie wykonać go bezpiecznie? A jak nie potrafi oszacować odległości przy tak statycznych warunkach to prawo jazdy kupiła na bazarze przepraszam? To są ELEMENTARNE umiejętności które każdy kierowca powinien mieć, a jak nie ma- to niech chociaż ma tego świadomość i nie wymija w tak niebezpieczny sposób.
Swoją drogą wszędzie, w swoich wypowiedziach, używasz pojęć pokroju klas, kast itd. Dziwne to takie ograniczanie :P
@Reg03
Choć muszę przyznać że wyprzedała dopiero jak pojawiła się przerywana linia (wcześniej- podwójna ciągła), czyli zgodnie z przepisami.
Pewnie było tak że czekając za rowerzystą spostrzegła przerywaną, zabrała sie do manewru a tu taki klops- nie spojrzała czy nic nie jedzie z przeciwka :P
@2x up
hahhahah tak kuźwa, bo zachciało jej się go wyprzedzać kiedy nie powinna i wina rowerzysty.
a co to rowerem jeździć na drogach nie można bo się znajdzie przygłupia baba za kierownicą? idź pan w wuj, specjalista się znalazł
Ja to widzę inaczej. Gdyby rowerzyści jeździli zielonym paskiem ->
to nie byliby problemem. Oni natomiast jeżdżą 1.5m od krawędzi jezdni przez co czasami chcąc ich wyprzedzić o ten przepisowy metr, to trzeba by zwolnic i zaczekać na miejsce. A wiadomo, że ludzie jeżdżą autami bo chcą się szybko przemieszczać. Gdyby nie zależało im na czasie i wygodzie, to jeździli by rowerem.
http://www.youtube.com/watch?v=_IImxDsPN2w
http://www.youtube.com/watch?v=wCCWwjb43jw
http://www.youtube.com/watch?v=DmNCziNhMmI
http://vimeo.com/88326681
Pasażer do odstrzału na miejscu, kierowczyni na długtrwałą reedukację jak jeździć nie potrafi.
Rowerzystę po zdarzeniu powinien kark boleć przez więcej niż 7 dni.
I niech sku**** w samochodzie się przed prokuratorem tłumaczy.
A dotknięcie auta? Panie władzo - musiałem sie podeprzeć bo auto było tak blisko że pęd powietrza mógł mnie wywrócić.
I kto normalny podejmuje sie manewru wyprzedania wiedząc że nie jest w stanie wykonać go bezpiecznie? A jak nie potrafi oszacować odległości przy tak statycznych warunkach to prawo jazdy kupiła na bazarze przepraszam? To są ELEMENTARNE umiejętności które każdy kierowca powinien mieć, a jak nie ma- to niech chociaż ma tego świadomość i nie wymija w tak niebezpieczny sposób.
Swoją drogą wszędzie, w swoich wypowiedziach, używasz pojęć pokroju klas, kast itd. Dziwne to takie ograniczanie :P
A kto podejmuje się jeżdżenia na rowerze po drodze, gdzie jeden fałszywy ruch samochodu sprawi, że zostaje z ciebie mokra plama?
Kobita zostawiła mu tyle miejsca, ile mogła. Wystarczyło do bezpiecznego minięcia? Wystarczyło. Jak na kobietę, to i tak wykazała się perfekcyjnym opanowaniem :).
Swoją drogą wszędzie, w swoich wypowiedziach, używasz pojęć pokroju klas, kast itd. Dziwne to takie ograniczanie :P
Nie moja wina, że zapaleni rowerzyści zachowują się jak sekta:).
Zenzibar -> A to co? Nie widziała już wcześniej, że ten rowerzysta jedzie? Rozumiem, że jest królową i każdy się ma przesunąc? Jaka czołówka? O czym Ty mówisz? Jakie próbowanie?
Jeżeli nie może wyprzedzić, bo z przeciwka coś jedzie, to powinna zwolnić do odpowiedniej prędkości, aż będzie mogła wyprzedzić. Jakie najrozsądniejsze wyjście?! Jeżeli nei potrafi bezpiecznie wyprzedzić, to trzeba jechać za rowerzystą. A jeżeli ma taką prędkość, że nie zdąży wyhamować, to znaczy, że jej nie przysługuje prawo jazdy i takim elementom powinno się je ZABRAĆ, jeżeli ni epotrafi dostoswać się do zasad ruchu drogowego.
EDIT: Raz musiałem zjechać do rowu, bo podejrzewam, że zabiłby mnie samochód na miejscu
bisfhcrew, a czy Ty kiedy poruszasz się samochodem jedziesz jednym kołem na tym Twoim zielonym pasku?
Poza tym polecam przyjrzeć się pod jakim kontem prowadząca wjechała na prawy pas, typowa kobieca logika "jak na wysokości maski nie zachacze to tyłem też nie". Każda kobieta którą znam tak jeździ- wiem z doświadczenia mojego samochodu i zarysowań na nim na wysokości tylnych zakoli
bisfhcrew, a czy Ty kiedy poruszasz się samochodem jedziesz jednym kołem na tym Twoim zielonym pasku?
Nie, zostawiam miejsce dla rowerzystów. Chyba że nie ma miejsca bo np. jakiś jeżozwierz zalega na środku drogi albo auto z naprzeciwka wyprzedza rowerzystę. Wtedy zjeżdżam do krawędzi by miał miejsce go minąć.
Oczywiście ja staram się rowerzystów omijać z sporym zapasem bo z 1/3 cyklistów jeździ jakby świeżo wypili czteropak piwa. Często nawet stojąc na światłach mijają mnie rowerzyści którzy chwieją się to w jedną, to w drugą. Zdarza się że nawet o lusterka wadzą. Jak ja sam przy wyprzedzaniu jeszcze nikogo nie zawadziłem to rowerzyści za to kilka razy zahaczyli mi o stojące! auto. Także jak dla mnie, są to że tak powiem tępe *uje. I uważam że powinni mieć obowiązek zdawania prawka i ubezpieczania swojego pojazdu jeśli chcą poruszać się po drogach z innymi.
A to co? Nie widziała już wcześniej, że ten rowerzysta jedzie? Rozumiem, że jest królową i każdy się ma przesunąc? Jaka czołówka? O czym Ty mówisz? Jakie próbowanie?
Dlatego każdemu rowerzyście zalecałbym pojeżdżenie trochę samochodem, zanim zacznie się ładować na jezdnię...
Samochodem jeżdzę setki kilometrów i z własnego doświadczenia wiem, że gdy nie jestem pewny czy bezpiecznie przejadę, to jadę przez chwilkę za tym rowerzystą. Byłem świadkiem jako kierowca różnych rzeczy. Niektórzy tak szybko przejechali i byli pewni, że się zmieszczą, że lusterkiem zahaczył rowerzystę.
A wiadomo, że ludzie jeżdżą autami bo chcą się szybko przemieszczać. Gdyby nie zależało im na czasie i wygodzie, to jeździli by rowerem.
Dlatego właśnie jeżdżą 20 letnimi trupami, które często nie są wygodne, nie są za szybkie i do tego więcej hałasu robią niż ciągnik :)
Ale z niektórych tutaj debile i buraki.
Rozumiem, że jak ktoś wymusi wam pierwszeństwo, to wyciągacie maczetę spod siedzenia i gonicie do delikwenta?
No proszę was...
Chcecie przykozaczyć, to nie na forum, idźcie pod remizę i zróbcie sobie sparing MMA z miejscowymi żulami.
Co do filmiku wszyscy siebie warci.
Facet z samochodu idiota to typowy cebulak, jak ktoś krulowi wioski może podskoczyć
Kobieta jeździć nie umie i zachować bezpiecznego odstępu
Rowerzysta idiota- po chuj wali w samochód, mógł machnąć mu ręką lub wykonać jakiś gest.
A najlepsze, że w 0:18 przejeżdża policja, pewnie goni jakiegoś niebezpiecznego dziadka na rowerze po 1 piwku.
Kierowca burak - na lekkie klepniecie ku zwroceniu uwagi goraczki dostawac i zrzucac kolesia z roweru/kopac rower/czy co innego on tam w ferworze robil? Mam nadzieje, ze radiowoz ktory ich mijal sekunde wczesniej zauwazyl sytuacje bo skurwiel powinien dostac mandat za stwarzanie zagrozenia na drodze (gwaltowne hamowanie majac rower na zderzaku i bezpodstawna agresja)
Dlatego ja nie zostawiam miejsca, mam pas i prawo do niego to korzystam, zeby burak jeden z drugim przypadkiem nie chcial zbyt duzej luki wykorzystac. Wiekszosc nie ma z tym problemu, ale sa i mistrzowie drogi, ktorym zylka peka. ;)
Dlatego ja nie zostawiam miejsca, mam pas i prawo do niego to korzystam, zeby burak jeden z drugim przypadkiem nie chcial zbyt duzej luki wykorzystac.
O, proszę. Przykład najgorszego rowerowego ścierwa.
Cyniczny Rewolwerowiec --> Uspokoj sie dziecko.
Oczywiste, ze gdzie nie ma warunkow - jak waska droga jak na filmie - nie bede sie cisnal przy krawezniku, bo wiekszosc mistrzow tylko czeka zeby sie wpieprzyc na "grubosc lakieru". Nie bede ryzykowal - jadac srodkiem - poczekaja, az beda dogodne warunki by wyprzedzic.
Zenzibar, powiem ci jako kierowca, że pieprzysz farmazony. Babka zapierdala jak głupia, choć rowerzystę musiała widzieć z daleka, wystarczyło zwolnić, i ocenić sytuację, zdąży czy lepiej poczekać aż przejedzie auto z naprzeciwka. I jeszcze ten burak-pasażer... Niestety taka nasza mentalność, jeszcze sporo wody w Wiśle musi upłynąć zanim nam społeczeństwo dorośnie.
Zostawiła mu pół pasa ruchu. To też za mało? Na litość boską, nikomu się nic nie stało, tylko pan hrabia uznał, że skoro jedzie na rowerze po drodze, która się do tego ewidentnie nie nadaje, to wszyscy mają go traktować jak zgniłe jajko. A jeśli nie, to ma prawo tłuc łapami po samochodzie.
Zenzibar --> trollujesz, prawda? Proszę napisz że trollujesz, bardzo bardzo bardzo proszę.
Najrozsądniejsze co mogła zrobić to zwolnić i potoczyć się za rowerzystą do chwili kiedy mogłaby go bezpiecznie wyprzedzić... tylko po co skoro cenne sekundy uciekają...
Ale co tam było takiego niebezpiecznego? Bo ja cały czas czytam o jakichś straszliwych niebezpieczeństwach, a pół pasa ruchu to chyba dosyć spory margines...
Gościu wyskakując z samochodu napada na człowieka, powinien być sądzony za pobicie.
Rozumiem ze kierowca ma prawo przejechać z dużą predkością obok rowerzysty gdzie dzielą ich centymetry a rowerzysta niema prawa dotknąc ręką samochodu ? Ja tam widze ze gościu na rowerze chwilowo traci równowage i dlatego ręką dotyka samochodu.
Dziwne tylkoo ze pasazer chciał sie popisać przed takim babsztylem, ja bym jej kijem nie tknoł.
Zenzibar -- Przestań się ośmieszać.
Choćby ten rowerzysta jechał środkiem pasa (nie widzę przeciwskazań, pobocze może być dziurawe, cokolwiek), to kobita nie miała prawa wyprzedzać go w ten sposób, bo jest to wyprzedzanie ekstremalnie niebezpieczne (skoro dał radę dosięgnąć samochodu, to tak było i kropka). Nie ma żandego usprawiedliwienia takiego manewru, to jest po prostu kwestia bycia drogowym piratem albo niebycia, niezależnie od tego, jak zachowuje się rowerzysta.
Nie musiała się dematerializować, nie musiała jechać na jakąkolwiek czołówkę, nie musiałą zatrzymywać się w miejscu, bo ten rowerzysta jechał całkiem szybko i nie została przez niego nagle niczym zaskoczona. Wystarczyło zwolnić do tych 30-40 na godzinę i poczekać na dogodną chwilę do bezpiecznego wyprzedzenia.
Twoja postawa to czysto polskie buractwo drogowe, u Niemrów tyle siedziałeś, jeszcze się nie nauczyłeś, jak się jeździ kulturalnie po drogach? Może powinieneś jeszcze u nich troszkę posiedzieć, z fakultatywnymi obozami drogowymi w Skandynawii?
Po prawej masz obrazki, jakbyś jeszcze nie wiedział, po lewej wyprzedzanie bezpieczne, po prawej wyprzedzanie grożące śmiercią i kalectwem.
Akurat wczoraj wróciłem z podróży przez całą Europę i jakoś przeżyłem :(. Nawet w Beneluxie mi się udało żadnego rowerzysty nie rozjechać...
Ja nie wwiem co to z tymi rowerzystami jest. Co filmik to jakis cymbal na rowerku z kamera wali w samochod pozniej dostaje w pape bez zadnego slowa.
aha. Bo to dowod w sprawie sadowej bedzie i ze niby on nic nie mowil i nie prowokowal ... :/
To jakies nowe zboczenie ? Orgazmu dostaja jak dostaja w pape po uderzeniu w samochod ?
A dla mnie i tak wygrala przejezdzajaca policja bez zadnej reakcji na zatrzymanie sie samochodu na prostej z piskiem ze dym spod opon poszedl - przed rowerzysta na dodaterk
44 --> zacznijmy od tego że mogła go sama potrącić, mógł stracić równowagę i wylądować w rowie, mógł tez przewrócić się na drogę pod koła kolejnego samochodu, to jest po prostu brak myslenia za kierownicą.
Co twoja podróż po europie, którą zapewne w znakomitej większości spędziłeś na autostradach ma do faktu że baba nie myśli i ma teoglodytę za pasażera?
Zenzibar : a ja kazdego nadetego bufona kierowce zapraszam do pojezdzenia na rowerze .Tylko jak prawdziwy rowerzysta ulica o duzym ruchu najlepiej waska z ciezarowkami na plecach.Zobaczymy co wtedy powiesz cfaniaku.
Jezdze 6 sezon ( kolo 6.00 i kolo 15.00) waska ulica polanki w krakowie , choc teraz to przebijam sie raczej przez korki stojace non stop.I uwierz mi nie ma takiego sk... jakiego nie dopusci sie kierowca ktoremu sie spieszy.A ze wam k... ciagle sie spieszy to......przejezdzanie prawie ocierajac sie o moje ramie doswiadczam w czasie takiego przejazdu przynajmiej raz.
O ile pedaly w audicach ( to oni najczesciej robia takie numery) sa mniej grozne to nie ma nic peikniejszego jak to robi sklad zlomexu z wysokimi na kilka metrow kontenerami na zlom przepychajacy sie metr po metrze 30 cm od ciebie i w polowie skladu zjezdzajacy na bok.Sam miod.
A ze poboczy tam nie ma , tzn sa jakies lachy ziemi z glebokimi koleinami to jazda i trzymanie sie resztki pasa asfaltu to sama czysta przyjemnosc.
BTW najbardzie mnie wkurzaja w dyskusji o rowerzystach goscie ktorzy zakladaja super helmiki ,czarne okularki i popisuja sie lansowaniem na sciezkach rowerowych.
I potem w watku o rowerzystach na drodze wypowiadaja sie ze swada.
A rusz cwaniaku i jedz wszedzie po ulicy .Pokaz silne nerwy i scisk dupy zebys sie nie posral przy niektorych wyczynach pan i pań kierowcow.
Za brak odstępu powinna baba dostać w pysk.
Spieszcie sie kur.a jeszcze bardziej.
Wielkie paniska za kierownicami samochodow. Nic nie widzieć dookoła a potem zdziwienie, kiedy trzeba iśc siedzieć bo się kogoś rozjechało/potrąciło.
PS: Sam jestem jestem kierowca samochodu ;)
Ale kiedy jeżdżę rowerem to widzę różnicę. To nie karoseria którą sobie "co najwyżej porysuję" albo "urwę lusterko". To bardzo łatwo złamać, urwać, zmiażdżyć ...
Ja bym po tym uderzeniu nie zatrzymywał się, a zwolnił do czasu aż rowerzysta zrównałby się z pasażerem. I wtedy otworzyłbym na szybciaka drzwi.
>>> legrooch [ 116 ] - MPO Squad Member
Jesli uwazasz, ze za cos takiego nalezy sie otwarcie drzwi co spowoduje upadek i sporo potluczen to polecam wizyte u specjalisty psychologa. Szczerze. Az kiedys w amoku kogos pobijesz albo ciezko poturbujesz na drodze.
Mi się tam podoba jedno.
Sądząc z charakteru pasażera swojej pannie też wp******li jak do domu wrócą.
I dobrze, niech ginie.
legrooch [ 116 ] - MPO Squad Member
Ja bym po tym uderzeniu nie zatrzymywał się, a zwolnił do czasu aż rowerzysta zrównałby się z pasażerem. I wtedy otworzyłbym na szybciaka drzwi.
a zeby uprzednio zdezorientowac rowerzyste obowiazkowe spryskiwacze.
Jeżdżę autem, motocyklem, rowerem i tez jestem pieszym. Kierowca i pasażer citroena powinni ponieść konsekwencje za swoje zachowanie. Chyba przywiąże sobie do roweru z boku metrowego pręta z światelkiem.
BTW najbardzie mnie wkurzaja w dyskusji o rowerzystach goscie ktorzy zakladaja super helmiki ,czarne okularki i popisuja sie lansowaniem na sciezkach rowerowych.
Bo prawdziwy twardy rowerzysta nigdy kasku nie zalozy!
<-- Wątek
Nie rozumiem taka agresja i wkurwica ze ktos ci klepna reka w samochod? Ja bym na 99% nawet nie zauwazyl/ nie uslyszal albo bym po prostu to olal.
A zeby tak hamowac ostro, stwarzac zagrozenie i leciec na kogos z piesciami to trzeba byc juz naprawde jakims sfrustrowanym pojebem.
legrooch : zalecam wizyte u psychiatry.
ja w sumie bym chcial zeby taki gosc z piescia do mnie polecial.
Tylko ze potem pewnie zawiasy bym dostal ...a mam poki co czyste konto.To moze lepiej nie :(
Ja bym po tym uderzeniu nie zatrzymywał się, a zwolnił do czasu aż rowerzysta zrównałby się z pasażerem. I wtedy otworzyłbym na szybciaka drzwi.
Jakiś medal za logikę się należy - wkurwić się za to, że rowerzysta dłonią puknął w szybę, a potem przyłożyć mu drzwiami i uszkodzić je lub w najlepszym przypadku zarysować lakier.
nie lubie rowerow na drodze i sam unikam jazdy rowerem bo ruchliwych drogach ale to co ta baba zrobila to totalny brak wyobrazni i zero poszanowania do jakichkolwiek zasad ruchu drogowego. Moze zabranie prawka to za duzo ale dodatkowy kurs dla takich to powinien byc obowiazek.
co do pasazera? typowy cwaniaczek, jesli by trafil na swojego to zeszloby z niego powietrze jak z przebitej detki.
Ale watek tez super, wyroznienie otrzymac powinien Zenzibar ;)
Jak by mi coś takiego rowerzysta zrobił to nie ma przebacz, zapierdoliłbym gnoja sprawdził gdzie mieszka i zapierdoliłbym mu rodzinę. Prawo ulicy. Pozdro dla kumatych.
tylko pan hrabia uznał, że skoro jedzie na rowerze po drodze, która się do tego ewidentnie nie nadaje
Jeżeli to jest jedyna trasa to jak rozumiem powinien kupić sobie helikopter?
a ja kazdego nadetego bufona kierowce zapraszam do pojezdzenia na rowerze .Tylko jak prawdziwy rowerzysta ulica o duzym ruchu najlepiej waska z ciezarowkami na plecach.Zobaczymy co wtedy powiesz cfaniaku.
Dziękuję, nie jestem masochistą ani samobójcą.
Jeżeli to jest jedyna trasa to jak rozumiem powinien kupić sobie helikopter?
Albo inny wehikuł, którym nie będzie utrudniał innym życia i robił z siebie męczennika.
Zenzibar : co boisz sie swoich kumpli za kierownica ?
Sorry ale ja musze jezdzic i nie mam wyboru i pewnie ci nieszczesnicy ktorych mijasz tez takiego wyboru nie maja.Jezdzimy droga najczesciej do pracy i z pracy bo tak taniej i mozna zbijac kilogramy.Co przy mojej wadze niestety jest argumentem nie do przebicia.
Pomysl ze jak mijasz goscia na rowerze to on pewnie wolalby byc gdzies indziej
A nie z uchem za soba ocieniac po halasie zmiesci sie sk... czy bedzie sie przepychal.
A jak Ci zawadzamy to sie szarpnij i kup sobie motolotnie.
Belert jak ci zalezy na kilogramach to jedz po nierownym poboczu, wiecej wysilku to wymaga
Dessloch : sam sie przejedz po koleinach zrobionych przez tiry.Maja po 30-50 cm glebokosci i sa na ogol pelne brudnej wody.Na pewno na nich nabiesz sporo kilometrow.
Niezła cipka, najpierw trzaska w samochód a jak trzeba się postawić to już brak energii. Fail.
Tylko czekałem aż pojawi sie ten idiota Stanson. Ide po popcorn
@ Zenzibar
Dlaczego piszesz o samobójstwie, przecież jeszcze kilka postów wcześniej napisałeś, ze nic niebezpiecznego w tym nie widzisz. W takim razie proponuje Ci test. Umów się z kolega, żeby przejechał powiedzmy 50 cm od Ciebie z prędkością 50 km/u. Jak Cię szarpnie podmuch powietrza, to wtedy pogadamy o bezpieczeństwie. Nie przypadkowo w przepisach jest, ze powinno się zachować przynajmniej metrowy odstęp przy wyprzedzaniu rowerzysty.
Do tej kamerki powinien ze sobą wozić jeszcze brechę .. i po czymś takim przejechać gościowi po ryju :]
ciężka sprawa.
1. Z jednej strony nie znoszę tych panoszących się mend na rowerach. Sam trochę jeżdzę ale nie stukam nikomu w samochód. I zgadzam się poniekąd ze stansonem - najpierw delikwent stuka w auto a potem trzęsie portkami...
2. Z drugiej strony zatrzymywanie samochodu w taki sposób żeby potem komuś przywalić to wyjątkowe buractwo.
Także jak dla mnie 1:1.
hehehe wszystkie golowe oszolomy sie zlecialy, pluja na rowerzyste samemu nie znajac najbardziej podstawowych zasad kodeksu drogowego xd
Jak o to jest pół pasu ruchu, to ty Zenzibar masz jakieś problemy ze wzrokiem. Babka nie zachowała bezpiecznej odległości, powinna grzecznie poczekać chwilę i wyprzedzić dopiero z odpowiednią odległością. Przecież nic was królewicze grubasy nie zbawi zwolnić na moment i poczekać za rowerzystą aż się zwolni kawałek drogi. W samochodzie siedzicie wygodnie na dupie, nic wam w oczy nie wieje i zachowujecie się jakby jezdnia należała do was. A tutaj rowerzysta nie dość, że prawie został strącony z roweru to jeszcze go pasażer agresor zaatakował.
graf_0 ma rację, jak zwykle mądrze i trafnie.
Jeżdżę autem i czasami rowerem, także jestem w miarę obiektywny.
Wy na poważnie jesteście tak ograniczeni?
To jest rower a nie samochód i ma być ODSTĘP. Nie bez przyczyny ma być ODSTĘP.
Bez względu na to czy jesteście mistrzami kierownicy czy nie.
To jest rower - coś na dwóch kołach - nie czołg.
PS: Życzę Waszym dzieciom takiej pasji jeżdżenia rowerem :)
Życzę Waszym dzieciom takiej pasji jeżdżenia rowerem :)
Nasze dzieci będą jeździć w M3 i GTRach po warszafce oraz będą pokazywać motocyklistom gdzie jest ich miejsce.
Stanson, ale sie napiales, jak Najman przed walka.
Niezła cipka, najpierw trzaska w samochód a jak trzeba się postawić to już brak energii. Fail.
mocne slowa, jak na stansona...
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2301294
(84) OMFG
Klepniecie w samochod moglo wywolac efekt, ze kobieta wpadlaby w poslizg, wjezdzajac na przeciwny pas, powodujac tragiczna w skutkach czolowke. Inny scenariusz to oderwanie tylnej czesci pojazdu, uszkadzajac go w taki sposob, ze nadawalby sie tylko do skasowania.
Reasumujac - conajmniej 25 lat wiezienia dla rowerzysty za usilowanie morderstwa i wyrzadzenia szkody na ogromne koszta. Dlon rowerzysty to niebezpieczne narzedzie, na ktore nalezy reagowac stanowczo i zywiolowo - tak jak pasazer i kierowca - ostro hamujac na prostej drodze, zatrzymujac ruch, jadacy za nimi - nie jest to nic niebezpiecznego, po prostu sa to nowe zasady wprowadzone przez WORD. Wiec nie dziwota, ze zaden z innych uzytkownikow drogi nawet nie zareogowal na to, co sie dzialo - po prostu wyminal caly incydent, dosc doslownie. Jestem pelen podziwu.
To jest rower a nie samochód i ma być ODSTĘP. Nie bez przyczyny ma być ODSTĘP
Ta... Zwłaszcza na wąskiej "pas-w-pas". Kolarz się znalazł jeden.
Jakby jechał przy lewej krawędzi, to zapas metra by trzeba było walić obowiązkowo pod prąd? A ciężarowym ma się za nim tłuc 20km, bo pedałowi zachciało się gejować po szosie?
Przecież nic was królewicze grubasy nie zbawi zwolnić na moment i poczekać za rowerzystą aż się zwolni kawałek drogi.
A właśnie, że zbawi, bo moja tusza nie pozwala mi na wykonywanie gwałtownych ruchów...
Na legroocha to ja bym już nie reagował, od dawna przy podobnej tematyce wypowiada się jak ostatni cham Wiesław wożący gres Passatem. A czym on tam jeździ, BMW? To już chyba w ogóle nie trzeba nic dodawać.
Stanson i Zenzibar podobnie, postacie prezentujące typowo polską drogową arogancję. Żeby przedłużyć sobie penisy będą ocierać się o rowerzystów, bo "gejują pedały po szosach". Brak miejsca na dyskusję, kurtyna opada, pozostaje już tylko liczyć, że ich dzieciakom spodoba się jazda na rowerze, może nauczą rodziców, co to kultura na drodze.
Legrooch - zasadniczo tak.
Jeżeli jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu to trzeba to uszanować.
Nieważne czy to rower, pielgrzymka, śmieciarka czy kombajn zbożowy.
Droga jest dla wszystkich
Każdy w tej sytuacji ma swoje za uszami, nawet chyba policja nie zareagowała. Pewnie mało kto lubi, gdy mu się tłucze/klepie po samochodzie, ale takiej agresji pasażera nie można usprawiedliwiać, zachował się jak kretyn totalny. Kobieta przejechała zdecydowanie za blisko, a rowerzysta mógł sobie darować złośliwe zwrócenie uwagi, nie przewidział konsekwencji i trafił na nerwusa, który mógł mu wpieprzyć na środku ulicy. Po innych nagraniach wydaje się, że autor lubi prowokować podobne zdarzenia, byle móc później krzyczeć do kierowców aroganckim tonem "eee, patrz coś zrobił, naucz się jeździć!".
Podobny film innego gościa tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=d0pbTplZVLI
Jakby jechał przy lewej krawędzi, to zapas metra by trzeba było walić obowiązkowo pod prąd? A ciężarowym ma się za nim tłuc 20km, bo pedałowi zachciało się gejować po szosie?
Nie, bo to by znaczyło że będzie skręcał w lewo i jak już to masz go w dogodnych warunkach minąć po prawej...
Kharman -- Ale o czym my mówimy, samochody wyprzedza się zjeżdżając nierzadko całkiem na pas przeciwnego ruchu, to rowerzysty nie można? Oczywiście, że można, trzeba mieć tylko grosz kultury, zrozumienia, wyobraźni.
Jeżeli rowerzysta jest przy lewej krawędzi pasa to znaczy że będzie skręcał w lewo albo że jest idiotą który nie ma pojęcia jak się ma zachować na drodze.
IMO wina ewidentna kierowcy.
Ale tak na uboczu:
Czy rowerzyści płacą w jakiejkolwiek formie hajs na drogi?
Ale tak na uboczu:
Czy rowerzyści płacą w jakiejkolwiek formie hajs na drogi?
Tak. W podatkach :)
Storm --> serio uważasz że pieniądze z podatku drogowego idą na drogi? Z tego co pamiętam swego czasu łatali nimi koleje, niech mnie ktoś poprawi jesli się mylę.
Miejsce pedalarzy jest na drodze dla rowerów. Jezdnia jest dla samochodów.
Kharman -- Albo na prawej stronie rozlany jest olej albo jest dziurawa nawierzchnia albo... Powodów mogą być setki, nie zmienia to faktu, że takiego rowerzystę też da się kulturalnie wyprzedzić i to jest meritum sprawy. Nawet jeśli jedzie nieprawidłowo to nie jest powód do tego, aby losowy wieśniak uczył go poprzez niebezpieczne wyprzedzanie, uderzanie drzwiami albo bicie po zatrzymaniu pojazdu.
Na tym filmie kamera zainstalowana jest po lewej stronie kierownicy, rowerzysta trzyma się prawej strony swojego pasa ruchu, więc nawet nie ma żadnych przesłanek do tego, aby go "uczyć". Po prostu idiotka postanowiła go wyprzedzić mając z naprzeciwka jadący inny samochód, więc musiała oba minąć na centymetry. Tak się nie wyprzedza rowerzystów, należy poczekać, aż z naprzeciwka nie będzie żadnego auta i zrobić to kulturalnie, z należytym odstępem.
Wątek w skrócie:
Rowerzyści opluwają kierowców.
Kierowcy opluwają rowerzystów.
Rowerzysto-kierowcy olewają dyskusję, bo wiedzą, że nikt nie zmieni zdania.
Trolle trollują.
graf_0 ==> na potęgę zdarzają się sytuacje, gdzie zawalidroga ciągnąc za sobą sznur samochodów zjeżdżają, puszczają zestaw samochodów i kontynuują drogę. Widziałeś gdzieś tu taką propozycję ze strony "cyklistów"? :)
Ja swego czasu jeżdżąc rowerem nigdy nie trzymałem się prawej koleiny lub środka drogi. Zawsze na marginesie. Ten czub z filmu tego nie zrobił i jeszcze miał "ale".
Kharman ==> Dwa rewelacyjne pomysły za jednym zamachem - omijanie na tego typu drodze z prawej plus tłumaczenie jazdy, gdzie obecnie rowerzysta ma chyba możliwość jazdy dowolną częścią pasa jako skręcanie?
I spora część mijanych cyklistów z lewej strony pasa jedzie na wprost. Przynajmniej w Warszawie. Więc?
I ostatnia kwestia - czy pedały mają wykupione OC i jest ono obowiązkowe? Skoro mogę go zabić lub przez niego nawywijać na drodze, to czemu ja mam płacić za debilizm durnia?
Nigdy nie miałem problemu z rowerzystami blokującymi przejazd, czy choć stanowiącymi poważną przeszkodę.
Choć ja z prowincji. Tu ludzie jeżdżą rowerem, nie robiąc z tego religii.
Natomiast znam jedną zasadę.
Nawet jak inny uczestnik ruchu jedzie nieprawidłowo to moją odpowiedzialnością jest zrobić wszystko aby go nie zabić.
A co do OC - OC chroniłoby tylko którym grozi śmierć z ręki rowerzysty. Podejrzewam że statystyka pokazuje że nie jest to istotne zagrożenie.
Jak wojna fanbojów.
Typ na rowerze jak i babka w samochodzie dali ciała, facet mógł jechać przy krawędzi, a babka zwyczajnie mogła zwolnić, na podstawie wczesnej obserwacji rowerzysty. Napaść zostawiam bez komentarza.
A co do OC - OC chroniłoby tylko którym grozi śmierć z ręki rowerzysty. Podejrzewam że statystyka pokazuje że nie jest to istotne zagrożenie.
Ale dlaczego? Przecież rowerzyści obijają samochody tak samo często jak stereotypowe blondynki. Rozbite lusterko czy porysowane drzwi same się nie naprawią.
legrooch --> Jedna sprawa, czy ktos sie tutaj do Ciebie odnosi per cwelu, itp? Zbastuj z wyzwiskami. Troche kultury.
Chyba, ze za jej brak gwiazdki w dzisiejszych czasach daja...
Mi ostatnio w korku, dziewczyna na rowerze zahaczyła o lusterko, kierownicą, ale ładna była więc wybaczyłem.
legrooch --> Dwa rewelacyjne pomysły za jednym zamachem - omijanie na tego typu drodze z prawej plus tłumaczenie jazdy, gdzie obecnie rowerzysta ma chyba możliwość jazdy dowolną częścią pasa jako skręcanie?
Jak ci samochód stoi do skrętu w lewo to też go po lewej mijasz? Jakaś szalona różnica miedzy manewrem w wykonaniu rowerzysty? Od kiedy to rowerzyści mają samowolkę w uzytkowaniu drogi? Jak sprawdzilem to nadal mają być na poboczu jeśli umożliwia jazdę albo prawej krawędzi jeśli nie ma warunków na kontnuowanie jazdy poza jezdnią.
Moim zdaniem jechal akurat dosc blisko prawej krawedzi jezdni, na pewno nie srodkiem czy po prawej, dokladnie tak, jak nakazuja przepisy.. Art.16p4 "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni." obowiazujacy tak auta, jak i rowery, imho nie oznacza, ze rowerzysta musi popierdalac dzurawym poboczem, zeby nie zawadzac burakom w stalowych rumakach...
[84]
Stanson-internetowy napinacz znowu się zbłaźnił.
Haha ile internetowych frustratów napinaczy. Przecież taki gladius i legrooch to zwykłe pipy, których kozaczenie w świecie innym niż wirtualny, kończy się zawsze tak jak w przypadku stansona - obitą mordą :-D
Shifty ==> Problem?
graf_0 ==> 99% czasu poruszam się motocyklem. I ilość jobów rzucona na pedałów po prostu masakruje. Stwarzają zagrożenie dla siebie i innych. Ile razy bym się pociągnął z gościem, który z lewej wali w prawo. Który z omijania mnie prawą stroną jedzie na wprost (tak, wiem że tak mogą).
A do cyklistów będę miał takie nastawienie dopóki będą odstawiać numery jak opisałem lub przejeżdżanie po przejściach w tłumie z dzwonieniem tymi cholernymi dzwonkami.
legrooch: powiem ci cos milego otoz sa na mojej drodze takie miejsca gdzie radosnie jade sobie srodkiem ulicy a za mna caly lancuszek biedakow z ktorych kazdy by mnie rozjechal z mila checia .To jest chlopie mila sprawa jak goscie w lexusach czy innych luksusowych brykach wleka sie 20 km/h za rowerzystą.
Dlaczego?
otoz wysjanienie jest balnalne.
Droga polozona dwa lata temu na szerokosci okolo 1 m od prawej strony jest pelna dziur i spekan.na dodatekl jakis debilek projektuja te droge zapomnial o dwoch rzeczach .
1.Ze droga nie powinna byc dopasowana na szerokosc ciezarowki Z trudem sie mijaja.
2.piesi tez maja jakos prawo przejsc.A o tym zapomnial.
na szczescie byla takim przy tym zlodziejem ( tzn ten kto wykonywal) ze wykonal droge tak ch...... ze po jednym sezonie jezdzenia tirow droga zaczela pluynac w prawa strone i z boku pojawily sie malownicze walki wysokosci 20 cm ,niewiedziec czemu droga do walkow popekala a niezawodne tiry zabraly kawalki tej drogi ze soba.
Wiec sobie milo pomykam srodkiem wcale sie nie spieszac i nikomu nie pozwole sie wyminac na tej drodze.
a wiesz ze motocyklistow nazywaja ..... ?nie wiem czemu ale chyba dlatego ze jak sie rozp... to goli leza na ulicy .Widzialem jednego chlopie takie to bylo smieszne lezal a spodnie mial opuszczone do kolan.Dziwne zeby w czasie jazdy motocyklem myslec o byzkaniu.
Belert [ 109 ] - Legend --> Dziwne zeby w czasie jazdy motocyklem myslec o byzkaniu.
Przesadzasz, to było poniżej pasa .....
... jazda motocyklem i myślenie ??? No bez jaj !!
[99] = eh...
[100] - A już nie o to chodzi mi czy one rzeczywiście trafiają tam gdzie mają, bo z naszymi podatkami jak jest dobrze wiemy. Większość idzie na pierdoły. Anyway, chodzi mi o samą teorię. Bo wszystkie drogi z pewnością były budowane z myślą o samochodach i przyspieszeniu transportu, nie rowerach. Można by powiedzieć, że zgadaliśmy się kilka dekad temu i ustaliliśmy, Ci co chcą zrzucają się na asfalt, dorzucimy dopłatę do paliwa, czy gdziekolwiek, tak, żeby się nikt nie czuł pokrzywdzony. I płacone te podatki przez tyle dekad, a teraz rowerzyści płaczą jacy oni nie są pokrzywdzeni. Czy dobrze to kminię? Wiadomo, że jak zaczynaliśmy budowy dróg to nikt nie myślał o takich pierdołach jak rowery, bo i aut i rowerów za wiele na tych drogach nie było, ale chodzi mi o sam fakt: z myślą o kim były budowane drogi?
no miasta byly budowane z mysla o ludziach - to trzeba wyprowadzic wszystkie smaochody z dala od blokow.Smierdza kurza i zatruwaja nam ludziom zycie.Sa powodem wielu ciezkich i smiertelnych chorob.Jaka rada zamknac miasta dla ruchu samochodowego.
Moze byc ?
By kierować samochodem trzeba mieć ważne prawo jazdy, które w obecnych czasach nie jest tak łatwo zaliczyć. Na rowerze każdy idiota może popylać.
Więc sobie wypraszam stwierdzenia, iż rowerzysta jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu.
Storm --> To nie zapominajmy o chodnikach, które były budowane z myślą o pieszych, a nagminnie parkują na nich samochody. Potem zdziwienie, ze porysowane.
kapciu --> Zgadza się - obowiązek posiadana prawo jazdy powinien być zlikwidowany. Patrząc na zachowanie pani z filmiku (i jej pasażera) oraz wasze wypowiedzi, wam prawo jazdy nie jest potrzebne. Prawdopodobnie nie znacie wogole kodeksu ruchu drogowego.
Storm
Przede wszystkim w Twojej wypowiedzi należy sprostować parę kwestii.
"Można by powiedzieć, że zgadaliśmy się kilka dekad temu i ustaliliśmy, Ci co chcą zrzucają się na asfalt, dorzucimy dopłatę do paliwa, czy gdziekolwiek, tak, żeby się nikt nie czuł pokrzywdzony. I płacone te podatki przez tyle dekad,"
Tyle dekad? Od 1993?
Po drugie. Specjalnie napisałem Ci, że rowerzyści płacą podatki, bo wielu z nich płaci dużo większe niż samochodziarze. Nie mówiąc już o alkoholikach, którzy jak podejrzewam sponsorują budżet państwa w większym stopniu niż niejeden zamożny i prawy obywatel będący kierowcą czy rowerzystą.
Po trzecie. Rowerzyści jako użytkownicy nie niszczą dróg.
Po czwarte. Odwracając Twoje pytanie. Czy kierowcy ponoszą pełne koszty leczenia ofiar wypadków i zanieczyszczenia środowiska? Rozumiem, że kiedyś się umówiliśmy, że można niszczyć środowisko i będziemy tkwić w tej logice aż je do końca zniszczymy? Odpowiedź jest taka sama jak w pkt. 2 Zresztą można by ciągnąć dalej ten absurdalny tok rozumowania - wszak kiedyś umówiliśmy się, że Ziemia krąży wokół słońca, a rządzi nami król.
na szczescie byla takim przy tym zlodziejem ( tzn ten kto wykonywal) ze wykonal droge tak ch...... ze po jednym sezonie jezdzenia tirow droga zaczela pluynac w prawa strone i z boku pojawily sie malownicze walki wysokosci 20 cm ,niewiedziec czemu droga do walkow popekala a niezawodne tiry zabraly kawalki tej drogi ze soba.
Tiry też są złe i niedobre. Parę lat temu spotkałem na autostradzie gościa ciągnącego naczepę, na której w wolnym tłumaczeniu napisane było "Bez nas drogi byłyby puste. Dokładnie tak, jak twoja lodówka". Dopóki rowery nie zaczną przewozić wielotonowych ładunków musisz się pogodzić z tym, że jesteś od nich mniej ważny.
Mnie rozpieprza w tym filmiku tylko jedno. Czemu ta policja gdy ten samochód hamował na szlak, nie zareagowała?
Dopóki rowery nie zaczną przewozić wielotonowych ładunków musisz się pogodzić z tym, że jesteś od nich mniej ważny.
Uśmiałem się. Dzięki !
[zanotowac] zeby zrobic shitstorm na tym forum wystarczy wkleic jakis filmik z kasku rowerzysty.
Mamy oficjalną sprawę !
- Na filmie widać, jak otwartą dłonią klepnąłem w tylną szybę samochodu, aby zwrócić uwagę, że kierowca prawie mnie rozjechał. A jak wiadomo, nietykalność własnego auta jest dla niektórych osób ważniejsza niż przyszłość własnych dzieci - opisuje autor wideo.
Eeeej, to niesamowite - motyw pt. Cykliści VS Samochodowa szlachta wywołuje jeszcze więcej jadu i wściekłości niż konsole VS PC Master Race, czy nawet polityka!
[128]
Na jutro policja zapowiada udzielenie szerszych informacji na ten temat.
Czekam na komentarz premiera!
[129]
Yup :D
Warto zapamietac na przyszlosc :D
Po prostu cebulactwo pokroju legroocha musi nauczyć się współżyć z rowerem na drodze, jest to zjawisko dosyć nowe, bo w miastach ludzie zaczęli dostrzegać ich zalety i częściej wyjeżdżać nimi poza chodnik. W ogóle jakim trzeba być człowiekiem, żeby za własne frustracje z powodu rowerowych piratów wypisywać homo obelgi na forum w internecie? Ale jak sobie pomyślę o informatykach zajmujących się Windowsami, któych poznałem w swoim życiu, to wcale mu się nie dziwię, że prezentuje taką postawę, czysty stereotyp potwierdzony w praktyce.
powiem ci cos milego otoz sa na mojej drodze takie miejsca gdzie radosnie jade sobie srodkiem ulicy a za mna caly lancuszek biedakow z ktorych kazdy by mnie rozjechal z mila checia .To jest chlopie mila sprawa jak goscie w lexusach czy innych luksusowych brykach wleka sie 20 km/h za rowerzystą.
Czyli przez kogos kto źle wybudował drogę trzeba być ostatnim chujem dla bogu ducha winnych kierowców, którzy po prostu chcą dojechać do celu i tez pewnie tą drogę przeklinają? Zamiast jak człowiek przystanąć na chwile na poboczu, puścić ogon i po chwili kontynuować jazdę?
Zamiast jak człowiek przystanąć na chwile na poboczu, puścić ogon i po chwili kontynuować jazdę?
to może w ogóle niech jeździ nocą jak ruch jest prawie zerowy ?
jesus...what a fucking moron
Nie no, jasne, lepiej walić środkiem i blokować ruch na XX samochodów. Logika pedalarzy.
A teraz zastanówmy się jak by wyglądała ta sytuacja, gdyby w Bolandzie był powszechny dostęp do broni :)
pieprzyc ciagle, ze rowerzysta jechal srodkiem kiedy tego naprawde nie robil, logika rewolwerowcow i legroochow
@ilprincipino
pieprzyc ciagle, ze rowerzysta jechal srodkiem kiedy tego naprawde nie robil
Wiesz lepiej co Belert robił czy po prostu nie umiesz czytać tego co zacytowałem?
Fajnie że robią teraz te małe sprytne kamerki, buraki zaczną się zastanawiać przed buraczeniem, jak raz czy drugi dostaną mandat. Znajomego kolarza lat 65 jakiś czas temu zrzuciły z roweru dwa byczki z BMW, po prostu się zatrzymali i go przewrócili. Pewnie też im się wydawało że za szeroko jechał, w końcu szosa jest ich.
A to była niedziela rano i ruch praktycznie zerowy.
U nas w Polsce jest taka zasada, że jak ktoś jedzie samochodem a ktoś rowerem to ten co kieruje samochodem uważa rowerzystę za śmiecia i trzeba go zdeptać na jezdni. Nie rozumiem czemu się tak rowerzystów traktuje. Czy to gorszy człowiek? Przecież rowerzysta to nie biedak, którego nie stać na samochód. To że jedzie rowerem to nie znaczy, że w garażu nie stoi mu np. Ferrari. Po prostu kto lubi jeździć rowerem to bierze rower.
Buraki jeżdżą zarówno samochodami jak i rowerami, samochodów jest więcej i są cięższe, w dodatku mogą przewozić wielotonowe ładunki, w tym starciu, rowerzysta jest na końcu łancucha pokarmowego, zaraz po pieszych i osobach na wózkach inwalidzkich. Masa, przyśpieszenie...wszystko działa na korzyść kierowców. Dlatego żałuję, że nie ma powszechnego dostępu do broni, szanse były odrobinę bardziej zbalansowane.
U nas w Polsce jest taka zasada, że jak ktoś jedzie samochodem a ktoś rowerem to ten co kieruje samochodem uważa rowerzystę za śmiecia i trzeba go zdeptać na jezdni. Nie rozumiem czemu się tak rowerzystów traktuje. Czy to gorszy człowiek? Przecież rowerzysta to nie biedak, którego nie stać na samochód. To że jedzie rowerem to nie znaczy, że w garażu nie stoi mu np. Ferrari. Po prostu kto lubi jeździć rowerem to bierze rower.
+1
A do tego powiem jeszcze tyle że taki "zaawansowany kolarz" jakby pokazał takiemu dresowi w Hondzie Civic V, ile kosztuje jego rower, to by mu mogła twarz zblednieć ;)
Kanon Dlatego żałuję, że nie ma powszechnego dostępu do broni, szanse były odrobinę bardziej zbalansowane.
celne i swietne.Juz to widze gosc mija mnie i jak zwykle gdy pada deszcz ochlapuje od butow po lysinke a ja mu bum , bum bum po kolach i puff w leb :))
juz widze te strzelaniny na skrzyzowaniach .
Potem w GW bylby komunikat :
z polski wyjechalo 2 mln ludzi
drugie 2 zginelo w ciagu roku po wprowadzeniu powszechnego dostepu do broni :))