Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czy można wyżyć z amatorskiego robienia gier?

13.04.2011 22:49
1
zanonimizowany610841
31
Pretorianin

Czy można wyżyć z amatorskiego robienia gier?

Tak się zastanawiam z okazji nadchodzących wakacji, które oznaczają mnóstwo wolnego czasu, który to można spożytkować na wiele różnorakich sposobów. I myślę sobie, dlaczego by tak nie zacząć przygody z programowaniem, z robieniem gier - z tym, co kocham najbardziej. Mam 18 lat i jak dotąd nie miałem żadnego celu, nie dążyłem do niczego, po prostu żyłem. Chcę to zmienić i tu pojawiają się wątpliwości i pytania, bo czy nie lepiej zostawić wszystkiego jak jest?

Coś mnie pchnęło po tym, jak przeczytałem wywiad z Marcinem M. Drewsem na konkurencyjnym portalu Gram. Wracając do tematu, czy, zakładając, że naprawdę poświęciłbym się temu hobby, byłbym w stanie z tego wyżyć? Pracując, przynajmniej z początku, sam dla siebie? I czy po ewentualnym zaprzestaniu edukacji po liceum, ale też po kilku latach takiego amatorskiego tworzenia gier samemu czy w grupce kilku osób, mógłbym liczyć na posadę w jakiejś poważniejszej firmie produkującej gry w razie gdybym szukał stabilizacji w życiu? Albo czy mógłbym liczyć na jakiś zarobek w pracy niekoniecznie związanej z dewelopingiem, a z komputerami i programowaniem? Bo może być też tak, że okaże się, że nie mam talentu do tego rodzaju zajęcia.

Wydaje mi się, że podołałbym czemuś takiemu, lubię samotność i nie przeraża mnie ona w najmniejszym stopniu, ale czy to ma jakiś sens, czy nie zmarnuję sobie tym życia? Pracując później w jakiejś chujowej robocie w przysłowiowym np. rowie z łopatą. Jestem osobą kreatywną i nie bojącą się najróżniejszych wyzwań. Nie bierzcie mnie za jakiegoś no-life. Wiem, że można po tym akapicie odnieść takie wrażenie. Jestem typem gościa, który w środku dnia zgaduje się z kumplami i kręci amatorski film(ik) pokazywany znajomym, organizującym spontaniczne LAN party czy maratony filmowe w piwnicy, gdy okazuje się, że rodzice będę w nocy poza domem, gościem który nie boi się prowadzić własnego ogródka.

Troszkę się rozpisałem, już kończę. Co myślicie? Opinia ludzi z branży mile widziana.

13.04.2011 22:51
szymon_majewski
2
odpowiedz
szymon_majewski
114
Legend

Mam znajomego ktorego gra jest na rynku (nie powiem kto i jaka) i ma z tego dosc niewiele. Ciagle mieszka z rodzicami i obecnie studiuje. Troche kasy oczywiscie wpadlo, ale i tak wiecej dostaje z dawania korkow z informatyki

13.04.2011 22:51
😊
3
odpowiedz
zanonimizowany785258
0
Konsul

z tego da się wyżyć jak zrobisz naprawdę dobrą grę :)

13.04.2011 22:51
4
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend
13.04.2011 22:54
😁
5
odpowiedz
zanonimizowany785258
0
Konsul

Zapomniałem dodać, ale brak edycji :(

ja to dopiero zrobiłem grę - HIT!!! MUROWANY!!!! JUŻ ZARABIAM MILIONY!!!!!

http://dl.dropbox.com/u/25174686/Przygody%20dinozaura.exe link do pobrania!!! tylko dla was za darmo

13.04.2011 22:56
Tymbarkus
6
odpowiedz
Tymbarkus
66
ubersok

Jeśli masz pomysł, to oczywiście, że się da. Wystarczy przykład Minecrafta, odpowiednie podejście do klienta i świeży pomysł może zdziałać cuda. Umiejętności to raczej sprawa drugorzędna, ale oczywiście jak nie umiesz kodzić, to oczywiste że niczego nie stworzysz

13.04.2011 23:08
7
odpowiedz
zanonimizowany610841
31
Pretorianin

Ale jakie są szanse na to, że stworzę grę, o której (jeśli dobrze pamiętam) sam Molyneux będzie mówił, że jest najlepszą grą obecnej dekady? Bądźmy realistami, oczywiście chciałbym, żeby powiodło mi się jak Notchowi, twórcom Meat Boya, World of Goo, Jonathanowi Blow czy temu o Dishwashera na XBLA. Ale przyjmując, że mi się tak nie uda, co jest najprawdopodobniejszą opcją, to czy będę mógł liczyć na godziwe życie? Pracować, jak pisałem wyżej, u jakiegoś większego dewelopera czy gdzieś w segmencie branży IT bez dyplomu ukończenia studiów?

Bardzo by mi pomogła opinia kogoś z branży gier czy też IT, na pewno jest tu ktoś taki.

EDIT: No i jeszcze kwestie czym to amatorskie tworzenie gier miałoby dla mnie być - poświęceniem gdzieś tak (po szkole oczywiście) gdzieś tak ośmiu - dziewięciu (w skrajnych przypadkach nawet więcej, czasami jak coś mnie wciągnie to... ) na rozwijanie umiejętności i robienie czegoś

13.04.2011 23:23
8
odpowiedz
zanonimizowany185877
68
Legend

No, ale programujesz coś, tworzysz? Zrobiłeś już jakąś grę? Myśleć sobie możesz o życiu z robienia z gier, jak masz 0 experience.
Długa jest droga od braku skilla od napisania czegoś sensownego, a co dopiero w pełni grywalnej gry.
Zresztą, stworzenie gry w pojedynkę, która miałaby rację bytu na rynku, z tego co mi się zdaje nie jest możliwe. Skończyły się czasy kiedy jedna osoba robiła Prince of Persia i zawojowała pół świata.

13.04.2011 23:30
9
odpowiedz
zanonimizowany610841
31
Pretorianin

Wiem, wiem, że w pojedynkę świata raczej nie zwojuję. Ale czy takie coś ma sens, są w Polsce ludzie, którzy tak żyją? I wiem, że już jutro gier jeszcze robić nie będę, ale myślę, że w jakieś trzy lata podpierając się na jakichś dorywczych pracach czy też pracach sezonowych, to bym już skilla zdobył. Pytanie co potem, mógłbym z tego wyżyć, działając w jakiejś małej grupce, ewentualnie szukając posady u jakiegoś dewelopera niekoniecznie polskiego czy też gdzieś w branży IT?

13.04.2011 23:36
Regis
👍
10
odpowiedz
Regis
133

1. Czy da się wyżyć? Da. Tak samo jak da się wyżyć z praktycznie każdego innego zajęcia, ale to nie znaczy, że każdemu się uda. A nawet jeśli, to może to być marne życie. Spójrzmy prawdzie w oczy - czasy samotnych samurajów piszących gry wojujące rynek dawno minęły. Teraz taka perełka jak Minecraft trafia się raz na kilka lat. Jeśli masz jakiś genialny pomysł - spoko. Jeśli nie, możesz najwyżej nastawić się na trzaskanie gier na urządzenia mobilne i późniejsze sprzedawanie ich za 5 zł od sztuki (minus prowizja "sprzedawcy" takiego jak AppStore ;) ).
2. Masz jakieś doświadczenie? Programujesz? Jesteś niezły z matmy i fizyki, na tyle żeby ogarnąć kwestie "poruszania" obiektami w wirtualnej przestrzeni? Powiem krótko - robienie gier to ciężki kawałek chleba i trzeba mieć multum umiejętności, żeby robić to w pojedynkę. Jeśli do tej pory nie jesteś przynajmniej "niezłym" koderem, to zapomnij o tej drodze, chyba że dla przyjemności. Bo skupianie się na niej może Cię nieźle wkopać.
3. Zarobki w deweloperce gier są niezłe (delikatnie mówiąc - szczególnie za granicą), ale wymagania spore, a środowisko dość hermetyczne. I jak już pisałem - trzeba być naprawdę zaj***stym w tej zabawie. Ale tak czy inaczej - po studiach pracy przy grach nie dostaniesz. Jeśli nie masz na koncie czegoś klepanego samodzielnie - zapomnij. Dlatego tak czy inaczej - warto próbować coś tam sobie klepać.

W skrócie - czy warto próbować? Tak, o ile faktycznie dobrze się w tym (programowanie itp.) czujesz.
Czy warto nastawiać się na to, że będziesz z tego kiedyś żył - absolutnie nie, a już na pewno nie kosztem rozwoju w innych kierunkach.

13.04.2011 23:37
11
odpowiedz
zanonimizowany185877
68
Legend

O matko, a miałeś już do czynienia z programowaniem w ogóle? Kiedy miałem 12 lat i dużo grałem na komputerze też chciałem zostać programistą tworzącym gry, ale nic z tego sobie nie robiłem. Kiedy miałem 15 lat zapał co do tego przygasł, w mniej więcej tym samym czasie miałem też programowanie w liceum na informatyce, które totalnie mnie odepchnęło i wtedy byłem już pewien, że programistą nie zostanę.
Tak więc może najpierw zobacz czy Ci się to w ogóle podoba, zanim zaczniesz snuć swoją przyszłość z programowaniem.

13.04.2011 23:59
12
odpowiedz
zanonimizowany610841
31
Pretorianin

Życie może być marne, ale będę robić, to co kocham. Szanse na sukces są niewielkie, ale chciałbym zaryzykować, postawić wszystko na jedną kartę i zobaczyć jak się to wszystko potoczy. Doświadczenia na razie żadnego nie mam, nigdy nie napisałem nawet linijki kodu, ale czy to jest jakiś problem? Jeśli bym się na tym skupił, to myślę, że bym wkuł co trzeba. Jeśli chodzi o rozwój w innym kierunku - chcę się skupić na jednej rzeczy i być w niej naprawdę dobry. Nie jestem żadnym geniuszem z matematyki czy fizyki, ale totalnym debilem też nie jestem.

Nie będę pisał rewolucyjnych silników fizycznych, wiem, ale chciałbym głównie stawiać na pomysł, najbardziej mnie kręci właśnie praca kreatywna, bo z tego jestem naprawdę dobry. Może się to wydać głupie, ale cały czas, gdy np. jakaś scena w filmie czy jakaś piosenka wywołuje we mnie jakieś emocje, to automatycznie zastanawiam się nad tym, jak by je wywołać w grze, ciągle zapamiętuję motywy fabularne itp., głupia róża leżąca w rowie jest dla mnie inspiracją dla pewnego rozwinięcia fabuły, ja po prostu czuję, że jestem do tego stworzony.

Wiem, że oczywiście się rozmarzyłem, ale monotonna praca też mi nie straszna. Przyznając się szczerze to do nauki zbytnio się nie przykładam, ale kiedy trzeba już coś zaliczać, w tym przypadku matematyka, to siedzenie po ponad dziesięć godzin dziennie w weekendy robiąc samemu zadania, dochodząc czemu mi nie wychodzi, jak to powinienem zrobić itd., to dla mnie przyjemność. Lubię takie coś.

I wiem, że muszę najpierw spróbować, całe wakacje będę tylko uczył się programowania dzień w dzień, tyle, że zanim się czemuś poświęcę kompletnie, to chciałbym najpierw rozwiać pewne wątpliwości i zadać parę pytań.

14.04.2011 00:13
Ambitny Łoś
13
odpowiedz
Ambitny Łoś
196
Cthulhu

Doświadczenia na razie żadnego nie mam, nigdy nie napisałem nawet linijki kodu

To zacznij coś programować. Zobaczysz czy ci się spodoba, bo o ile robienie prostych programów w liceum mi się podobało, to na studiach kompletnie nie chce mi się programować :P

najbardziej mnie kręci właśnie praca kreatywna, bo z tego jestem naprawdę dobry. Może się to wydać głupie, ale cały czas, gdy np. jakaś scena w filmie czy jakaś piosenka wywołuje we mnie jakieś emocje, to automatycznie zastanawiam się nad tym, jak by je wywołać w grze, ciągle zapamiętuję motywy fabularne itp., głupia róża leżąca w rowie jest dla mnie inspiracją dla pewnego rozwinięcia fabuły, ja po prostu czuję, że jestem do tego stworzony.

To nie jest programowanie, tylko projektowanie gier pod kątem ogólnego designu, czy fabuły :) Takie rzeczy właśnie bardziej mi się podobają od programowania i nawet teraz zajmuję się tym w kole naukowym :)

Tak, że lepiej popróbuj trochę i dopiero zobacz co ci się tak naprawdę podoba. Tworzenie gier to nie tylko programowanie, jak ci to nie pasuje to lepiej znajdź jakichś dobrych programistów do zespołu, bo wielu jest takich, których z kolei nie obchodzi projektowanie, tylko chcą kodzić gry :)

14.04.2011 00:15
graf_0
14
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Matematyka matematyką, ale praktyka praktyką.

Ja bym zaczął od flashówek. To jest doskonałe środowisko do pisania gier, a przy tym daje szanse na
a) sprawdzisz czy potrafisz stworzyć grę.
b) kontakt z branżą
c) zatrudnienie/zlecenia/zbyt na stronach z grami flashowymi.

Flash jest świetny bo z miejsca rozwiązuje problem wyświetlania, dźwieku, sporą część kwestii sterowania, czy kolizji. A jednocześnie masz pełną władzę nad "logiką gry"

14.04.2011 11:19
15
odpowiedz
zanonimizowany610841
31
Pretorianin

UP.

14.04.2011 12:31
16
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Zacząć zarabiać możesz na grach Flash. Przy okazji sprawdzisz czy to dla Ciebie.
Robisz gierkę, wrzucasz na np.: Mochi Media i zarabiasz na reklamach. Jak gra dobra to i przychód dobry(znajomy 2.000/miesięcznie potrafił wyciągnąć).

Forum: Czy można wyżyć z amatorskiego robienia gier?