Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czy jest sens czytać Władcę Pierścieni jak się widziało wszystkie filmy?

15.12.2012 14:41
1
zanonimizowany634205
30
Generał

Czy jest sens czytać Władcę Pierścieni jak się widziało wszystkie filmy?

Czy jest sens czytać Władcę Pierścieni jak się widziało wszystkie filmy[extended editions]?

15.12.2012 14:42
2
odpowiedz
zanonimizowany773549
45
Senator

Tak, bo film jest baaardzo okrojony względem książki. Sam zacząłem czytać dopiero po obejrzeniu filmu.

15.12.2012 14:43
marcus alex fenix
3
odpowiedz
marcus alex fenix
83
Marcus

Książki są genialne, podobnie z resztą jak filmy, jak najbardziej warto przeczytać.

15.12.2012 14:45
4
odpowiedz
koobon
82
Legend

równie dobrze mógłbyś spytać czy jest sens czytać w ogóle
jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś o czym nie wiesz (z filmu) to niekoniecznie, jeśli chcesz czerpać przyjemność z lektury to nie zadawaj głupich pytań

15.12.2012 14:45
5
odpowiedz
zanonimizowany302122
19
Pretorianin

A ja jestem jakis wypaczony, bo nie dalem rady przebrnac ani przez Wladce ani przez Hobbita, filmy ogladalo mi sie swietnie, ale czytanie to inna para kaloszy, jeszcze na pewno sprobuje do nich podejsc, ale z tego co pamietam zabily mnie szczegolowe opisy np. przyrody zajmujace cale strony. Wiem, ze takie kompleksowe przedstawienie i stworzenie swiata to akurat mocna strona Tolkiena, ale czytanie tego, to byla dla mnie mordega.

15.12.2012 14:49
6
odpowiedz
zanonimizowany784149
52
Generał

Jak będziesz czytał Władcę Pierścieni, to się mocno zdziwisz. Jackson nie przedstawił w filmie wszystkiego, pominął bardzo dużo. A co do pytania - tak warto, tyle że w tłumaczeniu Skibniewskiej.

15.12.2012 14:53
7
odpowiedz
koobon
82
Legend

Władcę czytałem jakieś dwadzieścia parę lat temu, ale nie wydaje mi się, by Jackson tak wiele pominął. Wiadomo, że nie dało rady przenieść 1:1 całej trylogii, ale to co powinno być jest.

15.12.2012 14:55
Kozi89
8
odpowiedz
Kozi89
107
Legend

Warto czy nie warto sam musisz sprawdzić. Ja spotkałem się z bardzo różnym odbiorem tych książek wśród osób które dużo czytają.

15.12.2012 15:04
HUtH
9
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Pewnie, że warto przeczytać, lol. Ile to filmowych adaptacji jest lepsza niż oryginał książkowy? Poza tym to zawsze konkretna wizja reżysera/ekipy, a czytając książkę uruchamiasz cały ten świat w swoim wydaniu w wyobraźni. Tego nic nie pobije.

15.12.2012 15:04
10
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

najbardziej przereklamowane ksiazki fantasy na swiecie.

Dla masochisty opisow przyrody jedynie, reszta niech czyta co innego, bo nuda z tych ksiazek bije nieziemska

15.12.2012 15:04
11
odpowiedz
poltar
176
Senator

Oczywiscie ze warto. Zeby utrwalic jedna zasadnicza informacje - wybierz przekład autorstwa Marii Skibniewskiej, a jesli takiego nie znajdziesz - unikaj przekładu Łozińskiego. Jesli na niego trafisz to przygotuj sie na mały test:
czym jest :

Łazik
Włości
Starzyk
Bagosz

(jesli sie domysliles ze to odpowiednio : Obiezyświat, Shire, Dziadunio i Baggins to moze lykniesz inne kwiatki jego autorstwa :) )

Dlaczego Skibniewska? Jej przeklad (pierwszy polski, konsultowany z Tolkienem) stal sie podstawa nazewnictwa, na jego kanwie oparte jest nazewnictwo w polskim tlumaczeniu filmu. Latwiej to przyswoisz i nie bedziesz zalowal.

A dlaczego czytac? W filmie nie wykorzystano kilku fajnych motywow (choc to jedna z wiernieszych ekranizacji jakie zrobiono na bazie powiesci). Tom Bombadil, Sharkey - tych motywow w filmie nie uswiedczysz a jest tego sporo wiecej.

15.12.2012 15:06
Aen
12
odpowiedz
Aen
245
Anesthetize

Książki znam, czytałem na długo przed filmami i uważam je za mniej ciekawe niż ekranizacje (co się u mnie bardzo rzadko zdarza). Nadmiar rozwlekłych scen, infantylność i piosenki mogą niejednego odrzucić. Ale znać trzeba, klasyka mimo wszystko.

15.12.2012 15:07
Saul Hudson
13
odpowiedz
Saul Hudson
53
Legend

poltar -> obecnie już poprawiono wydania Łozińskiego i wyeliminowano wszystkie jego wymysły (czyt. wydawcy zmusili go do przywrócenia nazw tolkienowskich)

15.12.2012 15:09
$ikus
14
odpowiedz
$ikus
53
Tottenham Hotspur Glory

także zacząłem czytać po obejrzeniu filmów, przed trylogią jeszcze hobbita dorwałem ;)

Ewidentnie książka > film, czytaj !!!

15.12.2012 15:12
15
odpowiedz
poltar
176
Senator

Saul Hudsno - istnieje jednak niezerowe prawdopodobienstwo ze trafi na starsze przeklady. O tych zmianach nie wiedzialem, niemniej chyba nie zmusilbym sie do przeczytania go po poprawkach.

Glosy o tym ze to nudne, infantylne - trzeba pamietac ze te ksiazki tak naprawde wyznaczyly kanon gatunku, ile bylo powiesci fantasy przed Tolkienem (zakladajac ze zaczely powstawac w okopach II wojny swiatowej? )? Nie mozna chyba wymagac ze przez blisko 50 lat nie znajdzie sie jakis malkoltent :)

15.12.2012 15:15
Mutant z Krainy OZ
16
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
262
Farben

Jak najbardziej warto, wiele smaczków w filmie zostało pominiętych, wiele wydarzeń jest pomieszanych w czasie, a sporo scen z filmu po prostu w książce nie było.
Nie jest to fantasy pełne nawalania, jednakże do nudnego mu daleko.

Tłumaczenie Łozińskiego jest trudne w odbiorze przez pierwsze strony, przestaje to przeszkadzać, kiedy człowiek się przyzwyczai do zmienionych nazw własnych. Bo jakby nie mówić na Bagginsa, historia jest ta sama, a spolszczone nazwiska nie ujmują jej nic.

15.12.2012 15:29
17
odpowiedz
zanonimizowany634205
30
Generał

Co do kwestii przekładów. Będę czytał po angielsku.

15.12.2012 15:38
18
odpowiedz
fenfir
183
Generał

Zawsze możesz spróbować ale ja bym odradzał, przebrnąłem przez 1,5 tomu i wysiadłem, żeby nie było czytam dużo i nie tylko te nowsze tytuły, tym bardziej, że znasz już główny zarys fabuły więc przyjemność z czytania mniejsza.

Jest tyle książek, że bez trudu wybierze się bardzo dobry tytuł, którego fabuły się nie zna.

15.12.2012 15:44
19
odpowiedz
koobon
82
Legend

[18]
A jakie znaczenie ma to, że ty nie przebrnąłeś? Spróbuje i będzie wiedział czy mu wchodzi, czy nie.
Pytanie brzmiało "czy warto?", odpowiedź brzmi "warto".

15.12.2012 17:21
20
odpowiedz
Child of Pain
192
Legend

Haha dla kogos kto ogladal tylko adaptacje i jest przyzwyczajony do wspolczesnych filmow bedzie zdziwko, kurde co oni tyle spiewaja, spotkali elfy spiewaja, ktos umarl spiewaja.

15.12.2012 17:39
Flyby
😱
21
odpowiedz
Flyby
248
Outsider

Co oni tyle czytają i czytają.. zapomniałem dodać, ha ha

15.12.2012 17:45
22
odpowiedz
DUNCAN_83
171
Generał

Oczywiście, że warto! Film się nie umywa i o ile drużyna pierścienia to bylo cos, to reszta jest cienka i nudna w porownaniu do ksiazki. Jak juz przyswoisz to polecam lekture: Ostatni Wladca Pierscienia K. J. Yeskova.

15.12.2012 18:11
👍
23
odpowiedz
zanonimizowany827373
14
Centurion

Sam dopiero zaczynam czytać po obejrzeniu filmów i jak najbardziej polecam

15.12.2012 18:14
Soulcatcher
24
odpowiedz
Soulcatcher
281
ESO

Nie ma sensu czytać.
Wystarczy jak będziesz oglądał filmy na youtube (szybko przewijając) i czytał statusy znajomych na FB.

15.12.2012 18:18
Paudyn
25
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Na pewno warto spróbować. Chociaż jeśli zabierasz się za to w wieku bardziej zaawansowanym i masz na liczniku jakiś tam przebieg nieco ambitniejszej literatury, to istnieje niebezpieczeństwo, że się zawiedziesz. Ja na ten przykład przełknąłem jeszcze Władcę, ale nie wywarł on na mnie większego wrażenia, w przeciwieństwie do równieśników, którzy przeczytali go znacznie wcześniej.

15.12.2012 18:19
U.V. Impaler
26
odpowiedz
U.V. Impaler
225
Hurt me plenty

Przeczytać na pewno warto. Co do "pominięć" Jacksona, to uważam, że niekoniecznie należy liczyć je in minus. Np. cieszę się, że w filmie zrezygnowano z wizyty u Toma Bombadila, to chyba najnudniejszy fragment książki, nie znoszę go.

Hobbita spróbowałem przeczytać po latach, w ramach rozgrzewki przed filmem, ale idzie mi cholernie ciężko. Zbyt infantylne. Dziś łatwiej mi zrozumieć, dlaczego była to lektura w czwartej klasie podstawówki.

15.12.2012 18:31
27
odpowiedz
zanonimizowany526266
50
Generał

Paudyn dobrze pisze. Jeśli masz za sobą trochę książek, zwłaszcza fantasy, zawiedziesz się. Przeczytałem nieco ponad połowę pierwszej części, chociaż ekranizację uwielbiam.
Zbyt dziecinnie, monotonnie. Wszystko jest takie 'dobre', dodatkowo dialogi są strasznie nudne, w ogóle nie czułem kontrastu między wypowiedzią np. krasnoluda i czarodzieja.

15.12.2012 18:51
28
odpowiedz
DUNCAN_83
171
Generał

O kurde, zbyt dobre, infantylne? Taka jest ksiazka i taka miala byc.

Hobbit to lektura dla dzieci, basn. To samo WP tylko w wiekszej skali. Basn snuta przy kominku i fajce o dostojnych elfach, silnych i prawych ludziach oraz o wielkim zlu, ktoremu trzeba sie przeciwstawic. O schylku czasow gdzie slowo prawego bylo przysiega, magowie byli wielcy i madrzy. Piesni i legendy opisywaly czyny wielkich i upadek podlych, a w krytycznej chwili przyjaciele i towarzysze stanowili oparcie nie do przecenienia. Opowiesc o wielkiej przygodzie, bohaterskich walkach, posieceniu i ostatecznym zwyciestwie dobra.

Takie basnie sa najlepsze i tym jest WP, ktorego duch zostal IMO slabo odzwzorowany w filmie (poza DP, ktora bardzo mi sie podobala) i nic sie nie poradzi, ze ksiazka jest taka, a nie inna. Na STAR WARSy tez psioczyli krytycy, ze strasznie infantylny, ksiezniczki w kosmosie i takie tam:P

BTW milo wspominam czasy, gdy szlo sie do biblioteki i jedynym kryterium wyboru byla okladka, fajny tytul lub fakt ze tego jeszcze nie czytalismy. Teraz wszedzie opisy recenzje, komentarze i czlowiek musi sie starac, zeby do gry/filmu/ksiazki podejsc na swiezo.

15.12.2012 18:59
NewGravedigger
😊
29
odpowiedz
NewGravedigger
196
spokooj grabarza

chciałem się tylko zapytać, ile założyciel wątku ma lat

Forum: Czy jest sens czytać Władcę Pierścieni jak się widziało wszystkie filmy?