Składam komputer, całość planuje złożyć do maja ewentualnie czerwca. Mam już sporo komponentów, brakuje mi tylko procesora i karty graficznej. Dziś z ciekawości sprawdzałem różnorakie części i gdy podłączyłem zasilacz to zdziwiła mnie głośność jego pracy. Po prostu chodzi jak jakiś traktor. Czy jest to powód do reklamacji? Czy może to normalne, przy pierwszym podłączeniu?
Nie masz żadnej opaski czy czegoś co mogło się wkręcić w wentylator?
Podłączasz jakiś sprzęt do tego czy odpalasz na sucho?
Bo tak jak koledzy mówią. Zasilacz jest dość cichy.
Normalnie podłączyłem pod dość leciwą ale sprawną płytę główną. Stary zasilacz Fortron 400W śmiga cichutko, a ten się "tłucze" jak opętany.
Złóż to do reklamacji (widocznie wadliwa sztuka). Wszystkie zasilacze markowe są ciche.
Z ciekawości podłączyłem zasilacz u kolegi i teraz w ogóle nie działa. Mimo podłączenia do prądu i włączenia go, wiatrak nawet się nie ruszy. Martwie się trochę bo zasilacz kupiłem w sklepie kurtmedia a szperając w internecie nie znalazłem zbyt pochlebnych opinii dotyczących tamtejszej gwarancji.
Gwarancja to nie to samo co niezgodność z umową. Skoro sklep jest kiepski, to zgłaszaj sprawę bezpośrednio do producenta, zwykle szybciej i przyjemniej wychodzi :).