Ciężko przelać myśli na dwa krótkie zdania, mógłbym się rozpisać, nikt wtedy nie przeczytałby tego.
Do rzeczy. Jest gra jakiegoś typu, o zombie lub rpg lub strategia nietypowa lub zupełnie inny typ gry. Scenarzysta gry był o tyle fajnym gościem, że dał graczom wybór w wyborze schronienia, gracze nie muszą zaczynać w danym miejscu i posiadać bazy konkretnej w danym miejscu, mogą sobie wybrać jedną z wielu, całkowicie inaczej zlokalizowanych, z wadami i zaletami lub jeśli scenarzysta zaoferował graczom swobodę i sami mogą wybrać miejsce na bazę to jeszcze lepiej. Gracze wtedy wypisują ZA i PRZECIW i stawiają bazę na nizinnym terenie, bez drzew, krzaków, skał, bo twierdzą, że łatwiej wrogów wypatrzą, nie zaskoczy ich nikt i nie ukryją się za skałami wokół bazy. Inni gracze wybiorą jakieś górskie tereny w lesie bo dojrzą zalety w tym jakieś.
Trudno mi podać przykłady gier, bo te, które znam są nieciekawe, the forest jest we wczesnej fazie i nudzi się po godzinie, dwóch, może jest swoboda wyboru lokacji na bazę, ale nie dostrzegam tam różnic dużych. W RimWorld też ma się wybór, najpierw generujemy świat, następnie wybieramy klimat i typ terenu, a później w samej grze decydujemy się na bazę na powietrzu lub wykopaną w góry, na tym wybór się kończy pomijając gejzer dla elektrowni i ziemię pod uprawę. Gnomoria, Dwarf F i na tym prawdopodobnie kończą się gry mi znane.