Rozumiem że konfidentów nie lubi, ale kurcze no ludzie bez sprzedawczyków było by świadków, w dodatku osoba co padła ofiarą wskazyła moją niewniość i co!
Mam skłamać policji ? że wszystko było zmyślone.
Jak pisałem wczesniej, jeden z moich znajomych przesadził z browarkiem uchlał się i jego zracowany mózg ześwirował, a ja pijaczków nie chronię, i poza tym należało mu się, zawsze gdzieś mnie po lasach zabierał że o 23 może 1 w nocy wracałem i miałem sajgon w domu że sam się uchlałem.
Piszesz tak chaotycznie, że zrozumiałem tyle, że się schlałeś z jakimś kolegą. O co dokładnie chodzi ?
Przepraszam!
Po prostu jestem z tego powodu nieco nerwowy, bo nie będzie mi gruba beka co zrobiła roz...dziel mi na dzielni mówić żem ją sprzedał.
Zrobiłem co musiałem bo ja jedynie piwko piłem a nie rzucałem jakieś puchy do kobiety co kazała wczesniej uciszyć mnie.
Za mówienie policji samej prawdy należy się medal a nie nagana. To moje zdanie.
No chyba, że rodzina i przyjaciele...
Akurat dla mnie to był przyjaciel żaden, tylko pitolił o swoich nowych mountach w Allods Online,
I nalegał do oglądania Walking Deada za którym mało przepadam(czy X filmu o zombie), mówiłem mu to wprost i ten się z tego blulwersował.
konfident jak konfident, skoro bujasz sie z typem ktorego w ogole nie lubisz to frajer jestes po prostu
Bym może i frajer ale nie taki aby wejść do monopolowego i potem robić kiepski żart że jest się z TVNu UWAGA i za sprzedarz browom nieletnim i każda rozmowa jest nagrywana na komórkę.
wylacz autokorekte, bo ci slowa musi zmieniac, bo watpie zebys nie potrafil zrozumialego zdania sklecic... az tak zle chyba z toba nie jest?
Bo chcę aby przeprosił moją rodzinę, napisał że moja cała rodzina jest chora i patologiczna, a to nie jest prawda.
Nie no bez kitu, nie potrafię zrozumieć tego co pisze autor. Moda jakaś nowa na nieumiejętne pisanie zdań na forach nastąpiła?
Cobrasss to już Twój nie pierwszy wątek, gdzie zamiast normalnych zdań jest bełkot. Ile Ty masz lat?
marcing805 -> gimbusy zamiast sie uczyc graja tylko i analfabetyzm sie szerzy sad but true :P
Coż , myślę że rozróżnić należy bycie konfidentem w momencie gdy faktycznie stała się jakaś krzywda danej osobie a ja np. wiem kto to zrobił. Wtedy raczej nie wahałbym się "sprzedać" takiej osoby. Mowa tu np o jakimś potrąceniu po pijaku, kradzieży itd.
Natomiast co do nadawania na kogoś dla samego nadawania albo po prostu ze strachu żeby wybronić siebie a zwalić wszystko na kolegę uważam mimo wszystko za słabe i za objaw frajerstwa.
Nie piszę tego z pozycji zakapturzonego dresa z bramy którym nie jestem tylko z pozycji zwykłego szarego obywatela :)
Wisien OK, tylko mógł trochę nie pić tyle, nie zbraniam mu tego bo to za jego pieniądze.
Ale powinien znać umiar, bo ja nie lubię jak ktoś nawalony ktoś do mnie rozmawia, jakby nie rzucał się, i od razu udali do swoich domów by dobrze wyszło.
Jak widać w grypserze jesteś dobry (swojej własnej wymyślonej, ale zawsze), to czego się bać?
Niczego!
Czy tak trudno powiedzieć do moich starych "Przepraszam że uzałem państwo za rodzinę patologiczną"
Poza tym Trzeba pokonywać przeszkody własne i podsadzone od kogoś.
Za dużo narkotyków kolego.