Witam!
Za kilka dni udaję się w podróż na Bałkany, w niedostępne góry. Zakładam, że jest tam gorąco i raczej sucho, więc założyłem, że idealne buty, które powinienem sobie sprawić, nie powinny mieć membrany, być stabilne, wygodne i w ogóle. Wysępiwszy od mamy 400 zł, wybrałem się do kilku sklepów i ku mojemu przerażeniu zdecydowana większość produkowanych dzisiaj butów wiodących marek posiada, ponoć przereklamowaną, membranę, która zresztą, jak obiło mi się o uszy, zmniejsza "oddychanie" stopy i zwiększa gorąc i generalnie dyskomfort. W kilku sklepach natrafiłem na bodaj 1 model bez membrany - wyceniony, ku mojemu zdziwieniu, bardzo wysoko.
Dwoje sprzedawców powiedziało mi, że owszem, lepiej by było wziąć na lato bez membrany, ale takich nie ma, więc kupuj z membrano. Jedna powiedziała, że była w Hiszpanii w butach z membraną, i że było znośnie, tylko że miała specjalną cooling skarpetę. Poleciła mi model, w którym była i model ten mi się spodobał. Zarezerwowałem do jutra.
W innym sklepie dowiedziałem się od pana sprzedawcy, że są 3 rodzaje gore-tex - lekki, średni i ocieplający i że pan ma tylko jeden model z tym lekkim (niestety - z poprzedniego sezonu i był rozmiar tylko 42,5, o 0,5 za dużo). Ale ten sam but, który poleciła mi pani z poprzedniego sklepu ma poziom membrany średni i powinien dać radę. Pan również zalecił niebawełniane skarpety.
Buty te kosztują 400 zł w obu sklepach. Jest to ten model: http://www.weld.pl/AKU-CAMANA-FITZROY-GTX-,,4009.html
Proszę o konstruktywne opinie: warto je wziąć? Nie spocę się zanadto?
Z góry dziękuję.
Membrana czy nie, i tak się spocisz, przecież chyba widzisz że to ciężkie grzmoty.
Ja bym poszedł w sportowe niskie trekingi, na pewno się lepiej sprawią w takich warunkach.
http://www.sklep.napieraj.pl/product-pol-529-Buty-inov-8-oroc-340-AW11-.html
Pytanie czy masz na tyle stabilne kostki, żeby dać w nich radę bez wykręcania stóp. Ale u mnie w Tatrach takie buty, a nawet znacznie lżejsze Minimusy dają świetnie radę.
http://www.newbalance.pl/nowosci/obuwie/kolekcja-meska/mt10gy-minimus.html
Minimusy przez niską i elastyczną podeszwę są zajebiście stabilne, ale wymagają już wyćwiczonej stopy.
Ale te inovejty z pierwszego linka są chyba na tyle sztywne, że każdy w nich może chodzić.
Nawiasem mówiąc, miałeś zajebisty pomysł z kupowaniem butów kilka dni przed wyjazdem. Mam nadzieję że pęcherze nie uniemożliwią ci całkiem chodzenia.
Kłosiu - niestety w grę wchodzą tylko buty za kostkę.
Niestety nie za bardzo mogłem kupić je wcześniej, bo dopiero wróciłem, a wcześniej nie miałem funduszy. A pęcherze robią mi się niestety zawsze, nawet w "superwygodnych", rozchodzonych (przez rok) butach. Taka moja uroda.
Tuż po kupieniu będę chodził w nich gdzie się da. Taki mam plan.
jesli jedziesz w gory na duze wysokosci to lepiej zebys mial w miare cieple buty :) no chyba ze bedziesz mial zawsze zapasowe cieple skarpetki na wszelki wypadek. nawet w polskich tatrach w srodku lata powyzej 2000m potrafi byc zimno, tak praktycznie na kurtke zimowa, czapke i rekawiczki :P
Dzięki, mądra uwaga.
Ktoś może coś jeszcze dodać?
Jak należy mierzyć but? Czy tak, jak zwykły (czyli duży palec ma mieć z 0,4 cm luzu), czy buty mają być celowo za duże (z taką opinią się spotkałem)? Czy but się rozciągnie?
Za kilka dni udaję się w podróż na Bałkany
No to niestety ma dla ciebie zła wiadomość: niezależnie jakie buty kupisz możesz mieć ogromne problemy z pęcherzami, bo buty górskie wymagają długiego, co najmniej miesięcznego rozchadzania na krótszych wycieczkach terenowych.
No i zdecydowanie odradzam te buty z metalowymi kolcami w podeszwie są ekstremalnie niebezpieczne na mokrych skałach.
Typowy solidny but na góry to miej więcej coś takiego --->
nie kupuj takich jak w [7] - szybko sie rozklekoca, sa tylko wylkanizowane. lepsze sa szyte
Nie wstydź się i zamanifestuj swoją polskość i patriotyzm.
spoiler start
głupi stereotyp - wiem
spoiler stop
A co sądzicie o radzie Beara Gryllsa w kwestii rozchodzenia butów? Nie zniszczyłoby to membrany?
x-dniowa wycieczka po gorach w dalekim kraju w nowo kupionych butach?
P O W O D Z E N I A
nie zapomnij zabrac minimum 70m plastra na odciski...
co do rady Gryllsa - na pewno nie zaszkodzi - ale na cuda nie licz. But trzeba rozchodzic - i juz.
Wybacz ale powiem wprost - akcja z nowymi butami to wg mnie czysta glupota i potencjalne narazanie siebie i innych ( jak zaliczysz infekcje poobcieranej stopy posrodku kompletnego zadupia to nie bedzie do smiechu ani tobie ani wspoltowarzyszom wyprawy ). Zabierz koniecznie cos do zajecia sie rozpieprzonymi stopami + pare wygodnych lekkich trampek zebys wogole mogl isc...
Takie rozchadzanie butów "na mokro" na pewno się sprawdzi, membranie to nie zaszkodzi. Trzeba je napewno dobrze po takim zabiegu osuszyć. Jeśli są z prawdziwej skóry, powinieneś je suszyć w pokoju, żadnego wystawiania na słońce.
Pamiętam swoje początki uprawiania turystyki górskiej w Tatrach w 2005 roku. Miałem wtedy niecałe 12 lat, moją pierwszą wyprawę(dwudniową) na Świnicę przez Dolinę Pięciu Stawów(jest w ogóle jakaś inna droga?) odbyłem w vansach za pięć dych i przeżyłem to.
Kilka lat później zdobywaliśmy Rysy, miałem wtedy nowiutkie buty, pseudo-górskie buty z jakiegoś popularnego sklepu z butami. Trasa nie była trudna ale za to była długa(jak na jeden dzień), doszedłem może trochę dalej niż do połowy i odpuściłem, strasznie obtarłem stopy, zwłaszcza lewą.
"No to niestety ma dla ciebie zła wiadomość: niezależnie jakie buty kupisz możesz mieć ogromne problemy z pęcherzami, bo buty górskie wymagają długiego, co najmniej miesięcznego rozchadzania na krótszych wycieczkach terenowych"
Masz rację, ale nie do końca. Dobrze jest rozchodzić buty, ale to nie jest tak, że każde powodują pęcherze. Jak masz dobrze dobrany rozmiar i buty dobrej firmy, to nie powinieneś mieć takiego problemu. Ja przynajmniej nie miałem (mam buty Hi-Tec). Poza tym czytałem, że powinno się kupować buty trochę większe niż normalnie, żeby stopa miała miejsce jak spuchnie od długiego chodzenia
http://turystyka.interia.pl/gory/poradnik/news/jak-wybrac-buty-turystyczne,1679325,1000084
#8 "buty wulkanizowane" :D
Stary, te Meindle są jak najbardziej szyte. Otoczka z gumy ma jedynie chronić dodatkowo skórę przed wilgocią i uszkodzeniami mechanicznymi.
Kwestia "rozchodzenia". Nie jedną już parę butów górskich schodziłem do rozpadnięcia - jedne trzeba było rozchodzić przez chwilę, inne w ogóle. Jak to już ktoś przytomnie napisał - kwestia dobrania buta. I tak się składa, że im lepsza firma i droższy but tym częściej masz numerację co pół numeru, asymetryczny system sznurowania dzielony na strefy, różnego rodzaju pomysły na dociągnięcie pięty, samo-dopasowywujące się wkładki i inne wynalazki, które pozwalają tak dobrać obuwie, aby prosto z pudełka było gotowe na każdą wyrypę. Ważne, aby pójść do sklepu i poprzymierzać, a nie patrzeć jedynie na wygląd i cenę. Bo stopy to nie tylko rozmiar na długość, ale też szerokość, wysklepienie i ogólny kształt. Moja ostatnia para górskich butów prościutko z pudełka przeszła 20 kilometrów i z każdym kolejnym czułem się jedynie lepiej wiedząc, że nie mogłem mądrzej wydać kasy.
W kwestii membrany - jest jeszcze wiele firm, która szyje dobre buty bez niej, ale ja bym się tym nie przejmował. Po pierwsze można znaleźć buty z membraną uszyte z lekkich i wytrzymałych materiałów, których oddychalność jest duża bo nie są zrobione z licowej skóry. Na przykład Mammut Mt. Cliff GTX, które do tego są znacznie lżejsze od pancernych dla porównania Meindli. Po drugie membrana może czasem w górach być ostatnią barierą jaka dzieli od przemoczenia, przemarznięcia stóp - nawet na Bałkanach w wyższych partiach gór pogoda potrafi się załamać, trzeba przechodzić przez strumienie i takie tam. Jeśli dodać do tego, że można kontrolować nieco zapach z butów używając specjalnych dezodorantów do stóp zapobiegających grzybicy, innych do butów po wyprawie zabijających bakterie to problem smrodu z butów można ogarnąć. Zresztą co to za górska wyrypa bez porządnego JGB roznoszącego się w schronie po powrocie?
http://allegro.pl/buty-chiruca-anso-gtx-goretex-trekkingowe-43-i2697265395.html
posiadam chyba zeszłoroczny model jak byl na przeczenie, ale to bylo lato ;) brat mial identyczne i w zime hasał po polskich górach i stwierdził ze but bardzo dobry. Ale nie patrz na to ze w zime, bo but jest całosezonowy i bardzo wygodny, dlatego mysle ze nadałyby sie ;)
Panowie, data.
Samson już pewnie z tej wyprawy wrócił, o ile nie umarł tam rzecz jasna.
Moje ulubione http://www.berghaus.pl/?s=produkt&id=1400&sex=&produkt=obuwie
Nie wiem, co to znaczy rozchodzenie :)