Za 2 tygodnie lecę do Bułgarii (plażing i smażing, zwiedzanie z buta, piwko, winko, pizza i ogólny chill) i się zastanawiam jaką walutę brać? EURO czy BGN? Co tam wolą w kurortach, sklepach i hotelach?
Byłem ze 3 lata temu to euro niechętnie brali, najlepiej mieć ich walutę, chociaż trafiłem też na sprzedawców którzy brali nawet złotówki, ale generalnie do zakupów w takim "monopolowym" lepiej jest mieć ichnią walutę, na targach nie powinni robić problemu z euro, ale wszędzie indziej mogą robić problemy.
Ja po prostu wypłacałem lewy z bankomatu. Do tego mieliśmy dosłownie kilkadziesiąt euro - dla miłej obsługi w hotelu :)
no to biore w proporcjach 1:4 (po przeliczeniu) EURO:BGN :) Dzięki :)
Byłem w ubiegłe wakacje w Złotych Piaskach. Tam na każdym kroku były kantory, więc najprościej zabrać euro i już na miejscu wymienić na lewy.
To fakt, kantorów pełno i w miarę uczciwe przeliczniki, moim zdaniem jednak zamiast się bawić lepiej raz wziąć więcej lewów i mieć spokój.
Generalnie staraj się unikać płacenia kartą z konta w PLN, bo banki mają straszne przeliczniki i prowizje. Lepiej mieć lokalną walutę (i może trochę euro na tzw. wszelki wypadek).