Witam.
Ostatnio sprzedawałem na allegro przedmiot i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że jakiś czas temu zmieniłem bank, a tym samym numer konta. Zapomniałem zmienić to w systemie PayU, tylko w opisie o mnie zmieniłem numer konta, ale mniejsza z tym, do sedna. Kupujący wysłał kasę, ale transakcja została zwrócona, bo dotyczyła nieaktualnego konta bankowego, zatem pieniądze zostały przelane na konto PayU, nad którym mam mała kontrolę. Zmiana numeru konta bankowego wymaga wpisania kodu poprzedniej wypłaty z konta PayU.
Tu jest problem, bo nie sprzedawałem nic jeszcze jak był ten system, więc wypłaty z konta nie było. Brak wypłaty--> brak kodu. Jest jeszcze druga możliwość zmiany konta (wtf w ogóle? jakby nie można było po prostu zmienić numeru konta) i jest to wysłanie formularza zmiany danych. Może i bym to zrobił, ale mam wysłać w liście pocztą dokładny numer konta bankowego, moje dane i ksero dowodu osobistego. Czy to aby na pewno bezpieczne? Średnio mi się uśmiecha posyłać takie dane pocztą tylko po to żeby autoryzować zmianę nr konta bankowego.
Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją? Jakieś rady?
Miałem to samo i wysłałem ten list. Nie za bardzo widzę inną możliwość jeżeli chcesz dalej korzystać z PayU. W sytuacji gdy chodzi tylko o tę jedną wypłatę możesz zlecić zwrot środków do kupującego i poprosić go przesłanie kasy zwykłym przelewem na twoje konto.
Też tak zrobiłem, ale jest to pewna niedogodność, potem znowu będę musiał się męczyć w razie ewentualnej sprzedaży. :/ Naprawdę, jak można zrobić tak idiotyczny system autoryzacji.
