Mam taki problem z tą grą, otóż gdy świeżo załączę kompa to gierka chodzi elegancko praktycznie nie spadając poniżej 30fps (komp w sygnaturze). Jednak po max godzinie grania, kiedy z obudowy słychać odgłosy jakby halny tam szalał, gra zaczyna się niemiłosiernie ciąć. Nie to żeby animacja spadała tylko wszystko tak zaczyna mulić że tytuł jest praktycznie niegrywalny, przy każdym obrocie kamery czy podczas przemieszczania się zaczyna się pokaz slajdów (coś jak w Gothic'u 3 bez patcha).
Zdaję sobie sprawę że gra ma kosmiczne wymagania ale czy to jest normalne??
Nie jest to normalne, cos ci sie w kompie przegrzewa, i zapewne automatycznie obniza wydajnosc - procek albo grafika. Wyczysc kompa z kurzu na poczatek (przedmuchaj radiatory sprezonym powietrzem).
wysiak --> Sęk w tym że SpeedFan pokazuje max temperaturę 65 stopni, na karcie 50.
PS. Zrestartowałem kompa i zobaczę jak teraz...
Kumpel miał podobnie z GTA IV. Po około 30 min komfortowej gry, zaczęły się niemiłosierne lagi. Przeinstalował grę i nic to nie pomogło, a temperatury także miał w normie, dlatego jest to dziwny problem.
Poprostu niektóre gry tak mają że około po 30 minutach gry zaczynają ciąć i nic na to nie poradzisz czekaj na jakiegoś patcha. Czytałem na necie że właśnie ARMA II należy do takich gier.