Co jak co ale dzisiaj temperatura mnie przeraża 36 stopni w cieniu nie idzie nigdzie wysiedzieć nienawidzę lata niech to pier..... słońce zajdzie i już nie wychodzi już bym wolał cały rok zimę mróz i codziennie odgarniać śnieg niż tak się smażyć a jaka temperatura jest u was ? bo słyszałem że gdzieś w Polsce jest 40 stopni :/
wiesz jak u mnie w pokoju jest gorąco, przed chwila wpadli tu jacyś dwaj hobbici i wrzucili pierścień, nie wiem o co chodziło
super pogoda byle taka się utrzymała do konca lata
Pozniej przyjdzie placic za zywnosc 3x wiecej :)
[2] Tak 36 stopni w cieniu co nie? No faktycznie idealna pogoda ale zeby chyba na Antarktyde na wakacje wyjechać.
[4] No dokładnie mróz jak i gorączka nie służy plonom, potem za chleb będą wołali 5zł.
Kraków, 33 stopnie w cieniu. Przyjemna temperatura, ale upałem bym tego nie nazwał.
[7] Upałem zwykło się zwać pogodę gdy temperatura przekracza 30 stopni, skoro 33 stopnie celsjusza to dla ciebie przyjemna temperatura to gdzieś ty się uchował, rodzice trzymali cię w kotłowni czy jak. Jak na Polskie warunki to temperatury są bardzo wysokie.
W domu 30, na zewnątrz 35, jak w Afryce. Tego się nie da wytrzymać. Patrząc na prognozy długoterminowe to upały nie puszczą do końca lata. Super. Dwa miesiące takich skwarów. To strach na dwór wyjść na to słońce.
W pokoju 27 stopni i jest dobrze :). W pracy przyzwyczaiłem się do wysokich temperatur i mnie nie ruszają.
W lokalu usługowym, z zepsutą klimatycacją, siedzieć od 11-23 to czysta rozpływająca się poezja ;) NIE NARZEKAJCIE
Ja tam wole sie smazyc niz marznac :) Jest zajebiscie :) Oby tak bylo jak najdluzej :)
JEB235Ć ZIME !
Jakby nie mogło być przez cale lato 20 stopni, w porywach do 25, ehh. Do tego deszcz 1-2 razy w tygodniu i mogę tak żyć, a nie, że strach z domu wyjść na dłużej niż 2 godziny, bo się ugotować można.
BTW. zaleta mieszkania w domu jednorodzinnym - ściany grube, okna zasłonięte, na dworze 35 stopni, a w środku 20. :D W nocy z kolei wystarczy opuścić żaluzje, otworzyć okna i gotowe.
A ja w pokoju chłodniutko mam. Okno otwarte, ale zasłonięte nieprzezroczystą zasłonka, żeby się pokój nie nagrzał i jeszcze wiatrak chodzi.
Piekłem nazywacie taką temperaturę? Żartujecie? To nie wiem czym nazwiecie inne kraje, jeśli z Polski polecicie do innego kraju.
Wydaje mi się, ale czy kiedyś lato było łagodniejsze, kiedyś może było max 30 stopni, a nie jak teraz. Ale może tylko mi się wydaje.
kocham lato ale w mieszkaniu mam 29 st. - wysiadam...
Jak można woleć zimę od tak zajebistej pogody jaką mamy dzisiaj? Przecież w zimę kompletnie nie ma co robić, ciągle tylko ciemno i ponuro, wyjść z domu nie można, bo nie ważne jak się ubierzesz to i tak za zimno.
Rolety w dół, okno lekko otwarte i temperatura jest w porządku. Na razie się nigdzie nie ruszałem, nie mam zamiaru się smażyć.
a daj spokój. u mnie w kuchni 30*C, na dworze w cieniu ok. 37... nie do wytrzymania, leje się tylko pot z człowieka...
w przyszłym tygodniu zamierzam nad jakąś wodę pojechać, bo to jedyny pożytek z tych ukropów.
U mnie w pokoju nie wiem ile, ale jest znośnie, na dworze faktycznie duszno i upalnie, ale to chyba pierwszy taki dzień od początku licpa.. ale wole to niż zimowe mrozy. Noce są za to przyjemnie ciepłe.
2 dni pluskalem się w jeziorze. polecam
Za zimno narzekają ,za ciepło narzekają.
Dzięki takiej pogodzie miałem w końcu udane wakacje nad morzem :)
Mnie taka pogoda cieszy bo wziąłem się za zrzucanie oponki na brzuchu, (nie wielkiej ale brzydko to wygląda) taka pogoda sprzyja zrzucaniu tłuszczu przy wysiłku.Pograłem parę minut temu z bratem w badmintona,nabiegałem się i leje się ze mnie jak z Niagary.
Mogę się mylić, ale leje się z ciebie bo jest gorąco i organizm się chłodzi, a jak chcesz schudnąć to potrzebny porządny wysiłek, aby spalać więcej kalorii niż potrzeba. Ale tak jak mówię, nie jestem specem od odchudzania.
leje się z ciebie, a ty sięgasz po butelkę zimnej wody i leje się bardziej, wypij coś gorącego
U mnie idzie już 3 butelka 1,5l wody :\
Picie gorących napojów po wysiłku fizycznym w taką pogodę to głupota. Ma się wrażenie, że pragnienie zostało zaspokojone, a tak naprawdę organizm się odwadnia.
Najlepiej nie przebywać zbyt długo na słońcu, nie przemęczać się i pić normalną, niegazowaną wodę.
razor - nie mylisz się, ale dodam że staram się codzień porządnie wymęczyć, badmintona łączę z jazdą na rowerze o 21:30.
Nie wiem czy słusznie ale myślę że aby organizm mógł się ochłodzić potem spala tłuszcz.
[35] Na pewno wypaca płyny i sól, o tłuszczu nie wiem.
źle napisałem, bo nie bezpośrednio po wysiłku fizycznym, ale normalnie jak nie biegasz etc wtedy gorące
Jedziemy do Gęstochowy - Z tego co mi wiadomo, to w spalaniu tłuszczu nie chodzi o wymęczenie siebie, a o dłuższy wysiłek, bo tłuszcz zaczyna się spalać dopiero po około 40 minucie wysiłku. Tak przynajmniej słyszałem.
34 na dworzu i 28 w domu :) dzisiaj się przeżyje bo w domu a jutro do pracy na dworze, to będzie masakra :/
kacyk widze że źle działa z upałem :)
Stra Moldas -> za gorąco na myślenie :D
No i świetna pogoda, nie rozumiem narzekaczy. Niestety zaczęło kropić, ale właśnie wróciłem z basenu. Lato w pełni i oby tak dalej - jak nadłużej! :)
diaboł -> Na dworze, nie ma takiego czegoś jak "na dworzu".
Oczywiście, najlepiej byłoby, jakby nonstop była taka pogoda jak pod koniec kwietnia, ewentualnie środek września. Maks 22 stopnie i lekki wiaterek. Ci co mają wakacje/urlopy i nie muszą się męczyć w pracy/szkole, to z takiej pogody są zachwyceni. Właściwie, to jedyne sensowne zajęcie jakie można wykonywać w taki skwar to ciągle przebywanie w wodzie nad jeziorem/morzem. Wczoraj zrobiłem dystans 100km rowerem i sorry, ale co to za przyjemność z jazdy? Na szczęście od wtorku z tego co widzę, będziemy mieć znaczne ochłodzenie pogody. Najgorzej będzie dopiero jutro, to ponoć ma być jeden z najgorętszych dni tego lata.
Nnie umiem się cieszyć upałami. Cały czas myślę o tym, że zaraz znów spadnie śnieg i bedzie mi zimno przez nastepne pół roku
Ja też nie widzę nic rewelacyjnego w 30+ stopniach w mieście i takiej wilgotności powietrza. Idzie się powiesić za jaja, bo nic sensownego zrobić nie można. Może nad morzem, albo nad jeziorem - ok. Ale w betonowej pustyni?
Właśnie ostatnio była rewelacyjna pogoda - 22 stopnie, słoneczko, wiaterek. Aż chciało się żyć.
Hehe a dopiero co wszyscy na zimę psioczyli:)
Mam nadzieję, że przez sierpień też będzie taka pogoda.
Piekłem nazywacie taką temperaturę? Żartujecie? To nie wiem czym nazwiecie inne kraje, jeśli z Polski polecicie do innego kraju.
tylko w innych krajach, np. południowych, się tego tak nie odczuwa. W egipcie jest np. 40 stopni, a czujesz jak 27, bo jest tak suche powietrze.
W polsce za to albo jest chłodno, albo dopierdala upał. Nie ma pogody pośredniej.
W Szczecinie 36.Ale sadze ze jest wiecej...Wogole wiatru niema.Duchota.Niema jak oddychac.To jest meczarnia .... fajnie by bylo jakby na wieczor jakas niezla ulewa byla.
Plusy i minusy pór roku:
Zima ode mnie dostaje - (czemu?):
-Mróz, zimno.
-Zmarznięte kończyny
-Zaspy
-Problemy na drogach
Lato ode mnie dostaje - (czemu?):
-Masakrycznie gorąco
-30 stopni na plusie
-Duchota
Jesień ode mnie dostaje - (czemu?):
-Mokro
-Zimno
-Ponuro
Wiosna ode mnie dostaje + (czemu?)
+Piękne słoneczko ("lekkie")
+Normalne temperatury
+Neutralne warunki pogodowe, że to tak ujmę.
Takie jest me zdanie, teraz te upały to masakra, jakieś nieporozumienie.
A ja tam najbardziej lubię letnie dni, w których niebo jest białe, jest trochę ponad 20 stopni lub ciut mniej a popołudniu popada sobie deszcz.
Z pór roku to najbardziej lubię wiosnę, Maj, gdy wszystko kwitnie, zaraz potem lubię zimę bo jest ponuro, fajny ponury klimat zimowy, śnieżyce, ciężkie warunki, gołe drzewa, bardzo to lubię.
Śmieszne, ale wczoraj wróciłem z Włoch, w Warszawce było 26 stopni i było mi po prostu zimno (we Włoszech w mieszkaniu mieliśmy ok. 31-32, niestety klimy brak :/), wniosek - można się przyzwyczaić :D
Ski_Drow: A gdzie ty mieszkasz, we wrocku? bo właśnie też tam jest 36 stopni
Lato jest super. Najlepsza pora roku. Jakbym był bogaty to na zimę wyjeżdżałbym z Polski na południową półkulę. Temperatury ponad 30 stopni są dobre do jazdy rowerem. Trzeba mieć tylko okulary przeciwsłoneczne, żeby nadmiar światła nie raził oczu i nie wpadały do nich muchy. Gdy jedziemy rowerem, to owiewa nas powietrze i cały pot natychmiast wysycha. Można się też przy okazji opalić.
Się wkur... można. O 5 nad ranem obudziły mnie pioruny i nagle zaczęło padać. Na ile? Z 5 minut. Pioruny nadal waliły, a klimat nie zmieniał się w ogóle.
Obecnie to chyba najcieplejszy dzień lata, ponad 30 stopni w cieniu.
Ja mam już dość. Od tygodnia w domu 40 stopni, na dworze 45... Dajcie mi te mrozy z powrotem...
Zimno zle ciepło zle.
Temu narodowi nikt nigdy nie dogodzi i jak pokazuje historia sam sobie tez nigdy nie dogodzi. A mówienie że w egipcie sie tego tak nie odczuwa jest bez sensu, suche powietrze? Polecam saharę, suche powietrze, upału się nie odczuwa, jest jak w raju.
Pamiętam takie upały za małego kajtka kiedy jeździłem do rodziny na wieś. Ciocia pracowała w gospodzie, w kuchni - kilka opalanych węglem pieców dawało od rana do wieczora. Tam dopiero było ciepło :D
Pogoda znośna, mogłoby tak się utrzymać przez jakiś czas.
A ludzie jak zwykle, ciepło źle, zima źle ;p
Polaczki cebulaczki, zimno - zle, pada - zle, nie pada - zle, cieplo - zle, litosci......
Tutaj nie chodzi o to czy takie temperatury są dobre, czy też złe, one są zwyczajnie niebezpieczne. Niektórzy z tego wątku mogli by się zastanowić jak się czują dzieci, osoby starsze, bądź chore, to że dla niektórych takie temperatury mogą być cały rok, to nie znaczy że inni tak uważają.
Narzekanie jest tutaj kwestią drugorzędną, gdyż nie wszyscy dobrze znoszą takie upały...
62-> poprawie: mrozi jak chuj - źle, straszna ulewa - źle, sucho od wielu dni - źle, ponad 35*C w cieniu - źle
Przy tym co wypisałeś jest jak najbardziej ok.
Poza tym jeśli ktoś cały dzień siedzi w domu, to dla niego bez różnicy. Jeśli natomiast trzeba wyskoczyć w kilka miejsc(np. na rowerze) czy też pracować na zewnątrz, wtedy pogoda ma bardzo duże znaczenie.
Dzień jak co dzień, a ludziom o*********...
Najgorsze upały były kilka lat temu...
Lubię jak jest ciepło w lato, ale takie temperatury to już przesada. Nie da się na dwór wyjść. Oby w najbliższych dniach spadła temperatura. Najlepiej do takiej, w której da się wyjść normalnie na ulice.
Ja siedze sobie za granica i jest dobrze, wietrzyk, 20 pare stopni... Jak na wiosne :D
A ja lubię gorąc, narzekacze niech skończą wreszcie, bo się im dodatkowo głowa przegrzeje.
Jakby nie takie pogody, to nie byłoby basenu!
W taka pogodę tylko nad wodę. Dwa całe dni posiedziałem, popływałem, pogrilowałem - prawie jak urlop :)
wole upały niż zimę i palenie w piecu (smród dymu i siedzenie w bluzie w domu) , klima i jest chłodno a jak ktoś niema to wiatrak
25-28 stopni na dworze to idealne temperatury :)
[47] tylko w innych krajach, np. południowych, się tego tak nie odczuwa. W egipcie jest np. 40 stopni, a czujesz jak 27, bo jest tak suche powietrze. -> pan chyba nie wiesz, co pan mówisz, grabarzu.
Wakacje w tym rejonie potrafią być naprawdę wilgotne, serio. Właśnie wróciłem do domu, temperatura na dworze (teraz) to 34 *C, odczuwalne może 40+ *C. Wilgoć w uj, jestem mokry jak mysz, choć "na papierze" nie wygląda to aż tak gorąco. W dzień potrafi być jeszcze gorzej, więc przed zachodem naszej gwiazdki nawet nie ruszam się z chałupy.
lubie lato, wole zdecydowanie bardziej od zimy, ale bez przesady do cholery.
lezec na lezaku jeszcze jest ok, ale jak trzeba robic przy takiej temp. to juz jest z lekka problem...
tylko w innych krajach, np. południowych, się tego tak nie odczuwa. W egipcie jest np. 40 stopni, a czujesz jak 27, bo jest tak suche powietrze.
Po prostu oni wiedzą jak się chować przed taką temperaturą. Wielu Polaków śmieje się z sjesty w Hiszpanii, Włoszech, Grecji itd. Tymczasem odpoczynek pomiędzy 2 a 4-5 jest potrzebny do normalnego funkcjonowania. Ponadto duża częśc społeczeństwa nadal myśli, że otwieranie okien w takie upały coś pomoże. Najlepiej jest oczywiście nie dopuszczać światła słonecznego i zamykać mieszkania i domy na oścież. Ale gdzież tam... Balkony, lufciki itd - wszystko otwarte. I narzekają, że im gorąco... :P
Swoją drogą nie ma jeszcze takiej tragedii. W grodzie nad Sanem słupki rtęci nie przekroczyły raczej w cieniu 32 stopni. Najgorsze tylko, że w ciągu dnia jest dość duszno i nie padało prawie 2 tygodnie. Niedługo będzie można przejść suchą nogą San :)
Stra - żeby basen był... A najbliższy akwen wodny, który nadaje się do pływania 20 km od miasta...
Wczoraj:
w domu - 24,5
na zewnątrz: 36
Także w domu jest przyjemnie, a na zewnątrz ciężko wytrzymać.
[75] ---> Zazdroszczę :(
Warszawa 33 stopnie. Ciekawe ile będzie za kilka godzin.
http://kontakt24.tvn24.pl/temat,to-bedzie-najgoretszy-dzien-lata-przesylajcie-swoje-zdjecia,94021,html?categoryId=499
Miałem iść na basen, ale przy takiej parówie to trochę niebezpieczne rozwiązanie. Okna szczelnie zamknięte, żaluzje zasłonięte, siedzimy!
27.8 w domu, ciągle rośnie bo zaraz będzie słońce świeciło pięknie przez okna :)
30 za oknem w cieniu
w pracy wolne bo za gorąco i szefowi się nie chce robić w taki upał, dobrze że 100% płatne :)
Jezu, nie wiem jak u Was, ale tutaj (Olsztyn) noc koszmarna. Duszno, gorąco jak w piekle, a jak tylko uchyliło się okno zaraz walka ze stadem napęczniałych komarów...Dobrze że do roboty na 16, bo siedzę ze spuchniętymi oczami jakbym w ogóle nie spał.
Zimą ten post wyglądałby tak:
Tytuł: Ale mróz dzisiaj :/
Treść: niezmieniona za wyjątkiem fragmentów "-20 stopni nie idzie nigdzie wysiedzieć nienawidzę zimy niech ten pier... mróz przejdzie i już nigdy nie wraca już bym wolał cały rok lato, upał i codziennie ocierać pot niż tak marznąć". Interpunkcja zachowana celowo.
Ludzie, mamy lato! Zimą będziecie narzekać że zimno. Jedźcie nad wodę i korzystajcie, u mnie w Białymstoku jest 30 stopni i jest fajnie. Po tegorocznej zimie, która trwała do połowy kwietnia obiecałem sobie, że nie będę narzekał gdy będzie gorąco. Nie narzekam! Zamiast tego się relaksuję. Byłbym na plaży znów, tyle że za mocno się spiekłem ostatnio i schodzi mi skóra. Gdyby nie to, nie siedziałbym przy kompie, tylko dalej leżałbym na kocyku.
Ogar! Korzystajcie z pogody póki jest. Ja się ogromnie cieszę z upałów. Pojechaliśmy z dziewczyną i znajomymi na 5 dni na domki. Jeden dzień był słoneczny, reszta bez komentarza, cała przyjemność z wyjazdu poszła się kochać, także proszę nie narzekać.
U mnie jest 37 w cieniu, a w domu może z 28 :D Masakra jakaś. Ostatnio byłem na basenie 2 godziny to tak źle nie było :D
Trzymam termometr w cieniu już ze 3 godziny i nawet 30 nie wskoczyła. Owszem - gorąco jest. W domu ok. 27, ale nie ma tragedii. Idzie przeżyć. W tym roku było już gorzej.
Wczoraj jechałem trasę z Bielska-Białej do Wrocławia, na tablicach temperatura powietrza wahała się od 35 do 39.8°C (około 30 kilometrów przed Wrocławiem)
W domu mam temperaturę lekko mniejszą od tej na dworze, pod wieczór robi się jeszcze cieplej.
W takich momentach zazdroszczę ludziom mieszkającym na północy, aż chce się wyjechać gdzieś do Norwegii dla odpoczynku.
Okna szczelnie zamknięte, żaluzje zasłonięte, siedzimy! +1
W domu taka sama temperatura jak wczoraj. A na dworku 38 stopni :D
w pracy klima, wiec spoko, ale do domu to chyba taxi wezme, bo nie wyobrazam sobie jechac busem :F
Spoko, 35C w cieniu, na słońcu w środku miasta nie wiem nawet ile, nie da się myśleć trzeźwo
czemu piweczko a nie woda? Polacy to alkoholicy i nawet o tym nie wiedzą :(
Ponadto duża częśc społeczeństwa nadal myśli, że otwieranie okien w takie upały coś pomoże. Najlepiej jest oczywiście nie dopuszczać światła słonecznego i zamykać mieszkania i domy na oścież. Ale gdzież tam... Balkony, lufciki itd - wszystko otwarte. I narzekają, że im gorąco... :P
Ta, oczywiscie.. Wszystko zalezy od typu budownictwa, u mnie w mieszkaniu w takie upaly bez wlaczonej klimatyzacji dochodzi do 34C, gdy okna sa zamkniete temperatura JEST taka sama tylko ze jest DUZO duszniej, u mnie okno musi byc otwarte.
Zauwazylem ze takie upaly zazwyczaj lubia ludzie co maja chlodno w domu. Jestem ciekaw czy nadal by je lubili gdyby musieli spac przy 30c+ i masakrycznej duchocie...
NIENAWIDZE lata, 100x bardziej lubie mroz i zimno. U mnie w mieszkaniu w ogole jest jakas patologia, w lato 30 stopni + a w zime 16-18 :D
Upały są okropne, ale weźcie nie marudźcie już. Duszno + 35 stopni i więcej, jest może 4 dni w roku.
Dzisiaj lepiej niż wczoraj, nadal każde otwarcie drzwi to wpuszczanie sporej porcji skwaru ale jest ok.
Zimny okład na czoło + butelka wody z sokiem i przeczekam jakoś.
Do ludzi piszących „w zimie też byście tak narzekali" powiem tyle - mówcie za siebie.
Sam lubię zimę, nawet kosmiczne temperatury i te 7 miesięcy w roku to za mało.
W takich momentach zazdroszczę ludziom mieszkającym na północy, aż chce się wyjechać gdzieś do Norwegii dla odpoczynku.
Jakiś miesiąc temu grałem w Dear Esther, na takiej wyspie z przyjemnością bym przeczekał polskie lato-piekło.
Zima, źle, ciepło, źle :D Typowi Polacy ;) trzeba być elastycznym ;D
Jest różnica między ZIMNO a 'MINUS 20' oraz CIEPŁO a 'PLUS 40 W CIENIU'.
W Łodzi tylko 36 ,pomiar ze stacji,rekordu nie bedzie
Duszno + 35 stopni i więcej, jest może 4 dni w roku.
Chyba żartujesz. U mnie tak było codziennie od 2 tygodni.
Dzisiaj akurat jest zajebiście. Deszcz, wiatr i tylko 22 na zewnątrz.
kęsik - co????????!!!!!!!!!!!????????!1111111111111????????
gdzie ty przebywasz że masz takie super fajne warunki, za granicą?
Panie Moldas, nie każdy może pozwolić sobie na leżenie plackiem na leżaku, więc już proszę tak nie najeżdżać na narzekaczy. Rozumiem, że jest to trochę nudne, ale takie upały naprawdę nie są niczym przyjemnym, szczególnie gdy jest coś do zrobienia. Zresztą nawet gdy się nic specjalnie nie robi to też męczy...
Ależ dzisiaj przyjemnie na dworze. 34 stopnie w cieniu i wreszcie czuć że jest lato. Chciałbym aby tak było cześciej w wakacje. Niby odczuwalna była 40 ale czułem jakby było ze 28. Nawet przyjemnie się pracowało na dworze mimo że wszystko się nagrzewało.
Gdy przebywał na polu wolę upały, gdy siedzę w domu wolę mrozy gdy mam iść spać bez zastanawiania wybieram mrozy. Nie ma nic gorszego niż próba uśnięcia przy temperaturze powyżej 30+ w pokoju.
Gdy przebywał na polu wolę upały
współczuję, robić na polu w taki dzień, żniwa?
[107] Co zrobić takie już uroki życia na wsi. A tak serio to w mojej okolicy mieszkam w Małopolsce niemal wszyscy mówią wyjść na pole, gdybym powiedział idę na dwór to wyszedł bym na debila.
Piekło ? Pół godziny ulewy i cały Szczecin zmasakrowany, zalany i zakorkowany ;)
Ja czekam na deszcz, caly dzien szaro, grzmi, rano bylo 20 stopni na zewnatrz kontra 26 w mieszkaniu, teraz sie zrownalo, dwa razy kolo 26.
[108]
Najprawdopodobniej nie musialbys juz wyjsc na debila wiec sie nie martw ^^.
Ciekawe zjawisko. W Przemyślu ludzie zaczęli się kąpać nawet nad Sanem, który słynął ostatnio z tego, że jego wybrzeża były miejską meliną i siedliskiem wszelkiego syfu od petów przez butelki po inne odpady, o których nie warto nawet mówić. Do tego rzeka jest bardzo niska i właściwie można ją przejść nie zanurzając się po szyję. Nie padało od 3 tygodni i nawet się na to nie zapowiada. Obecnie jest 35.
Po prostu można powiedzieć wychodzę z domu. Ale nie przejmuj się - w Podkarpackim słowo pole też jest w użyciu :)
[110] Dlaczego mam tak mówić ???
Jeżeli tekst "wychodzę na pole" jest dla ciebie nie zrozumiały to trudno.
A tak w ogóle to mieszkam na wsi i wszędzie są pola, łąki, lasy.
Jak dla mnie temp. może być. Jest dużo światła :) Gorzej jak muszę iść do pracy w zamkniętych butach i bez klimy. Wtedy robi się masakra :(
[113] To jak się u was mówi na kawałek ziemi na której rosną ziemniaki albo zboże?
Warszawa, 38*C w cieniu.
Od samego rana pochmurnie, ciepło, choć nie gorąco. Grzmi od 2h. Od 15 minut nadchodzi burza i szaleją z prądem..
Wczoraj było u mnie 36 stopni w cieniu. Nawet nie chcę myśleć ile było w pełnym słońcu. Dzisiaj w cieniu tylko 25 stopni. Jaki miły chłodek! :)
U mnie zbiera się na deszcz. I tylko zbiera. Padało może z kilka sekund, na parapet.
Taką pogodę to ja kocham, nie to co w niedzielę czy wczoraj.
Dzisiaj luksus. Przeciąg w domu, fajny wiaterek i zaraz będzie padać :)
Polecam pepsi prosto z lodówki. :D
Jeden dzień normalnego życia, uffffff. Nie ma co się zbytnio cieszyć. Tropikalne upały wracają pod koniec tygodnia na dłużej.
Dzisiaj jest elegancko
Chmurki wyszły, wiaterek wieje, temperatura jak nad Morzem Śródziemnym - ok. 27-28 stopni. I tak można żyć :)
No dzisiaj to można żyć....
chmury na niebie, chłodno, w sam raz, git oby jak najdłużej
U mnie taka burza była nad ranem, że spać nie mogłem i dopiero jakieś pięć minut temu z łóżka wylazłem. Pełno chmur, wiatr. Przewiduje deszczyk.
Warszawa - 24C i zimny wiatr urywający głowę, idzie burza, nareszcie!! :)
A ja mam nadzieję, że będzie jak najdłużej utrzymywać się taka temperatura, jest po prostu pięknie. Nawet mogłoby być jeszcze cieplej. W końcu prawdziwe lato, a nie 20C w miesiącach letnich. Mam nadzieję że będzie blisko 35C i utrzyma się tak do min. końca sierpnia.