„Todd Howard to Elon Musk gamingu” - twierdzi jego długoletni współpracownik
W sensie że też wypluwa kilkanascie niedorzecznych projektów na raz, wychodzą mu 3, przetrwa jeden, a potem memuje na twitterze? Ja bym jednak tak surowo Todda nie oceniał
Ja wiem o co chodzi. Musk zbudował rakiety wielokotnego użycia, a Howard stworzył Skyrim wielokrotnej sprzedaży ;)
W sensie że też wypluwa kilkanascie niedorzecznych projektów na raz, wychodzą mu 3, przetrwa jeden, a potem memuje na twitterze? Ja bym jednak tak surowo Todda nie oceniał
Ja wiem o co chodzi. Musk zbudował rakiety wielokotnego użycia, a Howard stworzył Skyrim wielokrotnej sprzedaży ;)
musk nic nie stworzył tylko zatrudnił byłych pracowników NASA itp.
Ale niestety zatrudnił tych co sami odeszli bo byli słabi, albo ich zwolniono więc wyszło jak wyszło i start ostatniej rakiety to porażka po całości.
Pierwsza rakieta od dekad która rozpieprzyła lądowisko i całą okolice .... i wybuchła 2min potem xD
I nie są one wielokrotnego użycia. Tylko częściowo i to po gruntownej naprawie.... trwającej tygodnie lub miesiące.
To już stare promy kosmiczne były pod tym względem lepsze.
Przeciez prom kosmiczny to nie rakieta. Sam w kosmos nie poleci, tylko wlasnie potrzebuje rakiety, ktora wyniesie go w przestrzen...
Promy kosmiczne to była dopiero strata pieniędzy, były kompletnie nie opłacalne (podziękować wojsku za to).
Obaj kłamcy i oszuści, którzy dla zdobycia inwestorów zrobią wszystko .... siebie warci.
Via Tenor
Też dorabia wokół siebie legendę bez większego pokrycia, ma to sens :D
"Todd Howard to Elon Musk gamingu” - twierdzi jego długoletni współpracownik
(....) twórca ten nie szczędził komplementów"
Czy tylko ja myślałem, klikając na ten artykuł, że to porównanie miało być obelgą? A nie komplementem.
Gdzie mozna poczytac wasz wywiad z kompozytorem?
Na Todda narzekamy dopóki sobie nie pójdzie, wtedy za nim zatęsknimy. Pamiętacie Petera Molyneux? Ile trochę niedogotwanych ale jednocześnie pełnych nowatorskich rozwiązań gier byśmy zobaczyli gdyby Piotrek nadal aktywnie działał w świecie gier AAA...
Z czego pamiętać Howarda? Te gry nie są wybitne, w dużej mierze działa sentyment. Z TESów najbardziej nowatorski był chyba Morrowind, bo pozostałe były po prostu ulepszonymi wersjami poprzedniczek. Z Falloutów ten najcieplej wspominany został zrobiony przez Obsidian.
Bethesda nie dała niczego, czego nie mógł dać dowolny inny producent AA/3A lub indyk.
Nawet nie, każdy kolejny TES to po prostu wycinanie elementów z Morrowind.
Możliwe - Morrowind mnie odrzucił, bo był pusty. Oblivion zaciekawił głównie dlatego, że był największym openworldem fantasy z tych najnowszych, na który mogłem sobie pozwolić w okolicach wymiany peceta. A Skyrim był na tyle mocno reklamowany i na tyle dobrze wspominałem (wtedy) Obliviona, że się skusiłem. I też prawie odpadłem. Może zatrzymywały mnie elementy pochodzące z recyklingu.