Piłka do koszykówki z drukarki 3D nie potrzebuje powietrza
Cóż za piękna i wnikliwa (wręcz humanistyczna) analiza technicznego problemu!
BRAWO!
Nie mogę się doczekać tych chwil, gdy dzieci multimilionerów w końcu nie będą się musiały babrać z nadmuchiwaną piłką i przerywać meczu (jak pisze lub tłumaczy Autor (lub tłumacz Google (lub czat-GPT3))).
Cieszę się, że będzie ktoś kto nie bacząc na niebotyczne koszty (w porównaniu z tradycyjnymi metodami) stojące za technologią druku 3D zapewniającą odpowiednią dokładność wykonania, elastyczność i wytrzymałość wydruku w końcu zacznie wykorzystywać ją do wykonywania przedmiotów używanych na podwórkach. I nie ma tu znaczenie, że to co zwykli ludzie nazywają "podwórkiem" w posiadłościach milionerów raczej do podwórka nie pasuje (w końcu to tylko język, a kogo obchodzi język).
Oczywistym dla mnie jest także całkowite ignorowanie używanego przez owych milonerów pojęcia śladu węglowego powiązanego z energochłonnością procesu druku (w końcu laser "bierze" więcej energii niż pompka). Kogoś kogo stać będzie na taką piłkę lub (nie bójmy się tego słowa!) CUD takie problemy nie dotyczą.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy bez chwili namysłu powielają i lajkują takie wiadomości.
Podziwiam dobór tematu i tak rzadką dziś opiniotwórczość artykułu.
Jeszcze raz - BRAWO!
ps. 1. styl i słownictwo zamierzone
ps. 2. dla jasności - pisząc o milionerach nie miałem na myśli g.. wartych kolumbijskich pesos
Hmm, wydaje mi się, że ta piłka to nie to samo co normalne. Co z ciężarem i mocą odbijania się? Prawie na pewno będą różne. To nawet widać szczególnie jak piłka spada z kosza, widać wyrażnie, że spada jakby bardzo mało ważyło.
W nagraniu zawodów wsadów (drugi filmik) mówią, że spełniły wszystkie wymagania NBA. Ta sama waga, ten sam rozmiar (0:33). Jeśli NBA zaakceptowało tą piłkę musi mieć właściwości praktycznie dokładnie takie same jak piłki klasyczne.
Dziwne, a piłka spadając wygląda jakby w nieco zwolnionym tempie spadała(o tak jakieś 10-25% wolniej).
Nie chcę mi się poświęcać czasu na zgłębienie tematu materiału używanego w drukarkach 3d. Osobiście mam kontakt z produktami nowej drogiej przemysłowej drukarki. Jak dla mnie jakość słaba w miejscach o grubości ok 0,5 cm. Bardzo kruche i łamliwe to przy np przykręcaniu
Nie jestem inżynierem w dziedzinie trajektorii drobin piasku, ale wydaję mi się że w bardziej podwórkowych klimatach, gdzie nie koniecznie mamy parkiet czy asfalt taka piłka może kierować poderwane różne drobiny pod dłoń i we wszystkich innych kierunkach, co zupełnie zmieni komfort korzystania z niej. No ale wiadomo, że będzie wykorzystywana raczej w "sterylnych" warunkach.
Kiedyś za małego, na dzielnicy jako jedyny miałem piłkę Spalding-a. Ale mi chłopoki zazdrościli ;))). Ciągle pamiętam jej zapach.
Zrobmy reklame czegos czego w sumie i tak nie wprowadzimy do uzytku, bedzie smiesznie.