Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: W co gracie aktualnie (Spin-off: W co Gracie w weekend) #4

01.01.2023 12:44
kęsik
👍
1
kęsik
148
Legend

W co gracie aktualnie (Spin-off: W co Gracie w weekend) #4

Za pozwoleniem użytkownika squaresofter (autora świetnego cyklicznego bloga W co gracie w weekend) i aprobatą stałych bywalców jego bloga, zakładamy forumowy wątek w którym możemy dzielić się naszymi growymi przygodami.

Każda platforma i gra mile widziana, każdy gatunek i każda opinia oraz spostrzeżenie na temat gry - także mile widziane.
Dla ludzi szukających inspiracji w co zagrać lub nawet jaką serią lub gatunkiem się zainteresować.

Oczywiście nadal wspieramy squaresoftera i jego wpisy na blogu, to on to wszystko rozpoczął ale słabo nam to wspieranie idzie :(

Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15839416&N=1

01.01.2023 12:45
kęsik
📄
2
kęsik
148
Legend
Image

Crisis Core Final Fantasy VII Reunion, 6,5h Dawno nie grałem w żadnego Fajnala. Ostatnio to był FF XV na początku 2018 roku. W remake VII nie mam zamiaru grać dopóki nie wyjdzie całość. Zresztą akurat FF nigdy nie należało do moich ulubionych serii jRPG. No ale teraz wyszło to całe odnowione Crisis Core więc postanowiłem sobie trochę pograć. To niby prequel FF VII ale podobno je spoileruje no ale kij tam, bez kontekstu to nie będzie spoiler. No ale co mogę powiedzieć o samej grze? Jest solidnie ale jakoś mnie nie porwało. Chodzimy ludzikiem i walczymy mieczykiem. System walki całkiem spoko. Małe lokacje, misje główne ok ale te poboczne to straszna bieda, straszny zapychacz a widzę, ze jest ich od groma. Nie wiem, może się coś rozkręci ale na razie szału ni ma.

Wiedźmin, 18h Ten Wiesiek też w sumie mnie nie porwał. Fabuła taka jakaś prosta: napadli nas, okradli więc teraz my im pokażemy! Klimacik czy dialogi spoko, ale gra jest bardziej drewniana i toporna niż pierwszy Gothic. Grałem w tym roku w DA Początek i on się o wiele lepiej trzyma, mimo iż jest momentami bardzo old schoolowy. Jestem w Wyzimie, robię co się da skończyć w Klasztornej zanim zapuszczę się na bagna. W zasadzie cała moja kasa poszła na nowy pancerz. Ale biedne jest to życie Wiedźmina. Ekwipunek to jest syf, ile tam się mieści przedmiotów tylko? 40? Litości. Nienawidzę limitowanego ekwipunku w grach a tutaj jest z tym jakiś dramat. Tym bardziej, że cały czas zbieramy 10 rodzajów różnego alkoholu i różne przekąski, których się rzadko używa.

Need for Speed, 34h Nie mam już w sumie o czym pisać co tydzień. Zmieniłem Mustanga i Ferrari i jakoś się żyje/jeździ. Fabuła nabiera rozpędu, zaraz pojawi się sam Ken Zbock. Przydałaby się trochę większa mapa i nielimitowany garaż. To to trochę człowiek czuje się cały czas ograniczany...

01.01.2023 12:56
Szlugi12
3
Szlugi12
107
BABYMETAL

Wiedźmin 3: Dziki Gon - Również gram jak wszyscy to wszyscy, zostały ostatnie misje główne przed zakończeniem wątku (przed walką z Eredinem na Skellige), a tak to ruszam z dodatkiem Serce z Kamienia bo nie ruszone, potem Krew i Wino, tak to wszystkie poboczne i zlecenia zrobione, znajdzki które zostały to jedynie na Skellige ale ich raczej nie robie bo szału dostanę.
COD MW2 - Tu głównie Multiplayer i mapka Shipment, robienie kamuflaży itp.
FINAL FANTASY VII REMAKE INTERGRADE - Na świeżo zainstalowany ze spolszczeniem, ale na razie czeka póki się z Wiedzmakiem nie uporam.

01.01.2023 14:01
Darth_Tusken
4
Darth_Tusken
32
Świniobicie z dancingiem

U mnie ogólnie słabo z graniem.

Wczoraj ruszyłem od czasu meczu Polska - Argentyna Mass Effect 3 z Legendarnej Edycji i ukończyłem wyzwolenie Rannocha doprowadzając do pokoju między Quarianami a gethami, aczkolwiek tym razem mnie świeżbiła ręka, aby jednak poświęcić Quarian. Następnie zrobiłem misję na Thessii, którą obowiązkowo zrobiłem w składzie z Javikiem dla jego komentarzy o historii asari. Wciąż nie zrobiłem dodatków Cytadela oraz Lewiatan, ale to dopiero po misji na Horyzoncie.

Na dniach wróciłem do The Crew 2, aby porobić zawody The Summit oraz wyścigi w ramach epizodu Into the Storm. Oczywiście wyzwania w ramach The Summit przypomniały mi, dlaczego zrezygnowałem na jakiś czas z grania w drugą część Załogi. Przy okazji pograłem w pierwszą część The Crew, w której jednak czuję się zagubiony ze względu na zbliżony rozmiar mapy do dwójki.

Na X360 natomiast pograłem w Dirt 3 oraz Colin McRae: Dirt, przy którym po prostu wsiąkłem. Zawody przechodzę jeden po drugim, duży wybór pojazdów, co jest bez wątpienia atutem pierwszego Dirta. Jednakże czuć, że pod względem fizyki i tras, to krok wstecz w porównaniu do Colin McRae Rally 2005 - pojazd prowadzi się jak po sznurku po trasie płaskiej jak stół. Jedyne uskoki na trasie i pracę zawieszenia można odczuć w zawodach buggy i trucków.

01.01.2023 19:04
Scott P.
5
1 odpowiedź
Scott P.
126
Generał

Z nowym rokiem postanowiłem wrócić do tego wątku i postawiłem sobie za cel przejść w roku 2023 52 gry (tak wiem że to głupie).
Na pierwszy ogień idą zeszłoroczne pozostałości:
S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci. Dziwnie się w to gra. Niby wszystkie części składające się na grę są na swoim miejscu, ba nawet mamy tu wisienkę na torcie w postaci specyficznej polskiej wersji językowej. To jednak czegoś tu brak. Im dłużej o tym myślę to dochodzę do wniosku, że do Zony powinno się wejść tylko raz. W Cieniu Czarnobyla wcielaliśmy się w gościa szukającego lepszego jutra i nieznającego zony. Więc eksplorowało się każdy zakątek mapy, wykonywało różne zadania i gadało z każdą napotkaną osobą. I to wszystko było strasznie fascynujące, bo wszystko to było nowe.
A tu jesteśmy żołnierzem z konkretnym celem. Mam odnaleźć niezaginione śmigłowce (pisze niezaginione, bo ich położenie jest zaznaczone na mapie). Nie ma tu po co myszkować po stercie gruzów i otwierać do kogoś gęby. Wszystko co nam potrzeba mam przy sobie. Pozostaje tylko dotrzeć do Prypeci, uciec z tej przeklętej krainy i o niej zapomnieć. A to będzie trudne, bo mimo że chcę grę skończyć to mnie do niej nie ciągnie.
S.T.A.L.K.E.R.- a 2 raczej nie kupię.
Broken Sword (og). Grę pamiętam z zapowiedzi w programie "escape", a że ją rozdawali za darmo na gog-u to nadarzył się najlepszy moment by ją sprawdzić. Początek gry przypomina produkcje od studia Telltale. W Paryżu fabułę posuwamy bardziej przez rozmowy niż rozwiązywanie zagadek za pomocą zebranych przedmiotów. W Irlandii gra podnosi poprzeczkę i zaczyna przypominać gry od Lucasa albo Sierry. I to nie jest komplement. W pubie pierwszy raz zacząłem posiłkować się solucją. Przy pierwszych dwóch blokadach nie było jeszcze tragedii, bo w sumie poradnik potwierdził jedynie że mój pomysł na rozwiązanie zagadki jest słuszny. Jedynie co stało mi na przeszkodzie to brak cierpliwości do wykonywania pewnych czynności po raz wtóry. Nasza postać, jaki i postacie wokół nas poruszają się w ślimaczym tempie. Ale gdy trafiłem przed oblicze słynnego kozła rozwiązanie na jego wyminięcie nie przychodziło. Jak przeczytałem co należy zrobić to miałem ochotę znokautować pajaca który to wymyślił. Ja rozumiem że gry przygodowe mają być trudne, ale bez przesady jakaś drobna wskazówka graczu się należy. Zważywszy że jest to gra z czasów gdy nie było Internetu.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-01-01 19:06:34
01.01.2023 19:14
5.1
zanonimizowany1371706
18
Generał

inspiracja watkiem z gafa, co? ;)
tez sie chcialem kiedys za to zabrac, ale odpuscilem

01.01.2023 22:30
adam11$13
6
adam11$13
118
EDGElord
Image

Nowy rok nowy ja :P Na ten rok mam zamiar przejść połowę swojego aktualnego backlogu, który uzbierałem na sztimie, epicu, switchu i PS4. Wychodzi około 35 tytułów co myślę jest w miarę wykonalnie. Nie liczę gier, których nie mam, a które chciałbym ograć bo wtedy lista by szła w setki...

Wiesieła 3 na razie zastopowałem. Poczekam na więcej patchy do tego patcha. Aktualnie gram w tylko jedną grę, a właściwie serię - Halo: The Master Chief Collection. Przeszedłem jedynkę i dwójkę i cisnę z trójeczką, która jest w mojej opinii na razie częścią najlepiej zaprojektowaną. W ogóle się te gry nie zestarzały - grafika, gameplay, voice-acting, fabuła, poziomy - wszystko to stoi na genialnym poziomie nawet teraz.

02.01.2023 20:39
tadzikg
7
tadzikg
186
starszy brygadier
Image

Kurde jaki fajny wątek, że ja go wcześniej nie widziałem... Po przeglądnięciu tego wszystkiego mam zaległości gorsze jak maturzysta tydzień przed egzaminem xD

Aktualnie to mam napoczynanych tytułów, że głowa boli.

Wiesiek 3 - Utknąłem w końcówce (Krew i Wino) i jakoś mnie nie ciągnie zbytnio żeby skończyć.

Car Detaling Simulator i Car Mechanic Simulator - Od czasu do czasu ponaprawiam lub odmaluje fury.

Gas Station Symulator, 14 h - Z początku nawet fajne, ale później monotonia, zlecenia zadań pracownikom, przerwa, zapieprzanie za nich, zapłata, ustawianie zadań, wydawanie kasy na towar i ulepszanie stacji, od czasu do czasu uruchomię.

House Fliper 10 h - Przyjemne remonty bez brudu :) Mogło by być trochę bardziej rozbudowane, jednak dostępne meble, wyposażenie łazienki, kuchni trochę mizerne. Jest dodatek (za dodatkowe monety) ogrodu, ale jeszcze nie posiadam.

The Tenants 1,5 h - Kolejna produkcja w klimatach budowania, remontowania. Wydaję mi się, że bardziej rozbudowana od poprzedniczki. Przyjmujemy zlecenia na urządzenie kuchni czy łazienki. Remontujemy domek czy mieszkanie i sprzedajemy, ale też sprawujemy opiekę nad lokatorami w istniejących mieszkaniach. Obie produkcje udane, choć The Tenants bardziej do mnie przemawia.

The Hunter: Call Of The Wild 37 h - Super, że jest taka produkcja. Ja w życiu polował nie będę, a produkcja cyfrowa to co innego. Jakoś szkoda mi tych biednych zwierząt :( Jak dla mnie cudo produkcja, mapy ogromne, pieszo chodzić aby odkrywać to jakiś masochizm, dobrze że są pojazdy (płatne dlc). Jedyny minus to dużo płatnych dodatków. Można się obejść bez nich ale nie wyobrażam sobie gry bez namiotów, quadów czy ambon. Zadania można robić, można nie robić, jak komu pasuje :)

Dying Light 2 25 h - Uważam, że dopiero co zacząłem, a już tyle godzin. Troszkę za bardzo pociągnąłem linie fabularną ale chciałem odkryć mapę. Teraz muszę troszkę pozwiedzać i porobić poboczne zadania i wzmocnić postać bo na razie to tragedia :)

Days Gone 6 h - Myślałem, że będzie lepsze, nie bardzo mnie wciągnęło. Może dlatego, że tutaj raczej trzeba omijać zarażonych, a nie siekać ich maczetą :)

Ready or Not 4 h - Bardzo mi się spodobała, lubię takie klimaty, tylko muszę ogarnąć czy da się solo latać bo na razie muszę z drużyną. Zawsze mogę wydać polecenie żeby zostali i pójść samemu :) Dobrze by było spróbować we dwójkę polatać.

Escape from Tarkov ??? h - nie wiem ile h, ale tak mnie ta gra wkurw... bardziej jak *** niekiedy. Dźwięki do dupy, desynki, lagi, ale i tak to uruchamiam.... Muszę sobie zacząć nagrywać rajdy i będę patrzył na spokojnie czy faktycznie na cały magazynek tylko 2 pociski trafiły.

Hard West 20 h - Skończona. Bardzo lubię takie klimaty i do tego jeszcze taktyczna. Została mi droga Hiszpańska jak się nie mylę, ale główny wątek skończony. Jak dwójeczka stanieje to jest to must have.

Do ogrania w tym roku:
Seria Assassin’s Creed, stalker, może fallout (jeszcze żadnego nie ograłem, jak to możliwe?), L.A. Noire i pokończyć co zacząłem xD

02.01.2023 22:13
Janczes
8
3 odpowiedzi
Janczes
188
You'll never walk alone

na Ps4 przechodze Death Stranding
na PC Preya z 2018 roku
a na komórce Gwinta :)

26.02.2023 14:46
Janczes
8.1
Janczes
188
You'll never walk alone

zmiana Praya na Alan Wake :)

10.04.2023 19:32
Janczes
😃
8.2
Janczes
188
You'll never walk alone

zmęczyłem death stranding a w jego miejsce wpdł black ops 3 ;)

09.07.2023 13:49
Janczes
8.3
Janczes
188
You'll never walk alone

szybko przeszedlem black opsa 3 i pykam czasem w upadły zakon. jak jest lato i ładna pogoda to szkoda mi czasu ale w sumie teraz mam naderwany miesien łydki wiec wiecej siedze w domu

06.01.2023 22:28
JohnDoe666
9
1
JohnDoe666
55
Legend

Dawno mnie tu nie było, a trochę pograłem ostatnio :).
- Pentiment - Grę ostatecznie udało mi się ukończyć w okolicach świąt. Tytuł jest naprawdę niesamowitym, bardzo oryginalnym doznaniem z jedną z najlepszych fabuł jakie widziałem w grach video. Daleki jestem od stwierdzenia że chciałbym grać wyłącznie w takie tytuły, niemniej bardzo sobie cenię że dane mi było to przeżyć i każdemu polecam.
Natomiast co do gier które ogrywam aktualnie to mam wyjątkowo aż 5 tytułów.
- Assassin's Creed: Valhalla - Do tego Assassina regularnie wracam. Gra jest dla mnie zdecydowanie zbyt duża (zwłaszcza z dodatkami) żeby zrobić ją jednym ciągiem. Dlatego zazwyczaj instaluję, gram 20 - 30 godzin a gdy czuję się nasycony odstawiam na później. Obecnie mam w niej nieco ponad 100 godzin, ukończony jeden dodatek i większość wątku głównego od którego niedługo mam zamiar odpocząć udając się do Francji :). Monumentalna gra, i jest absolutnie znakomita.
- High on Life - Zupełnie niespodziewany hit. Prawdziwa uczta dla fanów Rick & Morty. Dobra choć nie wybitna strzelanka z wybitnym pomysłem na siebie.
- Chorus - Nie wiem czy skończę ale póki co pogrywam sobie napędzany nostalgią przypominając sobie jak prawie 20 lat temu przemierzałem galaktykę we Freelancerze.
- Ni No Kuni - Absolutnie rewelacyjny jRPG z bardzo ciepłą, baśniową fabułą. Tytuł w idealny sposób zbudował mi taką rodzinną atmosferę w święta. Teraz gram trochę mniej, ale nadal z przyjemnością.
- Resident Evil 2 - Gra wybitna, ale cóż mogę napisać o tytule o którym napisano już wszystko. Muszę w końcu ukończyć ten remake bo wstyd.

post wyedytowany przez JohnDoe666 2023-01-06 22:31:18
07.01.2023 11:27
Klimot221
😊
10
Klimot221
28
Pretorianin

Aktualnie kończę Cyberpunka na PC a na Xbox mecze jeszcze Plague Tale Requiem.

07.01.2023 14:07
👍
11
zanonimizowany1378622
2
Legionista

Wojna Krwii - Wiedźmińskie opowieści - gram sobie spokojnie (24h), to moja pierwsza karciana gra, w Gwinta nie grałem. I jestem zachwycony. To jest świat Wiedźmina pełną gębą. Doskonała fabuła, ciekawe postacie, świetne dialogi i voice acting (Kazimierz Kaczor!;)) i oczywiście muzyka na właściwym poziomie. Dodatkowo przepiękne grafiki kart i różnorodne pojedynki, do których zawsze dodana jest odpowiednia narracja. Dla mnie ogromne zaskoczenie, kupiłem trochę w ciemno ale bardzo dobrze zrobiłem.

post wyedytowany przez zanonimizowany1378622 2023-01-07 14:09:40
08.01.2023 12:43
kęsik
📄
12
kęsik
148
Legend
Image

Crisis Core Final Fantasy VII Reunion, 14,5h Strasznie szybko fabuła leci, co chwilę mam wrażenie że zara gra mi się skończy. Już Cloud się pojawił a Zack zmienił fryzurę. A tych misji pobocznych to chyba rzeczywiście z milion jest, strasznie biedny sposób na wydłużanie czasu gry. Ogólnie to całkiem spoko się gra, ale to kolejny Final, który jednak dosyć mocno odstaje od moich ulubionych jRPGów. Tylko chęci nabieram na nadchodzące Trails into Reverie.

Wiedźmin, 25h Nie wiem, ale jakoś chyba lepiej zapamiętałem tego Wiedźmina pierwszego. Strasznie to drętwe i mało angażujące. Grałem w ostatnim roku w DA Origins i narzekałem trochę, że gra jest trochę oldschoolowa ale ten Wiesiek jest o wiele gorszy, i bardziej po prostu drewniany niż stary. Naprawdę, pierwsze dwa Goticzki są dużo bardziej grywalne. Nawet chyba Bound by Flame ponownie ogrywane mi bardziej siadło, a to było w ciul drewno. Najbardziej to mi się podobał początek w Kaer Morhen a potem to tak średnio. Bagna to syf. Zadania są słabe, to całe wielkie śledztwo w Wyzimie to było takie ganianie w kółko gdzie finalnie i tak praktycznie niczego ciekawego nie odkryliśmy poza oczywistym wybiegiem Azara. Powiedziałbym, że to przez to że znam tę grę na pamięć ale Gothica czy Mass Effecty też znam na pamięć i mi się super dobrze grało ponownie a tutaj jednak coś mi średnio idzie. Najlepszy w tej grze to jest kościany poker i zbieranie kart z dziewczynami.

Need for Speed, 41h Niesamowite, Ken Block zmarł. Teraz już nie mogą się podśmiewywać. Straszny smuteczek. Już chyba pora powoli kończyć z tym NFSem, już mam ponad 80% skończone no ale jeszcze trochę zostało. Nadal uważam, ze to bardzo dobra gra, która jest hejtowana bez powodu.

post wyedytowany przez kęsik 2023-01-08 12:53:17
08.01.2023 14:10
Scott P.
13
Scott P.
126
Generał

(1) S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci.
S.T.A.L.K.E.R.-a skończyłem zdania nie zmieniłem. To jest ziew Prypeci a nie zew. Przez cały czas przechodzenia przypominał mi się Fallout 3. Gra Bethesdy ma ten problem, że jest ućkana ciekawymi lokacjami (przynajmniej ciekawymi z wyglądu, bądź nazwy) w których po zajrzeniu do środka nic nie było po za paroma przeciwnikami, notatkami czy przedmiotami typu amunicja, apteczka etc. etc. I to samo mamy tutaj. Mamy ciekaw miejsca pod względem wizualnym, ale nic po za tym. Można tam zajrzeć, ale przeważnie hula tam wiatr, albo szur czy inny kundel wydający ten sam dźwięk pomruku co każdy mutant.
Może i gra ma swoje momenty (chodzi o klimat) jak nocne polowanie na pijawki, podziemna podróż do Prypeci czy laboratorium 8x, ale suma summarum to ziew. Ja wiem że według solucji można było wykonać parę ciekawych (przynajmniej tak wynika z ich opisu) zadań pobocznych jak np. pomoc naukowcom (którzy nie chcieli mojej pomocy). Ale niech mi ktoś powie po co mam je wykonać, dla zasady. Przynajmniej w tym bezpłciowym falloucie za eksploracje i zabijanie dostawało się punkty doświadczenia a tu nic.
No i na koniec fabuła, która ma nas pchać do przodu i trzymać przy monitorze. Chyba była spisana na chusteczce z restauracji, bo jest tak szczątkowa jak w fps-ach z 93. I zwieńczona pokazem slajdów.
Nie warto wchodzić dwa razy do tej samej kałuży. Lepiej zagrać w Cień Czarnobyla albo czekać na dwójkę i w taki sposób zapoznać się ze światem Zony.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-01-08 14:14:54
08.01.2023 16:29
adam11$13
14
adam11$13
118
EDGElord
Image

Halo: The Masterchief Collection (15,5h) - jestem już po trójeczce i niedługo będę się zabierał za Reach, które przez wielu jest uważane za najlepsze hejlo od Budgie. Fantastyczna jest to przygoda.

Pokemon Violet (17h) - nowe poksy to ciężki temat. Pod wieloma względami są to najlepsze pokemony jakie wyszły, ale pod wieloma również jedne z gorszych. Otwarty świat to na pewno ciekawa decyzja, ilość stworków wręcz poraża (praktycznie każdy znajdzie tu swoich ukochanych faworytów, ale też zapozna się z całą masą nowych gatunków). Ogólnie grywalność jak zwykle w Poksach jest na najwyższym poziomie i w sumie ciężko odejść od ekranu konsolki... Szkoda tylko, że technicznie gra to porażka. Ok, grafika jaka jest taka jest (i tak jestem w szoku jak dużo fajnych detali tu umieszczono), ale działanie? Glicze z teksturami, spadki klatek do 20, przenikanie przez ściany, problemy z kamerą, żałosna rozdzielczość... Nie czuć tutaj jakości Nintendo. Gra się świetnie, ale imho jest to nieco zmarnowany potencjał przez tę nieporadność Gamefreaka.

PC Building Simulator (12h) - rozpocząłem sobie nową karierę. Chciałem pograć w coś odmóżdżającego, spokojnego, robiącego jako tło.

10.01.2023 10:31
tadzikg
15
tadzikg
186
starszy brygadier

Jak ten tydzień szybko zleciał... U mnie Tarkov, ale robię przerwę od niego bo już mnie tak wk....., że bez komentarza :)

Assassin’s Creed 3 h - oceniam na podstawie dzisiejszych czasów :) W tym momencie jestem na 4 bloku pamięci. Jak dla mnie za bardzo liniowa, robię w kółko to samo czyli wejście na punkt widokowy, kradzież, i tak 3 razy, zakradnięcie się do celu i zabójstwo, szybki odwrót, powtórka w innym mieście. W sumie to postanowiłem, że ogram wszystkie części za kolejnością także przechodzę tylko wątek główny bez wspinania się na wszystkie punkty widokowe i mieszkańcom też nie pomagam bo chcę to skończyć jak najszybciej i zacząć drugą część :)

Escape from Tarkov 10 h (w tym wipe) - mam dość, jak naprawią dźwięki to może wrócę, a najlepsze jak scav mi za trzecią kulą w głowę ginie ;/ bo 2 kulki bez opancerzenia można przeżyć bez przeszkód.

15.01.2023 11:43
kęsik
📄
16
kęsik
148
Legend
Image

Crisis Core Final Fantasy VII Reunion, 22h Chyba cały tydzień trzaskałem te głupie misje. Mam obecnie nabite 143 misje i to nie jest nawet połowa a poziom trudności już robi się momentami strasznie wysoki. Na pewno nie będą robił wszystkich, już mam trochę dosyć, chciałem dobić do 50% ale nie wiem czy się uda. Strasznie tępy pomysł na wydłużanie czasu gry. Gdyby nie te misje to sama fabuła jest na jakieś 12-14 godzin. Pora to kończyć...

Wiedźmin, 32h Trzeci rozdział chyba mi się trochę bardziej podoba niż drugi. Była fajna impreza w Nowym Narakorcie, napad na bank no i musimy rozwalić dwie bazy Salamandry. Dalej żadnego szału nie ma ale jakby jest trochę lepiej. Dalej jestem trochę zawiedziony bo grę wspomniałem trochę lepiej a to jednak jest sporo niższy poziom niż inne RPG z tamtych czasów jak Mass Effect czy Dragon Age Początek. Ta gra jest bardziej drętwa niż pierwszy Gothic...

Need for Speed, 50h Tu też jest najwyższa pora dobić do końca. Dosłownie zostało mi z 5 wyścigów na mapie. Kena już pożegnaliśmy i zgarnęliśmy jego autko, osiągnięcie wpadło za wykręcanie bardzo dobrego wyniku w „Blokadzie umysłowej” jadąc jego autkiem. Przesiadłem się na finał gry do legendarnego M3 E46 GTR, które z jakiegoś powodu strasznie słabo się mi prowadzi...

post wyedytowany przez kęsik 2023-01-15 11:45:16
15.01.2023 14:10
Scott P.
17
Scott P.
126
Generał

(2) Broken Sword - Shadow of the Templars. Gra skończona. Broken Sword to naprawdę protoplasta gier od Telltale. Więcej tu gadania niż rozwiązywania problemów, a poziom ich trudności jest strasznie nierówny. Nie wiem dlaczego ten kozioł jest otoczony taką złą sławą. Przecież on jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Kto wymyślił te zagadki i ich rozwiązania i kto je klepnął i powiedział że są ok. Wypadałoby ich ubrać w wory pokutne i kazać na kolanach iść do Częstochowy. Bo kto to wymyślił żeby klikając na jakiś obiekt, osobę nasz „detektyw” wypowiadał dialog, który te rzeczy czy postacie skreśla z listy odpowiedzi. A potem okazuje się że to one są rozwiązaniem. Albo interfejs. Ikona lupy służyła tylko do komendy popatrz i opisz co widzisz. Gdzieś w połowie ktoś zdecydował że nie. Od teraz ta ikona będzie pełnić jeszcze role podjęcia interakcji z daną rzeczą. Mimo że ta ikona istnieje już w grze i są to koła zębate. Albo gdzieś w połowie gry, jak nie dalej uznano że od teraz odpowiedzią będzie łączenie przedmiotów w ekwipunku. A do tej pory nawet nie próbowano poddać takiej myśli.
Pomijam polowanie na interakcyjne piksele, bo to przypadłość nie tylko tego tytułu. Mimo że np. gry od LucasArts poradziły sobie z tym problemem.
Bądź tu człowieku mądry i znajdź rozwiązania w gąszczu niezdarnych decyzji. Tak się według mnie nie powinno robić przygodówek.
Nie chce mi się szukać recenzji po startych czasopismach, by sprawdzać czy ktoś podzielał moje zdanie, ale sądzę że nie. Ludzie byli pewnie oczarowani stroną audiowizualną (co jest zrozumiałe, bo po tylu latach gra nadal wygląda i brzmi bardzo dobrze) i fabułą ala europejskie kino przygodowe (dla mnie to akurat nie jest zaletą). A na wady przymknęli oko, bo raczkująca branża gier. Albo że była to pierwsza gra tego studia, więc im pewne błędy wybaczymy.
Dzięki Bogu że to była gra dawana za darmo, bo nie byłbym rozczarowany jej zakupem tylko wściekły.

16.01.2023 06:15
Drenz
18
Drenz
21
Generał
Image

Ostatnio skończyłem Cannibal Abduction - świetny survival horror w klasycznym wydaniu. Uwięzieni w pewnym domu na jakimś zadupiu próbujemy wydostać się w jednym kawałku. Odszukujemy różne przedmioty, które pozwalają nam na otwarcie zamkniętych szafek, drzwi, czy nawet ukrytych miejsc. Za każdym razem trzeba mieć się na baczności, bo nigdy nie wiadomo, czy za drzwiami nie natrafimy na kanibala, który chce z nas zrobić mielonkę. Grafika stylizowana na gry z epoki PSX plus śnieżenie z VHS, które akurat pełni też rolę alarmu o zbliżającym się wrogu jak i zapisu gry w postaci tychże kaset. Do sterowania trzeba się przyzwyczaić, ale w mojej opinii warto. Około 2 godziny zabawy z dreszczykiem. Grę tłumaczę aktualnie na polski.

Poza tym aktualnie na tapecie mam LUL Inc. - zestaw minigierek w prostej, czy wręcz prostackiej grafice. Niby te wyzwania są banalne, ale trudność polega na tym, że mamy ich np 9 czy 15 i wszystkie musimy zaliczyć za pierwszym podejściem. Inaczej zaczynamy zabawę od początku (ale nie gry, ale danego zbioru wyzwań). Potrafi mocno wkurzyć, ale walczę dalej.

Również nie poddaję się grając w Knight's Try, w którym jako rycerz uczestniczę w różnych próbach - coś jak tor z przeszkodami, tylko tutaj bardzo zróżnicowany z wieloma pułapkami, na które trzeba uważać. Trudna. Mam ponad 100 podejść a nawet nie dotarłem do drugiego teleportu xD

Podobnie trudne jest Space Accident (gra logiczna w pierwszej osobie), ale tutaj wyzwanie jest już dla szarych komórek. Próg wejście jest znaczny, ale to też wina źle opisanych zasad lub złego tłumaczenia. Przy pierwszej łamigłówce musiałem zobaczyć gameplay, bo po prostu nie wiedziałem o pewnej ważnej możliwości przedłużania lasera w innych kierunkach. Dalej jest trudniej, ale jak mam więcej czasu, to rozkminiam. Niemniej sięgnąłem po prostsza grę logiczna a mianowicie Krystopia: A Puzzle Journey - grafika już bardziej kolorowa, łamigłówki prostsze, więc idzie szybciej.

Poza tym nie skończyłem jeszcze innego survival horroru z grafiką stylizowana na PSX (a jakże!) - Vilomah. Jako dostawca pizzy jedziemy z zamówieniem do pewnej rudery i zamiast zadzwonić i zostawić pizzę pod drzwiami, wchodzimy i zostajemy uwięzieni. W środku musimy unikać pewnej maszkary i znaleźć klucze do 4 kłódek, które blokują drzwi wyjściowe. Wszystko to trzeba zrobić za jednym posiedzeniem, bo w grze nie ma zapisu. To trochę irytujące, bo gry nie przeszedłem przez to, że co chwilę mnie od niej odciągało ważniejszego (żona lub dwuletni synek), ale wiem już, gdzie są dane przedmioty, więc z każdym kolejnym podejściem jest łatwiej i szybciej, choć trochę drażni to, że pojawianie się w pobliżu wroga jest późno sygnalizowane.

Oprócz tego gram też w Vostok 2061 - kosmiczną strzelankę w eleganckiej oprawie wizualnej, którą dawkuję sobie na spokojnie. Jest jednak bardziej wymagająca niż myślałem.

16.01.2023 08:43
Szlugi12
19
Szlugi12
107
BABYMETAL

Wiedźmin 3 next gen - zakończony i rozpoczęty od nowa ale w new game plus, na razie jest ochota to lecę, zobaczę czy się nie znudzi w połowie po całym przejściu gry.
Pokemon Lets Go - Biorę się za pełne skompletowanie HOME czyli lecę wszystkie części pokemon od nowa.
Final Fantasy VII - dalej czeka na uruchomienie.

post wyedytowany przez Szlugi12 2023-01-16 08:44:34
20.01.2023 19:04
adam11$13
20
adam11$13
118
EDGElord
Image

Pokemon: Violet (32h - ukończone) - ocena nowych pokemonów jest strasznie trudna. Sama gra jest w opór wciągająca, ale cała masa problemów technicznych i uproszczeń sprawiła, że w mojej ocenie jest to jedna ze słabszych części tego cyklu. To dalej bardzo dobra gra, ale przy tak dużej kasie jaką zarabiają Poksy, naprawdę moglibyśmy w końcu dostać coś naprawdę wybitnego, a nie twór, który w 2022 roku wciąż używa modeli i animacji rodem z 3DSa...

Metro: Exodus (4h) - moje drugie podejście... i tym razem podejście udane. Klimat wręcz wylewa się z ekranu, a sam semi-otwarty gameplay naprawdę mi się podoba. Jest zupełnie inaczej niż przy 2033 i Last Light, ale tego się też spodziewałem.

FAR: Lone Sails (3,5h - ukończone) - bardzo ciekawy indyczek narracyjny. Gameplayu tu stosunkowo mało bo opiera się na prostej pętli operowania naszej maszyny, która jest przerywana kilkoma zagadkami logicznymi. Całą robotę robi jednak klimat post-apokaliptycznego świata utrzymanego w mocno industrialnym stylu. Nie wiemy co się stało, dokąd nasz bohater się kieruje... Możemy tylko zadawać pytania, ale to właśnie działa.

Bastion (2,5 - porzucone) - kolejny indor, który ponad dekadę temu (kiedy rynek indie raczkował) był uważany za coś wybitnego... No niestety teraz gdy w ciągu roku powstaje tyle świetnych indyków, nie ma za bardzo po co wracać do Bastiona. Gra jest nudna, a narrator po jakimś czasie bardzo irytuje. Oprawa audiowizualna się dalej broni, ale cała reszta jest płytka jak kałuża.

22.01.2023 12:52
kęsik
📄
21
kęsik
148
Legend
Image

Crisis Core Final Fantasy VII Reunion, 28,5h No cóż, planowałem to w tym tygodniu skończyć no ale niestety nie dało rady. Skończyłem już w pewnym momencie trzaskać te misje poboczne i zacząłem robić coś co miało być finałem, ale okazało się, że to trochę trwa a dodatkowo jeszcze w trakcie tego finału kolejne dodatkowe misje się odblokowywują. Ehhh. Dziwne rzeczy się zaczęły dziać w tym finale, jakieś takie trochę cuda na kiju. To jak rozumiem są te rzeczy, które spoilerują mi FFVII? Ok, bez kontekstu to nie spoilery. No nic, już chyba to skończę zaraz bo mam już grę w kolejce do grania...

Wiedźmin, 41h Czas na rozdział ten najbardziej słowiański, wioska Odmęty. No nie powiem, całkiem sielskie klimaty, trochę inne od Wyzimskich, fajna odskocznia od tych całych intryg politycznych i Salamander. Bardzo klimatyczne miejsce. Wyrzuciłem całą tonę alkoholu z ekwipunku więc pod tym względem jest trochę lepiej ale teraz mam za dużo alchemicznych składników... Ehhh, jednak nielimitowany ekwipunek w grach RPG to jest to.

Need for Speed, 54h, skończone Co prawda został mi jeszcze ten cały Prestige Mode, który się odblokowywane po skończeniu "fabuły" ale nie wiem czy będzie mi się chciało z tym męczyć, podobno strasznie to ciężkie. Zrobiłem jeden event tylko na brąz więc niby da się ale nie wiem czy będzie mi się chciało, prawdopodobnie nie... Ogólnie naprawdę spoko gra, nie rozumiem kompletnie hejtów. Na takiego NFSa wszyscy czekali od czasów Carbona, nowe części powinny iść bardziej w tym kierunku a nie w stronę Forzy.

Suzerain, 13h Gra polityczna, której nie ma nawet w encyklopedii GOLa. Nigdy nie sądziłem, że zmiana konstytucji będzie taka ciężka. Gram "dobrze": nie biorę łapówek, nie słucham się oligarchów, inwestuję w kraj, prywatyzuję, reformuję edukację, opiekę zdrowia ale zmiana konstytucji na bardziej demokratyczną okazała się być całkowitą klęską. To jest całkowita porażka, ostatecznie zebraliśmy w parlamencie mniej głosów niż wcześniej podpisów pod tą konstytucją. Nie wiem specjalnie co miałbym zrobić lepiej. Tym bardziej, że to nie była jakoś strasznie skrajna konstytucja tylko taka bardzo kompromisowa ale oczywiście to dla konserwatystów i nacjonalistów za dużo. Mieliśmy wyjść z recesji ale przez to, że oligarchowie mnie nie lubią to jest z nią jeszcze gorzej niż było na początku gry. Nic nie dają te reformy, inwestycje czy umowy handlowe z sąsiadującymi krajami. Więc nie wiem czy ta ekonomia się dźwignie. Wniosek przed kolejnym przejściem jest taki, ze nie opłaca się być dobrym, trzeba brać łapówki i iść full kapitalizm (no albo full komunizm) bo inaczej kicha. Ogólnie bardzo fajna gra, nie żadna strategiczna i skomplikowana tylko bardziej w prostej formie gry visual novel więc gra się spoko, podejmujemy wybory i patrzymy co się dzieje i jak nasza ekonomia i nasz budżet lecą na łeb. Po tym głosowaniu nad konstytucją doszedłem do wniosku, że ten kraj nie zasługuje na demokrację...

22.01.2023 13:17
Klimot221
22
Klimot221
28
Pretorianin
Image

Śrudziemie Cień Mordoru dopiero zaczynam przygodę choć przymierzałem się do tej gry od paru miesięcy, ale jest ekstra.

22.01.2023 16:51
Scott P.
23
Scott P.
126
Generał

(3) Dark Forces. Jest jak obecne Gwiezdne Wojny, czyli takim the best of…, ale w przeciwieństwie np. do takiego Rogue One robi to dobrze. Bo to co nam znane z filmów jest dobrze wplecione i dawkowane w tej mało oryginalnej (co w świecie GW nie jest wadą) historii. Dzięki ostatniemu modowi (a przynajmniej "reklamowany" przez tutejszy serwis) gra została doprowadzona do standardów roku 93 (mimo że wyszła w 95) i mamy opcje zapisu i wczytania gry. A także coś tak "rewolucyjnego" jak sterowanie myszką. Co w grze, w której patrzenie w górę i w dół było gimnastyką dla palców jest nie lada udogodnieniem. Szczególnie jak się weźmie pod uwagę najbardziej śmiercionośną broń Imperium, jakim są podwieszane, stacjonarne działa laserowe. O samej grze bez fanowskich wspomagaczy wiele już napisano, więc moje zdanie które by powielało te treści jest zbędne. Ja osobiście chciałbym zobaczyć piątą odsłonę serii zrobioną przez jakieś utalentowane studio, ale chyba się nie doczekam.

23.01.2023 21:37
tadzikg
24
tadzikg
186
starszy brygadier

Assassin’s Creed - Ukończono.... prawie :) W rozdziale 5 miałem dość. Zaliczyłem 8 punktów widokowych i nic, ani widu ani słychu odnośnie zleceń... uninstall i pooglądałem najważniejsze wątki na yt - Corle1 Uznaje, że skończone i w tym życiu do AC1 nie wrócę :)

Escape from Tarkov 20 h - teraz to już koniec na kilka dni....

A Plague Tale: Innocence - Ukończono - Kiedyś na Epicu rozdawali, a za darmo to uczciwa cena. W sumie Tarkov mi się nudził i chciałem poznać jakąś historię, a że dwójeczka niedawno wyszła to sobie pomyślałem, że muszę się zapoznać z tytułem. Trochę zbyt liniowa, ot podążać korytarzem, który twórcy nam wyznaczyli. Lepiej mi się grało solo Amicą, Hugo mnie trochę drażnił, ale czego oczekiwać od 5 letniego chłopca? Postacie drugoplanowe bardzo mi się podobały, szkoda mi było syna kowala [*], szpiega troszkę mniej [*], i ta biedna psina [*] :( Historia oryginalna jak i tryb rozgrywki, nie pamiętam żebym w jakiejś grze musiał się skradać dzieckiem z procą. Z reguły nawala się do wszystkiego co się rusza, a tutaj na hita giniemy, co było świetnym rozwiązaniem, aczkolwiek troszkę się to kłuci z walką z bossem zaraz na początku. Takiego chłopa powaliła, a paździeża ze scyzorkiem nie potrafi... Ale, proca mi się spodobała, jak i różniaste pociski do niej. Jak druga część będzie rozdawana to nie omieszkam dokończyć historii :)

Rise of the Tomb Raider - 7 h - w październiku zacząłem, teraz wziąłem się za kontynuacje, jestem po walce z Babą Jagą :) muszę sobie przypomnieć co nieco.

26.01.2023 21:05
Ognisty Cieniostwór
25
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

Diablo (ukończyłem) - Swietna gra. Jak na 1996 rok jest piekielnie grywalna i daje radę nawet dzisiaj. Ten klimat to jest coś cudownego.

Gałem wojownikiem i ogólnie poza paroma fragmentami było w miarę łatwo. Irytowało mnie jedynie to, jak wrogowie strzelający z dystansu (z wyjątkiem szkieletów) za każdym razem uciekali przez pół mapy, przez co stracilem sporo czasu. Pzoa tym grało mi sie świetnie.

Diablo + Hellfire (ukończyłem) - Jak grałem za pierwszym razem, to kliknąłem w złą ikonkę i przypadkowo gralem bez dodatku, więc zdecydowałem się na drugie przejście inną postacią. Tym razem wybrałem łotrzycę, którą grało mi się zdecydowanei lepiej. TYlko walka z Diablo była trudniejsza.

Co do zawartości dodatku, to dodaje on jej całkiem sporo. Nową klasę postaci, nowych przeciwników, trochę nowych przedmiotów i 8 dodatkowych poziomów. Poziomy w gnieździe były dosyć średnie, ale już krypty były fantastyczne. Chyba nawet podobały mi się najbardziej z całej gry.

Doom 2016 (ukończyłem) - Znakomita gra. Jeden z najlepszych FPS''''ów w jakiego grałem, a już na pewno najlepszy na konsoli. Granie w tą grę na padzie to czysta przyjemność. Na dodatek jest świetnie zoptymalizowana. Nie wiem, czy działa w 60 FPS (grałem na PS4 slim), ale na pewno jest ich dużo więcej niż 30, bo gra była bardzo płynna.

Jak ktoś jeszcze nie grał i lubi takie klimaty, to zdecydowanie polecam.

29.01.2023 12:54
kęsik
📄
26
kęsik
148
Legend
Image

Crisis Core Final Fantasy VII Reunion, 29,5h, skończone No i to by było na tyle. Nie wiem dokładnie co sobie zaspoilerowałem z FF VII ale pewnie do czasu gdy wyjdzie cały remake VII to już zapomnę. Ogólnie solidna produkcja ale szału nie robi. Jakoś tak nie wiem, bardzo lubię jRPGi ale z Finalami jakoś mi nie po drodze. Istnieją dużo lepsze jRPGowe serie, które nie są aż tak popularne...

Suzerain, 28h Pierwsze przejście finalnie okazało się być jakimś koszmarem. Myślałem, że sobie dobrze radzę, pomijając ekonomię i nieudaną próbę zmiany konstytucji poziom życia w kraju znacząco się polepszył, zwalczyłem korupcję itd. A tymczasem skończyło się protestami, próbą zabójstwa i finalnie przewrotem wojskowym po którym wylądowałem w więzieniu. To chyba był jakoś trzeci przewrót wojskowy w ostatnich 30 latach w tym kraju. Oni chyba to lubią, na demokrację nie zasługują. No ale nic, chciałem im w drugim przejściu zrobić dyktaturę ale nie miałem serca (zrobię to w trzecim przejściu) więc jednak ponownie próbowałem zaprowadzić demokrację. I tym razem pełen sukces, konstytucja zmieniona (i to trochę bardziej radykalna niż przy pierwszym podejściu), ekonomia naprawiona (w jednym roku bezrobocie spadło z 22 do 2% :D), stara gwardia trzymająca władzę z ukrycia zniszczona i zapewniona reelekcja. Korupcja i konstytucja to było moje hasło. Teraz czas zaprowadzić dyktaturę...

Wiedźmin, 48h No już koniec powoli, już Strzyga ponownie odczarowana. O dziwo wyszło na to, że postanowiłem być neutralny. Wydaję mi się, że przeważnie byłem z Zakonem ale tym razem postanowiłem się na nich wypiąć. W tym tygodniu raczej koniec, czy będą się brał od razu za W2 to jeszcze nie wiadomo...

Yakuza: Like a Dragon 14,5h Nadszedł wreszcie ten czas. Kolejny rok z rzędu, na jego początku gram sobie w Yakuzę. Rok temu skończyłem Y6 więc teraz nadszedł czas na Y7, którą ktoś strasznie głupio nazwał na zachodzie. I co można powiedzieć? Strasznie dziwnie się gra. Fajnie, ale dziwnie. Bez Wujka Kaza i z turowym systemem walki. Ten system walki jest całkiem spoko ale po tylu grach naprawdę ciężko się przestawić. O dziwo kojarzy mi się on nie z jakimś jRPGiem tylko z Kijkiem Prawdy, chociażby to, ze też trzeba wcisnąć przycisk aby zblokować atak. Grafika jest jakaś momentami biedna, gra wygląda zauważalnie gorzej niż Yakuza 6; oświetlenie jest dużo słabsze tak samo modele postaci. Nie wiem co oni zrobili z tym silnikiem, Yakuza 6 to była jedna z najlepiej wyglądających gier na rynku a Y7 nie ma do niej startu. Trafiamy do nowego dla serii miasta czyli Yokohamy. Nowa mapa jest sporo większa niż Kamurocho. Jak na Yakuzę to aż jest za duża. Nagle wszędzie jest daleko na piechotę. No ale ogólnie gra się dobrze, nie będę ukrywał. Pomijając że darmowe DLC z pachinko jest popsute i nie działa, a niekiedy gra tak nawala efektami graficznymi, że karta prawie się pali to jest bardzo ok. Nowy bohater jest spoko, no ale to nie jest Wujek Kaz...

post wyedytowany przez kęsik 2023-01-29 12:55:02
29.01.2023 14:35
Scott P.
27
Scott P.
126
Generał

(4) Ghost of a Tale. Takie trochę The Secret of NIMH zrobione za parę groszy. Mysi grajek szukający żony w świecie zniewolonym przez szczury. Taki był pewnie pierwotny zamysł, ale brak pieniędzy skurczył ten świat do rozmiaru zameczka na wysepce.
Gameplay to taki miszmasz wszystkiego. Mamy tu skradankę z wielką mapę, której trzeba się nauczyć, zbieractwo, elementy rpg. Jak to mówią jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Tu akurat jest to OK, spełnia swoją rolę, ale nic wybitnego to to nie jest.
Nie ma się co dziwić w końcu to indyk sfinansowany przez fanów. Wielka szkoda, bo właśnie tego tu brakuje szlifów wielkiego studia. Ten bajkowy wygląd gry i postaci aż się prosił o wzbogacenie go np. cutscenkami, voice actingiem i piosenkami, które odgrywają tu istotną rolę. Questy też wymagały dopracowania. Co to zadania poboczne, które w pewnym momencie wymagają ciągłego konsultowania się z poradnikiem.
Może wielki wydawca nie uratowałby tej gry i nie zrobiłby z niej grę roku. Może wprowadziłby zmiany zabijające ten tytuł, ale czasami lepiej być całkiem do du… i przez to zapaść w pamięć niż być definicją przeciętniaka i odejść w niebyt i niepamięć.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-01-29 14:40:08
29.01.2023 22:18
Wrzesień
28
1
1 odpowiedź
Wrzesień
58
Stay Woke

SpellForce 3 Reforced. To w sumie mój pierwszy RTS (albo gra z elementami RTSa) ogrywany na konsoli, więc miałem obawy jak będzie się to obsługiwać padem. I w sumie słusznie, bo pomimo, że sterowanie jest całkiem zmyślnie pomyślane, to ma też jeden olbrzymi minus wynikający z zaprojektowania samej gry - brak aktywnej pauzy. Nie wiem czemu twórcy tak się tego boją, przecież w podobnych grach to już w zasadzie standard od jakichś 20 lat. Niestety, cierpi na tym nie tylko wydawanie rozkazów jednostkom, czy kontrola mapy, ale także elementy mechanik rpg. Część umiejętności bohaterów jest w zasadzie nieprzydatna, bo wskazanie w walce konkretnej jednostki było już często problematyczne na PC, a co dopiero w wersji konsolowej. Szkoda, bo wprowadzenie tej jednej zmiany robiłoby naprawdę ogromną różnicę.
Poza tym to jednak stary, dobry Spellforce. Nawet lepszy, bo po raz pierwszy ma interesującą fabułę. Może sztampową, ale po raz pierwszy w historii serii obchodziła mnie na tyle, że nie przeklikiwałem dialogów. Pomaga w tym zresztą bardzo dobry voice acting.
Sam gameplay również przyjemny. Można wskazać jakieś drobniejsze babole, ale poza miejscową frustracją z powodu tej nieszczęsnej pauzy, to grało mi się naprawdę dobrze. Na tyle dobrze, że chyba od razu wezmę się za dodatki.

Wiedźmin 3: Edycja kompletna. Za mną już ponad 40 godzin i w sumie mam takie samo wrażenie jak na początku - to dobra gra, ale absolutnie nie tak genialna jak by niektórzy chcieli. Jestem aktualnie na Skellige i chociaż wizualnie to ładniejsza lokacja niż szaro-bure, nieciekawe Velen, to jest też dosyć upierdliwa w eksploracji. Płotka co chwila się na czymś blokuje, Geralt ześlizguje się nawet ze wzniesień, na które wizualnie bez problemu powinno dać się wejść. Poza tym za dużo tu znaczników na morzu, jeszcze w dodatku pilnowanych przez te wkurzające, respawnujące się syreny.
Mocno irytuje mnie też to ograniczenie w przyznawaniu punktów doświadczenia za zadania na niższym levelu niż nasz. Nie byłem tego świadomy na początku, więc grałem sobie i zwiedzałem na luzaku i teraz na 24 poziomie robię dopiero questy z poziomu, powiedzmy, 12 i dostaję za nie... 2, albo 4 XP. Rozumiem takie rozwiązania w przypadku walki, ale jeśli chodzi, o zadania, to jest to moim zdaniem fatalny pomysł, który niejako wymusza robienie rzeczy w określonej kolejności, a nie we własnym tempie, tak jak lubię.
Niemniej, sama treść questów jakoś mi to wynagradza, więc gram dalej. Sądząc po wielkości mapy, to jeszcze sporo mi zejdzie.

post wyedytowany przez Wrzesień 2023-01-29 22:21:58
26.02.2023 14:45
28.1
damianyk
137
Nośnik Treblinek

to dobra gra, ale absolutnie nie tak genialna jak by niektórzy chcieli

Podpisuję się pod tym obydwoma mieczami. Dobra gra, nawet bardzo dobra, ale nie miała czegoś co by mnei przykuwało do ekranu, pozwoliło zapomnieć o upływającym czasie. Coś, co miał swego czasu Gothic.

post wyedytowany przez damianyk 2023-02-26 14:47:40
05.02.2023 12:54
kęsik
📄
29
kęsik
148
Legend
Image

Suzerain, 37h, skończone No cóż. Dyktatura udała się tylko połowicznie. Podniosłem próg wyborczy z 10% na 15% i obciąłem finansowanie mniejszych partii aby je uwalić, a tymczasem do nowego Parlamentu weszło więcej partii niż przy progu 10%. Ups. Co ciekawe w ostatnich sondażach przed końcem gry, przed wyborami miałem większe poparcie niż w super demokratycznym przejściu. Chciałem też przepchnąć w konstytucji, że nie można impeachmentować prezydenta ale nikt się na to nie zgodził. No ale wprowadziłem cenzurę w mediach i przejąłem kontrolę na bankiem centralnym i jakoś się żyło. No finalnie byłem bardzo zawiedziony bo liczyłem, ze tylko moja partia przekroczy próg wyborczy no ale co zrobić, nie można mieć wszystkiego. 3 przejścia zrobiłem, na razie mi wystarczy. Ogólnie bardzo polecam grę.

Wiedźmin, 51h, skończone Co tu dużo pisać. Chyba tylko to, że zapamiętałem tego pierwszego Wiedźmina trochę lepiej. Stan techniczny tej gry jest fatalny. Ogólnie też gra nie za bardzo mnie porwała jeżeli chodzi o fabułę czy zadania. O dziwo system walki, który w teorii jest trochę "dziwny" naprawdę całkiem solidnie wypada, jest unikalny i wymaga trochę odpowiedniego timingu.

Yakuza: Like a Dragon, 39,5h Moje takie "pierwsze" wnioski są takie, ze ta Y7 jest lepsza od Y3 i Y4 ale jest gorsza od wszystkich innych Yakuz. To nadal jest bardzo dobra gra oczywiście jak wszystkie inne części no ale tak przynajmniej na razie fabuły nie jest jakaś super a dodatkowo te duże aktywności trochę zawodzą. Nie spodziewałem się tutaj zastać jakiejś super aktywności jak zarządzanie klubem z hostessami ale i tak jestem trochę rozczarowany. Dragon Kart to jak dla mnie bardziej uboga wersja legendarnego Pocket Circuit, Part-time Hero to po prostu zbiór fetch questów a Management mimo iż z potencjałem, nie jest aż tak angażujący jak inne duże aktywności z poprzednich odsłon. Kupujemy obiekty, zatrudniamy pracowników i generujemy jak największy zysk. Potem spotykamy się ze złymi udziałowcami i chcemy ich udobruchać. Na teraz mam problem taki, ze mało jest dobrych pracowników. Możemy nasze obiekty ulepszać, aby generowały więcej sprzedaży ale to zwiększa wymagania względem pracowników, gdzie w przypadku nie dostatecznej ich jakości nie będziemy w stanie wydoić tej maksymalnej sprzedaży. Mimo tego mam wrażenie, ze idzie mi dobrze. Z tej aktywności mamy też jedną osobę, którą dołącza do naszej drużyny, szkoda tylko, że ona jest całkowicie nieobecna w fabule i cutscenkach nawet jeżeli jest w walczącej drużynie...

05.02.2023 16:40
Scott P.
30
Scott P.
126
Generał

(5) Stasis. Zachęcony pozytywnymi komentarzami pomyślałem sobie, że to będzie alternatywa/zastępstwo dla remaka Dead Space. Bo po co grać i piać z zachwytu nad czymś co się robiło 15 lat temu (zresztą nie tylko 15). Lepiej zagrać w coś nowego, ale osadzonego w podobnym klimacie. Jak ja się pomyliłem. Tak Stasis to przygodówka, a nie gra akcji, o tym wiedziałem od początku tu zaskoczenia nie było. Ale jej treść (którą się ludzie zachwycali) to wypisz wymaluj Dead Space. Brakuje tylko Markera. I to ciągłe czytanie dzienników załogi o wielkości niewielkiej noweli (każdy jeden). Lubię czytać, ale ściana tekstu co minutę lub dwie to lekka przesada. Mózg się od tego lasuje. Ja tu przyszedłem rozwiązywać lepsze lub gorsze zagadki (niestety mamy więcej tych drugich), a czytam treści domorosłego pisarza. Przez to wszystko pod koniec dałem sobie spokój z tym czytaniem, myśleniem i skończyłem tą kopię, kopi, kopi z pomocą solucji. Zmarnowany czas, którego mi nikt nie zwróci.

12.02.2023 12:44
kęsik
📄
31
kęsik
148
Legend
Image

Season: A Letter To The Future, 3h Gra, w której w oczekiwaniu na zakończenie "sezonu" opuszczamy dom i wyruszamy w świat w celu udokumentowania rzeczywistości, która wkrótce przestanie istnieć. Bardzo osobliwa i nawet momentami mistyczna gra. Wypełniamy nasz dziennik naszymi wrażeniami, zdjęciami, nagraniami i rzeczami, które znajdujemy tak aby te wspomnienia zachowały się gdy obecny "sezon" się skończy. Spisujemy tytułowy list do przyszłości. Próbujemy także ogólnie zrozumieć nasz świat i czym jest obecny "sezon" i dlaczego się kończy,; co było przed nim i co może nas czekać po nim. Gra z gatunku symulator chodzenia połączony z jazdą na rowerze i eksploracją. Początek jest liniowy ale potem trafiamy na większą, bardziej otwartą mapę w dolinie. Bardzo ciekawa i ładnie wyglądająca oprawa wizualna. Chociaż wydajność mogłaby być trochę lepsza...

Yakuza: Like a Dragon, 65h Nic się w sumie nie zmieniło. Nadal czekam, żeby fabuła się polepszyła. Podobno od 12 rozdziału i dalej się zaczyna, teraz jest solidnie no ale do najlepszych fabularnie odsłon serii trochę brakuje. Ogólnie to cały czas się jakoś dziwnie gra (chodź gra się oczywiście dobrze); cały czas łapię się na tym, ze nazywam głównego bohatera Kiryu a gdy chce się poprawić i powiedzieć Kasuga to mówię Kazuma, turowy system walki naprawdę całkiem dobrze wypada ale po 7 grach z zupełnie innym systemem walki dalej po tych już ponad 60 godzinach jest "dziwnie". Nowa mapa Yokohama wypada naprawdę okazała, dużo większa niż cokolwiek co było w serii wcześniej ale ale naprawdę jak na Yakuzę, to to mapa jest zbyt duża, nagle wszędzie jest daleko na piechotę. W poprzednich częściach taki problem nie istniał, w zasadzie nie było powodu aby używać taksówek ale tutaj naprawdę ten powód już jest. Brakuje jakoś sposobu na szybsze przemieszczanie się po mapie, jakiś rower czy deskorolka (jak w Deadly Premonition 2). Ogólnie gra naprawdę wypada bardzo solidnie, wszystkie Yakuzy są bardzo dobre tylko niektóre trochę bardziej niż inne. Tutaj w sumie cały czas czekam na jakiś przełom, który wyniesie tę odsłonę trochę wyżej w moim prywatnym rankingu. Ale im dalej w grę, tym zaczynam się obawiać, że ten przełom nigdy nie nadejdzie...

12.02.2023 21:28
32
zanonimizowany1382126
6
Centurion
Image

Ostatnie tygodnie to u mnie pierwsze zetknięcie z RE2 i RE3. W RE3 zagrałem od razu po zakończeniu (trzy razy...) RE2 i w sumie można te gry traktować jako jedną całość. Zupełnie mi nie przeszkadzało przejście z survival horroru do horroru akcji. Było to miłe urozmaicenie a i klimatu RE3 na pewno nie można odmówić. W RE3 bardzo podobały mi się fragmenty, które nawiązywały do RE2 i dzięki temu sceny czy dialogi w RE2 nabierają większego sensu. Ogólnie jestem grami zachwycony i RE4 to teraz must have.

Planuję też podejść do RE7 i RE8 ale zrobię sobie chwilę przerwy od tej serii.

post wyedytowany przez zanonimizowany1382126 2023-02-12 21:34:06
12.02.2023 21:37
raziel88ck
33
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

W weekend przechodziłem Rallisport Challenge na Xbox oraz Killzone HD na PlayStation 3. Na tygodniu zamierzam również ogrywać A Plague Tale: Innocence na PC.

15.02.2023 11:10
Ognisty Cieniostwór
👍
34
1
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

GreedFall (ukończyłem) - Bardzo dobra gra, chyba jeden z lepszych action RPG ostatnich lat. Fabuła jest niezła, a towarzysze są dobrze napisani. Można ich polubić. Nie są to takie kołki jak np. w Risenach (bardzo lubię te gry, ale towarzyszy ma fatalnych), bliżej im do poziomu ekipy z Mass Effecta.

Misje poboczne to też nie są zapchajdziury, bardzo dobrze wpisują się w wydarzenia w świecie gry. Nie ma też kretyńskiego skalowania poziomów ani idiotycznego systemu poziomów przedmiotów i przeciwników z Wiedźmina 3. Wzorem Gothica broń ma naturalne wymagania umiejętności naszej postaci, a nie poziomu doświadczenia. Jak widać da się to zrobić we współczesnej grze.

Właściwie jedyną wadą można nazwać brak otwartego świata (ten jest podzielony na mniejsze lokacje), chociaż mi to akurat nie przeszkadzało. Z wielką chęcią zagram w kontynuację, która powstaje.

Trine 4: The Nightmare Prince (ukończyłem) - Kolejna świetna część, obok dwójki najlepsza z serii. Bardzo fajnie, że porzucili to kłopotliwe 3d i wrócili do 2,5d. Gra się dużo przyjemniej no i pewnie deweloperom też było łatwiej stworzyć taką grę. Mam nadzieję, że kiedyś powstanie 5 część.

19.02.2023 12:50
kęsik
📄
35
kęsik
148
Legend
Image

Season: A Letter To The Future, 10,5h, skończone Naprawdę dobra gra. Szczególnie eksploracja Tieng Valley wypada naprawdę dobrze. Poznajemy otaczający nas świat i dokumentujemy naszą podróż, nasze przemyślenia i naszą rzeczywistość. Naprawdę dobrze wypada nasz dziennik, który możemy w miarę dowolnie wypełniać, w zależności od tego co znajdziemy i co chcemy w nim umieścić. Jednak zakończenie mnie osobiście trochę rozczarowało, liczyłem że dowiemy się trochę więcej na temat świata i zmieniających się "sezonów" a tymczasem gra się w zasadzie trochę urywa, "sezon" się skończył i tyle, potem tylko przebitka z przyszłości i koniec. Ale ogólnie naprawdę ciekawa gra.

Yakuza: Like a Dragon, 91h 12 rozdział rzeczywiście był super dobry. Najpierw wielka walka z nim i z nim, jak dotąd zdecydowanie najcięższa walka w grze. A potem niedługo po niej kolejne wielkie sceny i jego powrót. Coś pięknego, aż buzia sama się uśmiechała. No i potem jeszcze na sam koniec to! Powrót do Sotenbori trochę rozczarowujący bo nie ma za bardzo co tam robić, oprócz nowej Battle Areny. Strasznie jak dla mnie na doczepkę lokacja wrzucona. Ogólnie to mam wrażenie zbliżam się do końca ale jeszcze trochę pobocznych rzeczy zostało do zrobienia...

19.02.2023 14:03
Scott P.
36
Scott P.
126
Generał

Małymi kroczkami idzie do nas nowy Indiana Jones, więc to dobry moment do zagrania w gry ze słynnym archeologiem w roli głównej.
Na pierwszy ogień poszło (6)The Fate of Atlantis. Prawdopodobnie najlepsza gra przedstawiająca tą postać i jedna z najlepszych przygodówek point and click. Od razu widać, że włożono w nią wiele serca i talentu. Wielkim plusem jest to że nasza przygoda może potoczyć się w zupełnie innym kierunku, wszystko zależy od naszych decyzji. Są tu zróżnicowane, bogate w szczegóły tła. W których w 95, no może 90 procentach nie trzeba bawić się w polowanie na interaktywne piksele. A co ważne mamy także prosty i przejrzysty interfejs (nie to co w The Last Crusade). Zagadek nie ocenie, bo znam The Fate of Atlantis na pamięć, ale wydają się logiczne w większości przypadków.
Szkoda że na GoGu jest tylko wersja CD. Ta z dyskietek ma lepszą muzykę i nie ma voice acting-u. Jak 20 lat temu czytałem te kwestie dialogowe to w mojej głowie głosy postaci brzmiały lepiej.
Następny tytuł na liście to Infernal Machine. Na razie powiem tylko tyle. Jestem po 6 chapterach i kołacze mi się w głowie tylko jedna myśl, ta gra to klocki Duplo.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-02-19 14:06:11
26.02.2023 12:36
kęsik
📄
37
kęsik
148
Legend
Image

Yakuza: Like a Dragon, 112h Chciałbym powiedzieć, ze w tym tygodniu będzie koniec ale nie wiem. Jestem już w Finale ale jednak jeszcze parę rzeczy trzeba dokończyć. Spora ta gra finalnie, najdłuższa Yakuza na Dragon Engine. Fabuła mam wrażenie, że od tego 12 rozdziału trochę lepsza się zrobiła, ale też trochę zbyt przewidywalnie się zrobiło. Do najlepszych fabuł w serii trochę niestety brakuje.

Football Manager 2023, 14h Kto by się tego spodziewał? Po jakichś 10-15 latach postanowiłem znowu spróbować zagrać w FMa. Pierwsza reakcja? O ludzie, ile tu tego jest, jak to ogarnąć? Co ja mam klikać aby było dobrze? Wybrałem oczywiście mój klub, czas wreszcie coś wstawić do gabloty w Szczecinie. Pierwsze sparingi: tragedia, co jest grane? Niby dobrze gramy, posiadanie piłki super, xG wysokie a potem przeciwnik cyk, konterka w 90 minucie i bramka. Po tym sparingu z Błękitnymi grającymi 3 ligi niżej czułem zrezygnowanie i moje skrzydła były mocne podcięte. No bo jak to przecież: nie możemy z nimi wygrać sparingu a zaraz przecież eliminacje Ligi Konferencji. Bałem się wstydu i upokorzenia ale jednak od tamtego momentu zaczęła się dobra gra. Właśnie szykuję do czwartej rundy eliminacji LKE a po 4 kolejce jestem liderem Ekstraklasy. Scoutingu kompletnie nie ogarniam. Daję im jakieś priorytety ale oni nikogo nie znajdują. Jednocześnie oni niby kogoś obserwują i kogoś mi niby rekomendują ale kto im kazał ich obserwować to nie wiem. Prezes klubu skąpiradło (jak w rzeczywistości) nawet na sztab mi kasy nie daje wystarczającej, a w pewnym momencie nawet chciał mi zmniejszyć jego liczebność. Chciałem dyrektora sportowego fajnego zatrudnić ale nie, zarząd tyle kasy na pensje dla niego ni da. No nic, zmęczenie się nawarstwia bo mecze co 3 dni, chciało się grać w Europejskich Pucharach a teraz problem. Nie ma nawet czasu na żaden porządny trening w tygodniu. Zobaczymy co z tego będzie. Ale ta gra to jest bagno, jak cię pochłonie to nie ma zmiłuj...

26.02.2023 15:41
Scott P.
38
Scott P.
126
Generał

Dalej tkwię w Infernal Machine z podróbą Harisona Forda brzmiącą jak Bruce Campbell. To nadal są klocki Duplo. W rozdziale 9 myślałem że wreszcie się coś zmieni, pojawiła się komnata jak z klasycznego Tomb Raidera. Ba nawet sprawiła mi kłopot, ale po niej wszystko wróciło do poprzedniej normy.
Dla przełamania monotonii starzyzny zagrałem w (7) Bad Company 2. Och jak ta gra usilnie stara się dorównać Modern Warfare. Pręży muskuły, ale przy dziele Infinity Ward to tylko chucherko. Dwoi się i troi by urozmaicić tą kampanie, a efekt końcowy to tylko eh. Jest jak eksplozje/granaty w tej grze, robią dużo hałasu a efekt mizerny. Na szczęście my Polacy dostaliśmy pełną polską wersje. Gdyby nie ten perfekcyjny dobrany dubbing to zniósłbym jajko z nudów, mimo że gra trwa ledwie niecałe 6 godzin.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-02-26 15:42:31
05.03.2023 13:08
kęsik
📄
39
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 38h Stworzyłem potwora. Samograj. Nie wiem jak to się stało ale idzie mi aż za dobrze. Aż się boję. Jestem w trakcie przerwy zimowej, jestem liderem Ekstraklasy oraz udało mi się najpierw awansować do fazy grupowej Ligi Konferencji (co już było dla mnie wielkim sukcesem i niespodzianką) ale także udało mi się wyjść z tejże grupy. Ja nie wiem o co chodzi. W pierwszym sezonie to zdecydowanie nie panowałem od razu zdobywać mistrzostwa, raczej nastawiałem się na długofalowe budowanie drużyny. Szczególnie, że początki były strasznie ciężki i pierwsze mecze towarzyskie zwiastowały olbrzymie problemy.

Yakuza: Like a Dragon, 120,5h, skończone W sumie wszystko co chciałem napisać o Yakuzie 7 to już napisałem na przestrzeni tych ostatnich tygodni. Bardzo dobra gra, jak każda Yakuza ale w mojej ocenie jest to 3 najgorsza Yakuza obok Yakuzy 3 i 4. Liczyłem, że po tym 12 rozdziale fabuła trochę się polepszy już na stałe ale niestety to tylko ten 12 rozdział był anomalią. Nic już potem takiego super fajnego się nie wydarzyło zbytnio. Teraz po skończeniu gry okazało się jeszcze, że jakiś nowy dungeon (czy nawet dwa) się odblokowuje ale szczerze to mi się już zbytnio nie chce, tym bardziej że akurat ja fanem czegoś takiego jak postgame nigdy nie byłem. A tutaj jeszcze z tego co widziałem potrzebna byłaby tona grindu aby wbić maksymalne poziomy naszych postaci. To jest słabe. Bardzo zła jRPGowa naleciałość.

05.03.2023 16:06
Scott P.
40
Scott P.
126
Generał

(8) Infernal Machine. Miałem po raz trzeci napisać klocki Duplo, ale po skończeniu całości musze powiedzieć że nie dałbym tej gry dziecku. Bo są w tej grze dwa levele (13 i ostatni), które powodują nerwice. A dzieciom się nie powinno szkodzić, szczególnie w tak młodym wieku. To określenie klocki Duplo miało być koniec końców atutem/plusem tej gry. Mogła ona służyć jako dobre wprowadzenie do gatunku, ale jak się wszystko zbierze do kupy to nie. Marne sterowanie, które można przeboleć w sekcjach eksploracyjnych, ale nie podczas walki (nie ma tu ani lock on, ani celownika). Często zamiast w bolszewika trafiamy we wszystko inne tylko nie w niego. A oni z celowaniem nie mają takich problemów. Doktor Jones ma dobre serduszko i nie zabija zwierzyny pod ochroną. Szkoda że te zwierzątka nie potrafią tego docenić i co trochę przeszkadzają w eksploracji. Wszystko tu jest mdłe, pozbawione ikry, pikanterii, przygody czy romansu. Na końcu wszyscy biorą się za ręce i śpiewają kum ba yah. Lokacjom czy zagadkom brakuje czegoś co by pobudzało wyobraźnie i szare komórki. Czegoś co przywodziłoby na myśl gdyby ta lokacja powstała dzisiaj to by zapierała dech w piersiach. Na palcach u jednej ręki jestem wstanie policzyć levele, które dorównywały tym z TR z czasów PS1. Ta gra wyszła pod koniec roku 99 w tym samym czasie co The Last Revelation i mimo że ten tytuł też nie jest pozbawiony wad to jednak panna Croft kopie swojej męskiej inspiracji tyłek.
PS Sprawdziłem co prasa pisała o IM. Wybrałem Secret Service i jak przeczytałem ich podsumowanie recenzji to myślałem, że parsknę śmiechem: "INDIANA JONES AND THE INFERNAL MACHINE to bez najmniejszych wątpliwości najlepsza gra TPP action adventure, jaka jest obecnie na rynku. Ani RESIDENT EVIL, ani żaden z TOMB RAIDER-ów nie sięga nawet do kostek temu klejnotowi pochodzącemu z kopalni LUCASARTS."

post wyedytowany przez Scott P. 2023-03-05 16:09:53
11.03.2023 14:59
Wrzesień
41
Wrzesień
58
Stay Woke

SpellForce 3: Soul Harvest. Jeden z tych nielicznych przypadków, gdzie dodatek jest chyba nawet lepszy niż podstawka.
Ma wszystko co powinno mieć dobre rozszerzenie: porządną, długą kampanię, dobrą historię i towarzyszy, dwie nowe grywalne frakcje, a do tego mam wrażenie, że wszystko jest bardziej zwarte i jakoś bardziej dopracowane niż w trójce.
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to znowu - brak aktywnej pauzy i misje strategiczne jednak trochę za bardzo nastawione na szybkie rushowanie przeciwnika, który atakuje jednocześnie z kilku stron. Ostatnią taką misje przeszedłem w zasadzie samymi bohaterami (plus summony), bo przy ciągłych atakach nie było nawet za bardzo czasu, żeby rozbudowywać bazę i rekrutować jednostki. Jak ktoś ma bardziej defensywny sposób grania w strategie jak ja, to może trochę na to kręcić nosem.
Niemniej, to i tak świetna gra i dowód na to, że nawet w czasach pierdołowatych dlc i monetyzowania wszystkiego, wciąż da się wydać solidny, warty swojej ceny dodatek.

12.03.2023 12:54
kęsik
📄
42
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 54h Runda wiosenna w pełni. Awansowałem do kolejnej rundy Ligi Konferencji oraz półfinału Pucharu Polski. W Ekstraklasie trochę mecze odpuszczałem aby być gotowym na puchary ale i tak dalej walczę o mistrzostwo. Naprawdę super gra, wciaga jak bagno. Szczególnie jak dobrze idzie a mi cały czas idzie nadspodziewanie dobrze.

Scars Above, 6,5h Gra w której trafiamy na jakąś obcą planetę i musimy dowiedzieć się co się stało, co z naszymi kompanami i o co w ogolę chodzi. Gra można powiedzieć, że jest to dosyć sztmapowa gra akcji TPP/strzelanka. Ani to roguelike, ani soulslike. Mamy co prawda "ogniska" przy których zapisujemy grę, odnawiamy życie i budzimy się po śmierci ale to chyba trochę zbyt mało aby nazywać tę grę klonem Soulsów. Gra jest przedstawicielem gier średniobudżetowych co widać, strzelanie jest trochę drętwe a walki (szczególnie z bossami) mogą być mało ciekawe i momentami irytujące. Mamy w zasadzie jedną broń z różnymi typami amunicji i czasami musimy się nimi pobawić, coś zamrozić czy roztopić. Początek gry ma taki w miarę fajny klimacik rodem z Andromedy gdzie skanujemy co popadnie i odkrywamy nowe, obce formy fauny i flory. Gra nie jest długa bo z tego co się orientuję to już zbliżam się do końca, graficznie jest poprawnie a optymalizacja jest bardzo chwiejna, początek chodzi bardzo dobrze, potem jest dużo gorzej, a teraz pod koniec gry znowu jest lepiej. Dziwna sprawa.

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów, 13h Po jedynce czas na dwójkę. Już od początku, od samego tutoriala zaobserwowałem że sterowanie do jajec, tak samo model walki. Ta rytmiczna walka z jedynki naprawdę bardziej mi się podobała. Tutaj jest takie trochę drewno niestety. No ale tak po za tym to widać olbrzymi progres względem jedynki, szczególnie jeśli chodzi o silnik graficzny. Włosy wyglądają trochę słabo ale cała reszta prezentuje się naprawdę nieźle, nawet jak na dzisiejsze standardy. A po wgraniu lepszych tekstur jest oczywiście jeszcze lepiej. Niby dopiero zacząłem grać a już zaraz skończę pierwszy Akt, czuć że to to krótsza i mniejsza gra niż jedynka, questów we Flotsam jest tyle co kot napłakał. Kościany poker jest jakiś strasznie biedny, w jedynce był dużo lepszy. Jak można było to zepsuć? Ale sceny dla dorosłych są super. Szkoda tylko, ze jest tak mało pełnoprawnych "romansów", spory regres względem jedynki.

12.03.2023 16:12
Scott P.
43
Scott P.
126
Generał

(9) Emperor's Tomb. Wiedziałem że będzie źle w chwili gdy moim oczom ukazało się biednie wyglądające menu główne. A spojrzenie do opcji sterowania i grafiki potwierdziło, że jest to jeden z gorszych portów z konsoli na peceta. Wszystko w tej grze zostało spłycone względem swojej poprzedniczki. Levele są krótkie (i dobrze, bo nie mamy możliwości zapisu w dowolnym momencie), mało bogate w detale. Zmniejszono liczbę zagadek (można je dosłownie policzyć na palcach u jednej ręki i w głowie z ich powodu nam nie zaiskrzy), sekcje platformowe są, ale równie dobrze mogłoby ich nie być, bo też nad nimi nie trzeba myśleć. Cały czas prowadzą nas za rączkę. Nie ma potrzeby przystanąć na chwile i się rozejrzeć. Nie mamy prawa się zgubić. Miało być action adventure, a jest jak chodzona bijatyka ala Street of Rage. Z tą różnicą, że nie chodzimy tylko po płaskiej powierzchni, a Indiana Jones to nie Kiryu. Potrafi jedynie używać pięści prawej i lewej w najbardziej prymitywny sposób.
Mamy tu doskonały przykład zmarnowanego potencjału. Gra powstała w erze świetności PS2, Tomb Raider potknęło się o własne nogi i nie powstało aż do czasów Xboxa 360. Doskonały moment by wypełnić pozostawioną przez nią lukę. A wypuścili produkt przypominający te sprzedawane w kiosku tyle tylko że za 159 złotych. I dziwić się że LucasArts upadło.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-03-12 16:16:39
13.03.2023 15:20
Drenz
44
Drenz
21
Generał
Image

Shotgun King: The Final Checkmate. 14h - retro wariacja szachów, w której gramy czarnym królem uzbrojonym w obrzyna i walczymy na planszy z białymi bierkami. W trybie wyzwań mamy np. 12 pięter (czyli w sumie rund). Po każdym piętrze mamy do wyboru jedną spośród kompletu dwóch kart, które graczowi dodają dodatkowe możliwości (np. więcej naboi, ograniczenia dla przeciwnych bierek, dodatkowe opcje), ale wybierając daną kartę, wybieramy też kartę dla przeciwnika, która ma pozytywne efekty dla niego. Urozmaica to starcia, choć czasami jak coś źle będziemy dobierać to już przy pierwszym ruchu wrogie bierki zrobią szach mat :) Jest wymagająco, ale lubię sobie od czasu do czasu pyknąć partyjkę.

Hands of Necromancy. 5,5h - retro FPS wzorowany na Hexenie czy Hereticu. Dotarłem do bossa, ale nie mogłem go na razie ukatrupić pomimo 5 podejść. Ogólnie latamy po mapie, walczymy z wrogami, odkrywamy sekrety, a celem jest odszukanie kluczy do poszczególnych drzwi w kilku różnych krainach. Niekiedy można się na tych mapach pogubić, ale gra się bardzo fajnie. Niedawno też odkryłem, że gra składa się z w sumie z 3 rozdziałów a ja walczę póki co z bossem w rozdziale nr 1. Czyli zapowiada się co najmniej jeszcze z 10 godzin grania. Dużo jak na retroshootera zakupionego za niecałe 20 zł.

Stay Out of the House. 8,5h - rewelacyjny survival horror w grafice sprzed 20 lat w stylizacji VHS (jest wiele opcji graficznych, więc można sobie dostosować obraz pod własne wymagania jak ktoś nie lubi totalnego oldschoolu). Ogólnie moja bohaterka w poszukiwaniu chłopaka trafiła do pewnego domostwa na zadupie wśród pól kukurydzy, z którego muszę się wydostać. Aby jednak to zrobić trzeba odnaleźć kilka przedmiotów, które pomogą nam w uciecze. Na razie ukończyłem grę na niższym poziomie trudności, ale gram jeszcze próbując odblokować inne zakończenia a także gram na trudniejszym poziomie. Zapisów można dokonać tylko w określonym miejscu dysponując kasetą VHS. Kilka razy ucieczka spaliła na panewce więc po 3 próbach (i w sumie trzech dniach) kanibal mnie rozbebeszył. Niemniej dotychczas mogę stwierdzić, ze żadne z zakończeń nie jest dobre dla naszej bohaterki. Grę polecam - jest to jeden z najlepszych survival horrorów ostatnich lat.

post wyedytowany przez Drenz 2023-03-13 15:23:45
18.03.2023 00:33
Ognisty Cieniostwór
👍
45
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

The Last of Us Part II (ukończyłem) - Świetna kontynuacja. W zasadzie nie mam się do czego przyczepić. Pod względem narracji to jest po prostu majstersztyk. Przejścia miedzy cutscenkami, a grą są tak płynne i niezauważalne, że czasem nie wiadomo, czy można już wrócić do gry. Co do gameplayu, ten został lekko rozwinięty względem jedynki, a długość gry została niemal podwojona.

Jeśli chodzi o fabułę, to tutaj również nie mam żadnych zarzutów. Wszyskie motywy działania poszczególnych postaci zostały bardzo dobrze wyjaśnione. W ogóle to uważam, że dwójka ma po prostu lepszą fabułę od jedynki. Jest ona dużo bardziej złożona i cięższa w odbiorze, co według mnie jest jej sporą zaletą.

Teraz pozostaje czekać na trzecią część. Mam nadzieję, że za kilka lat powstanie.

Dead Space - Jestem w początkowym etapie gry. Grałem dopiero niecałą godzinę, ale juz mi się podoba.

post wyedytowany przez Ognisty Cieniostwór 2023-03-18 00:34:57
19.03.2023 12:37
kęsik
📄
46
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 82h Ćwierćfinał Ligi Konferencji, drugie miejsce w Eklasie i Puchar Polski. To chyba całkiem nieźle jak na pierwszy sezon. Teraz w przerwie letniej trochę trzeba było przewietrzyć kadrę z emerytów, i zapewnić dopływ świeżej krwi. Nowy sezon wcale nie musi być lepszy, gdyż pierwsza jedenastka się o rok postarzała, co niektórzy już tracą umiejętności a młodzi jeszcze dalej nie realizują swojego potencjału. Dodatkowo bardzo ciężkie losowanie już w 3 rundzie eliminacyjnej LKE więc może być różnie...

Scars Above, 9h, skończone Typowy przedstawiciel gier segmentu AA: średni, trochę drętwy gameplay, solidna grafika, średnia wydajność, solidny klimat (szczególnie na początku gry) i nienajgorsza chodź raczej prosta fabuła. Nie jest to, ani roguelike, ani soulslike chociaż gra ewidentnie trochę próbuje iść w stronę Solusów chociażby przez odradzenie się przy "ognisku" po śmierci co jest akurat nienajgorszej wytłumaczone fabularnie. Finalnie jest to trochę generyczna strzelanka, gdzie w zasadzie przez całą grę mamy jedną broń z różnymi typami amunicja gdzie walka sprowadza się to tego, że musimy odpowiednią amunicją strzelać w przeciwnika i kolorowe punkty na jego ciele. Nie jest to zbyt odkrywcze ani ciekawe. Walki z bossami także niczym nie powalają. Gra oferuje nam także jakieś gadżety ale na dobrą sprawę są one całkowicie bezużyteczne. Prosty rozwój postaci, gdzie pod koniec gry możemy spokojnie wykupić wszystkie umiejętności i jeszcze nam zostanie tona punktów, których nie ma już na co wydawać. Klimat jest w sumie całkiem spoko, szczeknie na początku gdzie skanujemy co popadnie i odkrywamy nowe, obce formy fauny i flory by dowiedzieć się więcej o planecie na której wylądowaliśmy. Fabularnie jest ok, ale bez żadnych kosmosów. Zakończenie ewidentnie zapowiada kontynuację. Graficznie solidnie, zwykła gra na UE4 ale wydajność to zagadka. Tylko połowa gry jest zoptymalizowana i dobrze działa; początek i koniec. Środkowe etapy chodzą dużo gorzej, nawet prerenderowane cutscenki potrafią chodzić w 20 klatkach. Gra na 7-9 godzin.

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów, 24h Trochę lepszy jest niby ten W2 niż jedynka, ale klimat na pewno dużo mniej słowiański a sama gra także zauważalnie mniejsza. Dopiero co w sumie zacząłem drugi akt a tu już przeprawa na drugą stronę mgły i powrót. Fajny ten myk, że drugi akt jest inny w zależności od naszej decyzji ale czy to coś na dłuższą metę daje?

25.03.2023 17:38
Ogame_fan
😍
47
1 odpowiedź
Ogame_fan
127
SpiderBoy
Image

U mnie w tym tygodniu dominują horrory.

Resident Evil 4 jest genialny :p

26.03.2023 13:30
Scott P.
😜
47.1
Scott P.
126
Generał
Image

Tak Resident Evil 4 jest genialny już od 2005 roku.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-03-26 13:32:34
25.03.2023 23:42
Ognisty Cieniostwór
👍
48
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

Spyro The Dragon (ukończyłem) - Fantastyczna gra. Bardzo przyjemna i odprężająca. Z przyjemnością wbiłem platynę (czego zwykle nie robię) i bardzo możliwe, że wbiję ją też w pozostałych dwóch cześciach.

Dead Space - Ostatnio nieco zwolniłem, więc nadal jestem w pierwszej połowie gry.

Crash Bandicoot - Po ukończeniu Spyro postanowiłem też zamowic trylogię Crasha. Jest to całowicie inna gra. Pomimo bajkowej stylistyki zdecydowanie nie jest to gra dla małych dzieci. Niektóre poziomy są tak irytujące, że aż mam ochotę rzucić padem, ale mimo wszystko i tak bardzo lubię w to grać.

26.03.2023 12:33
kęsik
📄
49
kęsik
148
Legend
Image

Ogame_fan żyje. Niesamowite!

Football Manager 2023, 111h W sumie to zaraz będzie ciężko coś sensownego pisać cały czas co tydzień. W końcu cały czas dzieje się to samo, wyniki też bardzo podobne. Po rundzie jesiennej drugie miejsce w lidze i awans z drugiego miejsca w Lidze Konferencji. Potrzebuję nowego środkowego obrońcy ale nagle moje cele transferowe nie chcą przyjść. Albo ich kluby chcą za dużo kasy.

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów, 34h, skończone Króciutki ten drugi Wiedźmin. A ten trzeci akt to już w ogóle. Ogólnie niezła jest ta gra ale to nie jest żaden wielki hit. Technicznie i technologicznie na pewno o wiele lepsza niż jedynka ale klimatu słowiańskiego to tutaj ni ma. Mam wrażenie, że W2 ma klimat takiego mocno magicznego i kolorowego fantasy. Fabuła trochę lepsza, bardziej polityczna co ma swoje plusy i minusy, są jakieś wybory które na coś wpływają ale finalnie przecież nie mają one większego znaczenia. Fajnie, ze drugi akt jest zupełnie inny w zależności od naszych wyborów ale co to ostatecznie daje? System walki jest trochę drętwy, rytmiczne klikanie z jedynki naprawdę podobało mi się troszkę bardziej. Mało zawartości, małe mapki, gorszy kościany poker. No wielkiego szału nie robi ta gra niestety...

26.03.2023 13:28
Scott P.
50
Scott P.
126
Generał

(10) Staff of Kings. Mała gra a potrafi. Oczywiście nie jest to produkt wybitny w końcu to tylko port z PSP na PS2. Ale zrobiony przez ludzi, którzy potrafią pracować i wycisnąć siódme poty z narzędzi które im dano. Trwa ledwo 4 godziny, ale dłuży czas by jej raczej szkodził niż pomagał. Mimo że jak u poprzedniczki idziemy jak nam drużka pokazuje, to przynajmniej nie towarzyszą nam mdłe i pozbawione jakichkolwiek elementów widoki. Nie ma tu pustych ścian. Zagadek nie ma dużo, ale to raczej wynika z długości gry. A jak się nad jakaś stanie to trzeba ruszyć makówką, by nas puściła dalej. W fabule wreszcie czuć ducha nie filmów (bo wynika to z tego na co się ta gra ukazała) a serialu o Indianie Jonesie. Ktoś w A2M próbował imitować Spielberga i jego metody filmowe jak np. ujęcia kamery w cutscenkach. Artefakt który poszukują Naziści i jego możliwości też przypominają te z tych trzech filmów.
Na początku tej „wyprawy” napisałem że The Fate of Atlantis to najlepsza gra o Indianie Jonesie, bo wcześniej nie miałem styczności z innymi grami o nim. I niestety a może stety miałem racje.
W tym tygodniu jeszcze podłubałem trochę przy Furi, ale idzie mi jak po guzie. Próbuje ją przejść od roku.
I znowu zrobiłem coś głupiego, co negatywnie wpływa na postawione przeze mię wyzwanie. Postanowiłem sprawdzić czy moja niepozytywna opinia o Doom ie 3 po tylu latach od premiery i mojej pierwszego i jedynego przejścia się zmieni. Pierwsze kilkanaście godzin niestety potwierdza, że nie. A im dłużej w to gram tym bardziej odechciewa mi się wszystkiego.

26.03.2023 13:55
51
zanonimizowany768165
119
Legend

Kupiłem kolejne gry z serii Alien Shooter na promce Steama. Do tego zauważyłem, że w pierwszej części dodano osiągnięcia. Miło...
Jak na ironię losu jedna z nich jest najgorszą odsłoną serii, podczas gdy druga najprawdopodobniej najlepszą z nich, może na równi a AS2 Reloaded?

AS2 New Era - nowy silnik to nowe problemy - efekty przesłaniają widok przez co mniejsi kosmici mogą dorwać naszą postać pod osłoną błysków. Do tego notoryczne problemy z kolizjami. W grze gdzie szukanie sekretów opiera się na sprawdzaniu ścian - jest to niesamowicie irytujące. Chyba ze 20 razy restartowałem misje bo postać się na czymś zaklinowała...

AS2 The Legend - otwarty świat, możliwość powtarzania misji, masa sprzętu, staty, crafting, grind... do tego strzelby wymiatające wszystko na swojej drodze a i minibossowie padają łatwo. Można znaleźć strzelby które posiadają tylko 1 pocisk i połączyć to ze wszczepem, który rzuca randomowo granat podczas przeładowania. Fajna rzecz.
To co mnie irytowało to misje dodatkowe - jeśli mamy zebrać X przedmiotów albo zniszczyć X obiektów/potworów to te mogą się respić z opóźnieniem i to odczuwalnym. Przez co misja, która normalnie powinna zająć 1-3 minuty może zająć ich 5-8...
O ile każdą z gier tego studia można przejść przy jednym posiedzeniu tak Legend jest zwyczajnie za długie - 10+ godzin.

Z jakiegoś powodu GOL nie posiada tych gier w swojej encyklopedii?

Wróciłem też do AS2 Reloaded spróbować moda na nowe pukawki. Szukanie sekretów było fajne, ale niestety nowe pukawki to w większości przeportowany sprzęt z AS2 Legend... do tego misje potrafią być bardzo długie jeśli spędzimy czas na szukaniu sekretów czy polowaniu na wszystko. A zapisy tylko miedzy misjami :/

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2023-03-26 13:57:53
02.04.2023 12:46
kęsik
📄
52
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 126,5h Drugi sezon zakończony potrójną koroną. No lepiej się chyba nie dało. Dodatkowo aż półfinał Ligi Konferencji. Teraz czas na ostateczne wyzwanie czyli Liga Mistrzów. Skład odmładzamy i zaraz będziemy grać samymi piłkarzami U-23 :)

Metro Exodus, 17h Pierwsze części Metra były bardzo spoko grami ale na pewno nie byłby to moje ulubiony gry ever. Exodus spędziło ostatnie 4 lata na kupce wstydu najpierw przez syf z chińskim kioskiem a potem z braku czasu i przez inne gry. Ale teraz nadszedł ten czas. Na Steamie w promocji w zestawie Metro Saga Bundle wyszło parę złoty taniej niż samo Gold Edition no i nadszedł czas. No i co mogę powiedzieć. Są znaki zapytania na mapie więc widać, ze to współczesna gra z otwartym światem. Oczywiście to nie jest sandbox ale oprócz liniowych etapów rodem z poprzednich odsłon mamy tutaj także bardziej otwarte obszary, które możemy eksplorować. Na powierzchni i to bez masek? Słaba coś ta postapokalipsa. W drugiej takiej otwartej lokacji, bardziej pustynnej to nawet mamy samochodzik do jeżdżenia. Momentami to naprawdę taki Far Cry połączony trochę z Dying LIght się robi. Podróżujemy przez Rosję najpierw samą lokomotywą a potem po doczepieniu wagonu pasażerskiego w zasadzie mamy już pociąg. Prawie jak Syberia. Fajnie się gra muszę powiedzieć. Bardzo dobry klimat, noc naprawdę wygląda jak noc, bardzo ładnie prezentują się lokacje, grafika całkiem niezła, wydajność solidna. Najgorsze to w sumie są te bardziej liniowe i mocno akcyjne etapy gdzie mamy wartą akcję a brak skradania i grania po cichu ale ogólnie jest naprawdę dobrze.

Miałem też zacząć grać w Wiedźmina 3, ale okazało się że CDPR zepsuł grę i u mnie i u wielu innych graczy po ostatnim patchu po prostu nie działa...

post wyedytowany przez kęsik 2023-04-02 12:47:57
09.04.2023 13:07
kęsik
📄
53
1
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 143,5h Awans do Ligi Mistrzów jest. Totalnie nieświadomy tego, ze reforma rozgrywek się pojawi oczekiwałem na losowanie. A tu od tego sezonu jakiś dziwny format, wszystkie drużyny w jednej fazie ligowej, w jednej tabeli, straszne dziwactwo. Rywale z którymi gramy niewiadomo na jakiej podstawie przydzieleni. W Ekstraklasie luz a mój zespół u-19 szaleje w UEFA Youth League.

Metro Exodus, 24h Już chyba kończę tę drugą otwartą mapę pustynną, ta pierwsza mapa Wołga podobała mi się zdecydowanie bardziej. Tutaj to jakimś Mad Maxem zalatuje. Pustynia to ogólnie nie są moje ulubione klimaty. Te chodzące jakieś mutanty są wnerwiające, udają trupy i potem się nagle rzucają na ciebie a szkoda na nich amunicji bo nic z nich nie wypada nawet. Słabe jest to, że nie można mieć jednocześnie kałacha i szotgana ale trzeba mieć ten syf na pompkę.

Wiedźmin 3: Dziki Gon, 21h Patcha jak nie było tak nie ma więc trzeba było się ratować pobierać plik .exe z poprzedniej wersji gry. Wtedy działa. Ale jaka ta gra jest zbugowana. Bardziej niż wersja GOTY 1.32 a wtedy nadal było więcej bugów niż w wielu nowych grach na premierę. Wydajność po patchu 4.0 nawet w DX11 wyraźnie gorsza niż wcześniej. Gram sobie i coraz bardziej narzekam na wiele aspektów tej gry, które są słabo zrobione: rozwój postaci, ekonomia, loot, bieda fetch questy ale mimo wszystko gra się dobrze i przyjemnie. Całkiem mocno wciąga nawet te czyszczenie mapy z tych przeklętych znaków zapytania. Ale to wcale nie jest lepszy śmieciowy content niż w takiej Inkwizycji. To, że tutaj czasami znajdujemy jakiś list i to nam odpala jakieś zadanie gdzie mamy znaleźć jakiś "skarb" to jeszcze nie sprawia, że to jest ciekawa zawartość. W sumie to w Inkwizycji było lepiej bo tam chociaż był jakiś dialog a tutaj zbieramy listy. Zadania poboczne i zlecenia fajne, fabularyzowane ale każde z nich polega na odpaleniu trybu Batmana i szukaniu śladów. Zero zróżnicowania. Gra wygląda trochę ładniej niż przed next-genowym patchem ale widać, że to już 8 letnia gra. Tego nie da się przypudrować. Trochę drętwe animacje czy modele postaci już trochę odstają. Te super nowe tekstury z moda też jakoś szału nie robią. Mam wrażenie, ze poprawione przez AI tekstury do W2 wyglądały lepiej. Ale przynajmniej drzewa już tak nie dyndają na wietrze jakby były z gumy więc jest jakiś progres. Photo Mode spoko ale już widywałem lepsze w grach, no ale można sobie screeny porobić. Ogólnie jest lepiej niż poprzednie Wiedźminy zdecydowanie ale Gothic II to to nie jest...

post wyedytowany przez kęsik 2023-04-09 13:11:38
10.04.2023 02:01
Ognisty Cieniostwór
👍
54
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

Anomaly 2 (ukończyłem) - Dawno temu grałem w pierwszą część oraz dwie mniejsze poboczne i grało się bardzo przyjemnie. Jest to odwrócony tower defense, w którym kierujemy dowódcą oddziału i musimy go doprowadzić w bezpieczne miejsce.

Wolfenstein The New Order (ukończyłem) - Obok Dooma 2016 to jeden z najlepszych FPS''ów w jakiego grałem w ostatnich latach. Bardzo przyjemnie mi się grało. Oby tylko Microsoft po wykupieniu Activision nie porzucił tych marek.

Wolfenstein The Old Blood - Samodzielny dodatek do wolfa. Zabrałem się za niego od razu po skończeniu podstawki. Na ten moment jestem w początkowej fazie gry.

post wyedytowany przez Ognisty Cieniostwór 2023-04-10 02:02:49
10.04.2023 07:24
squrwielitek
55
squrwielitek
37
Pretorianin

Dragon Quest XI na Nintendo Switch. Miód i malina. Mam tyle do nadrobienia. Zrobiłem też pre-order na Final Fantasy Pixel Remaster I-VI.

10.04.2023 08:12
56
zanonimizowany768165
119
Legend
Image

STALKER Anomaly "Escape from Pripyat 4.0"
różne cuda w tej Zonie ===>
Poza tym nowa liga w Path of Exile - gdyby nie nagrody za osiągnięcia to bym porzucił po drugim dniu. Żenada kontent.

10.04.2023 13:07
Scott P.
57
Scott P.
126
Generał

Zajęło mi to cały rok, ale dłubałem, dłubałem i wydłubałem, Furi (10) skończone. Ostatniego bossa olałem, bo ktoś sobie wymyślił żeby go ukryć z moralnym wyborem. Przykro mi, ale nie będę przedłużał swojej "podróży" w imię nie wiadomo czego i nie wiadomo dla kogo. Tak grało się dobrze, rozpracowywanie bossów było fajne, a muzyka to mód na moje uszy, ale co za dużo to niezdrowo.
DOOM 3 (12). Dzięki bogu to koniec. Dałem tej grze szanse, stawałem na głowie żeby w jakiś sposób zacząć czerpać przyjemność z tego, co robię. Schematyczność, otaczająca nas niekończąca się ciemność, brak muzyki, to ciągłe wróg z przodu a dwie sekundy później wróg z tyłu, wygląd lokacji na modłę kopiuj wklej, w ogolę to wygląd wszystkiego. To wszystko nie przyciąga a odrzuca, odrzuca od gier. Nawet jak by się to inaczej nazywało i człowiek nie porównywałby do tego co było przedtem to i tak to wszystko co nam podano jest okropne i niestrawne. PREY to mój Doom 3.
Żeby się po tym otrząsnąć trzeba było sięgnąć po coś znanego i mimo paru skaz genialnego, rewolucyjnego, legendarnego. Oryginalny Resident Evil 4 (13). Tej grze bliżej do Dooma niż ostatniemu i wyżej wymienionemu. Skończyłem ją na normalnym poziomie trudności. Co dla osoby co przeszła ten tytuł na każdym poziomie trudności ze 20 razy to nie było wyzwanie tylko czysty relaks. Jak będę potrzebował detoksu po jakieś kaszanie to znowu po nią sięgnę.
PS Nie wiem, czemu się ludzie ekscytują tym remakiem (tak w ogóle to nie jestem zwolennikiem tych remeków) wszystko co było genialne teraz było genialne wtedy. A co nie było (wyspa) z tego co widziałem nie zostało poprawione. A niektóre elementy zostały spartaczone np. RED 9, Ashley i inne trzy grosze które dorzucono na siłę do tego "nowego" Residenta. Po co to wydawać majątek na coś co można kupić za grosze i odmłodzić za darmo (HD Project).

post wyedytowany przez Scott P. 2023-04-10 13:10:21
11.04.2023 12:03
Wrzesień
58
Wrzesień
58
Stay Woke

SpellForce 3: Fallen God. Kolejny dobry dodatek, choć może nie aż tak dobry, jak poprzedni. Na początku trollami grało mi się chyba najmniej fajnie ze wszystkich dostępnych frakcji, ale z czasem robiło się coraz lepiej. Ogromny plus za to, że nie jest to rozszerzenie, które powiela jakiś schemat rozrywki. Kampania idzie w dosyć oryginalną stronę, jeszcze bardziej skręcając w kierunku gier rpg. Fajny jest pomysł z koniecznością "uczenia" Noaga, co wpływa zarówno na jego umiejętności jak i na zakończenie gry. Generalnie, jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem S3, to niech bierze od razu wersję z dodatkami, są tego naprawdę warte.

Shadow of the Tomb Raider . Zdecydowanie najsłabsza część trylogii. Jedynka to była gra akcji niemalże idealna. "Rise..." już trochę zepsuto przez dodanie półotwartych lokacji, mechanik rodem z metroidvanii i pierdyliard znajdziek. W trójce idzie to jeszcze dalej. Niby wciąż fajnie się w to gra, ale cała rozgrywka jest rozwodniona przez szereg zupełnie niepotrzebnych aktywności. Tu wszystkiego jest zwyczajnie za dużo. Za duże są lokacje, za dużo jest znajdziek, za dużo mechanik, z których skorzystamy może parę razy w ciągu całej gry. Do tego dochodzą mega nudne rozmowy z postaciami niezależnymi i zdecydowanie nierówny balans między walką a eksploracją, gdzie tej pierwszej jest jednak o wiele mniej. I znowu - jak już grałem, to grało mi się fajnie. Tyle, że samej treściwej gry jest tu za mało, większość tego co robimy to pierdoły. Szkoda, ale może ktoś się tam ogarnie i następna odsłona (jeśli wyjdzie), to znowu pójdzie w stronę liniowej gry akcji jak jedynka. Taką mam nadzieję.

Zacząłem też Mass Effect: Legendary Edition, ale na razie mogę napisać tyle, że fabuła nadal daje radę, a system osłon to nadal jest nieśmieszny żart.

post wyedytowany przez Wrzesień 2023-04-11 12:38:33
14.04.2023 19:17
Yuri Lowell
59
Yuri Lowell
48
Brave Vesperia

Jak uwielbiam serię Tales of... tak od roku "męczę się" z Tales of Legendia (PS2) Mam nadzieję, że już blisko końca bo aż wstyd tak to przeciągać a odpuścić nie chcę. https://youtube.com/playlist?list=PLwVnCPfCL2Ncq8RbvZ9O1iOxnuCZtXzcp
Druga sprawa, że banalny Minecraft z żoną potrafi mnie dość często odciągnąć od poważniejszych projektów. Samo łowienie rybek potrafi nieźle zrelaksować. A jak się trafi coś ciekawego, też jest i satysfakcja.

16.04.2023 12:44
kęsik
📄
60
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 153,5h Ale dziadowski jest ten nowy format rozgrywek Ligi Mistrzów. No jak ja mam coś ugrać grając z Arsenalem, PSG, Bayernem czy Barceloną? Wygrałem z Marsylią i Rangersami ale nawet to może nie dać awansu nawet do baraży. Runda jesienna skończona w lidze na pierwszym miejscu, tylko 6 goli straconych w 19 meczach a ponad połowę rundy trochę kręciłem nosem bo styl mi się trochę nie podobał i kilku zawodników mi dziadowało.

Metro Exodus, 34h Podstawka skończona, teraz czas na dodatki. Tajga już nie była tak otwartą mapą jak poprzednie dwie a Martwe Miasto już całkowita liniówka na modłę dwóch poprzednich odsłon. Zakończenie trochę w sumie nagle przychodzi. Udało mi się uzyskać dobre zakończenie więc jestem zadowolony ale jak dla mnie gra strasznie się urywa na koniec. Ale tak ogólnie to gra bardzo dobra, wyjście z metra na powierzchnie wyszło całkiem nieźle. Nowe otwarte terany dają radę, nie są zbyt duże ale na tyle duże żeby sobie trochę poeksplorować i poodkrywać znaków zapytania. Niezły klimat, niezła fabuła i postaci. Produkcja warta polecenia.

Wiedźmin 3: Dziki Gon, 41,5h Velen w miarę skończone, no przynajmniej główny wątek. Teraz jeszcze tylko kilka ostatnich znaków zapytania i jedziemy do wielkiego miasta. Strasznie głupie jest to, ze zaraz na dzień dobry w Velen na pierwszej czy drugiej tablicy dostajemy zlecenia, które są na 20 poziom wyżej niż my. Strasznie zły game design. I teraz wiszą te zadania w dzienniku przez 50 godzin czy 80 zanim je zrobimy. I po co? Znaki zapytania są tak biedne, ze to szkoda gadać. Gdyby zamiast nich było więcej tych mini questów, gdzie mamy jeden krótki dialog i jedną walkę czy jedno rzucenie znaku w celu spalenia czegoś byłoby o wiele lepiej. Nowe zadanie z patcha 4.0 bardzo fajnie wypada, i nie polega w większości na włączeniu trybu Batmana i szukaniu śladów. Czyli da się.

23.04.2023 12:49
kęsik
📄
61
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 174,5h Remis z Barceloną na wyjeździe i zwycięstwo u siebie z Atletico i jakimś cudem można przejść dalej w tej Lidze Mistrzów. Potem pokonane Rennes i potem porażka z Benficą w 1/8 finału. Nadspodziewanie dobra kampania. W lidze od zwycięstwa do zwycięstwa, mistrzostwo pewne a wszystkie rekordy zwycięstw czy punktów zarówno klubowe jak i całych rozgrywek zagrożone.

Metro Exodus, 40h Dodatek The Two Colonels skończony. Bardzo liniowy, nie jakoś specjalnie odkrywczy ani specjalnie długi. Solidnie ale bez szaleństw. Zacząłem już drugi dodatek, który w przeciwieństwie do pierwszego oferuje większą, bardziej otwartą lokację. Gramy jako Sam, który chce się dostać do USA i trafiamy do Władywostoku. Nie ma tu specjalnie nic odkrywczego a lokacja jest trochę zalana wodą więc poruszamy się łódką czasami tylko wpadając na suchy ląd.

Wiedźmin 3: Dziki Gon, 57,5h Wielkie, wolne miasto Novigrad. Prezentuje się one ono całkiem godnie. Oxenfurt taki jakiś trochę mały się wydaje ale Novigrad prezentuje się pod tym względem trochę lepiej. No i wreszcie po 50 godzinach grania spotykamy naszą ulubioną rudą czarodziejkę. No i wreszcie jest jakiś zamtuz. Szkoda tylko, że sceny dla dorosłych prezentują się o wiele gorzej niż w poprzedniej odsłonie i jest tylko jedna i ta sama scena w kółku, podczas gdy w W2 było kilka wariantów.

23.04.2023 13:48
Scott P.
62
Scott P.
126
Generał

Dawno, dawno temu w kraju nad Wisłą było sobie czasopismo (Cd - Action). A w nim na końcowych strona znajdował się dział Kaszan Zone. Trafiały tam gry z przedziałem ocen od 1 do 2. Gry które nie miały w sobie nic by odkupić spędzony z nimi czas i męki których gracze z nimi zaznały. Omawiany poniżej tytuł ma wszelkie "zalety" by tam trafić.
Narodził się na konsoli i już wtedy udowodnił że tam jego miejsce (choćby z powodu niedorobienia technicznego). Minęły 2 lata i pojawił się na PC, co trochę wygładziło problemy techniczne. Ale cała reszta nadaje się do Trybunału w Hadze.
Gra i modele postaci jest brzydka jak noc listopadowa, paskudne postacie są pozbawione życiorysu. Otwarty świat jest pusty, dosłownie jakby mieszkańcy szykowali się na nadejście huraganu. Główny wątek jest prowadzony za pomocą questów w stylu przynieś, podaj pozamiataj. Część z tych zadań jest uzależnionych od pory dnia i dnia tygodnia. A czas idzie wolniej niż w prawdziwym życiu. Rozwój postaci (który wcale nie jest konieczny do ukończenia gry) polega na zbieraniu porozrzucanych po calutkiej mapie ledwo widocznych, nieopisanych (nie wiemy co podnosimy) błyszczących punktów. Nasza postać porusza się jakby nie było grawitacji (nie idziemy, a płyniemy). Historia pchająca nas do przodu nie jest warta tego cierpienia, ba ona nie jest warta by ją obejrzeć na YouTube. Mam wrażenie że autorzy nie zrozumieli zakończenia pierwszej części, mimo że sami je napisali.
Tyle tego złego, że nie wiem nawet na czym by skończyć. Jakbym zaczął opisywać każdy mankament to by powstała praca magisterska. Co najgorsze w tym wszystkim jest to że to sequel, więc tych problemów nie powinno być. Od pierwszej części minęło x lat. Branża nie stała w miejscu. Można było podpatrzeć konkrecje (np. SEGE i ich Yakuze). I zrobić naprawdę dobrą grę z otwartym świtem. Taką wizytówkę Nowego Orleanu. A nie anty reklamę tego regionu.
No to już chyba wszyscy się domyślają co za szrot skończyłem

spoiler start

Deadly Premonition 2 (14).

spoiler stop


Główny bohater zasługiwał na więcej, tak samo jak my.

23.04.2023 21:38
Ognisty Cieniostwór
😃
63
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

Wolfenstein The Old Blood (ukończyłem) - Świetny dodatek. Uderza w trochę inne tony niż podstawka i wyszło moim zdaniem super. Momentami jest chyba nawet lepszy. Jest też dosyć długi. Pod tym względem spokojnie przebija najnowsze części Call of Duty. Jak ktoś lubi podstawkę i nie grał w dodatek, to zdecydowanie polecam.

Ghost of Tsushima Director's Cut - Bardzo dawno już nie grałem w typowego open worlda i niesamowicie sie w tą grę wkręciłem. Od końcówki zeszłego tygodnia nabiłem prawie 40 godzin, co jak na mnie jest niespotykanym wynikiem. Zazwyczaj gram po 2-3 godziny dziennie w daną gre, a tutaj zrobiłem już kilka maratonów po 6-7. Na ten moment podoba mi się w tej grze praktycznie wszystko. Ciekaw jestem, czy będzie to pierwsza od dawna gra tego typu, którą przejdę bez żadnej przerwy.

post wyedytowany przez Ognisty Cieniostwór 2023-04-23 21:39:20
24.04.2023 18:44
JohnDoe666
64
JohnDoe666
55
Legend

W tym miesiącu ukończyłem póki co dwa tytuły:
- Far: Long Sail - Jest to protoplasta rewelacyjnego Far: Changing Tides które ograłem swego czasu w Game Pass. Long Sail to również bardzo dobra gra niemniej od sequela jeszcze krótsza i z nieco uproszczonymi mechanikami. Za pełną cenę nie polecam ale za 2 dyszki bardzo spoko :).
- The Wolf Among Us - Moje zdanie na temat tej perełki kompletnie się nie zmienia, to jest absolutne 10/10. Niezapomniane postacie, ciekawa intryga, brutalny, mroczny, seksualnie wyuzdany i brudny świat... dziecięcych baśni, czego więcej potrzeba do szczęścia :).
Czekam na dwójkę :).
Obecnie na tapecie:
- Little Nightmares II - Początkowo podchodziłem do gry bardzo entuzjastycznie i nadal uważam że jest spoko, ale przy jedynce bawiłem się lepiej. Nowe mechaniki, zwłaszcza mechanika walki to niewypały. Walka kompletnie niepotrzebna i irytująca, skoki i chwyty nieprecyzyjne i jakieś takie to wszystko nieczytelne pod względem perspektywy. Jednak mimo tych problemów ciągle mamy tutaj bezbłędny klimat który nie pozwala się od gry oderwać.
- Resident Evil 4 Remake - Tytuł jest niesamowity. Klimatyczny, wymagający, angażujący. Jedna z najlepszych gier tego roku. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie Ashley, rany boskie jakie to irytujące babsko jest, jeśli w oryginale było jej więcej to nie wiem jak ktokolwiek zobaczył w tej grze napisy końcowe. :)

30.04.2023 12:49
kęsik
📄
65
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 189,5h Czwarty sezon już zaczęty. Skład delikatnie wzmocniony, kasa z Ligi Mistrzów wsadzona do skarpety i nie wydatkowana. Stała się rzecz niesamowita, w IV rundzie elimanacji Ligi Mistrzów z FC St. Gallen po tym jak przeciwnik już od 8 minuty grał jednego zawodnika mniej wygrałem na wyjeździe 12:0. Niesamowity to był mecz w wykonaniu mojego zespołu.

Metro Exodus, 46,5h, skończone Tak szczerze, to ten drugi dodatek Sam's Story nie jest jakiś powalający. W sumie wszystko niby jest ok, ale jakoś nie robi to wrażenia. Jest solidnie solidnie. Mapa ok, trochę za dużo wody, fabuła meh. Nie porywa to po prostu zbytnio. Też odniosłem wrażenie, że ten dodatek jest jakiś strasznie zbugowany, tyle bugów to przez całą podstawkę nie widziałem: a tu się gdzieś mi postać zaklinowała, tam nagle biegnąc rzuciło ją w bok i utopiła się w wodze, skrypty niekiedy się bugowały. Technicznie coś bieda. Więc tak ogólnie, oba te dodatki były zauważalnie gorsze niż podstawka.

Wiedźmin 3: Dziki Gon, 75h No Novigrad już praktycznie skończony, jeszcze coś Sigi chce na koniec, po spędzeniu miłych chwil z Triss w latarni. Zaraz na Skellige w poszukiwaniu znaków zapytania. Bardzo łajny wątek Jaskra z jego kabaretem. Przyjęcie z Triss także super. Teraz niestety na Skellige czeka na mnie ta przeklęta Czarna Jędza. Pancerz Netflixowy o dziwo prezentuje się bardzo dobrze, tylko ten medalion okrągły jest strasznie meh. Na szczęście można to zmodować. Im dłużej gram tym bardziej się przekonuję, ze polskie głosy w tym W3 to są jakieś średnie. Wszyscy jakby czytali z kartki bez żadnych emocji, do Geralta to pasuje w końcu mutant ale reszta? Nawet Jaskier mówi takim spokojnym głosem bez wyrazu podczas gdy w W2 był dużo bardziej wyrazisty i mówił dynamiczniej i emocjonalnie...

01.05.2023 11:49
Scott P.
66
Scott P.
126
Generał

Tydzień temu chwaliłem Sege za dobry wzór do naśladowania, a dzisiaj muszę ją skarcić.
The Murder of Sonic the Hedgehog (15). Sega pokazała tym żartem na prima aprilis, że nie potrafi zrobić dobrej gry o Sonicu. Po co w tej grze dla dzieci w wieku przedszkolnym elementy platformowe. Samo rozwiązanie zagadki, kto zabił niebieskiego jeża byłoby dla takiego dzieciaka satysfakcjonujące. Ale nie Sega musiał być Segą i wtryniła elementy platformowe, które wymagają zegarmistrzowskiej precyzji w skakaniu i zbieraniu pierścieni. Szkoda tylko że nasza postać nie słucha naszych poleceń. Kiedy ja jej każe skakać to ona robi to o dwie sekundy za późno i ląduje w dole lub na kolcach tracąc drogocenny ładunek. I tak w koło Macieju. Wiecie kiedy deweloperzy wiedzą że spieprzyli robotę, kiedy w opcjach gry można włączyć nieśmiertelność.

Remothered: Tormented Fathers (16). Kolejna gra z pod znaku: nie mamy prawa do marki (w tym wypadku Clock Tower) to zmienimy jej tytuł. Nie mamy talentu by ją zrobić, ale i tak ją zrobimy. Można by jeszcze dodać nie mamy za grosz oryginalnej myśli w głowie, więc zerżniemy od innych. Historia to połączenie włoskiego giallo i pewnego filmu mało znanego otyłego reżysera. W roli głównej Jodie Foster. Historia nie ma wielkiego znaczenia bo głosy postaci są tak źle nagrane (a w szczególności głównej postaci) że w pewnym momencie zaczyna się ich słyszeć jak dorosłych u Charliego Browna. Gameplay to nieudana zabawa w chowanego. Nie wiemy kiedy nas słychać i kiedy nas widać, więc po wykryciu ganiamy się po domu i wykorzystujemy głupotę sztucznej inteligencji by dała nam spokój. A jak przeciwnik się od nas odczepi to szukamy mało widocznych zagadek ala Resident Evil 4. Nie wiem jak to mogło dostać ocenę 7/10.

01.05.2023 13:56
Ogame_fan
😍
67
Ogame_fan
127
SpiderBoy
Image

U mnie na tą chwilę Star Warsowo.
Jedi Survivor wypadł fantastycznie.

02.05.2023 19:35
jarekao
68
jarekao
156
PAX

Football Manager 2023 - jakoś tak zakupiłem z tydzień temu i strasznie mnie wciągnął. Gram AC Milan i już przerobiłem 4 sezony.
1 sezon rozczarowanie - 6 miejsce. Miałem problem z wyborem taktyki.
2 sezon - 7 miejsce. Już byłem na dywaniku z 5 razy i o mało mnie nie zwolnili. Wygrałem Ligę Europy dzięki czemu zakwalifikowałem się do nowej LM.
3 sezon - 1 miejsce. Wreszcie mistrzostwo Włoch. Od początku miałem dużą przewagę. W LM w 1/16 pokonałem Bayern M. by w 1/8 przegrać z Manchesterem City.
4 sezon - 2 miejsce. Za to wszystkie puchary moje. W finale wygrałem z Realem Madryt.

W kolejnym sezonie muszę przewietrzyć skład i wprowadzić młodych. Czyli pewnie nic nie wygram. Celem jest awans do LM.

07.05.2023 12:56
kęsik
📄
69
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 210h Szykuje się najlepszy sezon ever. W Ekstraklasie same zwycięstwa w rundzie jesiennej a także wspaniała rywalizacja w Lidze Mistrzów. Został jeden mecz w fazie ligowej a ja na miejscu dającym bezpośredni awans do 1/8 finału i ostatni mecz z Interem. W przedostatniej kolejce rozbiłem BVB 5:0. Cuda po prostu.

Road 96: Mile 0, 1,5h Prequel gry Road 96, czyli bardzo fajnej gry przygodowej z 2021 roku w której próbowaliśmy uciec z autorytarnego kraju. Tutaj mamy mieszankę gry przygodowej z czymś co kojarzy mi się z etapami z Raymana 3, gdzie przemieszczaliśmy się między światami na desce, skakaliśmy i zbieraliśmy punkty. Jedną z bohaterek jest znana z oryginału Zoe. W etapach przygodówkowych opuszamy naszą kryjówkę i udajemy się w różne miejsca w mieście, chodzimy, rozmawiamy i dowiadujemy się więcej o naszym przyjacielu i jego problemach oraz o sytuacji w naszym kraju. Co jak się domyślam, ma doprowadzić Zoe do poddania w wątpliwość tego czy rzeczywiście w kraju jest tak dobrze jak to przekazują rządowe media. Etapy zręcznościowe wymagają już od nas dużo więcej, nie są może one jakoś skomplikowanie trudne ale widziałem już masę krytyki na nie. Mi tam one nie przeszkadzają, tym bardziej ze nie musisz osiągać jakich konkretnych wyników aby je zaliczyć. Ale jak ktoś chce zaliczać na maksymalne oceny to może się trochę z nimi pobawić. Gra z jednej strony jest jakąś ciekawą odskocznią od bardziej typowych produkcji ale widać, ze nie jest to wielki hit tylko mniejsza, poboczna gra.

Wiedźmin 3: Dziki Gon, 107,5h Jest szansa, ze dzisiaj skończę Skellige. Została mi już tylko jedna wyspa. Ale te znaki zapytania tutaj to jest mordęga, i jakby tego było to nagle na Skellige gra zaczęła mi się bardziej bugować. Geralt raz zastygł w bezruchu przy próbie wyskoczenia z łódki, nurkowanie się czasami buguje i po prostu nie działa a łódka, która nie chce przyśpieszyć to już norma. Strasznie krótki jest ten główny watek na wyspach, co to jest ze 2 godziny? Ogólnie ta fabuła w tej grze to jest taka nieobecna i nie postępująca. Od 100 godzin szukam Ciri i nic. Zero progresu w zasadzie. Poznajemy jakieś poboczne wątki, które może i są niezłe ale co one wnoszą do fabuły? Kompletnie nic.

07.05.2023 13:46
raziel88ck
70
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Asura's Wrath: Episode Pack: Part IV

07.05.2023 15:42
Scott P.
71
Scott P.
126
Generał

Doom 64 (17). Stary dobry Doom tyle że nie od id Software, a od Midway Games.

Remothered: Broken Porcelain (18). Bez patchy może ta gra zasługiwała na ocenę 4/10. Ale z obecnymi łatami jest zdecydowanie lepsza od pierwowzoru pod każdym względem.
Zmieniono główną bohaterkę tym razem zamiast skrzekliwej Jodie Foster (jest nadal obecna, ale gra epizodyczną role) mamy Anie z zielonego wzgórza. W słowach (ma przynajmniej lepiej dobrany głos) i czynach przewyższa swoją poprzedniczkę. Pomaga jej w tym gameplay. U podstaw jest tym samym co było wcześniej, ale dodano drobne urozmaicenia ułatwiające życia w tym drzewko rozwój postaci.
Rozbudowano też miejsce akcji. Nie ganiamy już po dwóch piętrach dużego domu. Tylko po hotelu podzielony na segmenty kuchnia, restauracja, część mieszkalna itd. itp. Może nie przebywamy tam zbyt długo, ale to jednak urozmaicenie. Historia to ciągle trąby dorosłych z Fistaszków, ale tylko jeśli chodzi o wątek z przyszłości. Wątek skupiony na młodzieży sprawia wrażenie bardziej interesującego, przynajmniej obchodzi mnie los Anki. Plusem tej historii jest jeszcze to że nie wymaga znajomości pierwszej części, czyli nie wymaga zakupu pierwszej gry. A jak ktoś bardzo chce wiedzieć co było wcześniej to do dano tu jedną z moich ulubionych opcji: w poprzednim odcinku.
Wielka szkoda że gra nie posiada new game +, bo z przyjemnością postarałbym się zdobyć platynę.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-05-07 15:43:45
09.05.2023 08:42
Ognisty Cieniostwór
👍
72
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

Ghost of Tsushima Director's Cut - Jestem obecnie w drugim akcie. Cały pierwszy właściwie wymaksowałem. Być może zostały jakieś pojedyncze małe znajdźki do odnalezienia, które nie są nigdzie oznaczone jak np. zapiski, ale nie będę sobie nimi zaprzątał teraz głowy. Najwyżej wrócę do nich, jak zechce mi się wbić platynę i będą do niej potrzebne, ale do tego jeszcze trochę czasu minie, bo razem z dodatkiem mam jeszcze większość gry przed sobą. Póki co gra mi się świetnie.

Need for Speed Most Wanted 2005 - Od czasu do czasu odpalam sobie starego dobrego Most Wanteda. Nadal potrafi bardzo wciągnąć. Przede mną pojedynek z 8 na liście Jewels, więc jestem już prawie w połowie.

Grid Legends - Wylądował ostatnio w PS Plus, więc jako fan gier wyścigowych postanowiłem go wypróbować. No i nie żałuję, bo gra się w to bardzo dobrze. Modej jazdy jest bardzo przyjemny. Moim zdaniem bardzo dobrze, że twórcy poszli bardziej w arcade niż symulację. Na plus dodam też to, że po włączeniu opcji pelnych zniszczeń można tak uszkodzić auto, żeby nie dało się komfortowo ścigać.

Za mną już cały fabularyzowany pierwszy sezon. Zagrałbym w kolejne 4, ale niestety trzeba je wykupić. Na szczęście jest jeszcze klasyczny tryb kariery, w którym jest sporo do roboty. Aktulnie jestem na początkowym etapie.

post wyedytowany przez Ognisty Cieniostwór 2023-05-09 08:44:25
14.05.2023 12:54
kęsik
📄
73
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 222,5h No nie widzę zbytnio na razie szans w tej Lidze Mistrzów. 1/8 finału to maks jaki jestem w stanie wyciągnąć. Pewnych rzeczy się po prostu nie przeskoczy. Chyba w następnym sezonie specjalnie przewalę w eliminacjach aby grać w Lidze Europy, tam może być realna szansa coś ugrać. A w Ekstraklasie wszystko w normie, idziemy na sezon z samymi zwycięstwami.

Road 96: Mile 0, 5,5h, skończone Tak jak się spodziewałem, gra ukazuje nam jak Zoe trafiła na drogę 96. Całkiem spoko gra na boku. Nie wiadomo specjalnie co pisać, mała gra, dużo tutaj czasu nie spędzimy. Można maksować te zręcznościowe poziomy ale to też nie jest wielkie wyzwanie na wiele godzin. Ogólnie nie za bardzo jest za co chwalić, ani ganić.

Wiedźmin 3: Dziki Gon, 134,5h Skelige skończone, Kear Morhen zwiedzone, pancerz szkoły wilka zrobiony (to jest skandal, ze dopiero na tym etapie gry go można zrobić, mimo iż bazowy pancerz jest już na 14 poziom, ale to jest głupie przecież tak wcześnie do wiedźmińskiej twierdzy nie trafimy, wiec nawet nie ma okazji chodzić w tych pierwszym poziomach tego zestawu). Uznałem, że ten moment gdy zbieramy sojuszników na wielką bitwę będzie dobrym momentem aby zrobić pierwszy dodatek czyli Serca z Kamulca (dziwne, zawsze myślałem że to jest Serce a nie Serca :)). Wesele z Shani to jest topowy moment w tej grze, zaraz obok popijawy w Kear Morhen. Świetna misja. A tak poza tym to w sumie nic ciekawego.

14.05.2023 13:03
raziel88ck
74
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Uncharted 3: Drake's Deception na PS3

14.05.2023 15:15
Scott P.
75
Scott P.
126
Generał

SW: JK II - Jedi Outcast (19). Rozczarowanie wtedy i dziś. JO pokazuje że Gwiezdne Wojny to bankrut kreatywności. Nie wiem czym się ludzie zachwycali / zachwycają. Historia jest jak z marnego serialu dla dzieci. Dinozaur Barney i jego trupa cyrkowców chce rządzić światem to wkurzają Johna Wicka by tego dokonać, mądra decyzja. Levele to Imperium (i ich szara blacha) na ziemi, w kosmosie i na wielkim statku. Powiecie czego się spodziewałem po grze osadzonej w GW. Spodziewałem się że będą one część większej całości, a nie większą część całości. By to trochę "urozmaicić" wpleciono między te lokacje takie miejsca jak Nar Shaddaa (i szara blacha) i miasto w chmurach (i szara blacha). Ukoronowaniem tego wszystkiego są mokradła gdzie nawigacja przyprawia o palpitacje serca. Nie ma sensu pisać z kim walczymy i czym walczymy bo to oczywiste, ale czy wymyślono coś naprawdę nowego odpowiedź brzmi NIE. W sumie to powtórka z rozrywki, a konkretnie z poprzedniej gry. Zabawne że demo było lepsze niż pełna gra, takie Ground Zeroes tamtych czasów.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-05-14 15:17:36
21.05.2023 12:35
kęsik
📄
76
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 238h Czwarty sezon zakończony znowu potrójną koroną. Same zwycięstwa w lidze 102 punkty. Absolutny rekord rozgrywek. Szkoda tylko, ze nie udało się wbić 100 goli, zabrakło mi dwóch. Naprawdę myślę czy przypadkiem specjalnie nie przegrać w eliminacjach LM aby grać w LE aby spróbować powalczyć o wygraną w europejskich pucharach. LM po prostu nie da rady wygrać, w LE na pewno będzie łatwiej. Mój zdolny, młody skład się zestarzał i już nikt się nie łapie jako młodzieżowiec u-21, wszyscy mają już 22-23 lata a większość zdolnych juniorów wypożyczam aby się ogrywali bo u mnie nie mają szans na grę w pierwszym składzie a grając w rezerwach nie rozwijają się. Będą kary?

Wiedźmin 3: Dziki Gon, 158,5h Wydawało mi się, ze jak przechodziłem tego W3 w 2017 roku to jego przejście zajęło mi jakoś 130 godzin. A tera dobijam do 160 a dopiero w zasadzie zaczynam Krew i Wino. No ładnie. Fajne tu widoczki w tym Tusą, w Velen to syf był a tu aż zbyt baśniowo. Podstawka zrobiona. Przez 142 godziny szukałem Ciri i fabuła stała w miejscu a jak już ją znalazłem to cyk, 10 godzin i po grze. Słabe to trochę jest niestety. Im dalej gram tym gra jest bardziej zbugowana, na początku tak źle nie było. Teraz to i muzyka potrafi się zbugować i przez x minut nie grać, przy włączaniu tego koła ze znakami gra potrafi się zbugować i zacząć permanentnie w slow mo chodzić. Jakaś tragedia.

post wyedytowany przez kęsik 2023-05-21 12:38:36
28.05.2023 12:46
kęsik
77
1
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 256,5h Tak jak chciałem, tak zrobiłem. Przewaliłem specjalnie eliminacje do Ligi Mistrzów aby zagrać w Lidze Europy. I taki mi terminarz dowalili, że szkoda gadać. Zespół z 4 najwyższym współczynnikiem a rywalami Arsenal, Leicester City, PSV, Mönchengladbach czy Werder. Nie wiem na jakieś zasadzie ten terminarz jest ustalany, nie ma tam przecież żadnego losowania, na podstawie współczynników na pewno nie. Lech z dużo niższym współczynnikiem ma dużo słabszych przeciwników. No nic, ale idzie dobrze. Z Arsenalem remis 3:3 a to zdecydowanie najgorszy rywal więc jest dobrze. 2 sezony wcześniej w LM gładko nas ograli.

Wiedźmin 3: Dziki Gon, 184,5h Tusą już w zasadzie wyczyszczone. Jeszcze tylko turniej Gwinta i można kończyć fabułę. Ogólnie mogę powiedzieć, że Krew i Wino jest lepszy niż podstawka. Super wyglądająca mapa, lepsza fabuła, klimat, nawet znaki zapytania są lepsze; czasami są to jakieś mini zadania a czasami wręcz części większych zadań pobocznych. Nowi przeciwnicy; chyba cały bestiariusz z jedynki, którego nie było w podstawce powraca. Dużo tu pozytywów. W tym tygodniu na pewno skończę W3, już zastanawiam się co ja ze sobą wtedy zrobię :)

28.05.2023 23:32
CottonButton_PL
78
CottonButton_PL
15
Chorąży

Apex Legends

Wróciłem do gierki po dłuższej przerwie i gra mi się wciąż świetnie. Nie ma drastycznych zmian jak to bywa w niektórych grach, jest wciąż tą samą jaka zapamiętałem. Zacząłem grać praktycznie od premiery i do dnia dzisiejszego bawie się naprawdę świetnie. Jest w tej grze coś specyficznego, dzięki czemu naprawdę chętnie wracam.

post wyedytowany przez CottonButton_PL 2023-05-28 23:34:29
28.05.2023 23:34
seba920602
79
seba920602
158
Team Bring It

Persona 5 Royal - Tym razem wersja na PC i nadal to tak samo świetna gierka jak na konsoli

04.06.2023 11:36
Wrzesień
80
Wrzesień
58
Stay Woke

Ghostwire: Tokyo. Początkowo mnie nie zachwyciło. Gra wydawała się strasznie monotonna. Mała różnorodnośc przeciwników i uboga walka nie zapowiadały niczego fajnego. Do tego grafika, która może ma piękne animacje i oświetlenie, ale "kanciastość" otoczenia kojarzyła mi się z grami sprzed dwóch dekad i do końca kręciłem na to nosem. Natomiast okazało się, że im dalej grałem, tym lepiej się bawiłem. Klimat opuszczonego miasta potrafi zauroczyć, a sama walka wraz z rozwojem bohatera zaczyna dawać naprawdę sporo funu. Finalnie zrobiłem całą fabułę (po japońsku wydumaną i raczej średnio angażującą) i wszystkie zadania poboczne, jedynie czyszczenie mapy ze znajdziek sobie podarowałem, bo zdecydowanie za dużo tego jest. I bawiłem się naprawdę nieźle. Jedynie szkoda, że gra nie poszła jednak bardziej w stronę horroru. Jest tam parę momentów, gdzie widać spory potencjał w tym kierunku, jak quest ze szkołą, czy parada demonów, ale jako całość pod tym względem trochę zawodzi.

04.06.2023 16:22
Scott P.
81
Scott P.
126
Generał

Ace Combat 7: Skies Unknown (20). A raczej Ace Combat 7: The Best of Ace Combat. Mimo siódemki w tytule niema tu rewolucyjnych zmian tylko kosmetyczne. Wielu może to nie przeszkadzać dla mnie jest to małe rozczarowanie.
Zacząłem grać w System Shock Remake. Dla osób, które uważają Prey z 2017 roku za niedocenioną perłę i czekają (pewnie się nie doczekają) na jej sequel jest to tytuł obowiązkowy. Można powiedzieć że Prey było remakiem System Shocka zanim powstał obecny. Niestety dotarłem do poziomu, na którym występuje błąd uniemożliwiający dalszą grę. Teraz czekam na pojawienie się patcha. Mam nadzieje, że powstanie szybciej niż gry od Nightdive.

04.06.2023 20:52
kęsik
📄
82
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 280h No i siup. Finał Ligi Europy osiągnięty. Wspaniałe osiągnięcie jak na polski klub. Teraz mecz z Napoli, które pokonaliśmy w meczu towarzyskim w zimę. W Ekstraklasie spokój i mistrzowo zapewnione. Zapowiada się kolejny sezon z kompletem zwycięstw w lidze. Poczwórna korona?

Wiedźmin 3: Dziki Gon, 189h[, skończone/b] Koniec. Strasznie się rozpisałem w recenzji na Steamie i w wątku na GOLu więc nie będę tego całego tutaj kopiował. Jak kogoś to interesuję, w co wątpię, to sobie znajdzie. Konkluzja była taka, ze W3 to bardzo dobra gra ale do świetności jej sporo brakuje. Bardziej Gothic 3 niż Gothic II :)

Teraz trzeba mi trochę odpoczynku po tym wielkim W3. W sumie nie wiem trochę za co się zabrać, nie chce mi się w nic grać :)

post wyedytowany przez kęsik 2023-06-04 20:54:01
11.06.2023 12:57
kęsik
📄
83
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 289h No i cyk, poczwórna korona stała się faktem. Najlepszy sezon w historii polskiej piłki klubowej. Teraz po takim sukcesie trzeba trochę skład przewietrzyć, 30 latków paru się pozbyć aby zrobić miejsce dla zdolnej młodzieży.

Darkest Dungeon II, 3,5h Nigdy nie byłem fanem roguelike, ale jedynka całkiem mi się podobała. Nie na tyle jednak, abym ją skończył. Na dłuższym dystansie zaczęła mnie nudzić. Teraz w przypadku dwójki demo mnie rozczarowało, ale postanowiłem zmierzyć się z pełną wersją. No i w sumie nie podobało mi się. Od razu wieszczyłem, ze jak tylko przegram to grę porzucę bo nie chce się w to grać. No ale gdy już przegrałem (w sumie trochę z premedytacją) to jednak gram dalej. Dalej średnio mi się podoba, jedynka jak dla mnie była sporo lepsza, ale jeszcze gry nie porzuciłem. W jedynce mieliśmy tą swoją bazę i czuć było, ze eksplorujemy jakieś lochy. W dwójce żadnej bazy nie a my jeździmy jakaś taczką po jakichś lokacjach. Klimatu eksploracji jakichś lochów kompletnie tutaj ni ma. Między tymi lokacjami jest gospoda gdzie można trochę odpocząć i przygotować do dalszej drogi. Jak dla mnie wszystko sprawia wrażenie takiego oderwanego od siebie. Tak jakby różne, kompletnie nie pasujące do siebie części gry były ze sobą posklejane. Nie ma tu żadnej spójności. Pod względem designu wygląda to bardzo chaotycznie, mało przejrzyście i w sumie mało czytelnie.

Repella Fella, 2,5h Gra, której nawet w GOLowej encyklopedii nie ma. Interaktywna przygodówka 2D dziejąca się w post apokaliptycznej Australii. Zupełnie przypadkowo trafiamy do podwodnego "schronu" i mamy szansę przerwać atak (a jakże) ruskich. Po ponad 100 latach wychodzimy i naszym oczom ukazuje się nowa Australia, w której musimy sobie radzić. Gra ma kilku bohaterów, oferuje nam różne wybory i opcje do rozwiązywania naszych zadań, minigierkę hakowania czy otwierania zamków. Jest mimo wszystko w dosyć luźnej konwencji. Bardzo przyjemna produkcja.

18.06.2023 12:43
kęsik
📄
84
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 304,5h Całkowicie zapomniałem, ze istnieje coś takiego jak Superpuchar Europy. Ups. W każdym bądź razie udało się pokonać Liverpool i zgarnąć kolejne trofeum. Kolejny sezon zaczęty, znowu przerastam Ekstraklasę (szkoda, ze nie można się przenieść do Bundesligi, w końcu ze Szczecina niedaleko) a w Lidze Mistrzów znowu mam strasznie dziadowski terminarz i potęgi na rozkładzie. Ale początek bardzo obiecujący: 3:0 z Juventusem i 1:0 z Porto. zobaczymy czy uda się ugrać tym razem w LM coś więcej niż tylko 1/8 finału.

Darkest Dungeon II, 10,5h Nie chcę mówić, że trochę się o dziwo wkręciłem bo już miałem taki moment zwątpienia, ze jak ja niby mam pokonać tego bossa Góry ale jakoś go utłukłem mimo dwóch trupów bo mojej stronie. Teraz niby, żeby w ogóle móc atakować Górę trzeba mieć fanty od jakiegoś bossa z leża wcześniej ale jak się z nim spróbowałem to raz dostałem. No fajnie. Jest tutaj taki syndrom, ze masz nadzieję że się wszystko uda a po chwili zaraz w łeb.

Repella Fella, 6,5h, skończone Ogólnie bardzo pozytywna produkcja. Gra twierdzi, ze trzeba ją przejść kilka razy aby zobaczyć cały możliwą zawartość ale jakoś nie czuję abym cokolwiek stracił. Wybory są raczej mocno sytuacyjne ich wpływ ogranicza się tylko do tej jednej konkretnej sytuacji. Ostatnia godzina gry to już w zasadzie sama cut-scenka. Gra się w sumie trochę urywa obiecując kontynuację w zależności od wyboru graczy.

18.06.2023 13:53
Scott P.
85
Scott P.
126
Generał

System Shock (21) skończony. Mamy tu remake roku 2023, nie żadne tam Resident Evil 4 czy Dead Space. Pierwowzory tych gier są nadal zjadliwe, a System Shock odrzuca już po pierwszym ukazaniu się gry na ekranie.
Nie zrobiono z System Shock samograja by gracze mogli poznać bez przeszkód "genialną historie" stacji kosmicznej Cytadela. Po prostu przeniesiono grę z roku 1994 w dwudziesty pierwszy wiek. Tak gdzieś w okolice roku 2004.
Nie ma tu przerostu filmików nad gameplayem i trzymania gracza co trochę za rączkę. Nie ma tu strzałek pokazujących gdzie trzeba iść i co robić. Ale oddano graczowi narzędzia by te niedogodności zniwelować. Znajdowane audiologii mówią nam jak powstrzymać Shodan. Levele mimo że są to labirynty to mają charakterystyczne punkty by się w nich nie zgubić. Ekran mapy jest dynamiczny, więc odsłania to gdzie byliśmy. W gąszczu niedostępnych miejsc łatwo się odnaleźć można sobie postawić na mapie znaczniki. System Shock nie jest dynamiczną strzelanką gdzie trzeba ciągle skakać, biegać i najlepiej szybko udać się do wyjścia, bo liczba przeciwników jest nie do ogarnięcia. Spokojnie eksplorujemy poziomy Cytadeli, więc nie przegapi się tego co ważne.
Jak miałbym się do czegoś przyczepić to do hakowania cyberprzestrzeni. Choć jest zdecydowanie lepsze od tego z pierwowzoru to i tak czasami bywa frustrujące. Szczególnie jak trafimy na zamrożonych przeciwników. A i widok mapy mógłby mieć opcje 3d.
Szkoda że gra została pogrzebana w momencie premiery przez Street Fighter 6 i Diablo IV. Pies z kulawą nogą o tej grze nie rozmawia i tak oto nadzieja na remake System Shock 2 umarła.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-06-18 13:56:08
18.06.2023 15:09
Alba_Longa
86
Alba_Longa
88
Generał

Days Gone

18.06.2023 15:09
Goozys
87
Goozys
12
Bis zu 4000 und bin weg!

RIDE 3

18.06.2023 15:36
best.nick.ever
88
best.nick.ever
124
Generał

Ys VIII: Lacrimosa of Dana - gra przeszła długą drogę z PS Vita na PS5. Może grafiką nie powala ale za to nadrabia całą resztą.

19.06.2023 21:24
Yuri Lowell
89
Yuri Lowell
48
Brave Vesperia

Tales of Zestiria (PS4) Długo czekałem, żeby samemu się zabrać - oglądałem momentami jak córa grała zaraz po premierze. I godzinki, jak to przy Talesach, mi lecą.
https://www.youtube.com/playlist?list=PLwVnCPfCL2NfcGFU7y-f4M_1gCaA9NzcX

19.06.2023 22:48
Ognisty Cieniostwór
👍
90
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

Ghost of Tsushima Director's Cut (ukończyłem) - Bardzo fajna gra. Podobała mi się na tyle, że nawet platynę wbiłem. Ogólnie dość rzadko gram w takie giganty z otwartym światem, bo preferuję bardziej liniowe gry, ale tutaj wszystko zostało bardzo fajnie zaprojektowane. Fabuła też daje radę, a klimat jest po po prostu mistrzowski. Mam nadzieję, że powstanie druga część.

20.06.2023 10:26
Drenz
91
1
Drenz
21
Generał
Image

OSTATNIO UKOŃCZONE:
HROT - 10,5 h- oldskulowy, oldstylowy, ale piekielnie wciągający FPS, w którym można poczuć woń starego baru mlecznego. Choć dla mnie oprawa wizualna była jednostajna, to ma swój urok. Bardzo dobry, warty zagrania FPS.

The Door in the Basement 2,5 h - Mieszanka survival horroru i walking sima. Od początku do końca trzymała mnie w napięciu, co udaje się niewielu tytułom. Nie wiedziałem, czego spodziewać się w kolejnych korytarzach. Do tego dostajemy mega klimatyczne motywy, które potęgują nastrój osamotnienia i grozy. Pozycja obowiązkowa dla fanów Penumbry czy pierwszej Amnesii. Niech Bloober Team się uczy jak się robi tego typu horrory, bo ze swoimi Layersami nie dorównują do pięt tego typu produkcjom.

Hourglass 8 h - Pierwszoosbowa gra logiczna. Świetna jeśli chodzi o zaprojektowane łamigłówki. Kilka razy miałem niezły mindfuck. Niby to tylko układanie kostek kwadratu, tworzenie swojego klona, naciskanie platform, ale oprócz tego trzeba mieć też dobre wyczucie czasu. Miłośnicy Talos Principle będą zadowoleni.

A Whisper in the Twlilight: Chapter One 6 h - Dla miłośników serii takich jak Myst, RHEM, Schizm i wielu podobnych "A Whisper in the Twilight" jest pozycją obowiązkową. Pierwszoosobowa gra przygodowa oparta o zagadki, która nie jest escape roomem, to już niestety rzadkość. Dostajemy nostalgiczną, piękną podróż w przeszłość. Trafiamy na pewien księżyc, gdzie jako nastoletnia Obserwatorka Niebios próbujemy odnaleźć siostrę, która najprawdopodobniej jest w rękach Zharatian - najeźdzców. Trafiamy na opuszczone stanowiska buntowników i rozwiązujemy łamigłówki poznając historię tego miejsca i ludzi, by ostatecznie otworzyć kamienną bramę blokująca nam dalszą drogę. Jest to pierwszy rozdział i czekam na kolejne. Oprawa wizualna mi się podoba i przywołuje mi na myśl Riven. Historia i znajdowane informacje są ciekawe i widać, że pod tym kątem jest to również dopracowane. Jest dobra muzyka i oprawa dźwiękowa i jak na mega niszową grą indie dostajemy bardzo dobry angielski dubbing (no, może poza główną bohaterką, ale ona w sumie dużo nie mówi). Jeśli wszystko będzie dobrze, to za kilka tygodni pojawią się do gry polskie napisy, których będę autorem. Na następne rozdziały długo nie będziemy czekać, bo są już w produkcji. Drugi ma być bardziej rozbudowany. Dla starszych przygodomaniaków pozycja do zagrania.

Poza tym zagrałem w kilka bardziej pomniejszych tytułów, ale to już nisza nisz (Eye 4 Eye, The Stoevi Curse, Survival & Horror: Hangsman's Rope (EA).

AKTUALNIE OGRYWAM:
Mythargia (na razie 1,5 h) – pikselowa przygodówka w klimatach horroru, w której wcielamy się w reportera odkrywającego tajemnice pewnej wyspy. Akcja dzieje się w dwóch ramach czasowych. Zbierane informacje posłużą nam do stworzenia artykułu, który będzie miał ponoć wpływ na zakończenie. Klimat jest, ale fabularnie mnie jeszcze nie zaciekawiła za bardzo.

Northern Journey (na razie 11,5 h) – żałuję, że nie zagrałem w to wcześniej i tak długo czekała zainstalowana na pulpicie a jednocześnie cieszę się, że gram teraz, bo przeżywam wspaniałe chwile z jedną z najlepszych gier niezależnych ostatnich lat. Gdyby wyszła te 20 lat temu stałaby się z miejsca klasykiem i obiektem kultu. A ja byłbym wyznawcą i łożyłbym na tacę, bo zdecydowanie warto. „Northern Journey” to pierwszoosobowa gra akcji, w sumie FPS w skandynawskich klimatach, w której przyjdzie nam się zmierzyć z wszelkiej maści fauną i potworami zamieszkującymi fiordy, górskie przełęcze, bagna, ponure jaskinie, czy nawet ośnieżone szczyty (gdzie akurat jestem). Przez wiele miejsc stąpać należy ostrożnie, bowiem niekiedy zanim się obejrzymy będzie wokół nas chmara pająków (tych występuje w grze, w różnych wersjach mnóstwo) i czeka nas szybka śmierć. Nie no, w żadnej innej grze nie walczyłem z przerośniętymi nartnikami, trzmielami, ważkami, czy kleszczami (te skurczybyki potrafiły napsuć krwi) a walenie z kuszy do dużych komarów było mega satysfakcjonujące. Oczywiście są też bardziej fantastyczni przeciwnicy jak trolle, wiedźmy, jakieś węże morskie, czy inne potwory. Każda lokacja ma swoich charakterystycznych przeciwników, motyw muzyczny i swój oryginalny klimat. Niektóre z nich już na zawsze wkroczą do moich ulubionych miejscówek w grach w ogóle. Niby to wszystko podobne, ale odczuwa się różnorodność i nie ma miejsca na nudę. Do dyspozycji gracza jest co prawda niewielki ekwipunek – proca, łuk, kilka wariacji kuszy, siekierki, miecz, włócznia i inne związane z fabułą potężna bronie. Jednak i tak moją ulubioną została podstawowa proca. Rozgrywka pochłonęła mnie na tyle, że zarywam niekiedy nocki dla niej, ale nie chcę też jej za szybko ukończyć, aby jeszcze zanurzać się w ten niesamowity klimat stworzony przez jedną osobę, która zrobiła sama assety, tekstury, lokacje, przeciwników, dźwięk, muzykę i sama to wszystko pozbierała do kupy. Czapki z głów. Oryginalna produkcja i w mojej ocenie będzie to najpewniej arcydzieło, choć wysokich ocen często nie daję.

Cats Organized Neatly (na razie 4,5 h) – układanie kotków w pola, tak aby się wszystkie pomieściły. Fajne, z każdym kolejnym poziomem jest trudniej. Idealne na krótsze chwile przed ekranem.

post wyedytowany przez Drenz 2023-06-20 10:27:02
20.06.2023 12:42
Wrzesień
92
Wrzesień
58
Stay Woke

Mass Effect: Edycja legendarna. Ukończyłem i powiem, że chyba żadna nowa gra w ostatnich latach nie dała mi takich emocji jak powrót do tej serii. Dla takich chwil właśnie gram w te głupie gierki.

ME1: Nawet jeśli nie jest to jakieś gruntowny remake, to wcale nie odczułem, żeby ta gra miała już 15 lat na karku. Fabuła wciąż daje radę, strzelanie i konstrukcja świata również, choć widać, że coś tam poprawili w temacie. Podobnie ma się sprawa ze sterowaniem Mako. Ciągle nie można go nazwać przyjemnością, ale nie jest już taką mordęgą jak kiedyś. Nie poprawili za to systemu osłon i postać wciąż miewa problemy w wychylaniem się. Poza tym - naprawdę dobrze się w to dziś gra.

ME2: Pod niektórym względami jest to dla mnie wciąz krok wstecz w stosunku do jedynki. Ograniczony ekwipunek, konieczność zbierania amunicji, brak sensownych strzelb (grałem szturmowcem), a nudną jazdę Mako zastąpili jeszcze nudniejszym skanowaniem planet. Do tego gra jest strasznie ciemna. Na ps5 miałem naprawdę spory problem z odpowiednim ustawieniem kontrastu i trochę mi zajęło przyzwyczajenie się do ogólnej ciemnoty, żeby w to komfortowo grać. Za to jeśli chodzi o narrację, to wciąż jest to wyjątkowa produkcja. Misje są idealnie wyważone pod względem długości i elementów akcja/fabuła, rozmowy z towarzyszami świetnie napisane. No i ma to świetne dlc z Handlarzem Cieni...

ME3: Jedyna część w którą nie grałem wcześniej (tak jakoś wyszło) i pierwsza rzecz którą zauważyłem: w końcu fajnie się tu strzela. Nawet umiejętności szturmowca (które też są mocniejsze niż w poprzednich odsłonach) używałem rzadziej, bo tak przyjemny jest model strzelania w tej grze. Poza tym, dalszy rozwój jeśli chodzi o narrację i reżyserowanie poszczególnych scen. Szkoda jedynie, że nie dopracowali mobilności Sheparda. Niby dodano ten przewrót, czy silniejszą walkę wręcz, ale w połączeniu z systemem osłon działa to tak sobie. Jak ginąłem, to najczęściej dlatego, że chcąc zrobić przewrót przyklejałem się do osłony, lub odwrotnie. W ogóle, mam też wrażenie, że trójka jest sporo trudniejsza niż poprzednie części.
Co jeszcze? Absolutnie fantastyczne dlc z cytadelą (choć z bossem to strasznie się namęczyłem) i dosyć zaskakujące zakończenia (wszystkie cztery). Niby wolałbym bardziej klasyczne podejście do tematu z epicką bitwą i możliwośćią happy endu na koniec, ale nie powiem, takie dosyć gorzkie, nieoczywiste rozwiązanie całej historii ma swój urok.

Chyba tyle. Nie jest to na pewno remaster idealny, ale i tak świetnie się bawiłem. To wciąż jest jedna z najlepszych przygód jakie można przeżyć w grach. No i w końcu mogłem ją ograć na konsoli jak człowiek. Teraz do pełni szczęścia brakuje mi tylko podobnego wydania trylogii Dragon Age. Mam nadzieję, że się doczekam.

21.06.2023 01:06
KiddoXGamer
93
KiddoXGamer
48
Konsul
Image

KID A MNESIA EXHIBITION - Interaktywna adaptacja dwóch eksperymentalnych albumów Radiohead, mimo że niby przeznaczona dla fanów, to klimat, soundtrack i darmowość tej krótkiej "wirtualnej wystawy" sprawiają, że zdecydowanie warto. Całość jest oczywiście-jak na coś od Radiohead przystało-niesamowicie niejasna, wolna w interpretacji i pretensjonalna. Sale/segmenty How to Disappear Completely i You and Whose Army? kapitalne. Za mało miejsca poświęcono Everything in its Right Place. Nie miałbym nic przeciwko następnym tego rodzaju eksperymentom i syntezom muzyczno-growym, szczególnie jeśli to tutaj było tylko projektem konceptualnym, a nie pełnoprawnym przedsięwzięciem artystycznym.

Slave of God- to chyba jakiś hedonistyczny manifest, nie wiem, nie brałem nigdy nic tak ciężkiego. ~10 min "gry", hiperintensywnych audiowizualiów(nie dla epileptyków) i dezorientacji. Również dostępne za darmo pod hasłem "slave of god increpare" w google.

post wyedytowany przez KiddoXGamer 2023-06-21 01:07:42
24.06.2023 16:05
raziel88ck
😊
94
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Obecnie ogrywam dwa tytuły.

Na PS3 jest to Shadow of the Colossus HD
Na PC z kolei Gears of War: Ultimate Edition

Krótko mówiąć: dwa remastery :P

Shadow of the Colossus przeszedłem 2 lata temu na PS2 i polubiłem ten styl. Aczkolwiek przeszkadzały mi spadki klatek oraz paskudna grafika. Na PS3 jest zdecydowanie lepiej. Z kolei pierwsze Gearsy ograłem wielokrotnie na PC, a w zeszłym roku także na X360. Z przyjemnością skonfrontuję remastera.

24.06.2023 17:19
95
zanonimizowany768165
119
Legend

Septerra Core (czas gry - o wiele, WIELE za długi) grę rozpocząłem na pierwszym kompie mając grę z czasopisma KŚG na początku nowego millenium. Grę skończyłem dopiero teraz przerzucając zapis z gry z dysków na dyski różnymi sposobami (np. pierwszy odtwarzacz MP3) i skończyłem. Próbowałem grać bez poradników przez jakieś ~80% gry? Warto było się wałęsać dłużej na mapie by nie wracać i ponownie respić przeciwników przy ponownej wizycie.
Częste walki, częste wałęsanie się po labiryntach i zagadki z dźwigniami i drzwiami/bramami/mostami. Nic dziwnego że robiłem masę przerw...

Na koniec został mi do odnalezienia jeden z brakujących (na 10) magicznych ptaków. Okazało się, że znajdował się w jednej z początkowych lokacji. Nie wiem jak go przegapiłem?

Uparłem się i przeszedłem. Uczucie pustki było ale i ulgi... kolejna odłożona na później pozycja zaliczona!

Obecnie nadal czekam na kolejną ligę Path of Exile grając w Titan Questa AE z dodatkami.
Obecnie dotarłem do Immortal Throne postacią ciskającego błyskawicami czarownika. O niebo lepsze niż walka wręcz, bez porównania. Czuję się jakbym grał w PoE bo tam też walka wręcz była zbyt ryzykowna...

25.06.2023 07:55
squrwielitek
96
squrwielitek
37
Pretorianin

Xenoblade Definitive Edition na Nintendo Switch - zdecydowanie jeden z najlepszych RPGów w jakie grałem w życiu.
Mam kompletną wersję i z tego co wiem czeka mnie ponad 100h + zabawy :-)
Opylam sobie na TV leżąc z padem pro na kanapie :-)

25.06.2023 12:34
kęsik
📄
97
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 316,5h Na razie w Lidze Mistrzów bez porażki. Remisy z najmocniejszymi rywalami czyli Bayernem i Interem. Mocno liczę, ze uda się tym razem awansować trochę dalej niż do 1/8 finału. W Ekstraklasie bez zmian, od zwycięstwa do zwycięstwa. Kwestią sporną jest tylko rozmiar tego zwycięstwa. Na półmetku widać, szansę na strzelnie ponad 100 goli w lidze. Chyba taka jedyna ostania rzecz, którą w lidze muszę osiągnąć.

Darkest Dungeon II, 14,5h Oj, nie wiem czy zaraz moja przygoda z DDII się nie skończy. Najpierw nie mogłem w ogóle dotrzeć do drugiej Góry a jak już się udało to dostałem naprawdę mocno w tyłek. I widzę za bardzo jakiegoś pola do poprawy. To mocno osłabiło moją chęć do grania. Gdy nie widać nadziej na sukces to ciężko znaleźć motywację do gry.

Harmony - The Fall of Reverie, 6h Nowa gra twórców Life is Strange to w zasadzie gra visual novel. Tym razem nie mamy mocy cofania czasu ale widzimy przyszłość. Albo przynajmniej widzimy jaka może ta przyszłość być, jakie mamy różne możliwości i co musimy zrobić by je osiągnąć. Wracając do rodzinnego miasta w poszukiwaniu zaginionej matki zostajemy wciągnięci do innego świata, otrzymujemy moc i musimy pomóc Reverie, w międzyczasie odkrywając jaki związek ma z tym wszystkim nasza zaginiona mama. Całkiem przyjemna produkcja.

25.06.2023 14:36
Scott P.
98
Scott P.
126
Generał
Wideo

Michigan: Report from Hell (22). Gra z PS2 stworzona prze ludzi od No More Heros i Silver Case. Zdobyta z ciemnej strony księżyca (dlaczego odpowiedź posiada Allegro). O co chodzi w grze o długim tytule. Jesteśmy kamerzystom i razem z parodiom Chrisa Tuckera i seksowną dziennikarką próbujemy rozwiązać zagadkę tajemniczej mgły w Chicago. Z całkiem niezłego intra dowiadujemy się, że od nas zależy los tego reportażu, nasze decyzje zmieniają bieg wydarzeń. Świetny koncept i ciekawy sposób prowadzenia fabuły. Takie The Blair Witch Project w japońskim wydaniu. Niestety wykonanie jest co najwyżej średnie. Po dwóch przejściach karty zostały odkryte. To co uchwycimy w obiektywie i nasze poczynania nie mają żądnego wpływu na całokształt historii. Może się zmienić jedynie dziennikarka, bo ta poprzednia zginie. A co za tym idzie pewne scenariusze są skrócone. Tylko tyle. Nie odkrywamy żadnej tajemnicy, nie odwiedzamy nowych miejsc, pewne inne historie które są przebąkiwane tu i tam nie są w ogóle rozwijane. Przez całą grę możemy mieć skierowaną kamerę w sufit, a i tak skończymy w tym samym miejscu co zdobywca nagrody Pulitzera. Nie ma sensu przechodzić tego kilka razy, no chyba że ktoś chce odblokować alternatywne kostiumy dla pań i panów.
https://www.youtube.com/watch?v=wFUnmk0ENUE
Call Of Duty 4 Modern Warfare (23). To co się przez dwa (?) dni wyprawiało w Rosji zainspirowało mnie do przejścia tego klasyka, tej gry legendy i być może najlepszego Call of Duty w dziejach. Po co był ten niedawny remake, dobre gry się nie starzeją.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-06-25 14:37:49
02.07.2023 12:53
kęsik
📄
99
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 328,5h Awans do ćwierćfinału LM stał się faktem. Przy okazji odpadły w 1/8 znane marki jak Real czy Liverpool. Sama polska piłka też chyba rośnie, bo Górnik Zabrze awansował do ćwierćfinału Ligi Europy. Niestety w 2028 roku Lewandowski skończył już karierę i polska reprezentacja trochę dziaduje, mając problem z awansem na Euro 2028 mimo iż cztery lata wcześniej była w finale.

Darkest Dungeon II, 19h A już wszystko miało być tak dobrze. Szykowałem się do starcia z Górą, miałem całą masę super przedmiotów gospody aby dopakować moje postaci przed decydującym starciem. W ostatnim regionie pokonałem bossa leża i pewny swego zbliżałem się do ostatniej gospody. I nagle w tej ostatniej walce przed gospodą jakieś wielkie bydle mnie zjadło...

Harmony - The Fall of Reverie, 9,5h, skończone Solidna produkcja, nasze wybory mają jakieś znaczenie, bo definiują jakie opcje możemy wybrać w dalszej grze. Zakończenia też są chyba różne. Całkiem fajny pomysł i wykonanie. Nie jest to może gra na poziomie Life is Strange ale można całkiem miło spędzić z nią czas.

Killer Frequency, 2,5 Gra, w której w latach 80 prowadzimy audycję radiową w małym miasteczku w USA. Nagle dzwoni telefon, jednak to nie telefon od słuchacza tylko od policjantki, która ma pewien problem. Szeryf nie żyje a na wolności jest znany z przeszłości morderca. Splot zdarzeń prowadzi do tego, ze tej nocy oprócz prowadzenia audycji zajmujemy się także zgłoszeniami alarmowymi od mieszkańców. Więc, w przerwach między puszczaniem muzyki i reklam od sponsorów zajmujemy się problemami mieszkańców i ratujemy ich życia. Możemy chodzić po budynku radia w poszukiwaniu przedmiotów, które okażą się pomocne w naszej pracy. Bardzo ciekawa produkcja.

09.07.2023 13:05
kęsik
📄
100
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 341,5h Wygrana Liga Mistrzów na 80 lecie klubu? Tego nikt się nie spodziewał. Chciałem zajść dalej niż 1/8 finału ale żeby od razu wygrać? Jak to się stało? Tego nie wie nikt. Teraz mogę w spokoju przejść na zasłużoną emeryturę, w końcu wygrałem wszystko co się da. Albo mogę bardziej intensywnie odmłodzić skład. Kolejny raz. Już widzę, że najstarszy zawodnik, który zostanie będzie miał 27 lat...

Darkest Dungeon II, 21,5h, raczej porzucone Ohh nie. Teraz to mnie gra już ostatecznie wnerwiła. Dochodzę sobie do góry, super dopakowany i pewny wygranej. I przez pół walki idzie mi dobrze. Aż nagle boss zaczyna oszukiwać, nie mogę już powstrzymywać jego ataków obszarowych. Trzeba się leczyć ale to tylko potęguje problem. Tak więc na koniec została mi jedna postać i boss z 6 HP. I co? Moja postać wypiła sobie tam jakieś picie leczące i dodające szansę na unik i chcę przystąpić do ataku a co robi boss? Nagle wziął i sobie 4 ruchy pod rząd wykonał. Jak? To skandal. Wcześniej wykonywał po jednym, maks 2. No i mnie zasiekł. Jakby wykonał tylko jeden jak zawsze to by mnie trafił i mógłbym go zaatakować. No i się wnerwiłem.

Killer Frequency, 5,5h, skończone Bardzo fajna gra. Dosyć mała, niepozorna gra ale naprawdę wypada bardzo dobrze. To co robimy ma wpływ na to ile osób przeżyje. Fabuła i tajemnica całkiem niezłe. Bardzo dobry voice acting, który robi grę i sprawia, że mimo iż nie widzimy żadnej postaci, może je dobrze poznać. I każda z nich ma jakiś charakter. Naprawdę nadspodziewanie dobra produkcja.

Neo Cab, 4h Gra, którą już od jakiegoś czasu miałem na oku. W zasadzie gra to visual novel w cyberpunkowym świecie, gdzie jeździmy taksówką i rozmawiamy z naszymi klientami. Poznajemy ich losy, losy naszej bohaterki w nowym mieście i próbujemy się dowiedzieć co się stało z naszą przyjaciółką. Największym problemem tej gry jest brak głosów, przez co gra bardzo traci. Nasi klienci są naprawdę ciekawi i każdy jest inny więc naprawdę to, ze są niemi bardzo psuje finalny efekt.

This Is the Police 2, 5h Jedynkę ponownie przechodziłem z półtora roku temu. Teraz nadszedł czas aby ponownie przejść dwójkę. Gra jest naprawdę rozbudowana względem pierwszej części. Doszły misje taktyczne w stylu XCOM, nasi policjanci mają teraz statystyki i mogą nosić różne przedmioty jak pałki czy paralizatory. Sprawia to jednak, że gra momentami może się robić irytująca, gdyż może się zdarzyć, że na wezwanie wyślemy kogoś, kto akurat nie będzie miał danego przedmiotu, którego będzie można akurat w tym wezwaniu użyć. Albo na koniec dnia, na misję taktyczną nie będzie kogo wysłać bo większość ludzi jest w terenie. Same misje taktyczne wypadają całkiem nieźle i są naprawdę dobrym urozmaiceniem. Szkoda bardzo, że nie można w ich trakcie zapisać gry więc jeden błąd i od nowa cała misja.

15.07.2023 22:35
Ognisty Cieniostwór
👍
101
1 odpowiedź
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

Inside (ukończyłem) - Dawno temu grałem w Limbo od tych samych tworców i już wtedy nie była to typowa kolorowa platformowka. W Inside tworcy poszli jeszcze o krok dalej i momentami jest bardzo dziwnie. Ciekaw jestem, co następnego wymyślą.

Shadow of The Colossus Remake (ukończyłem) - Wiele dobrego słyszałem o tej grze, ale dopiero po zagraniu wiem, skąd wzięły się tak dobre opinie. Gameplay polega głównie na walce z kolosami, ale nie jest to typowa walka z bossem, w której trzeba go atakować dziesiatki lub setki razy. Tutaj aby zranić kolosa, musimy uderzyć go w ścisle określonym miejscu, a żeby to zrobic musimy najpierw sie na niego wspiąć. Na to z kolei potrzeba sposobu, który musimy znaleźć. W czasach PS2 pewnie robiło to bardzo duże wrażenie.

Ogólnie to jedynie sterowanie mi sie w tej grze nie podobało. O ile jeszcze rozumiem ideę przeniesienia sterowania postacią i fizyki z oryginału, żeby nie zmieniac odczuć z gry, tak nie rozumiem, dlaczego nie uwspółcześnili chociaż jazdy konnej. Na samą walkę z kolosami nie miałoby to wpływu, a znacznie poprawiłoby to komfort grania.

post wyedytowany przez Ognisty Cieniostwór 2023-07-15 22:36:55
16.07.2023 13:00
raziel88ck
👍
101.1
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Zgadzam się w 100%

16.07.2023 12:41
kęsik
📄
102
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 353h Nie chcę mówić, ze po wygraniu Ligi Mistrzów trochę mi chęci do grania siadły, ale trochę siadły. Okres przygotowawczy taki trochę na odwal, tourne po Japonii i mecz towarzyski w USA. Ostatni test przed ligą mecz z Manchestrem United, który do Szczecina przyjechał chyba rezerwowym składem bo dostał solidne lanie. W tak zwanym międzyczasie Superpuchar Polski wygrany z 7:0 z Podbeskidziem.

Neo Cab, 6h, skończone Bardzo solidna gra typu visual-novel, w której jako kierowca taksówki poznajmy różne ciekawe postaci i dowiadujemy się więcej o otaczającym nas cyberpunkowym świecie. Szukamy naszej zaginionej przyjaciółki i walczymy ze złą korporacją. Wybieramy naszych pasażerów i lepiej ich poznajemy uważając na nasz rating. Największym wadą gry jest absolutny brak voice actingu. Gra bardzo przez to cierpi, gdyż głosy dodały by ciekawym postacią jakie zostają naszymi pasażerami więcej głębi i charakteru. Pod koniec gry walczymy z emocjonalną manipulacją jednej z postaci i ta scena robiłaby o wiele większe wrażenie gdyby nie była tylko suchym tekstem.

This Is the Police 2, 15h Jak dobrze idzie to jest dobrze. Gra wtedy nie irytuje, gra się płynnie i człowiek się nie denerwuje. Ale wystarczy tylko jedno spaprane wezwanie, gdzie przestępca ucieka czy policjant zostaje ranny i szlak człowieka trafia. Fabularnie przez tydzień rywalizuje z innym kolesiem o to kto zdobędzie więcej zawleczek za dobrą pracę, lejemy tego kolesia przez 6 dni jak wszystko idzie nam dobrze, a potem ostatniego dnia gra czituje i daje mu akurat tyle zawleczek aby o włos z nami wygrał...

The Legend of Heroes: Trails into Reverie, 8,5h Jedna z dwóch największych premier tego roku. Epilog poprzednich 6 gier z serii. Taka gra-pożegnanie. Dla urozmaicenia mamy trzech bohaterów i trzy ścieżki, miedzy którymi możemy się przełączać. Początek dosyć widowiskowy, potem chwila spokoju i zawiązanie akcji. To Crossbell chyba nie zasługuje na spokój i tę swoją niepodległość. Następnie wracamy do naszego ulubiona Instruktora Reana, który wraz ze swoimi uczniami wraca do rodzinnego miasta. Gra się bardzo dobrze, jak w poprzednie odsłony. Najlepszy turowy system walki jaki widziałem w jRPGu znowu daje radę.

16.07.2023 13:02
raziel88ck
😍
103
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Shadow of the Colossus HD na PS3 - Leniwy remaster, ale na PS2 ciężko się w to grało z powodu kiepskiej płynności oraz niskiej rozdzielczości.

Gears of War: Ultimate Edition na PC - Bardzo dobry remaster. Solidnie wykonany.

23.07.2023 12:39
kęsik
📄
104
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 361h Spokojne wejście w nowy sezon. Pierwsze 5 spotkań na zero z tyłu, dwa wyniki po 6:0. Polska piłka ogólnie idzie do przodu, pierwszy raz rekordowe 5 zespołów w fazach ligowych europejskich pucharów.

This Is the Police 2, 23h Dwie ostatnie misje taktyczne strasznie wnerwiające. Nie wiem czemu oni nie dodali możliwości zapisu w trakcie tych misji. Strasznie to irytuje. Same misje to naprawdę bardzo dobre urozmaicenie rozgrywki, wcześniejsze misje były raczej proste i wymagały wielkich kombinacji. Ale ta ostania z atakiem na bazę złych ludzi to w zasadzie trochę jak zagadka, gdzie trzeba odgadnąć rozwiązanie. No ale teraz to już chyba będzie z górki.

The Legend of Heroes: Trails into Reverie, 28h Jednym z trzech bohaterów gdy jest tajemnicza zamaskowana postać. Osobiście spodziewałem się, że zanim poznamy jej tożsamość to minie co najmniej połowa gry albo nawet więcej. A tymczasem dosyć szybko mam wrażenie maska opadła. Nie powiem, ciekawe, ciekawe. Konstrukcja gry trochę inna niż poprzednich części, bardziej liniowa. I trafiłem wreszcie do Reverie Garden, który pełni w sumie rolę takiego wielkiego huba gdzie i mamy lochy do eksplorowania i levelowania, jak i mamy całą masę pobocznej zawartości na czele z kilkoma minigierkami.

24.07.2023 12:24
Drenz
105
1
Drenz
21
Generał
Image

Ukończyłem
Northern Journey (15 h) - niezależne arcydzieło. Dla mnie 9,5/10. Wspaniały FPS, w którym głównie posługujemy się różnymi wariacjami kuszy, ale jest też miejsce na inne bronie. Niesamowita przygoda i atmosfera. Więcej o grze pisałem kilka postów wcześniej. Czekam na kolejną grę tego twórcy.

That Which Gave Chaser (1h) – Kierujemy psim zaprzęgiem i wraz z pewnym naukowcem udajemy się w głąb Arktyki. Rozczarowała mnie. Atmosfera jest świetna, podobnie jak dźwięk i w ogóle wykonanie audiowizualne, ale jak na przygodówkę będącą walking simem z niewielkimi elementami akcji strasznie przynudzała. Nie spodobało mi się przeskakiwanie ze sceny do sceny i w ogóle fabularnie mi nie podeszła. Autor za bardzo pogmatwał historyjkę i pozostawił za dużo pola do interpretacji. To takie pójście na łatwiznę. Do tego kierując psim zaprzęgiem trudno skupić się na tekstach (brak dubbingu). Zaskoczyły mnie tak wysokie oceny. (3/10)

Behind the Frame: The Finest Scenery (2h) - Minimalistyczna, prosta przygodówka z wyświechtaną historyjką podana w przyjemnej oprawie audiowizualnej. Wykonujemy proste czynności, rozwiązujemy banalne zagadki, poznajemy bohaterów. (6/10)

Lake Haven- Chrysalis (1,5h) – (8/10) Świetna przygodówka w starym stylu, w której wcielamy się w detektywa próbującego odkryć, co stało się z Eleanor Robertson. Tym samym trafiamy do ponurego domostwa i krok po kroku odkrywamy tajemnice tego miejsca. Grało się bardzo przyjemnie. Grafika stylizowana na gry końca lat 90 jest świetna, dźwięk i muzyka również. Szkoda tylko, że zakończenie pozostawiło mnie z niedosytem i nie do końca mi się spodobało, bo nie lubię tego typu rozwiązań fabularnych. Niemniej czekam na pełną wersję gry, bo Chrysalis to samodzielny rozdział większej historii.

Vereda – Mystery Escape Room Adventure (2,5h) – rozczarowujący escape room. Powtarzające się łamigłówki, dwie zagadki z rozwiązaniami z czapy, błędy techniczne. Niby większość łamigłówek banalnych, ale pojedyncze (poza wspomnianymi dwoma, głównie matematyczne) potrafiły ukraść trochę czasu. Zniechęciła do zapoznania się kolejnymi odsłonami. Jednak zostanę przy innych seriach. 4/10

Mythargia – (3,5h) - Przygodówka z niewielkimi elementami survival horroru, w której wcielamy się w dziennikarza próbującego odkryć tajemnice pewnej wyspy i jej mieszkańców. Oprócz standardowej eksploracji i badania wyspy, wioski i szpitala oraz okolic zyskamy możliwość cofania się w czasie i tym samym będziemy mogli porozmawiać z niektórymi postaciami. W ten sposób zbierzemy potrzebny materiał do naszego artykułu. W trakcie naszego śledztwa będziemy mogli w określonych miejscach zrobić zdjęcie i opisać lokalizację bądź zdarzenie. Później z tych materiałów musimy wybrać odpowiednie zdjęcia i teksty do artykułu, które będą rzutować na to, czy zakończenie będzie dobre, złe bądź neutralne.
Ogólnie mnie fabuła nie porwała, czasami wręcz przynudzała, przez co w Mythargię grałem w znacznie rozwleczonym czasie. Graficznie nawet spoko pikseloza. Gra zapisuje się praktycznie na każdym kroku. I dobrze, bo można niekiedy zginąć. Szału nie ma, średniak, ale ujdzie 5/10

Gram:
Pyramis (1h) – Gra od twórcy horroru Nebraska, który swego czasu przeszedłem i była to niezła produkcja w duchu Penumbry. W survival horrorze FPP Pyramis wcielamy się w porucznika sił powietrznych, który odbiera sygnał SOS z bazy na Atarktydzie, w której niegdyś pracował zaginiony brat. Nasz protagonista ląduje tam i schodzi w głąb tajemniczej bazy. Tam uruchomiłem pewien portal, przez który przeszedłem i wylądowałem w obym miejscu. Na razie zatrzymałem się przed lokacją, w której spaceruje jakiś robot. Atmosfera póki co gęsta i pomimo budżetowego wykonania prezentuje się naprawdę nieźle. Będzie grane dalej.

Dungeonoid (5,5h) – zręcznościówka typu brick bereaker. Póki co osiągnąłem 30 poziom i walczę z bossem kończącym trzeci świat. Uruchamiam, gdy mam niewiele czasu, by grać w coś bardziej zobowiązującego. Potrafi wciągnąć, ale ostatnie poziomy już są mega wymagające. Fajne.

26.07.2023 12:48
106
zanonimizowany1389704
6
Legionista

The Legend of Heroes Trails of Cold Steel 1-4 - grałem w 1 i 2 do połowy i mnie znudziły, natomiast nie wiem dlaczego zacząłem 3 i mnie całkowicie wciągneła, mam wrażenie, że od tej części budżet się zwiększył lub może fabuła jest dużo lepsza, natomiast Rean jest bardziej dojrzalszy od tej częsci i potrafi dobrze zanalizować sytuację w której bierze udział. W żadnej innej grze, nie widziałem tylu postaci, biorących udział w wydarzeniach, jestem juz przy końcówce 4 i dawno nie grałem w tak dobre jrpg. Natomiast co do wad to najbardziej mnie śmieszy jak dosłownie:

spoiler start

co chwila ktoś niespodziewany ratuję głównych bohaterów, właściwie to nie
co chwile tylko dosłownie za kazdym razem

spoiler stop

post wyedytowany przez zanonimizowany1389704 2023-07-26 12:49:39
26.07.2023 13:03
107
zanonimizowany768165
119
Legend

Nowo postawiony system + większy dysk = to uczucie gdy nie wiesz od czego zacząć.
Przeglądałem ofertę Game Passa i nie było tam nic co mógłbym kupić samemu w promocji.
Przynajmniej część gier zaczęła działać bez bolączek. Głównie STALKER GAMMA 0.9

W ramach czekania na nową ligę Path of Exile i nowe wieści o PoE2 co jakiś czas wracam do Titan Questa nadal doskonaląc mój build by dotarł do Eternal Embers DLC.

A i może po przejściu Dark Souls 2 trzeba kiedyś przyłożyć się do Dark Souls 3. Na razie próbuję sobie przypomnieć rozkład poziomów w Blade of Darkness i może przejść na szybciora z podrasowanymi statami i zdobyć acziewement za przejście gry bez zapisu w lmitowanym czasie....

30.07.2023 12:31
kęsik
📄
108
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 367h Każdy gol stracony w lidzie to dla mnie irytacja. Szczególnie jeżeli to jakiś słabszy zespół strzela jakąś przypadkową bramkę albo ma karnego z tyłka. To w zasadzie jedyne momenty w lidze, gdzie mogą pojawić się u mnie jakieś emocje. Pomijając to to jedyną niewiadomą jest to jak wysoko wygramy. W Lidze Mistrzów dwa pierwsze mecze z Porto i Milanem wygrane.

This Is the Police 2, 26h, skończone Końcówka gry taka trochę biedna w sumie. Ostanie dni jakieś dziwnie krótkie, mało wezwań i w sumie tak trochę czekamy na ten wielki finał. Ostatniego dnia nie ma w ogóle wezwań tylko misja taktyczna, ale nie jest ona w żaden super interesująca ani wymagająca. Były wcześniej gorsze misje. Ogólnie to mam wrażenie, że bawiłem się trochę gorzej niż za pierwszej razem lata temu. Początek był trochę irytujący momentami ale potem już jest lepiej.

The Legend of Heroes: Trails into Reverie, 51h Nie podoba mi trochę to, ze cały poboczny content jest taki trochę odseparowany od gry, od fabuły. Mamy ten cały Reverie Garden gdzie mamy lochy do eksploracji, i gdzie mamy sporą liczbę minigierek i dodatkowych epizodów dziejących się przed wydarzeniami z gry ale trochę to sztuczne, do tego stopnia, że nawet postaci w grze nie pamiętają czasu spędzonego w tym miejscu. No ale sama zawartość jest całkiem niezła. Jest tutaj sporo do roboty, wracają karcianka czy tetris, mamy także quiz wiedzy o serii czy cały segment plażowy gdzie możemy jeździć na bananie i spędzać czas z nasze ekipą Dodatkowe epizody także dają radę.

30.07.2023 12:58
Goozys
😍
109
Goozys
12
Bis zu 4000 und bin weg!
Image

Odgrzebalem klasyka Super-Bikes Riding Challenge.

30.07.2023 13:27
Great_Ca3imir
110
Great_Ca3imir
20
Pretorianin

ratchet and clank rift apart, 2h bardzo fajna gra, bardzo udany port PC.
Far Cry 6, 17h cały czas męczę. Zastanawia mnie kierunek tej serii. Trzeba tu zmian i to sporo. Od czasu do czasu uruchomię i jest spoko ale żeby zapłacić za to cenę premierową to nigdy w życiu.
total war warhammer 1, 8h dawno nie grałem w żadne total wary, ten jest bardzo udany ale znowu mam problem z syndromem jeszcze jednej tury.

30.07.2023 15:03
Scott P.
111
Scott P.
126
Generał

Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B i C, czyli Modern Warfare 2 (24) i Modern Warfare 3 (25). Czy są to lepsze kampanie od jedynki. Nie król jest jeden i pozostanie tak pewnie jeszcze przez dług i czas. Dwójce niewiele brakowało do zdetronizowania jedynki. Co jej przeszkodziło to kanonada wrzasków, strzałów, wybuchów bez wyważonego umiaru i inwazja przywołująca na myśl Red Alert 2. A i kończy się w momencie, gdy robi się naprawdę ciekawa. Trójka natomiast to początek końca Call Of Duty. Wszystko jest tu bez ładu i składu bardziej przypomina podróbę niż pełnoprawny sequel.
Clive Barker's Undying (26) Twórczość Cliva Barkera pasuje do fps-a jak wół do karety. Z tej historii lepszy byłby serial albo cykl książek.
Doom 3: Resurrection of Evil (27) Nie wiem po co wróciłem do trzeciego Doom-a, chyba dlatego że nasłuchałem się pozytywnych opinii na temat tego dodatku. A suma summarum jest taki sam jak podstawka.
Zero Time Dilemma (28) Ostatnia część trylogii autorstwa Kotaro Uchikoshi. Dla jednych rozczarowanie, dla innych ta część nie istnieje. Dla mnie jest w porządku. Rozumiem tych rozczarowanych, bo w stosunku do poprzedniczek jest tu wszystkiego za mało i za łatwo. Gra jest krótsza, a niektóre wątki opowiadanej historii mogły być lepiej domknięte. Ale z drugiej strony trzeba też wziąć pod uwagę, że jest to konkluzja, a konkluzja nie może być za długa, zbyt skomplikowana przedstawić zbyt wiele nowych wątków i postaci. Szczególnie jak się piszę tak zagmatwaną fabułę. Mnie te wszystkie bolączki nie przeszkadzają, ale nie jestem aż takim miłośnikiem tej serii.
Turok Remastered (29) Gra się strasznie zestarzała. Nie powoduje już zachwytów nad grafikom, zachowaniem przeciwników, krwawieniem przeciwników, komicznymi eksplozjami. Wybrałem poziom trudności "hard" i zabiłem całą przyjemność z gry. A do tego obnaża on wszystkie przestarzałe i głupie rozwiązania np. szybki respawn przeciwników, trzeba być w ciągłym biegu, trupy nie pozostawiają przydatnych przedmiotów, małe magazynki broni, niektórzy przeciwnicy to gąbki itd. itp. Jednym słowem nieudany powrót do przeszłości. Ciekawe, co będzie z dwójką.

06.08.2023 12:32
kęsik
📄
112
5 odpowiedzi
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 369h No cóż. W tym tygodniu kompletnie nie miałem chęci na grę. Jednak to wygranie Ligi Mistrzów było wielkim błędem. Teraz niespecjalnie chce mi się grać, wszystko co mogłem to już wygrałem...

The Legend of Heroes: Trails into Reverie, 73h Nie wydaję mi się, że Reverie mogło zostać moją ulubioną częścią gry. To, że mamy trzy różne ścieżki i możemy między nimi się przełączać niby brzmi fajnie w teorii ale w praktyce czasami mam wrażenie, że gra zmusza nas do przełączanie sią zbyt często. Mam wrażenie, że cierpi przez to trochę pacing gry. Gramy sobie gramy i nagle: przełącz się aby kontynuować. I znowu zaczynamy akt od nowa inną postacią, gramy sobie gramy i znowu blokada. A potem finalnie i tak musimy porzucić fabułę na kilka godzin aby udać się do Reverie aby pogrindować bo nagle przeciwnicy +5 do poziomu mają. Wykonanie tego przełączanie się i trzech ścieżek mogłoby być trochę lepsze. Mogłaby być trochę większa swoboda tutaj.

06.08.2023 12:34
raziel88ck
112.1
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Grasz na niskich detalach? Czy ta gra ma styl z czasów PS2?

post wyedytowany przez raziel88ck 2023-08-06 12:35:20
06.08.2023 12:39
kęsik
📄
112.2
kęsik
148
Legend
Image

Gram na prawie max detalach. To jest niszowy jRPG, małego studia na starym silniku. I tak jak dla mnie wygląda solidnie. I już nie przesadzaj, gry na PS2 wyglądały gorzej.

06.08.2023 13:05
raziel88ck
112.3
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

No dobra, niech będzie PS3 :P

Ogólnie spoko. Lubię taki styl, tylko ta roślinność taka, jakby jej nie było. Ot zwykłe tekstury jak za czasów 6 gen, bo w 7 już się pojawiała fajna roślinność w grach.

06.08.2023 14:32
kęsik
😊
112.4
kęsik
148
Legend
Image

No tak, roślinność to mam wrażenie, że akurat wygląda jakoś gorzej niż poprzednich częściach. Tam trawka potrafiła jakoś trochę lepiej wyglądać :)

06.08.2023 14:43
raziel88ck
112.5
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

To samo zrobili na Xboksie 360 z Forzą Horizon. W jedynce bajeczka, odpalam dwójkę, a tam puste tekstury bez źdźbła trawy.

13.08.2023 12:49
kęsik
📄
113
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 377,5h Ciężko wymyślić coś nowego, co można było napisać. Nic nowego i zaskakującego przecież się tu nie dzieje. W lidze dalej same wygrane, w Lidze Mistrzów "tylko" remis z PSG. Stadion w sumie rozbudowywałem i zaraz powinien być otwarty. Fajnie.

The Legend of Heroes: Trails into Reverie, 94,5h Zbliżam się już do końca. Naprawdę dobra gra i fajne zwieńczenie 7 poprzednich gier ale jednak gdy jesteśmy wyrwani z fabuły i musimy grindować w Reverie to trochę jest słabe. Tym bardziej, że to cały czas się powtarza. Strasznie szkoda, ze cały poboczny content jest całkowicie odseparowany od fabuły. Strasznie przez to sztucznie to wypada. Mamy tutaj całkiem sporo minigierek i etapów z przeszłości, które są całkiem niezłe ale to, że jakby nie doświadczamy ich w naturalny sposób tylko najpierw je odblokowujemy a potem wybieramy z listy to jest trochę słabe.

20.08.2023 12:28
kęsik
📄
114
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 382,5h Przerwa zimowa. Krótkie przygotowania do ostatnich meczów fazy ligowej Ligi Mistrzów na koniec stycznia. Wygrana na wyjeździe z Arsenalem trochę zaskakująca, ale to miła sprawa.

The Legend of Heroes: Trails into Reverie, 114h W sumie to gra skończona. Stało się jednak to, czego się trochę bałem: koniec Reverie wywalili do post-gamu. Ehhh. A na co to komu potrzebne po skończeniu gry? Co to za głupi pomysł? Ogólnie gra zakończyła się bardzo pozytywnie, raczej godne zwieńczenie poprzednich 7 gier. Nie jest to jednak zdecydowanie najlepsza gra z serii.

24.08.2023 14:35
Drenz
115
1
Drenz
21
Generał
Image

Gram:
AMID EVIL - The Black Labyrinth (2h) - Duży dodatek do podstawki. Nowi wrogowie, nowe lokacje i nowa jeszcze lepsza muzyka. Ogólnie czasami czuć epickość tego dodatku. Na razie najbardziej spodobał mi się fragment gdy czytam na murze, że demony patrzą na mnie z gór. Podchodzę do skraju świątyni a tu nagle coś wbija się w mury świątynie - gigantyczny sztylet. I tak co chwilę z kierunku gór kolejne sztylety grzęzną w murach budowli, po których się wspinam swoim bohaterem, aby osiągnąć kolejną lokację. Zajebiście mi się to spodobało. W grze pojawiają się elementy zrecznościowo-logiczne. Na razie banalne. Pierwszy boss wg mnie pod koniec zbyt chaotyczny.

Dungeonoid (7,5h) - zatrzymałem się na 38 poziomie. Póki co nie mogę go przejść. Mega trudny i frustrujący. A poza nim zostało jeszcze tylko 2 poziomy, by ukończyć grę.

Pyramis (2h) - za długie przerwy sobie robię przy tym tytule. Na szczęście dziennik dobrze objaśnia co należy zrobić, ale niekiedy można się pogubić w korytarzach. I pojawił się pierwszy kosmiczny potwór, przed którym uciekłem. Odnalazłem też jedna osobę, która teraz każe zrobić to i owo. Modele postaci budżetowe, niemal sprzed 15 lat, ale sama gra ma fajny klimat, więc będę kontynuował.

Sinner 97 (2h) - początek prób przeżycia w pewnym domostwie, w którym unikać trzeba jakiegoś obłąkańca z piłą. Należy zebrać kilka dowodów działalności sekty. Póki co mam jeden - dane na dyskietce. Pozostało jeszcze 4. Oczywiście grę można ukończyć bez zebrania wszystkich dowodów, ale próbuję skompletować każdy. Sama gra to styl PSX i taka przystępniejsza wersja Stay Out of the House z jednym pomieszczeniem, w którym można zapisać postęp.

post wyedytowany przez Drenz 2023-08-24 14:42:18
27.08.2023 12:40
kęsik
📄
116
1
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 389h No co tu można napisać. Czasami nadal nie rozumiem tej gry. Gram mecz, pewnie go wygrywam 6:1. Potem za tydzień gram kolejny mecz ligowy, z gorszym zespołem, i są nagle jakieś ciężary. Ledwo 2:1 po golu w doliczonym czasie. Nie wiem o co chodzi, wszyscy wypoczęci, bez większych obciążeń meczowych, dobre treningi. Nie wiem jak to wytłumaczyć.

The Legend of Heroes: Trails into Reverie, 125,5h Ehhh, nie sądziłem że ten postgame będzie się tak ciągnął. Nie podoba mi się to. Strasznie już zalatuje nudą. Gram trochę z zaciśniętymi zębami ale muszę to już dociągnąć do końca. Trzebanie tego dungeonu wcześniej, jeszcze w trakcie fabuły nie było super porywające ale teraz gdy musimy przejść ciurkiem kilka pięter to już trochę nędza.

Stray Gods, 2,5h Roleplaying Musical? Co to jest? I to od byłego scenarzysty Dragon Age? Grecka mitologia we współczesności? Ok? Gramy jako młoda dziewczyna, która wchodzi w posiadania mocy "muzycznej perswazji", która zmusza naszego rozmówce do wyśpiewania tego co mu w duszy gra. No nie powiem, ciekawy pomysł. Finalnie to w zasadzie zwykła powieść wizualna, gdzie możemy wybierać różne opcje dialogowe i śpiewać. Greccy bogowie żyjący obok nas we współczesności wypadają całkiem ciekawie, niektórzy z nich w ogóle nie przypominają postaci znanych z mitologii. Mamy Atenę, jest Apollo, Persefona i inni. Wydaje mi się, że to całkiem interesujący setting.

27.08.2023 16:25
Scott P.
117
1
Scott P.
126
Generał

Get Even (30).Połączenie symulatora chodzenia, skradanki i gry The Return of the Obra Dinn. Nasz cel to odkrycie kto porwał pewną dziewczynę. A pomóc nam ma w tym magiczne urządzenie przywołujące wspomnienia. W każdym z tych wspomnień mamy odnaleźć informację, które pozwolą nam dojść do prawdy. Wszystko fajnie, bo mamy ciekawy sposób prowadzenia narracji. I od strony audio wizualnej gra prezentuje poziom powyżej przeciętnej. Co w produkcji która nie jest AAA stanowi zaletę. Problem polega jednak na tym że żeby zdobyć dobre zakończenie, a nie złe (które według mnie wcale nie jest takie złe) to trzeba grać z rozłożoną solucją na kolanach, by wszystko zrobić na 100%. A kto to ma wiedzieć jak zasiada do gry w ciemno i kto ma czas na przechodzenie drugi raz gry trwającej 8 godzin i której zaletą jest fabuła a jej treść się już zna.
Turok 2 Remastered (31).Przerost formy i treści. Ciągną się te wszystkie levele (szczególnie level 4 i 5) w nieskończoność. Każdy z nich jest oparty na jednym motywie wizualnym (np. ruiny starożytnego miasta, jaskinie, statek kosmiczny), panoszy się po nich góra trzy typy przeciwników. Do tego wszystkiego wciśnięto tu backtracking (niewielki, ale jednak). Ja rozumiem że przyświecał im cel, że sequel musi być większy, dłuższy, bardziej złożony, rozbudowany. Ale czasami lepiej zrobić coś bardziej skondensowanego, a dobrego niż coś wielkiego a przynudzającego.
Quake II Remastered (32). Quake II był i nadal jest tylko ok. To była moja pierwsza myśl po skończeniu gry. Ale po przejściu dwóch (starych) dodatków i Quake 64 (33) stwierdzam że jednak nie. Ludzie z Id nawet po przetasowaniach personalnych wciąż umieli zrobić porządny fps, w którego dobrze się gra nawet dziś. Wiedzieli jak należy zagospodarować monotonny świat Strogg by nie wywoływał nudy i by cele które wykonujemy nie wydawały nam się powtarzalne. Nawet muzyka, która nam towarzyszy spełnia określony cel nie jest tylko tłem. Tego wszystkiego zabrakło w tych dwóch dodatkach i w wersji na konsole Nintendo, co tam za to króluje to nnnnnnnnnnnnuuuuuuuuuuuudddddddddddddaaaaaaa.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-08-27 16:26:18
27.08.2023 18:49
Klimot221
👍
118
Klimot221
28
Pretorianin

Baldus Gate 3 - Męcze od tygodnia 1 akt wciągnęło mnie na maksa jak dla mnie perełka tego roku.
Spider- Man 2018 na PS5 fajnie się można odprężyć skacząc po budynkach w przerwie od BG3.
Na XSX chwila przerwy może Starfield we wrześniu.

28.08.2023 10:10
Wrzesień
119
Wrzesień
58
Stay Woke

Far Cry 6. Początek mnie nie zachwycił, Yara wydała mi się nieciekawa, strzelanie toporne, fabuła taka sama jak zawsze. W dodatku głównego złola gra jeden z najbardziej przereklamowanych aktorów ostatnich lat... Generalnie do uwielbianej przeze mnie piątki nie było startu.
Ale im dalej grałem, tym było lepiej. Lokacje coraz ładniejsze, przyjemniejsza w użytkowaniu broń, fajny crafting, nawet historia, mimo, że wciąż ciężko nazwać ją wybitną ma swoje momenty. Poza tym, mam wrażenie, że jako sandbox zaprojektowana jest trochę lepiej, aktywności poboczne są "mniejsze", wszystko trwa szybciej, nie miałem nawet takiego momentu jak w poprzednich częściach, że poczułem się zmęczony powtarzalnością i musiałem sobie zrobić przerwę.
Są natomiast dwie rzeczy, które mi się nie podobały do samego końca. Pierwsza to zrezygnowanie z umiejętności na rzecz ekwipunku. W założeniu wygląda to fajnie, ale w praktyce okazało się zupełnie niepraktyczne. Sytuacja zmienia się na tyle dynamicznie, że żonglowanie ekwipunkiem aby dostosować go do aktualnych potrzeb szybko staje się totalnie upierdliwe. Jednak stałe umiejętności to dużo lepsze rozwiązanie.
Druga rzecz, to stolica Yary. Niby miało być to coś nowego, pierwsze duże miasto w historii serii, a okazało się, że to pusta makieta, gdzie oprócz wrogów w zasadzie nikogo nie ma. Do tego sama Esperanza jest tak fatalnie zaprojektowana, że szukanie wejścia, albo wyjścia z danej strefy to prawdziwa mordęga.
Mimo wszystko finalnie bawiłem się naprawdę dobrze. Przypuszczam, że dla wielu ludzi "kolejny dobry Far Cry" to już za mało, mnie tam jak się okazało ciągle wystarcza.

03.09.2023 12:42
kęsik
📄
120
1
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 396h Nic ciekawego się nie dzieje. W lidze nikt nie jest w stanie mnie tknąć (chyba, że akurat jest i są ciężary). Jedynie w Lidze Mistrzów mogę liczyć na ciężkie boje, w 1/8 finału Newcastle pokonane 3:0 z dwumeczu a teraz czeka na mnie wreszcie dwumecz z Realem, na który bardzo czekałem.

The Legend of Heroes: Trails into Reverie, 135h Ale ten post game jest nudzący. I dłuży się strasznie. To chyba najgorsza rzecz z jaką się spotkałem podczas całej mojej przygody z tą serią. Mam wrażenie, ze mogli sobie to darować, takie nudzenia dawać w grze-epilogu 6 wcześniejszych odsłon?

Stray Gods, 6,5h, skończone Bardzo fajna produkcja. Ciekawa tematyka, można sobie pośpiewać, dobrze napisana gra, ciekawe postaci. Imponujące, że jak na małą indie grę mamy tutaj w rolach głównych Laure Bailey i Troya Bakera. Tani przecież oni nie są. Są jakieś wybory ale ciężko realnie powiedzieć na ile wpływają one na naszą przygodę. Ogólnie bardzo miło spędzone kilka godzinek z greckimi bogami we współczesności.

Saints Row, 3h Po roku gdy gra była niewolnikiem chińskiego kiosku wypadałoby wreszcie przekonać się realnie, czy to rzeczywiście jest aż taki crap. Dopiero zaczynam, po spędzeniu kilku godzin walcząc z ustawieniami graficznymi i kreatorem postaci ciężko ferować jakieś wyroki ale początek jest urokliwie głupi i po prostu średni. Graficznie jest strasznie nierówno, raz gra wygląda poprawnie a raz jak gra sprzed 10 lat. Działa tragicznie. A nie opłaca się obniżać ustawień bo wtedy już nawet momentami nie wygląda solidnie. Cienie na wysokie dalej wyglądają w większości paskudnie i jadąc autkiem rysują się chyba 10 metrów przed nami. Kreator postaci wypada bardzo fajnie, ale jednak mam wrażenie, że da się jakiejś super dobrze wyglądającej postaci stworzyć. Można odnieść wrażenie że dużo prościej jest stworzyć jakąś maszkarę niż jakąś piękność. Powracają natomiast warstwy ubrań, ostatni raz widziane w SR2 i to jest akurat super. Poprzednie SR tego nie miały z jakiegoś powodu i inne gry tego typu też tego nie mają a jest to bardzo fajna rzecz. Dużo nie pograłem więc o fabule i postaciach ciężko coś więcej napisać. Można natomiast już napisać, że gra sprawia wrażenie dosyć średniobudżetowej, czuć tutaj trochę drewna szczególnie walka i strzelanie są dosyć drętwe. Mapy dużo nie widziałem jeszcze ale wygląda całkiem solidnie, na pewno dużo lepiej niż w trójce.

post wyedytowany przez kęsik 2023-09-03 12:47:13
04.09.2023 11:21
Drenz
121
1
Drenz
21
Generał
Image

AMID EVIL - The Black Labyrinth (4h; skończone) - Świetny dodatek po prostu. Rozwinięcie tego, co było w podstawce. Do ostatecznego bossa miałem kilka podejść, ale koniec końców nie okazał się taki trudny, szczególnie gdy z zebranych dusz zwiększymy moc naszej kosy, która wtedy zadaje gigantyczne obrażenia. Po zakończeniu możemy użyć dwie nowe bronie w podstawowej kampanii.

Sinner 97 (4h; skończone) - Dowody zebrane, przedmioty odszukane i ostatecznie uciekłem z domu tego wariata bez używania apteczki i bez jakiejkolwiek rany. Spodobała mi się. Jak pisałem wcześniej - jest to przystępniejsza wersja Stay Out of the House za niewielką cenę. Warto.

Dungeonoid (8,5h) - Kolejna godzina podejścia, aby przejść ten poziom. Jak na razie bezskutecznie. Jest blisko, ale i daleko. Zwiększająca się z czasem prędkość kulki bardzo utrudnia.

Pyramis (2h) - przerwa

Arthurian Legends (3,5h) - świetna gra akcji FPP w klimatach retro przypominająca mi Witchaven. Tym razem akcja dzieje się w królestwie Brytanii, w którym rozprawiamy się z wrogami oraz bestiami. Grafika rodem z lat 90. I ta sama świetna grywalność. Występują różne bronie białe jak miecz dwuręczny, topór z tarczą, morgensztern, kusza i miotane toporki lub sztylety oraz różnego rodzaju granaty a po pokonaniu wiedźmy zyskałem jeszcze zatruwającą magiczną laskę. Można używać jeszcze pułapek i magii. Każdy poziom najeżony jest jeszcze sekretami, które niekiedy naprawdę trudno znaleźć. Gram na poziomie normalnym i świetnie się bawię.

post wyedytowany przez Drenz 2023-09-04 11:26:03
04.09.2023 11:43
raziel88ck
122
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

W weekend zacząłem dwie gry:

Half-Life kolejny raz z resztą :3

Black Mesa pierwszy raz ^^

10.09.2023 13:02
kęsik
📄
123
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 402,5h 400 godzin pękło. Już napewno nie chce mi się aż tak grać jak na początku, zbyt dużo sukcesów. Teraz jeszcze zanosi się na pobicie kolejnych rekordów: poprawiony rekord strzelonych bramek z poprzedniego sezonu, bilans bramkowy powyżej stu i poniżej 10 goli straconych w sezonie. Real M pokonany, teraz w półfinale LM czeka Man City. Znowu będzie ciężko. Z ciekawostek; w finale Pucharu Polski zmierzę się z... moimi rezerwami :D

The Legend of Heroes: Trails into Reverie, 138,5h, skończone Nareszcie. Już naprawdę miałem trochę dosyć, ten ponad 20 godzinny postgame strasznie się dłużył i nużył. Pod koniec widzimy już jakieś przebłyski z przyszłości i zarysowanie jakichś wątków z kolejnej części. Ogólnie mimo wszystko, była to chyba najgorsza odsłona serii w jaką grałem, głównie przez to nudzenie i grind.

Saints Row, 22h Co wam powiem, to wam powiem ale podoba mi się ta gra. Trochę czuć od niego jakby była średniobudżetowa, walka jest trochę drętwa ale mimo to gra się całkiem nieźle. Jeżeli chodzi o ogólny klimat i atmosferę to bardziej jest Sunset Overdrive niż Saints Row ale jakoś bardzo mi to nie przeszkadza. Ja tam lubię takie trochę luźniejsze produkcje. Świat i miasto wyszło im super, o niebo lepiej niż Steelport z The Third. Dużo różnych, odmiennych dzielnic, wiele wyróżniających się miejsc, fajne punkty turystyczne gdzie możemy dowiedzieć się trochę o historii tego miasta. Bardzo fajna mapa do zwykłej eksploracji. Straszne było narzekania na postaci czy dialogi ale jak dla mnie są ok, nic strasznego tutaj nie ma. Pewnie, jak się porównuje nowych bohaterów do starych to ci starzy wypadają lepiej, ale wydaje mi się, że nie ważne jakie byłby nowe postaci to Gat zawsze byłby od nich lepszy. Gra w sumie jest tak trochę zawieszona między SR2 a SRTT, próbuje czerpać z jednej i z drugiej gry. Jednakże to też może być postrzegane jako wada, gra jest trochę zachowawcza, nie wyróżnia się wystarczająco mocno. Nie wychyla się w żadnym kierunku, praktycznie idealny środek. Poważne momenty są ale nie są aż tak poważne i ciężkie jak w SR2, momenty przesady też są ale nie aż tak przesadzone jak w SRTT. Jakby chciano jednocześnie zadowolić fanów obu tych gier, ale chyba finalnie nie udało się zadowolnić ani jednych, ani drugich...

17.09.2023 12:27
kęsik
📄
124
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 408,5h Doprowadzić rezerwy do finału Pucharu Polski, by potem z nimi wygrać 8:0 i zdobyć Puchar? Tak się robi piłkę nożną w Polsce. W Eklasie koniec sezonu, wszystkie rekordy, które były jeszcze do pobicia chyba pobiłem, bilans bramkowy ponad 100, i tylko 7 goli straconych w sezonie. Teraz jeszcze tylko finał Ligi Mistrzów z RB Lipsk.

Saints Row, 37h Mniej grałem przez pierwszą połowę tygodnia bo zbyt gorąco było i mi się karta grzała :). Fabuła wydaje się trochę krótka, aż się boję robić główne misje aby nie za szybko dojść do końca. Zacząłem też jedno z DLC no i niestety straszne bieda. Zwykła bezmyślna nawalanka, co gorsza nie gramy nawet swoim bossem tylko jakimiś predefiniowanymi postaciami. Kto wpadł na pomysł aby w Sainst Row odebrać możliwość gry swoją postacią?

17.09.2023 14:33
Scott P.
125
Scott P.
126
Generał

Sid Meier's Pirates! (34). Jest to dobra gra, ale do czasu i ten czas przychodzi dość szybko. Można rzec, że naszym głównym celem (bo możemy go całkowicie olać) jest odnalezienie porwanych członków rodziny i zemsta na jegomościu, który jest za to odpowiedzialny. Wsiadamy, więc na statek i szukamy ich po Karaibach, a jednocześnie zostajemy piratem. A kto by nie chciał być piratem łupić statki, miasta, pojedynkować się na miecze, rozkochiwać córki gubernatorów i szukać zakopanych skarbów. Niestety powiew świeżości tych czynności (każda z tych czynności opiera się na jednej metodzie jej wykonania) szybko mija tak około drugiej godzinny gry. A do jej ukończenia przy dobrych wiatrach zostaje jeszcze 10 godzin monotonii. Jest tu świetny pomysł na grę, ale tylko pomysł wyjściowy. Nie można budować wyłącznie na nim gry.
Shadow Man Remastered (35). Kolejna gra od Acclaim i kolejny remastered Nightdive Studios i kolejne bolączki tego samego co u Turoka. Oni tam mieli obsesje na budowanie wielkich labiryntów, ale zapominali w nich umieszczać charakterystycznych znaków by w tych pokręconych levelach można się było odnaleźć. Mamy tu jednego z protoplastów metroidvani, a nie mamy dobrej mapy. Nie sposób jest spamiętać gdzie należy się konkretnie wrócić by znaleźć "klucz" do nowo napotkanych drzwi. Więcej czasu człowiek traci na odnalezieniu zapomnianej drogi do upragnionego przedmiotu niż na posuwaniu się do przodu. Oczywiście gdy wracamy do odkrytych już miejsc ubici przeciwnicy wracają do życia a to są chodzące gąbki a my mamy pistolet na wodę. O fabule to nawet nie ma co pisać, bo jakakolwiek by ona nie była (a jest błaha co nie przeszkadza) to rozmywa się pod ilościom wszystkiego co nas czeka by ukończyć grę. To samo tyczy się jakiekolwiek zalety tego produktu wszystko jest tu tak ogromne i czasochłonne, że i one giną w nadmiarze tego wszystkiego.

17.09.2023 14:35
raziel88ck
126
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Testuję The Crew: Motorfest, a tak to przechodzę:

Forza Horizon 3
Half-Life
Black Mesa
Need for Speed II

17.09.2023 15:26
Drenz
127
Drenz
21
Generał
Image

Arthurian Legends (12h, skończone) - 9/10 REWELACJA. Gra warta swojej pełnej ceny. Wiele godzin świetnej rozgrywki polegającej na eliminacji wrogów kilkunastoma rodzajami broni do wyboru. Trzy rozdziały z kilkoma różnymi poziomami, które pełne są nie tylko wrogów, ale i sprytnie poukrywanych sekretów, w których znajdziemy przede wszystkim magiczne runy mogące siać większe spustoszenie niż nasza podstawowa broń. Jest to gra z roku 2021, która potwierdza, że dwa lata temu był to świetny rok dla indyków. Czekam na kolejny tytuł od tego dewelopera.

Chop Goblins (2h, skończone 2 razy) - Prosty FPS z kampanią do godziny czasu, którego ukończyłem dwa razy z racji, ze za pierwszym podejściem nie zaliczało mi osiągnięć. Eliminujemy gobliny w pięciu różnych miejscówkach mając do dyspozycji 5 broni. Grafika rodem z początku tego wieku i przyjemna muzyczka. Nie ma tutaj skoku, więc, aby się dostać gdzieś wyżej trzeba kombinować. Jest kilka sekretów. Walka ze śpiewającym Draculą mnie rozbroiła :).Pewnie jeszcze z raz odpalę, ale zdobyć lepszy wynik i zająć w tabeli lepsze miejsce.

Roar of Revenge (2h) - Platformówka akcji 2D, która przypomina mi Rastana i zrobiona jest w świetnym stylu dawnych platformówek. Podoba mi się klimat. Kierujemy barbarzyńcą, który ma rozprawić się z trzema tytanami. Jednak zanim się z nimi skonfrontujemy musimy odnaleźć epickie wyposażenie. W tej chwili trafiłem na wyspę, na którą spadł meteoryt i została ona opanowana przez stworzenie nie z tej planety. Niby prosta, ale czasami są fragmenty, do których podchodziłem kilka razy.

Scarf (1h) - Platformówka TPP 3D, w której kierujemy chłopcem z niezwykłym szalikiem. Próbujemy odzyskać moc smoka, który dosłownie został rozszarpany przez okrutne ludziki. W grze nie walczymy, ale rozwiązujemy przede wszystkim łamigłówki. Grafika miła dla oka a w tle ładna muzyka.

21.09.2023 18:05
Drenz
128
1
Drenz
21
Generał
Image

Roar of Revenge (3h, skończone) - Świetna platformówka w starym stylu. Stonowana, miła dla oka pikselowa grafika wraz ze świetną 8-bitową muzyką i umiarkowanym poziomem trudności (ze wskazaniem na łatwy) sprawiły, że grało mi się bardzo przyjemnie. Grałem padem, ale coś pochrzanioną mam gałkę z ruchem, przez co nie zawsze postać zachowywała się tak jak chciałem jak i też wyjadaczem w gatunku nie jestem, dlatego kilkadziesiąt razy zginąłem. Podobała mi się prosta historyjka i miejscówki (tła). Warto 8/10

Scarf (5h, skończone) - Bardzo przyjemna platformówka logiczna w trzeciej osobie, w której kierujemy bohaterem wyposażonym w magiczny, żywy szalik. W trakcie rozgrywki będziemy dowiadywać się więcej o tym specyficznym tworze, co też będzie rzutować na zakończenie. Jednak w głównej mierze ów szalik będzie nam pomagał pokonywać różnego rodzaju przeszkody - głównie rozpadliny - a to zamieni się na chwilę w skrzydła, co da nam podwójny skok, a to w lianę, którą będziemy zaczepiać o lewitujące kolucha i poczujemy się jak Lara Croft, czy też w moją ulubioną lotnię, która pozwoli nam przemierzać większe odległości. W trzech różnych miejscówkach przyjdzie nam rozwiązać proste łamigłówki. Opcjonalnie możemy odszukać obrazy, zabawki lub czarne orby, dzięki którym poznamy inne spojrzenie na historię. Całość powinna nam zająć około 5 godzin. A grafika i w ogóle oprawa audiowizualna sprawią, że te godziny spędzimy bardzo przyjemnie. Polecam 8/10

The Tribulation Entanglement (1,5h, skończone) - Psychodeliczna platformówka. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że to taki czarno-biały Scorn, ale jest tu więcej akcji :) Szkoda, że gra jest krótka - na jakieś półtorej godziny, bo apetyt miałem na więcej. Grałem na padzie. Używamy wyłącznie strzałek i trzech przycisków, nic więcej. Jest dość łatwa. Na swojej drodze napotkamy wielu wrogów i kilku bossów. Możemy też odnajdywać serca zwiększające poziom zdrowia oraz punkty strzału (specjalnego pocisku). Grafika ma swój styl i urok. Klimat potęguje muzyka w tle. Gra jest bardzo często na promocjach do kupienia za dosłownie parę złotych. Warto 7/10

Samudra (4h, skończone) - Platformówka z ekologicznym zacięciem, którego akcja dzieje się gdzieś na jakimś zasyfionym azjatyckim morzu lub tamtejszym oceanie. Wędrujemy pośród śmieci na dnie z bliżej nieokreślonym celem (o nim dowiadujemy się na końcu). Najczęściej unikamy stworzeń, dla których jesteśmy przystawką oraz ludzi i maszyn pewnej korporacji. Oprócz tego rozwiązujemy proste łamigłówki oraz wykonujemy pewne sekwencje, aby otworzyć drogę dalej. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że sekwencje te są wyliczone co do milisekund. Serio. Twórcy nie dali nawet pół sekundy rezerwy. Na przykład unikamy silnych prądów, które nas cofają do punktu wyjściowego. Wyjdziemy nieco za późno z kryjówki i nas cofa, więc musimy znowu całą sekwencję powtórzyć. Także wiele innych czynności, łamigłówek powtórzymy, bo gracz wrzucony jest na głęboka wodę i sami metodą prób i błędów musimy dojść do rozwiązania problemu wg kolejności z góry narzuconej przez twórców. Nie podobało mi się to tutaj. Miejscami było to nad wyraz irytujące.
Sama oprawa wizualna jest bardzo dobra, muzyka jest w porządku, podobnie dźwięk. Jednak jak na czterogodzinna grę miejscami nudziła. Ogólnie dla mnie to takie 6/10. Cudów nie ma co się spodziewać.

Dungeonoid (10,5h) - Zapomniałem wspomnieć w poprzednim wpisie. Ciągle próbuję przejść 38 poziom, ale nadal nie wychodzi. Jak już załatwię strzelającego przeciwnika, to prędkość kulki już jest tak wysoka, że trudno ją utrzymać na planszy. Mimo wszystko nadal będę próbował. Dużo zależy od szczęścia. Jeśli z bloczków wypada dodatkowe życie, wtedy najdłużej utrzymuję się przy "życiu".

Pyramis (4h) - powróciłem do tego survival horroru. Ciężko czasami odnaleźć się w tych korytarzach. Latarka świeci w sumie jak w rzeczywistości, ale na potrzeby gry powinna być jaśniejsza :). Ogólnie pchnąłem fabułę do przodu. Oprócz pełzających robaków pojawił się konkretny szarak, którego musiałem unikać, aby otworzyć przejście na zewnątrz planety. Znalazłem też pistolet, którym załatwiłem dwie latające nietoperzowe maszkary, ale na szczęście twórca gry postawił na klimat i wrogów nie ma wielu. Niestety pojawiają się błędy. W przypadku śmierci i ponownego rozpoczęcia sekwencji nie mam już takich samych ilości np. flar czy baterii do latarki. A tutaj są one bardzo potrzebne. Ogólnie teraz mnie na tyle wciągnęła, że powinienem wkrótce te grę ukończyć.

24.09.2023 15:03
kęsik
📄
129
kęsik
148
Legend
Image

Ups, dzisiaj jest niedziela? Zapomniałem o swojej zwyczajowej porze napisać :D

Football Manager 2023, 416,5h Klubowe Mistrzostwa Świata w czerwcu? Kto to widział? 3 dni po zakończeniu urlopu już gramy mecz? Podczas gdy z połowa mojej drużyny jest na zgrupowaniach swoich reprezentacji? Kto to wymyślił? Olałem ten turniej, chociaż szkoda, każde trofeum mile widziane. Zaraz startuje nowy sezon, mecz o Superpuchar Polski z własnymi rezerwami to jest życie.

Saints Row, 54h Czytałem jakieś skandaliczne opinie, ze fabuła w grze jest na 2 godziny. No owszem, fabuła może nie jest zbyt długa, ale sama gra raczej nie jest wale taka mała. Jest tutaj naprawdę sporo rzeczy do zrobienia w otwartym świecie. Na chwilę obecną raczej przebiję najdłuższy czas przejścia na howlongtobeat.com. Im dalej gram tym coraz mniej mi się podobają ciuchy, no nie mam w co już ubierać mojej szefowej, nic fajnego nie ma: bielizna damska nędzna, bikini tak samo, żadnych fajnych dekoltów, nawet szorty za długie. Dramat :) Bronie też w sumie nie zaskakują, są takie do bólu normalne. Brakuje trochę takich jakichś trochę bardziej wystrzałowych pukawek. Dubstep Gun to było coś...

25.09.2023 12:48
Wrzesień
130
Wrzesień
58
Stay Woke

Elex 2. Dawno już chyba nie byłem tak rozdarty po zakończeniu gry. Niby sporo rzeczy jest tu poprawionych względem jedynki, ale za to zepsuto parę innych.
Na pewno lepsza jest walka. Wciąż jest drewniana, ale nie ma już raczej takich sytuacji, że przeciwnik magicznie przesunie się przed samym otrzymaniem obrażeń, albo, że giniesz od ciosu, który trafił ze dwa metry od ciebie.
Ulepszono też rozwój postaci. W końcu za pokonanie przeciwnika dostaje się sensowną ilość xp, w związku z czym lewelowanie idzie dużo sprawniej, a umiejętnościami frakcyjnymi można się nacieszyć dużo wcześniej.
Gorsza jest za to fabuła. Zadania poboczne i te związane z frakcjami wciąż są spoko, ale główny wątek to już mocny zjazd w dół. Słuchając niektórych dialogów między Jaxem i jego dronem w drugiej części gry prawie zasypiałem. W ogóle mam wrażenie, że fabularnie jest to zaprojektowanie jakoś tak... niechlujnie.
I może dało by sie na to przymknąć oko, bo w końcu i tak fajnie się w to gra, ale jezusie, jak tak gra wygląda... Na ps 5 mamy do wyboru brzydki tryb jakości, który ma do tego mocne problemy z utrzymaniem 30 fpsów gdy za dużo dzieje się na ekranie i tryb wydajności, w który z kolei w ogóle nie da się grać, bo atakuje taką pikselozą, że czułem się jakbym się cofnął w czasie 15 lat i grał w jakieś Two Worlds czy coś. Nie wiem jak można było w 2022 roku wydać na konsole aktualnej generacji tak paskudna grę. Jestem fanem Piranii od lat, ale pierwszy powiem, że to już jest ten krytyczny moment, że albo zatrudnią w końcu jakichś ludzi, którzy nauczą ich doklepywać te gry od strony technicznej, albo nawet tacy gracze jak ja, którzy są z nimi od czasów pierwszego Gothica w końcu ich oleją.

30.09.2023 20:36
raziel88ck
😜
131
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Obecnie 4 gry naraz.

Need for Speed III: Hot Pursuit na PC. Kolejny raz zresztą.

Need for Speed III: Hot Pursuit, ale na PSX. Pierwszy raz. Różnice są znacznie większe, niż w przypadku drugiej odsłony. Edycja wydana na PSX ma te same trasy co PC, ale inny model jazdy oraz inną grafikę, a także inaczej poprowadzony tryb Knockout.

Half-Life - obecnie 3/4 gry. Bawię się jak zawsze dobrze.

Black Mesa - również 3/4 gry. Świetny remake. I jak na remake przystało dużo się różni od oryginału.

02.10.2023 12:30
kęsik
📄
132
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 423,5h Spokojne wejście w sezon. Dwa pierwsze mecze w lidze wygrane po 3:0 a Superpuchar wygrany z rezerwami w sumie nie wiem nawet ile. Z ciekawostek zarówno kadra Polski U-21 jak i U-20 doszły do ćwierćfinałów swoich imprez a U-19 nawet doszło do finału gdzie przegrali 3:4 z Anglią.

Saints Row, 75h Chyba już zbliżam się powoli do końca. Chyba zostały mi już ze 3 misje, plus jeszcze dwa dodatki i trochę jeszcze nieskończonych aktywności. Czytałem, że gra jest na 10-20 godzin, wolne żarty. Chyba jak ktoś tylko robi speedrun fabuły. Naprawdę jest tutaj sporo rzeczy do zrobienia i ukończenia a naprawdę bardzo mapa po prostu sprzyja powolnemu graniu, eksploracji i po prostu czystą zabawą.

02.10.2023 19:03
Drenz
133
Drenz
21
Generał
Image

Pyramis (7,5h, skończone) - Niezły Horror SF, w którym mamy wiele ciekawych elementów z tajemnic naszego świata jak bazy na Antarktydzie, Annunaki, Agartha, ogólnie UFO, które to zostały miejscami podane w Gigerowskim sosie. I choć nie można odmówić twórcy ambicji, to jednak widać, że na przeszkodzie stanęły finanse oraz zapewne umiejętności. Na papierze dostajemy fajną historyjkę, ale gameplayowo jest średnio i topornie a pewne rozwiązania były nietrafione jak i są błędy. Niemniej klimat jest gęsty i uczucie niepokoju utrzymywało się w moim przypadku dość długo.

Nie będę tutaj spojlerował szczegółami historii. Krótko. W tajnej bazie na Antarktydzie znaleziono portal do innego świata, przez który przechodzi nasz bohater z nadzieją, że odnajdzie żywego brata. Trafiamy do obcego miejsca, w którym ludzie założyli ogromny kompleks badawczy. Jednak jak zwykle coś poszło nie tak i kosmici wybili badaczy. Przemierzamy korytarze, szukamy rzeczy, które pozwolą nam dostać się dalej, unikając lub wybijając potwory. W trakcie rozgrywki z notatek i plików poznamy szczegóły historii. Na naszej drodze natrafiamy czasami na obce formy życia, które z początku będziemy unikać lub co mniejsze zabijać nożem, do czasu, gdy w nasze łapy wpadnie strzelba. Jednak naboi jest mało, więc trzeba liczyć każdy nabój i rozsądnie dysponować magazynkami. Niestety błędy w grze utrudniają to zadanie, ale o tym później. Ogólnie najwięcej strzelanin będzie pod sam koniec gry, zaś na początku więcej chodzimy w poszukiwaniu przedmiotów.

Niestety skradanie tutaj praktycznie nie istnieje a nawet jeśli kucniemy i poruszamy się korytarzami, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że dojrzy nas wróg lub na nas wejdzie. Wiele rzeczy robiłem biegnąć na pałę, bo inaczej się nie dało.
Minusem jest też to, że wiele kluczowych rzeczy zlewa się z otoczeniem. Gdyby nie wskaźnik celu, w życiu bym nie zgadł, że pewien włącznik na ścianie był kluczowy dla zadania. Polecam włączyć cele w notatkach - oszczędzicie sobie chodzenia tu i tam, jak ja na początku. Ogólnie dobrze, że są notatki co do misji, bo byłoby ciężko odnaleźć się w tym, co należy zrobić. W ogóle warto też czytać opisy przedmiotów, bo tam pisze do czego dana rzecz może posłużyć. Bardzo łatwo też przeoczyć, że w "kioskach" na monety możemy kupić naboje lub ulepszenie do broni, o czym dowiedziałem się zupełnym przypadkiem pod sam koniec gry. Pasek przewijania jest mało intuicyjny...

Strzelanie jest takie sobie, używanie przedmiotów, ich podnoszenie bywa irytujące. Są w ogóle jakieś problemy z kolizją. Ogromnym minusem jest też to, że w przypadku naszej śmierci i rozpoczęcia etapu od nowa nie mamy już wystrzelonych przed śmiercią naboi, zużytych baterii, leków itp. Co utrudnia nam grę. Brak baterii i rac to w ogóle skazanie się na chodzenie po omacku a jest bardzo ciemno. (Ale w kiosku można je kupić). Niemniej ten błąd działa też w drugą stronę - podniesiony kluczowy przedmiot (jak i tez pomniejszy) przed śmiercią sprawi, że będziemy nim dysponować po wczytaniu gry, więc nie musimy powtarzać danej sekwencji. Modele postaci i potworów są kiepskie, tekstury są nawet w porządku, a co do miejscówek - widać, że były ambicje na coś fajnego, szczególnie pod koniec, ale zabrakło pewnie kasy. W Nebrasce (poprzednia gra twórcy) jakoś graficznie było lepiej, ale z kolei tam były praktycznie tylko korytarze. Dźwięk jest dobry, muzyka też - oba elementy podkreślają atmosferę grozy.

Ogólnie jest to niezła gra. Nie jest słaba, ale też nie jest jakaś świetna. Polecam, ale tylko przy konkretnej przecenie (ja kupiłem za ok. 17 zeta).

Aluna: Sentinel of the Shards (10h, skończone) - Średniak w każdym calu. Przy dłuższych posiedzeniach wkradała się nuda, potem przy coraz krótszych. Pomimo umiejscowienia akcji w szesnastowiecznej Ameryce Płd. gra nie oferuje nic ciekawego. Wrogowie to praktycznie dwa typy atakujących z dystansu i w zwarciu. I pomimo, że mamy teoretycznie różne modele, to animacje są takie same, czy to atakuje nas bandyta, Indianin, czy szkielet. Mapy okropnie generyczne, składające się z nudnych korytarzy, lub miejscówek, które po prostu są paskudne, bez krzty kreatywności. Ścieżki oczywiście wypełnione wrogami, ale walka z czasem strasznie nudzi, dlatego dawkowałem sobie grę stopniowo.

Poziomy trudności są niezbalansowane. Normalny z czasem staje się mega trudny i przełączyłem na łatwy, co zresztą czytając komentarze, zrobiło mnóstwo graczy. Nawet sobie nie chcę wyobrażać jaką katorgą musi być granie na trudnym. Rozwój postaci to podstawy podstaw - trzy ścieżki - walki w zwarciu, na dystans i magii. Grałem na dystans, by nie tracić czasu na powtarzanie nudnych walk. Jednak bardzo często, gdy pomagają nam towarzysze lub mieszkańcy ciężko wykonać dyspozycje, kogo atakować, bo zasłaniają wroga. Wszyscy bossowie mają praktycznie te same ataki. Loot generyczny, losowy. Crafting losowy - płacimy i co nam wypadnie, to mamy. Sprzedawcy mają może po max 10 rzeczy, większość o dużo niższych statystykach niż potrzebujemy.

Fabuła standardowa - musimy pokonać tego złego. Dialogi fatalne, z kina klasy Z. Dubbing w porządku, komiksowe przerywniki w 2D są najlepszym elementem gry. Jako jedyne na początku dodały epickości tej grze i zapowiadały coś fajnego, ale tak jednak ostatecznie nie było. Dźwięk i muzyka - po prostu jest. Nie angażuje, nie irytuje. Grafika to poziom sprzed 10-15 lat (mi osobiście nie przeszkadza). Interfejs niby minimalny, ale np. mapka zasłaniała mi wrogów, co szczególnie irytowało podczas walk bardziej na dole ekranu... Technicznie - ok.

Ogólnie wiedziałem, że nie gram w grę wybitną, ale myślałem, że będzie to chociaż niezła, przyjemna produkcja a dostałem irytującego średniaka, który koniec końców jednak zmarnował mój czas. Nie polecam.

AWAY - The Survival Series (4,5h, skończone) - Przez większość rozgrywki miałem mieszane uczucia. Dostajemy naprawdę bardzo fajny pomysł na wcielenie się w lotopałankę karłowatą, co pozwala nam na wspinanie się po drzewach, szybkie poruszanie się po ziemi a przede wszystkim chwilowe latanie. Do tego możemy polować na mniejszych od siebie i uważać, by nie zostać zjedzonym przez większych od siebie. Możemy też walczyć z wężami, skorpionami, czy innymi gadami. Wszystko super, ale całość psuje nierzadko sterowanie i ustawianie się kamery. Podczas lotów gałka staje bardzo czuła, przez co lekkie dotknięcie sprawia, ze nasz mały przyjaciel odbija ostro w bok i nie osiągamy naszego celu. Czasami trudno przez to było trafić na drzewo, nie mówiąc o gałęzi. Ponadto z racji naszych niewielkich rozmiarów niekiedy trudno było zorientować się, gdzie iść. Niby jest ten szósty zmysł, ale czasami pokazywał na ścianę skał lub zwyczajnie wprowadzał w błąd. Na szczęście fluorescencyjne grzyby spełniały swoje zadanie prowadząc nas po ścieżce. Jednak przez te błędy wielokrotnie powtarzałem niektóre etapy, bo sterowanie i kamera zwyczajnie ssały :P

Do końca trzymała mnie jeszcze historyjka. Chciałem poznać zakończenie. Do tego mamy ładną oprawę audiowizualną. Poza trybem fabularnym jest jeszcze tryb eksploracyjny, gdzie możemy wcielić się w wiele pomniejszych zwierząt. Ogólnie polecam, bo to koniec końców fajne doświadczenie.

Starsand (13h) - Fajny survival. Rozwijamy naszego bohatera poprzez tworzenie coraz lepszego wyposażenia i zaplecza. Ponadto walczymy o przetrwanie z drapieżnikami, w tym przerośniętym robactwem, które pojawia się głównie po trzęsieniu ziemi lub występuje w okolicach ruin. Ogólnie wędrujemy od oazy do oazy, aby wytworzyć jak najwięcej rzeczy, które przydadzą się podczas wędrówki do kolejnej oazy lub eskapady do zapomnianych przez czas budowli, w których znajdziemy schematy oraz artefakty, dzięki którym poznajemy historię tego miejsca. Niby jest powtarzalnie, ale gra się przyjemnie. Starsand ma fajny klimacik - przez wiele godzin czułem tę samotność wśród piasków pustyni i ten niepokój, gdy pierwszy raz wchodziłem do piramidy.
Gra nie ma wodotrysków. Oprawa wizualna jest prosta, stonowana, taka minimalistyczna, ale przez to ją właśnie lubię. Audio też jest w porządku. Jedynymi minusami są aspekty techniczne. Gra lubi wysypać się do pulpitu, więc zalecam częste zapisywanie (dla początkujących: grę zapisujemy w szałasie, więc przy pierwszym uruchomieniu gry warto mieć nieco więcej czasu, bo minie z kilkadziesiąt minut zanim go zbudujemy). Poza tym walka jest nieco drewniana i nierzadko było tak, że strzała nie zadawała ran robalowi, choć dostawał prosto w czerep. Poza tym wszystko w porządku. Na pewno jeszcze spędzę z tym tytułem wiele godzin.

07.10.2023 19:46
raziel88ck
134
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

U mnie bez zmian, ale im dalej jestem w Half-Life oraz w Black Mesa to widzę coraz więcej różnic między oryginałem, a remakiem. Oczywiście na plus dla Black Mesy.

Jak dobrze pójdzie to w przyszły weekend zagram już w coś innego.

post wyedytowany przez raziel88ck 2023-10-07 19:46:41
08.10.2023 12:44
kęsik
📄
135
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 431h Bardzo spokojne wejście w sezon. W lidze oczywiście bez problemów, jedna bramka stracona w 5 meczach: wychowanek na wypożyczeniu. Wygrany trzeci z rzędu Superpuchar Europy. W Lidze Mistrzów znowu ciężka grupa. Tym razem tylko 4 zespoły w fazach grupowych pucharów: oprócz mnie w LM jest Lech i Górnik w Lidze Europy i Zagłębie w Konferencji.

Saints Row, 90h Skończona fabuła podstawki i jeden z dodatków. W tym tygodniu definitywny koniec. Dodatek całkiem solidny, nowa dzielnica bardzo ładna. Szkoda tylko, że fabuła dodatku dosyć krótka, ledwo 3 misje z czego jedna taka trochę meh. Teraz czas na ostatni LARPowy dodatek.

Już mam dosyć, trzeba jakieś inne gry ogarnąć...

post wyedytowany przez kęsik 2023-10-08 12:45:47
15.10.2023 13:06
kęsik
📄
136
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 438,5h W Lidze Mistrzów Real pokonany, Chelsea też, i jeszcze Gent. W lidze normalka. Naprawdę już nie mam się czym ekscytować w tej grze. Co najwyżej wynikami innych polskich zespołów w europejskich pucharach i reprezentacji, tym bardziej że połowa tej reprezentacji to moi zawodnicy. Na razie Lech i Górnik całkiem spoko w LE a Zagłębie w LKE.

Saints Row, 93h, skończone No wreszcie koniec. Podobno gra na 10-20 godzin według ekspertów. Naprawdę gra jest całkiem solidna, szczególnie naprawdę dobra mapa robi wrażenie. Ostatnie LARPowe DLC także całkiem solidne. Oczywiście nie ma to za wiele wspólnego z wojnami gangów, to Sunset Overdrive na maksa ale gdzieś to po prostu pasuje do tej gry. Ogólnie to naprawdę będę miło spędzam czas jaki spędziłem z nowym SR, nawet jeżeli nie jest to to czego oczekiwałem.

Eternights, 4h Randkowa gra akcji... No po 4 godzinkach to raczej mało tego całego randkowania a więcej takiego średniobudżetowego nawalania. Nie są to Soulsy chociaż jakiś taki dziwny Soulsowy duch trochę tu czuć. Na normalu wcale nie jest jakoś łatwo, mamy walki z bossami, system walki mocno bazujący na unikach. Sporo większych przeciwników ma specjalne "tarcze", które najpierw musimy zniszczyć aby zadać im jakiekolwiek obrażenia co trochę wnerwia i przedłuża walki. Leczenie tylko jako limitowana umiejętność koleżanki, która z nami chodzi, nie możemy sami się leczyć. Fabuła? Jakaś apokalipsa, jakieś potwory a my mamy jakieś moce, przemieszczamy się pociągiem a w międzyczasie ruszamy w teren. Tutaj trochę z Persony, mamy czas wolny, który może dowolnie spędzać, iść do dungeon, trenować czy spędzać z kimś czas. Ogólnie to gra nie porywa, gra się niby poprawnie ale mało tego randkowania...

Baldur's Gate 3, 5h Podobno GOTY. Grałem w jedynkę pół godziny, odbiłem się strasznie, dla mnie za stare. Original Sin pierwsze przemogłem dopiero za 3 czy 4 podejściem. Wcześniej po 2 godzinach odpadałem. Więc bardzo pełen obaw, jak pies do jeża postanowiłem się wreszcie zabrać za ten hit. No powiem tak: pierwsze wrażenie jest o niebo lepsze niż pierwsze wrażenie z OS. Mimo iż jest to izometryczny CRPG to production value jest tutaj niesamowicie wysokie. Scenki dialogowe jak w Wiedźminie czy Mass Effekcie. Bardzo dobrze wyglądające postaci i ogólnie cała gra robi wrażenie wizualnie. Można kamerę trochę przybliżyć i grać prawie jak w TPP. Ogólnie to gra bardzo przypomina Dragon Age Początek, nie wydaje się być takim siermiężnym starym cRPG tylko czymś bardziej pomiędzy starym a nowym. Dla mnie, dla kogoś nieobytego z tym uniwersum to na początku gry brakuje jakiejś narracji, jakiegoś wprowadzenia. Nic takiego tutaj nie ma. Mamy scenkę CGI na początek, bez żadnego słowa wypowiedzianego a potem od razu kreator postaci i do gry. Ale gra się dobrze, turowy system walki wypada poprawnie. Zabawne, że w jRPGach uwielbiam turowe walki ale w zachodnich grach cRPG zawsze mam jakieś obiekcje co do turowych walk. Nie wiem czemu. Nie gram w tę grę dla walki więc jakby co z dumą obniżę poziom trudności :)

15.10.2023 14:57
Scott P.
137
1
Scott P.
126
Generał

Aliens versus Predator (2000) (36). Jeżeli ktoś chce obrzydzić sobie klasykę kina lat 80 to jest to gra dla niego/niej. Jak ktoś chce jak psy Pawłowa negatywnie reagować na wszelkie dźwięki związane z tą klasyką to jest to gra dla niego/niej. Ja dałem radę przejść tylko podstawkę na bonusy nie starczyło mi sił. Na horyzoncie widniała dwójka zrobiona przez bardziej kompetentnych ludzi, ale mi się ode chciało, to samo tyczy się filmów. Brawo Rebellion takiego obrotu spraw się nie spodziewałem.
Call of Cthulhu (2018) (37). ni to strzelanka, ni to skradanka, ni to przygodówka, ni to rpg. Mimo że ma w sobie te elementy to jednak są one wszystkie wykonane po macoszemu. Co zatem zostaje, symulator chodzenia okraszony sosem the best of H.P. Lovecraft, co czyni tą produkcje strasznie przeciętną i niezapadającą w pamięci. Wielka szkoda gdyby dopieszczono te powyższe elementy mielibyśmy lepszą wersje Dark Corners of The Earth.
TRON 2.0 (38). udana kontynuacja filmu z 1982 roku. Nie jest to oczywiście gra na 10 albo 8, ale takie 7.7. Na każde dwa kroki w przód jest jeden w tył. Ale koniec końców lepiej bawiłem się przy tej grze niż na oficjalnej filmowej kontynuacji w kinie.
Lara Croft GO (39). Zabawne Square Enix i Crystal Dynamics wyrzuciło tyle pieniędzy w błoto tworząc nową trylogie Lary Croft. A tu mamy grę, która powstała za grosze (w porównaniu z tamtą kwotą) z myślą o telefonach i zjada te trzy gry na śniadanie. Ma ona więcej wspólnego z klasycznym TR niż te trzy gry razem wzięte. Na bazie jednego pomysłu (znalezienie odpowiedniej sekwencji ruchów, by dotrzeć do "mety") można było zbudować całą dużą kampanie fabularną. Odwiedzić różne kontynenty i charakterystyczne dla nich miejsca, splądrować dla własnego widzimisię grobowce i zakończyć to wszystko wielkim finałem. Niestety tak nie jest, jest zdecydowanie za skromnie, (chociaż spędziłem z tym tytułem 11 godzin) i to w sumie jedyny minus.

19.10.2023 08:44
Drenz
138
Drenz
21
Generał
Image

Starsand (20h) - Podoba mi się ten survival. Ma w sobie tę nutkę tajemnicy, którą za niedługo będę odkrywał, bo przygotowuję się do eksploracji piramidy. Odwiedziłem wszystkie ruiny na mapie, mam artefakty a także trochę zapasów żelaza oraz żywności. Teraz tylko rozbudowuję swoją miejscówkę i wkrótce wyruszam do piramidy.

DUSK '82 (0,5h) - Logiczna wersja FPSa DUSK. Kilka mapek za mną, wiele przede mną. Na odpowiednich planszach niosąc tylko jeden przedmiot musimy wybić wszystkich wrogów i udać się do wyjścia. Co kilka mapek pojawia się nowa rzecz. Póki co jest łatwo, ale widać, że z każdą kolejną miejscówką robi się bardziej wymagająco. Ja nie przywiązuję wagi do jak najmniejszej ilości ruchu (poruszanie odejmuje nam punkty, które zdobywamy poprzez zbieranie niebieskich kamieni), bo podchodzę do tego tytułu na luzie.

Finding the Soul Orb (2,5h skończone) - Nie podeszła mi. Gra jest mieszanką symulatora chodzenia z prymitywnym FPSem. Poza grafiką, łatwymi osiągnięciami i momentami niezłą muzyką reszta jest słaba. Dominuje monotonia. Wędrujemy przed siebie i w odpowiednich polach poznajemy historię czytając pojawiający się tekst. Co jakiś czas mamy przed sobą kilka wilkołaków do zlikwidowania. Śmierć wszystkich powoduje znikniecie bariery i możliwość przejścia dalej. Niekiedy będziemy strzelać z kuszy do dźwigni, aby otworzyć kraty. Jeszcze rzadziej będziemy unikać kołyszących się toporów. I w sumie tyle. Wspomniane elementy pojawiają się przez całą grę. Historyjka nie jest angażująca, strzelanie jest prymitywne, poruszanie się i śmierć wilkołaków jest tragikomiczne, dźwięk niedopracowany - miejscami go brak. Lubię sobie od czasu do czasu przejść jakiś symulator chodzenia, ale ten pomimo zaimplementowania strzelania okazał się rozczarowująco słaby i nudny. Nie polecam.

Looking for Aliens (8,5h skończone) - Wariacja Hidden Folks, czyli sympatyczne poszukiwanie obiektów na przeważnie dużych mapach. Jest jednak dość wymagająca jeśli chcemy odnaleźć wszystko na każdej mapce (a jest ich 25). Nie jest tak banalna jak gry o odszukiwaniu kotków, pszczół, czy innych stworzeń. Tutaj można niekiedy ślęczeć minutami by odnaleźć ostatni obiekt. Tym samym też zajmuje trochę czasu. Mi zajęło to 8 godzin, ale sądzę, że minimum 6 potrzeba by ukończyć ze wszystkimi osiągnięciami. Kwestia wprawy i sokolego oka. Oprawa wizualna jest przyjemna, muzyczna taka sobie. Można kupować i grać.

post wyedytowany przez Drenz 2023-10-19 08:47:55
19.10.2023 08:55
pan martin
139
pan martin
45
Pretorianin

Pathfinder: Wrath of the Righteous - Enhanced Edition (62h, gdzieś w połowie)

Po zachwycie nad BG3 szukałem jakiegoś innego crpga i trafiłem na pathfindera. Świetnie napisani towarzysze i dobra klasyczna super epicka historia o ratowaniu świata z bogami i demonami (jak ktoś lubi takie klimaty) Byłem zachwycony do momentu kiedy pojawia sie crusade mode który polega na zarządzaniu osadami i armiami. Kompletnie zbędny feature który jedynie wytrąca z historii. Byłem nawet bliski porzucenia gry w akcie 3 w którym ten tryb pełni istotną role, ale finalnie zainstalowałem przez nexusa toyboxa (narzędzie do cheatów dla tej gry) i sobie pododawałem tu i ówdzie surowców i zwiększyłem liczbe troopersów do maxa tak żeby zminimalizować ilość czasu spędzoną przy tym trybie po to żeby cieszyć sie właściwą grą. I to był strzał w dziesiątke jak sie okazuje, znowu odzyskałem radość z grania i planuje skończyć całość (a gra podobno na grubo ponad 100 godzin)

post wyedytowany przez pan martin 2023-10-19 08:56:42
19.10.2023 12:39
Wrzesień
140
Wrzesień
58
Stay Woke

The Evil Within. Solidny survival horror. Przy czym element "survival" wynika głównie z toporności rozgrywki. Ta wypada już dziś mocno archaicznie, ale mimo tego wciąga. Nie jest to może horror, który straszy, natomiast nadrabia niebanalną fabułą, pomysłowymi lokacjami i atmosferą. Jest też naprawdę trudny. Grałem na tym "każualowym" poziomie trudności z większą ilością amunicji, a i tak były momenty gdzie udało mi się nieźle spocić.

Sniper: Ghost Warrior Contracts 2. Kolejna po Sniper Elite seria o snajperach, która coraz bardziej zachęca do tego, żeby nie snajperzyć. Chyba, że w wybranych przez twórców momentach. A poza tym, to najlepiej skradaj się, eliminując wrogów z bliska. Trochę szkoda, bo raz, że elementy skradankowe nie są tu jakoś szczególnie dopracowane (jak choćby płynne przeskakiwanie przez przeszkody), a przeciwnicy mają szósty zmysł i potrafią nas precyzyjnie namierzyć po każdym błędzie, a dwa, że gra mocno premiuje taki styl grania i chociaż niby daje wybór jak chcemy wykonać kontrakt, to zdecydowanie więcej profitów daje przechodzenie misji w taki sposób, w jaki jest nam od początku sugerowany.
Mimo to bawiłem się nieźle. Model strzelania jest w porządku, lokacje dobrze zaprojektowane, a wyzwania, dzięki którym ulepszamy postać i ekwipunek niezbyt trudne do zrealizowania (choć wciąż jest to dla mnie ograniczające w kwestii swobody grania). Dobra gra, mimo tego, że strzelając bawiłem się lepiej niż skradając.

post wyedytowany przez Wrzesień 2023-10-19 12:39:47
22.10.2023 12:49
kęsik
📄
141
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 442h Nic ciekawego się nie dzieje. Ostatnio dwa mecze wygrane tylko po 1:0 co jest absolutnym skandalem jak na mój zespół.

Eternights, 7,5h Co tu powiedzieć o tej grze. Dalej mało tego całego randkowania. Jest tutaj taki aspekt z Persony zarządzania wolnym czasem: czy chcemy rozwijać naszą postać, czy spędzić z kimś czas czy może ruszyć do dungeonu. Dołączyły do naszego pociągu dwie kolejne dziewczyny więc harem rośnie. Jednak niestety do żadnych ekscytujących sytuacji za bardzo nie dochodzi. Mechanicznie możemy odblokować jakieś nowe umiejętności i dla siebie i dla naszych towarzyszy, którzy nie biorą udziału w walce i są tylko supportem.

Baldur's Gate 3, 18h Na pewno gra robi dużo większe wrażenie niż Original Sin ale czy to wielkie, 10/10 GOTY? Po tych prawie 18 godzinach powiedziałbym, że w takich Pillarsach II bawiłem się trochę lepiej. Jak dla mnie to przede wszystkim na tym etapie gry nadal brakuje narracji i fabuły po prostu. Zostajemy rzuceni na głęboką wodę, spotykamy jakichś w miarę przypadkowych ludzi, którzy okazuje się cierpią na to co samo co my i przyłączają się do nas w poszukiwaniu jakiegoś rozwiązania naszego problemu ale gra na chwilę obecną sprowadza się do latania po mapie bez większego ładu i składu i robieniu przypadkowych zadań. Dialogi mam wrażenie, że jak na taką grę zbyt krótkie, zbyt mało rozbudowane. Spodziewałem się trochę więcej tradycyjnych ścian tekstu i wielowarstwowych rozmów na wiele minut gadania a tutaj tak niespecjalnie...

22.10.2023 14:00
Scott P.
142
Scott P.
126
Generał

Bound By Flame (niedokończona). Spędziłem z tą grą 15 godzin, może więcej i wiedziałem że to nie będzie hit. Ale nie raz grało się w takie gry i jak coś jest w miarę ok to na wiele złych rzeczy jestem wstanie przymknąć oko. Mogę wybaczyć banalną, oklepaną historie opowiadaną milion razy przez milion developerów. Mogę wybaczyć towarzyszy reprezentujących wyświechtane stereotypy. Ba mogę wybaczyć ograniczaną liczbę kolorów. Wszystko tu jest pełne brązu, beżu, bieli i czerwień się czasem trafi. Ale nie mogę wybaczyć systemu walki i drzewka rozwoju postaci. Walka i jej system parowania jest do duszy. A drzewko postaci nie czyni jej mocniejszej, nie czyni jej wytrzymalszej to samo tyczy się naszego oręża. Znajdujesz miecz, który ma lepsze statystyki od posiadanego, a nie odczuwasz tego przy zadawaniu obrażeń. Walisz tym wszystkim jak cepem, wciskasz guzior odpowiadający za parowanie przeciwnika i co i nic byle trep jest wstanie naszą postać rozłożyć na łopatki. A łucznicy czy przeciwnicy posługujący się atakiem miotanym to już w ogóle są mocniejsi niż bossowie. Taki strzelec w trzy sekundy nas zabija. Walisz takiego młotem w łeb a on nic strzela do ciebie z łuku jak z kałacha, pstryk i cię niema. Wiedziałem że będą niedorobione elementy, ale żeby podstawowy element, który odpowiada za przejście gry i to co robimy non stop czyli walka jest tak skopany to się nie spodziewałem. Dotarłem do aktu trzeciego, zabrałem się za eliminacje konkubin i przy drugiej z nich tej z pomagierami (boss i pomagierzy jakie to oryginalne) powiedziałem nie, nie, nie. To nie jest tytuł warty dalszego marnowania czasu i nerwów.

22.10.2023 14:04
Goozys
143
Goozys
12
Bis zu 4000 und bin weg!
Image

Monolith
Takie sobie point n' click. Strasznie mecze i chyba nie dogram do konca.

post wyedytowany przez Goozys 2023-10-22 14:04:16
27.10.2023 15:37
144
Necross123
40
Pretorianin
Image

X4: Foundations (razem z dodatkami) (obecnie: 151 godzin)

Pierwsze próby z X4 za mną (która tak jak inne gry z serii X jest kosmicznym symulatorem). Masa load game było (+ jeden restart gry, bo czegoś nie mogłem zdobyć przy budowie doku). Plus, że jest po polsku (chociaż zdarzają się błędy językowo-tłumaczeniowe), obecnie próbuję jakoś sformować flotę (te latanie w tą i z powrotem do systemu, który jest nieco odcięty, by wybudować statek) i zrekrutować więcej marines. Dalej się jeszcze uczę, robię przy okazji wątki (oczywiście póki co wątki pirackie, bo są ciekawsze). No i dowiedziałem się przy okazji, że tak jak w Elite jest GalNet. Gdyby tylko twórcy dali w stoczniach pirackich możliwość maskowania (i dynamiczniejszą dyplomację, ale tego to raczej nie zrobią)...
Start gry oczywiście brałem Kadeta z Ziemi.

Sid Meier's Civilization VI (razem z dodatkami, PS4) (obecnie sporo czasu)
Co ja bym bez Civa nie robił. Oczywiście jest to strategia turowa, gdzie rozwijamy swoje państwo i możemy zawierać dyplomatyczne stosunki z innymi państwami. Zawsze są te restarty (często z powodu terenowych, zwłaszcza jak wylądujesz na tundrze lub pustynii Koreą albo Babilonem) no i ten wyścig zbrojeń, żeby nie dać wrogowi swojego terytorium. Powoli dobiega do końca gra Mali (Mansa Musa) - Rzym (Juliusz Cezar) i jeśli nie zwyciężę kulturowo, to na pewno będę miał naukowo. A mapa mieszana (z dwoma dużymi wyspami i dwoma mniejszymi. Oczywiście oddzielone oceanem)

29.10.2023 12:41
kęsik
📄
145
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 449,5h Stabilnie do przodu. Wygrałem w lidze z Podbeskidziem 11:0 grając w połowie rezerwami i juniorami. Takie mecze to ja lubię bardzo. W LM heroiczne 0:0 na wyjeździe z Tottenhamem.

Eternights, 12,5h, skończone Niby można romansować ze wszystkimi 3 dziewczynami naraz ale potem i tak trzeba wybrać jedną na dziwne potrzeby fabularne. Skandal. Zakończenie takie trochę meh, strasznie próbujące być mocno emocjonalne ale finalnie nie wychodzi to zbyt dobrze. Dobrze, że gra nie jest zbyt długa, nie ma kiedy się znudzić. Ogólnie w miarę pozytywne doświadczenie, ale bez żadnych wyskoków.

Baldur's Gate 3, 32,5h Mam wrażenie, że powoli zbliżam się do końca pierwszego aktu. Gaj uratowany, gobliny wybite. Szkoda, że tu nie ma opcji jakiegoś pokojowego rozwiązania konfliktu. W wielu zwykłych dialogach mamy różne opcje rozwiązania sytuacji także pokojowo właśnie a tutaj w dosyć sporym wątku takiej opcji brakuje, i w zasadzie musi dojść do konfliktu. Niby można to olać i się tym w ogóle nie zajmować no ale wtedy chyba dalej coś się dzieje, tylko już bez nas. Słabe jest też dla mnie to, że prowadzi to też do tego, że nie można zwerbować wszystkich towarzyszy w jednym przejściu. Ja takich patentów nie lubię, lubię mieć wszystko zrobione w jedno przejście. Z tego co się orientowałem to można było to zrobić we wczesnym dostępie i na premierę ale potem nagle w pierwszym dużym patchu to nagle zmienili.

29.10.2023 13:10
ddawdad
146
1
ddawdad
63
Przegryw
Image

Alan Wake 2 - Nie spodziewałem się tego jak ta gra będzie wyglądać. Genialny klimat pochłania niemal w całości, a całość bardziej stawia na zagadki, niż na walkę. To kompletnie inna produkcja od części pierwszej i wszelkie zmiany wyszły według mnie na plus. Nie mogę się doczekać, aż dojdę dalej.

Hollow Knight - Kolejne przejście, tym razem na PC. Kto grał, ten wie, że to jedna z najlepszych produkcji jaka powstała.

Armored Core VI - Kupiłem grę, przeszedłem samouczek i później przez półtora miesiąca nie odpalałem. Teraz wróciłem i bawię się wyśmienicie. To moja pierwsza gra z serii i bardziej rozpoczynałem ją mając w głowie soulsy, niż jakiekolwiek gry o mechach, co było trochę błędem, ale ogólnie nauczyłem się wszystkiego i no cóż, gra jest świetna po prostu. From Software dowiozło po raz kolejny.

post wyedytowany przez ddawdad 2023-10-29 13:14:50
29.10.2023 13:19
Arewar
147
Arewar
10
Chorąży

Premium VIP

Ostatnio skończyłem AC Mirage, prawie jednym ciągiem.

29.10.2023 13:41
Darth_Tusken
😢
148
Darth_Tusken
32
Świniobicie z dancingiem
Image

A Plague Tale: Requiem - przez ostatnie dwa tygodnie grałem w drugą część oopowieści o szczurach i czarnej śmierci. Ukończyłem wczoraj w nocy po prawie 24 godzinach, co mnie zaskoczyło, bo jedynka zajęła mi prawie 11 godzin. Choć gra momentami się dłużyła oraz w pewnym momencie unikanie i ucieczka przed szczurami męczyły, a fragmenty z zagadkami czy cutscenki były zbawienne, to historia, muzyka, grafika i udźwiękowanie stały na bardzo wysokim poziomie. Aż ciężko uwierzyć, że Amicia jest w pełni stworzona przez twórców, a nie postacią bazującą na modelce/aktorce. Udziela się też gęsty klimat spowodowany panującą się czarną plagą, poczuciem beznadziejności, wizją braku wyjścia z panującej sytuacji, który jest potęgowany przez sielankowy nastrój w Prowansji i nie tylko, co zaś buduje złudne poczucie bezpieczeństwa. Bardzo łatwo jest przywiązać się do głównych bohaterów i pobocznych postaci. Natomiast zakończenie gry po prostu niszczy psychicznie. Ostatnio tak zdołowany czułem się, gdy ukończyłem ME3. Będzie ciężko wrócić do jakiegokolwiek grania w najbliższym czasie, choć na liście do ogrania jest obecnie Scorn.

post wyedytowany przez Darth_Tusken 2023-10-29 13:42:07
29.10.2023 15:14
149
zanonimizowany768165
119
Legend
Image

Ograłem Escape from Pripyat i potem przyszedł na bardziej popularnego braciszka - GAMMA.
Kasy zawsze brakowało, ale jak się nazbierało artefaktów oraz znalazło artefacts melter to za zlecenia wpadała ładna kasa. Raz za w pełni naładowanego arta dostałem 110k gdy za świeżo podniesionego z ziemi max 6k.

Ta gra to srogi grind. Ludzie mówią o naprawianiu znalezionych broni oraz pancerzach - no i amunicji bo ta przeciwpancerna kosztuje majątek.
Ale prawie nikt nie mówi o artefaktach. Trzeba je albo znaleźć, albo zrobić samemu albo dostać za zadania. Są albo śmieciowe albo klasyczne arty. Te drugie są rozładowane i potrzebujemy 4 identycznych egzemplarzy by je połączyć do niemal 100%. Grind nieziemski, ale warto bo np. te podnoszące kuloodporność sprawiają, że gra wchodzi na Easy Mode. Śmieciowe arty służą albo jako składnik do robienia klasycznych artów albo podładowują artifacts melter.
Oto mój zbiór przed usunięciem gry i oddaniu/przemieleniu części z nich do zleceń i dla siebie. =>
Jak nie miałem sprzętu do zbierania artów to w anomaliach zgromadziła się ich masa. Oczyszczenie anomalii zajęło mi jakieś dwa tygodnie maniaczenia.
Teraz czas na AREA, któremu bliżej do Cienia Czarnobyla z modem NLC.

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2023-10-29 15:16:25
29.10.2023 15:29
150
zanonimizowany1389704
6
Legionista
Image

Fate/Samurai Remnant - jak bardzo lubie jrpgi, tak szukałem czegoś dla siebie i ostatnio ta gra wyszło tak bez echa, więc postanowiłem dać jej szanse i po kilku minutach to taki mix yakuzy i tales of arise skrzyzowany z nieśmiertelnym(fabuła)

29.10.2023 17:00
Bllazer
151
Bllazer
111
Konsul

jak to w co? w starfilda oczywiście.

29.10.2023 17:34
raziel88ck
152
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

PSX
1998 - Need for Speed III: Hot Pursuit

PC
1998 - Need for Speed III: Hot Pursuit
2016 - Forza Horizon 3
1998 - Half-Life
2020 - Black Mesa

31.10.2023 12:15
Drenz
153
Drenz
21
Generał
Image

Starsand (21h) - na razie zrobiłem sobie przerwę.

DUSK '82 (2,5h skończone) - Minimalistyczna, prosta i sympatyczna gra logiczna z elementami strzelanki. 30 poziomów na godzinkę - dwie. Aż chciałoby się więcej. Niby jest edytor, mapki innych graczy, ale jednak wolałbym, aby właściwa gra była bardziej rozbudowana. Ogólnie fajnie można przy niej spędzić czas - dla zabicia nudy lub jako przerwa między bardziej rozbudowanymi produkcjami.

Catie in Meowmeowland (2,5h skończone) - Ależ mnie ta gra usypiała... Jest na jakieś dwie godziny, ale ogrywałem ją w kilku podejściach, bo tak "wciągała". Już nie pamiętam, aby któraś gra mnie tak nużyła. A na pewno nie było to moje zmęczenie, gdyż zaraz po niej odpalałem coś innego i już spać się nie chciało. A nie jest to zła gra. Ma przyjemną oprawę audiowizualną, zabawne momenty, ale jednak zagadki polegają nierzadko na klikaniu na chybił trafił na przedmioty. Nie zawsze, ale są poziomy, gdy metodą prób i błędów łączymy przedmioty lub klikamy na nie, aby pojawiła się reakcja. Nie tego oczekuję od łamigłówek. Ogólnie dla mnie przeciętniak. Takie 5/10.

The Sirena Expedition (1,5h skończona) - Godzinny symulator chodzenia z elementami platformowymi i logicznymi, którego akcja dzieje się na dnie oceanu - badamy pewien kompleks badawczy, którego nawiedziła tajemnicza katastrofa. Praktycznie przez całą grę wciskamy jeden przycisk (chód), okazjonalnie drugi (skok) i trzeci (interakcja), tak więc wiele tutaj gameplayu nie ma, ale twórca przede wszystkim postawił na historię i atmosferę. O ile ta pierwsza jest wg mnie nieco rozczarowująca, to klimat wykreowany jest przyzwoicie. Grafika z czasów PSX pasuje tutaj idealnie, dźwięk mógłby być lepszy - w końcu jesteśmy w głębinach, więc mógłby być bardziej przytłumiony. Dobry voice acting. Ogólnie gra niezła, takie 6/10.

Pteranodon (1h, tutaj nie ma końca - gramy do naszej śmierci) - Prehistoryczny FPS, w którym rzucamy do pteranodona zaostrzonymi kijami, aby przeżyć jego ataki. I nic więcej. Musimy wytrzymać jak najdłużej. Każdy celny rzut to punkt. Zdobyte punkty zapisują się do rankingu graczy a im lepiej nam idzie, to odblokowujemy osiągnięcia. A przynajmniej powinniśmy. Jednak one nie działają. A są jednym z dwóch elementów, na których opiera się rozgrywka. Dlatego na chwilę obecną nie polecam. Jak autor łaskawie naprawi ten element (zgłosiłem to wiele dni temu), to zmienię o grze zdanie. 4/10

Partum Artifex (1h w trakcie) - Pierwsza z dziewięciu zakupionych gier podczas aktualnej "wyprzedaży" na Steam. Pierwszoosobowa gra przygodowa, w której przyjdzie rozwiązać nam zagadki pozostawione przez psychopatę. Ów jegomość zwabił nas w pułapkę i musimy grać w jego grę w pewnym domu i jego bliskich okolicach. W ten sposób razem z nim mamy stworzyć pewne makabryczne dzieło. Jak to dalej będzie wyglądać - nie wiem, ale gra zachęca do dalszej rozgrywki. Grafika elegancka, dźwięk przyzwoity, fajny horrorowaty klimat, zagadki wyglądają na niełatwe. Jedyne co mi nie pasuje to dubbing - głos mnie bardziej śmieszy niż pasowałby do psychola.

Chasing Static (1h w trakcie) - Ależ tutaj się wylewa klimat! Wstępuję swoim bohaterem do kawiarni. Gadam z kelnerką, widać, że się facet spodobał, bo ona sama proponuje, by ją podwieźć. Nagle gasną światła, brakuje prądu. Wymieniam bezpieczniki na zapleczu, wracam do panny a tu... Nie będę zdradzał, bo to wszystko całkiem fajnie zgrało. Niby luźna gadka, ale ciągle czujemy jakby nad nami coś wisiało i wydarzy się coś złego. Gra to pierwszoosobowa przygodówka w klimatach thrillera SF polegająca na eksploracji okolicy. W ten sposób poznajemy historię tych walijskich okolic i (chyba) los okolicznych mieszkańców powiązanych zapewne z pewną tajna placówką. Oprawa wizualna celowo przypomina tę z początków wieku. Wysokiej klasy muzyka i dźwięk oraz dubbing. Jest to kolejna gra z 2021 roku potwierdzająca, że dwa lata temu był świetny czas dla gier indie.

post wyedytowany przez Drenz 2023-10-31 12:16:47
04.11.2023 17:36
raziel88ck
154
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

PSX
1998 - Need for Speed III: Hot Pursuit

PC
2016 - Forza Horizon 3
2020 - Black Mesa

Kupka wstydu coraz mniejsza. Po niedzieli dokończę Black Mesę.

05.11.2023 12:12
Wrzesień
155
Wrzesień
58
Stay Woke

Marvel's Midnight Suns. Muszę przyznać, że bardzo mnie wciągnęło. Tyle, że nie od razu. Pierwsze godziny to atakowanie samouczkami, drętwe dialogi i ogólnie takie sobie wrażenie. Trzeba się też przyzwyczaić do specyficznej konstrukcji gry, gdzie poszczególne działania przypisane są do określonej pory dnia i nie możemy sobie na przykład pójść na misję od razu po zakończeniu poprzedniej bez pójścia spać i odbębnieniu paru innych rzeczy.
Na szczęście z czasem gra się rozkręca. Nawet fabuła, (w której mamy superzłoczyńców, demony, wiedźmy, wampiry, starożytnych bogów... czyli mocny misz-masz nawet jak na standardy marvela) ma swoje momenty i da się jakoś polubić większość postaci.
Bardzo mi się podobały też taktyczne bitwy. Połączenie mechanik znanych choćby z X-coma z karcianką naprawdę działa i starcia dają sporo satysfakcji. Początkowo trochę przeszkadzała mi mała różnorodność przeciwników, ale z czasem przestałem na to zwracać uwagę, bo tak dobrze się grało.
Jedna rzecz, która do końca wypada dla mnie na minus, to losowość. I to nie w trakcie walk, bo tam akurat się sprawdza, ale w zdobywaniu kart/umiejętności dla poszczególnych bohaterów. Tu już w zasadzie wiekszość zależy od szczęścia (albo od konkretnego grindu jeśli komuś się chce). O ile np Blade, czy Nico bardzo szybko stali się mocnymi postaciami, tak Captain Marvel przez długi czas odstawała na tle reszty, bo zwyczajnie nie potrafiłem wyfarmić dla niej kart czy ulepszeń z porządnym atakiem.
Ogólnie jednak uważam, że to naprawdę dobra gra. Tylko trzeba jakoś przecierpieć te pierwsze parę godzin.

05.11.2023 12:48
kęsik
📄
156
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 458,5h Przerwa zimowa spokojne. Znowu wszystkie sparingi wygrane, w sparingach historycznie idzie mi dużo lepiej niż w meczach o stawkę, szczególnie gdy gramy z jakimiś silnym zespołem. Czasami niestety przeciwnicy nie traktują nas poważnie i wystawiają na nas rezerwy. Kolejna skandalicznie niska wygrana 1:0 w pierwszym styczniowym meczu fazy ligowej LM z Szachtarem przy ponad 30 oddanych strzałach. Czasami takie dziwne rzeczy się dzieją. W dłuższej perspektywie znowu myślę już o odmłodzeniu zespołu, w końcu 26 lat (a 29 to już w ogóle) to już emeryt. Trzeba iść w młodzież :)

Sherlock Holmes The Awakened, 7,5h Nowy Holmes to remake starego Holmesa z 2006 roku. W oryginał nie grałem. Od razu widać, że w porównaniu do poprzedniego, nowego Holmesa ta część już dużo mniejsza, nie ma otwartego świata oraz jest zaskakująco brzydsza graficznie mimo iż to przecież ten sam silnik. To pierwsze nie jest problemem, tym bardziej że to remake starej gry ale to drugie już trochę tak, w końcu większość assetów była gotowa a tutaj nawet modele postaci wyglądają gorzej. Otoczenie wygląda czasami poprawnie a sytuację próbuje ratować niezłe oświetlenie i efekty graficzne ale widać wyraźny regres. Wydaje się, że liniowa, mniejsza gra powinna móc sobie pozwolić na ładniejszą grafikę niż gra z otwartym światem. Poza tym mechanicznie w zasadzie nic się nie zmieniło od poprzedniej części. Gra się dobrze, wszystko jest w miarę czytelne i łatwe do ogarniecie, poza paroma drobiazgami, które zostały przeniesione z Chpater One jak konieczność "przypięcia" dowodów na ekran aby móc kogoś o nie zapytać. Fabuła wydaje się ok, klimat spoko. Pojawia się parę nawiązań do poprzedniej odsłony, których oczywiście nie mogło być w oryginale, fajny smaczek.

Baldur's Gate 3, 47,5h Już prawie 50 godzin a ja dalej w pierwszym akcie. No nie spodziewałem się, ze aż tyle mi zejdzie. Ale wydaje mi się, że jestem już gotowy przejść do kolejnego aktu. Co mogłem to zrobiłem. Romansuję z dwoma dziewczynami i jestem zadowolony. Trzecia niestety chyba mi się gdzie zablokowała na nie. Fabuła jest niby ciekawa ale mimo wszystko przynajmniej w tym pierwszym akcie jest ledwo obecna. Dialogi też zawodzą, zbyt mało rozbudowane, nie można wypytać o wszystko, brakuje 10 minutowych rozmów i ścian tekstu znanych z tego gatunku gier. Gra się jednak dobrze, jak dla mnie to zdecydowanie najlepsza gra tego studia w jaką grałem ale jednak nie zaskakuje niczym nad wyraz szczególnym czego nie byłoby w innych grach. 10/10 to dla mnie zdecydowanie nie jest ale na GOTY powinno wystarczyć.

post wyedytowany przez kęsik 2023-11-05 13:13:02
07.11.2023 11:18
Drenz
157
Drenz
21
Generał
Image

Starsand (21h) - przerwa.

Partum Artifex (3,5h, skończone) - Przyzwoita pierwszoosobowa gra przygodowa z aż nadto wyczuwalną atmosferą grozy. To nie jest symulator chodzenia. Graczowi przyjdzie rozwiązać trochę łamigłówek, których efektem jest zdobycie klucza, innego ważnego przedmiotu, czy odblokowania ukrytego pomieszczenia. W ten sposób poznamy los rodziny, która tutaj mieszkała a także plany pewnego psychopaty, który nas wciągnął w tę grę.
"Partum Artifex" to dobra gra. Zagadki są w miarę zróżnicowane na poziomie łatwo-umiarkowanym. Historia - potrafi zaciekawić, ale zakończenie akurat mnie rozczarowało. Grafika jest elegancka, wysokiej próby są wszelkiej maści dźwięki a także muzyka. Minusem jest głos psychopaty - kompletnie nie pasował mi do tego, czego jesteśmy świadkiem. Trzeba też uważać na błędy. Gra zapisuje się automatycznie i niekiedy robi to w miejscu otwarcia drzwi. Lepiej wtedy kontynuować rozgrywkę, aby zapisało nam grę w lepszym, otwartym miejscu, gdyż wyszedłem z gry po właśnie takim zapisie podczas otwarcia drzwi, po czym po wczytaniu te drzwi się zacięły i nie można było wejść do pokoju. Musiałem zaczynać grę od początku. Na szczęście sytuacja zdarzyła się niemal na samym początku, więc wiele nie powtarzałem. Niemniej warto mieć to na uwadze. Chyba po mojej recenzji na Steam, twórca w końcu usunął niedziałające osiągnięcia. Pomimo błędów, ostatecznie dostajemy dobrą produkcję przygodową, więc polecam. 7/10

Chasing Static (3h, skończone) - Klimatyczna przygodówka eksploracyjna SF (anomalie czasowe, tajne eksperymenty). Od pierwszych scen świetnie budowane jest napięcie i atmosfera niepokoju nie opuszcza o krok. Nie ma tutaj zagadek, tylko eksplorujemy miejscówki w poszukiwaniu przedmiotów, dzięki którym dostaniemy się gdzie indziej lub wykonamy poszczególne czynności. Historia potrafi zaciekawić, choć sam koniec pozostawił we mnie uczucie niedosytu. Grafika stylizowana na gry sprzed 20 lat jest w porządku. Podkreśla klimat. Podobnie dźwięk jak i świetna muzyka. Do tego mamy jeszcze rewelacyjny dubbing. Technicznie śmiga bez zarzutu. Warto. a ja czekam na kolejną grę tego autora - Hollowbody.

Old Gods Rising (3h, skończone) - Symulator chodzenia po rozległym, opuszczonym uniwersytecie, który skrywa niejedną tajemnicę. Tylko zamiast odnajdywanych notatek mamy tutaj dedukcję profesora, który po obserwacji intrygującego obiektu przedstawia wnioski telefonicznie innym osobom. Nasz bohater również komentuje to, co widzi. To wszystko dodaje autentyczności w rozgrywce i jest dość rzadko wykorzystywane w grach. Szkoda tylko, że historyjka z początku nawet ciekawa i intrygująca staje się głupia a latanie po uniwersytecie potrafi znudzić. Na uwagę zasługuje bardzo dobry voice acting. Aktorzy odegrali swoje role idealnie. Cała reszta jest natomiast przeciętna.

Deepest Chamber: Ressurection (9h, w sumie skończona - zostały wyższe poziomy trudności, nowi bohaterowie) - Sympatyczna karcianka, która czasami potrafi napsuć krwi, ale ostatecznie, gdy już poznamy co z czym się je, dostarcza satysfakcjonującej zabawy. Nie jest rozbudowana, ale to nawet dobrze - lepiej wtedy pamiętam plusy poszczególnych kart. Na start dostajemy trzech bohaterów, kolejnych trzech odblokowujemy z postępem. A wtedy wiadomo - nowe postacie = nowe karty, nowe zagrania, nowe przedmioty. Wygrane główne walki to odblokowanie kolejnych poziomów trudności. Na pewno będę do niej jeszcze wracał próbując swoich sił na wyższych poziomach trudności i korzystając z nowych bohaterów. Oprawa audiowizualna jest ok, cena jeszcze bardziej fajna. Teraz czekam od tych deweloperów na Balrum 2 ;)

post wyedytowany przez Drenz 2023-11-07 11:19:08
11.11.2023 13:44
raziel88ck
158
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

PSX
1998 - Need for Speed III: Hot Pursuit

PC
2016 - Forza Horizon 3: Blizzard Mountain

12.11.2023 13:10
kęsik
📄
159
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 468,5h W Ekstraklasie ciekawe rzeczy, Górnik Łęczna i Radomiak walczą o awans do europejskich pucharów. Bardzo dobry sezon ma Legia, która po zajęciu jakiegoś 10 miejsca sezon wcześniej, teraz pewnie zmierza po wicemistrzostwo. Zagłębie awansowało do ćwierćfinału Ligi Konferencji a Górnik Zabrze bliski ćwierćfinału Ligi Europy. Patrzyłem jak tam wyglądy w rankingu krajowym UEFA i mamy szansę na awans na 7 miejsce. Kosmos.

Sherlock Holmes The Awakened, 10h, skończone Tak jak pisałem przed tygodnie, gra sporo mniejsza niż Chpater One ale bardzo pozytywne doświadczenie. Nie grałem w oryginał więc nie mam zbytnio porównania ale gra jest całkiem solidna i zapewnia przyzwoitą porcję Holmesa rozwiązującego zagadkę tajemniczych zaginięć, powiązaną z jakąś okultystyczną sprawą. Cthulhu finalnie się nie pojawia :)

Baldur's Gate 3, 63,5h Zacząłem drugi akt i szczerze powiem, ze przez większość tygodnia nie mogłem się wkręcić. Słaba lokacja, ciemno, fabuła dalej trochę stoi w miejscu. Okazało się, ze nasze wybory to tak średnio realnie wpływają. W Pierwszym akcie możemy uratować grupę postacie, które radośnie mogą wyruszyć w podróż do Wrót Baldura, ale niestety okazuje się, ze z połowa z nich (albo więcej) ginie później. No fajnie. Coś tam się niby dzieje, pojawia się jakaś szycha zdaje się znana z poprzednich odsłon ale pogadała z nami i teraz sobie stoi.

12.11.2023 14:02
Scott P.
160
Scott P.
126
Generał

The Mummy Demastered (40). Dobra gra na podstawie złego filmu. Mamy tu do czynienia z klonem Metroid. Jak ktoś się kiedykolwiek chciał zmierzyć z gatunkiem i nie wie czy mu tego typu gra podejdzie. To jest to idealny tytuł by to sprawdzić. Mamy tu wszystkie cechy charakterystyczne: respawn przeciwników, backtracking, zapis gry tylko w określonych miejscach, odnajdowanie nowych mocy i broni. A wszystko to jest tak dobrze skondensowanej formie, że nie przytłacza. Nie jest to też gra trudna i długa. Ma też całkiem niezłą muzykę przywołującą na myśl kino lat 80 i Johna Carpentera. Jedyne co irytuje to niektórzy przeciwnicy z rodzaju małe uciążliwe i ciężkie do trafienia.

unMETAL (41). Parodia pierwszych dwóch Metal Gear-ów. Gameplay w sumie jest taki jak w tych dwóch grach Kojimy. Jak się komuś podobały tamte gry to powinna spodobać mu się i ta. Natomiast, jeśli chodzi o komedie nie każdemu może przypaść do gustu. U mnie niektóre żary wywołują rzeczywisty uśmiech, a niektóre tylko uśmiech politowania. Problemem jest też to, że według mnie gra jest po prostu za długa. Komedia nie może trwać wiecznie. I jeszcze od momentu w którym zasiadamy za sterami żółtej łodzi podwodnej gra zaczyna męczyć. A to da jakiegoś irytującego boss, a to każe nam coś zrobić a my zachodzimy w głowę jak to zrobić. A to labirynt, a to ostatni boss kleptoman kieszonkowiec. Przez tą część gry zacząłem żałować że wydałem na nią jakiekolwiek pieniądze i już do niej nigdy nie wrócę.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-11-12 14:03:03
17.11.2023 19:23
raziel88ck
161
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

PSX
1998 - Need for Speed III: Hot Pursuit

PC
2016 - Gears of War 4

19.11.2023 12:43
kęsik
📄
162
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 476,5h Sen polskich zespołów w europejskich pucharach trwa. Ja w półfinale LM, Górnik Z. w półfinale Ligi Europy a Zagłębie L. w półfinale Ligi Konferencji. Co zabawne, na obecną chwilę oba te zespoły są w Ekstraklasie poza miejscami pucharowymi. Walka o 5 miejsc toczy się między aż 8 zespołami, różnice są minimalne ale nadal to sensacyjnie Górnik Ł. i Radomiak są w TOP5 oprócz mnie, Legi i Lecha. Natomiast z drugiej strony Śląsk, który poprzedni sezon zakończył w TOP5 i odpadł w ostatniej rundzie eliminacji LKE ugrzązł w strefie spadkowej.

The Invincible, 5,5h Nowa Polska gra, która jeszcze na długo przed premierą straszyła wysokimi wymagania sprzętowymi. Na tyle straszyła, że nawet tu na GOLu pod newsem o tychże wymaganiach pojawił się człowiek od producenta, który uspokajał, ze to tylko wstępne wymagania. Finalnie o dziwo, działa super dobrze. Nawet na starszych komputerach można płynnie grać i to bez pomocy FSR/DLSS. A sama gra? Symulator chodzenia w kosmosie. Trafiamy na pewną niezamieszkałą planetę i mamy problem aby przypomnieć sobie jak na nią dokładnie trafiliśmy. Musimy odnaleźć resztę naszej załogi i spróbować się dowiedzieć co tu się dzieje. Jeżeli chodzi o mechaniki rozgrywki to jak na symulator chodzenia: chodzimy. Gameplayowo nie ma tu żadnej rewolucji. Jednak cała otoczka, klimat, atmosfera czy aura tajemniczości są naprawdę solidne. Znajdujemy się w obcym środowisku, dzieją się trochę dziwne rzeczy, znajdujemy dziwne rzeczy i próbujemy coś z tego wywnioskować. Wszystko to sprawia, ze gra się całkiem ok, można się wciągnąć i z ciekawością sobie chodzić. Na pewno grałem w gorsze symulatory chodzenia.

Baldur's Gate 3, 71,5h Ahh ten drugi akt. Obniża on niestety moją opinię o grze. Nie dość, że okazuje się, że nasze wybory z poprzedniego aktu to trochę pic na wodzę, to teraz jeszcze gra anulowała mi dwa zadania, które miałem zrobić w fabularnej lokacji, którą zostawiłem sobie na koniec, bo zrobiłem inne zadanie w innym miejscu. Strasznie słabe. Gra co prawda niby ostrzega, ze coś się stanie ale skąd miałem wiedzieć co konkretnie. Wydaje się logicznym, zrobienie wszystkiego poza fabularną lokacją i dopiero potem, na koniec pójście tam. Gra jednak jakby zakłada, że najpierw pójdziemy do fabularnej lokacji, coś tam najpierw zrobimy a potem się wycofamy i pójdziemy zrobić zadania gdzieś indziej a potem wrócimy. A jak chcesz zrobić inaczej to masz pecha. Jak na grę, która miała mieć super otwartość, dowolność i oferować wiele możliwości to straszna bieda...

26.11.2023 12:57
kęsik
📄
163
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 487,5h Sezon skończony. Kolejne pasmo sukcesów. Już nie wiem ile tytułów w końcu zdobyłem. innych rzeczy: Górnik Zabrze przegrał w półfinale LE a Zagłębie w finale LKE, po czym oba te zespoły za rok w pucharach nie zagrają bo w lidze zajęły miejsca 6 i 8. Sensacyjnie awans do pucharów wywalczyły Górnik Łęczna i Radomiak. Zaczęły się także Mistrzostwa Świata 2030, Polska najpierw ograła Nową Zelandię a potem sromotnie przegrała z Argentyną...

The Invincible, 8,5h, skończone Bardzo solidny symulator chodzenia. Oczywiście gameplayowo nie zachwyca, ale samo chodzenie całkiem klimatyczne, fajna atmosfera i otoczka oraz całkiem solidna fabuła i tajemnica obcej planety. Zakończenia trochę słabe jak dla mnie. Niby jest ich kilka wariantów ale w sumie większość z nich podobna i ogólnie mało pokazują. Gra strasznie się urywa a my zostajemy z niczym.

Baldur's Gate 3, 82h Zaczynamy akt trzeci. Drugi akt strasznie mnie rozczarował i pogorszył moją opinię o grze. Słaba lokacja, słabe zadania, fabuła dalej stojąca w miejscu. No nie podniósł on mojego entuzjazmu do dalszego grania. Trzeci akt zaczyna się trochę lepiej bo wreszcie trafiamy do jakiegoś większego ośrodka cywilizacji. I znowu świeci słońce...

03.12.2023 12:44
kęsik
📄
164
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 496h Polska sensacyjnie doszła do finału MŚ, gdzie przegrała z Włochami. Absolutnie fenomenalny wynik, połowa reprezentacji to moi zawodnicy co sprawiło, że cały okres przygotowawczy byłem bez ponad 10 zawodników pierwszego zespołu. Graliśmy mecze towarzyskie z PSG i Realem rezerwami i juniorami. Specyficzny był też mecz o Superpuchar Polski z moimi rezerwami. Rezerwy grały jako pierwszy skład :)

American Arcadia, 6,5h, skończone Gra w której bohater żyjący w retrofuturystycznej metropolii lat 70 XX wieku, dowiaduje się nagle, że w rzeczywistości jest uczestnikiem telewizyjnego reality show, w którym ci którzy są najmniej popularni są eliminowani z programu. Jako, że nasz bohater Trevor jest typowym i zwykłym obywatelem, jest on następny w kolejce do odstrzału. Z zewnątrz może liczyć na pomoc Angelii, pracowniczki grupy medialnej odpowiedzialnej za cały projekt. W grze mamy etapy z kamerą z boku, bardziej platformowe gdzie biegamy, skaczemy i unikamy wykrycia oraz etapy z widokiem pierwszoosobowym gdzie kierujemy naszą pomocniczką, która eksploruje różne pomieszczenia w poszukiwaniu przedmiotów i hakuje różne rzeczy. W niektórych momentach, gdy gramy jako Trevor możemy przełączyć się na kamery z monitoringu i jako Angela możemy wspomagać Trevora w ucieczce. Fabuła trzyma niezły poziom, oferując kilka niezłych momentów i fabularnych twistów. Gra daję radę także jeżeli chodzi o oprawę artystyczną i dźwiękową. Ogólnie bardzo solidna przygoda i ciekawy pomysł.

Baldur's Gate 3, 94h Trzeci akt na pewno ma potencjał na bycie lepszym niż drugi, ale niestety jest on w dużo gorszym stanie technicznym. I tak obecnie jest chyba coś lepiej niż na premierę, ale dalej wydajność jest gorsza a dodatkowo w moim przypadku gra zaczęła mocno crashować. Raz wywaliło mnie na pulpit już 2 minuty po włączeniu gry. Sama w sobie gra nie jest już w specjalnie zaskoczyć. Gra się dobrze, ale powoli mam już dosyć i chciałbym już kończyć...

03.12.2023 22:03
Janczes
165
Janczes
188
You'll never walk alone

najwieksza zmiana od 3 lat jest taka, że przestałem grać w Gwinta... mam prawie 3 miesieczna absencje od tej gry, w ktora od 3 lat nie mialem wiecej niz 2-3 dni przerwy... ale cos sie wyczepralo po drodze.

na kompie ogrywam Metro last light i jestem absolutnie zachwycony. Pierwsza czesc byla niesamowita ale dwójka nadrabia i jest jeszcze lepsza.

na ps4 gram w 1 część The Division. bardzo mi sie podoba ale jest dosyc trudnawa, tu 2 przeciwnikow moze stanowic wyzwanie. Szczegolnie ze gram w to wyłącznie sam, bez zadnej kooperacji

dodatkowo na PC zainstalowalem pierwszą część Grida ale to naprawde rzadko w to gram, w trakcie np jakiegos meczu jak leci obok albo jak rozmawiam przez telefon dłużej

post wyedytowany przez Janczes 2023-12-03 22:05:33
03.12.2023 23:17
Wrzesień
166
Wrzesień
58
Stay Woke

NieR Replicant ver.Ileśtam. Ładna muzyka, przyjemna walka, niedorzeczne zadania poboczne, backtracking na granicy masochizmu i rozciągnięty w nieskończoność finał. Muszę jednak przyznać, że miało to coś w sobie. Jakiś klimat dziwacznej, wykoślawionej baśni, który naprawdę mi się podobał. Sama historia z jednej strony bardzo enigmatyczna i skomplikowana, a z drugiej miejscami infantylna, z tym typowym, mocno przesadzonym japońskim dramatyzmem. Niby po skończeniu gry można jeszcze grać dalej, żeby zobaczyć inne zakończenia, ale chyba sobie podaruję. Raz, że sam pomysł przechodzenia ponownie niektórych fragmentów jest dla mnie przesadą, a dwa, że zwyczajnie mi się nie chce. Brakujące elementy fabuły raczej doczytam sobie w internecie.
Generalnie nieźle się bawiłem przy tej grze, ale fana japońszczyzny bynajmniej ze mnie nie zrobiła.

04.12.2023 09:52
Drenz
167
Drenz
21
Generał
Image

Bramble: The Mountain King (4h, Skończone) 9,5/10 Jedna z najlepszych gier 2023 r. Bramble zaskoczyło mnie na każdej płaszczyźnie. To będzie jedna z tych produkcji, które na długo zapamiętam. Choć ze skandynawską mitologią miałem już do czynienia w grach, to jednak w Bramble ten element baśniowy, czegoś nieznanego, niepokojącego a jednocześnie intrygującego osiągnął poziom niedostępny (póki co) dla innych tego typu produkcji. W tej grze nie jesteśmy z boku opowieści – uczestniczymy w niej. Bardzo dobrze, że twórcy postawili na narratorkę, która w kilku momentach nakreśla co i jak. Ponadto sami z naszym Olle natrafimy na książki, które tłumaczą niektóre historie, aby gracz choć trochę liznął ich genezy, bo ze skutkami mierzymy się między innymi sami.

Twórcy wykreowali niesamowity klimat. Początkowa sielanka zamienia się w walkę o przeżycie. I choć niekiedy wydaje się, że widzimy światełko w tunelu, to zaraz kolejna scena daje nam soczystego kopa. Nie wszystko będzie oczywiste i proste jak niekiedy się zdaje. Jednak i w tym świecie tli się iskra dobra i nadziei. Nasz bohater jest największą z nich - niewinne dziecko o czystym sercu rzucone w wir brutalnych wydarzeń. Niosący światło. Jednak, czy do końca historii pozostaniemy bez skazy? O tym przekona się gracz podczas tej wędrówki, której celem jest uratowanie siostry.

Na samym początku gra ostrzega nas, że znajdziemy w niej drastyczne sceny, w tym dzieciobójstwo, samobójstwo, brutalne morderstwa itp. I nie było w tym krzty przesady. Dostajemy to, niekiedy pokazane w dosadny sposób. Parę z tych scen zrobiło na mnie ogromne wrażenie, że nawet wzruszyłem się, zasmuciłem… i musiałem na chwilę przerwać rozgrywkę. Innym razem czułem gniew, poczucie beznadziei, potem radość, która znowu ustąpiła żalowi. Bramble to całe spektrum emocji. Nie czułem ich czytając chociażby baśnie Braci Grimm, które też przecież były pełen takich scen. Uczestniczenie w takich zdarzeniach robi swoje. Gry mają jednak przewagę nad pozostałymi formami wyrazu.

Poza doskonale poprowadzoną historią, która mało kiedy daje nam chwile wytchnienia warto zwrócić uwagę na pozostałe elementy, które składają się na całość tej wyjątkowej gry. Pierwsza z nich to muzyka. Wspaniale podkreśla to, co się dzieje na ekranie a finałowa walka z bossem w rytm lekko przerobionego „In the Hall of the Mountain King” Edwarda Griega robi ogromne wrażenie. W kilku momentach mamy też śpiewany utwór idealnie pasujący do tego co widzimy na ekranie. Szczególnie podczas spaceru wśród ukrzyżowanych kobiet piosenka wywoływała ciarki.

Poza warstwą audio mamy też dobrą grafikę, świetnie zaprojektowane lokacje z gameplayowym naciskiem na elementy platformowe. Przemierzanie podziemi, gdy ledwo dostrzegamy, że jakieś postacie suną pod nami potrafiło wzbudzić niepokój i chęć jak najszybszego wydostania się stamtąd. W głównej mierze wędrujemy, pokonujemy platformy, unikamy wrogów lub ich działań chowając się za elementami scenerii bądź w wysokich trawach. Nierzadko pędzimy przed siebie uciekając przed wrogami. Niekiedy musimy rozwiązać proste łamigłówki polegające na doborze odpowiednich mikstur, by zdjąć zaklęcie z drzwi i przejść dalej. Poza tym przede wszystkim walczymy z wrogimi istotami używając naszego światła. Walki może i wyglądają podobnie, ale nie czuć znużenia. Poza tym nawet jak nam się nie powiedzie np. w trzeciej sekwencji, to nie zaczynami od nowa walki, tylko od tej sekwencji.

Technicznie nie miałem żadnych problemów z grą. W miarę szybko się uruchamiała i nie było błędów. Autozapis był bardzo często. Sterowanie było bezproblemowe – grałem klawiatura+mysz. Zdecydowanie warto zagrać.

Planet of Lana (3,5h, skończone) - 8,5/10 Już pierwsze chwile z grą sugerują, że będziemy świadkami wspaniałej przygody. Piękna oprawa graficzna i cudna muzyka zapraszały do wykreowanego świata niczym filmowe widowisko. I tak było. Planet of Lana to piękna platformówka z naciskiem na elementy logiczne, które jednak okazały się proste i nie stanowiły jakiegokolwiek wyzwania, co niestety było dla mnie minusem. Jednak z drugiej strony nie zacinając się na dłużej przy łamigłówce, mamy fajną ciągłość przygody - brniemy cały czas naprzód, przez co gra nie zniechęca. Historyjka jest przyzwoita. Całokształtem przypominała mi trochę Planet Alpha. Szkoda, że nie trwała trochę dłużej.

Jusant (3h, skończone) 6/10 Nie miałem wielkich nadziei z tym tytułem. Na zapowiedziach prezentowało się bardzo dobrze, ale też wyszło spod ręki studia, które w mojej opinii tworzy co najwyżej dobre gry, żadne świetne, czy wybitne. I tak było tym razem.

Jusant to tylko niezła gra. Kwintesencja tej produkcji, czyli wspinanie zostało zrobione fajnie, ale z czasem po prostu to męczyło. Nie było ani satysfakcjonujące, ani nie dawało funu. Już w Sable dużo lepiej się wspinało i aż chciało się odkrywać kolejne półki skalne. W Jusant z kolei, z czasem omijałem jakieś rozgałęzienia, miejscówki na uboczu, bo po prostu nie było sensu tam się wspinać. Eksploracja jest nieciekawa, odnajdywane rzeczy nijakie, teksty nudne. To wszystko już było w innych grach. W tej zabrakło mi ciekawej treści.
Gra nie jest też jakimś wyzwaniem. Spokojnie można pokonywać kolejne ściany, półki, nie trzeba się martwić o to, że braknie liny, że zginiemy.
Oprawa audiowizualna jest porządna. Podobała mi się paleta barw. Technicznie śmiga bez zarzutu.

Venba (2h, skończone) 5,5/10 - visual novel z gotowaniem. Śledzimy losy imigrantów z Indii w Kanadzie. Trzyosobowa rodzina opuściła Indie w poszukiwaniu lepszego życia, ale niekoniecznie znalazła je w Kanadzie. Kobieta ma ciągłe problemy ze znalezieniem pracy, mąż z kolei swojej roboty nie lubi. Później ich syn nie będzie chciał kultywować kultury przodków, co irytuje matkę. Jest życiowo, bez szału. Ot, obyczajówka. W historię wplecione jest gotowanie. W odpowiedniej kolejności dorzucamy składniki na patelnię lub do garnka. Zła kolejność powoduje powtórzenie czynności od nowa. Niekiedy mamy konkretne sugestie, innym razem musimy się zdać na intuicję i własne kucharskie doświadczenia. W tym czasie w tle przygrywają hinduskie przeboje. Jest nieźle, ale mnie nie zachwyciła. Lepiej sobie grę sprawdzić na GamePassie, bo na Steam jak za max 2 godziny gry, jest zbyt droga.

Moons of Madness (3h) - horror psychologiczny, czyli ogólnie przygodówka w pierwszej osobie, dla wielu będzie to symulator chodzenia. Niby jest SF - akcja na Marsie, do tego polana lovecraftowskich sosem - mamy schizy bohatera, szaleństwo innych osób, dziwną istotę itp. Coś, co w grach lubię, ale jakoś to nudne jest. Przechodzę bez jakiejkolwiek ekscytacji. Teksty napisane są bardzo dobrze - wszelkie notatki, dzienniki, logi czytam od deski do deski, ale latanie z kulami, czy bieganie tam i z powrotem, by otworzyć inne drzwi zrobione jest w nieciekawy sposób. Podobnie było w Apsulovie - ciekawy pomysł, ale nieciekawa eksploracja. Oczywiście przygodę będę kontynuował.

Storm Boy (15 minut, skończona) 4/10 Lepiej przeczytać opowiadanie lub obejrzeć film. Grę miałem z jakiegoś bundla.
Produkcja skierowana jest dla dzieci, ale w kilku momentach sterowanie nawet dla nich może okazać się nieintuicyjne (karmienie pelikanów, lot pelikanem z liną). Niby wszystko można pominąć, ale w takim razie po co grać? Oprawa audiowizualna ładna. Historia - wiadomo, ok. Niestety gra jest okropnie krótka - 15 minut. Za 4 zł jeszcze można kupić, ale za większe pieniądze już nie. Za kilkanaście złotych lepiej nabyć książkę z tym opowiadaniem.

Amnesia: Bunker (1h) - Początek przygody w okopach I WŚ. Sama wojna była horrorem, ale twórcy dodali jeszcze stwora, który gdzieś tam w ciemnych zakamarkach czai się na mojego bohatera. Niestety, na razie nie jest to poziom SOMA, nawet Amnesii: Rebirth. Twórcy trochę zatrzymali się w czasie i fundują te same pomysły i mechaniki. A to rzuć w drzwi kamieniem, a to strzały lub wybuchy przyciągają istotę. Niby ok, ale już tak nie wciąga, choć lubię survival horrory, to jednak inne potrafią zaciekawić bardziej.

Wartales (6h) - Kolejny tytuł, który ogrywam w ramach GP i to będzie jednak jedna z tych gier, które zakupię na Steam, bo wciągnęła mnie jak bagno. Miałem tylko sprawdzić jak to się prezentuje i może pograć parę godzin, o tak o. A tu nim się obejrzałem miałem kilka godzin za sobą, ledwo odrywając się od ekranu. Na razie nie dostrzegam minusów. Gram bez skalowania, na poziomie normalnym i jak na razie moja czteroosobowa drużyna bardzo dobrze sobie radzi. Nie chcę werbować nowych towarzyszy, ale chyba zwerbuję z dwóch, aby mieli profesję uczonego i kucharza, bo na razie mam złodzieja, majsterkowicza, kowala i rybaka. Zresztą tutaj jest mnóstwo opcji rozwoju postaci, wiele dylematów, co zrobić - komu pomóc, fajna eksploracja i przede wszystkim wciągająca walka. Chyba sobie odpuszczę ten tytuł w GP, aby jeszcze do końca trwania mojego abonamentu ograć inne interesujące mnie tytuły a potem na zimowej promocji zakupić Wartales (oraz Beast).

Ponadto w GP zacząłem też grać w The Lamplighters League, ale po ponownym odpaleniu gry pojawia się tylko ekran tytułowy i niestety nie dane jest mi kontynuować przygody. Szkoda, bo pierwsze wrażenie było dobre. Świetna oprawa audiowizualna, nawet w porządku walka, ale irytowało mnie to, ze dialogi przewijają się z boku ekranu, więc czasami ich w ogóle nie śledziłem skupiając się na tym, co się dzieje na ekranie.

Poza tym pograłem godzinkę w Pteranodon - taki arenowy FPS, w którym mamy jednego przeciwnika - pteranodona, w którego ciskamy zaostrzone kije. Musimy jak najdłużej przetrwać w jego ogromnym gnieździe. Gra zrobiona pod osiągnięcia i drabinkę. Szkoda tylko, że to pierwsze u mnie działa a w drabince na dzień dobry wbiłem trzeci wynik. Potem już mnie nudziło wykonywanie ciągle tego samego.

Na tapecie ciągle jest też Deepest Chamber: Ressurection. Teraz przechodzę tę karciankę innymi bohaterami na wyższych poziomach trudności, które faktycznie są już bardziej wymagające (głównie ostatni przeciwnik). I póki co nie znudziła mnie. 22 godziny za mną.

post wyedytowany przez Drenz 2023-12-04 09:53:47
10.12.2023 12:40
kęsik
📄
168
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 506h Nowy sezon, nowe nadzieje. Legii udało się awnasować do Ligi Mistrzów więc mamy dwa zespoły w LM. Historyczny moment. Oprócz tego Lech w LE i Górnik Łęczna w LKE. Radomiak niestety sromotnie poległ ze Sportingiem w 4 rundzie eliminacji LKE. W lidze bez większych zmian, ja pierwszy, Legia druga, Górnik Zabrze bardzo dobrze wszedł sezon, może bez grania w Europie będą w stanie znowu skoczyć do TOP3.

Storyteller, 2h, skończone Gra, w której w teorii możemy tworzyć własne historie. Jednak mam wrażenie że w praktyce to bardziej musimy odgadnąć jaką historię wymyślili twórcy. Mamy tytuł i musimy poprawnie ułożyć obrazki, które będą się składać na historię pasującą do tytułu. Osobiście liczyłem, że będziemy mieli dużo większą dowolność w tworzeniu a tymczasem, jak wspominałem, bardziej sprowadza się do wykombinowania co autor miał na myśli. My nie tworzymy historii, my tylko próbujemy odtworzyć historię wymyśloną przez deweloperów.

Baldur's Gate 3, 104,5h Akt trzeci całkiem solidny, na pewno lepszy niż drugi ale szczerze to już mam powoli dosyć tej gry. Wbiłem już maksymalny level postaci więc nic nowego już mnie nie czeka jeżeli chodzi o rozwój a tu jeszcze trochę zostało gry. Znowu czasami brakuje jakichś bardziej pokojowych rozwiązań zadań. Ostatnio robiłem zadania gdzie albo trzeba było oddać zleceniodawcy postać co jak mniemam kończyło się jego śmiercią, albo odmówić zleceniodawcy co prowadziło do walki i wymordowania zleceniodawcy. A gdzie jakieś pokojowe rozwiązanie? Naprawdę, często w jakichś zwykłych, nic nieznaczących dialogach z nic nieznaczącymi postaciami to mamy ze 3 opcje na przekonanie kogoś a w zadaniach to czasami nie ma nic, tylko albo walka albo walka...

10.12.2023 12:57
169
Necross123
40
Pretorianin

Wartales Wróciłem do tej gry, żeby dobić do 12 poziomu (co mi się oczywiście nie uda albo się uda połowicznie) zanim wyjdzie pierwsze DLC do niego.

SpaceBourne2 (ponad 300 godzin) Kolejna gra, w której wróciłem. Obecny cel: Dobić 80 poziom pilota i dokończyć to, co zacząłem (czyli wojny) przed update 4.0.
Zapomniałem dopowieć, to gra RPG jednej osoby i tak jak X4 czy Elite Dangerous jest również symulatorem kosmicznym, gdzie możemy również zarządzać swoją frakcją.

Dark Souls Remastered (Wersja na PS4) Po około rocznej przerwie postanowiłem wrócić do DS'a. Przez ten czas pokonałem Pinwheela, postanowiłem dołączyć do Sług Gravelorda i pofarmić trochę materiałów do nich. W tym tygodniu postanowiłem pobawić się w PvP, więc użyłem odpowiedni przedmiot (utrudniając również trochę rozgrywkę innym graczom) i czekałem w Głębinach, cały czas farmiąc. Po 40 minutach w końcu ktoś się pojawił, ale ku mojemu rozczarowaniu nie mógł mnie znaleźć (chociaż byłem niedaleko i na korytarzu, gdzie farmiłem) i wyszedł. Kolejny (piromanta) pokonał mnie (ale to tylko dlatego, że nie wyczyściłem do końca dużego pokoju). Drugie podejście już było lepsze. 4 materiały zyskane, dwóch najeźdźców (przy czym jeden najechał 3 razy i 3 razy został pokonany: pierwszy raz przez moją prowokację, drugi raz 'próbował' się leczyć, zapominając, że wcześniej rzuciłem talizmanem Lloyda i efekt jeszcze nie minął (przy okazji przypominając sobie, że mam jeszcze kuszę), trzeci raz wpadł przez leczenie na środku pokoju w tym samym momencie, co ja szarżowałem). Drugi najeźdźca był polakiem, ale czujność to moja podstawowa broń, więc postanowiłem 'ukarać' go za wystawianie się na atak nawet, gdy byłem przy murze.

10.12.2023 14:48
Scott P.
170
Scott P.
126
Generał

The Council (42). Przygodówka w stylu Telltale. Z ciekawą i wciągającą historię do czasu. Gdy karty zostają odkryte, opowieść zmienia swoje priorytety i namyśl zaczyna nam przychodzić Fahrenheit. Jednym ta zmiana może się podobać innym nie. Przynajmniej nie jest to takie durne jak u Quantic Dream, ale powoduje niesmak i niechęć do powtórnego przejścia i uzyskania innego rezultatu na koniec. Dostałem najgorsze z możliwych zakończeń i szczerze zwisa mi to i powiewa.

The Case of the Golden Idol (43). Dawno, dawno temu, kiedy człowiek jeszcze chodził do podstawówki czy liceum miało się zeszyty ćwiczeń do języka polskiego czy obcego. W tych zeszytach były m.in. zadania by opowiadanie pełne luk uzupełnić takimi wyrazami by to opowiadanie nabrało sensu. I tu mamy podobnie. Dostajemy obraz jakiejś tragicznej sytuacji i musimy w naszym pałacu myśli z dosłownie zebranych informacji (eksplorując obraz zbieramy kluczowe słowa) poprawnie uzupełnić tekst o tym co się wydarzyło na załączonym obrazku. Wiem że to wszystko dziwnie brzmi, ale już po pierwszym zadaniu łapie się o co chodzi i ma się dużą satysfakcję z uporządkowania tego wszystkiego. Gdyby nie to że gra ukazała się cztery lata później to powiedziałbym, że jest to protoplasta Return of the Obra Dinn. Tym co się ta gra podobała, powinna spodobać się ta.

Lara Croft and the Temple of Osiris (44). Nie będę się tu rozpisywał, bo to nie ma sensu. Jest to Tomb Raider w rzucie izometrycznym i w którego lepiej grać w co-opie niż solo.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-12-10 14:51:08
10.12.2023 22:58
Alba_Longa
171
Alba_Longa
88
Generał

Full Spectrum Warrior

Zespołowa taktyczna gra akcji, oparta o specjalny program szkoleniowy piechoty amerykańskiej. Gracz obejmuje funkcje dowódcy (w randze sierżanta) dwóch drużyn piechoty z zadaniem poprowadzenia ich do wykonania szeregu zadań bojowych umiejscowionych w realistycznych lokacjach.
https://www.gry-online.pl/gry/full-spectrum-warrior/z52a2

14.12.2023 23:50
Ogame_fan
😜
172
Ogame_fan
127
SpiderBoy
Image

Obecnie na tapecie.

Bayonetta Origins I Avatar mega zaskakująco dobre.

17.12.2023 12:33
kęsik
📄
173
1 odpowiedź
kęsik
148
Legend
Image

W tym tygodniu nawiedziła mnie zaraza więc trochę mniej grałem, a dodatkowo trzeba było śledzić ważne wydarzenia w kraju.

Football Manager 2023, 514,5h Nic nowego, jestem już dawno na takim etapie, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Wpadek w zasadzie już od kilku sezonów nie widziałem. Dla mnie wpadką ostatnio jest to jak wygram w lidze tylko 3:0 a nie np. 8:0. Wtedy jestem rozczarowany. W sumie to bardziej się emocjonuję innymi zespołami niż swoim.

Baldur's Gate 3, 111,5h Dochodzę powoli do takiego momentu, w którym już powoli mi się odechciewa grać. Naprawdę nie pomaga też to, że ta gra jest strasznie powolna. Gra człowiek 3 godziny i w tym czasie zrobił z pół zadania, albo jakieś jedno mniejsze. Dłuży się ta gra niemiłosiernie. Na szczęście na liście zadań coraz mniej pozycji. Już ponad 2 miesiące w to gram i nie jestem zadowolony z progresu. Wychodzi mniej niż 2 godziny dziennie grania. Strasznie słabo...

18.12.2023 09:19
Szlugi12
173.1
Szlugi12
107
BABYMETAL

Baldur's Gate 3 - Gra człowiek 3 godziny i w tym czasie zrobił z pół zadania, albo jakieś jedno mniejsze. Dłuży się ta gra niemiłosiernie. Na szczęście na liście zadań coraz mniej pozycji. Już ponad 2 miesiące w to gram i nie jestem zadowolony z progresu. Wychodzi mniej niż 2 godziny dziennie grania.
Miałem dokładnie to samo pod koniec aktu 1 i do połowy aktu 2. Że właśnie grałem z 3 h dziennie i za dużo gry to nie ubywało, nie wiem jak to się stało, to samo w akcie 3 w połowie jak zacząłem czyścic dziennik zadań, nie wiedziałem za co się zabrać i jak co pokończyć i gdzie, ale jak się wziąłem w cały weekend lecieć z zadaniami po kolei to jakoś znikały.

post wyedytowany przez Szlugi12 2023-12-18 09:19:47
17.12.2023 12:51
Goozys
174
Goozys
12
Bis zu 4000 und bin weg!

Assetto Corsa
Zbliżam się do ośmiuset godzin na liczniku i udało mi się złapać dwusetne osiagniecie, a jest ich ponad siedemset... Gra kompletna! Długo przyjdzie nam czekać na coś lepszego. Nawet Assetto Corsa 2 nie będzie się liczyło, bo scena moderska stworzyła dzieło idealne.

Armikrog
Gram z sentymentu do The Neverhood i Skullmonkeys. Nie wiem jak dluga jest ta gra, ale po półtorej godziny chodzenia tam i z powrotem czuje lekkie zmęczenie. Nie wiem czy dobrne do końca.

DIRT 5
Wymaksowalem w trzydzieści pięć godzin. Podstawka i DLC. Straszne gówno! Omijać z daleka...

post wyedytowany przez Goozys 2023-12-17 12:52:34
18.12.2023 00:36
175
Necross123
40
Pretorianin

Elden Ring (Wersja na PS4) Kolejna gra, co do której postanowiłem się wrócić. Chciałem sobie przypomnieć, więc po szybkim przypomnieniu sterowania postanowiłem... najeżdżać innych graczy. Szkoda tylko, że gdybym wcześniej miał dobre łącze internetowe (czyli kilka miesięcy wcześniej, w czasie mojego peaku na tą grę), to może jakiś najazd okazałby się sukcesem... a tak to same porażki.

Dark Souls Remastered (Wersja na PS4) Obecnie sporo dalej jestem, pokonano dwóch z czterech lordów, czasem najeżdżam innych graczy w Anor Londo (pod postacią mrocznego upiora (oczywiście w przymierzu o tej samej nazwie)), spotykając po drodze jedną osobę, której jako jedyną udało mi się wykraść człowieczeństwa w liczbie 5 (w czasie czekania na przyzwanie Solaire). Nieco później (po około godzinie), ponownie spotkałem go, tylko razem afczącego. No cóż... łatwy kill. Tak samo łatwy kill w przypadku osoby z pełnym Havlem i Smoczym zębem (myśląc zapewne, że nie walczyłem jeszcze z Havlem). Pech chciał, że wiedziałem, że taka osoba będzie ruszała się powoli (cały zestaw sporo waży), więc oczywiście krążyłem i blokowałem.
I jeszcze jedna sytuacja: po pierwszej porażce z pewną osobą, postanowiłem (po około 40 minutach) ponownie spróbować najechać, tylko, że wylosowało mi... tego samego gracza. Szkoda tylko, że spadł (albo zginął nie wiem gdzie) 10 sekund po moim przybyciu (zanim w ogóle zacząłem walkę).
Ale sporo wcześniej, jeszcze w Fortecy Sena, znowu pobawiłem się (będąc jeszcze w poprzednim przymierzu, czyli Słudzy Gravelorda) w PvP, tym razem niedaleko ogniska u góry. Ogółem było z pięciu śmiałków, tylko, że jeden z nich zapomniał chyba o wahadle i przez to oczywiście spadł z góry na dół.

post wyedytowany przez Necross123 2023-12-18 00:40:56
18.12.2023 09:14
Szlugi12
176
Szlugi12
107
BABYMETAL

Baldur's Gate 3 - Obecnie BG3 tylko ogrywane ale codziennie, status gry roku moim zdaniem zasłużony, 150 h wyszło w sumie, wszystko zrobione co było można, doprowadziłem do dobrego zakończenia i jestem z niego zadowolony, akt 1 był najlepszy jak dla mnie, akt 2 fajne krainy z cieniem ale podmrok taki średni, akt 3 byłby spoko gdyby nie tyle pobocznych zadań, bo trochę już na siłę rozciągnięty jak dla mnie.
No i zacząłem od początku, poziom trudności wyżej, nowa postać, inna klasa, inne wybory i zobaczymy :D

18.12.2023 11:04
177
zanonimizowany768165
119
Legend

Niesamowite jak prosty (w koncepcji) mod do pierwszego Unreala sprawił, że już kolejny raz odpalam grę, którą normalnie ogrywam raz na parę lat... o ile zdarzy się powtórka w dekadzie.

https://www.moddb.com/mods/unreal-evolution

Gra z dodatkiem gdzie największą zmianą są mody do spluw. Aż boli, że nie ma więcej modów-misji do tej gry.
A nie zaraz są przecież do UTka inspirowane pierwszą częścią... będzie co wspominać.

24.12.2023 12:53
kęsik
📄
178
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 524,5h To granie w FM u mnie zaczyna wyglądać, że po prostu klikam i samo się dzieje a ja się denerwuję jak wygrywam tylko 3:0. Górnik i Legia w miarę się w lidze trzymają, reszta już trochę odstaje. W miarę nieźle im tam idzie w europejskich pucharach, kadra w Lidze Narodów awansowała wyżej.

Baldur's Gate 3, 120h Męka straszna. Najchętniej to bym walki pomijał albo dał to komuś aby skończył za mnie. Już naprawdę zbliżam się chyba do końca, ale naprawdę nie chce mi się już w to grać. Za długie to po prostu, i zbyt powolne. Taka długa gra to musi mieć jakaś wartką i dynamiczną akcję. Taki klasyczny cRPG nie sprzyja aby przy nim siedzieć tyle godzin. Przehajpowana jest ta gra strasznie. Nie byłbym w stanie dać tej grze wyższej oceny niż naciągane 8/10 i to w sporej mierze, za bardzo dobry pierwszy akt. Lepsze to niż pierwsze Original Sin ale szału ni ma. Wasteland 3 i PoE II dla mnie lepsze. O Disco Elysium nie wspominam nawet.

Grand Theft Auto V, 14h Baldur mnie tak męczy, że potrzebowałem czegoś bardziej rozrywkowego. A że akurat było GTA V na Steamie w najniższej historycznie cenie i nie grałem w nie 6 lat to postanowiłem kupić znowu. Mam w pudełku na 7 płytach ale straciłem swoje stare konto Social Club. Teraz już miałem pisać do supportu, że gra się nie włącza ale nagle się okazało, że w działa w trybie zgodności z Win 7. Który mamy rok? No nie jest to moje ulubione GTA, pod wieloma wzgleami mocno odstaje imo od GTA IV (szczególnie jeśli idzie o fabułę ale także o aktywnosci poboczne) ale trzeba przyznać, że gra się dobrze i może się całkiem miło pobawić. Miła odmiana po tej męce z BG3. Aż 11 godzin mi zajęło dojście do wujka T. I chcę powiedzieć, ze skandalem jest co R* zrobił z Johnnym K. Tylko za to, już od samego początku nie lubię Trevora...

24.12.2023 13:02
Goozys
😊
179
Goozys
12
Bis zu 4000 und bin weg!

The Walking Dead Telltale Series
Po bardzo dluuuugiej przerwie zasiadlem ponownie do ostatniego sezonu i udalo sie skonczyc. Seria jako calosc, to jedno z waznejszych gamingowych tworow w ogole. W sumie nie znam innej gry, ktora by tak grala na ludzkich emocjach, jak to robilo wlasnie The Walking Dead. Niezapomniane doznania. Moje osobiste 10/10 jako calosc.

Little Orpheus
Przesympatyczny banalnie prosty platformer. Biegniesz, skaczesz i od czasu do czasu cos tam przesuniesz. Zero zbednego udziwnienia zozgrywki. Do skonczenia na jednym posiedzeniu. Przesliczna grafika, fenomenalny voice acting.

Black: The Fall
Bardzo fajny i ciekawy platformer. Troche wkurwiajacy swoja ulomna mechanika, ale gdy sie przymknie a to oko, to jest dobrze.

Angry Birds Space
Po wielu latach odpalilem ponownie na Steam i o dziwi nadal diabelnie grywalne.

post wyedytowany przez Goozys 2023-12-24 13:03:28
31.12.2023 12:36
kęsik
📄
180
kęsik
148
Legend
Image

Football Manager 2023, 532,5h Górnik Łęczna czaruje w LKE, 5 wygranych na 6 spotkań i awans dalej. W lidze Legia trochę zaczęła punkty gubić i na drugie miejsce wpadł Górnik Zabrze. Będzie wielka bitwa o utrzymanie gdzie chyba z 8 zespołów jest zagrożonych spadkiem. Z beniaminków tylko Motor zimę spędzi nad kreską. Raków wyjątkowo słaby sezon, ugrzęźli w drugiej połowie tabeli podczas gdy wcześniej raczej stabilnie zajmowali miejsca 6-8.

Baldur's Gate 3, 125h Im bliżej końca, tym mniej chce mi się grać. To chyba nie za dobrze świadczy o grze. Jest szansa, ze uda mi się to dopchnąć dzisiaj ale ta gra jest taka powolna, że nie jest to pewne. Naprawdę, po pierwszym akcie bardzo mi się gra podobała, i w żadnym razie nie spodziewałem się wtedy, ze skończenie tej gry będzie aż tak męczące i wyczerpujące.

Grand Theft Auto V, 30h GTA V to GTA V, co tu pisać odkrywczego. Kilka uwag jednak: o dziwo mam dostęp do zawartości, która miała być tylko dla tych którzy przenosili się ze starych konsol. Dodali to potem dla wszystkich czy to jakieś bugi? Znajdżki w tej grze są fatalne, człowiek nie ma pojęcia gdzie ich szukać, w zasadzie bez poradnika w łapie nie ma szans ich znaleźć. Wnerwiające jest to, że ubierasz jakąś postać w ciuszki a potem zaczynasz misję a twoja postać czasami nosi coś zupełnie innego. To jest słabe.

31.12.2023 13:20
Scott P.
181
1 odpowiedź
Scott P.
126
Generał

Miałem przejść 52 gry w ciągu roku, a skończyłem na 44 (no 45 jeżeli liczyć SIGIL jako grę a nie mod). Tak się kończy sięganie po tytuły z dna beczki. Jak spojrzałem na te wszystkie gry, które ukończyłem w przeciągu tych 12 miesięcy to tytułów które oceniłbym powyżej 8 było 12. W tym 5 to klasyki z którymi miałem wcześniej do czynienia. A pozostałe to średniaki pełną gębą, albo gry z oceną poniżej 4. One nie mają tego czegoś co przykuwa do ekranu na kilka godzin. Grając w nie człowiek nie myśli chce wiedzieć jak to się skończy, albo jeszcze tylko jeden poziom, jeszcze jedna tura. One mają odwrotny efekt. Odechciewa się grać i człowiek szuka innej rozrywki. Powiem więcej maleje zainteresowanie tym hobby.
Jedyny pozytyw tego wszystkiego to to, że mam teraz w swoich growych bibliotekach więcej gier w które grałem (i je skończyłem) niż tych, które kupiłem i leżą odłogiem przez lata. Ale i tak jest ich sporo i spokojnie mogę podjąć ponownie to wyzwanie w przyszłym roku.

post wyedytowany przez Scott P. 2023-12-31 13:22:36
31.12.2023 23:20
181.1
damianyk
137
Nośnik Treblinek

Miałem przejść 52 gry w ciągu roku, a skończyłem na 44

Ja chyba nawet 10 nie skończyłem. Za to w jednej utknąłem na 220 godzin, to jak 30 CoDów.

01.01.2024 13:39
182
Necross123
40
Pretorianin

Nowy rok, a zapomniałem wczoraj napisać:

SpaceBourne 2 Kontynuacja podbojów, co tu dużo gadać.

Factorio Czyli budowanie fabryk. Na chwilę obecną robię samouczek (czwarta misja zaczęta), żeby rozeznać się z zasadami gry. Ale już w trzeciej misji musiałem sporo poprawiać, bo źle ustawiłem rury do kotłów i do silnika parowego (same kotły też w którymś momencie). Czuję, że następna misja nie będzie lepsza w kwestii poprawek, jak ostrzegał kiedyś Hed.

Bleak Faith: Forsaken Po wielu miesiącach w końcu zacząłem tę grę RPG. Na razie próbuję ogarnąć mechaniki gry, ale już wiem, że plączę się tam niemiłosiernie (zanim dotarłem do pierwszego bossa (albo inaczej, zanim znalazłem dalszą drogę), to zdążyłem minąć go z 10 albo i więcej razy. W kolejnych lokacjach też w którymś momencie się gubiłem)

post wyedytowany przez Necross123 2024-01-01 13:40:28
07.01.2024 12:59
kęsik
📄
183
kęsik
148
Legend
post wyedytowany przez kęsik 2024-01-07 12:59:38
Forum: W co gracie aktualnie (Spin-off: W co Gracie w weekend) #4