Hakerzy atakują serwery starszych Battlefieldów; gracze narzekają na brak reakcji DICE
Nie tyczy się to zresztą jedynie prywatnych serwerów – ataki uderzają także w te oficjalne, wspierane przez DICE.
Przypuszczam jaka będzie odpowiedz ze strony DICE: Obecnie pracujemy nad najnowszym Battlefield (nie 2042), więc nie mamy czasu na takie pierdoły...
...załóżcie własne serwery, tam tego problemu nie ma.
Nic nie robią bo może im to na rękę, za granie w stare BFy nikt już nie zapłaci, sam pogrywam w 4 ale nie uświadczyłem jakiś poważniejszych problemów z serwerami niż kiedyś
BF 2042 jest zniszczony to teraz przyszła pora na lepsze, starsze odsłony. Trudne czasy dla fanów BF'a ...
Wielu osobom przypomina to podejście studia do kwestii cheaterów. Po pewnym czasie twórcy przestali reagować na zgłoszenia oszustów, którzy psuli zabawę innym.
Śmiechłem. Przecież oni nigdy nie reagowali na oszustów i to od dnia premiery. O ile w starszych odsłonach sytuację ratowała społeczność i prywatne serwery z rozsądnymi adminami którzy mieli sporo narzędzi do waliki z takimi jednostkami to w BF1, BF5 to był totalny dramat.
Największa beka była w BF1 gdzie na czacie pojawiały się informacje, że FairFight zbanował jakiegoś gracza. Po czasie okazało się, że to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, gdyż pojawiały się tam nicki graczy z mojego plutonu, którzy nigdy żadnego bana nie dostali. Jak ludzie zaczęli dociekać dlaczego ich nicki pojawiają się na czacie to DICE zmieniło wpis na czacie na "fairfight banned a player" bo niby "ochrona danych osobowych".
Zgłaszanie dopalonych graczy nie dawało nic. Grali sobie w najlepsze miesiącami. Żeby było śmieszniej to za wrzucenie nagrania z oszustem i linkiem do jego statystyk uczciwy gracz otrzymywał bana na forum bo EA sobie wymyśliło jakieś ułomne zasady które tego zabraniały.
Jedynie w BF2042 DICE się postarało. Zrobiło tak gównianą grę, że nawet twórcy wspomagaczy darowali sobie walkę z tym guanem.
Przez cheaterów olałem BFa 1 właśnie. Nie była to może najlepsza gra ale sprawiała mi i moim ludziom dużo frajdy. Jednak gdy dosłownie na co drugiej mapie jest oszust (najbardziej mnie zdziwili Ci którzy odpalali co pół minuty nalot na gracza... pomimo że na mapie żadnej opcji do odpalenia nalotu nie było). Firma jak dla mnie gryzie piach.
Gralem kilka miesiecy temu w bf5 dosc sporo i zadnego problemu z ddos na serwerach nie bylo, oczywistych cheaterow jakos szczegolnie czesto tez nie spotykalem chociaz kilka razy oczywistych aimbociarzy widzialem.
Serwery BF1/BF5/BF2042 działają w chmurze u Amazona. Na taki serwer dużo trudniej przeprowadzić atak DDoS. Amazon to jednak duża firma i inwestuje w zabezpieczenia przed tego typu atakami. Z opisu wnioskuję, że chodzi o starsze odsłony a w szczególności BF3/BF4. Prywatne serwery często są stawiane w małych serwerowniach. Do ataku na taki serwer nie potrzeba żadnego hakiera. Wystarczy sfrustrowany dwunastolatek który opanował umiejętność wyszukiwania informacji w google/yt.
Jak tak czytam komentarze osób grających w mp, to się naprawdę cieszę, że nie gram w mp, w szczególności w mp shootery. Po prostu szkoda czasu na takie badziewia, których twórcy nie chronią w ogóle. Z wielu komentarzy wynika, że wiele gier nie ma ochronę przed cheaterami, a także twórcy mają to w ogóle w tyłku. Ogólnie gry mp są dla mnie bez sensu, bo tak wiele jest złych rzeczy w tych grach. M.in. zazwyczaj brak ochrony przed cheaterami, mikromegatransakcje, brak balansu i równości między graczami (warunki takie jak sprzęt, internet, a to jest bardzo ogólnie. To sprawia, że mecz to praktycznie walka o to kto ma lepsze warunki zamiast umiejętności).
Od razu nasunęło mi się skojarzenie z Respawn, Apexami, Titanfallem 1 i 2 DDOSowanym, brak podjęcia jakichkolwiek działań przez Respawn oraz EA. To jest bardzo analogiczna sytuacja. Wychodzi nowa gra, ale duża część graczy pozostaje przy poprzednim tytule, z którego twórcy już przecież nie czerpią korzyści. Nagle serwery gry zostają sabotowane przez hakerów, którzy notabene używają tej samej metody przy przeciążaniu serwerów. Wprowadzają do czatu tekstowego ciąg znaków, którego silnik gry nie może skutecznie przetworzyć co blokuje, przeciąża i kładzie serwer. Widzę tu kilka podobieństw i to jak się rozwinie ta konkretna sytuacja. Bo na sabotowaniu starszych, udanych gier na rzecz nowych korzysta dość wąskie grono i gracze do niego nie należą.
Może próbują przeciągnąć graczy do nowych gier, psując im granie w starsze gry. ??Remastery gier przeważnie powodują, że poprzednia gra znika z półek, bo wychodzi świeższa wersja starej wersji
To działa też w drugą stronę. Jak admini na prywatnych serwerach są nadgorliwi to wlepią ci bana jak tylko zaczniesz wychylać się z szeregu jakimś kill streakiem. Sam teraz walczę żeby mnie odbanowali w BF4 bo ban na jednym serwerze podlegającym pod pewien klan poskutkował zablokowaniem na wszystkich innych którymi są właścicielami.
