Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Felieton Soulsy zepsuły mi gry. Nie umiem już grać w nic innego

20.12.2021 18:39
Butryk89
😐
2
40
odpowiedz
4 odpowiedzi
Butryk89
151
Senator

Dobrze, że redakcja wzięła do serca swój tekst, że recenzje są potrzebne i będzie robić ich więcej.

A nie, czekaj...

20.12.2021 18:49
👎
4
30
odpowiedz
8 odpowiedzi
Tidus23
0
Chorąży

Każde Soulsy to beznadziejne gry. A From Software to jedna z najgorszych firm.

post wyedytowany przez Tidus23 2021-12-20 18:51:10
20.12.2021 19:02
Domin922
5
25
odpowiedz
Domin922
58
Generał

Współczuję. Na szczęście ja inaczej traktuję gry i mogę się świetnie bawić przy wielu produkcjach, pod warunkiem że są po prostu dobre.

20.12.2021 20:36
18
19
odpowiedz
1 odpowiedź
imightbewrong
36
Centurion

Jedyne co czułem po pokonaniu dwóch bossów w Bloodborne to pogarda wobec siebie, że zmarnowałem czas na uczenie się na pamięć ruchów przeciwnika i powtarzanie tego samego etapu wielokrotnie. Te gry miałkość mechaniki (która wymaga nauczenia się ruchów przeciwnika i jako takiej zręczności), próbują maskować wysokim poziomem trudności. Oczywiście rozumiem, że komuś to może się podobać i doceniam warstwę artystyczną, ale robienie ze zręcznościówki mesjasza branży to nieporozumienie.

21.12.2021 14:28
bestwishforyou
😂
42
14
odpowiedz
bestwishforyou
22
Centurion

Zalogowałem się tylko po to, żeby napisać jak śmieciowa ta strona się stała i jak żałosne są te wszystkie wasze tytuły. Oczy się przymykają.
Obsrane clickbaity, nic więcej.

21.12.2021 12:43
BigMekku
👎
40
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
BigMekku
1
Junior

Dlaczego nie posłuchacie ludzi i nie zaczniecie robić recenzji tylko jakieś felietony bez sensu robicie

20.12.2021 19:08
Wrzesień
8
5
odpowiedz
Wrzesień
58
Stay Woke

To nie graj w nic innego.

20.12.2021 18:30
enrique
1
3
enrique
35
Konsul

Mi gry zepsuł Nier Automata. Po nim żadna gra już nie potrafi mnie tak zaangażować i wywołać takich emocji.

20.12.2021 18:39
Butryk89
😐
2
40
odpowiedz
4 odpowiedzi
Butryk89
151
Senator

Dobrze, że redakcja wzięła do serca swój tekst, że recenzje są potrzebne i będzie robić ich więcej.

A nie, czekaj...

20.12.2021 18:45
KA.EL
2.1
-14
KA.EL
42
Pretorianin

Będzie ich więcej, tak jak pisaliśmy, od nowego roku. Jeżeli przyjrzysz się dokładnie grudniowej liście premier, to zauważysz, że akurat końcówka tego roku pachnie biedą.

20.12.2021 19:07
Butryk89
2.3
22
Butryk89
151
Senator
Image

Nie wiem czy to bieda-gry. Nie widzę recenzji, aby dowiedzieć się o tym.
Ale rozumiem, że mam oczekiwać na premiery gier AAA, bo tylko takie będą uznawane za niepachnące biedą.

post wyedytowany przez Butryk89 2021-12-20 19:08:48
20.12.2021 19:14
KA.EL
2.4
-12
KA.EL
42
Pretorianin

A to już sobie sam dopowiadasz, Butryku, byle tylko utwierdzić się w swoim niezadowoleniu z zaistniałej sytuacji. Mam jednak nadzieję, że prędzej czy później nieco bardziej docenisz nasz repertuar tekstów - w tym również nadchodzące recenzje. ;)

20.12.2021 20:32
Butryk89
2.5
6
Butryk89
151
Senator

Nie wiem, czy dopowiadam sobie coś, skoro mniejsze produkcje (The Gunk, Praey for the Gods, Cleo: A Pirate's Tale, GTFO, After the Fall, Wytchwood, Thunder Tier One, Chorus, Icarus, Solar Ash itd.) nie dostały recenzji, a miały w tym miesiącu premierę, więc mogę podejrzewać, że to jednak gry AAA takowe będą dostawały, bo nie są bieda gierkami. :)

20.12.2021 18:47
3
odpowiedz
zanonimizowany1360726
4
Centurion

Najbardziej w grach From Software lubię jak bardzo wykorzystują one to, że są grami.
Gameplay z opowiadaniem historii przeplata się wyśmienicie.

20.12.2021 18:49
👎
4
30
odpowiedz
8 odpowiedzi
Tidus23
0
Chorąży

Każde Soulsy to beznadziejne gry. A From Software to jedna z najgorszych firm.

post wyedytowany przez Tidus23 2021-12-20 18:51:10
20.12.2021 18:58
4.1
zanonimizowany1360726
4
Centurion

Hey, alright

20.12.2021 19:01
Domin922
4.2
14
Domin922
58
Generał

Na PC nawet im się nie chciało zrobić ikonek klawiaturowych, jak ktoś nie miał pada to nie wiadomo co do czego i czym.

20.12.2021 19:14
4.3
2
Ziombelek
16
Pretorianin

true

20.12.2021 20:24
😂
4.4
zanonimizowany620584
66
Centurion

Domin922 Nie znasz się, geniusz Miyazaki zaimplementował do gry test na inteligencję, aby dzbany z jednocyfrowym IQ nie mogły grać w jego gry.
To działa!

20.12.2021 21:10
Serek55
😂
4.5
Serek55
90
Sercio

Masz absolutną rację, a sprzedaż 25 milionów kopii serii tylko mówi za siebie

21.12.2021 21:32
👎
4.6
1
noumen
35
Centurion

git gud newb

21.12.2021 21:33
4.7
1
noumen
35
Centurion

Cieniutki bolek jesteś. Gra cię przerosła, stąd płacz...

22.12.2021 14:54
4.8
inceltears
54
Konsul

Cieszę się że urojona "magia" tych gier została odklęta i obecnie coraz więcej osób widzi jak bardzo są overrated, archaiczne i w sumie nie mają nic a nic ciekawego do zaoferowania. Premiera kolejnego "dzieła" from software będzie miała równie krytyczny odbiór co codów czy ubigier, a pewnie nawet znacznie bardziej krytyczny

20.12.2021 19:02
Domin922
5
25
odpowiedz
Domin922
58
Generał

Współczuję. Na szczęście ja inaczej traktuję gry i mogę się świetnie bawić przy wielu produkcjach, pod warunkiem że są po prostu dobre.

20.12.2021 19:05
kriegaffe
6
3
odpowiedz
7 odpowiedzi
kriegaffe
36
Pretorianin

Zawsze się zastanawiałem. Co takiego jest w tych grach? Znaczy poza tym, że są trudne.

Przecież nie ma w nich dobrej fabuły, ba często nawet średniej nie ma. Wciągającej, angażującej emocjonalnie historii. Nie są oryginalne w swoich założeniach. Technicznie (grafika, animacja, udźwiękowienie, muzyka) to najczęściej najwyżej poprawny poziom, nigdy z górnej półki.

Ok, rozumiem. Przyspieszają puls, podnoszą ciśnienie, pompują adrenalinę.
Ale moim zdaniem ta jedna cecha to za mało żeby nazwać grę wybitną.

20.12.2021 19:14
😉
6.1
Tidus23
0
Chorąży

Gry od From software są beznadziejne w każdym elemencie. Ta firma nawet nie potrafi obić dobrych gier.

20.12.2021 19:20
6.2
zanonimizowany1360726
4
Centurion

kriegaffe
Świetny gameplay, level design, world building, wiele buildów, responsywne sterowanie, walki z bossami, ogromna rożnorodność przeciwników, lore, muzyka, atmosfera, świetnie wyważony poziom trudności.
Tak tak w skrócie.
Wiadomo że nie są to tytułu dla każdego, ale tak jest z każdą grą.

post wyedytowany przez zanonimizowany1360726 2021-12-20 19:24:44
20.12.2021 19:23
6.3
Tidus23
0
Chorąży

kriegaffe - Niestety ale wszystko w Soulsach jest beznadziejne. Wszystko.

20.12.2021 19:31
dzl
6.4
2
dzl
96
John Yakuza

Świat jest bardzo unikalny, bardzo posępny, pozbawiony nadzieji. Przemierzasz go i masz wrażenie, że to wszystko umarło, choć co chwilę walczysz z czymś "żyjącym". Obok tego masz mocno pofragmentowany lore, którego połączenie wymaga trochę więcej zaangażowania niż typowe dla współczesnych gier audiologii. Tutaj głupi pierścień opowiada cześć historii świata gry.
Muzyka fantastyczna i bardzo klimatyczna. Grafika natomiast, choć nie powala szczegółowością nadrabia stylem artystycznym. Całość sprawia, że ten świat, choć fantasy, jest bardzo autentyczny.

Trudność samej walki nie polega na szybkim czasie reakcji(choć to pomaga) i naparzania odpowiednich kombosów jak w takim DMC, tylko obserwacji wroga, uczenia się tego w jaki sposób atakuję i znajdowaniu między tymi atakami "okienek" w których przeciwnik się odsłania i wtedy zadać mu obrażenia.

Wszystko to sprawia, że przez całą walkę skacze adrenalina, a człowiek bardziej walczy ze swoją cierpliwością będąc jak na szpilkach przez co satysfakcja po pokonaniu bossa jest ogromna, a sam czujesz ulgę.

20.12.2021 19:59
6.5
zanonimizowany323093
95
Pretorianin

Demon souls to była prosta gra dająca dużą swobodę wyboru: nieskomplikowani przeciwnicy, prosty zestaw akcji gracza, pięć niemal liniowych światów. Każdy rodzaj ekwipunku dał się użyć z powodzeniem, ale każdy miał swoje wady i zalety (np używanie długiej broni w ciasnym korytarzu oznaczało zawadzanie o ściany zamiast trafiania celu). Masz dziesiątki rodzajów broni, pancerza; magię i łuki - rób co chcesz. Możesz nawet zabić każdego npc.
Najczęściej ginęło się przez proste rzeczy, dziura w podłodze, jeden niezauważony w pore słabiutki przeciwnik, pułapka która była oczywiście widoczna z daleka jak już się w nią wpadło.

Kolejne gry to były właściwie mappacki do pierwszej ( większość najbardziej irytujących błędów przetrwała do dark souls 3). Coraz bardziej udziwnieni przeciwnicy i coraz mniej dopracowany świat psuł zabawę, do poziomu na którym ds3 mnie znudziło. Bloodborne i ds3 cierpią przez autorów niezadowolonych z tego jak ludzie grają: wymuszają agresywną walkę. Bloodborne wyciął 95% opcji wyboru, ale nadrabiał niesamowitą atmosferą świata.

Fabuły prawie nie ma; dialogi i opisy w przedmiotach są fragmentaryczne i tak naprawdę w historię składa je gracz samodzielnie, dopowiadając sobie o wiele więcej niż dali autorzy.

Legendarna trudność jest mocno wątpliwa: pierwsze trzy gry wymagają jedynie cierpliwości. Grając w Dark Souls Remastered po przejściu Nioh trudno było w ogóle zginąć.

20.12.2021 21:30
6.6
zanonimizowany768165
119
Legend

Demon souls to była prosta gra
No nie wiem.
Przecież to był właśnie ten pierwszy tytuł wydany w czasach gdy maszyna każualizacji wszystkiego rozpędziła się mocno i DeS był czymś świeżym. Pokazał że gracze wymagający jeszcze żyją i są chętni na takie gry i inne, bardziej wymagające niż samograje tytuły.

20.12.2021 21:54
6.7
crreeyz
37
Chorąży

Głowna trudność w tych grach wynika z niecierpliwości graczy przyzwyczajonych do ślepego naparzania w przyciski byle szybciej. Ta gra uczy cierpliwości czekania na dobry moment do ataku, oducza chciwości przejawiającej się w chęci zadania kolejnego ataku, zwłaszcza jak przeciwnik został na jeden cios.
Jak ktoś już sobie wyrobi cnotę cierpliwości i oduczy się chciwości to gra staje się prosta. Dlatego kolejne części wydają się prostsze.

20.12.2021 19:06
Herr Pietrus
😂
7
odpowiedz
9 odpowiedzi
Herr Pietrus
224
Ficyt

Uff, a ja na szczęście nie znoszę soulsów.
I nie polubiłem Nier Automaty.

Ale dobrze, że psychofani soulsów odpie...rniczą się wreszcie od innych graczy i nie będą ich wiecznie pouczać w co i jak mają grać

Niech się kiszą we własnym elitarnym sosie

Wszytko musi być teraz jak soulsy. Platformówki jak soulsy, slashery jak soulsy, action RPG jak soulsy, TPP z bronią białą jak soulsy...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2021-12-20 20:52:43
20.12.2021 19:12
kęsik
😒
7.1
kęsik
148
Legend

Solusy mają po prostu świetne mechaniki, system walki czy design poziomów. Wiele gier by zyskało wzorując się na Soulsach. Gdyby taki Wiedźmin 3 miał rozwój postaci i system walki z Soulsów byłby po prostu jeszcze lepszą grą.

20.12.2021 19:13
7.2
Tidus23
0
Chorąży

Jakby mechaniki z Soulsów były w Wiedźminie to..Wiesiek byłby jeszcze gorszą grą.

20.12.2021 19:15
7.3
5
zanonimizowany1367414
0
Centurion

Każdy dorosły człowiek po pracy marzy o tym, żeby grać w soulsy i powtarzać daną sekcję 50 razy.

20.12.2021 19:26
adam11$13
7.4
4
adam11$13
118
EDGElord

Jakby wszystkie gry były jak soulsy to cofnęlibyśmy się do 1996 roku kiedy w gry grały tylko nerdy i dzieci z nadmiarem wolnego czasu, które powtarzają jeden etap po 30 razy.

20.12.2021 19:28
Ognisty Cieniostwór
7.5
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

Gdyby taki Wiedźmin 3 miał rozwój postaci i system walki z Soulsów byłby po prostu jeszcze lepszą grą.

Nope. Byłby wtedy niegrywalny.

20.12.2021 19:34
7.6
zanonimizowany1360726
4
Centurion

Mechanika Wiedźmina 3 kek

20.12.2021 19:41
7.7
Znubionek
42
Konsul

jak musicie powtarzac cos po 30-50 razy to nauczcie sie sterowania czy cos. moze zamiast uniku robicie zmiane broni i potem sie dziwicie ze umieracie?

20.12.2021 20:04
7.8
zanonimizowany1367414
0
Centurion

No, a w forzy jak drivatary za trudne, to uczta się lepiej jeździć aż do skutku xD

21.12.2021 08:21
Pitplayer
7.9
Pitplayer
80
Generał

W Wiedźminie 3 życzyłbym sobie takich błyskawicznych uników i potworów jak w Bloodborne. Wtedy ta gra to by było mistrzostwo świata! (w mojej opinii). Cała reszta łącznie w możliwościami wyboru poziomu trudności w W3 powinna zostać taka sama.

20.12.2021 19:08
Wrzesień
8
5
odpowiedz
Wrzesień
58
Stay Woke

To nie graj w nic innego.

20.12.2021 19:42
John_Wild
😊
9
odpowiedz
John_Wild
34
Okropnie_Wściekły_Dzik

Mam podobnie, tylko z Falloutami. W co bym nie zagrslb, to pogram chwilę i wracam do F76 lub F4. Wyjątkiem są Outriders które oderwały mnie Falloutów na 8h :)

20.12.2021 19:53
10
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1353843
4
Centurion

DS to takie Franco tylko z lepszą grafą

20.12.2021 19:58
10.1
zanonimizowany1353843
4
Centurion
20.12.2021 19:55
Maverick0069
11
1
odpowiedz
Maverick0069
94
THIS IS THE YEAR

Z serii "KARTKA Z PAMIĘTNIKA"

20.12.2021 19:59
12
odpowiedz
Ptasior80
13
Legionista

Dla mnie, dobra gra musi mieć przede wszystkim dobrą (głęboką) mechanikę i poziom trudności, który zmusi mnie do dogłębnego jej poznania, gry From Software mają ten element świetnie dopracowany, podobne doznania mam z : Darkest Dungeon, X-Com 1 i 2 (nowe), FTL czy Homeworld. Jeśli gra ma płytką mechanikę, to nie jest w stanie na dłużej mnie zaciekawić, jednak najgorzej jest, kiedy gra ma bardzo ciekawą mechanikę i poziom trudności, który nie zmusza mnie do jej zgłębienia.

20.12.2021 20:00
😁
13
odpowiedz
1 odpowiedź
Bernkastel
4
Chorąży

Mi żadna gra nic nie zepsuła i nie zepsuje, istnieje tyle różnych wspaniałych gier że żeby mówić że już w nic innego nie można grać po zagraniu w jedną z nich to jakaś głupota... A jeszcze do tego Soulsy...

post wyedytowany przez Bernkastel 2021-12-20 20:01:11
21.12.2021 08:31
Marder
13.1
1
Marder
249
Senator

Dokładnie. To jak cofanie się w rozwoju.

20.12.2021 20:02
DocHary
14
odpowiedz
3 odpowiedzi
DocHary
64
Unclean One

Nie wiem jak większość fanów soulsów, ale ja osobiście promuję tą serię, bo chcę się dzielić szczęściem i satysfakcją, którego doznałem grając w BB, chociaż do czasu jego wydania też kompletnie nie czaiłem o co tym ludziom chodzi.
Kompletnie natomiast nie rozumiem co chcą osiągnąć przeciwnicy soulsów. Usiłują zaprzeczyć doznaniom innych graczy? Ja sam Wiedźmina 3 przechodziłem na easy, bo normal mnie męczył. Potem zrobiłem BB i okazało się, że w W3 HoI pasuje mi hard. Uroiłem to sobie?
Polecam JAK PRZESTAŁEM BYĆ CASUALEM Zagrajnika, dokładnie oddaje to, co sam przechodziłem z BB.

20.12.2021 20:26
Persecuted
14.1
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Ale "casual" to się raczej odnosi do częstotliwości grania i do wybieranych tytułów, a nie poziomu wyzwania, jaki dany gracz lubi sobie stawiać w ogrywanych tytułach.

20.12.2021 21:04
DocHary
14.2
DocHary
64
Unclean One

To jak miał się nazwać? "Lamą"? "Dzbanem"?

20.12.2021 21:45
Persecuted
14.3
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Mógł nazwać: "Jak zostać fanem wymagających gier" albo "Jak przekonać się do trudnych gier".

20.12.2021 20:12
Persecuted
15
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Mnie soulsy jakoś nigdy nie przekonały. Według zapewnień soulowców, pokonanie trudnego bossa miało mi dać satysfakcję nieporównywalną z niczym, a ja za każdym razem czułem jedynie ulgę, że wreszcie mogę wyłączyć to dziadostwo i zająć się czymś faktycznie przyjemnym i ciekawym. Nie szło mi chyba nawet jakoś źle (Taurus za drugim razem, Capra za trzecim, Gargulce za pierwszym, Ornstein i Smough za czwartym, potem przestałem grać), ale po prostu nie bawiłem się dobrze.

Za to chyba rozumiem o jakie uczucie może chodzić, tylko że ja go doświadczam w... skradankach. Jedną sekwencję w Hitmanie potrafię cyzelować np. przez 2 godziny, na przestrzeni dziesiątek prób, ale gdy wreszcie mi się uda, to satysfakcja wybija przez sufit i wiem, że było warto :). Za to znam zagorzałych fanów soulsów, którzy po 2-3 wtopach w skradance czy etapach skradankowych po prostu wyciągają karabin albo miecz i w ten sposób kończą misję, bo nie mają cierpliwości do ciągłych powtórek (ale już wielokrotne powtarzanie jednego bossa w soulsach im nie przeszkadza ;d).

Moja teoria jest taka, że po prostu każdy lubi sobie rzucać inne wyzwania. Ja wolę wyzwania intelektualne, pamięciowe (bo tym są w gruncie rzeczy skradanki, każda sytuacja jest tam swego rodzaju łamigłówką), niż zmagania typowo manualne i zręcznościowe, jakimi są gry typu souls-like (choć oczywiście cechy wspólne też się znajdą, np. uczenie się pewnych rzeczy na pamięć, czy wyrobienie w sobie odpowiedniego wyczucia czasu).

post wyedytowany przez Persecuted 2021-12-20 20:49:47
20.12.2021 22:29
15.1
zanonimizowany1367109
1
Legionista

Persecuted

"Ja wolę wyzwania intelektualne, pamięciowe (bo tym są w gruncie rzeczy skradanki, każda sytuacja jest tam swego rodzaju łamigłówką)"

A mimo to zjechałeś Preya, plącząc jaki on trudny bo nie można wszystkiego bezpretensjonalnym strzelaniem pokonać xdddd

Beka z typa

20.12.2021 23:59
Persecuted
15.2
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Oto co napisałem kilka miesięcy temu o Prey'u (każdy może to zweryfikować, sprawdzając mój profil):

Ja osobiście od Prey'a odbiłem się ze 4-5 razy, a udało mi się go ukończyć dopiero w tym roku, kilka miesięcy temu. Chociaż w ogólnym rozrachunku bawiłem się wyśmienicie, to początek tej gry był niezmiennie koszmarny i wystawił moją cierpliwość na próbę

O ile sam prolog jest super klimatyczny i pomysłowy, to po przystąpieniu do właściwej rozgrywki (tj. po zdobyciu broni i uzyskaniu dostępu do kolejnych sektorów stacji), naprawdę trudno jest się przebić przez te początkowe godziny gry. Przede wszystkim dlatego, że strzelanie i skradanie (czyli dwie główne mechaniki rozgrywki, po które sięgamy najczęściej w toku całej kampanii) są zrealizowane bardzo marnie, w sposób ledwie podstawowy i w zasadzie do samego końca nie dający większej satysfakcji. Przeciwników (bardzo mało zróżnicowanych) jest sporo, a amunicji mało, biją mocno, sami będąc gąbkami na pociski, a nasz protagonista pada naprawdę łatwo, nawet na średnim poziomie trudności.

Dopiero kilka godzin później, po rozbudowaniu naszego arsenału (który tak po prawdzie nigdy nie staje się zbyt imponujący), zdobyciu mocy i ulepszeń, zaczyna się robić naprawdę fajnie, bo starcia przestają irytować i można bardziej skupić się na tym, w czym ta gra jest naprawdę dobra tj. eksploracji i kombinowaniu.

Tu nie chodzi o to, że Prey jest zbyt trudny, tylko o fakt, że w początkowych godzinach gra się w niego po prostu źle i całość jest dosyć męcząca. Arsenał pukawek jest malutki, a ich feeling okropny, bardzo płytki, drewniany, pozbawiony mocy i słabo udźwiękowiony. Na domiar złego przeciwnicy łykają pociski jak cukierki, więc strzelanie do nich nie jest w ogóle satysfakcjonujące. Później jest już lepiej, bo ulepszenia znacznie podnoszą komfort rozgrywki, jednak nie zmienia to faktu, że na poziomie czysto systemowym czy mechanicznym, strzelanie w Prey'u jest groteskowo wręcz słabe. A że pociągania za spust jest tam bardzo dużo, to nie można przymknąć na to oka. Prey to po prostu obudowana różnymi mechanikami strzelanko-skradanka, więc ten rdzeń powinien być solidny... a nie jest i Deathloop zdaje się cierpieć na ten sam problem.

Czyli co? Liczysz zwyczajnie na to, że nikt nie zweryfikuje twoich żałosnych oszczerstw zbanowany Redscare z kolejnym już kontem na GOL'u, czy po prostu nie umiesz czytać ze zrozumieniem?

Beka z typa.

post wyedytowany przez Persecuted 2021-12-21 00:09:19
21.12.2021 04:27
15.3
1
zanonimizowany1367109
1
Legionista

Persecuted

Nadal nie rozumiesz, masz tyle elementów otoczenia do wykorzystania od samego początku, że strzelanie nie jest konieczne wymagane, tym bardziej w poźniejszych etapach gry

Piepszysz bzdury o tym ja strzelania jest dużo, gdzie sama gra daje ogromnę możliwości wykorzystywania otoczenia w sposób taki, że broń będzie ci ledwo potrzebna

21.12.2021 04:38
15.4
zanonimizowany1367109
1
Legionista

Powiedziałem ci to wtedy i powiem ci to jeszcze raz

Ty tej gry po prostu nie rozumiesz, co potwierdza twoje bardzo redukcjonistyczne podejście do jej dizajnu

20.12.2021 20:21
16
1
odpowiedz
Lantar2
39
Centurion

A Kto pytał? Idź płakać w pamiętniczku, a nie na forum publicznym

20.12.2021 20:30
17
1
odpowiedz
1 odpowiedź
xan11pl
76
Generał

Eh kurde, uwielbiam pizze, przez to że tak mi zasmakowała to nie potrafię zjeść innej potrawy. No muszę tylko pizze jeść, bo jak tykam takiego schabowego to mnie normalnie na zyganie bierze. A już jakąś surówkę zjeść, to chyba bym zemdlał. Jak nie zjem pizzy raz dziennie to się źle czuje, normalnie pizza zabiła mi radość z jedzenia.

20.12.2021 20:39
17.1
zanonimizowany1353843
4
Centurion
Wideo

życie jest za krótkie na giuseppe :
https://www.youtube.com/watch?v=ZTcUtdNqYts

20.12.2021 20:36
18
19
odpowiedz
1 odpowiedź
imightbewrong
36
Centurion

Jedyne co czułem po pokonaniu dwóch bossów w Bloodborne to pogarda wobec siebie, że zmarnowałem czas na uczenie się na pamięć ruchów przeciwnika i powtarzanie tego samego etapu wielokrotnie. Te gry miałkość mechaniki (która wymaga nauczenia się ruchów przeciwnika i jako takiej zręczności), próbują maskować wysokim poziomem trudności. Oczywiście rozumiem, że komuś to może się podobać i doceniam warstwę artystyczną, ale robienie ze zręcznościówki mesjasza branży to nieporozumienie.

26.12.2021 16:38
18.1
carsonix
52
Chorąży

Stary, twój komentarz to nieporozumienie ;) Albo inaczej, nie rozumiesz soulsów. Ta gra polega właśnie na uczeniu się ruchów przeciwnika. Jeśli tego nie rozumiesz, to idź pograj w Settlers i nie zawracaj gitary. Nie wszystko jest dla wszystkich.
Mam splatynowaną kążdą grę od From Software i im więcej w nie gram, tym bardziej chylę czoła przed twórcą Miyazakim. Wymyśleć taki świat, wszystkie te wydarzenia, cały lore to wielka sztuka. Porównuję to do tego co zrobił Tolkien, wymyślając cały świat LOTR. Nie ma w branży gier wielu takich ludzi. Ktoś jeszcze powie że Kojima, pewne tak, ale akurat jego fanem nie jestem.
W każdym razie nie zrozumiałeś soulsów stąd krytyka. Ale na szczęście są tacy, którzy rozumieją, o czym napisałem.

20.12.2021 20:52
19
odpowiedz
Gosen
155
Generał

Najlepiej z nas wszystkich w Sekiro bawił się Wonziu.

A Salt and Sanctuary bardzo mi się podobało.

post wyedytowany przez Gosen 2021-12-20 20:54:20
20.12.2021 21:24
MilornDiester
20
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
MilornDiester
32
Generał

Zabawne. Dokładnie z tych samych powodów, a jednocześnie całkowicie odmiennych uznałbym za grę wszechczasów Wiedźmina 3.
Dlaczego z tych samych? Ponieważ właśnie po W3 miałem nieustanne poczucie, że "niby gra fajna ale Wiedźmin to to nie jest".
Dlaczego odmiennych? Ponieważ tak jak w przypadku autora całość opiera się na satysfakcji z gameplayu, tak w moim przypadku całość opiera się na satysfakcji z fabuły oraz świata przedstawionego. Kiedy skończyłem Dziki Gon przez długie miesiące nie mogłem znaleźć nic co by mnie wciągnęło, ponieważ wszystko inne wydawało się infantylne i niepoważne. Zamiast dojrzałej opowieści traktującej mnie serio, dostawałem kolejne "ale wiesz... to tylko gra". Dopiero Hellblade, sięgający po chyba najpoważniejszy temat jaki poruszono w grach był w stanie z tym konkurować.

Tak więc pomimo różnicy priorytetów w jednej rzeczy absolutnie się zgadzam z autorem. Gra "ostateczna" powinna być grą, która wynosi branżę aż do granic możliwości. Niekoniecznie musi to być gra rewolucyjna. Ani Wiedźmin ani Dark Souls nie powstały znikąd. Obie gry mocno czerpały z tego co branża już wypracowała i poprzez umiejętne połączenie oraz wyszlifowanie tych elementów osiągnęły coś czego żadna gra wcześniej nie potrafiła. Tak więc gra "ostateczna" okazuje się nie być dziełem, które coś rozpoczęło, ale dziełem, które coś zwieńczyło. Stąd nazwa. W przypadku kogoś kto szuka w grach wyzwania, świetnych mechanik oraz satysfakcji taką grą będzie Dark Souls. W moim przypadku, gdzie zawsze szukałem w grach tego poczucia uczestniczenia w świecie i historii, taką grą jest W3. Dla kogoś kto zawsze grał w multi taką grą może być jeszcze co innego.

W każdym razie podoba mi się idea "gry ostatecznej" będącej zwieńczeniem prób i eksperymentów w danej dziedzinie. Szczerze powiedziawszy to aż się prosi, żeby pociągnąć ten temat dalej i spróbować znaleźć więcej takich przypadków. Mogłoby to w pewnym stopniu odpowiedzieć na pytanie "co definiuje dany gatunek" oraz jaki jest jego cel.

22.12.2021 08:02
F4u5t
20.1
F4u5t
29
Chorąży

Dobrze napisałeś. Również sądzę że spora część graczy ma swoją "grę ostateczną". Dodam od siebie, że w podobnej kategorii można traktować książkę czy film/serial. Są takie pozycje po których odczuwasz 'pustkę' i przez jakiś czas nic nie jest w stanie jej wypełnić. Miewałem takie sytuacje. Na swoim przykładzie powiem iż sposobem na to była chwila refleksji oraz podjęcie próby znalezienia czegoś równie dobrego lub lepszego. Taki zabieg otworzył przede mną sporo nowych drzwi i dalej mnie to bawi. Jest to ciekawy temat.

22.12.2021 11:07
20.2
Marv
27
Pretorianin

Czytając Twoje słowa uśmiechnąłem się pod nosem, jakbym czytał o sobie. Miałem tak samo z Wieśkiem, po skończeniu całości. Potem było pół roku, że czego nie wziąłem to się odbijałem choć były to solidne pozycje, dla mnie dzieło Redów to jest gra wybitna i ostateczna, ze względu na to jakie przeżycia i emocje mi towarzyszyły podczas tych 400 godzin i ile frajdy sprawiało zajrzenie w każdy kąt. Coś niepowtarzalnego, tłumacząc na Januszowy - "kurła, takich gier już nie robio".
Jeśli chodzi o soulsy to bardzo lubię ten mroczny klimat, ale to jednak co innego. Tutaj bardziej podchodzę zadaniowo, niż na zasadzie przeżycia przygody a rozwaleniu kolejnego bossa, zastrzyku dopaminy i lecimy dalej z tematem. Jednak rozumiem punkt widzenia autora, bo czasem też łapię się na tym, że po wymagającej rozgrywce włączam coś innego i gra nie sprawia mi satysfakcji jeśli wszystko idzie zbyt gładko - a idzie.

20.12.2021 21:33
21
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany768165
119
Legend

U mnie takie coś zrobił Path of Exile.
Nieważne co zawsze jeszcze jedna mapka.

spoiler start

Ale czy aby na pewno? Inne hack'n'slashe diablopodobne (w tym samo Diablo2) nie jestem w stanie tknąć ale inne, nieczerpiące z niego już jestem w stanie ograć (Divine Divinity, Revenant etc) ale to bardzo rzadkie tytuły.

spoiler stop

Jedyna gra do której odpalenia nie potrzebuję weny czy innego natchnienia albo nastroju.

22.12.2021 00:46
21.1
zanonimizowany1353843
4
Centurion

Że "diablo nie jest diablopodobny" zakrawa na lekką przesadę ale na GOLu nie takie bzdury się czytało

20.12.2021 21:48
22
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany935386
37
Generał

Dla mnie Soulsy to przede wszystkim wspaniały, Berserkowy artstyle, chyba tylko on utrzymywał mnie przy grze do końca, bo klimat tych gier jest po prostu kapitalny... niestety jednak nie potrafię zachwycać się walkami z Bossami, którzy po prostu mają nadźgane od groma zdrowia w stosunku do postaci gracza i chyba to stanowiło zawsze trudność tych walk... Tak samo lvl design zawsze mnie w jakimś stopniu odpychał, bo pomimo świetnych systemów skrótów i pięknych lokacji zawsze miałem poczucie że ten świat ktoś "zcraftował" specjalnie pod naszą przygodę, brakowało tam tej organiczności. No i fabularnie te gry są po prostu słabe (idź zabij lordów, władców, cokolwiek i spal się/zasiądź na tronie), a "wspaniałe" lore często było po prostu zbudowane na interpretacji i dopowiedzeniach samych graczy (Solaire jako syn Gwyna, Manus jako Pigmej, itd.)...
Elder Ring pod pewnymi względami powinno być spełnieniem moich marzeń (bardziej otwarty i miejmy nadzieję organiczny świat, być może lepiej zarysowana fabuła), ale nie potrafię się nim cieszyć właśnie dla tego że jak dla mnie to trochę za późno i liczyłem tu jednak na grę zupełnie odmienną od Soulsów, które mi się niestety przejadły, szkoda że From nie potrafi odejść od tej formuły i zrobić czegoś bardziej oryginalnego, ale to już temat na zupełnie inną rozmowę...

22.12.2021 00:37
22.1
zanonimizowany1353843
4
Centurion

Ponoć Bossy po pandemii to już nie to co drzewiej ale pion trudności nadal zawieszony obok poprzeczki, po prostu spróbuj jeszcze raz kalibracja myszy może w tym tkwi przyczyna pasma niepowodzeń

20.12.2021 22:12
23
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Pachuc18
24
Legionista

Gdybym był tak ograniczony na umyśle, to karierę z grami skończył bym na trzeciej części Syphon Filter. Na szczęście w każdym gatunku potrafię się odnaleźć i cieszyć się z każdej, kolejnej części gry z danego uniwersum.

post wyedytowany przez Pachuc18 2021-12-20 22:14:45
21.12.2021 20:07
23.1
zanonimizowany1353843
4
Centurion

Ja dla przykładu, lubie sbie pdłubać palcem w nosie a mógłbym zaprzestać na trrzeciej części ciała.

20.12.2021 22:25
24
1
odpowiedz
1 odpowiedź
krontes
33
Pretorianin

To nie jest tak że gry od From Software są najlepszymi rpg akcji.
Tak samo Wiedźmin 3 nie dla wszystkich jest najlepszą grą ever.
Nie ma gier perfekcyjnych dla każdego gracza.
Po prostu to są gry które na tle reszty wyróżniają się czymś.
Próbowałem soulsów ale mnie nie wciągnęły, tak samo jak i Sekiro.
Natomiast Bloodborne jest dla mnie jedną z najlepszych gier jeżeli chodzi o klimat jak z horroru, to połączenie horror i rpg akcji jest dla mnie czymś unikalnym.

21.12.2021 08:41
Marder
24.1
Marder
249
Senator

Jak horror, klimat i akcja to mi przychodzi tylko jeden tytuł do głowy: Resident Evil.

20.12.2021 23:10
25
odpowiedz
Artur676
41
Konsul

Grając w Soulsy byłem zawiedziony bardzo dużą liniowością świata jak i bardzo skąpą fabułą i postaciami. No, ale ja w grach rpg cenię duże otwarte światy.

20.12.2021 23:23
Metaverse
😉
26
odpowiedz
Metaverse
63
Senator

Autor pograł 3 - 4 godziny w Ratcheta & Clanka i pojął że pora przestać się oszukiwać i wracać do produkcji FromSoftware po czym postanawia ze w przyszlym roku od nich odpocznie i zagra znowu w Ratcheta & Clanka oraz inne gry, czyli bedzie sie teraz oszukiwal przez dwanaście miesięcy. Niektorzy nie ucza sie na wlasnych bledach.

21.12.2021 00:47
27
2
odpowiedz
1 odpowiedź
TobiAlex
193
Legend

(...) że wszelkie inne tytuły po prostu przy nich bledną.

Jasne. A świstak siedzi i zawija sreberka. Tak sobie tłumacz. I jak już ktoś tu napisał - współczuję.

Mi gry kiedyś zepsuł Windows 95 - z powodu jakiegoś błędu wszystkie zainstalowane gry zostały uszkodzone ;-)

22.12.2021 00:42
27.1
zanonimizowany1353843
4
Centurion

jest taki myk z rejestrem ale musisz hexami pisać a nie na każdej każdej klawiaturze to wychodzi ja bym spytał bota na callcenter on chyba nigdy nie spi

21.12.2021 00:53
tgolik
28
odpowiedz
1 odpowiedź
tgolik
136
Generał

Soulsy niestety mnie pokonały. W Sekiro ugrzęzłem mniej więcej w połowie gry i po wielu godzinach prób musiałem uznać, że nie jestem w stanie osiągnąć poziomu umiejętności, który pozwoliłby mi na pokonywanie kolejnych bossów. Mam pretensje do From Software, że nie pozwoliła dobrać mi poziomu trudności do moich maksymalnych mozliwości. A z kolei gamechangerem był dla mnie Cyberpunk. Kupka nieskończonych gier rośnie a ja wolę wracać do Cyberka, żeby wypróbować jeszcze jedną mechanikę albo cichcem wykraść fanty na odkrytym terenie w biały dzień.

27.12.2021 12:14
28.1
Adrian_V
26
Centurion

Cytując popularny tekst z gier FS - „don’t give up skeleton!”. Nie miej pretensji, szkoda na to energii. Ich gry od lat nie mają standardowo rozumianych poziomów trudności ale tak naprawdę to od gracza zależy z jakich przedmiotów będzie korzystał i jak mocno ulepszał swoją postać. Levele postaci w ds i bb/siła ataku w sekiro nie wpadają z automatu. Nawet jako osoba, która dużo grała w Dark Souls i Bloodborne miałem problem z Sekiro, bo musiałem wykorzenić pewne przyzwyczajenia do kosza, ucząc się bycia skutecznym shinobi. Próbuj dalej, satysfakcja jest ogromna.

post wyedytowany przez Adrian_V 2021-12-27 12:19:22
21.12.2021 02:22
29
1
odpowiedz
kfgpes6
24
Legionista

Bloodborne, Dark Souls, Demon’s Souls i Sekiro przyzwyczaiły mnie do takich dawek adrenaliny, że każda inna gra wydaje mi się teraz zbyt jednostajna.
W tym zdaniu wydaje mi się zawarłeś to, co sam odczuwam. Grywam w sporo gatunków gier, ale jednocześnie mało, która gra single-player ostatnio jest mnie wstanie zaangażować tak jak soulsy. Bo jak zacznę, którąś z gier FromSoftware, to zawsze ją skończę w niedługim czasie, nie robię sobie przerw na co innego, po prostu gram i wsiąkam. I to bez względu czy to pierwsze przejście sekiro, czy 5 przejście bloodborne, zawsze zagram od początku do końca. Nawet jak grałem w remake Demon's souls, który uważam za zdecydowanie najgorsze soulsy od fromsoftware (w oryginał nigdy nie grałem), to nawet jego przeszedłem od początku do końca, w niezbyt długim okresie czasu. Niby dużo gorzej, ale wciąż jednak mnie ciągnęło do końca.
U siebie też niestety zauważyłem, że inne gry porzucam. Ostatnio tylko Forzę horizon 5 udało mi się pograć, i to nawet sporo bo 50h. Bo tak to returnal porzuciłem po ok 6h , scarlet nexus pograłem 10h, biomutant z 5. No a teraz zacząłem deathloop i halo infinite, w obydwie gry pograłem ok 2h i na razie nie jestem w stanie powiedzieć czy je skończę. No bo niby fajne, dobrze się strzela, fajnie używa umiejętności, no ale, no właśnie jest jakieś ale. FromSoftware'owe ale. :)

21.12.2021 08:56
DocHary
30
odpowiedz
DocHary
64
Unclean One

Przyznać jednak muszę, że soulsy są po prostu męczące.
Pierwsze podejście do BB - 1h, kupione z PS4. Kilka zgonów i powrót po kilku miesiącach. 4h umierania, załapałem i przyszła fascynacja.
DS3 na premierę - Iudex padł za 3 razem, grałem jeszcze kilka h i odpuściłem aż na ponad 2 lata. Po powrocie męczyłem ponad miesiąc, a potem w ogóle nie chciało mi się w nic grać. Obecnie utknąłem na bossach z dodatków.
Sekiro - 2h w dniu premiery, ostry wp...ol na pierwszym mini-bossie i postanowiłem dojrzeć do tej gry. Zajęło to prawie rok, bo mi się głupio zrobiło, jak GotY dostał. Finalnie tylko grind skilli został mi do platyny.
DsS poszedł bez większych dramatów, ale też m-c wyjęty.

Te gry, to ogromna inwestycja czasu i nerwów. Nie żałuję żadnej, ale też nie każdemu polecę. Jednak będąc w dojrzałym wieku i ze sporą ilością obowiązków nie mogę po prostu usiąść i zacząć grać w soulsy. Obecnie kończę Returnala i jestem ogromnie wdzięczny za możliwość save'owania, choć początkowo nie byłem tego zwolennikiem.

post wyedytowany przez DocHary 2021-12-21 08:58:49
21.12.2021 09:13
-=Esiu=-
😊
31
odpowiedz
3 odpowiedzi
-=Esiu=-
198
Everybody lies

A starczyło dodać choćby 2/3 poziomy trudności i więcej ludzi by czerpało przyjemność ;)

21.12.2021 10:36
Mr. JaQb
31.1
2
Mr. JaQb
103
Legend

Myślę, że po zabraniu wyżyłowanego poziomu trudności te gry nie miałyby zbyt wiele do zaoferowania

21.12.2021 20:57
Agreel
31.2
Agreel
64
Pretorianin

No chyba, że oba poziomy trudności byłyby większe od standardowego. Mimo wszystko przydałby się taki wbudowany "hard Mode" dla osób ogarniających grę. :)

27.12.2021 12:51
31.3
Adrian_V
26
Centurion

Up Możesz przechodzić grę na wiele sposobów ale chyba najbardziej popularnym hard mode/wyzwaniem jest SL1 w soulsach lub BL4 w Bloodborne czyli ogrywanie na najniższym poziomie postaci. To może brzmieć hardcore'owo dla osoby która nie grała w te gry (lub grała mało) ale jest dużo strategii i przedmiotów które można używać podczas takich podejść.

post wyedytowany przez Adrian_V 2021-12-27 12:52:19
21.12.2021 09:59
32
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1359977
9
Senator

Zabawne jest to podniecanie sie grami souls like.
Obiektywnie rzecz biorąc to są gry wydmuszki, , pustym światem, slabymi assetami, oszczednymi animacjami, low costowym developingienlm i bardzo nudnym gameplayu opartym na nieustanne powtarzanie tych samych elementów.

To obiektywnie, a subiektywnie to jestem w stanie uwierzyć, ze nie jednegonpoziom wyzwania uzależnia, jego mózg lubi takie zakłady z grą, ze ja przejdę, ze ja pokonam itd.

Mnie to nigdy nie wciągnęło, a najbardziej lubie RPG z rycerzami, moja grą zycia jest Moonstone i generalnie, jest dalej (dla mnie) sto x lepszy od soulsow, gdyz po zgonie trace maks kilka minut gameplayu i przeciwnicy sie skalują i nie ma zadnych gównianych bossów, ktorych jedynym zadaniem jest doprowadzac gracza to szału i doprowadzic do tego, zebys znow jak DEBIL cala plansze szedl od nowa.
Dla mnie to słabe, ja nienawidzę jak ktos nie szanuje mnie i mojego czasu i odbiera mi postęp w grze.
Ale rozumiem, ze sa ludzie, ktorych mózg sie tym stymuluje, czuja cos ala hazard, ze pociaga ich poziom trudności i chca to przezwyciężyć.

Ja mam od razu mysl, ze developer to wredny cham i niech spier.ala z tak gownianie napisaną grą, ale fakt ja ogrywam setki gier, a mam za soba tysiące inlibie dobrze przemyslany gameplay, a nie miliard ograniczen i przeciwnikow co maja nas na 1-3 hity.
Dla mnie to jest po prostu slabe i zamaskowana gra robiona po taniości przez amatorów, ktorzy nie daliby rady napisać normalnej gry z dużą iloscia zawartości.
Bo ile by trwal souls jakby mial sejwy jak w Gothicu? Gothic tez trudny, ale gracza nie traktuje jak ofiare do bicia i masz sejw kiedy chcesz. Tylko, ze Gothic ma zawartość w grze, a nie puste plansze, mobki, boss ktory stoi jak kołek jak w taniej grze MMO w miejscu i czasem jakis napis sie pojawi, zeby ludzie wymyslali sobie sami fabule, bo scenarzysty nie bylo, albo byl jakiś od sudoku.

Dla mnie takie gry to syf i kiła, zwykle maskowanie slabych pustych gier wysokim poziomem trudnosci.
Chcesz wiedziec ile soulsy maja faktycznie zawartości? Wlacz sobie trainerem god mode i graj, zobaczysz, ze to gra pustynia.
Zrobiłem tak w Nioh dawanym przez Epica i gra po godzinie mnie znudzila tak, ze ja wywalilem.
Poza trudnością gra oferuje niewiele, chodz itak jest lepsza od souls, gdyz ma wiecej technik walki roznymi broniami (style, bron palna, łuki itd.).
Seria Souls to najbardziej przereklamowana seria w historii gier video.

post wyedytowany przez zanonimizowany1359977 2021-12-21 10:02:52
21.12.2021 12:28
32.1
1
Vieri1989
41
Pretorianin

Kolejny co powtarza jakieś brednie, że po śmierci na bossie musisz przechodzić "całą planszę", jakbym conajmniej musiał 20 minut biec na bossa :D Wy graliście w ogóle w którąkolwiek z tych gier czy tylko powtarzacie te brednie zasłyszane u innych krytyków ? Wystarczy odblokować skrót, najbliższe ognisko i nie trzeba przechodzić "całej planszy". No ale aby to zrobić trzeba uważnie grać i eksplorować świat a nie biec z klapkami na oczach do kolejnego znacznika z cyfrowym GPSem.

21.12.2021 18:00
kAjtji
32.2
kAjtji
104
H Enjoyer

Wystarczy odblokować skrót, najbliższe ognisko i nie trzeba przechodzić "całej planszy".
Ale wciąż trzeba się trochę niepotrzebnie nabiegać, nie jest to cała plansza, ale wciąż zajmie to z minutę czy dwie.

21.12.2021 21:46
😂
32.3
noumen
35
Centurion

git gud newb

23.12.2021 19:44
😂
32.4
zanonimizowany1366638
8
Konsul

"Obiektywnie rzecz biorąc to są gry wydmuszki, , pustym światem, slabymi assetami, oszczednymi animacjami, low costowym developingienlm i bardzo nudnym gameplayu opartym na nieustanne powtarzanie tych samych elementów."

Obiektywnie rzecz biorac to nie masz pojecia o czym mowisz.

23.12.2021 20:36
Agreel
32.5
Agreel
64
Pretorianin

Obiektywnie rzecz biorąc to są gry.

Fixed.

28.12.2021 01:02
32.6
kaagular
72
Generał

Kolega tu się strasznie "przygrzał" ale niepotrzebnie. Soulsy to nie są gry dla każdego ot i cała historia. Są wręcz niszowe z aspiracją na szeroką publikę. Wyniki sprzedażowe to świetnie prezentują. Wyniki przeciętne, a jak na grę wszechczasów to w sumie żenujące. 28 mln kopii na 6 chyba gier to szału nie ma. Jako wszystkie razem wzięte nie mieściłyby się w top 50, a osobno...?
No i tyle, co kto lubi.

21.12.2021 10:28
33
odpowiedz
Mich160
76
Pretorianin

A to dlatego dowolna gra z mieczem jest ostatnio porównywana do Dark Souls.

21.12.2021 10:31
34
odpowiedz
1 odpowiedź
paweld303
11
Legionista

Ja nawet kupiłem kiedyś Dark Souls 3. Podoba mi się klimat i może dałbym radę w końcu wciągnąć się w rozgrywkę. Ale odbiłem się trochę od sterowania... Nie mam gamepada, nigdy nie grałem na żadnej konsoli. Czy to jest grywalne klawiaturze i myszy? Warto próbować? I czy w ogóle DS3 to dobra część żeby zacząć przygodę z serią, czy ogólnie grami od FS?

22.12.2021 09:41
34.1
piotrek6511
58
Centurion

Da się grać na klawiaturze i myszce w DS3 tylko z tego co pamiętam pokazuje klawisze z pada. Btw Dark Souls 3 jest najbardziej przystępna z serii ale za to bossowie są bardziej wymagający niż Ds1 i Ds2 (moim zdaniem).

21.12.2021 10:35
1000iqhere
35
3
odpowiedz
1000iqhere
35
YES

To temu nie ma recenzji bo redakcja woli se pykać po raz setny jednego bossika w soulsach

21.12.2021 10:50
36
odpowiedz
zanonimizowany1296099
34
Generał

Rozumiem autora. Ja swoją przygodę z soulsami zacząłem od DS2SotFS i od razu wsiąkłem na ponad 100h. Po tej grze rzeczywiście inaczej zacząłem patrzeć na inne gry i nie ukrywam, że wypadały one dość blado pod praktycznie każdym względem.

21.12.2021 10:59
37
odpowiedz
Ratanok
43
Konsul

Nigdy nie byłem fanem Soulsów i szybko odbiłem się od nich. Jedyna gra, która czerpała z nich i ją ukończyłem to Fallen Order. Rozumiem jednak poczucie braku w innych grach gdy przyzwyczai się do pewnych mechanik. Miałem coś takiego po ukończeniu Red Dead Redemption 2. Mocno weszły mi w nawyk mechaniki surwiwalowe stamtąd jak zmęczenie i głód. Niedługo później nadrabiałem zaległości i ogrywałem Assassins Creed Origins. Niby wszystko było na miejscu ale gdy nagle nie musiałem jeść by uzupełnić energię czy odpoczywać to czułem taką pustkę i jakby czegoś brakowało w grze.

21.12.2021 11:09
Bezimienny197
38
3
odpowiedz
Bezimienny197
11
Centurion

A ja tam się od Souls'ów odbiłem. Może i system walki w tych grach jest bardzo dobry, ale za to fabuła i ten statyczny świat leżą. Chyba sami twórcy to zauważyli i próbują naprawić te elementy w Elden Ring.

21.12.2021 12:41
BezCenzuryGO
😊
39
3
odpowiedz
BezCenzuryGO
11
Centurion

Soulsy są zwyczajnie nudne.

21.12.2021 12:43
BigMekku
👎
40
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
BigMekku
1
Junior

Dlaczego nie posłuchacie ludzi i nie zaczniecie robić recenzji tylko jakieś felietony bez sensu robicie

21.12.2021 21:04
40.1
3
Farenhite
13
Pretorianin

Żeby napisać recenzje pasowałoby przejść grę jeszcze przed premierą, by recenzja trafiła na serwis w bliskich okolicach premiery. A do tego potrzeba współpracy z twórcami rożnych gier, by Ci zaprosili na pokaz, udostępnili fragment, czy dali egzemplarz do recenzji przed premierą gry. Nikt w branży już nie traktuje poważnie tej redakcji, dlatego nie są w ogóle zapraszani na żadne pokazy, nie dostają gier itd. Nawet polscy deweloperzy olewają gola. Na pokaz CP2077 zaprosili jakieś komputroniki, spiderweby i inne portale, a gola nie. Pisanie recenzji po premierze już większego sensu nie ma, bo takowych pełno w Internecie.

22.12.2021 10:00
Wielki Gracz od 2000 roku
40.2
Wielki Gracz od 2000 roku
173
El Kwako

Farenhite Widzisz, a ja bym z chęcią poczytał recenzje gier które wyszły już jakiś czas temu i redaktorzy ograli je na spokojnie. Jakoś mi nie przeszkadzało jak np. Quaz wrzucił recenzję po jakimś miesiącu od premiery, mogłem zobaczyć jaki on miał punkt widzenia na grę którą już ukończyłem. Może to być także zachęta do zapoznania się z mniej popularnymi grami, gdyby redaktorzy zaczęli tworzyć ich recenzję. Jest co jakiś czas przegląd gier niekochanych (czy jakoś tak to się nazywa) i widać, że niektóre osoby z redakcji się z nimi zapoznają więc mogliby co jakiś czas zrobić większą ocenę jakiejś z nich.

Ale po co, skoro można odwalić kolejnego newsa o pierdółkach, felieton lub skupiać się tylko na segmencie AAA.

post wyedytowany przez Wielki Gracz od 2000 roku 2021-12-22 10:00:55
21.12.2021 13:19
DocHary
41
4
odpowiedz
3 odpowiedzi
DocHary
64
Unclean One

Widzę, że sporo osób nie potrafi zaakceptować faktu, że w tych grach jednak jest coś szczególnego i z automatu uznawać ich fanów za dzbanów. Fanatyzm w każdą stronę jest zły.

21.12.2021 21:56
Ognisty Cieniostwór
41.1
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

Musi być jakaś przeciwwaga dla fanatyków soulsów, którzy wyzywają inne gry tylko dlatego, że nie są soulsami, a graczy nielubiących soulsów od słabiaków tylko dlatego, że nie lubią gier z przegiętym poziomem trudności i upierdliwymi mechanikami.

23.12.2021 22:17
kęsik
📄
41.2
1
kęsik
148
Legend

Ognisty Cieniostwór
a graczy nielubiących soulsów od słabiaków tylko dlatego, że nie lubią gier z przegiętym poziomem trudności i upierdliwymi mechanikami.

Jeżeli ktoś gra w GTA i nie nauczył się strzelać/celować i potem krzyczy w internecie, ze gra ma przegięty poziom trudności i chce easy mode to normalną reakcją byłoby wyśmianie tego kogoś. Z Soulsami jest dokładnie tak samo. Jeżeli ktoś nie ogarnia podstawowych mechanik gry to jest to jego problem, nie gry. Soulsy nie mają "przegiętego" poziomu trudności ani "upierdliwych" mechanik tylko trzeba nauczyć się w nie grać.

24.12.2021 09:27
Ognisty Cieniostwór
41.3
Ognisty Cieniostwór
35
Senator

kęsik
Nie każdy ma czas i chęci na naukę walki z jednym bossem. Gdybym chciał, to mógłbym sterczeć po 5 godzin w jednym miejscu i wykuć walkę na pamięć, tylko po co mam to robić? Sprawi to nagle, że stanę się lepszym graczem? No nie. Takie granie ma tyle samo sensu, co wykuwanie na pamięć materiału przez szkolnym sprawdzianem tylko po to, żeby po chwili wszystkiego zapomnieć. Nie daje to żadnej przyjemności ani satysfakcji, tylko ulgę, a tak nie powinno być, bo to jest kompletne zaprzeczenie sensu grania.

Nie mam nic przeciwko walkom z bossami. Ba, nie wyobrażam sobie slashera bez porządnej walki z bossem na końcu danego etapu gry, ale nie trawię sytuacji, kiedy taka walka nie jest fair wobec gracza i robi wszystko tylko po to, żeby jak najbardziej uprzykrzyć mu życie. Można zaprojektować wymagającą walkę, która będzie fair wobec gracza i jednocześnie będzie bardzo satysfakcjonująca, ale From Software nie umie tego robić.

21.12.2021 14:28
bestwishforyou
😂
42
14
odpowiedz
bestwishforyou
22
Centurion

Zalogowałem się tylko po to, żeby napisać jak śmieciowa ta strona się stała i jak żałosne są te wszystkie wasze tytuły. Oczy się przymykają.
Obsrane clickbaity, nic więcej.

21.12.2021 16:38
😂
43
odpowiedz
MonTaren
72
Konsul

xDDDDDDDDDDDDDDDDD

21.12.2021 20:04
44
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1353843
4
Centurion

Hejt na soulslajki sięga czasów swojego największego apogeum, przydałaby się trzeźwa ocena recenzentów portalu.

21.12.2021 21:49
44.1
noumen
35
Centurion

Psy szczekają, karawana jedzie dalej. Zawsze tak było...

22.12.2021 00:54
44.2
zanonimizowany1353843
4
Centurion

prosiłem o trzeźwą, boshe

21.12.2021 21:14
45
odpowiedz
1 odpowiedź
Farenhite
13
Pretorianin

Od Dark Solsów od FS odbiłem sie wielokrotnie. Te gry nie oferują nic nadzwyczajnego, zero historii, mechanika bardzo uproszczona, a przez co dretwa. A to sprawia, że możemy zginąć nie z naszej winy, tylko np. rzez to, że trafił nas cios, który nie powinien.
Wole pochodne DS jak Nioh, Sekiro, Bloodborne czy nawet nasze Lords of the Fallen. System walki w takim Nioh czy Sekiro jest mistrzowski. Masa kombinacji, dzieki którym możemy dostosować się do danego przeciwnika. W tych grach nigdy nie zginiesz przez grę. Zawsze jest to błąd gracza.
Dużo bardziej rozbudowane historie też na plus.
W LOTF najfajniej walczyło mi się 1vs1 z przeciwnikami z mieczem i tarczą. Szczególnie gdy mieli dużo wyższy poziom, a ich pokonanie trwało wieki. Specjalnie zapuszczałem sie w rejony z mocnymi przeciwnikami, odciągałem ich pojedynczo. Każda taka walka miecz na miecz była epicka. Trwała długo, bo trzeba było kontrolować atak i parowanie. To samo przeciwnicy. Głupio się nie wystawiali. Też czekali na nasz atak i na nasz ruch. Nigdy później w żadnej grze czegoś takiego nie doświadczyłem.

21.12.2021 21:50
45.1
noumen
35
Centurion

git gud newb...

21.12.2021 22:27
Ziemas
46
-11
odpowiedz
1 odpowiedź
Ziemas
108
Drummer

Współczuję autorowi, ale na świecie są masochiści i to widać. Mi autentycznie szkoda czasu na coś z tak zawoalowaną fabułą i tylko mordęgą walk. Oczekuję od gry fajnej opowieści i zrelaksowania się. Podsunięty w tekscie ratchet to z kolei nudy na pudy. Pograłem dosłownie 10-15 minut i zmęczyło mnie to na max. Do soulsów podchodziłem kilka razy i równie dobrze mógłbym wyjść na dwór i zacząć biegać co jest równie ekscytujące.

post wyedytowany przez Ziemas 2021-12-21 22:28:33
22.12.2021 00:08
46.1
zanonimizowany1353843
4
Centurion

Pobiegaj z soundtrackiem od Soulsów, to poczujesz różnicę, oni tak robią

22.12.2021 00:30
47
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Natanoslav Drejkovski
9
Konsul

no cóż szkoda, w takim razie powinieneś zmienić zawód. nie możesz się już zajmować pisaniem o grach skoro masz teraz takie klapki na oczach. może do biedry na kase byś spróbował ?

22.12.2021 00:49
47.1
zanonimizowany1353843
4
Centurion

w biedrze też są bossi, może prostszy zawód, typu zdun

22.12.2021 01:21
48
odpowiedz
bossix84
67
Pretorianin

Ja dzięki Soulsom doceniłem inne gry. Nigdy więcej tej męczarni.

22.12.2021 09:51
49
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1198751
52
Generał

Ehh, od psychofanów Soulsów gorsi są chyba tylko psychofani Gothika...

Podsumuję to krótko, śmieszy mnie ta egzaltacja przy wypowiadaniu się o Soulsach, których jedyną "zaletą" jest to, że są pseudo-trudne. Soulsy nie są trudne, trudne to jest przejście Pillars of Eternity solo na najwyższym poziomie trudności z modyfikatorami. Soulsy bazują na jednym schemacie, mianowicie zaskoczeniu gracza który nie ma możliwości zareagowania i uczy się przeciwników "po fakcie". Tu nie ma taktyk, rozbudowanej walki ani strategii - uczysz się ruchów przeciwnika i kontrujesz, nowy przeciwnik - nowe ruchy i kontrujesz. Gra przez to jest piekielnie nudna, powtarzalna i męcząca. Dodatkowo szczątkowa fabuła, zamknięte, małe lokacje a jedyną motywacją do parcia dalej jest walka.

Owszem, każdemu może podobać się co innego ale takie artykuły utwierdzają mnie tylko w przekonaniu o bucowatości psychofanów Soulsów, którzy traktują powoli resztę graczy jako gorszy sort.

PS. Gdzie są recenzje?!

22.12.2021 15:52
49.1
Yarovit
46
Pretorianin

Ale przecież to tak działa w każdej grze, o ile nie jest samograjem. Dopóki nie wiesz, co Cię czeka, musisz posuwać się ostrożnie. Dopiero kolejne próby idą łatwiej, bo wiesz, czego się spodziewać.

22.12.2021 20:26
SpookyYuuki
49.2
1
SpookyYuuki
54
Generał

Często słyszę w internecie o psychofanach różnych gier ale nigdy ich nie spotkałem. Pewnie dlatego bo nie chodzę po forach i nie czytam ich wypocin bo i po co?
Nawet w grach ich nie spotykam. W Gothicu to wiadomo że nie spotkam ale w Soulsach już można. I jakoś nigdy nie doświadczyłem tego wszystkiego o czym rozpisują się osoby wyśmiewające bycie psychofanem. Ciekawe zjawisko. Sam dużo gram w soulsy i bardzo je lubię. Kojarzę fanów, wśród moich znajomych są fani ich gier ale wciąż nie mogę uświadczyć żadnego psychofana.
Każdy ma swoje zdanie oczywiście i widzę masz wiele do powiedzenia o soulsach. Ewidentnie ich pomysł nie trafia w twoje gusta i zgadzam się że nie są one aż tak trudne jak ludzie o nich mówią. Mnie tam nic nie zaskakiwało w ich grach. Grałem już w tyle gier że ciężko mnie czymś zaskoczyć. Zresztą jak można połączyć nudę i zaskoczenie. To nie ma sensu. Właściwie to opisałeś całe tony gier bo na tym gry polegają. Na uczeniu się wrogów. I tak samo jak inne gry soulsy pozwalają na zastosowanie różnych strategii. Rolle, parowanie, quickstepy, blokowanie, poruszanie się, kontrowanie, atakowanie z dystansu, korzystanie z przedmiotów, magia, fronstaby, backstaby. I tak dalej... Nic z tego nie jest nowością, jest pewna różnorodność w walce i tyle. Jednemu się to podoba a drugiemu niekoniecznie. Ich gry stały się popularne bo nie bali się zrobić gry na casuali. A więc mniej się sprzedało kopii. Taką mieli wizję i szacun że ich producent się nie wepchał ze swoimi pomysłami. A Elden Ring jeszcze dodatkowo będzie klasyfikowane jako M - mature. Poskładali pomysły i im wyszło. Ciebie nudzą soulsy, mnie nudzą takie gry jak syberia i myst, kumpla nudzi ETS2, innego kumpla nudzi Hunt: showdown a jeszcze innego nudzą skradanki i strzelanki. Z tym poziomem trudności pewnie chodzi o to że się wbili w czasy 2009-2021 a więc okres gdzie wiele gier AAA stara się nas nie zmęczyć poziomem trudności i abyśmy zbyt wiele razy nie musieli wczytywać gry. Z wyjątkami oczywiście. Uogólnienia są złe, zawsze. Warto pamiętać bo ciągle ich używamy. I wychodzimy na głupków. Jeśli chodzi o porównanie w stylu "co jest trudne" i "zaraz wymienię jakąś trudną grę" jest subiektywne. Względne. Są osoby które z palcem gdzieś przechodzą soulsy a są tacy którzy mają problemy. I tak jest w wielu grach które się same nie przechodzą. Część ludzi boi się nauki i krzyczą "trudne". Tak gadają ludzie którzy mało grali w ich gry bądź mają duże problemy w ogóle w grach.
Jeśli mamy być uczciwi to napisałbym że Sekiro na NG+7 jest super trudne a Pillarsy z ustawieniem wszystkiego na maks będzie ultra trudne. Ale to wciąż subiektywne jak cholera. Najlepiej jest nie porównywać. Tak jest najbardziej w życiu ; )

23.12.2021 15:34
PPK
49.3
1
PPK
21
Pretorianin

Ej! Ej! Ej! Nie zapędzaj się tak! Jacy psychofani? Ludzie z dobrym gustem jak już...

22.12.2021 11:08
50
odpowiedz
4 odpowiedzi
Alherd
44
Konsul

A ja autora rozumiem. Sam miałem podobnie przez pewien czas odkąd odkryłem DS. Na szczęście już mi przeszło i obecnie bez problemu gram w inne gry (w oczekiwaniu na Elden Ring). Tylko coś w tym jest, że jak już wsiąknie się w soulslajki, to zaczyna się inaczej postrzegać inne gry. Bo mało która gra AAA obecnie daje tak intensywne i unikatowe doznania jak gry From Software.

22.12.2021 14:50
Ziemas
50.1
Ziemas
108
Drummer

Po świętach ponoć ma być mróz. Rozbierz się na golasa wyjdź na dwór i polewaj się chłodną wodą. Emocje jak w grach from software gwarantowane. Śmiem nawet stwierdzić, że będzie intensywniej

22.12.2021 15:11
😂
50.2
Alherd
44
Konsul

Brzmisz jak osoba która zna się na rzeczy więc uwierzę Ci na słowo że tak właśnie jest. Ja tymczasem spokojnie poczekam na Elden Ring. Jestem pewien że będzie mi się dobrze w niego grało i bez polewania się zimną wodą na mrozie.

23.12.2021 10:40
Dr_Yeager
😉
50.3
1
Dr_Yeager
31
Pretorianin
Image

Ziemas
.

26.12.2021 01:20
50.4
1
noumen
35
Centurion

Ziemas soulsy cię pokonały git gut newb

22.12.2021 11:32
51
3
odpowiedz
dendriche
74
Pretorianin

A dla mnie Soulsy sprawiły, że doceniłem o wiele bardziej inne gry. Rozumiem czemu ktoś miałby lubić tą serię, ale osobiście wolę relaks i rozrywkę od frustracji i rzucania padem

22.12.2021 15:38
52
odpowiedz
1 odpowiedź
Yarovit
46
Pretorianin

Via Tenor

A co to za zlot każuli?

26.12.2021 01:19
😂
52.1
noumen
35
Centurion

dostali w dupsko i płaczom

22.12.2021 19:52
SpookyYuuki
53
1
odpowiedz
SpookyYuuki
54
Generał

Nisza? Jeśli wiele osób gra w jakieś gry to już nie są one w niszy. W sumie tyle. Reszta to subiektywne zdania więc nie mam nic do dodania bądź skrytykowania.

post wyedytowany przez SpookyYuuki 2021-12-22 19:52:55
22.12.2021 21:25
😁
54
odpowiedz
2 odpowiedzi
drut5
48
Centurion

Ja jedynie soulsy pamiętam z tego że prawie doszedłem w pewnym momencie do pierwszego bossa i dostałem telefon ,power off i wieczór spędził w trójkącie z dwoma paniami do rana

23.12.2021 02:28
54.1
3
dareqe
45
Pretorianin

A potem się obudziłeś i trzeba było pranie robić...

23.12.2021 17:44
konewko01
54.2
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Przecież nie napisał, że to on wieczór spędził.

23.12.2021 17:41
Polterghost
👎
55
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Polterghost
44
Pretorianin

Mi Soulsy też zepsuły gry, bo każda firma musi wciskać te idiotyczne mechaniki do wszystkich gier. Darksiders 3, Control, Jedi Fallen Order... Do tego 50 różnych klonów które myślą, że są fajne bo są trudne. Jak ja nienawidze tego gatunku i fanboystwa zebranego wokół tego...

24.12.2021 10:52
55.1
zanonimizowany1359977
9
Senator

Ja podobnie. Jak mnie to wkurzalo w Vampyr i Darksiders 2. W Vampyrze walki byly za karę, a w Darksiders musialem zejsc na easy, zeby gameplay mnie nie wkurzał tylko byl zblizony do tego, czego oczekiwalem (jak w 1 i 2).
Taka moda, niestety. Szkoda, ze gamedev tak nie nasladuje Gothica i Widzmina 1-3 jak te soulsy wydmuszki.

26.12.2021 01:17
😂
55.2
noumen
35
Centurion

Płacz cieniasów miodem na moje serce XD

23.12.2021 21:45
👍
56
odpowiedz
1 odpowiedź
Griszczuk666
5
Junior

Świetny felieton. Poproszę więcej takich na gry-online.

23.12.2021 22:01
HETRIX22
56.1
HETRIX22
196
PLEBS

O co ci chodzi? Chcesz walczyć?

27.12.2021 12:17
😃
57
odpowiedz
Adrian_V
26
Centurion

git gud casuls ??

27.12.2021 13:16
😐
58
odpowiedz
RazoR_96
23
Legionista

Wszystkie gry zespsuly mi Soulsy, nie umiem w nie grac xD

27.12.2021 15:07
aope
👍
59
odpowiedz
aope
191
Corporate Occult

W pełni rozumiem autora i w 100 proc. się zgadzam. Mam tak samo do tej pory, ale z inną grą - Path Of Exile. Wcześniej uwielbiałem wszelkiej maści h'n's, a później zagrałem w PoE, to było jeszcze bodaj w 2013 roku przy becie. I wszystko uległo zmianie. W międzyczasie wyszło kilka fajnych pozycji i w każdej czegoś mi brakowało - a to za prosta, a to system rozwoju postaci nie taki, a to coś tam. I tak jest do tej pory. Z jednym wyjątkiem. Żaden h'n's nie był w stanie nawet zbliżyć się do PoE, nawet na metr. Zmienił to dopiero Last Epoch, który pozwolił się oderwać i rośnie na dobrą alternatywę, ale poza nim - nie ma nic. Więc w moim przypadku mogę napisać, że PoE zepsuło mi gry.

11.01.2022 17:31
Juice
60
odpowiedz
Juice
56
Pretorianin

wpadłem tylko napisać że mam podobnie jak autor artykułu.

a i jeszcze że większość komentujących tu to j****e przegrywy i współczuję GOLowi tej części publiczności.

do zobaczenia w Elden Ring!

Felieton Soulsy zepsuły mi gry. Nie umiem już grać w nic innego