Wiadomość Polyphony ujawnia listę samochodów dostępnych w grze Gran Turismo Sport

To standard w GT. Ten kto zagrywał się już w Gran Turismo 4 to wie o czym piszę.

Dla mnie zawsze są najważniejsze dwie pozycje i zawsze je sprawdzam w każdej grze takiego typu. Subaru, oraz jego konkurent Mitsubishi, reszta może nie istnieć.

Aż tak bym nie przesadzał, jak jeden Kolega z drugiego wątku o tym tytule zauważył ta gra raczej to taki prolog jak zwykle, tylko inaczej nazwany. Myślę, że GT7 na co liczę zrobi wrażenie. W końcu mają dużo wozów z GT6 tak dobrze wymodelowanych, że starczą im jeszcze na dwie generacje. Zresztą ten kto bawił się trybem foto w GT6 to te wozy naprawdę wyglądały oszałamiająco wypełnione w szczegóły.

Więc uważam, że szkoda by było takiego studia, aczkolwiek nie rozumiem dlaczego to zawsze tak długo trwa. Widocznie Sony nie boi się inwestować w tak wielkie tytuły i dać im maksimum czasu na zrealizowanie projektu bez gonitwy. To tak jak Bethesda nie bała się zainwestować w klasycznego Dooma czy Preya, czyli gry dla których wielu graczy są toporne i bez polotu bo nie są kolejnym CODem czy innym wynalazkiem.

To nie jest żaden prolog, tylko właśnie 7... COś tam niby było kiedyś, że nie ale teraz twórcy Gran Turismo nie pozostawiają złudzeń - to jest ich pełna gra, jaką chcieli stworzyć.

http://www.digitalspy.com/gaming/ps4/news/a794751/gran-turismo-sport-is-gran-turismo-7-after-all/

I jeśli coś takiego powiedzieli, to raczej z powodu, że szybko nie zrobią czegoś większego jako osobny produkt - raczej będą rozwijać Sport o kolejne dodatki.

No to jednak trochę lipa, jeżeli to faktycznie prawda. Dobrze, że chociaż jest moje Subaru i Mitsubishi, bo bez tego ciężko by było mi żyć.

Jeżeli utrzymają politykę z GT6 to sporo zyskają w oczach graczy. Czyli całe wsparcie bez wyciągania ani złotówki więcej niż się za grę zapłaciło.

Kolega powyżej ma rację, ja miałem zawsze skromny garaż ulubionych wozów i więcej mi nie było potrzeba. Ale każdy ma inne ulubione wozy i jednak spory wybór sprawia że każdy przynajmniej znajdzie kilka wózków dla siebie.

Wystarczą uszkodzenia mechaniczne i gracze, co chcą uczciwie grać przestaną wykorzystywać inne pojazdy jako hamulec czy odbijanie. W GT6 świetnie się to sprawdzało w grze sieciowej, jedyne co mnie irytowało że nie było tego w karierze dla pojedynczego gracza. Jedynie utrudnienie jakie pojawiło się na ostatnim poziomie to zużywanie opon, paliwa i przymusowe zjazdy do pitu-pitu.