Ja mam 30 i zrobiłem to zupełnie niepotrzebnie, niepotrzebnie dając się namówić. Podobno najlepszy wiek na usuwanie ósemki to 14-22 pozniej wraz z wiekiem rośnie możliwość komplikacji. Teraz kilka dni po usunięciu rana po zębie się wygoiła ale teraz sam mam silne migreny i bóle w okolicach nosa i policzka przy oku. I tak 24h. Chyba podrażniło mi nerw trójdzielny albo cos mi dentysta przebil przy znieczuleniu. Jeśli ktoś z Was chce usunąć ale się waha to odradzam!
Urzekła mnie twoja historia ale tak w sumie to dlaczego miałaby kogokolwiek obchodzić opinia przypadkowego internauty?
No ale chyba był jakiś powód tego że te ósemki wyrwałeś? Ja mam jeszcze i mam nadzieję że nie będę musiał ich usuwać.
Jak to nie usuwac? Jak bedzie trzeba to nie ma wyjscia. Moje sobie rosna powoli i tfu tfu od lat nic nie bolalo. Dentystka natomiast powiedziala, ze w przyszlosci pewnie trzeba bedzie usunac jedna-dwie "ale najlepiej to wszystkie naraz bo po co to panu na raty rozbijac". :D ale nie ma opcji zebym dal sobie cos wyrwac dopoki nie zacznie mnie jakos bardzo bolec. :/
Mam 35 lat i osemki sa nadal na swoim miejscu. Ba, dentysta, ktorego mam juz od ho ho ho stwierdzil, ze nie ma najmniejszej potrzeby ich wyrywania. Na zdjeciu RTG widac ladnie, jak sobie spoczywaja spokojnie niczemu nie przeszkadzajac. Moja zona natomiast pozbyla sie wszystkich czterech jakies 15 lat temu. Zaczely wychodzic jeden po drugim...
Mi jedna wyrosła ale na razie nie daje znaków wyczerpania materiału, ja to mam uraz do lekarzy co robią mi coś z twarzą... Z rękami i nogami niech rzeźbia co chcą ale twarz niech zostawią w spokoju
Mam 27 lat, usuwałem parę miesięcy temu jedną, zero bólu podczas zabiegu, na wieczór łyknąłem ketonal na wszelki wypadek i na tym się branie przeciwbólowych skończyło. Denerwujące jest uczucie jak ktoś Ci łupie w szczęce dłutem (ale bezbolesne) i następne kilka dnia po zabiegu, kiedy trzeba uważać żeby nie wypłukać skrzepu i jeść drugą stroną. Generalnie przereklamowany zabieg, nie ma się czego bać.
Ja jestem idiotą i mi zęby mądrości nie rosną. Warto było się nie uczyć
30 lat. Dwie na raz (zastanawialem sie nad czterema, ale to by chyba bylo przegiecie).
Zadnych efektow poekstrakcyjnych, ale przestrzegalem zalecen. Wciaz zyje.
Heh,ale temat.
spoiler start
37, bo musiałem jedną, trzy mam nadal w dobrym stanie
spoiler stop
Usunąłem kilka miesięcy temu. Wiek 30. Ból utrzymywał się 3 tygodnie po usunięciu. Szwy zdjęte po 4 dniach tak wszystko się paprało. Ogólnie samo wyrywanie nic specjalnego, ból później do przeżycia. Tylko chudnie człowiek bo 3 tygodnie jedzenie w płynie przyjmuje.
Nie, miałem 8 leżącą poziomo a nawet skierowaną w dół, oparta już o korzenie 7. Nie obyło się bez cięcia policzka od środka gdyż dojście było tylko z boku. Cały zabieg trwał około 40-50 minut i był bezbolesny.
Później tylko żryć nie mogłem bo babrało się na miejscu szwów. Nie bardzo wiem o co wam chodzi, każdy ma inaczej ułożoną ósemkę, inaczej się wyrywa. Nie każdy ma to wyrywane wraz z 3cm rozcinaniem ryja w środku. U mnie 8 nie wystawała w żaden sposób. Zabieg robiony prywatnie w znanej klinice dentystycznej przez chirurga zajmującego się także rekonstrukcjami uzębienia i żuchwy po wypadkach.
Ja mam teraz podobnie (27 lat), tzn jedna ósemka leży poziomo, ale - co ciekawe - nie wali łbem w bok 7, tylko 7 jest jakby nie wyrośnięta do końca i 8 jest nad nią.
Też tak miałeś?
W wieku 16 lat jeden dentysta to zobaczył, powiedział, że ciekawy przypadek czegoś tam (mówiąc z łaciny) i to była jedyna reakcja stomatologa na to. Później żaden nic mi o tym nie powiedział, nikt nie mówił, że cokolwiek mam usuwać...
W XXI
3 tygodnie jedzenie w płynie przyjmuje
Rzeźnia numer pięć.
Ja mam wszystkie 4 i w każdej plomba. Będe leczyć do oporu ale nie usunę.