Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Sentymentalne podium, czyli o grach, które znaczą coś więcej...

22.03.2013 21:14
1
keeeper
27
Chorąży

Age of Empires 2 - pierwszy RTS, przeskok prosto z pegazusa - A co to w ogóle jest gra strategiczna?
Heroes 3 - co do cholery, nic tu sie nie rusza!?
Quake 3 - dobra brat, ja chodze ty strzelasz!
Fallout 2 - ktoś w grze do mnie przeklina? i to po angielsku!
Baldur's Gate 2 - ale jak to, romanse w grze komputerowej?
Gothic - ej, ktos pomieszal Baldura z Quakiem, to tak mozna?
Larry 7 - chyba widzialem kawałek sutka! Kosmos!
Commandos - to chyba tylko dla masochistow! Tego nie mozna przejść!
Thief - juz nigdy nie gram po nocy!... join us.... join us....
The Longest Journey - przygodówka wciąga jak RPG, niesamowite!
Icewind Dale - jeszcze nigdy dźwięk wiatru nie byl tak realistyczny, ciarki murowane

To moje gry legendy (z tym, że Commandos 2), ale wciaz tylko Heroes 3 i BG2 lubie sobie przypomnieć, dla mnie nic a nic sie nie zestarzały.

22.03.2013 23:32
2
odpowiedz
zanonimizowany579358
105
Senator

Ja zawsze będę miło wspominał Gothica i Gothica II: Noc Kruka. To po prostu spory kawałek mojego życia. Już 9 lat minęło odkąd zagrałem w "jedynkę" i do tej pory obie części przeszedłem ponad 10 razy. W Colina 2.0 też się grało (pamiętam, że grę kupiłem w Biedronce), w DSJa się grało, w Mario, w stare Prince of Persia, czy Wolfa3D. Po prostu gry, które towarzyszyły początkom naszej przygody z grami na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

23.03.2013 01:11
DM
3
odpowiedz
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Dla mnie najlepszą grą wszechczasów było zawsze pierwsze Alone in the dark, potem X-Wing... co jest dziwne bo najwięcej godzin spędziłem przy F15III, F14 FD i pochodnych.. :)

Nadal w sumie można powiedzieć, że to jedne z najlepszych gier jakie powstały - ale przekonałem się, że większy sentyment jest do czasów w jakich się w te gry grało - my młodsi, tysiąc razy mniej problemów i obowiązków - niż do gier samych w sobie...

23.03.2013 01:31
Amadeusz ^^
😊
4
odpowiedz
Amadeusz ^^
200
of the Abyss

Half-Life. Pierwsza gra którą odpaliłem na moim szalonym jak na tamte czasy komputerze po przesiadce z Nintendo Entertainment System (a raczej jego odpowiedniku - Pegasusie). To co zobaczyłem zrobiło na mnie takie wrażenie że z podekscytowania nie mogłem zasnąć pół nocy.

Morrowind. Dla mnie to najlepszy cRPG jaki kiedykolwiek powstał. Pamiętam jak dziś te godziny spędzone na wałęsaniu się w Vvanderfell po szkole. Genialna gra, no i dobre czasy :)

World of Warcraft. Tak silny nacisk na społecznościowy aspekt był dla mnie czymś kompletnie nowym. Poznałem mnóstwo świetnych ludzi z którymi spędziłem tysiące godzin na teamspeaku przeżywając wspólnie przygody w Azeroth. Zeszło na to mnóstwo dni, ale nie żałuję ani jednego. Chciałbym żeby jakaś gra kiedykolwiek dostarczyła mi podobnych emocji, ale liczę się z tym że to niemożliwe.

23.03.2013 10:22
Barthez x
5
odpowiedz
Barthez x
201
vel barth89

sebogothic --> no coś w tym jest. Pamiętam, że Goothic kojarzy mi się z takimi beztroskimi wakacjami między kolejnymi klasami, kiedy to wakacje były faktycznie beztroskie, bez większych obowiązków - teraz wakacji już niestety nie ma...

23.03.2013 13:20
👍
6
odpowiedz
zanonimizowany579358
105
Senator

@Barthez x - To jest to. Wakacje i Jarkendar z Nocy Kruka xD Aż się łezka w oku kręci. Teraz podczas grania często inne sprawy zaprzątają głowę, kiedyś siadało się i przepadało w grze na kilka godzin. Nie myślało się, że trzeba kończyć bo są inne sprawy na głowie.

Jeszcze wracając do tematu to nie mogę pominąć CoDa 2 i Morrowinda, przy których też spędziłem mnóstwo czasu.

23.03.2013 13:27
Fett
7
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Ja zauważyłem, że największy sentyment mam do starszych gier. Transport Tycoon, Another World, Operation Wolf, Theme Hospital, UGH, Lost Dutchman Mine... Chociaż parę "nowszych" też :)
Pamiętam, że kiedyś tutaj na forum kupiłem od kogoś używanego Gothica i Jedi Knight: jedi Outcast. Dostałem dwa piraty :D Żaden nie działał...
W zasadzie o każdym starszym tytule mógłbym coś napisał. Te nowe gry (po 2007) roku jakoś mnie tak nie angażują. Zazwyczaj skończe i odinstalowywuje. Wyjątkiem może być Mass Effect 2, który wciągnął mnie jak bagno.

23.03.2013 14:07
Stalin_SAN
8
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Świetny artykuł, porusza chyba jeden z najmilszych o ile nie najmilszy aspekt grania, widać że growo wychowywaliśmy się w tej samej epoce, bo moje wspomnienia są związanie praktycznie z tymi samymi grami co twoje, dochodzi jeszcze pegasus i bodaj Commodore64 sprowadzone przez brata, Boże ile ja mam przyjemnych wspomnień z tymi 2 sprzętami, chociaż powiem bez bicia że żadnej gry na C64 nie znam, ale wiem jak wyglądały i to się liczy :) Masa jest gier z którymi mam niesamowicie miłe wspomnienia, choć zauważyłem że większość to kwestia innych osób z którymi daną grę przeżywałem, rekordem to chyba było jak zaprosiłem 7 osób na oglądanie jak gram w Half-Life2, przechodziłem go po raz nty, oni w ogóle tego nie znali, ale ich miny gdy to oglądali - bezcenne, założę się że w życiu nie widzieli takiej grafiki w grze.

Jako całości, to znaczy: coś charakterystycznego, co działo się wokół, kiedy graliśmy, wspomnienia towarzyszące naszej wyprawie po grę, czynnościom, dzięki którym udało nam się dany tytuł zdobyć... Często nie jesteśmy nawet świadomi, że dany moment jest, nazwijmy to, przełomowy i zapadnie na długo w naszej pamięci - ot, gramy sobie w wyczekiwaną (lub nie) przez nas gierkę i nie zdajemy sobie sprawy z tego, że rejestrujemy wszystko, co dzieje się naokoło. - klucz do wszystkiego

Ciekawi mnie czy obecne gry za 10 lat też będzie się wspominać z takimi wypiekami jak dziś Gothica, Half-Life'a, GTA, C&C ...
Obecnie problemem może być to, że znam coraz mniej takich prawdziwych graczy, praktycznie nie mam z kim przeżywać tych co fajniejszych i ambitniejszych gier tak jak kiedyś, jakoś im więcej lat z mojego życia upływa tym mniej prawdziwych graczy znam, obecnie to praktycznie znam samych LOLowców i CSowców którzy opróćz swoich ukochanych multików znają co najwyżej Call of Duty, Assassin's Creed albo Fife, sory, ale dla mnie to żadni gracze i nie mam ochoty z nimi na temat mojego hobby rozmawiać, ciekawe czy czas mi jeszcze przyniesie jakiegoś prawdziwego kumpla-gracza.

23.03.2013 15:18
Barthez x
9
odpowiedz
Barthez x
201
vel barth89

Stalin_SAN --> nie wiem, czy za 10 lat będzie tak samo, ale ważny jest a) wiek (czyli my może tego tak nie odczujemy, ale ktoś kto teraz jest w wieku późnej podstawówki być może będzie kojarzył taką Mafię 2, Wiedźmina 2 czy Alana Wake'a właśnie w podobny sposób co my Mafię, Gothica etc.) b) jakość tych gier - czasy się zmieniają, to co kiedyś było woooow, dziś jest całkiem normalne. Dla mnie normalne było bieganie po podwórku, gry wideo były dla mnie magią - teraz dzieciaki wychowują się z komputerami.

gameplay.pl Sentymentalne podium, czyli o grach, które znaczą coś więcej...