Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 6 maja 2011, 10:21

autor: Szymon Liebert

Graliśmy w Star Wars: The Old Republic - PvP

Nie ma wątpliwości, że w Star Wars: The Old Republic zwiedzimy intrygujący świat wypełniony rozbudowanymi zadaniami. Firma BioWare nie zapomina o graczach, którzy zamiast spokojnego eksplorowania otoczenia wolą walkę z innymi uczestnikami zabawy.

Przeczytaj recenzję Tytuł, który nie zawiódł - recenzja gry Star Wars: The Old Republic

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Ekipa BioWare reklamuje The Old Republic jako grę, której fabuła przyćmi wszystko, co do tej pory widzieliśmy w tym gatunku. Mówione kwestie, rozbudowane zadania, świetne dialogi i historie nawiązujące do filmowej serii tracą jednak swoją moc, kiedy stajemy do walki z innymi graczami w jednym z trybów PvP. W tym przypadku liczą się dobre pomysły, odpowiednie zrównoważenie klas postaci i brak lagów. Na londyńskiej imprezie mieliśmy okazję wcielić się w rycerzy Jedi, Sithów, imperialnych agentów i reprezentantów pozostałych klas, aby spotkać się na alderaańskim polu bitwy. Czy ta tak oczekiwana produkcja spodoba się także fanom rywalizacji?

Ruszamy do boju. Każda „strefa wojny” oprze się nainnych zasadach i pewnym wątku fabularnym.

Producenci ze studia BioWare pokazali nam tylko jedną „strefę wojny” (Warzone), którą na pewno widzieliście już na zwiastunach. Chodzi oczywiście o bitwę rozgrywającą się na planecie Alderaan. Dwie ośmioosobowe drużyny graczy walczą o kontrolę nad trzema działami, aby zniszczyć krążownik przeciwnika. Podczas gry musieliśmy przejmować wskazane punkty i w ten sposób zadawać obrażenia statkowi przeciwnej ekipy. Łatwo nie było, bo szybki respawn powodował, że obie ekipy otrzymywały regularne posiłki. Autorzy wspomnieli też o drugiej planowanej mapie – The Voidstar – na której Republika i Imperium zmierzą się o prototypowy model myśliwca typu stealth. Ważne jest to, że każda arena będzie opierać się na nieco innych założeniach w kwestii mechaniki rozgrywki.

Początki okazały się trudne, bo wersja gry obecna na pokazie nie była wolna od błędów, więc przez pierwsze kilkanaście minut zmagaliśmy się z koszmarnymi lagami, które po kilku interwencjach ustąpiły. Każdy z uczestników dostał do dyspozycji dwudziestopoziomową postać przygotowaną przez twórców. W ramach wprowadzenia Gabe Amatangelo, czołowy designer do spraw trybu współzawodnictwa, podkreślił, że: „Klasyczne role bohaterów będą miały znaczenie w rozgrywce PvP”. Zgodnie z tą zapowiedzią osoby prowadzące Juggernauta pełniły funkcję tanka (postać skupiająca na sobie ataki przeciwnika), a wcielające się w Jedi Sage zajmowały się leczeniem i wsparciem. Jedna ze specjalizacji rycerzy znanego zakonu (Guardian) zyskała nawet pewną umiejętność (Guard), która powodowała, że sprzymierzeni gracze w promieniu kilkunastu metrów otrzymywali mniejsze obrażenia. Wyeliminowanie „obrońcy” stanie się więc priorytetem dla dobrze zorganizowanych grup.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?