Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 6 października 2011, 08:58

autor: Przemysław Zamęcki

Najlepsza gra samochodowa na rynku? - recenzja gry Forza Motorsport 4 - Strona 3

Forza Motorsport 4 to najprawdopodobniej najlepsza gra samochodowa na rynku. Jednak nie na tyle wyśmienita, by zapomnieć o Gran Turismo 5.

Trzeci moduł to szeroko reklamowana Autovista. W tej chwili znajduje się w niej nieco ponad dwadzieścia supersamochodów (choć jest też na przykład Hummer), które możemy dokładnie obejrzeć z każdej strony, dowiedzieć się o nich kilku rzeczy, posłuchać Jeremy'ego Clarksona, który w swoim stylu opowiada o danej marce, a nawet otworzyć maskę, by obejrzeć silnik czy siąść za kierownicą i posłuchać brzmienia motoru. Większość aut jest zablokowana, ale – by je odblokować – wystarczy ukończyć w miarę proste wyzwanie, polegające na wyprzedzeniu kilku wolniejszych wozów, przejeździe między pachołkami, zbiciu kręgli czy wygraniu w wyścigu. Oczywiście – tym właśnie samochodem, na którym nam zależy. Z pewnością maniacy motoryzacji spędzą w tym miejscu co najmniej kilkadziesiąt minut, aczkolwiek wielu rzeczy się nie dowiedzą. Zwykle padają raczej kilkuzdaniowe ogólniki.

Korzystać z Autovisty można także za pomocą Kinecta, ale moim zdaniem to niepotrzebne zawracanie głowy. Chcąc zajrzeć do komory silnika, z całą pewnością lepiej wygodnie usiąść na sofie i przyjrzeć się porządnie niż przestępować z nogi na nogę przed telewizorem. W ogóle cała ta integracja gry z kontrolerem ruchowym jest mocno naciągana i tak naprawdę sprawdza się tylko w jednym – śledzeniu ruchów głowy gracza. Headtracking jest dość przydatny i jako jedyna z funkcji Kinecta dostępny w czasie wyścigów w trybie kariery czy w zabawie wieloosobowej. Choć z pewnością i tu można mieć jakieś obiekcje. Kamera we wnętrzu samochodu w większości przypadków została nieco cofnięta, czasem zmieniono jej pole widzenia, przez co w niektórych autach droga wydaje się węższa, niż jest w rzeczywistości. Ponadto śledzenie głowy funkcjonuje z opóźnieniem, a bywa, że pojawiają się problemy z właściwym działaniem tej opcji, jeżeli mamy akurat na nosie okulary.

Nowy silnik graficzny i shadery sprawiają, że lakier i oświetlenie wyglądają znacznie lepiej niż wcześniej.

Ostatnie dwa moduły to Wolna gra, w której mamy okazję niezobowiązująco pościgać się z rywalami i czasem na dowolnej trasie, a także zagrać na podzielonym ekranie, oraz Rynek usług, gdzie można nabyć kolejne paczki DLC.

Forza wypiękniała. Nowy silnik odpowiedzialny za rendering scen sprawuje się znacznie lepiej, lakier samochodów wygląda bardziej naturalnie. Na karoseriach ponadto pojawiają się śliczne rozbłyski, szczególnie w czasie jazdy o świcie lub zmierzchu, bo to kolejna z innowacji. Szkoda tylko, że zmienne pory dnia oferuje jedynie kilka z dostępnych tras i nie mniejsza szkoda, że nie ma wśród nich pełnej pętli na Nurbugring Nordschleife. Doszło kilka nowych torów, jak śliczna droga w Alpach szwajcarskich czy niemiecki Hockenheim. Do wyboru mamy zaś około pięciuset aut najpopularniejszych producentów. Z wielkich tak naprawdę zabrakło chyba tylko Porsche, za to są powstałe na bazie tej marki RUF-y.

Poprawiono także wnętrza wozów, które otrzymały więcej detali, a przede wszystkim bardzo ładnie wyglądają w nich efekty światła i cienia. Również i tu pojawiają się rozbłyski na aluminiowych i chromowanych elementach. Efekt psuje nieco widok w lusterkach, które wyświetlają obraz jedynie w trzydziestu klatkach na sekundę. Przy sześćdziesięciu, w których działa gra w trakcie wyścigu, wyjątkowo mocno rzuca się to w oczy.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej