Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 7 marca 2007, 11:18

autor: Jacek Hałas

The Sims 2: Cztery pory roku - recenzja gry

The Sims 2: Cztery pory roku z jednej strony może się podobać, z drugiej pozostawia jednak spore poczucie niedosytu. Pochwalić należy rozbudowane opcje zarządzania własnym ogrodem, a także sporą liczbę czynności, które możemy wykonywać zimą.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Po Czterech porach roku wielu graczy obiecywało sobie chyba całkiem sporo. Przeważnie było bowiem tak, że dodatki do Simsów wprowadzały do zabawy tylko jeden główny wątek (np. obecność zwierząt). Tym razem oprócz występowania tytułowych pór roku mieliśmy zostać obdarowani między innymi możliwością zdobywania doświadczenia w łowieniu ryb czy wcielania się w postać ogrodnika. Można więc było przyjąć założenie, że dodatek ten powinien wystarczyć na nieco dłużej, skracając jednocześnie czas oczekiwania na wydanie kolejnego oficjalnego rozszerzenia. Już teraz mogę stwierdzić, iż tak się niestety nie stało. Cztery pory roku nie odbiegają pod względem stopnia rozbudowania rozgrywki od poprzednich produktów, z którymi większość czytających tę recenzję osób miała pewnie do czynienia. Gra będzie bawić przez około tydzień, zakładając jednak, że nie urządzimy sobie kilkugodzinnych maratonów, przedzielonych koniecznością zaspokajania podstawowych potrzeb (gracza, nie sterowanych przez niego Simów ;)). Zanim jednak przejdę do podsumowania, przyjrzyjmy się dokładnie wszystkim tym nowościom, z którymi w Czterech porach roku będziemy mieli okazję obcować.

W czasie trwania zimy może nas odwiedzić sympatyczny pingwinek.

Recenzowany produkt ma do zaoferowania kilka modyfikacji o znaczeniu globalnym, które niekoniecznie muszą być powiązane z tematyką dodatku, lecz warto byłoby o nich już teraz wspomnieć. Zmagania możemy prowadzić w zupełnie nowej lokacji – Kwitnących Wzgórzach. Są to tereny typowo wiejskie, ale oczywiście wyłącznie od nas zależy, w jaki sposób okolica ta zostanie zabudowana, czy jakie rodziny będziemy mieli okazję poznać. Możemy się też oczywiście zapoznać z historią Kwitnących Wzgórz. Moją uwagę zwróciła w tym miejscu obecność Simów o zielonym kolorze skóry. Są to oczywiście istoty powiązane z niektórymi opcjami omawianego dodatku. Wchodząc w interakcję ze zbyt dużą ilością pestycydów możemy się bowiem przeobrazić w zabawną, chodzącą i mówiącą roślinkę. Co więcej, „ułomność” ta może być przekazywana na kolejne pokolenia. Gra nie zmusza nas jednak do użerania się ze zmutowanymi Simami. Można bowiem w bardzo łatwy sposób pozyskać stosowne antidotum, tak aby cofnąć efekty przeobrażenia. Z innych ciekawych nowości warto wspomnieć o możliwości odkładania resztek jedzenia do lodówki. Jest to szczególnie przydatne w początkowej fazie zabawy, gdy musimy się liczyć z posiadanymi funduszami.

Fanów serii najbardziej zainteresuje jednak obecność wszystkich czterech pór roku. Nie będę już dłużej trzymał Was w niepewności, tylko postaram się ten temat nieco przybliżyć. Należy przede wszystkim wyjawić, iż standardowy czas trwania jednej pory roku to sześć dni. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby okres ten zmienić. W tym celu możemy skorzystać z odpowiedniego urządzenia pogodowego, nabywanego za zdobyte wcześniej punkty aspiracji. Maszyna potrafi wydłużyć aktualnie obowiązującą porę roku, bądź też dokonać automatycznego przeskoku do innej. Pomysł, trzeba przyznać, całkiem dobry. O realizacji pór roku szerzej powiem już za chwilę.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Recenzja gry Expeditions: A MudRunner Game - stop, panie kierowco, proszę dmuchnąć w QTE
Recenzja gry Expeditions: A MudRunner Game - stop, panie kierowco, proszę dmuchnąć w QTE

Recenzja gry

Expeditions: A MudRunner Game to powolna jazda w terenie dla cierpliwych kierowców. Świetną mechanikę jazdy ze SnowRunnera opakowano tu jednak w nudną otoczkę ekspedycji naukowych, które głównie irytują prymitywnymi minigrami.

Recenzja gry House Flipper 2 - kreatywna przygoda z duszą
Recenzja gry House Flipper 2 - kreatywna przygoda z duszą

Recenzja gry

Tytułowe "flippowanie" domów to tylko część atrakcji oferowanych przez najnowszą grę studia Frozen District, część wcale nie najważniejsza. House Flipper 2 zaskoczył mnie bowiem osobistym podejściem do tematu.

Recenzja gry Farming Simulator 22 - wciągająca orka na ugorze
Recenzja gry Farming Simulator 22 - wciągająca orka na ugorze

Recenzja gry

Najnowszy Farming Simulator to z jednej strony najlepsza odsłona wirtualnego rolnictwa, z drugiej – poprzednia część w ładniejszej oprawie i z dodatkiem uwielbianych modów. Sami musicie wybrać, po której stronie (płotu) staniecie.