Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Naruto Online Recenzja gry

Recenzja gry 26 lipca 2016, 15:30

Recenzja gry Naruto Online – grindownik tylko dla fanów

Grind przyjacielem Naruto? Recenzujemy Naruto Online, czyli przeglądarkową odsłonę przygód nastoletniego ninja i spółki.

Recenzja powstała na bazie wersji WWW.

PLUSY:
  1. dobra warstwa dźwiękowa, inspirowana motywami z cyklu Ninja Storm i serialu;
  2. wybór jednego z pięciu nowych bohaterów;
  3. możliwość stworzenia drużyny z ulubionych wojowników;
  4. miłe dla oka rysowane tła i postacie;
  5. prosta i przyjemna rozgrywka...
MINUSY:
  1. ...podczas której możemy poczuć się niepotrzebni;
  2. monotonne i mało odkrywcze misje;
  3. brak większych nowości;
  4. sukces zależny niemal wyłącznie od grindu;
  5. słabo opowiedziana historia z komiksu, którą fani znają już na pamięć.

Mimo że komiksowe przygody młodocianego ninja Naruto dobiegły już końca, nie oznacza to, że zainteresowanie marką spada – wręcz przeciwnie. Po debiucie bijatyki Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 4 jesteśmy w tym roku świadkami jeszcze jednej premiery gry osadzonej w uniwersum walecznych shinobi. Naruto Online to przeglądarkowe MMO, stworzone przez chińskie studio Oasis Games przy współpracy z Bandai Namco, które wreszcie trafiło na zachodni rynek. Czy przeglądarkowy grindownik jest w stanie zainteresować kogoś innego niż tylko największych fanów serii?

Ta sama przygoda

Przygodę w świecie wojowników ninja i potężnych ogoniastych bestii rozpoczynamy niedługo przed powstaniem Siódmej Drużyny – formacji, do której należy sam Naruto i jego najbliżsi towarzysze, a w głównym wątku natrafiamy na najważniejsze walki i postacie z serii Naruto oraz Naruto Shippuden. Nasz bohater (jedna z pięciu przygotowanych na potrzeby gry postaci) po rozpoczęciu zabawy szybko przyłącza się do Naruto i rusza w świat, towarzysząc głównej obsadzie w wydarzeniach z serialu. Zwiedzając mało rozbudowaną wioskę Konoha i jej okolice, podejmujemy się kolejnych misji i spotykamy innych graczy. Zaskakująco dobra ścieżka dźwiękowa i przyjemne dla oka tła sprawiają, że szybko zaczynamy czuć się jak w serialu.

Koniec gadania, czas walczyć! - 2016-07-26
Koniec gadania, czas walczyć!

Niestety, czar wirtualnej Wioski Ukrytej w Liściach po pewnym czasie pryska i okazuje się, że świat gry jest bardzo ubogi, a my musimy tylko od czasu do czasu pofatygować się do innego zleceniodawcy (do którego bohater sam potrafi odnaleźć drogę, jeśli mu każemy). Z perspektywy swoistego huba czy – jak kto woli – bazy wypadowej podejmujemy wyzwania, trudzimy się kończeniem opcjonalnych instancji lub wyzywamy innych graczy na pojedynki. A co najlepsze: w trakcie zabawy odblokowujemy nowych kompanów i tworzymy swoją wymarzoną drużynę.

Recenzja gry Naruto Online – grindownik tylko dla fanów - ilustracja #2

Przed rozpoczęciem przygody wybieramy jednego z pięciu nowych w serii wojowników, w skórze którego będziemy zwiedzać świat gry. Każdy z nich reprezentuje inny żywioł chakry i posiada wyjątkowe zdolności pasywne oraz ataki. Niestety, potencjał tychże postaci na dłuższą metę wydaje się zmarnowany, bo każdym z zaprojektowanych na potrzeby tytułu shinobi gra się podobnie.

Jordan Dębowski

Jordan Dębowski

W 2012 r. pisał felietony i recenzje dla gameonly.pl. Z wykształcenia japonista. W 2013 r. rozpoczął pracę jako redaktor tvgry.pl. W latach 2014-2018 współprowadził i tworzył treści na kanał GamePressure na YouTube. Od 2020 r. prowadzi profil tvgry na instagramie, a od 2022, profil tvgry na TikToku. Od 2022 r. zastępca redaktora prowadzącego tvgry. W strukturach GRY-OnLine i tvgry zajmuje się planowaniem, tworzeniem oraz publikacją materiałów wideo. Planuje strategię oraz publikuje treści na profilach kanału w mediach społecznościowych. Bierze udział w streamach i komunikuje się ze społecznością. Pomaga wdrażać nowych pracowników w struktury firmy. Choć stara się śledzić ogół branży growej, szczególnie interesuje się grami niezależnymi, grami RPG, horrorami oraz szeroko-pojętym retro. Poza pracą dużo jeździ na rowerze, czyta reportaże, gotuje i zajmuje się swoim kotem – Jagą.

więcej

Recenzja gry Stellar Blade - piękna i bestie
Recenzja gry Stellar Blade - piękna i bestie

Recenzja gry

Stellar Blade to dzieło ewidentnie stworzone z pasji, stanowiące ucztę dla oczu i uszu, serwujące niezłą fabułę oraz wyposażone w angażujący system walki, który jednak nie stanie kością w gardle osobom szukającym po prostu dobrej rozrywki.

Recenzja gry Broken Roads - to nie zastąpi ani Fallouta, ani Disco Elysium
Recenzja gry Broken Roads - to nie zastąpi ani Fallouta, ani Disco Elysium

Recenzja gry

Broken Roads miało zjednoczyć pod swoim sztandarem wielbicieli Disco Elysium, Tormenta i pierwszych Falloutów. Założenie było karkołomne, ale nigdy bym nie pomyślał, że ciągnięcie trzech erpegowych srok za ogon może pójść aż tak kiepsko.

Recenzja gry Rise of the Ronin - soczysty system walki w nie najlepszej oprawie
Recenzja gry Rise of the Ronin - soczysty system walki w nie najlepszej oprawie

Recenzja gry

Otwarty świat Rise of the Ronin potrafi wciągnąć, a mocno osadzona w historii i polityce XIX-wiecznej Japonii fabuła zaciekawić. Tym, co zapamiętam z nowej gry studia Team Ninja, jest jednak znakomity system walki, dający masę satysfakcji.