Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 29 maja 2007, 12:18

autor: Borys Zajączkowski

UbiDays 2007 - Paryż 22-23 maja

Ubisoft to fajna firma. Bo fajne gry i wydaje, i robi. Nie dziwi więc, że na zorganizowane w Paryżu w dniach 22 i 23 czerwca UbiDays 2007 przybył tłum dziennikarzy ze świata.

Francuski Ubisoft to fajna firma. Bo fajne gry i wydaje, i robi. Ghost Recon, Splinter Cell, Rainbow Six, Prince of Persia, Rayman, Brothers in Arms, Beyond Good & Evil, The Settlers, Silent Hunter – to zestaw podstawowych jej brandów, bynajmniej nie wyczerpujący temat. Co więcej, Ubisoft stale szuka nowych pomysłów na grywalność swoich tytułów i nie obawia się – w granicach finansowego rozsądku – eksperymentować. Stać ją na to, gdyż przez lata dostarczania światu niezłej rozrywki wypracowała sobie spory kredyt zaufania u graczy. Nie dziwi więc, że na zorganizowane w Paryżu w dniach 22 i 23 czerwca UbiDays 2007 przybył tłum dziennikarzy ze świata.

W przeprowadzonej wśród mieszkańców Francji ankiecie pt. „Czy jesteś dumny, że jesteś Francuzem?” 80 procent respondentów odpowiedziało: „tak” oraz „tak, bardzo”. Nic dziwnego, że na ulicach Paryża widuje się niemal wyłącznie Peugeoty, Renault i Citroeny.

Wszyscy mile podnieceni tym, co zobaczą i czego się dowiedzą na tej imprezie zorganizowanej – cóż tu kryć – głównie po to, by umniejszyć znaczenie nowych E3, zaplanowanych na połowę lipca. Na listę tytułów, nad którymi Ubisoft pracuje i które zaprezentował na UbiDays, złożyło się 11 pozycji, a znaczna ich część budzi miłe skojarzenia.

Oto miejsce, do którego wiódł kod Leonarda da Vinci. O rzut kamieniem od niego odbyły się UbiDays.
  • Assassin’s Creed – nowy brand skradankowy, który ma szansę nieźle namieszać w naszym pojęciu tego, co się w grze da zrobić, a czego nie.
  • Haze – porządna strzelanina z mocną fabułą, w doskonałej oprawie graficznej. To wartość nieprzemijająca.
Za tymi wielkimi drzwiami przyszło nam spędzić koło 12 godzin w ciągu dwóch dni.
  • Brother’s in Arms: Hell’s Highway – o ile spór o to, ile filmu w grze jest dla grywalności pożądane, o tyle Hell’s Highway i tak zapowiada się na doskonałe widowisko, z udziałem graczy.
  • Rayman Raving Rabbids 2 – nie posiadam danych, ile sztuk Nintendo Wii zostało kupionych specjalnie dla pierwszych Królików, ale podejrzewam, że sporo. Szajby ciąg dalszy.
Prezentację Ubisoftu raz po raz przerywały gotujące się do wojny Króliki.
Assassin's Creed: Wersja Reżyserska

Assassin's Creed: Wersja Reżyserska

The Settlers: Narodziny Imperium

The Settlers: Narodziny Imperium

Dark Messiah of Might and Magic

Dark Messiah of Might and Magic

Tom Clancy's Splinter Cell: Conviction

Tom Clancy's Splinter Cell: Conviction

Brothers in Arms: Hell's Highway

Brothers in Arms: Hell's Highway

Tom Clancy's EndWar

Tom Clancy's EndWar

Haze

Haze

Rayman: Szalone Kórliki 2

Rayman: Szalone Kórliki 2

Blazing Angels 2: Secret Missions of WWII

Blazing Angels 2: Secret Missions of WWII

Naruto: Rise of a Ninja

Naruto: Rise of a Ninja