Już za dziesięć dni, czyli ostatniego dnia maja, koncern Electronic Arts, Inc. ujawni nową grę z serii Need for Speed. Na łamach strony internetowej popularnego cyklu, pojawił się już krótki zwiastun filmowy nadchodzącego wielkimi krokami programu oraz licznik odmierzający czas do jego oficjalnej zapowiedzi.
Już za dziesięć dni, czyli ostatniego dnia maja, koncern Electronic Arts, Inc. ujawni nową grę z serii Need for Speed. Na łamach strony internetowej popularnego cyklu, pojawił się już krótki zwiastun filmowy nadchodzącego wielkimi krokami programu oraz licznik odmierzający czas do jego oficjalnej zapowiedzi.

Wiemy już, że Need for Speed: Pro Street (bo tak nazywać będzie się nowa gra), zerwie w końcu z ideą nocnych, nielegalnych wyścigów i przeniesie się na profesjonalne, zamknięte tory wyścigowe. Autorzy umożliwią modyfikację samochodów w celu poprawienia ich osiągów, a także dużo uwagi poświęcą realistycznemu modelowi uszkodzeń. Ten ostatni powstaje zresztą we współpracy z fizykami pracującymi na uniwersytecie w Vancouver. Duża liczba licencjonowanych aut, solidna dawka emocji i oczekiwane przez fanów cyklu zmiany. Czy trzeba czegoś więcej?
Jeśli chcesz uzyskać dodatkowe informacje na temat Need for Speed: Pro Street, polecamy lekturę tego artykułu w naszej Encyklopedii Gier.


Więcej:EA pęka z dumy. Battlefield 6 dominuje i nazywa grę „najlepiej sprzedającą się strzelanką tego roku”

Autor: Krystian Smoszna
Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.