Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 listopada 2006, 12:18

Król Nazguli coraz bliżej

Sympatycy gry Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie II mają powody do radości. Prace nad pierwszym, oficjalnym dodatkiem do wyżej wymienionego programu zostały już zakończone. Król Nazguli (The Rise of the Witch-King) wszedł już w złotą fazę produkcji i niebawem zadebiutuje na rynku.

Sympatycy gry Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie II mają powody do radości. Prace nad pierwszym, oficjalnym dodatkiem do wyżej wymienionego programu zostały już zakończone. Król Nazguli (The Rise of the Witch-King) wszedł już w złotą fazę produkcji i niebawem zadebiutuje na rynku.

Król Nazguli coraz bliżej - ilustracja #1

Rozszerzenie jako pierwsi będą eksploatować Amerykanie. Gra ukaże się w Stanach Zjednoczonych 28 listopada bieżącego roku. Z dniem pierwszego grudnia Król Nazguli nawiedzie Europę, w tym oczywiście nasz kraj, o co postarał się lokalny oddział koncernu Electronic Arts. Produkt będzie dostępny w polskiej wersji językowej.

Król Nazguli coraz bliżej - ilustracja #2

Akcja dodatku rozpoczyna się w starożytnym, mrocznym królestwie Angmaru rządzonym przez potężnego Witch–Kinga. Ów żądny władzy i nowych podbojów tyran zwraca swe oczy w kierunku królestwa Arnoru (ojczyzny przodków Aragorna). To właśnie na nasze barki spada ciężar rozegrania całej kampanii, począwszy od umocnienia swej pozycji w Angmarze, poprzez zebranie olbrzymiej armii (składającej się między innymi z Thrall Masters, Sorcerers i Dark Dunedains), a skończywszy na poprowadzeniu ataku na dumne królestwo Arnoru. Abyśmy mogli w pełni nacieszyć się dowodzeniem nową siłą konfliktu, z wojsk Angmaru możemy korzystać w trybach Skirmish, Multiplayer i War of the Ring.

Więcej informacji na temat omawianego rozszerzenia znajdziesz na łamach naszego serwisu:

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej