Technologie Tanie i polecane Porady PC Windows Konsole Telefony Technika
Wiadomość sprzęt i soft 10 października 2022, 17:10

Starlink zawiódł Ukrainę, problemy z łącznością na froncie

Starlink okazał się bezcennym wsparciem dla Ukrainy, ale w ostatnich tygodniach system firmy SpaceX był bardzo zawodny.

Źródło fot. Spacex.
i

Od tygodni ukraińska armia ma problemy z systemem Starlink. Jak doniósł brytyjski dziennik „Financial Times”, oddziały biorące udział w kontrofensywie na terytoriach zaanektowanych przez Rosję odnotowały liczne przypadki zaniku łączności, co często było „katastrofalne” w skutkach i wywołało panikę wśród żołnierzy.

Starlink zbawcą Ukrainy

Jeszcze na początku rosyjskiej agresji Ukraina otrzymała od firmy SpaceX tysiące terminali Starlinka. Dzięki temu ludność cywilna nadal ma dostęp do informacji z Internetu, a ukraińskie wojska wykorzystują go jako system łączności, m.in. do koordynowania akcji z użyciem dronów.

Spółka należąca do Elona Muska przekazała je bezpłatnie, co według miliardera miało kosztować 80 milionów dolarów. Do końca roku koszt tej akcji ma wzrosnąć do 100 milionów, o czym Musk poinformował w komentarzu do artykułu „Financial Times” (via Twitter).

W kontekście niszczenia przez Rosjan placówek energetycznych i łączy internetowych Starlink był więc prawdziwym wybawieniem dla Ukrainy. Wobec powyższego określenie skutków wadliwego działania systemu jako „katastrofalnych” wydaje się w pełni uzasadnione.

SpaceX chciał przeszkodzić Rosji, zaszkodził Ukrainie?

Potencjalną przyczynę tych awarii wskazuje Roman Sinicyn, koordynator fundacji Serhiy Prytula Charity, która zbiera pieniądze na dodatkowe terminale Starlinka dla Ukrainy (via „Financial Times”). Według Słowaka przyczyną problemów może być wejście armii ukraińskiej na tereny okupowane przez Rosjan.

Sinicyn uważa, że SpaceX mógł poczynić kroki w celu zapobiegnięcia wykorzystania Starlinka przez siły rosyjskie. Innymi słowy, system mógł być zablokowany na zajętym przez nie obszarze. Także wtedy, gdy wojska ukraińskie przeprowadzały kontrofensywę i wchodziły na odzyskany teren, nim informacje o jego wyzwoleniu przekazano opinii publicznej – i przedstawicielom SpaceX.

Teoria ta wydaje się o tyle prawdopodobna, że – jak podają Sinicyn oraz „Financial Times” – do problemów z łącznością dochodziło podczas wyzwalania obszaru zajętego przez Rosjan. Usterki wystąpiły m.in. w Chersoniu, Doniecku oraz na Zaporożu.

Jednakże trudności nie odnotowano na wschód od Iziumu i południowych obszarach Chersonia (vide mapa poniżej; via „Financial Times”), co stawia całą tezę pod znakiem zapytania. Warto też zwrócić uwagę, że Starlink nadal jest dostępny w Rosji (aczkolwiek nielegalnie, bo system miał zostać formalnie zakazany i doszło nawet do cyberataku na satelity SpaceX).

Starlink zawiódł Ukrainę, problemy z łącznością na froncie - ilustracja #1
Źródło: „Financial Times”.

Do sprawy odniósł się także Elon Musk, aczkolwiek ograniczył się do wytknięcia błędu w artykule brytyjskiej gazety. Chodziło o sugestię, jakoby wszystkie „terminale i usługi” Starlinka zostały opłacone, a nie przekazane siłom ukraińskim przez SpaceX (co „FT” szybko skorygowało).

Musk odmówił komentowania sytuacji na „polach bitew”, tłumacząc, że „to jest tajne”.

Starlink zawiódł Ukrainę, problemy z łącznością na froncie - ilustracja #2

Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvtech, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z nowymi technologiami. Znajdziecie tam liczne porady dotyczące problemów z komputerami, konsolami, smartfonami i sprzętem dla graczy.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat, ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GOL-em rozpoczął w 2015 roku, pisząc w newsroomie growym, a następnie również filmowym i – o zgrozo! – technologicznym (nie zabrakło też udziału w encyklopedii gier). Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Nie pytać o kwestie związane z grafiką – po kilku godzinach autor potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej