Twitch idzie na wojnę z deepfake'ami, takie użycie AI nie jest mile widziane
Twitch wprowadza nowe zasady, które zabraniają używania deepfake’ów. To nieco spóźniona decyzja, którą podjęto ze względu na działania amerykańskiego streamera Atrioksa.
Twitch to platforma, która zwykle dość szybko reaguje na naruszenia jej regulaminu i bezpieczeństwa użytkowników. Tym razem można mówić jednak o pewnym spóźnieniu, ponieważ serwis zabrał głos w kwestii ostatnich kontrowersji dopiero po ponad miesiącu.
Po głośnym skandalu związanym ze streamerem o nicku Atrioc i wykorzystywaniem przez niego deepfake’ów Twitch postanowił zaktualizować zasady wytycznych dotyczących społeczności, o czym poinformował 7 marca 2023 roku na swojej oficjalnej stronie.
Twitch mówi „nie” technologii deepfake
Nowe przepisy będą obejmować zakaz używania deepfake’ów i syntetycznych NCEI (non-consensual exploitative images – materiałach, na których wykonanie nie wydano zgody) w jakikolwiek sposób, zwłaszcza gdy one mają charakter pornograficzny i seksualny.
Chociaż przeważnie mamy pełną kontrolę nad tym, co dzieje się na naszym serwisie, chcemy pomóc streamerom bronić się lub szybko reagować na tego typu sytuacje, gdziekolwiek się pojawią. W tym celu, przez kilka tygodni od zdarzenia, słuchaliśmy społeczności, rozmawialiśmy ze streamerami i konsultowaliśmy się z ekspertami w tej dziedzinie, aby zapewnić ochronę streamerom - zarówno w naszym serwisie, jak i poza nim.
Twitch przeprowadził również konsultację z ekspertem ds. bezpieczeństwa Danielle Keats Citron, profesorem prawa i wiceprezesem Cyber Civil Rights Initiative, a także ekspertami z brytyjskiego Revenge Porn Helpline, zajmującego się wspieraniem ofiar przemocy seksualnej tego rodzaju. W związku z tym wprowadzono nowe zasady do wytycznych dotyczących społeczności:
- Aktualizacja zasad dotyczących przemocy seksualnej wobec osób dorosłych i wykorzystywania seksualnego w jakikolwiek sposób. Promowanie, tworzenie lub udostępnianie syntetycznego NCEI może skutkować bezterminowym zawieszeniem przy pierwszym wykroczeniu.
- Aktualizacja polityki dotyczącej nagości i strojów (Adult Nudity). Użycie syntetycznych NCEI, nawet jeśli pokazywanych tylko przez chwilę w celu wyrażenia oburzenia lub dezaprobaty wobec treści, będzie usuwane i będzie skutkowało podjęciem odpowiednich działań.
Skandal z wykorzystaniem deepfake’ów
Skąd właściwie tak radykalna aktualizacja zasad? Wszystko z powodu afery, jak ponad miesiąc temu rozgorzała na Twitchu.
Popularny amerykański streamer, Brandon 'Atrioc' Ewing, podczas jednej ze swoich transmisji przypadkowo udostępnił zakładki swoich przeglądarek. Część widzów zauważyła, że jedna z nich zawierała stronę, na której sprzedawano pornografię typu deepfake.
Kilka godzin po tym, jak jeden z użytkowników zamieścił urywek z transmisji stał się on viralem. Niedługo później bloger pojawił się na streamie wraz ze swoją partnerką i złożył przeprosiny.
Aby zwrócić większą uwagę na temat syntetycznych NCEI, Twitch zaplanował na 14 marca Creator Camp wspólnie z ekspertem w dziedzinie NCEI - Zarą Ward.
YouTube coraz mocniej ogranicza twórców, nowe zasady są absurdalne
Obostrzenia wprowadzane przez YouTube często wpływają na twórców i ich content. Niedawny problem irlandzkiego youtubera jest kolejnym przykrym przypadkiem, w którym platforma ogranicza wolność wypowiedzi w zamieszczanych materiałach.
YouTube coraz mocniej ogranicza twórców, nowe zasady są absurdalnePierwszy odcinek Fallouta obejrzycie za darmo z ulubionymi streamerami na Twitchu. Wśród nich znajdziecie chociażby Shrouda
Możecie nie tylko wesprzeć ulubionych twórców, ale także przekonać się, czy adaptacja od Amazon Prime jest warta świeczki.
Pierwszy odcinek Fallouta obejrzycie za darmo z ulubionymi streamerami na Twitchu. Wśród nich znajdziecie chociażby ShroudaNajwiększa afera polskiego YouTube, wyjaśniamy o co chodzi w Pandora Gate [Aktualizacja]
Od ponad tygodnia polscy internauci żyją prawdopodobnie największą w historii influencerską aferą. Ostatni materiał Sylwestra Wardęgi dostarczył masy dowodów, a sam twórca zapowiada, że najlepsze, a raczej najgorsze dopiero przed nami.
Największa afera polskiego YouTube, wyjaśniamy o co chodzi w Pandora Gate [Aktualizacja]