Fallout 2 | PC
Przeszedłem dwa razy Fallouta 1 i jestem teraz po Fallout 1.5. Teraz czas na Fallouta 2. Mam nadzieję że się nie zawiodę. Mimo iż jestem fanem perspektywy z pierwszej osoby tak klasyczna seria bardzo mi się podoba.
O kurczaki, zapomnialem sie o tym 1.5 ale widze ze jest juz wersja pl. Dzieki za przypomnienie :)
O, to jest to! 2 mody do ogrania, po co komu jakies 3d ;) thx
Przyglądam się ostatnim poczynaniom bethesdy względem Fallouta i nowej części oznaczona numerem 76 i robi mi się niedobrze.
Na szczęście jest Fallout 2 :D nie zliczę ile razy przeszedłem tą część.
Pamiętam jak za szczyla grałem w ten tytuł, nie znając angielskiego klikałem gdzie popadnie i nie wiedziałem o co chodzi ale i tak nie mogłem się oderwać od tej produkcji :)
Niedawno ogrywałem Fallout 1.5 i coś czuję, że niedługo po raz kolejny dziabnę dwójkę ;)
Co tu dużo mówić gra kozacka :) szkoda, że młodsze pokolenie nie da rady udźwignąć oprawy graficznej, interfejsu itp. ale nie ma się co dziwić, pewnie gdybym miał się teraz zabrać pierwszy raz za tą grę to też by mi nie podeszła.... no cóż trudno, ich strata :D
Obok Baldur's Gate 2 i Planescape: Torment dla mnie osobiście najlepszy RPG w historii. Niesamowity wręcz klimat, bogaty świat gry, mnóstwo "smaczków" i ciekawych miejsc, nieprzeciętni NPC... Plusy można by wymieniać i wymieniać. Jednocześnie jest to opus magnum całej serii, ostatnie Fallouty są prawdziwą profanacją dla całej znakomitości wypracowanej przez dwie pierwsze odsłony cyklu (chociaż New Vegas było jeszcze jako tako znośne). Gra z gatunku Wielkich. I tak jak podkreślało kilku przedmówców - gra się praktycznie nie zestarzała i po dziś dzień potrafi przykuć na długie godziny.
O boże... Zwaliłem właśnie ok 20h gry... Wlazłem do RNK z bronią. Tzn ja schowałem a NPC nie i teraz policja do mnie strzela. Już po grze :/... Eh te stare gry.
Czy ktoś kto się zna na branży i prawach autorskich mógłby napisać jakie są szansę na remake?
Zerowe. No niemal.
Becia nie ma możliwości by coś takiego zrobić a praw nikomu nie odstąpi.
Jedyna opcja jest taka, ale skrajnie nieprawdopodobna, że Becia wydawca dostanie pod swoje skrzydła studio, które będzie mogło się tego podjąć. Niestety postawiłoby to Becię producenta w złym świetle. Drugim problemem jest kryzys wizerunkowy Becie producenta, kojarzonej z Becią wydawcą połączony z kultowością gry. Wydanie tej gry to jak rozbrajanie miny, po ciemku i pijaku, w trakcie trzęsienia ziemi. Szansa, że coś pójdzie nie tak i jeszcze bardziej wizerunek Beci ucierpi jest zbyt duża.
Czy remake jest potrzebny ? Mi się świetnie gra w tę grę od lat. Z patchem rozdzielczości jest OK.
ps. Robią remake Wasteland. https://www.gog.com/game/wasteland_remastered
Nie ulepszajmy czegoś, co jest idealne. Bo takim ideałem jest Fallout 2 właśnie z taką grafiką, z takimi dźwiękami, z takim klimatem, z takim światem. Uważam, że remastery wielkich tytułów niestety po wydaniu zostają sprowadzane do parteru, gdyż pokolenie nowych graczy może i przełknie nowoczesną szatę graficzną, ale pozostałe, bardziej już archaiczne mechanizmy przeniesione do remastera, mogą okazać się za trudne. Fallout 2 bez remastera, w obecnej formie- tylko to zapewni tej grze obecną chwałę.
Jedna z najlepszych gier jakiekolwiek wydano na PC. Jeśli mam być szczery tak samo dobra jak część pierwsza. Dla mnie mocne 10/10.
Jedna z najlepszych gier RPG, najważniejsze rzeczy takie jak fabuła, dialogi czy zadania są wykonane na tyle dobrze, że mimo upływu ponad 20 lat dalej jest to najwyższy poziom. Lepsza we wszystkim od pierwszej części. Dla fanów izometrycznych RPGów obowiązkowa.
Zalety:
1. Lokacje czyli przede wszystkim niewielkie, walczące o przetrwanie w postapokaliptycznej rzeczywistości społeczności. Dość zróżnicowane i wyraziste. Przyjemnie odkrywać charakter każdej z nich.
2. Ciekawe zadania z których wiele możemy wykonać na więcej niż jeden sposób.
3. Przewidziano możliwość gry postacią o złym charakterze. Odgrywanie takiej postaci jest proste i wypada naturalnie.
4. Turowa walka bawiła już w pierwszej części a ponieważ tutaj mamy więcej broni, większą liczbę towarzyszy i przeciwników to bawi jeszcze bardziej.
5. Tworzenie i rozwój postać. To chyba moja ulubiona część każdej gry która to umożliwia. Fallout 2 daje nam całkiem sporo opcji.
6. Reputacja i karma która zdobywamy poprzez odpowiednie wykonywanie zadań i zabijanie innych osób bądź ewentualnie powstrzymywanie się przed tym. Wpływa ona na to jak widzą nas inni a to wpływa na możliwość handlu i zadania. Są też specjalnie perki reputacji które możemy zdobyć. Na przykład po zostaniu łowcami niewolników mamy możliwość brania udziału w paru najazdach na wioski dzikusów ale za to wiele osób będzie to nas nastawionych negatywnie, któryś z towarzyszy może się nie przyłączyć, ktoś może nie zlecić zadania.
7. Dbałość o szczegóły.
8. Główny antagonista. Mniej ciekawy niż ten z pierwszej części ale za to częściej go widzimy. Robi parę rzeczy po których można poczuć, że teraz to już sprawa osobista.
9. Humor i umiejętne połączenie lżejszych tematów z tymi ciężkimi.
10. Brutalność świata, wszechobecne zepsucie i wulgarność. Seks, narkotyki i przemoc. Tu się nikt z nami pieścił nie będzie, chyba, że za to zapłacimy.
11. Przerywniki filmowe, wstęp i zakończenie będące podsumowaniem naszych działań.
12. Losowe spotkania urozmaicające podróżowanie po mapie świata. Aczkolwiek wielu spotkań doświadczymy jedynie posiadając współczynnik szczęście na odpowiednio wysokim poziomie.
13. Dobrze napisane, odpowiednio długie i lekkie dialogi.
14. Więcej gadających głów.
Wady:
1. To dalej stara gra z kiepską grafiką.
2. Mała liczba innych obszarów poza miastami.
3. Towarzysze bardziej rozbudowani niż w poprzedniej części ale dalej słabo.
Ja właśnie ukończyłem F2 po raz pierwszy, jakoś przez te lata nie miałem czasu by się za niego zabrać, w przeciwieństwie do innych odsłon serii :) Nie mniej mam straszny problem z ocenieniem tej gry, z jednej strony jest to genialne cRPG, bardzo rozbudowane pod każdym względem w porównaniu do pierwszej odsłony serii, lecz niestety, z drugiej strony, tej ciemniejszej, jest to gra strasznie zabugowana. W wersji 1.2 którą ogrywałem miałem nie tylko problemy z zadaniami, których nie mogłem ukończyć bo nie odpalał się odpowiedni skrypt (np. elektrownia w Geko), lecz także wystąpiły, po ok.10 godz. gry, poważne problemy techniczne z sejwami, które z nie wiadomych przyczyn co rusz ulegały uszkodzeniu zmuszając mnie do kopiowania folderu z save co kilkadziesiąt minut, a na platformie Enklawy nawet co minut 5 !!!
Mówiąc krótko doceniam wielkość Fallouta 2, gra wciągnęła mnie na ok 30 godzin i twierdze że nie był to czas zmarnowany, tym bardziej że mimo problemów udało mi się ją ukończyć, lecz na pewno z winy błędów nie bawiłem się świetnie.
Lepiej grać z zainstalowanym restoration project, który łata grę i dodaje mnóstwo rzeczy i questów usuniętych z oryginału. Co do błędów o których piszesz to nie mam pojęcia czemu je miałeś. Dwójeczkę ogrywałem w latach 90' z patchem 1.02, a później wersję polską z extra klasyki. Przegrałem dziesiątki godzin i nie miałem żadnych błędów.
Z reguły nie lubię jak kolejną część robią na tym samym silniki, bo to z reguły odcinanie kuponów, ale nie w tym przypadku. Tu po prostu ulepszyli wszystko co mogli, łącznie z o wiele większym światem. Klimat ten sam, świetna fabuła i niesamowita grywalność. Przechodziłem Fallout 1 i 2 jakieś kilkanaście lat po premierze i gra się w to nadal super. Jedyne co można się przyczepić to trudny interfejs... no ale takie czasy.
Mega klasyk. Najlepszy klimat postapo, jaki kiedykolwiek był przedstawiony w tego typu grach, do tego do chodzi świetny rozwój postaci, ciekawi Npc i kombinatoryka, a fabuła i świat wciągały na długie godziny.
Ogrywam po raz drugi po 4latach przerwy no i nie powiem, gra dalej jest genialna i robi wrażenie pomysłowością, znacznie lepiej się postarzała niż jedynka.
Naprawdę chciałbym, aby ktoś zrobił chociaż prosty remaster, który lepiej przystosowałby grę do nowych systemów (bo to trochę loteria, u mnie Windows myślał, że tury przeciwnika, to "brak odpowiedzi aplikacji"), coś poprawiło, dodał no i o grze byłoby nieco głośniej i więcej osób by się do niej przekonało. Każdy powinien choć spróbować w to zagrać.
(Jednak dwie rzeczy dalej mi przeszkadzają
- momentami zdecydowanie zbyt wiele długich walk, gdzie ja brałem przeciwnikowi 10HP, on mi brał 10HP, ale ja mogłem całkowicie się uleczyć przez masę stimpaków, które pokradłem losowym NPC
- fajnie, że gra ma masę statystyk, ale sporo z nich nie ma wielkiego zastosowania lub zbyt rzadko się przydaje, aby było to jakkolwiek warte rozwijania)
Jak MS kupił Bethesdę, to proszę, niech pozwoli zrobić Fallouta komuś, kto Fallouta robić potrafi.
Jakbym dostawał złotówkę za każdy komentarz w którym ludzie proszą o remastera starej gry to byłbym milionerem.
Pozostaje jedynie używanie fanowskich łatek bo tylko fani pamiętają i dbają o stare gry...
https://www.pcgamingwiki.com/wiki/Fallout_2
grałem w tą grę i nie rozumiem jej kultu błąd na błędzie i błędem pogania
gra się ciągle wysypuje twórcy nie potrafili zrobić tak prostej rzeczy jak savy w grze czy dowodzenie drużyną (ufo wyszło w 1994 roku i tam sterowanie drużynom było noramlnie zrobione)
ogólnie gra top przechajpowana fuszera
Pliki dostępne do pobrania (hi resolution i restoration) powodują non stop crasche i błędy w wersji na steam.
To były czasy. Wspaniałe gry rpg w które grało się do 4 rano, a na 8 rano trzeba było być już w szkolę na lekcjach. Ta gra ma w sobie coś takiego że nawet po tylu latach z modem na większą rozdzielczość nic a nic się nie zestarzała.
Jedna z moich ulubionych gier, zajmuje szczególne miejsce w sercu. Właśnie po raz nie wiem który w ciągu 15 lat zakończyłem rozgrywkę, zawsze gram tym samym sposobem, wysoka inteligencja i zręczność, retoryka, broń palna i energetyczna, nauki ścisłe i naprawa ponad 100%.
Kolejny raz odkryłem jakieś nowe dla mnie rzeczy w świecie gry. I wszystko jest tutaj dla mnie spójne aż do odnalezienia GECK. Chodzę od miasta do miasta, wykonuję misje, pytam o GECK, dostaję wskazówki "spróbuj tutaj", "zapytaj w Kryptopolis". Po całej tułaczce, dość przypadkowym odnalezieniu krypty 13 i świętego generatora, gra się dla mnie sypie. Zauważyłem to dopiero teraz. Tak czy siak raz na kilka lat nadal będę ogrywał.
W jedynke nie grałem ale ten fallout jest dość trudny, też słaby jest ten system walki który składa się z tur, i chodzi mi głownie o długość takich walk które potrafią sie długo ciągnąć jeżeli przeciwnicy mają dużą ilość hp. Fajne jest że trzeba warzyć słowa bo źle dobrane kwiestie dialogowe mogą doprowadzić to nieciekawych sytuacji. 7.5/10 dlatego że gra nie zaskoczyła mnie czymś nowym, o prócz ciekawej fabuły i wielu lokacji gra mnie nie urzekła.
Ta gra, mimo upływu ponad 20 lat od premiery, to jest murowana pozycja do mojego TOP 3. Wybitna fabuła, niepowtarzalny klimat, hipnotyzująca muzyka - pod każdym niemal względem gra zasługuje na podium i na kolejne 200h ogrania. Fanom części 3 i 4 gorąco polecam przejście tej gry - niech przekonają się, ile stracili z oryginału.
Fallout 2 <3 do końca życia. Gra która pokazała mi czym są gry cRPG. Poznana dzięki pełniakowi z CD-Action w 2000 roku. Była tak intrygująca, że grałem ze słownikiem angielskiego na kolanach, bo chciałem w 100% wiedzieć o czym mówią postacie w tej grze. Później granie w F2 to był już rytuał. Wolny czas (boże narodzenie/ferie zimowe). Do dziś pamiętam jak zasypiałem w pokoju gdzie stał stół bożo-narodzeniowy. Matka robiła dużo żarcia, a ja zasypiałem i myślałem o Falloucie... o Rose''s Bed and Breakfast i jej omletach. To była magia... Piękne czasy.
Panie złoty! Podzielam Twoje nostalgiczne odczucia i doświadczenia. Kupiłem kiedyś CDA i myślałem, że ta gra to jakiś crap, nawet zagrałem raz czy dwa nie wychodząc z początkowych lochów... Nie wiem jak to się stało, ale jakimś cudem potem, pewnie z nudów, zabrałem się do tej gry... I zaczęła się najlepsza przygoda w historii gier ever. Ferie, wakacje czy święta = odkrywanie zakamarków i smaczków świata F2, które na zawsze ugrzęzły w otmętach młodego umysłu. Taka gra już nie powstanie i jestem dumny, że mogłem w nią grać w czasach jej świetności.
Co prawda w grach nie jest to taki rzadki przypadek, żeby sequele były lepsze od pierwowzoru, ale i tak trzeba to zaznaczyć, dwójeczka fallouta wygrywa (lecz minimalnie) z jedynką. Ktoś zrobił dobre porównanie z Terminatorem i się z tym zgadzam, tam też druga część była lepsza,... choć w paru miejscach bez wątpienia królowała część pierwsza.
Wystarczy wspomnieć o dodaniu opcji zarządzania swoimi towarzyszami. Jeden z niewielu złych elementów pierwszej części został już na wstępie wyeliminowany i od razu to czuć, radość z grania jest o wiele większa. Co prawda nadal towarzysze potrafią coś dziwnego odwalić, a to zamiast pistoletu użyją noża, albo zaczną uciekać zamiast się uleczyć, ale i tak ta opcja zmienia diametralnie rozgrywkę, dzięki czemu nie musimy tracić bezsensownie czasu, a możemy go spędzić na dialogach i questach.
A tych nie brakuje. Mamy multum krypt, miast, wiosek i żadne z nich nie wydaje się być zwykłym zapychaczem, tak jak zdawało mi się to na początku. Każda z nich ma swoje wewnętrzne problemy do rozwiązania i o paru z nich chyba jeszcze długo nie zapomnę (śledztwo w Modocu z towarzyszącym psem, nie pamiętam kiedy ostatnio się tak cieszyłem z happy endu:-D). No i pięknie rozbudowane dialogi, aż chce się porozmawiać z ludźmi. Nie można też zapomnieć o spolszczeniu, które też zaskoczy czasem jakimś potężnym smaczkiem (Boguś Linda na moście śmierci), z resztą tak samo jak sama gra.
Ale trzeba dojść w końcu do wspomnianego "ale". Choć historia tutaj jest dużo bardziej rozbudowana, to jednak jedynka miała dużo bardziej depresyjny klimat. Wiadomo, czasy się w grze zmieniły, ale w niektórych lokacjach było trochę za "gęsto" jak na rzeczy, które odwalały się w danym mieście. I sama końcówka była dużo bardziej satysfakcjonująca, tutaj po odnalezieniu mitycznego urządzenia zaczynają się dziać rzeczy niesłychane, jesteśmy zmuszeni do potężnych rozpierduch i choć spodziewałem się tak powalonej końcówki, to jednak większość gry ciągła się w dosyć spokojnej atmosferze i niezbyt takie zakończenie do tego wszystkiego pasowało.
Szkoda, że w dzisiejszych czasach nie dostajemy takich genialnych kontynuacji w tak krótkim czasie.
Bez 2 zdań top rpg w jaki grałem, obok Baldursów, Arcanum Tak można się przyczepiać grafiki, ale klimat rekompensuje wszystko. Fajne jest to że grę można przechodzić na kilka sposóbów, najlepsze jest to jak na samym początku idzie zdobyć najlepsze uzbrojenie :D. Pamiętam te nieprzespane noce, stare dobre czasy:D
The BEST Fallout ever. The King of cRPG.
W świecie izometrycznych gier RPG Fallout 2 jest jednym z najlepszych. Oczywiście są pewne drobne problemy, ale bledną one w porównaniu z genialnym stylem retro, niesamowitym humorem, czytelnym i łatwym interfejsem oraz możliwością swobodnej rozgrywki. Niektóre z drobnych akcentów, które czynią tę grę tak wspaniałą to kiczowate odniesienia do popkultury. Sekwencja otwierająca przypomina film o służbie publicznej o schronach przeciwbombowych z lat 50' podczas gdy interfejs mamy w staroświeckim stylu, mocno nitowaną konstrukcję, typową dla sprzętu wojskowego z czasów wojny koreańskiej. Mamy wyruszyć w świętą misję odnalezienia artefaktu, którego niezwykłe właściwości pozwolą przemienić piaszczyste pustkowie po wojnie nuklarnej w zielony raj. Warto okreslić samodzielnie w detalach wszystkie cechy i umiejętności postaci, by dobrze ukierunkować. Przydatna na start jest umiejętność kradzieży. Aktywność w grze nagradzana jest punktami doświadczenia, by awansować na wyższy poziom. Nabywa się tym samym nowe umiejetności oraz punkty do rozdzielenia dla tych, które już posiadamy. Postać doskonali się też poprzez czytanie książek, które podnoszą wartość konkretnej umiejętności. W charakterystyce postaci mieści się też karma. Zależy ona bezpośrednio od złych i dobrych uczynków. W zależności od karmy inaczej reagują na nas dobrzy ludzie i źli bandyci. Swój swojego pozna. Przybywając do nowego miejsca można przyjąć zlecenia i na tym zarobić. W zależności od zleceniodawcy będzie to robota czysta lub łotrowska. Nie raz przyjdzie naprawiać szkody, które wyrządziło się przy okazji tej drugiej. Z czasem będzie można pozwolić sobie na luksus odmowy lecz na starcie, by przeżyć w tym okrutnym świecie nie można zaglądać przysłowiowemu koniowi w zęby. Trafiają się przeróżne zadania od pogodzenia zwaśnionych górników czy odzyskania niespłaconych długów aż po wcielenie się w rolę łowcy głów. Również od wyczucia i umiejętności pertraktacji naszego bohatera nie raz będzie zależeć przetrwanie lub śmierć wielu ludzi. Na swojej drodze odwiedzimy przeróżne miejsca. Zdarzają się miasteczka zastraszone przez bandę w których nie trudno o sprzeczkę czy bójkę. Zachowanie neutralności w takich miejscach jest prawie niemożliwe. Jesteśmy z nimi albo przeciw nim. Jednak i w tym ponurym świecie można odnaleźć miejsca do których zawsze miło się wraca, bo mieszkańcy są dla nas życzliwi bez okazywania nam wyższości czy uprzedzeń. Miejsca takie wnoszą trochę światła w mroczną, post-apokaliptyczną rzeczywistość. NPC prezentują bardzo skrajne postawy w zależności od pełnionej funkcji oraz miejsca, gdzie przebywają. Gołym okiem też widać ogromną przepaść technologiczną pomiędzy nie tak odległymi miastami. Broń w tym świecie jest rzeczą najcenniejszą, bo jeśli ją masz to jesteś kimś. Każda ma swoje zalety jak i słabe strony. Podzielono ją na kilka podstawowych typów - białą, lekką, ciężką, energetyczną. Broń pojawia się stopniowo od najsłabszych modeli aż do tych o największej sile rażenia. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by zboczyć z bardziej bezpiecznej ścieżki i zdobyć broń o kilka generacji przewyższającą tą co właśnie używamy. Nasz bohater wypełniający święta misję nie jest skazany na wieczne przemierzanie stepów i gór w pojedynkę. Z czasem formujemy drużynę. Decydujemy jaką broń i zbroję będzie używał dany kompan, co nosi w plecaku oraz ustalamy jak w czasie walki zachowa się ta postać. Sequel odziedziczył po swoim poprzedniku turowy system walki. Kluczowym elementem są punkty akcji w ramach których postać może wykonywać różne czynności podczas walki. Ranni uciekają z pola bitwy. Jedni się odgrażają, a inni błagają o litość. Jeśli lubisz bardziej zaciętą walkę ustaw filtr gore na maksimum i ciesz się rzezią. Możesz też być bardziej zaangażowany w rozwiązywanie zagadek w niektórych misjach. Na przykład rozwiązywanie sprawy morderstwa lub naprawę reaktora jądrowego.Ta gra zaspokaja zarówno potrzeby hack'n'slash jak i intelektualne dzisiejszego komputerowego gracza RPG. Fallout na nowo zdefiniował gry RPG dzięki postapokaliptycznej rozgrywce polegającej na strzelaniu z broni. Fallout II przepisał tę definicję na nowo i sprawia jeszcze więcej frajdy. Choć zachowuje szorstkie tło Fallouta kontynuacja traktuje siebie znacznie mniej poważnie i utrzymuje postawę dziarskiego cynizmu. Zawiera mnóstwo cytatów z filmów i easter eggs. To z pewnością przekrój amerykańskiej popkultury. Grafika niewiele się zmieniła w stosunku do oryginalnego Fallouta, ale trudno się temu przyczepić, bo od początku nic nie było w niej złego. Muzyka jest dyskretna i zawsze odpowiednia. Naprawdę przywołuje atmosferę wędrówki po zakurzonych pustkowiach. Efekty dźwiękowe są mniej więcej takie same, ale skuteczne jak zawsze. Mnóstwo bardzo przyjemnych, wywołujących apetyt dźwięków wystrzałów i ich efektów. Postacie podkładane głosami są jak zawsze przyjemne, a wybory dotyczące odpowiedzi w dialogach są czasami tak odmienne, że będziesz miał jeszcze jeden powód, aby zapisać grę przed rozmową z kimkolwiek. Hej! Ciężko pracowałem, aby zdobyć odpowiednią ilość percepcji i inteligencji wymaganych do dotarcia do tego węzła dialogowego! Kogo nazywasz kretynem?! :)
Pomimo tego, że w interfejsie nie ma prawie żadnych zmian Fallout II ma wystarczająco dużo przygód, fabuły i wyniszczającego płuc humoru, aby utrzymać w grze zarówno fanów oryginalnej gry jak i nowicjuszy. Gra jest na kilka razy, ponieważ jest wiele rzeczy, które spudłujemy w pierwszej rundzie. Aby w pełni docenić wszystko co Fallout II ma do zaoferowania musimy przejść go kilka razy z różnymi postaciami co na koniec wydaje się bardzo dobrym pomysłem, ponieważ Fallout II jest nawet lepszy niż oryginał z nowym, zachwycającym, cynicznym humorem. Szkoda, że Bethesda po przejęciu praw do serii ją tak spłyciła w kolejnych odsłonach.
Najlepsze RPG to moim zdaniem Ultima VII, Chrono trigger, Final Fantasy VII, Fallout 1 i 2, Might and Magic 6 i 7, System Shock 2, Planescape Torment, Baldur's Gate 2, Deus Ex 1, Arcanum, Morrowind, G2NK, KotOR, Vampire: The Masquerade - Bloodlines, Witcher 3, Divinity: Original Sin II, Persona 5, Pillars of Eternity 2, Disco Elysium, Pathfinder: Wrath of the Righteous. Zapewne dołączy do tego szanownego grona Baldur's Gate 3 za którego wreszcie muszę się zabrać na porządnie.
Się zgadza widać jakiś rozgarnięty gracz
wszystko fajnie,
" Gra jest na kilka razy, ponieważ jest wiele rzeczy, które spudłujemy w pierwszej rundzie"
Co to znaczy, czy tak się mówi?
po analizie sens zrozumiałem, są rzeczy, który nie zobaczymy przy pierwszym przejściu, ale
to wygląda jakby coś zostało źle przetłumaczone przez bota/ai ?
Czy cały post to dzieło bota/ai czy tylko przetłumaczono posta z obcego języka?
spoiler start
tryb spiskowy aktywowany
A może samo konto to zespół ludzi wspieranych botami czy ai
spoiler stop
The best of rpg
11/10. Wszystko to co w 1ce - i specyficzny humor, i wolność budowy postaci, i wolność w sposobie grania i robienia zadań...tylko bardziej :D bo gra dłuższa. Tylko od Gracza zależy jaką postać sobie zrobi, i praktycznie każdą można grę ukończyć. Nawet takimi skrajnościami jak mięsniak z INT 1 (fajne są dialogi wtedy XD ) albo jako złodziej/szpieg z INT i CHAR 10 co broni nawet nie nosi bo nie udźwignie, ale za to namówi każdego do wszystkiego (i każdemu wyjmie z kieszeni co chce).