Jakiś czas temu zauważyłem że jak się odkręca nakrętkę od butelki to ciężej ją oderwać. Myślałem że to tak jest teraz robione po to żeby nie ginęła jednak powód jest całkiem inny. W skrócie. Unia po prostu wymyśliła sobie że nakrętek nie będzie można wyrzucać osobno i będzie musiała być oddawana z butelką. Jeżeli ktoś chce sobie poczytać na czym to dokładnie polega to jest więc tu napisane.
Yaca wyczerpał temat:
Nie odrywaj nakrętki od butelki.
A Drac poprawił. Ale widzę, że wielu ludziom wciąż trudno zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi (szurskie teorie pomijam). Carry on.
Wiadomo, Polak zawsze na przekór, każą nie odrywać, to odrywa.
(Też mnie te nakrętki wk...ą, chociaż powoli się przyzwyczajam - wiadomo, człowiek jest jak świnia...)
Myślę, że Polacy - zanim zaczną realizować wspaniałe marzenia o lotach w kosmos - powinni się nauczyć, jak otwierać plastikową butelkę i się przy tym nie skaleczyć. Później już będzie z górki.
Lewacka UE znowu prześladuje polskich patriotów. Potomkowie husarzy pokonani przez nakrętkę przytwierdzoną do butelki.
Problemy ludzi krajów rozwiniętych- nakrętka od butelki!
Ciekawy czy w Bangladeszu i Mozambiku wiedza z jakim problemami życiowymi się borykacie:)
Wiadomo, Polak zawsze na przekór, każą nie odrywać, to odrywa.
(Też mnie te nakrętki wk...ą, chociaż powoli się przyzwyczajam - wiadomo, człowiek jest jak świnia...)
Myślę, że Polacy - zanim zaczną realizować wspaniałe marzenia o lotach w kosmos - powinni się nauczyć, jak otwierać plastikową butelkę i się przy tym nie skaleczyć. Później już będzie z górki.
Jak się źle urwie to czasami zadzior wystaje przy nakrętce i o zacięcie wcale nie tak trudno.
Jak się źle urwie to czasami zadzior wystaje przy nakrętce i o zacięcie wcale nie tak trudno.
I przez takich jak ty potem ta nakrętka trafia nie do recyklingu, ale do spalania. Nie dość, że sam sobie syfisz powietrze, to jeszcze zakłady przetwórcze na tym tracą. Brawo mózgu.
I przez takich jak ty potem ta nakrętka trafia nie do recyklingu, ale do spalania. Nie dość, że sam sobie syfisz powietrze, to jeszcze zakłady przetwórcze na tym tracą. Brawo mózgu.
Co? Moja wina, że czasami się jedno z tych plastikowych gowien urywa i nakrętka wisi na jednym, a drugi sterczy na bok?
Polecam nauczyć się otwierać butelkę.
Nie bierzesz w ogóle pod uwagę, że czasami się to po prostu pieprzy samo z siebie? Następnym razem jak Ci się jakiś sprzęt spieprzy, to polecam nauczyć się go obsługiwać.
W jaki sposób pieprzy się samo z siebie?
Nie wiedziałem, że astronauci piją w kosmosie z butelek, ci to muszą być dopiero skończonymi idiotami.
To jest plastik, więc może przy skręcaniu po prostu pęknąć. Nigdy Ci się nie spieprzyła nakrętka od flaszki? Udajesz głupiego?
Nie.
Nigdy mi się nie urwał ten plastik, dlatego się dziwię. Może po prostu nieumiejętnie otwierasz?
No cóż, może i głupi, ale przynajmniej mam cały magazyn szczęścia na stanie.
Nie wiedziałem, że astronauci piją w kosmosie z butelek, ci to muszą być dopiero skończonymi idiotami.
Kompletnie nie zrozumiałeś tego, co napisałem, czy po prostu dowcip ci nie wyszedł? ;)
Dowcip to komuś innemu nie wyszedł, ja po prostu jestem zawiedziony, że tak doświadczony analityk polityczny by wyśmiać część strony politycznej rzuca absurdalnymi porównaniami rodem ze słabego trollkonta twitterkowego. Loty w kosmos i zakrętki w jednym zdaniu, no weź, poziom Mianolito, a nie starego dobrego Bukarego.
Ale mam nadzieję, że ten Polak co się właśnie szykuje do lotu w kosmos zaliczy ten test odkręcania butelki tak potrzebnej w kosmosie, podobno na symulatorach dobrze mu idzie także jestem dobrej myśli.
Papieżu kompletnie nie złapałeś ciągu przyczynowo-skutkowego i teraz próbujesz to zrzucić na karb słabego dowcipu? Siadaj, pała.
To akurat nie prawda. Tam w artykule pisało że można oddawać ale z butelkami.
Osobiście byłbym się wkurzył - ani się napić z butelki, ani dobrze ja zakręcić. IMO beznadziejny pomysł - dobrze ze Norwegia nie jest w UE i takie głupoty nie przechodzą.
Nie ma to jak polecieć setki kilometrów od rodziny i przyjaciół pracować w magazynie, żeby tylko nie odkręcać zakrętek jak chce się napić.
Nie ma to jak polecieć setki kilometrów od rodziny i przyjaciół pracować w magazynie, Przykro mi ze masz takie doświadczenia, niemniej nie każdy przędzie tak jak ty. Przyjaciół mam we wszystkich krajach, w których pracowałem lub raczej pracuje, nigdzie nie spędzam więcej jak 12-18 miesięcy, a moja rodzina składa się z żony (która zresztą poznałem w Wenezueli). Mam taką pracę, że co rok lub półtora przemieszczam się do innego kraju (często do takiego, w którym już byłem).
No ja wiem pracujesz w kraju w którym akurat żniwa są ty nic nie wiesz, wiedza z geografii na poziomie przedszkola … żniwa w maju … w Norwegii - doucz się do poziomu podstawówki, wtedy być może pogadamy.
Norwegia nie jest w UE i takie głupoty nie przechodzą
mylisz się, Członkostwo bez akcesji nie jest nim w rzeczy samej. W Norwegii relacje tego kraju z UE są określane jako selektywna współpraca.
Norwegia jest jedną nogą w Unii w szczególności po 2 referendach ogólnonarodowych, w których obywatele tego kraju opowiedzieli się za utrzymaniem odrębności.
Norwegii nie opłaca się być w UE gdyż wyłączna strefa ekonomiczna tego kraju jest bogata w złoża ropy i gazu – dzięki temu jest największym eksporterem ropy w Europie i zarabia na niej krocie. Niektóre regulacje UE mogłyby ograniczyć jej europejski monopol lub uniemożliwić niektóre działania na rynku światowym. Także wydatki, jakie musiałaby ponieść Norwegia po integracji ze wspólnotą, byłyby wyższe niż wielkość przewidywanych dotacji i świadczeń otrzymanych z Unii.
a na ich terytorium obowiązują związane z nim przepisy prawa (ok. 70% prawa unijnego) podaj źródło mówiące o tym że akurat 70% przepisów UE jest także stosowane na terytorium królestwa.
W tym i dyrektywa Single Use Plastics, która wprowadza wymóg co do nakrętek. Nie zauważyłem jeszcze ani jednej butelki plastikowej, która miałaby połączony z nią korek / zakrętkę. Być może dlatego, że praktycznie nie kupuję niczego w plastikowych opakowaniach, a jeśli już, to sporadycznie.
podaj źródło mówiące o tym że akurat 70% przepisów UE jest także stosowane na terytorium królestwa
Bodajże Krzysztof Popowicz, "Rozwój podstaw prawnych Unii Europejskiej". A jeśli nie chce ci się wertować książki, wystarczy, że otworzysz dowolny Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej. Większość aktów pod tytułem będzie miała adnotację "Tekst mający znaczenie dla EOG".
w żaden sposób nie zanegowałeś moich słów. Tak samo jak ty moich. Jeśli uważasz ze Norwegia jest w UE (napisałem ze nie jest) to uważaj tak dalej.
Powiedzenie ze w Norwegii obowiązuje 70% przepisie UE to zwyczajne mijanie się z prawda.
Osoby z kraju, który jest uzależniony od unijnych dotacji zawsze będą miały inne spojrzenie niż obywatele bogatych (samowystarczalnych) państw.
Norwegii zwyczajnie nie opłaca się być poza rynkiem wewnętrznym, Przepisujesz dokładnie to o czym pisałem - post 8.7, wers 8.
Norweskie wydatki na eog tylko w tym roku wzrosły o pół miliarda koron. Przyjedź do Norwegii i zobacz ci ludzie mówią.
Jeśli uważasz ze Norwegia jest w UE
Jeśli musisz uciekać się do imputowania innym słów, których nie powiedzieli, to znak, że przegrałeś dyskusję. Nie, Norwegia nie jest członkiem UE, ale nie jest to też tylko "współpraca" (o której można by było mówić np. gdyby chodziło tylko o umowę stowarzyszeniową). To model integracji, oprócz Norwegii przyjęty przez parę innych państw.
Powiedzenie ze w Norwegii obowiązuje 70% przepisie UE to zwyczajne mijanie się z prawda
Bo ty tak powiedziałeś? Naprawdę, polecam przejrzenie serii L dowolnego Dziennika Urzędowego UE, zobaczysz, że większość aktów dotyczy regulacji rynku wewnętrznego. A takie, jak już ustaliliśmy, w zdecydowanej większości są implementowane do prawa norweskiego.
Przyjedź do Norwegii i zobacz ci ludzie mówią.
A jakie to ma znaczenie w tej sprawie?
Do niczego nie muszę się uciekać, napisałem że Norwegia nie jest w UE, a ty za wszelka cenę chcesz udowodnić że pomimo, iż nie jest, to obowiązuje ją prawo UE. Napisałem, ze jest to selektywna współpraca (tak nazywają ja zresztą same Norusy), ale ty wiesz lepiej … tak wiec dyskusja wydaje się bezprzedmiotowa.
A to dla ciebie do poczytania:
https://czasopisma.marszalek.com.pl/images/pliki/cip/15/cip1527.pdf
ty opierasz się na tym, co ci się wydaje, a ja opieram się na tym, co stanowi prawo.
A) nie podałeś ani jednego aktu prawnego na podstawie którego Norwegię obowiązują te same przepisy co pozostałe kraje UE w zakresie omawianego tu tematu (połączenia butelki plastikowej z jej zakrętka);
B) sprawdziłem dzisiaj w sklepie - poza coke i pepsi (oraz innymi napojami produkowanymi przez the Coca-Cola Company i PepsiCo) wszystkie inne napoje w plastikowych butelkach dostępne na lokalnym rynku nie maja nakrętki połączonej z butelką;
C) zdanie swoje oparłem na doświadczeniu empirycznym, ty zaś przepisujesz banialuki nie poparte własnym doświadczeniem i obserwacją a jedynie nadinterpretacją własną wiedzy zaczerpniętej z opisów osób trzecich , innymi słowy opierasz swoje zdanie na teorii będącej wtórną do realiów panujących w danym kraju.
Dyrektywa 2019/904. Dotyczy jednolitego rynku i dotyczy, jak jest wskazane w tytule, państw EOG. A więc i wiąże Norwegię. Nie wiem czy udajesz czy naprawdę brak tobie chęci zrozumienia - lub - przyjmując twoją formę dyskusji powinienem zapytać czy jesteś głupi? Napisałem żebyś podał akty prawne obowiązujące w Norwegii, z których wynika, że pkt. mówiący o połączeniu butelki z zakrętka jest akceptowany przez Norwegię. Jeśli nie możesz tego zrobić to wróć do tej części mojej wypowiedzi, w której pisałem o selektywnej współpracy gdyż wiele przepisów EOG / EFTA nie dotyczy Norwegii, na co nie chcesz zwrócić uwagi lub czego zwyczajnie nie rozumiesz.
Tak czy inaczej, twoje "doświadczenie empiryczne" nie ma dla sprawy żadnego znaczenia. ty mówisz ze nie ma to znaczenia, a tymczasem (poza wcześniej wymienionymi produktami) spokojnie mogę pic napoje z plastikowej butelki, która nie ma połączonej z sobą zakrętki.
https://lovdata.no/static/NLXB/22021d0240.pdf
Znowu się Redditem posłużę. Nie wiem, czy to prawdziwi Norwegowie piszą, gdyby planeswalker pytał.
https://www.reddit.com/r/Norway/s/0986DDSwWM
wequest2 - to jest nic więcej jak decyzja komitetu EOG z 09.24.2021roku w sprawie zmiany załącznika 2 do porozumienia EOG, tyle ze w języku norweskim. Art. 98, ust. 2 mówi o konieczności zmiany załącznika 2 (którego nie zamieściłeś) do porozumienia EOG. Co ciekawe sama dyrektywa (w org. brzmieniu, a obowiązująca dla UE) posiada tylko 1 załącznik.
hopkins - brawo, w linku który podałeś jest produkt KO (the coca-cola company), a jak napisałem w poście 8.13 produkty tej firmy posiadają połączoną nakrętkę z butelką.
Piszą, że Pepsi też już wprowadziła. No i dodatkowo piszą, że właśnie chodzi o UE.
Edit: a sprawdziłeś jaka to zmiana? Wprowadzają właśnie to: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/HTML/?uri=CELEX:32019L0904#d1e533-1-1
I ja widzę 22 załączniki :)
Piszą, że Pepsi też już wprowadziła. Tak, pisałem w poście 8.13 że te zakrętki są połączone także w produktach pepsico, sprawdzałem wczoraj w sklepie.
Edit: a sprawdziłeś jaka to zmiana? nie sprawdzałem gdyż nigdy wcześniej się tym nie interesowałem tak dokładnie, bazowałem na tym co widzę w sklepie. Niemniej jak wcześniej pisałem nie kupuje prawie nic w plastikowych opakowaniach (sporadycznie tylko), a jogurty i napoje mleczne nie mają połączonych nakrętek z butelkami.
ja widzę 22 załączniki :) sprawdzałem wersje ang. gdzie był tylko 1 załącznik który miał kilkanaście pkt.
Dzisiaj z czystej ciekawosci napisze do Del.Norway żeby się dowiedzieć jak to naprawdę wyglada lub będzie wyglądać w najbliższej przyszłości. Do tej pory jedyne z tworzyw sztucznych co mnie interesowało to odpady, które można wykorzystać w technologii ich przetwarzania na paliwa silnikowe (zresztą technologia opracowana w Polsce, a którą jest bardzo zainteresowane Equinor ASA;)
Pisz, pisz. Wtedy sprostuj: dobrze ze Norwegia nie jest w UE i takie głupoty nie przechodzą.
No raczej nie mam czego sprostować.
A) Norwegia nie należy do UE.
B) Zgodnie z wykładnią Del.Norway dyrektywy UE są adresowane do państw członkowskich UE, a państwa te są zobowiązane do włączenia ich do prawa krajowego. Nieco inaczej sprawa wyglada z państwami stowarzyszonymi nie będącymi członkiem UE, ale działającymi w zakresie EEA.
C) Omawiana tu dyrektywa SUP dotyczy producentów, importerów oraz dystrybutorów produktów plastikowych jednorazowego użytku. Obejmuje również przedsiębiorstwa gastronomiczne, które wykorzystują takie produkty, i ma zastosowanie dla wszystkich firm działających w UE, jednak nie dotyczy przedsiębiorstw tego typu, a prowadzących działalność gospodarczą jedynie na rynku wewnętrznym. Innymi słowy przedsiębiorstwo działające tylko na rynku lokalnym nie jest zobowiązane przepisami tejże dyrektywy.
D) Norwegia poddaje recyklingowi ponad 97% odpadów z tworzyw sztucznych (nie tylko tych wykorzystywanych w przemyśle spożywczym), co wskazuje ze to raczej kraje UE mogłyby się od Norwegii uczyć w tym zakresie.
E) Nim zaczniecie mnie znowu atakować sugeruję najpierw sprawdzić, które normy prawne UE nie są lub są prawnie wiążące dla państw stowarzyszonych z UE (w tym konkretnym przypadku mówię o Norwegii).
F) Powyższe informacje możecie sobie potwierdzić pod adresem e-mail: delegation-norway(AT)eeas.europa.eu (Delegation of the European Union to Norway).
Ależ masz. Mówiłeś, że Norwegia nie wprowadzi tych nakrętek, a jednak będą w większości ich produktów
Temat jest aktualny więc wrzucam kilka protipów i lifehacków.
A. Nie odrywaj nakrętki od butelki. Uniemożliwi to powstanie ostrych krawędzi mogących uszkodzić naskórek.
B. Pijąc z butelki, unikaj wsuwania szyjki głęboko do otworu gębowego. Moi rówieśnicy, z reguły opanowywali trudną sztukę picia z butelki polegającą na dotykaniu ustami do szyjki, gdzieś na przełomie przedszkola i podstawówki.
C. Jeśli podczas picia z butelki, przytwierdzona nakrętka uciska na nos lub brodę, obróć butelkę o dziewięćdziesiąt stopni wokół własnej osi, to tyle co pokonuje długa wskazówka na tarczy zegara przez piętnaście minut.
Wiem, że przywoływanie tarczy zegara jest trochę anachroniczne, ale widziałem, że jest jeszcze w programie nauczania szkół podstawowych.
B. Pijąc z butelki, unikaj wsuwania szyjki głęboko do otworu gębowego. Moi rówieśnicy, z reguły opanowywali trudną sztukę picia z butelki polegającą na dotykaniu ustami do szyjki, gdzieś na przełomie przedszkola i podstawówki.
Aż mi się przypomniał odcinek Parków i Rekreacji z wodopojami :)
https://youtu.be/QoCOQb2u-N8?si=i6Hm6X3MfZItWTUa
Lewacka UE znowu prześladuje polskich patriotów. Potomkowie husarzy pokonani przez nakrętkę przytwierdzoną do butelki.
kocham takie dzbanuszki które z pocałowaniem w pupę przyjmą każdy, nawet najbardziej debilny unijny pomysł
Tak Ppaweł zaprawdę ograniczyli twoją wolność i umiera cywilizacja białego człowieka. Bo nakrętki nie da się odkręcić. Wy wyborcy Konfy to jesteście gorsi niż lewaki z tą swoją głupotą i teoriami spiskowymi.
W Szwecji wszyscy z którymi pracuje też marudzą na to rozwiązanie. No ale trzeba leczyć swoje polskie kompleksy.
Edit: zresztą to nie tylko Szwecja.
Tutaj Niemiec płacze i wymienia wadę, która mnie najbardziej irytuję. No ale planeswalker będzie o Polakach pisał.
https://www.reddit.com/r/germany/comments/15jkxvj/the_new_bottle_caps_that_dont_twist_off_all_the/&ved=2ahUKEwjisoq05oyGAxWVExAIHSoKCsIQjjh6BAgsEAE&usg=AOvVaw3uTI4stNu0amFVg2aHcAVb
Skąd wiesz, że to Niemiec, a nie Polak? Bo pisze na subreddicie niemieckim?
UE to dobra inicjatywa, ale czasem jak coś wymyślą to ręce opadają i nie tylko ręce....przyzwyczaiłem się już do tych nakrętek ale wygodne to to nie jest.
Jak ten dynks do otwierania puszki z browarem też zrobią na stałe to wychodzimy z unii.
bydło i tak wyrzuci tylko ze całą butelkę do rowu albo gdzies w krzaki. wiec co za róznica czy ta nakretka była przytwierdzona czy nie. imho ktos wzial dobry hajs za lobbowanie tego rozwiazania i ogolnie za "pracę" nad wprowadzeniem tego, a pożytek z tego marny.
i wysrywy typu "naucz sie pić z butelki" - do czego niby slużą? przecież to nie chodzi o umiejetnosc picia, czy tez jej brak, jezeli sie tutaj bardzo bardzo ale to bardzo nagimnastykować myślowo to we wszystkich napojach po otwarciu zakrętki troche płynu na niej zostaje, przechylasz butelkę i ten płyn wylewa się na ryj albo na ciuchy (polecam szczególnie w jogurtach pitnych).
no ale przeciez EKOLOGIA
Zauważyliście że nakrętki od butelek od jakiegoś czasu są przytwierdzone do butelek i ciężko je oderwać?
Nic takiego nie zaobserwowałem. Żyję sobie dalej bezstresowo w moim bunkrze od roku z zapasem butelek na 5 lat.
Jak widzę zero empatii - przecież taka nakrętka przytwierdzona do butelki to groźniejszy przeciwnik dla naszej prawicy niż czerwonoarmista za płotem!
Press f to pay respect za każdego konfederatę poległego w starciu z nakrętką!
Celowo odrywam i wyrzucam osobono żeby było więcej śmieci na świecie.
Problemy ludzi krajów rozwiniętych- nakrętka od butelki!
Ciekawy czy w Bangladeszu i Mozambiku wiedza z jakim problemami życiowymi się borykacie:)
Przez to gówno pić się normalnie nie da, a im większa nakrętka, tym jest gorzej. Z zakręcaniem też jest lipa, dlatego za każdym razem ją odrywam i tyle
To jest jakiś przepis unijny mający na celu zmniejszenie wyrzucania nakrętek i zmniejszeni ilości plastiku. W związku z tym ludzie zapewne zaczną wyrzucać całe butelki :(
Chodzi raczej o wyrzucanie gdzie popadnie. Mało to razy korek leciał za okno samochodu? Oczywiście będą i deblie którzy butelkę też wyrzucą. Nie wiem na ile ten przepis jest skuteczny, nie mnie oceniać.
Będzie kaucja na PET, to problem sam się rozwiąże.
Mało to razy korek leciał za okno samochodu?
Ja nie ogarniam tego. Wszystkie butelki zawsze trzymam zamknięte, żeby się resztki nie wylały.
Drackula -> Czytając, że nowy przepis spowodował u niektórych "bunt" w postaci wyrzucania butelek nie do śmietników, kompletnie by mnie nie zdziwiło jakby to byli właśnie takie flejtuchy i ich dom przypominał klatkę schodową przy mieszkaniu Sośnierza.
Przepis nie byłby konieczny, jakby ludzie jednak nie byli jak wyborcy Konfederacji i śmieci wrzucali tam, gdzie powinni a nie gdzie popadnie.
Przepis będzie o tyle skuteczny, że łatwiej służbom porządkowym posprzątać butelkę z doczepioną nakrętką niż butelkę (która jest duża i rzuca się w oczy) i później szukać w krzakach małej nakrętki. Zwykle tego ostatniego nikt nie robi, co widać po parkach - nawet jeśli nie ma w nich butelek, dość łatwo znaleźć właśnie nakrętki walające się gdzieś w trawie.
mnie ciekawi jak wygląda przerób takich zużytych butelek pet z korkiem z pp przymocowanym na stałe
Pozwól pppppawelku że cie doedukuje ;)
Celem przytwierdzenia nakrętek do butelki jest nie utrudnienie tobie życia tylko umożliwienie sortowniom śmieci odseparowanie plastyku od innych materiałów. Nakrętka sama w sobie jest zbyt mała, zbyt lekka i często trafia jako zanieczyszczenie do papieru, szkła itd. Obecnie sortowanie to w większości process automatyczny.
Odseparowanie PET od PP lub HDPE jest dość proste. Po ścince plastyk jest separowany poprzez płukanie, PET tonie, HDPE zostaje na powierzchni.
Mam nadzieję że z ta wiedza wkroczysz mocno w otaczający cie świat recyclingu ;)
PS widzę że wielu ludziom umknął główny cel tej zmiany;)
Celem przytwierdzenia nakrętek do butelki jest nie utrudnienie tobie życia tylko umożliwienie sortowniom śmieci odseparowanie plastyku od innych materiałów.
a ja myślałem że "ktoś" do "kogoś" przyszedł z walizką kasy żeby wykosić polską konkurencję
Odseparowanie PET od PP lub HDPE jest dość proste. Po ścince plastyk jest separowany poprzez płukanie, PET tonie, HDPE zostaje na powierzchni.
Przyznam że nawet ciekawe
Ktoś przyszedł do eurokomisarzy z walizką pieniędzy. Może producent maszyn butelkujących, który miał już gotowe rozwiązania. Może, któryś z potentatów rynku napojów w EU w tym czy innym segmencie, który stwierdził, że trzeba trochę przewietrzyć rynek z drobnicy. Jedno nie wyklucza drugiego.
Co innego jest natomiast pewne. Patrząc po tym temacie, zgadza się ilość kretynów nie mających pojęcia jak działa świat oraz, że jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi.
Nie narzekam.
Cwaniactwo cwaniaków w sumie zawsze mierzyło się głupotą głupców.
A pamiętacie te jabole z nakrętkami, które trzeba było nożem rozcinać? Kiedyś sobie uśmiech Jokera zrobiłem przez to gówno, bo noża na stanie nie było, więc się szyjkę tłukło.
Mnie też to działa na nerwy, ale jeszcze bardziej mnie wku*wia, że ja nie mam prawa napisać, że mi to działa na nerwy, bo po chwili zbiegają się bezmózgie pipki wyzywające od antyeuropejskich denialistów klimatycznych.
Yaca wyczerpał temat:
Nie odrywaj nakrętki od butelki.
A Drac poprawił. Ale widzę, że wielu ludziom wciąż trudno zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi (szurskie teorie pomijam). Carry on.
o co w tym wszystkim chodzi...
Otóż wiem bo moje koty są niepocieszone odkąd nie upada mi nakrętka i nie mogą jej porwać. Wniosek - w Brukseli nie lubią kotów.
wielu ludziom wciąż trudno zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi
I to nie tylko tym durnym Polakom.
Unia Europejska nie opublikowała żadnej analizy, która wskazywałaby, jakie konkretnie korzyści dla środowiska mają przynieść przytwierdzone zakrętki. Z badania PwC z 2018 r. wynika natomiast, że nowe przepisy mogą wiązać się paradoksalnie z jeszcze większą produkcją plastiku i emisją CO2.
"Patrząc wyłącznie na konsekwencje dla środowiska, raport PwC przewiduje, że przytwierdzone nakrętki mogą wiązać się z dodatkową produkcją między 50 a 200 tys. ton plastiku rocznie" - powiedziała Sigrid Ligné, szefowa stowarzyszenia producentów napojów UNESDA, na zlecenie którego powstała analiza PwC.
Mam te takie odstające dzendzle po 2, 3 na nakrętkę. Coś okropnego. Butelka i 2 litry zwyklej wody, którą można się pokaleczyc. Co mam już nie zakręcać i wypić 2 litry na raz? I tak, można się skaleczyć...
Chyba trzeba w szkołach zainicjować akcję szkoleniową: "Jak otwierać butelkę i nie odrywać nakrętki". A potem następną: "Jak pić z butelki, która ma przymocowaną nakrętkę".
Ech, kurcze, nie przewidziałem, że Pan Janusz już przeprowadza szkolenia dla tych, którzy polegli w walce z nakrętką:
https://twitter.com/gromotapl/status/1790414068714516790
I pamiętajcie: brońcie swoich kobiet, bo mogą zostać zaatakowane przez nakrętkę!
Nie wiem, bo mi rozrywa te nakręki i wystają te dzendzle. Po 3 na nakrętkę. Nic się nie zrobi. Trzeba teraz obcinać to nożyczkami. W PRL-u były lepsze nakrętki i butelki. Wstyd!
mi rozrywa te nakręki
Co ci rozrywa te nakrętki? Jakaś niewidzialna siła?
W odpowiedzi nr [9] masz instrukcje, jak sobie z tym radzić. Trzymam kciuki!
Chyba trzeba w szkołach zainicjować akcję szkoleniową: "Jak otwierać butelkę i nie odrywać nakrętki". A potem następną: "Jak pić z butelki, która ma przymocowaną nakrętkę". Gościu - widać, że pracujesz w budżetówce i padasz na kolana przed każdym głupim przepisem EU.
Co ci rozrywa te nakrętki? Jakaś niewidzialna siła?
Siła nieczysta! Widocznie nie ma w lodówce salcesonu. :O
A czy w PRL-u były lepsze? No nie wiem, taszczyć ze sobą tyle szkła?
Ale jak się komuś podoba, to Deutschland herzlich willkommen. :)
To jest wielki spisek lewackiej Unii mający na celu ograniczyć spożycie przez prawaków napojów w jednorazowych butelkach i kartonach. Media donoszą, że wzrosła liczba doznanych przez nich kontuzji intelektualnych i wielodłamowych złamań paliczków.
Też raczej mnie to irytuje, ale odkryłem jedną pozytywną tego stronę. Jak jadę sam autem to zdarzyło mi się upuścić korek, co oczywiście w trakcie jazdy jest dość kłopotliwe. To gówno temu skutecznie zapobiega. A poza autem zawsze można użyć większej perswazji i urwać korek :D
Na szczęście można odrywać te cholerne nakrętki i mieć spokój przy piciu. Kolejny genialny pomysł ue, który przyniesie skutki odwrotne, niż sobie geniusze od tego pomysłu wyobrażali.
Dla mnie nie ma większej różnicy, ale przy niektórych napojach mlecznych są duże nakrętki, napój trzeba wtrząsnąć, i sporadycznie z tej nakrętki potrafi się to wylać - dla mnie jedyny minus, ale da się z tym żyć. ;)
Może przyniosę ulgę w cierpieniu nakrętkowym odrywaczom ->
Wystarczy kręcić do oporu, wierzę, że dacie radę.
Wkurza mnie to okropnie, nie można zakręcić dobrze butelki i gaz z napoju ucieka. Trzeba się w całości przerzucić na kartony i szkło.
Wystarczy, po odkręceniu nakrętki, odgiąć ją na maksa do dołu wierzchnią stroną, tak, żeby ją zablokować, wtedy nie przeszkadza w piciu. Z zakręcaniem rzeczywiście jest kiepsko.
Jeżeli wszyscy producenci będą stosować nakrętki jakich używa żywiec zdrój to pokocham to nowe rozwiązanie, zakręcenie i odkręcenie wymaga tylko 1/2 obrotu, (gdzie w innych butelkach trzeba zrobić 3/4 obroty,) samo zakręcanie jest bardzo łatwe i zakrętka jest o połowę węższa niż inne więc nie przeszkadza podczas picia, oraz posiada funkcję blokady po odchyleniu( ta funkcja akurat jest już w niektórych nakrętkach, ale żywiec zdrój robi to jeszcze lepiej, niestety na razie nie widziałem, aby jakikolwiek inny producent je stosował.
Wszelkie nowe przepisy które powstają należy sprawdzać drogą pieniędzy.
Podążaj za pieniądzem A poznasz prawdę.
Wśród największych producentów maszyn do tego typu nakrętek są:
Tutaj bez niespodzianek Niemcy.
Biznes sobie poprawiają pod przykrywką ekologii. Wszyscy będą musieli wymienić A to są kwoty dla największych producentów napojów liczone w milionach.
W sumie cała ta ochrona klimatu działa w ten sposób. Poczynając od certyfikatów które trafiają w ręce kolchozu UE a podatki brudnej energii teraz juz jest to grubo ponad 50%.
Wśród największych producentów maszyn do tego typu nakrętek są:
Tutaj bez niespodzianek Niemcy.
Masz coś na potwierdzenie tego, czy po prostu siejesz ferment? Formowanie wtryskowe jest strasznie skomplikowane i dlatego pewnie tylko Niemcy produkują maszyny do niego.
Informacja z chatgpt4 więc myślę że zgodna z danymi które sobie znalazł w sieci. Chat Źródła zawsze podaje na dole.
Sam chatgpt. To wszystko jasne.
Jest jedną niemiecka firma!!!
Edit: jeszcze do procesu wrócę. Czy Ty myślisz, że wszyscy teraz musieli maszyny zmieniać, bo to jakaś nowa technologia? :)
Ja korzystałem z copilot i więcej zapytań związanych dokładnie z tymi nakretkami zadałem i mi wyszło główna produkcja związana z przystosowaniem do nowych nakrętek to Niemcy.
Późnej było tam jakieś tam europejska firmy Chiny USA.
Podazalem już za pieniędzmi i zazwyczaj wychodziło że chodzi o zyski wąskiej grupy interesów europejskich.
Np. Papierowe słomki- niemiecki przemysł papierniczy który dominuje w Europie.
Oczywiście teraz problem się robi bardziej skomplikowany bo konkurencja wie co jest grane i próbuje się wcisnąć głównie chińska.
Np forowoltaika chińska która prsegania europejska czy chińskie auta elektryczne. Nie tak to miało wyglądać Europa miała w tym dominować. I tak było na początku.
Na koniec. Ekologiczne są opakowania szklane wiemorazowego użytku kiedy będzie nowa o ekologii i będzie dążenie do tego typu zastosowań będziemy wiedzieli że nie sciemniaja. W przeciwnym wypadku wystarczy podążać za pieniędzmi ewentualnie wpływami żeby poznać o co chodzi.
Ja korzystałem z copilot i więcej zapytań związanych dokładnie z tymi nakretkami zadałem i mi wyszło główna produkcja związana z przystosowaniem do nowych nakrętek to Niemcy.
Jaka nowa produkcja związana z przystosowaniem do nowych nakrętek? Wiesz na czym polega proces wtrysku? Już Ci wyżej napisałem, że maszyn nikt nie musi zmieniać. Nowe formy trzeba zrobić i tyle. A tutaj mają spore pole do manewru.
uniia podąża ku upadkowi.to nie uniknione.głupota,naiwność to cechy politylki z brukseli
UE podąża za zyskiem korporacji najsilniejszych państw tylko robi to ingerujac w rynek przez co go wypacza i traci konkurencyjność.
Dla zysku wąskich grup interesow poświęca swoją konkurencyjność. Stosuje metody socjalistyczne które się nie sprawdziły więc bez zmiany podjęcia jest skazana na porażkę.
Skoro minister środowiska musiał się wypowiedzieć, znaczy, że sprawa nabiera powagi https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/odrywasz-nakretki-od-butelek-ministerstwo-komentuje/tn5g9gf
W większości wypadków jest to fatalnie wykonane, przykładowo jakieś większe butelki których nie wypija się od razu często nie można zamknąć i trzeba wciskać na siłę aby zamknąć. I na dodatek plastik jest tak mocny że naprawdę trudno to urwać, a jak butelka była obracana czy niesiona w plecaku to często można sobie ubrudzić ciuchy bo z nakrętki potrafi polecieć.
Ze wszystkich produktów z którymi się już spotkałem to najlepiej mają to rozwiązanie soki Kubusia, bo tam po odkręceniu korek jest na dość długim łączniku przez co nie przeszkadza podczas picia i łatwo ponownie zakręcić.
Jeszcze Tymbark daje radę - nakrętka nie odstaje, ale łatwo można zię napić z butelki i ją ponownie zakręcić. Najgorzej jest z Colą, trzeba się nieźle namęczyć żeby ponownie dobrze zamknąć butelkę.
Niektóre mają plastik na tyle miękki, że nie trzeba dużo siły by oderwać. Ja nie odrywam, ale przykładowo przy tymbarkach dużych- często jeden łącznik się odrywa przypadkiem i odstaje wtedy ostry.
Drugie z kolei mają plastik tak twardy, a łączniki tak krótkie, że to gra zręcznościowa by to zakręcić dobrze- coca cola przykładowo.
To jest najbardziej palący pomysł oraz ładowarki, który rozwiązał euro parlament. Nie żeby był konflikt za granicą i kolejne , które wywołują pasożytnicze mafię rękami usa. Nic , że ceny wszystkiego szybują w górę, coraz więcej firm się wyniesie. Więc przerzucają na nas koszty za butelki i nakrętki. Szkoda, ze szkło było dla nich takim złem ??
Via Tenor
Mam w rodzinie konfiarza (niestety) i jakiś czas temu widziałem, jak otwiera butelkę z wodą. Oderwał nakrętkę z taką siłą i tak ostentacyjnie, że cały się oblał. Zawsze nabijałem się z tych durnych "Telezakupów", gdzie ludzie bez przerwy się przewracali, oblewali, obsypywali popconem i generalnie byli komicznymi łamagami. Ta cała drama z nakrętkami tylko pokazuje, że to był dokument, a nie komedia.
Małpa masakruje prawaków, także jeśli idzie o te nakrętki :)
https://x.com/AntyKonfiarz/status/1796247640931250554
Haha, pierwszy komentarz dobry. Wrzucam jeszcze coś od siebie.
Lewary jak zwykle w błędzie ;)
"America innovates" a na zdjęciu Teslabot, czyli robot który na oficjalnych prezentacjach wyjeżdżał na wielkim stelażu, podpięty pod okablowanie, pomachał trochę rączkami ku uciesze fanboyów Muska. Później zasypano nas materiałami promocyjnymi gdzie wykryto sprytne "cięcie" materiałów i prawdopodobnie zaprogramowane wcześniej procedury, zaś druga generacja (ofc na materiałach promo, nie real life) jest sterowana zdalnie przez człowieka. Od tamtego czasu (ponad 2 lata) ofc zero demonstracji na żywo.
Dodajmy do tego historię Tesli w kwestii dowożenia funkcjonalności AI (pozdro600 dla posiadaczy "tesla taxi") i niewydajny kształt robota (humanoid jest niestabilny, powolny, ma małą możliwość podnoszenia ciężarów). To że Fujitsu i Boston Dynamics miały bardziej imponujące demo jak 240p to było "high fidelity" nawet nie wspominam.
Ale w Europie dodano malutkie mocowanie do nakrętek żeby się walało mniej śmieci, więc lewaki zaorane.
Europa ma swoje minusy, ale to nadal najlepsze miejsce do życia na świecie. Nie biorę oczywiście pod uwagę sytuacji, gdzie jesteśmy zamożnym białym człowiekiem w USA. Ale z kasą to wszędzie żyje się dobrze. W USA najbardziej z tych innowacji korzystają najbogatsi, a rozwarstwienie społeczne się pogłębia. Znowu w Chinach niby powoli wszystkim się trochę poprawia, ale głównie korzystają na tym ludzie związani z partią.
Jeszcze nie tak dawno swiat mial jeden problem mniej.
https://youtube.com/shorts/RWFf6_1QCt4?si=-3_S-Rco_gVycUkF