Gra w cenie AAA ma problemy ? Mam nadzieje że to tylko jakiś jednostkowy przypadek i że nie stanie się to standardem ale pewnie gracze by nie pozwolili na to i zagłosowali portfelami.
Jeśli pomimo przesunięcia premiery jest tak słabo to w takim razie zastanawiam się co Bethesda planowała pierwotnie wypuścić?
Starcie 'tytanow' xD
Forspoken - 64pkt na metacriticu i 67 na opencriticu
Redfall - 62pkt na metacriticu i 66 na opencriticu
Redfall? Raczej redfail.
No to ci niespodzianka. Trailery wyglądały źle, gameplaye wyglądały źle, do tego embargo na recenzje i opinie aż do dnia premiery. Co mogło pójść nie tak!? ;)
Redfall to niestety kolejna po Wolfensteinie Youngblood i Falloucie 76 "ofiara" większego skupienia się Bethesdy na sieciówkach. Szkoda. Cholera wie jaki wpływ na grę miał Mikromięki, który dał podobno wolną rękę Zenimaxowi po przejęciu.
Mimo bycia ogromnym fanem Arkane, to na razie nawet się tego nie tykam.
Od poczatku nie podobal mi sie pomysl na ta gre ani wyglad grywalnych postaci przypominajacy blaznow z ostatniego Saints Row ale nie sadzilem ze od strony technicznej i gameplayowej tez bedzie porazka. Moze i dobrze bo w przeciwnym wypadku uznaliby to za dobry kierunek a tak powinno zadzialac jak kubel zimnej wody na leb. Przeciez nawet po odejsciach Deathloop to byla jeszcze bardzo dobra gra wiec mysle ze nadal stac ich na wiecej.
W sumie to wypadałoby podziękować Microsoftowi który skasował wersję na PS5 i kazał się skupić na Xboxie i PC. No nic, MS obiecał 3 exy AAA do końca czerwca 23' dowiózł jeden, ale za to jaki!
To wszystko jest częścią master planu Microsoftu. Chcą pokazać, że bez Activision nie potrafią w robienie gier i przejęcie jest niezbędne.
Kolejny tytuł ustwawiony wymaganiami pod 2025 rok. Wtedy też będzie ukończona. Gracze chcą już ją mieć, no to mają.
Arcane moje serce złamało porzucając Dishonored i Prey.
Jakieś tam redfole czy dedlupy to nie moje klimaty i nie mój typ rozgrywki (nienawidzę roguelike, nie gram w multi).
Ten MS albo ma straszliwego pecha albo celowo sobie szkodzi
Kupili Ninja Theory, które zasłynęło filmową grą akcji TPP
- pierwsze co wydali po przejęciu to hero-shooter
Kupili Obsidian, które słynie z dobrych gier RPG
- pierwsze co wydali to EA survival o mrówkach
Kupili Arkane, które słynie z dopracowanych, singlowych skradanek akcji
- wydali grę w swoim stylu jako czasowego eksluziwa na ps5 po czym na Xboksa wydali jakiegoś dziwnego coopa
Kurczę, jak oni wreszcie kupią to Activision to pewnie pierwszą grą jaką wydadzą na Xboksy będzie zapewne RTS od Treyarch albo MOBA od Infinity Ward...
Autorze, mogę sobie skopiować ten artykuł i wrzucić na jakiegoś bloga z adnotacją "jeden z artykułów z internetu"? Skoro już kopiujesz fragmenty recenzji (najpewniej bez ich wiedzy), czy to ze Steam czy innego portalu to chociaż podpisz ich nickami.
Piractwo musi istniec bo inaczej korpo ludki beda was dalej naciagac. W sumie dobrze ze gowniane gry od duzych wydawcow dostaja baty za slaby stan techniczny, nijaki content oraz gowienko w postaci denuvo. Jak kiedys wylacza serwery odpowiadajace za indentyfikacje kopii i nie beda chcieli wydac patcha kasujacego badziewie to ludzie bez crackow beda w czarnej dupie, jednym slowem ograniczaja ci prawa do kopii ktora kupiles. Niezla aferka byla z SWJS gdzie odmowilo aktywacji Danielowi Owens na innych urzadzeniach ktore byly jego wlasnoscia. Jakbys chcial komus zaufanemu dac pograc (np rodzinie) badz pograc z innego miejsca poza domem (np na wakacjach) to moze sie okazac ze narobia ci dodatkowe problemy. Po za tym piractwo nie istnialo by gdyby korpo nie naduzywaloby swojej pozycji (ciecie gry na kawalki i sprzedawanie jako pelny wykqbrowany produkt, agresywne mtx itd) i nie naciagaly ludzi na coraz wiecej. A najlepsze jest to ze nie brakuje idiotow ktorzy ich bronia i bardzo lubia lizac ich buty xd.
Niech się skupią na tym w czym są dobrzy a nie robią kolejne nudne multi. Eh liczyłem na więcej.
Z Arkane odeszło kilku kluczowych deweloperów, więc to nie do końca to samo studio, co robiło np. Prey
Co tu się odwala w tym 2023 roku z wydajnością gier ... To jakiś żart jest. Ledwo mamy maj a tyle gier ze skopaną wydajnością wychodzi ... Niech lepiej jakaś instytucja się weźnie za to i niech nakłada wysokie kary za takie traktowanie klienta
Ps. Możemy w pewnym sensie podziękować idiotą którzy kupują grę w pre orderze ... Dziękujemy wam cymbały. Przez takich jak wy takie gry dostajemy. Przynajmniej przetestujecie te gry dla nas !!
Jestem w szoku, chyba pierwsza taka sytuacja z grą AAA od bardzo dawna. Oby to się nie powtórzyło albo, co gorsza, nie stało normą
Jeszcze niech Final Fantasy XVI skaszanią i można gasić światło na rynku gier.
Zaczęli już przepraszać czy jeszcze nie?
Optymalizacja to znowu koszmar. Widziałem test na RTXie 4070, wiec nie jakiś top i ta karta w FHD przez większość czasu chodzi na 50-60%, bo gra znowu nie obciąża procka i są problemy z bottleneckiem.
Na ekranie wtedy było ledwo 60 klatek.
Niby ok, ale w grze jest są duże spadki klatek. To samo na Xboxie.
Mamy nowe konsole już jakiś czas, a twórcy zatrzymali się chyba w 2010 z wykorzystaniem CPU, gdy standardem były 4 rdzenie.
Animacja sprintu wygląda jak z gry na komórki 10 lat wstecz.
Prawdziwego singla w swiecie wampirow stworzonym przez Arkane bralbym bez pytania.
Co-opy to nie moj gatunek, wiec nawet nie bede sprawdzac. Co mnie dziwi to brak oczywistej opcji czyli druzyna wampirow kontra druzyna lowcow. Balans musialby byc idealny, ale tylko taka zabawa moglaby przycmic tak wiele niedostatkow.
A juz ogolniej, to chyba zbudowano banke na tych ciaglych przejeciach studiow. Bo sie okazalo, ze nie wystarczy przejac studio i wydac jakas tam gre. Trzeba albo wydawac tasiemce, ktore zawsze znajda nabywcow (Fifa, COD), albo miec parcie na nowe, innowacyjne gry, ktore zaskocza pozytywnie graczy. To, co robi MS z takim Redfallem to chyba najgorsza opcja, ani to tasiemiec zapewniajacy pewne zyski, ani zadna innowacja.
No nie powiem Microsoft z tym swoim workiem pieniędzów bez dna pomógł.
Sony to ma ubaw.
Chwilę pograłem na konsoli i w sumie to to nie jest AŻ taka zła gra… to aż taka zła gra jak na Arkane, ale overall, to postrzelania bez zobowiązań jest wporzo. Tyle tylko, że w tych 30 FPS nie da się grać, jak wolę z reguły grać na konsoli, to tutaj jednak jeśli już to tylko PC.
7 dych mógłbym dać żeby popykać z kumplami... zakładając że gra chodziłaby dobrze (czy chodzi dobrze - ocenię jak popatrzę filmiki na YT). Za rok powinno być całkiem spoko. Niech wydadzą tych 2 bohaterów i obniżą cenę. To nie jest MMO żeby być gotowym na premierę i mieć urlop od wszystkiego. Jakoś Wartales jest zabawniejsze (i zmusza do myślenia na najwyższym poziomie trudności) od tych nowych gier AAA.
Ja powiem tak, gra nie jest jakaś tragiczna, ale widać na każdym kroku, że podczas produkcji coś poszło nie tak. Za mało czasu? Problemy decyzyjne? Nie mam pojęcia, a poniżej to co rzuciło się odrazu w oczy. Grałem na XSX.
- Zacznę od oczywistej oczywistości, 30fps.
- W grze nie ma animowanych cut scenek. Mamy to samo co w Dusk fall tylko, że w 3D.
Tutaj odrazu zaświeca się czerwona lampka która mówi wtf? Co oni nie mieli czasu albo kasy na zrobienie animacji?
- Gdy odpalamy szybką podróż bohater rozkłada mapę i czekamy 4 sekundy po czym pokazuje nam się jeszcze czarny ekran na ok 2-3 sekundy. Tu nawet nie chodzi o czas, a sam projekt szybkiej podróży i ekranu ładowania...
- W grze mamy zagadki środowiskowe. Jedną z nich są np. lasery blokujące drogę do jakiejś skrzynki z bronia, apteczką itd. Możemy je zhakować lub obejść inną drogą jeśli jest.
Problem jest taki, że wystarczy strzelić w urządzenie z którego wychodzi promień i droga wolna. Są też domy które wymagają wytrychu, ale można rozbić okno i wejść bezkarnie do środka. xD Kto to projektował? 10 latek? Są też takie babole z tymi zagadkami logicznymi, że można wejść przez płot z łańcuchem kolczastym który powinien blokować nam drogę, ale tego nie robi.
- Pustki na mapie. Mało przeciwników, a jak już się pojawią to zabijamy ich w 2 sekundy. Grałem 4h więc może później coś się zmienia.
- Eksploracja w grach Arcane była zawsze na wysokim poziomie, i nie powiem, trochę czuć tutaj ich rękę, ale nie jest to poziom Dishonored. Niestety to wszystko co zbieramy nie zachęca do eksploracji. Są to śmieci za które dostajemy pieniądze, ale tych pieniędzy mamy od cholery bo w grze z tego co zauważyłem ekonomia leży i kwiczy.
Tyle zauważyłem na tę chwilę, a teraz chciałbym się podzielić moimi subiektywnymi odczuciami z gry.
Nie powiem, gra mnie trochę wciągnęła i zarwałem nockę. Grałem solo, klimat mi się podobał i pomimo, że większość czasu na mapie były pustki to chodziłem, zwiedzałem domki, zbierałem te wszystkie śmieci. Na początku nawet było czuć to zaszczucie, ale po godzinie gry już chodziłem i mordowałem co zobaczylem. Ogólnie sprawiało mi to przyjemność, ale na dłuższą metę chyba bym jednak nie wytrzymał.
Co do broni i modelu strzelania, może nie jest to poziom Call of Duty, ale muszę powiedzieć, że jest przyjemny i czuć to mięcho. Bronie są realne, AUG, M4, Deagel itd. co dla mnie było dużym plusem, choć są też takie które mają jakieś udziwnienia w postaci baterii czy akumulatorka na lufie który daje obrażenia od elektryczności.
Gra to oczywiście lootershooter i tutaj raczej do niczego nie mogę się przyczepić, jest to zrobione poprawnie.
Ogólnie dobrze się bawiłem, ale raczej do gry już nie wrócę. Muszę powiedzieć, że się rozczarowałem, Xbox przejął Bethesde już trochę czasu temu i wypuścili takiego potworka? Po co oni przejmują te studia? Po to żeby pod ich skrzydłami studia robiły gorsze gry niż wcześniej?
No ja mam niezłego mindfucka. Trochę to żałosne.
"Nie jest dobrze" to łagodnie powiedziane. To syf jakich dawno nie było.
Jak to dobrze, że jest tak bogaty rynek indie i ogólnie mniejszych gier od ludzi, którym się naprawdę chce. Segment AAA to wielkie i śmierdzące szambo.
Niestety to jest kolejna gra która ma fatalną Ocenę na steam im większa gra tym problem ma z Optymalizacja i tak dalej ciekawe jaka następna gra duża będzie miala podobny problem
Czyli argument "dobrze, że ms przejmuje studia, bo to wpłynie pozytywnie na jakość gier" można schować między bajki.
Via Tenor
spodziewałem się ze to będzie klapa, gry Arcane wydają się być na rzut oka zacnymi grami ale nawet z ostatnim Deathloop miałem problem
Obejrzałem kilka recenzji i nasuwają mi się 2 podstawowe wnioski.
1. Gra ma dziwny, niespójny klimat i estetykę, która jest do niczego nie podobna.
2. Wygląda jakby była wydana 10 lat temu, serio, trochę wstyd żądać pełnej ceny (jak za grę typu AAA), która wygląda na przestarzałą w dniu premiery. W niektórych miejscach można dostrzec prawdziwą pikselozę.
Pograłem jakieś 1,5h, no i niestety gra serio wygląda jak jakiś early access. Oświetlenie jakieś dziwne, pozycjonowanie dźwięku też, a w momencie jak w czasie walki wyskoczył mi kursor jakbym był w menu i nie mogłem normalnie celować bronią to dałem se spokój. Ciut szkoda, bo sam świat zdążył mnie zaciekawić.
Wygląda na to że praca zdalna podczas pandemii to był zmarnowany czas dla devów. Początek maja a jakie tam jeszcze mamy premiery w tym roku bo już zaczynam się bać.
Stało się tak jak obawiałem, Redfall to po prostu tytuł który zaczął powstawać w tym czasie co Fallout 76 i Wolfenstein Youngblood gdy Becia myślała że takie gry coop zrobią rewolucję na rynku, i o ile teraz Fallout jest całkiem przyzwoity, tak Youngblood i właśnie Redfall są zwykłymi średniakami, nie są to pod żadnym pozorem złe gry, ale po prostu średniaki, a gry pewnie nie kazano skasować/zresetować bo już za dużo hajsu władowali, i pewnie ktoś podjął decyzję żeby to jakoś posklejać i wydać, może jak Arcane weźmie się za to i solidnie połata, to za jakiś czas będzie z tego nawet fajna gra, ale każdy kto to teraz kupił no to cóż ja mogę powiedzieć, od samego startu było widać że to zapowiada się na to co dostaliśmy, ja mam game passa i tam zamierzam ograć chociaż trochę gry aby wyrobić sobie własne zdanie
Plus tego taki że Arcane premierę Redfall ma już za sobą, teraz intensywny miesiąc-dwa patchowania, może jakieś DLC i mogą zabierać się do pracy nad pełnoprawnym singleplayerem
Grę to ustawiła jeszcze Bethesda, że MS tego nie skasowało to dziwne.
Gra usługa zrobiona na odp...dol co może się nie udać. Rynek przesycony nie ma nic odkrywczego.
Niewiele to zmienia, lecz na osłodę, można część winy za jakość tytułu zwalić na amerykański oddział Arkane odpowiedzialny za produkcję, tj. Arkane Austin (chociaż Ci sami ludzie stworzyli również Prey, więc...)
Niewiele jest studiów o dorobku równie imponującym, co Arkane
Co ????????
Nie rozumiem tych zachwytów nad Arkane.
Jak pamiętam to ta gra była produkcji zanim MS ich przejął. Z pustego i salomon nie naleje. Jednak bardziej przeraża to, że w tym roku jak na razie z gier mieliśmy dwa rodzaje do wyboru: Gry dobrze zaprojektowane z niedopuszczalnym stanem technicznym i gry, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Czy to gry od gigantów czy nawet indyki.
Arkane:
seria Dishonored, Prey - kapitalne produkcje.
Deathloop, Redfall - spadek...
Tango Gameworks:
seria The Evil Within - równiez kapitalne gry
Ghostwire: Tokyo - spadek..
W roku optymalizacyjnych porażek są też chlubne wyjątki jak chociażby Atomic Heart.
Nic poza diablo i starfield w tym roku nie powalczy o tytuł gry roku..
Według mnie Arkane może się pochwalić tylko pierwszym Dishonored ;) reszta gier to średniaki więc żadne zaskoczenie.
wszyscy co oglądali zapowiedzi i pokazy spodziewali się w zasadzie czego ? typowa gra do coopa z respawnem i tak oceniana przez niektóre portal dostała oceny 8-9. Osoba która szuka gry SP właściwie nie ma co szukać w Redfall. Inna kwestia że każdy kto widział pokaz też widział że mimo wykorzystania silnika UE5 to gra bardziej wygląda jak skierowana do fanów fortnite. Jak się nie słucha głosów społeczności to potem nie ma co się dziwić. Myślicie że Suicide Squad od Rockstedy skończy inaczej ? Robią dokładnie to samo a potem się dziwią :)
Jedyną grą Arkane, która mi się podobała to było Dishonored 2. Jedynka była trochę meh, Prey był meh a Deathloop to poniżej meh. Redfall od samego początku wyglądało jeszcze gorzej niż Deathloop. Dla mnie strasznie przereklamowane studio.
Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu my gracze oczekujemy nie wiadomo czego od twórców, to później wychodzą takie kwiatki związane z optymalizacją. Nakręcamy ten hypetrain, a później płaczemy, że gra chodzi w 30fps. Kiedyś jak się grało, nikt nie miał problemów z tym, że gra chodziła w tylu klatkach. Jasne... Czasy się zmieniły, technologia poszła do przodu.
Warto jednak wspomnieć CDPR. Jak twórcy wypuścili Wiedźmina 3 to wszyscy: "Chwalmy twórców na wieki, bowiem dostarczyli nam grę idealną", a jak nagle CP2077 zaczął mieć kłopoty z optymalizacją na konsolach (widziałem niektóre filmy, zgadzam się, że to był koszmar). Ale nikt im nawet nie dał szans na poprawę, mimo przeprosin ze strony głównych ludzi odpowiedzialnych za projekt. Ciekawe, że jak Fallout76 na początku był zabugowany i pełen niedoróbek to ludzie jakoś nie rzucili się na Bethesdę, jak na CDPR, gdzie poszły różnorakie groźby i hejt. Jasne była też krytyka, ale w przypadku F76 jakoś było to mało widoczne.
Druga sprawą jest, że światem rządzą korpo. I zgodzę się, że firmy takie jak EA, Ubi, Acti - ważny dla nich jest pieniądz i idą po najmniejszej linii oporu. Zgadzam się.
Tylko, że my też mamy jakieś - powtórzę to - wygórowane, nie wiadomo, jakie oczekiwania, a później krzyczymy: "O, król jest nagi...", jak w przypadku Redów.
Nie ma czegoś takiego jak produkt idealny. Zawsze zdarzą się błędy i problemy, dlatego też nie powinniśmy patrzeć na twórców, jak na Bogów.
Gry po to są zróżnicowane, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Arkane tworzy ciekawe światy. Jeśli ktoś nie będzie grał w Redfall, trudno. Świat się od tego nie zawali.
Poza tym patche naprawiające błędy, optymalizację i bugi od czegoś w końcu są.
Co do optymalizacji to może czas wymienić komputery, gotowce z allegro i zrobić porządek z tego syfu co niektórzy mają w systemie.