Warszawska Wyspa Wzajemnej Adoracji i Samouwielbienia - Spring is coming. Again.
...czyli ciąg dalszy ambitnych dyskursów o życiu i śmierci, Munchkinie, aferach, cyckach, wędkarstwie, strzelaniu, pracy, dupie Maryni oraz innych ważnych problemach współczesnego życia, wszechświata i całej reszty, toczonych za posrednictwem czatów, grafików i sekretutek przy whisky/Martini/browarze/cygarach/przypalonych frytkach tudzież co tam akurat kto ma pod ręką.
Ostatnio zajmowaliśmy się klimatów disco polo w Irkucku, więc tym razem nadeszła pora na omówienie sceny deathmetalowej Hondurasu.
Ostrzegamy! Od wielkiego dzwonu zdarzają się jakieś inteligenckie uwagi odnośnie gier różnej maści i rozmowy na miarę czatów!!!
Dzisiejszy odcinek sponsoruje litera S jak wiosna, albowiem piękną mamy wiosnę tej zimy. Jeśli tak ma wyglądać osławione "globalne ocieplenie", to ja jestem jak najbardziej za. A nawet jeszcze bardziej.
W tej części jak zwykle się nawzajem NIE opluwamy, NIE gryziemy, NIE strzelamy fochów, NIE kradniemy sobie mieszków złota i talizmanów, NIE zmieniamy się w ropuchy (chyba że ktoś zasłuży albo już jest ropuchą bądź takowe trzyma w akwarium), NIE tniemy się piłami skalpelami, NIE zadajemy sobie krytycznych obrażeń, NIE szczujemy się zombiakami, NIE trzymamy na ręce więcej niż 5 kart (chyba, że jest się krasnoludem, wtedy możemy mieć kart 6) i NIE pozwalamy Wiecznym Przedwiecznym na przejęcie świata, albowiem i tak należy on do nas (za pośrednictwem podwykonawców). Co więcej, NIE urządzamy pojedynków na czerstwe dowcipy (z wyjątkiem kawałów o Rżewskim i Stirlitzu, gdyż te są pierwszej świeżości z definicji), nie podrzucamy sobie wrednych kart w Munchkinie, NIE atakujemy nikogo, kto gra Ironmanem, staramy się także NIE kantować bardziej, niż ustawa przewiduje, a na pomoc wzywamy tylko elfy (a nie wozaków). Dodatkowo - NIE atakujemy Afganistanu, bo wszyscy wiedzą, jak to się kończy. Poza tym w dużej części przypadków bywamy nastawieni na TAK
W końcu - bycie klasycznym, hermetycznie zamkniętym towarzystwem wzajemnej adoracji i samouwielbienia oraz wszechwarszawską hołotą zobowiązuje!
Inna sprawa, że dla siebie jesteśmy przemili i przeuroczy, a także często i z uczuciem się przytulamy (może z wyjątkiem L@wyera, ale w tej kwestii zeznania świadków są sprzeczne) i w ogóle sobie słodzimy i kadzimy tak, że aż dech w piersiach zapiera. Zachwycamy się – obowiązkowo - każdym własnym słowem, gestem, zdjęciem i oddechem. Dorzucamy też masy zdjęć, które tylko NAS interesują i zachwycają
Wszystkich innych możemy (i będziemy) traktować jako niegodnych profanów, którym należy pokazać, gdzie raki zimują.
Pogłoski, jakoby było inaczej i trafiały się jakiekolwiek wyjątki należy traktować jako oczywiste kalumnie, rzucane przez wiadomych wrogów i plugawe podziemne karzełki pragnące skłócić ekipę, którą łączą wszak nierozerwalne więzy wieczystej przyjaźni plus dziesięć, gdyż jesteśmy z jednej bryły, której ugryźć nie sposób!
Wszyscy nie stosujący się do zasad zostaną surowo ukarani z zastosowaniem Zestawu Małego Kata i prasy do jaszczurek, w przypadkach cięższych możemy użyć sarkazmu a nawet ironii. Opornych poszczujemy wiecznie głodną [i bardzo grubą!] żabą, jak również afrykańską czarną panterą, a potem zażądamy szeroko rozumianych hołdów. Wielbienie na klęczkach w drodze wyjątku może być owszem, też.
I nawet nie chcecie wiedzieć co się stanie jeśli ww. żądania nie zostaną spełnione.
Wszelkiej maści odwiedzających witamy subtelnym i staropolskim "GROARGH!" na przemian z mniej subtelnym i całkiem nie staropolskim "Sława i Chwała" oraz wyjątkowej urody trolololo.
Zdjęcie, to -tradycyjne poniekąd - zdjęcie z łapkami. W tym przypadku dodatkowo z ogonkiem ;-)
Poprzednia część - dla ciekawych, masochistów, tudzież naiwnych:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12656284
Paudi, a może Ty przypadkiem jesteś w kraju i byś wpadł, co? :D
Przypadkiem jestem, ale jeszcze nie spędziłem w domu jednej nocy :/ Chyba w piątek się uda... Na dzień przed powrotem :D
A tak poza tym - Zombie New Year!
Jeżeli przeniesiemy zebranie w sprawie planowania zebrania rady nadzorczej na poniedziałek, to termin niedzielny powinien być wykonalny :) Tomb pasi, w rezerwie zawsze "when in doubt - Battlestar".
A nie mieliśmy grać w nowe BTG, skoro już się pojawiło w posiadaniu?
Godzina - 19:30? Wcześniej nie, bo Iza z pracuje.
19.30 wpisana w kalendarze.
Możemy zaszaleć i pójść o krok dalej - nie tylko wykorzystać Pegasusa, ale i wszystkie opcjonalne zasady: Nową Caprikę, cylońskich liderów, sprzymierzeńców, traumę. Oczywiście, wymagałoby to wcześniejszego przeczytania instrukcji, więc zadajmy sobie pytanie: czy jesteśmy gotowi na takie poświęcenie?
Hell yeah! To i tak się pewnie nie uda, ale próbujmy, próbujmy :D
Dla leniwych link do instrukcji Pegasusa (i nie tylko): http://galakta.pl/gry/gry-planszowe/battlestar-galactica/?postTabs=2
Viti -> czy grafik obejmuje testowanie mniodku? Bo nie wiem, czy wybierać się na bicyklu, czy też nie.
Haaaayaaaa -> Ty już dobrze wiesz co...
L@wyer -> Szczura pewnie jeszcze nie będzie ale zawsze możesz wpadać. Raczej bez roweru.
Viti -> Wpadać raczej nie mam ochoty. Ani zamiaru. Wolę się pojawić. Kiedy tylko podasz informacje dotyczące Twojego grafiku.
Jeżeli to uśpi czujność przeciwnika, który zamiast tradycyjnie groźnej reprezentacji narodu nadwiślańskiego zobaczy miękką i słabą reprezentację mieszkańców niewielkich gór najmniejszego kontynentu, to nie widzę przeciwwskazań :)
Tylko znowu trzeba jakiegoś murzyna naturalizować, bo się przeciwnicy zbyt szybko zorientują, że brakuje Alaby :)
Shadow ====> Spox, zadziwiające ale chętnych wszelakiej maści i narodowości jest na pęczki ;)
I akurat lewego obrońcy* nam brakuje? To nie może być przypadek!
Edit: *poza trenerem i drużyną, ma się rozumieć.
Ooo, pierwsze wrażenie całkiem, całkiem ;) Hmm, niestety na razie tylko dla maks 4 osób ;)
http://www. [ link zabroniony przez regulamin forum ] /news-36419/the-witcher-adventure-game-planszowka-w-swiecie-wiedzmina-od-tworcy-neuroshimy-i-stronghold-to-obiecany-maly-projekt-red-ow-update---oficjalna-zapowiedz-i-zwiastun.html
Wg opisu specjalnych umiejętności Yarpen ma "grupę krasnoludów", więc piąta osoba zawsze może grać "grupą" :D
więc piąta osoba zawsze może grać "grupą"
I to wystarczy, bo Paudyn i tak przecież nie przyjdzie ;))
Dziś się dowiedziałam, że w niedzielę muszę iść na noc do pracy, więc niestety odpadamy.
Uuu, szkoda :( Może przyjamniej przekierujesz samoloty, żeby mi nad głową nie latały ;)
Yans --> to chyba jednak powinnam zmienić zawód bo w moim tego nie uczą ;) A tak poza tym myślałam, że już się przyzwyczaiłeś ;)
Latają tylko jak mocno wieje, a Ty możesz dać tam cynka, że nie wieje ... eee nie aż tak bardzo ;)
Taa, do pracy, przyznajcie się, że spękaliście i jednak nie chcieliście czytać wszystkich zasad do dodatków od Arkham, więc wymyśliliście taką żałosną wymówkę. My byśmy wymyślili ;))
To może za tydzień, miła ekipo?
A jak przekierowywać, to nad moje okolice! :) Mogłabym mieszkać na lotnisku, mam absolutnego pierdolca samolotowego i oglądam się za każdym :)
A mieliśmy grać ze wszystkimi dodatkami? Chyba tylko część z nowych zasad mieliśmy wybrać :) Natomiast już wiem co znaczą te wszystkie "nie przyjdę, muszę pracować" - nie znasz zasad i tchórzysz! :)
Za tydzień będziemy ustalać.
No chyba :) Mamy przecież zaległe spotkanie sprzed tygodnia na Arkham z heroldami :) Tylko Shadowy muszą się zadeklarować, czy w tym tygodniu znowu nie pracują nocami ;))
Sobota super.
Zostajemy przy planie z Arkham czy już się Wam odwidziało i wolicie coś innego? Możemy też nadal dręczyć Pegasusa z innymi wariantami, jeśli jest zapotrzebowanie na tostery.
Po pracowo-szkoleniowym maratonie dostanie wpierdzielu od Wielkiego P. będzie w sam raz.
Na 19.00 raczej się nie wyrobię, ale na 20.00 powinno dać radę. No, mniej więcej 20.00, czyli jak zwykle :D
Viti -> a może by tak na ryby zimową porą:
http://tn.new.fishki.net/26/upload/post/201401/16/1238206/acid_picdump_03.jpg
Ja też będę ok. 20.00 Jakoś zapomniałem, że Tymek idzie jutro na imprezkę i muszę go z niej odebrać :)
Won stąd z tym spamem spotkaniowym! Na FB możecie się umawiać a zaśmiecacie wątek.
L@WYER -> Eeee cieniasy. Myślałem, że dasz jakieś hardkorowe zdjęcie z zimowego rybowania. Tak jak byłem w marcu 2 lata temu na rybach. Najpierw musiałem odczekać prawie godzinę w samochodzie, aż burza śnieżna minie. Nad wodą wytrzymałem nie więcej jak półtorej godziny. A najlepsze, że złowiłem dwa okonie.
Haya -> mieć - to jedno, używać - to dopiero sztuka. Z grafiku chyba Ci wypadła wysyłka.
Dobra, jestem dzisiaj w łaskawym nastroju.
A przeczytaliście zasady do heroldów? Bo ja nawet nie wiem w którym dodatku szukać :)
Co za absolutny brak organizacji. Zasady do heroldów są i w Kingsport, i w Innmounth.
http://www.fantasyflightgames.com/ffg_content/Arkham_Horror/AHKH_Rules_eng-1.pdf (strona 10) - nie są jakieś przesadnie rozbudowane
Piotrasq - zaskoczę Cę, ale - uwaga, uwaga! - zdrowa :)) Wiem, nikt nie spodziewał się takiej odpowiedzi :)
A propos zwiastunów: możemy zagrać np. z Faraonem (jak widać na załączonym obrazku) - ale pamiętam z którejś recenzji Arkham, że jest dużo kart z heroldami stworzonych przez fanów, więc jeśli okaże się, że pomysł nam się spodoba, to możemy je na bieżąco dodrukowywać i dołączać do rozgrywki.
Cholera, też nie do końca, przecież oficjalnie mam stwierdzoną chorobę przewlekłą ;) Ale przynajmniej przeziębiona nie jestem ;-p
L@WYER -> Raczej tasiemiec, nieuzbrojony.
Haya -> Zapomniałeś dopisać - szarą. I to tylko jedną, czy wymagam zbyt wiele?
Skoro wstępnie umówiliśmy się na niedzielę na granie w Kamień Gromu, to podrzucam link do instrukcji: http://www.rebel.pl/product.php/1,1010/19586/Kamien-Gromu.html
Mam naiwną nadzieję, że może ktoś przeczyta :D
I niech Muzyczne Karły będą z wami!
Jak Gwiazd odpowiednio zagada, to Muzyczne Karły na pewno przeczytają instrukcję :)
Piotrasq --> nic, nawet jednego zabiedzonego kaszlnięcia :) Prezentuję niezwykłą jak na tę porę roku żywotność :)
Shadow --> przeczytaj i streść na spotkaniu ;)
Z kronikarskiego obowiązku dodam, że wczoraj udało się nam pokonać Wielkiego Przedwiecznego Słonia, zanim w ogóle wystawił trąbę nad Arkham - i to pomimo faktu, że w ewentualnym dziele zniszczenia wspierali go Tulzcha The Green Flame i plączący się po planszy kultysta, który zżerał elder signy. Nie okazali się jednak mocno uciążliwi, więc zamknęliśmy wszystkie bramy, skopaliśmy tyłki potworom i w ogóle byliśmy niezwykle bohaterscy (może poza Yansem, który głównie zajmował się uśmiercaniem swoich kolejnych bohaterów, bo mu się nie podobali ;D). Następnym razem musimy znaleźć jakiegoś bardziej skomplikowanego herolda!
O nie, zapomnij, nie wciągniesz mnie w to ponownie, ja już jestem za stara, żeby znowu codziennie chodzić spać o 6.00 :D
Ostatnio ogladalem jakis program, w ktorym na proste zadania matematyczne padala odpowiedz "ale ja jestem humanista", wiec przyjme, iz niektorzy z nich moga pisac serio :D
To kopalnia złotych myśli, aczkolwiek "gdyby miała dwa lata a on cztery to by była tylko jeden raz młodsza" jest moim faworytem :)
Dobre te iwenty WoTowe tylko żeby jeszcze zwiększyli pojemność serwerów i pasmo bo czasami człowiek doświadcza lagów gigantów i nie idzie wbić na serwer taki tłok.
Viti --> Daj spokój, na bogato jeżdżę na X a i tak do przodu. Klęska urodzaju.
L@WYER ---> to jeszcze nie jest pewne, ale są spore szanse że pojawię się w lutym w Warszawie. Kwestia kluczowa, niezależna ode mnie: kiedy dokładnie muszę być.
Jak tylko będę znać termin, powiadomię.
Hayabusa -> Niesamowite jak to punkt widzenia się zmienia. Jeszcze niedawno za czasów CD Projekt sam kurwiłeś na wolne łącze w pracy.
Widać białorusini lepiej piorą mózgi bo teraz ci to nie przeszkadza.
Viti, ale ja od jakiegoś czasu praktycznie NIE mam lagów.
Nie wspominam już o tym, że w robocie ping mam na poziomie do 30ms.
Łącze w CDPie to była porażka, wielka jak centrum handlowe z gigantycznymi wrotami, ogromną klatką schodową, szeregiem wind i łańcuszkiem hostess przed wejściem.
Ekipo planszówkowa, na którą umawiamy się w niedzielę? Chcemy przed spotkaniem z Wami wepchnąć w plan dnia jeszcze jedną wizytę, więc wypucujcie się, co Wam pasuje.
Instrukcji do Kamieni Gromu nadal nie przeczytaliśmy, ale kto wie, może jeszcze nastąpi mobilizacja :D
W niedzielę trzeba zacząć wcześnie. Niektórzy w poniedziałki chodzą do pracy ;) Proponuję 19.00 ale to zależy od Gospodarzy ?!
Hayabusa -> Mam się cieszyć razem z Tobą?
U mnie pierwsza bitwa zaczyna się od 999 i zerwanym połączeniem. Później laguje a druga jest już w miarę ok. Zresztą wczoraj miałem przez laga epickiego teamkilla.
Skoro gospodarzom "raczej wszystko jedno", to my się "raczej" zjawimy o 19.00, "raczej" przeczytawszy uprzednio instrukcję i "raczej" wyjątkowo się nie spóźniając. Behold!
i "raczej" wyjątkowo się nie spóźniając.
Aż sprawdziłem w kalendarzu, ale nie... Dziś nie widnieje w nim 01.04.
Dzięki, ale to nie to :P Natomiast natrafiłem dziś na grę Humans!!! i zadaję sobie jedno zasadnicze pytanie: dlaczego jeszcze w to nie graliśmy? :D
O, faktycznie wygląda ciekawie. A do tego jeżeli zasady okażą się klapą, to figurki z niej z powodzeniem da się wykorzystać w Zombies :)
To zresztą chyba ci sami ludzie robili. Podoba mi się nazwa dodatku: "Sea food" :D
Shadow ====> http://bonito.pl/k-90274585-zombi-ratuj-sie-kto-moze
Jak widoki grajkowe na najbliższy weekend, bo u mnie raczej tylko niedziela ?!
Szczerze? Raczej nijak do połowy lutego. Najbliższy weekend mamy różnymi pierdołami zajęty, a potem narty. Ale może się coś w trakcie urodzi, damy znać.
Dzięki za link.
Toś jakoś chyba koło Wielkanocy, nie?
A tak poza tym to weźcie i kliknijcie lajka przed północą: https://www.facebook.com/notes/film-roku/2013-opinia-2/799340783413200 :P
Podobno jutro na Okęciu ma wylądować Orzeł?
Czy Orzeł to potwierdza?
Jak myślicie o której może wylądować?
PS. [100] Ja mam już kwiecień porezerwowany. W sprawie wolnych terminów proszę się kontaktować z moim sztabem. ;>
Halo, tu Brzoza, tu Brzoza! Źle cię słyszę! Powtarzam, powiedział, że matka siedzi z tyłu… „Matka siedzi z tyłu!” Tak powiedział!
Orzeł? Sokół ma się potwierdzić co i jak z jutra.
A Ty się na sobotę wieczór szykój na knajpianego trola w towarzystwie pewnego forum na literę es.
Co do kwietnia - Viti, toż to jeszcze w wuj czasu, możemy do kwietnia miec i trzecią wojnę światową i apokalipsę zombi...
W takim razie zapuszczam sieć! W sobotę jadę łowić rybony.
Na literę es? Chyba bardziej "sy"? Forum Stocha? ;) Bo w sobotę są mistrzowskie skoki. Nie wiem kto by tam musiał być abym ruszył sprzed tv swoje zacne 4 litery.
Może i Sokół ale to Eagle has landed.
Sokół - no, wiesz, nasz Amelinium Falcon.
Co do reszty - wiesz, spotkanie ma jakoś z wieczora być, to i pewnie skoki zdążysz zobaczyć. Bo można by się zacząć umawiać...
[103]
Podobno. Chyba, że zapakują je Trynkiewiczowi do celi i dobrze zakamuflują, to wtedy niekoniecznie :>
Aluminium Falcon :)
Lawyer -> To chyba bardzo z wieczora bo skoki będą do ok. 20:30.
To skoro tak to może się zjawię ok. 21:28
Hayabusa -> A w jakim stylu będzie lądowanie? W Warszawskim mam nadzieję.
Viti -> amelinium, amelinium :D
Co do godziny - Ty weź bądź wcześniej - 21:15 na ten przykład.
L@wyer -> Przykro mi ale wcześniej jak na 21:20 raczej się nie wyrobię. Tym bardziej, że nawet nie wiem gdzie. :D
Viti -> 21:17,33. Do C.K. Oberży (pretensje nie do mnie, ja nie wybierałem miejscówki) od metra jest rzut beretem.
L@wyer -> To jak CK oberża to nawet mogę być o 21:11.
Rzut raczej mohairem bo zwykły beret nie doleci.
http://www.interia.tv/wideo-spadochron-sie-nie-otworzyl-spadla-z-wysokosci-900-m,vId,1294503
Jak to jest możliwe? Czytałem już o różnych akcjach powietrznych ale o takiej jeszcze nie.
Jaki jest wniosek? Jak spada samolot to opłaca się z niego wyskoczyć nawet bez spadochronu.
Wstępnie i występnie - najbliższa ok. Może coś z nowości? Shadow, ty nie miałeś jakiejś polskiej gry na podstawie bestsellerowej polskiej prozy?
Albo Kamienie Gromu. To też nowość, choć odstała.
My potwierdzamy :)
I jednak trzeba będzie przeczytać tę cholerną instrukcję, ech... :)
Turlamy. Najwyżej potem przerzucimy się na coś innego. Planszówkę na podstawie bestellerowej polskiej prozy też mam jeszcze :P
To może 20.00? Taka opcja pasowałaby nam najbardziej, ale jeśli z jakichś względów wolicie inną, to możemy wykazać niewielką elastyczność ;)
Mam nadzieję, że ktoś instrukcję przeczyta, bo ja wiele z niej nie zrozumiałem :D
Zasiedlasz loch, losujesz potwory, budujesz talię lochu, wtasowujesz Kamień Gromu, zasiedlasz halę, zasiedlasz wioskę, rozkładasz talie, losujesz bohaterów i układasz ich na odpowiednich poziomach, losujesz zasoby wioski, rozkładasz talię chorób, tworzysz talię drużyny, z której budujesz talię początkową, tasujesz i zaczynamy. Nie wiem, co mogłoby pójść źle :)
P: Co to jest agresja?
O: Kiedy jeden kraj napada na drugi bez zgody ZSRR.
To jest piękne.
Moim zdecydowanym faworytem jest:
P: Czy to prawda, ze w obozach pracy panuja doskonale warunki?
O: Tak, to prawda. Piec lat temu jeden z naszych sluchaczy nie byl o tym przekonany, wiec wyslalismy go, by przeprowadzil wywiad. Wyglada na to, ze mu sie tam spodobalo, bo jeszcze nie wrocil.
P: Czym sie rozni komunizm od kolejki linowej w gorach???
O: Niczym. I tu i tu widoki sa piekne, rzygac sie chce, a wysiasc nie mozna.
Ten też jest dobry :)
Mnie za to, odkąd pamiętam rozwalał:
P: - Jakie jest najpiękniejsze miasto w ZSRR ?
O: - Erewań.
P: - Ile bomb atomowych potrzeba, aby zniszczyć Erewań ?
O: - Moskwa to też piękne miasto.
Wkurw z rana.
Za aneks do kredytu bank ściągnął ze mnie kolejne 200 zł. Oj lepiej aby by nikt na ulicach dziś nie podpadł, jak będę jechał samochodem.
Nieustraszona ekipo pogromców niewyobrażalnego kamienia gromu czy gramy coś w sobotę ?
Viti -> w czasie jednej z popijaw ustaliliśmy, że jest to świątynia na B. Jak jej tam było... No, kurde... Aaaaa... Barad-Dur...
P: Czy jest prawda, ze kompozytor Chaczaturian wygral samochod na loterii?
O: Tak, to prawda, ale z malymi poprawkami: nie Chaczaturian a Szostakowicz; nie samochod a motocykl; nie wygral, ale przegral; i nie na loterii ale w pokera.
Moja odpowiedź w kwestii niedzieli zależy od tego, w co gramy, bo jak w kamulce, to chyba nie mogę :D
Gwiazd, no nie mów, przecież sama optowałaś za powtórką :D
Mogę przynieść TOMBA albo planszowe ZOMBIES !!!
Gwiazd po prostu się krępuje, bo już na pewno rozkminiła wszystkie niuanse i jest przygotowana do turlania kamieni, ale chce nas zdekoncentrować :)
Iza optuje za Descentem.
Po kamulcach miałam gorączkę przez dwa dni i śniły mi się potem nocami w postaci koszmarów sennych :D
Jak dla mnie może być Tomb (hell yeah!) albo Zombies, akurat machnęliśmy do końca The Walking Dead, więc jesteśmy w klimacie :))
Lawyer -> Coś takiego pamiętam. Ale tam Bactwo nie urzędowało?
A może rower jutro lub w niedzielę. Oczywiście jak nie będzie padać.
Wstępnie możemy się umówić na godz 11:56 jak zwykle przy Polmozbycie :D Ale nie wcześniej jak 11:45.
P: Czy to prawda, ze komunizm dowiodl falszu w Biblii?
O: Tak, to prawda. Biblia uczy, ze najpierw byl chaos, a potem porzadek. My wiemy, ze najpierw bylo planowanie, a potem chaos.
Viti -> nieee, chujasy z Bactwa Stali to mastahowy wytwór. Co do jutra - a może postrzelać by na Siekierkach?
Bo szosy jeszcze nie odebrałem.
P: Kiedy miały miejsce pierwsze wolne wybory?
O: Gdy Bóg zrobił Ewę z żebra Adama i powiedział mu: wybierz żone.
Jasne, że jest. Tyle, że średnio mi się widzi ganianie za Tobą jadacym na szosie.
Rower się odbył chociaż suchotnik Lawyer musiał brać dozwolony doping na trasie. Inaczej bym robił za holownik.
Tam oj, tam oj...
Haya -> żebyś Ty widział, co się stało się ;-) z Wałem Zawadowskim. Gdybysmy nie jechali tamtedy, z Chiny bysmy nie uwierzyli na słowo...
Sunday Board Game Night
Rozumiem, że dzisiaj 19.00 aktualna. Co mam przynieść ZOMBIES czy TOMB ???
Następnym razem zapytam się, czy mam wziąć Arkham czy dodatki :D Pewnie, że aktualna.
[167] Oj rzeczywiście.
Od Siekierek do pierwszej piaskarni jedziesz samym wałem na którym ułożono kostkę downa, na szczęście nie frezowaną. A pomiędzy piaskarniami, na tyłach hałdy jedziesz asfaltem i omijasz ten paskudny odcinek drogi z płyt betonowych.
A pewnie też nie wiesz ale od Ciszycy do Gassów też jest asfalt wzdłuż wału.
Praktycznie od Siekierek do Góry Kalwarii można jechać wzdłuż Wisły po utwardzonym. Jedynym wyjątkiem jest krótki odcinek na Prętowej.
I to poważne karcianki. :D Swoją drogą to bym pociął w takiego tysiąca. W pokera to nie bo uważam, że to jest zbyt poważna gra na nas. Wymaga koncentracji a wiem, że to w naszej ekipie nie możliwe. Znowu by jakieś kawały o Rżewskim leciały.
Albo jeszcze lepiej o dzieciach. Wszyscy by się śmiali z wyjątkiem zajączka.
Przypomnieliście mi o Etherlords 2, z tymi elektronicznymi karciankami...fajna gra była.
Tej się zrzucać skórę zachciało. Plus taki, że na szczurach człowiek zaoszczędzi. Jeszcze tydzień spokoju.
Mocna jest.
Bedzie, jak sie wreszcie nauczy regularnie wygrywac z lepiej zbudowanymi zawodniczkami i nie bedzie odpuszczac przy bezpiecznym prowadzeniu.
Na razie od dluzszego czasu stoi w miejscu, ale to i tak lepiej, niz "gwiazdor" Janowicz.
L@WYER - > Coś w sobotę/niedzielę organizujemy; rower, grill???????????????????!!!!!!!!
Viti -> pogoda ma podobno być podła, więc trzeba by się zastanowić. Masz jakieś propozycje??????????
Jak wylinka??????????
Osobiście uważam, że należy skorzystać z dobrej pogody. Dlatego możemy się umówić na Skype, a za jakiś czas na żywo. Rower organizuję dzisiaj, jeśli ktoś chce dołączyć to widzimy się pod Velizy2 o 16:52.
Chyba, że odpowiada Wam inna godzina?
Na rower to sam niezadługo wsiadam, ale obawiam się, że z Tobą nie będzie mi dane pojeździć - na 16:52 nie wyrobię. Gdyby to 17:12 było, to kto wie.
Chyba, że będziesz za jakąś godzinę w okolicy Carrefour du general de Gaulle...
Za godzinę - może być ciężko. Ale stamtąd można by zjechać do Issy, po drodze przez Aerodrome-Morane. Okolica całkiem spoko, tylko później jest trochę ciężki zjazd.
Ale w sumie czemu nie?
Tylko pytanie gdzie Vitiego wcięło.
Zjazdu mi trochę szkoda, ale nadrobię sobie na Książęcej. A jak mi bedzie naprawdę brakowało odrobiny emocji, to z późniejszego wieczorka podskoczę na Belwederską.
Poza tym - nie ma co się napinać - nie porowerujemy dziś, to przy natępnej okazji. Zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie i - jak by co - zaczniemy się umawiać na łikend :D. A co!
Też prawda - jest jeszcze piątek, potem weekend. A poza tym komórki wynaleźli.
Oooooch tam komórki... Przeciez trzeba wszem i wobec pokazać, ze coś planujemy, coś robimy, coś działamy.
Ty byś tak wszystko załatwiał po najmniejszej linii oporu :D
Tak czy owak masz rację - czasu na zmawianie się jest u nas dostatek.
Wiesz, to te przyzwyczajenia z czasów chińskich - normą jest, że człowiek za pośrednictwem netu i komórki zarządza ludźmi na drugim kontynencie. Zwłaszcza w nagłych wypadkach.
A co do czasu to się w pełni zgadzam. Reszta marca i kwiecień zapowiadają się bardzo pogodnie.
Do Kitaju to trochę daleko :-)
Co do aury wiosennej - pażiwiom, usmatrim. Byłoby miło gdyby nie zaistniała opcja "białych świąt" na Wielkanoc.
Jak to ostanio się mawia?
Optymista uczy się ukraińskiego, pesymista rosyjskiego a realista strzelania z kałacha.
Pewnie za tydzień.
Wróciłem do JP i masakruję noobów przy użyciu 88. Koszt pocisków praktycznie żaden, celność genialna tak samo szybkostrzelność. Jak ktoś jest na tyle durny aby dać zdjąć sobie gąskę dwa razy to już nie wyjedzie spod ognia. A żeby było jeszcze weselej to moja załoga spotuje na maksa.
Doradzacie? Nie wchodząc w szczegóły, ci, których widać na scenie, to nie ci, którzy pociągają za sznurki :)
L@WYER -> Powiem Ci. Exp linię TDków dorobisz się VII tieru to razem wyruszymy na łowy. Ja Kuklinowski Ci to proponuję. :)
Za bramą ja już nie poseł i jako prywatny to mówię.
A w ogóle jutro jeb*ę zdjęciami, że wam gacie pospadają. Dzisiaj ich nie robię tylko dlatego, że by pionu nie trzymały./ Bo jestem po częsci nieoficjanej zebrania wędkarskiego. W klawisz e jeszcze trafiam ale to szczyt moich możliwości na tę chwilę.
EDIt
Teraz patrzę na rozkład dnia. Mecz Agnieszki po tenisowemu: nie przed 2:30 naszego czasu. Idę spać, może wstane o 3 i częsciowo go zarejestruję na stronie WTA.
Kermit-->Ale czy Bandera nie powinien być po drugiej stronie konfliktu? Zdradzasz ideały!
Wiecie co to jest?
Dzięki tej małej szajbce teraz będę płacił 50% składki za łowienie :)
A w ogóle to jest srebrna odznaka PZW, za zasługi dla wędkarstwa polskiego.
PS. http://www.sport.pl/celebrities/1,83535,15628448,Tenis__Wrocila_Ninja_Radwanska.html#BoxSportTxt
No proszę. Słowa pełne uznania. Tylko u nas malkontenctwo - mogłaby nie odpuszczać przy bezpiecznym prowadzeniu blablabla...
Chlip, chlip.... :'( Miejmy nadzieję, że to nic poważnego. Szkoda, że to kolano napadło Agnieszkę akurat w tym momencie.
Od poniedziałku kolejny wielki turniej - Miami.
Kiedy ja zagram w czołgi... Stary...
Co do odznaki - nic, tylko pogratulować. I opić przy okazji.
Viti, widzę człowiek wszechstronny gra w czołgi i jest wędkarzem, chyba się polubimy ;)
Widzę, że też wędkarz. A ja myślałem, ze wędkarzy na forum nie ma. Każdy wątek o wędkarstwie umierał młodo.
PS. A w tym roku zamierzam wziąć się poważnie za łowienie. Nie po to wykupiłem trolling na Zegrze aby przepadł niewykorzystany.
Ja w tym roku też biorę się mocno za wędkowanie mam już sprzętu za prawie tyska a to jeszcze nawet nie połowa :) Szykuje się dużo wyjazdów, będzie łowie, tak myślę :)
Nie będę pisał za ile ja mam bo nie o to w łowieniu chodzi. :)
Sprzęt się zbiera latami. Ja łowię od ponad 20 lat więc siłą rzeczy trochę się tego nazbierało. A i tak nie twierdzę, że mam go dużo. Poza tym do pewnych decyzji zakupowych się dojrzewa.
Zależy co, ile i jak łowisz. Jeśli się ograniczyć do jednej metody to sprzętu nie ma tak wiele.
Teraz (czyli marzec-kwiecień) będę łowić okonie na boczny trok. Poza jednymi zawodami spławikowymi które będę miał w kwietniu.
<Sheldon Mode On> Gramy coś w weekend ???!!! Gramy coś w weekend ???!!! Gramy coś w weekend ???!!! <Sheldon Mode Off>
Viti -> zapomniałeś o dodaniu kolorków. Może jeszcze rozmiar czcionki pozmieniać...
Myślę, że o 12tej, znaczitsja w samo południe, będzie dobrze.
Viti, serdeczne gratulacje!
Fajnie byłoby kiedyś w spokoju pojechać plutonik. Najlepiej przy jakiejś okazji w PL.
Poczekaj, mam już zakupionego T49. Wydaje mi się, że to będzie jeden z większych trolltedeków. Już ten M8A1 może być trolerski.
W ogóle jak się zabrałem za amerykańskie drzewko to z miejsca dojechałem od razu do IV tieru :D Jak się nie odkrywa masowo czołgów to ten exp gdzieś się tam gromadzi.
I powiem, że niemieckie TD były fajne począwszy od Mardera ale to co się dzieje u amerykańców to jest po prostu bajka. Tak zajebiście grywalnych maszyn jeszcze w garażu nie miałem. No może poza JgPII bo tym dziwolągiem można przy wprawie kasować praktycznie wszystko łącznie z Mausem i E100.
Nie odpowiadaliśmy w kwestii grania, bo byliśmy na Pyrkonie. A co do perspektyw na najbliższy czas to jakieś są, chociaż na dzień dzisiejszy jeszcze niejasne :)
Viti -> a wiesz, przypomniałem sobie w połowie drogi powrotnej. Nic to, nadrobi się następnym razem.
Napiszę tak; bywało już cieplej w tym roku. Tym nie mniej ponad 62 km zrobione dziś na szosie uważam za sukces.
Niektórzy dziś biegali ale nie chwalą się wynikami, nie było chyba rewelacyjnie.
Hayabusa -> Kiedy będzie zamknięta beta WoBS? Oczywiście nie muszę pisać, że będę w niej uczestniczył. ;P
Wy się, Towarzyszu czepiacie, bo w Waszym kraju czarnych biją. Jak przyjdą białe święta, to zobaczymy, czy Ci będzie tak wesoło.
Myślałem, że sam pobiegniesz i się bedziesz chwalił wynikiem - you fail me last time, admiral :-)
Pozdawiam wszystkich znajomych Warszawiakow.
Nieznajomych nie.
Az dziw bierze, ze tyle jeszcze starych pierdzieli sie uchowalo, ja na GOLa nie mam juz czasu.
POZDRO :)
ja na GOLa nie mam juz czasu Winny się tłumaczy. :D Po prostu masz złą organizację czasu. Nawet tego subnicka żeś sobie wziął jakiegoś takiego weekendowego. ;)
Normalnie dowcip tygodnia, ten jeszcze trwa ale batalia będzie o drugie miejsce.
starych pierdzieli - to do Ciebie Lawyer. Zawsze się lansujesz na tego najstarszego.
Bogowie, gdyby nie to, że mamy prima aprilis, to bym jeszcze uwierzył w peeyacka. Bo jak to tak - prozą? :D
Pozdrawiam, stary.
Viti -> czyżbyś zazdrościł mi bycia "starym pierdzielem"? Za dwa tygodnie z hakiem też takowym bedziesz...
Lawyer -> Nawet żeś nie osiwiał. Mógłbyś chociaż wtedy aspirować do "Czcigodnego ..." a tak pfff.
...wtedy i Ty będziesz o dwa tygodnie starszym pierdzielem.
Dla polepszenia humoru przekazuję Ci wypasione zdjęcie przełajówki z tarczówkami a jakże.
Viti -> osiwiałbym, gdybym wziął kredyt... :-D Aspirować do czcigodnego mógłbym, gdybym miał trochę dłuższą brodę.
Co do maszyny - nie mam pytań.
Lawyer -> Jakoś niektóre osoby są zaprzeczeniem teorii wpływu kredytu na kolor włosów.
Te garnące się do siebie kępki nazywasz brodą. :D
Viti -> taaaak, te udzielające kredytów. A co do brody - popatrz w lustro, może wąs Ci się już zaczął sypać...
A ja myślałem, że z wiary w świętego Mikołaja, bociana i emeryturę, to się wyrasta...
Wypadanie i siwienie wlosow jest spowodowane zona i dziecmi, to prawda powszechnie znana.
-->L@wyer
Jesli wiedziesz juz stateczny zywot ojca i meza, to razilbym juz nerwowo zerkac w lustro :P
Viti -> a więc dalej jesteś (cytując klasyka) plugawym, podziemnym karzełkiem z piekła rodem. Ja zresztą także.
peeyack -> na moje szczęście obie te przyjemności życia pozostają w sferze (w miarę niedalekich) planów :D
Fakt, na podstawie obserwacji kilku znanych mi egzemplarzy wiem, jak wyglądają te radości.
Hehehe, no to niedlugo zobaczymy jak bedzie wygladala Twoja organizacja czasu ;-)
Gratulacje.
Sprawdzilem i faktycznie napisalem w prima aprilis. Dopiero teraz to zauwazylem. Dlatego nieufnosc wszystkich nieufnych zostaje wybaczona.
Sam bym nie uwierzyl, ze to ja. A nuz jakas Soulcatcherowa prowokacja...
Nie przypominam sobie tez zebym pisal kiedykolwiek inaczej niz proza, ale coz, w moim wieku pamiec bywa zawodna.
To z kim ja, wieki całe temu wymieniałem złośliwości wierszem? Jakoś zakonotowałem sobie, że z Tobą, ale skoro twierdzisz, że to nie Ty, to nie będę się upierał.
Co do realizacji planów - co nagle, to po diable :-)
Nie przypominam sobie, ale mozliwe ze tak bylo. Rymowanie swego czasu przychodzilo mi dosc lekko, zwlaszcza po zaszczepieniu lekka iloscia napojow wyskokowych. Mysle ze ktorys z nas ma skleroze, ale juz nie pamietam ktory :-)
peeyack -> O organizacji czasu to akurat ja wspominałem.
Lawyer -> Może i karłem, może z piekła i podziemny ale dlaczego zaraz plugawy?
peeyack -> sklerotykiem jestem ja. Juz mi się przypomniało. Wierszem dogryzaliśmy sobie z pijusem. Moja mea culpa.
Viti -> ponieważ tak napisał klasyk i koniec dyskusji.
-->L@wyer
No tak, jestem odwiecznie juz mylony z Pijusem, nie wiedziec czemu ;-)
Mnie mozesz wspomniec z jednej pamietnej (bardziej lub mniej) alkoholizacji na Polach Mokotowskich, posiadam jeszcze kompromitujace zdjecia :P
Viti tez gdzies sie nawinal, chyba w jakiejs knajpie. Jezu, ale to bylo dawno.
-->Viti
Wiem, gloria i chwala Ci. Odbilem po prostu pileczke w strone L@wyera. Jak mu zaczna sie pieluszki i kolki, to mu zadna organizacja czasu nie pomoze
Taka juz moja cecha, ze lubie serwowac ludziom zlosliwosci, gdzies trzeba ten nagromadzony jad w koncu upuszczac ;-)
peeyack -> Ależ to żadna złośliwość tylko śmierdząca rzeczywistość. ...Mogło być bardzo dawno temu. A nawet zajebiście dawno temu, tak dawno, że nawet jeszcze 'zajebiście' nie istniało.
peeyack -> A ja lepiej pamiętam spotkanie w Krakowie, na rynku, pod wieszczem. I też mam gdzieś zdjęcia :-)
Co do małżeństwa, to juz kilku kumpli tłumaczyło mi "Ożeń się, nie może być tak, że jest ci lepiej niż mnie".
Wy się dalej Towarzyszu czepiacie, bo w dalszym ciągu u Was w kraju czarnych tłuką... :D
Lawyer -> Supełek trza było zawiązać. Chociaż nie wiadomo czy by nie padło pytanie - co to miało być. :D
Siemano ;P
A co przedstawia to zdjęcie? Można powiedzieć, że kawał historii i to działającej.
Zgodnie z Dyrektywą 13, planszujemy się w niedzielę o 19.30 w Cienistej Planszowni ;) Gwiazd nalega na Gromiste Kamulce ;)
Jeszcze ich nie oddałem koleżance, więc jest niepowtarzalna okazja zrealizować marzenia Gwiazd :D
Lawyer -> czyściłem głowicę i przy okazji pstryknąłem zdjęcie. A może Ty byś się wziął za porządki na wątku bo jakaś gimba reklamy wstawia.
Viti -> a od kiedy Ty się gimbami przejmujesz? Nie zwracaj uwagi, polezie w diabły, gdzie jego miejsce...
Klimaty poniżejgruntowe chętnie. Tomb, Descent, symulator Wieliczki - na wszystko się zgodzę :)
Dziś było skromnie. Tylko 55 km. Zdjęcie z łapkami, z nawet całym stadem powinno być przeurocze.
A propos kartek - Paudi, nie mieliśmy pojęcia, na jaki adres teraz się do Ciebie pisze, więc w końcu posłaliśmy na warszawski, bo pomyśleliśmy, że może kiedyś jeszcze zawitasz w ojczyźnie :)
To ja też, oficjalnie w imieniu Tymka, dziękuję za bardzo patriotyczną kartkę ;)
W sensie nie doszedl w ogole mail z moim nowym adresem, czy po prostu nie zapisaliscie tym razem?
Ciągle zmieniasz i się przeprowadzasz, że w sumie nam też się odechciało zapisywać...
Yyyyy... który to jest nowy adres, Paudi? :D Bo ja się już pogubiłam :)
Próbowałam przeszukać maile pod kątem tego, co pisałeś, ale na komórce było to strasznie upierdliwe, więc w końcu sobie odpuściłam, bo znalazłam tylko adres z Rotterdamu, a Kermit twierdził, że planowałeś się stamtąd wynieść albo co... Wysłaliśmy Ci SMS-a, ale też nie odpisałeś, pewnie numer komórki też zmieniłeś, ale zapomniałam :D
Weź wyślij jednego porządnego maila ze wszystkimi informacjami, bo inaczej całe życie będziesz kartki w Polsce odbierał :))