Zastąpi go Bryłka, więc będzie jeszcze większy cyrk.
https://twitter.com/KorolukM/status/1703668952168017942
To ta debata będzie o aborcji? A to sorry, myślałem że o rolnictwie.
Poza tym nie wiem gdzie koroluk tam widzi żeby zapadała się pod ziemię?
Prawdziwi rolnicy, co chcą Putina w Polsce? :D coś im się te protesty sypią i jest dużo wtop, jak np. Blokada karetki na sygnale.
We Wrocławiu, organizator strajku, zakończył strajk 10 min po rozpoczęciu, bo się chłopi zachować nie potrafili. Żeby nie było, nie ma nic złego w tym strajku, ale część strajkujących wykorzystuje ten protest, dla swoich interesów i nie mają one nic wspólnego z dobrem rolników.
Stanowski ma złe wieści na temat debaty dotyczącej rolnictwa w Kanale Zero
Jakieś potwierdzenie tych słów?
Hehe, kolejna zmiana, Kołodziejczak jednak przyjdzie, zapowiada się więc dobra zabawa :).
https://twitter.com/K_Stanowski/status/1760272621931798806?t=26hFyvuhrfHGbIXQ1fYt3w&s=19
Pani Anna zostanie zaproszona do Kanału Zero w innym terminie.
Trochę szkoda, mogli podtrzymać jej zaproszenie, byłoby jeszcze przyjemniej patrzeć jak miażdży Kołodziejczaka.
W ramach walki że zmianami klimatycznymi, EU powinna zlikwidować wszelkie dopłaty dla rolnictwa.
Ale byłby piękny kwik.
Chcę przypomnieć ze ostatnio jak przeprowadzono badanie n.t. uzależnienia rolnictwa od dopłat UE w Polsce to wyszło, że po odcięciu dofinansowania upadła by na start połowa gospodarstw rolnych, a 1/4 by była na granicy :P
Zazwyczaj nie jestem za szufladkowaniem konkretnych grup społecznych ale większość chłopów przez ostatnią dekadę inaczej nie można nazwać jak "ciemnym ludem" bo chyba żadna z pozostałych grup społecznych jest tak podatna na demagogię i ewidentnie głupia.
Rolnicy powinni z odrazą oddać lewackie, unijne dotacje. EU powinna też zlikwidować wszelkie cła na żywność z poza EU - niech żyje Wolny Rynek! Niezadowolonych powinny pacyfikować uzbrojone w broń palną, prywatne firmy ochroniarskie. Jak za starych, dobrych czasów.
Dla Was wszyscy tępi od wyborców prawicy po rolników.
Aby Was raptem 4 inteligentów zostało przypuszczam bezrobotnych patrząc po ilości postów i godzinach ich pisania czyli 24 na dobę:)
Może podzielisz się opinią nt. dotacji i ceł na żywność w "eurokołchozie" i jak się to ma do wolnego rynku.
spoiler start
Wolny rynek – system gospodarczy, w którym podstawą działalności są dobrowolne umowy zawierane z poszanowaniem prawa własności prywatnej. Najważniejsze cechy tego systemu to swoboda ustalania cen transakcji, swoboda wejścia nowych producentów na rynek, ustalanie dochodów przez konsumentów i przedsiębiorców (bez ingerencji państwa).
spoiler stop
Kolejny sukces "wielkiego stratega" :)
https://x.com/patrykmichalski/status/1760248588443988243?s=20
^^ Teraz już Wojciechowskiego nie zna :P. Za chwilę Kuźmiuk może być zagrożony, bo swego czasu, w europarlamencie, z Wojciechowskim byli jak papużki nierozłączki:). Chyba, że Zbychu wyrzeknie się przyjaciela, jak Judasz :). Niemniej czy to zmyje jego "winy"? W końcu też przyszedł do PiSu z PSL. Kiedyś ZSL. Razem z Wojciechowskim przyszedł:).
Zdrada czai się więc wszędzie, a kaczy imposybilizm rośnie:)
Kartka z kalendarza:
W lipcu 1920 w wielu krajach Europy odbywały się strajki przeciwko wojnie w Polsce. Akcja była zorganizowana i koordynowana przez Komintern, który tworzył komitety wspierania Rosji sowieckiej w oparciu o komunistyczne frakcje partii socjaldemokratycznych i finansował potajemnie antypolską propagandę prasową. Robotnicy w Wielkiej Brytanii, we Francji, Czechosłowacji i Niemczech wierzyli, że w Rosji zrodziła się prawdziwa władza robotnicza, że zaczęły się realizować idee sprawiedliwości społecznej – sprawiedliwy socjalizm. Przez Europę biegło hasło: „Ręce precz od Rosji” oraz „Ani jednego naboju dla pańskiej Polski”. Robotnicy krajów zachodnich byli powszechnie przekonani, że Polska dobija „robotniczą sprawę”, utożsamianą ze sprawą sowiecką. Motywem strajków były również nastroje pacyfistyczne – niechęć do udziału w nowej wojnie (w obronie Polski) wkrótce po zakończeniu krwawej I wojny światowej.
Co jakiś czas widzę tego rodzaju obrazki w internecie i tak się zastanawiam, czy nie lepiej byłoby zaorać obecny system oświaty w cholerę.
Czemu w Polsce nie można skonstruować systemu edukacji na wzór Szkocji, gdzie nieszablonowe myślenie i sposób rozwiązywania problemów jest nagradzany? Przecież takie tępe wkuwanie na blachę zabija kreatywność i nie ma nic wspólnego z nauką.
O ile pamiętam do 2015 roku dążyliśmy do takiego modelu szkoły, opartego na myśleniu a nie zakuwaniu. Po drodze jednak wydarzyła się pewna rzecz, która cofnęła nas do szkół z lat '80 zeszłego wieku ze względu na sentyment rządzących do tego okresu.
Nie wspomnę już ostatnich paru lat gdzie szkoła z miejsca rozwoju młodzieży zamieniła się w miejsce wpajania ideologi...
Drackula - W Szkocji za taki sposób rozwiązania zadania dziecko nie zostałoby skarcone.
neXus - To jest pruski model nauczania.
Przecież nie zostało skarcone. Skąd wiesz że nauczyciel nie chciał mieć pewności że proces dojścia do odpowiedzi jest poprawny?
To jest proste zadanie więc pójście na skróty nie powoduje błędnej odpowiedzi.
W bardzie skomplikowanych ćwiczeniach, robiąc skrótowo zadania łatwiej się pomylic.
Rzadko się z Kierą zgadzam (bo wciąż zostało w nim sporo konfiarza), ale tu ma sporo racji.
Kreatywność dziecka jest tu sprowadzona na samo dno i dotyczy to zarówno części matematycznej tego zadania, jak i tej związanej z językiem polskim. Nawet odpowiedź na pytanie musi być według szablonu :/.
Kreatywność dziecka jest tu sprowadzona na samo dno i dotyczy to zarówno części matematycznej
Wolalbym jednak, aby matematyka byla dziedzina scisla a nie "kreatywna". Juz dosyc mam mistrzow matematyki, dla ktorych 1+2x3 = 9.
Jest to "haha zabawne" ewentualnie "na co komu matematyka w zyciu" az do czasu kiedy nie bedziesz musial wspolpracowac z takimi ludkami.
Ale ja nie mówię i części językowej.
Swoje zdanie co do obliczenia podtrzymuje. Tu nie ma karania tylko korekta toku myslowego.
Ja mam ten problem że swoją córka. Z materiałem jest do przodu w stosunku do tego przerabianego w szkole i zadania matematyczne szybko w głowie rozwiazuje. Jednak często się myli i daje błędna odpowiedź. Przy rozpisywaniu równań błędów nie popełnia.
Lol, kiera litości.
Obrazek stary to po pierwsze.
Po drugie, nauczyciel zwrócił uwagę, że udzielona odpowiedź nie jest prawidłowa w stosunku do zadanego pytania. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Po trzecie - gdzie skarcił, skoro przybił pieczątkę "dobrze pracujesz".
Co do skreślenia obliczeń - na skrótowe myślenie przyjdzie czas.
Lubię te fejki z demotów.
Aczkolek co do części matematycznej - to oczywiście wskazanie błędu jest słuszne.
Pytanie czy dziecku ktoś potem wyjaśni, o co chodzi
Problem w nauczaniu m.in. matematyki jest właśnie taki, że jest kiepsko tłumaczona (fizyka jeszcze gorzej), a do tego nie zwraca się uwagi na cel tej nauki i nie wyjaśnia, po co to wszystko. Bo tutaj przecież nikt nie chciał sprawdzać czy dziecko wie ile jest 10-6
Nasi bezrobotni teraz dają wykład w kwestii matematyki.
Tu się dzieją cuda i bajki.
Nie ma TEMATA by tutaj mądrości i a jakże rozwiązania się nie pojawiały:)
No, wreszcie prawaki zaczynają otwartym tekstem komunikować, po co są rolnicze protesty:
https://x.com/wPolityce_pl/status/1760056804891857225?s=20
^^Nie o ukraińskie, zasyfione zboże idzie. Nie o "złą" Unię, co za mało do hektara dopłaca i zielony ład wymusza (ale jak Pinokio Morawiecki podpisywał, to nie przeszkadzało, nie uwierało).
Po prostu rząd Tuska ma się podać do dymisji i mają być wcześniejsze wybory, które trzeba powtarzać tak długo aż wygra PiS :). Żeby było, tak jak było:). Wynik z 15.X się nie podoba, uwiera :). Manolito, Johnny - nie mogliście tak od razu? Po co te ściemy, jakieś teksty o "ojcowiźnie "? Doceniłbym szczerość, bo Nalaskowski ,co by o nim nie mówić przynajmniej jest szczery :)
CPK, list ekspertów "przeciw". Niezależnie czy ktoś jest "za" czy "przeciw ", czy też nie ma wyrobionego zdania, to warto zerknąć- u lobbystów o tym nie usłyszycie. U Mazurka i Stanowskiego "bardzo niedobra jest o tym mówić " :). Link:
https://x.com/joakedzierska/status/1760328661843022299?s=20
Bardzo dobra jest o tym mówić tylko jakiś ekspert musiałby "wyhodować" jaja żeby na taką debatę przyjść (w sumie to dwóch przyszło ale oni byli raczej sceptyczni do pewnych rozwiązań niż całkowicie przeciwni).
Zresztą lista tych którzy zaproszenie dostali a nie zdecydowali się skorzystać jest ujawniona można ją zobaczyć w samym filmie.
Dziady....
Platforma Obywatelska w ciągu ośmiu lat zapłaciła 305 tysięcy złotych za przygotowanie "analiz politologicznych" Bartoszowi Kopani - napisała Wirtualna Polska. Ten sam człowiek, jak twierdzi portal, działał w mediach społecznościowych i atakował polityków PiS, a także lidera Polski 2050 Szymona Hołownię.
wczoraj aż sobie porobiłem screeny sekty #silnychrazem.
poziom odklejki niesamowity.
A co to PO miała opłacanego trolla? Przecież to jest partia miłości i uśmiechu, a przede wszystkim ucząca szacunku do innych.
Politycy Suwerennej Polski na konferencji prasowej w Sejmie odnieśli się do tej sprawy. Jacek Ozdoba mówił, że "PO finansowała osobę, która jest brutalna i w tak arogancji sposób odnosi się do marszałka Szymona Hołowni" i dodał, że 300 tysięcy złotych zostało przekazane na "masowy hejt". Chcemy złożyć wniosek do prokuratora generalnego Adama Bodnara, który na pewno będzie chciał przypilnować aktu oskarżenia za mowę nienawiści - poinformował Patryk Jaki.
To co, Hołownia już jest swój i trzeba bronić jego dobrego imienia? Obłudne wieprze.
Tak na marginesie, w tweetach Kopani oberwało się również biedronce i żółtemu sweterkowi :\ Teraz trzeba skopać dziennikarzy, że śmieli to ujawnić. No sorry, tak to nie działa. Trzeba wypić to gorzkie piwo które sobie PO nawarzyło "analizami politologicznymi".
Afera na miarę zegarka Nowaka, nagle wszyscy są zdziwieni, jak działa polityka, choc przy szambie PiS-u to ledwie aferka. Jeszcze rok temu wszyscy tutaj i nie tylko tutaj by się zgodzili, że PO przegrywa Internety, bo... nie inwestuje w internetową propagandę. :P
Pewnie, że nie tak powinna działać, nie ma za co PO chwalić, takich metod, jak wyżej pisałem, stosować się nie powinno (do tego profil był słaby i bez polotu, nawet jeśli miał być ostry czy, niestety, hejterski) i -miejmy nadzieję - kiedyś stosować się nie będzie, ale naprawdę, chyba nawet z dwóch miesięcy rządów znalazłyby się większe wpadki.
305 tys. złotych, to drobniaki przy miliardach, które pisiory ładowały w swoją propagandę. Mówię o miliardach oficjalnych, z budżetu państwa, a ile tego szło bokiem, nie wiadomo. Także Tusk do świętoszków nie należy, ale przy swoich poprzednikach, to aureolkę mógłby sobie machnąć.
To co, Hołownia już jest swój i trzeba bronić jego dobrego imienia? Obłudne wieprze.
Serio? Przecież wy macie w Ugrupowaniu faszystę i złodzieja Giertycha, przypomnij nam obłudny wieprzu od kiedy stał się dla was koszerny? Przecież dla was każda szmata staje się błogosławiona automatycznie gdy tylko zacznie jechać po PISie (patrz agent tomek)
305 tys. złotych, to drobniaki przy miliardach, które pisiory ładowały w swoją propagandę
przypominam o zakazie symetryzowania, Koalicji nie wolno porównywać do PISU.
Dramy wokół karabinku Grot ciąg dalszy.
W lutowym numerze specjalistycznego magazynu "Raport. Wojsko Technika Obronność" zespół ekspertów opublikował artykuł, w którym apeluje o pilną potrzebę naprawy flagowego polskiego karabinka Grot i wyjaśnia, że żadna z kolejnych wersji karabinka nie poprawiła jego kondycji. Polska Grupa Zbrojeniowa odrzuca propozycje ekspertów. "Nie da się naprawić czegoś, co nie jest popsute" — napisała w mediach społecznościowych. Onet publikuje teksty o problemach z karabinkiem Grot od trzech lat.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/karabinek-grot-do-zmiany-eksperci-potwierdzaja-ustalenia-onetu/n2kqz67
To tak a propos skuteczności ataków rakietowych w eliminowaniu lotnisk Ukraińskich
https://www.key.aero/article/how-ukraines-venerable-su-24-fleet-continues-be-thorn-russias-side
Hunting the Fleet
The 7th brTA successfully evacuated all its operational aircraft to various secondary air bases on February 24, 2022, but Russian cruise missiles managed to take out a number of stored Su-24Ms – presumably two in a dispersal area near the unit’s main (western) flightline, plus two more near the maintenance facility on the eastern flightline that belonged to the local MiG-29 unit that was disbanded in the early 2000s.
The infrastructure at Starokostiantyniv AB also suffered serious damage – fuel and ammunition dumps, navigation systems, both maintenance facilities plus a number of aircraft dispersal areas and hardened aircraft shelters were hit. Nonetheless, most of this damage was repaired and the air base was fully functional again. Satellite imagery from May 2022 shows at least four operational Su-24s – three of which are in the digital scheme – with at least two more Su-24s being worked on near the unit’s destroyed maintenance facility on the western flightline. Most of the stored Su-24s had clearly been dispersed or spaced apart in order to minimise losses in case of an attack.
Seeing that the UkrAF’s Su-24 fleet was still operational, the Russians turned their attention to other air bases from where Su-24s operated – Kanatove and Myrhorod ABs were hit by cruise missiles on July 23 and August 24, 2022, respectively. Despite Russian claims that Su-24s were destroyed during these strikes, this has not been independently confirmed.
With its newfound role as a launch platform for the Storm Shadow missile, the UkrAF’s Su-24 fleet again became a thorn in Russia’s side in mid-2023. As a result, the air bases from which Su-24s operate are again targeted by Russia – Starokostiantyniv AB was hit on the nights of May 28-29, June 23-24, July 26, and August 5-6, while Kanatove was hit on the night of June 24-25. The full spectrum of Russian missiles and drones was used in the attacks – including the Kalibr, Kh-101 and Kh-555 cruise missiles, Kinzhal hypersonic missile and Shahed-131/136 kamikaze drones. According to Russian sources, no less than five Su-24s were damaged or destroyed in the first strike on May 28-29, and heavy damage was inflicted to the infrastructure in all the strikes noted above, but this claim also remains unconfirmed.
Tlumaczyc nie musze?
To nie "magiczna obrona przeciwlotnicza" obronila lotniska - te dostaly i to mocno. Po prostu samolotow tam nie bylo by zostaly rozproszone. I to by bylo na tyle, jesli chodzi o "superlotnisko na ktorym skladujemy wszystkie sily lotnicze bo patrioty i wisla"
Nikt nie pisał, że lotnisko nie zostało porażone tylko, że nie zostało wyeliminowane i nadal funkcjonuje jako baza lotnicza.
Dzięki Asmodeus. Oszczędziłeś mi kolejnej tyrady. Zwróciłbym też uwagę, że zdecydowanie prościej ochronić przed zniszczeniem niewielkie samoloty niż między kontynentalne bydlę przenoszące więcej niż 50 ton ładunku :]
I to nie tylko na ziemi. Ciężki, słabo manewrujący samolot transportowy będzie łatwiejszym celem niż zwrotny myśliwiec też w powietrzu. Udowodnili to ostatnio i ruskie, zestrzeliwując swojego własnego A-50 nad morzem, jak i Ukraina, zestrzeliwując Iła koło granicy.
Ukraina ma jeszcze jakąś flotę właśnie dlatego że ją rozproszyli, zamiast gromadzić w jednym miejscu, często wykorzystując w tym celu małe, regionalne lotniska. Pomaga też tutaj rozpoznanie NATO, informujące Ukrainę o wykrytych atakach - widziałem jakiś czas temu filmik jak ukraiński Mig uniknął zniszczenia dosłownie o sekundy, startując z pasa w zasadzie w chwili, jak wybuchały na nim pierwsze rakiety. Czy ta sztuczka udałaby się z C-5 czy C-17? Śmiem wątpić.
Czyli więc albo wracamy do koncepcji całkowitego panowania w powietrzu, ale wtedy dlaczego nie przywozić towarów bliżej odbiorców, albo jednak panowania w powietrzu nie będzie... ale wówczas też nie będzie zdatnego do użycia CPK.
Ja pozwolę sobie jeszcze rozwinąć tę kwestię.
Czy duże, międzynarodowe lotnisko na miarę CPK może być użyteczne militarnie?
Tak, jak cholera - jako element mostu powietrznego, droga do szybkiego przerzucania rezerw i zaopatrzenia będzie mieć ogromne znaczenie. Może zapewnić przepustowość o jakiej mniejsze lotniska mogą jedynie marzyć.
Idąc dalej - wobec jego dużego znaczenia można skoncentrować wokół niego obronę plot, żeby zapewnić jego sprawne funkcjonowanie w czasie wojny, prawda?
No więc tutaj zaczynają się schody.
Lotnisk wielkości CPK siłą rzeczy będzie niewiele - bardziej jedno, plus kilka mniejszych jak Okęcie. To oznacza że CPK w razie wojny byłby jednym z najważniejszych celów przeciwnika i tutaj pojawia się pytanie jak skoncentrowana musiałaby być obrona plot żeby radzić sobie z zagrożeniem.
I w tym momencie zaczynają się dodatkowe schody: ile lotnisk można by wyposażyć za cenę CPK? Co ZAMIAST CPK można być obstawić bronią plot?
Zaznaczam tutaj, że w razie zmasowanego ataku nawet bez strat wśród samolotów możliwe byłoby ograniczenie możliwości działania CPK. I co wtedy? Wypada nam z gry najważniejszy węzeł.
Nie jestem ekspertem, ale widzę tutaj, potencjalnie, duży problem.
Czy duże, międzynarodowe lotnisko na miarę CPK może być użyteczne militarnie?
Mhm, jak dziury w ziemi po pierwszym ataku rakietowym.
Cały czas nie rozumiesz - to nie chodzi o pas startowy czy hangary, ale o skalę operacji. Mówimy tutaj o lotnisku które ma obsłużyć jakieś 5+ tysięcy operacji dziennie. Przy mniejszej liczbie spokojnie wystarczy lotnisko klasy Okęcia.
5 tysięcy operacji to 2,5 tysiąca startów i 2,5 tysiąca lądowań. Porównywanie tego do lotniska w Ukrainie, z którego operuje kilka samolotów i to nawet nie codziennie, to po prostu - przykro mi za szczerość - żart. Zniszczony pas startowy tutaj to nie odczekanie kilku godzin aż zasypie się go gruzem - albo ktoś łebski oceni czy mały samolot w czasie W, gdy procedury są rozluźnione, może wystartować korzystając z części pasa, to konieczność odwołania setek operacji lotniczych, przekierowania samolotów na zapasowe lotniska i w sumie logistyczny koszmar.
Ukraina w chwili wybuchu wojny miała jakieś 30 sprawnych SU-24, a obecnie sporo mniej. Zrozum, o wiele łatwiej utrzymać funkcjonujące lotnisko jak z niego niewiele sprzętu startuje.
Czyli CPK może być zniszczone co zakłóci proces logistyczny, ale Okęcie (i inne małe lotniska) zniszczone nie będzie bo roztoczymy wokół pole siłowe?
Kilka mniejszych lotnisk - w sumie i tak wciąż dużych - to konieczność rozproszenia sił, wyeliminowanie jednego oznacza możliwość wykorzystywania kolejnych.
Żeby naprawdę je zakorkować musiałbyś zaatakować je wszystkie, skutecznie, w tym samym czasie.
Nie :) Bo jeżeli nie będziemy panowali nad swoją przestrzenią powietrzną, samoloty z USA będą lądować. Tyle że nie na CPK ani na Okęciu, ale w bezpiecznej odległości od nas, pewnie w Niemczech. A stamtąd towary będą przybywać jak to zawsze na wojnie - koleją albo transportem kołowym.
Pole siłowe nad Okęciem nie będzie więc potrzebne.
Zrozum, nikt rozsądny nie wyśle samolotu wypakowanego super ważnym zaopatrzeniem - albo startującego z innym super ważnym "zaopatrzeniem", np. z 200 rannymi, gdy jest znaczne ryzyko że lot zakończy w postaci kuli ognia po zetknięciu się z ziemią. Owszem, raz na jakiś czas, jak nie będzie wyjścia pośle się transport, ale na "raz na jakiś czas" wystarczy nawet małe, regionalne lotnisko. CPK ma szansę stać się ważnym hubem dla transportu wojskowego w zasadzie w jednym tylko wypadku - jakby wojna za naszymi granicami rozlała się poza Ukrainę ale NATO uniknęłoby oficjalnego zaangażowania jakimś cudem jednak wysyłając ogromne ilości zaopatrzenia, znacznie większe niż teraz, dla jednej ze stron konfliktu.
Btw: w poprzednim poście "trochę" przesadziłem. Potencjał Okęcia jest sporo niższy, niemniej nadal wystarczający aby np. obsłużyć całą flotę C-5. Lądującą tam dzień w dzień.
CPK to ma być port komunikacyjny a nie tylko lotniczy więc jak najbardzie byłby przydatny w obsłudze ruchu kolejowego.
To raz. A dwa, zakładasz sobie, że transporty będą szły do Niemiec a potem do nas. A co jeżeli wojna będzie w Bałtykach? Wtedy transport lotniczy do nas i kolej do nich byłby dużo praktyczniejszy i szybszy.
A gadanie o Okęciu jest absurdalne bo to jest małe lotnisko (a każde inne w Polsce jest jeszcze mniejsze). Co z tego, że samoloty mogą tam lądować skoro lotnisko pęka w szwach już teraz. Zanim roześle się towar dalej trzeba go gdzieś składować; gdzie, skoro już teraz miejsca jest mało.
Zresztą ja nie twierdze, że nie ma zagrożeń. Są, ale nie zgadzam się za to z kasowaniem projektu na odlew bo zajął się nim PIS. Tak, wiadomo, że to nieudacznicy i swoje już przy tym nakradli, ale bardziej przemawiają do mnie argumenty, że CPK jest nam potrzebne - zarówno w aspekcie cywilnym jak i wojskowym.
Ależ nikt (a już na pewno nie ja) nie kasuje projektu w tym wątku. Po prostu mam, delikatnie mówiąc, awersję przed wyszukiwaniem argumentów za CPK na siłę. A takim argumentem jest budowa ogromnego lotniska w kontekście jego wielkiego znaczenia dla obronności.
Oczywiście CPK, jak zostanie zbudowane, będzie na pewno włączone w plany na czas wojny. Tak jak włączone jest Okęcie czy Modlin i w zasadzie każde inne lotnisko. Problem w tym że właśnie będzie to tylko i wyłącznie kolejny port lotniczy, którego przepustowości się do końca nie wykorzysta, a i tak rozważać się to będzie dopiero wtedy, gdy ryzyko ataku na lotnisko będzie minimalne.
Dlatego transporty będą lądować, ale nie u nas. Będą to prawdopodobnie Niemcy, a jak nie oni to Francja, jak nie Francja, to Hiszpania. A jak w Hiszpanii nie da się bezpiecznie lądować, oznaczać to będzie że tym bardziej u nas jest to niemożliwe i mamy ważniejsze powody do zmartwień niż budowa CPK.
Na koniec, może ten przykład wystarczy: jeden z największych hubów cargo - lotnisko w Dubaju - obsługuje obecnie niecałe 3 miliony ton towarów rocznie. Jaka jest przepustowość Gdańska, który jest dużym portem, zwłaszcza na Bałtyku, ale daleko mu do największych na świecie? Ponad 60 milionów. Nie przeceniaj transportu lotniczego, nasze obecne lotniska, zwłaszcza jak się z nich wyeliminuje ruch cywilny, co się stanie w trakcie wojny, wystarczą. Jak tak Ci zależy na obronności, lepiej żądaj rozbudowy infrastruktury kolejowej, aby ładunki wyładowywane w naszych portach (a jeśli nie będą bezpieczne, w portach w Niemczech, Francji, Danii, Hiszpanii itp) do nas sprawnie dotarły.
Za CPK są argumenty, ale akurat ten związany z obronnością jest naprawdę najmniej ważny. Na pewno nie na tyle, aby być w tym wątku wałkowany aż tak długo :]
Za CPK są argumenty, ale akurat ten związany z obronnością jest naprawdę najmniej ważny. Na pewno nie na tyle, aby być w tym wątku wałkowany aż tak długo :]
Polecam podcasty dr.Bończyka o logistyce i tak, port w rodzaju CPK ma gigantyczne znaczenie i tak jak np. Mosty każda tego rodzaju infrastruktura ma swoją wydajność/przepustowość, chodzi o to aby w jak najkrótszym czasie rozładować sprzęt wojskowy i powinien być na tyle rozległy żeby było gdzie ten sprzęt składować przed dyslokacją, a ilości sprzętu są gigantyczne, tylko jeden batalion, posiada cztery kompanie zmechanizowane, kompania dowodzenia i zabezpieczenia, logistyczna, kompania wsparcia, kompania wsparcia bezpośredniego, sztab, to są dziesiątki pojazdów, - a ja piszę o gołym batalionie, bez np. zapasu opon, żywności, smarów, części zamiennych, paliw itp. zwyczajnie mniejsze lotniska można zakorkować, bo rozładunek sprzętu trwa w czasie, a ostatecznie dramatycznie rozciągnie rozładunek sprzętu.
Ta "czysta woda" lekko podśmierduje gównem... z tym że nie lekko ;).
https://twitter.com/Wipler1978/status/1760405026508320831?t=Un8eKSLxkUR_VXe-mvwn4w&s=19
Skandal, ktoś powinien za to polecieć - nie ma, że "konfiarz", tym bardziej, że błąd był prosty do wychwycenia.
Niemniej (i to jest istotna różnica między obecną TVP a starą TVPiS) NIKT nie szedł w zaparte i posła Wiplera przeprosili - na stronie i na antenie:
https://twitter.com/tvp_info/status/1760424705696088486
Ciekawe jakie to konfederackie ruskie onuce w interentach w ramach tłumaczenia postępowania posła Wiplera robią od wczoraj fikołki :)
https://www.youtube.com/watch?v=5lAJ4yA-320
Na Onecie pojawił się ciekawy artykuł na temat pierwszych wniosków po zmianach w Ministerstwie Obrony. No i potwierdza się w zasadzie wszystko, na co zwracali uwagę dziennikarze branżowi, ekonomiści, eksperci militarni i logistycy: do tej pory chaos zarządzał resortem.
Zakupy bez ładu i składu, bez planowania, bez strategii, prawdopodobnie z naruszeniem prawa, bez patrzenia na potrzeby operacyjne (które nie zostały nawet zdefiniowane), bez zabezpieczenia środków na utrzymanie, bez analiz gdzie znaleźć potrzebnych operatorów, bez... sensu. Ale czego jak widać wymagać od partii, która nie zatrudnia ekspertów, bo ci nie chcą realizować ich bezsensownych programów?
Warto się zapoznać, bo zaraz zacznę się próby urealnienia zakupów i likwidacji co większych idiotyzmów a w efekcie zaraz dojnozmianowcy ze swoimi sojusznikami z Konfederacji zaczną zaraz gardłować że "armiem nam rozbrajajom!". No bo jak wiadomo, 1000 HIMARS-ów rdzewiejących pod chmurką ma większe znaczenie dla obronności niż 100 z wyszkoloną obsługą, strategią ich użycia, zapasem amunicji i w stanie technicznym pozwalającym wyrzutni samodzielnie z bazy wojskowej wyjechać.
Czyta się to wszystko, z wielkim smutkiem. Błaszczak, to powinien długie lata w więzieniu spędzić, między innymi za zdradę.
Tak jak w całej Polsce, tak i w armii długie lata trzeba będzie sprzątać po pisowskiej ekipie niekompetentnych smrodziarzy :/.
Chciałoby się rzec "a nie mówiłem". I jeszcze manololo udowadniający że to wszystko przemyślane i potrzebne.
Miał być prosty przekaz, dla prostego wyborcy PiS. 1000 HIMARS-ów, to brzmi dumnie. Czołgi takie i takie, do wyboru, do koloru. Niemieckie, amerykańskie, koreańskie.
Potwierdza się przede wszystkim to, że PiS-owskie gnoje nie nadają się do rządzenia na żadnym polu, a działalność zarówno PiS jako całej partii, jak i jej poszczególnych polityków oraz jej mniej albo bardziej formalnych działaczy, w tym propagandzistów - obiektywnie, bez względu na to, czy robią to świadomie czy nie oraz czy tego chcą czy nie - jest działaniem na niekorzyść Polski i wbrew interesom Polek i Polaków, a jednocześnie jest działaniem na korzyść Rosji i w interesie Putina.
https://wiadomosci.wp.pl/final-skandalu-z-putinem-na-plakacie-rolnik-z-tej-blokady-czuje-sie-jakbym-dostal-siekiera-w-leb-6998112795429376a
Wlasciel kombajnu to John Deer. Hmmm... To mógłby być forumowy JohnDoe666. Poglądy podobne ;)
Bardzo dobry tekst o biedzie na wsi i niedoli rolników
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/biedny-jak-rolnik-oto-co-mowia-dane/myh8dq7
Czyli coś jak w PRL-u mi jest źle i nie mam pomysłu (bo jesteśmy w zrzeszeniu tzw. "solidarność" tej Piotr Duda/PiS/kasa) a więc utrudnimy w ramach polityki życie każdemu obywatelowi a w efekcie stworzonych problemów cała Polska będzie miała to głęboko ....
PS
Pomijam kto to sponsoruje ...
Wychodzi na to, że Putin przez ostanie 8 lat miał czas aby to całkiem nieźle wyprać mózgi lub zorganizować...
To są dane uśrednione tak?
Więc wychodzi na to że duża część rolników zarabia dużo poniżej tych kwot.
U mnie na rekatywnie małym areale, zarabiamy conajmniej 2,5 razy tyle i to już po opłaceniu Ukraińców. W skali rocznej oczywiscie.
a co innego może napisać koleś który przez 7 lat siedział w rolnych unijnych komisjach, a teraz promuje zielony ład i jeszcze te wyliczenia w artykule, bo rolnicy mają wolno stojący dom, a jaki mają mieć? I jeszcze to pierdolenie, że Rolnicy nie są biedni więc po co strajkują? a po co strajkują np. kolejarze albo pracownicy transportu lotniczego w Niemczech? przecież nie są biedni, a dlaczego narzekają przedsiębiorcy np. na wysokie podatki, przecież nie są biedni? od kiedy to strajkować i narzekać mogą tylko gołodupcy? Brakuje tylko pierdolenia o Putinie i będziemy mieli komplet.
Bardzo dobry tekst? Jestem ze wsi to że tak powiem "sprawdzam".
"Większe dochody niż rolnicy mają przedsiębiorcy, ale oni z kolei mają jeszcze wyższe wydatki niż "etatowcy". Pod tym względem rolnicy są najlepiej sytuowaną grupą społeczną w badaniu GUS. Żadna inna grupa po odjęciu głównych wydatków nie może odłożyć ponad połowy swoich dochodów."
Tylko, że to nie mówi absolutnie nic. Szczególnie, że to NIE JEST dochód. Dochód jest po odjęciu kosztów, które tutaj się skrzętnie pomija.
"czyli dochody pomniejszone o podatki i ubezpieczenia społeczne oraz zdrowotne"
Chyba ktoś tu chciał napisać przychód?
"Gospodarstwa domowe rolników mają nie tylko większe dochody, ale też niższe o kilkaset złotych miesięczne wydatki. Można to tłumaczyć niższymi kosztami życia na wsi czy też faktem, że rolnik częściej przejmuje mieszkanie lub dom od rodziców, a rzadziej zaciąga kredyt hipoteczny."
Oczywiście brak przypisu, dane z IDZD. Wiele dotacji to tak naprawdę kredyty w przebraniu oferowanych w warunku np. zwiększenia produkcji. A kiedy rozwala się rynek no to są super takie dofinansowania. xD
Znając życie dane tego nie uwzględniają.
No i argument anegdotyczny - rolnicy biedniejsi często biorą kredyty na hipotekę bo zwyczajnie nie posiadają absolutnie niczego innego, co by mogło zabezpieczyć kredyt.
"Polityka unijna natomiast oznacza spore zmiany dla rolnictwa, ale zdaniem ekspertów część z nich jest potrzebna — i warto się do nich dostosować.
— Na pewno Zielony Ład oznacza zmiany dla rolnictwa, ale warto wyjść im naprzeciw. Tak robią na przykład Duńczycy, od których importujemy coraz więcej wieprzowiny — komentuje Jerzy Plewa."
Oczywiście żadnego przykładu, musimy przyjąć że jak tak Pan Plewa (swoją drogą lol to nazwisko) mówi to tak jest. Kurła, super tekst. Witki opadają.
"— Rolnicy więc powinni postawić na jakość, na żywność produkowaną w sposób zrównoważony, przyjazny środowisku naturalnemu — stwierdza ekspert."
Zakaz orki zimowej czy pestycydów to tutaj ciula pomoże.
"— Nie mam więc wielkich obaw, że ze strony Ukrainy zaleje nas tania żywność, nawet jak Ukraina wejdzie do UE. A negocjacje trwają bardzo długo, do tego będą okresy przejściowe... A za te 20 lat polityka rolna Unii będzie wyglądała zupełnie inaczej niż dziś. Raczej nie sądzę też, że przez dopłaty dla rolników z Ukrainy zabraknie środków na dopłaty dla tych polskich — dodaje."
No tak, bo limity mleczne nigdy nie powstały... a nie, kurde czekaj. XD
Zapomniał wół jak się oburzał na Zachód niechcący naszych produktów 20 lat temu po wejściu do UE?
"— Rolnicy mówią o problemach z Zielonym Ładem i Ukrainą, ale nie proponują konkretnych rozwiązań. Szkoda. Czasem też można mieć wrażenie, że w tym wszystkim po prostu chodzi o politykę — i to niekoniecznie tą rolną i unijną — zauważa ekspert."
No nie wiemy o co chodzi, nie pytaliśmy ale podsuniemy ci teoryjkę, która będzie ci pasować do tezy. :))))
Ten tekst to jest dno i metr mułu. Niby uzasadnienie danymi a w dużej mierze dane to Instytut Danych z D albo dane przedstawione tak, by nie przedstawiać rzeczywistości. 90% dalszego tekstu to "ekspert powiedział, na ch drążyć temat?". Rozumiem, że ludziom w miastach może ten tekst imponować albo pokazywać "niewygodną prawdę" ale to tylko propaganda.
— Rolnicy mówią o problemach z Zielonym Ładem i Ukrainą, ale nie proponują konkretnych rozwiązań. Szkoda. Czasem też można mieć wrażenie, że w tym wszystkim po prostu chodzi o politykę — i to niekoniecznie tą rolną i unijną — zauważa ekspert.
I to jest clou tych protestów
PS. Bez względu na to czy mają racje czy nie - rolnicy nie wiem czemu przyjeli złą dla nich taktykę. Zamiast blokować urzędy czy instytucje państwowe, od których coś zależy, wkurwiają zwykłych ludzi. Urzędnicy w większej części mają to w dupie, bo ich to nie dotyczy za to społeczeństwo zaczyna być coraz bardziej negatywnie nastawiona do rolników, szczególnie za akcje z karetką i banner z Putinem. I jak można winę za ten banner zrzucić na jednego oszołoma to reszta rolników, z którymi on jechał miała na ten banner wywalone - nie przeszkadzały im te hasła. Co w sumie pokazuje, ze przynajmniej część sie z nim zgadzała - co daje kolejny negatyny powód odbioru tych protestów...
Bełkot miernolito pominę bo do tego nie ma sensu się odnosić, ale Gholume, powiesz nam z jakimi postulatami rolnicy strajkują? Proponują jakieś rozwiązania?
Póki co poza onucowskimi wstawkami widzę tylko tylko nawoływanie do wczesniejszych wyborów. Naprawdę poza kontekstem politycznym nic innego w tych protestach nie widzę.
Podatek płacisz od dochodu, dochód to przychód minus koszty.
No tak, bo limity mleczne nigdy nie powstały... a nie, kurde czekaj. XD
Zapomniał wół jak się oburzał na Zachód niechcący naszych produktów 20 lat temu po wejściu do UE?
To jest argument przeciwko temu, że będą ograniczenia dla Ukrainy, jeśli ta kiedyś wejdzie do UE?
Zarzucasz pustosłowie, a sam nie napisałeś zbyt wiele sensownych rzeczy i jeszcze sam się plączesz, chcąc pouczać innych
Bełkot miernolito pominę bo do tego nie ma sensu się odnosić,
jesteś za cienki w uszach, a po tym jak strajkujących rolników nazwałeś barachłem i bydłem, więc klaskaj uszami z radosci, że ktokolwiek robi ci łaskę i odpowiada na twoje buractwo.
Rolnicy nie są barachłem ale ty manolito już lepiej się nie wypowiadaj. Ty jesteś specjalistą od: politologii, wirusologii, skuteczności leków, logistyki, lotnictwa, transportu, strategii, wojskowości a ostatnio od UE i rolnictwa. A prawda jest taka że w d... byłeś g... widziałeś i tyle się znasz. Ekspert po wyższej szkole lansu i balansu na bezrobociu.
Spoko, myślałem że odpowiadam komuś otwartemu na dyskusję ale tutaj raczej ślepa wiara, utarta opinia i brak chęci do rozmowy.
a sam nie napisałeś zbyt wiele sensownych rzeczy
Rozumiem, że Pan Plewa "nie wiem o co im chodzi ale się domyślam" to podał wiele sensownych rzeczy, skoro tekst jest bardzo dobry? Zlituj się, to nie ja tutaj brałem kasę X lat za posadę wiceministra jak i nie napisałem tutaj "bardzo dobrego" artykułu, który zwyczajnie manipuluje ludźmi budując fałszywe przeświadczenie, jak to rolnik żyje jak pączek w maśle. Ja napisałem odpowiedź za darmo i przerzucanie odpowiedzialności na moją stronę no bo ja "nie napisałem bla bla bla" to jest śmieszność. Dziennikarz wziął kasę za artykuł, który nawet nie ma linków do źródeł.
Że tak powiem - lol lmao even
Dla mnie EOT bo i tak nie przekonam, chociaż co pośmiane to moje. xD
Gholume czyli nie odpowiesz na pytanie o postulaty rolników?
I proszę nie rób ludziom wody z mózgu. Dopłaty bezpośrednie to nie żadne ukryte formy kredytowania.
Dopłaty związane z kredytowaniem to trochę inna para kaloszy. Ogólnie chodzi o to że budując na przykład przechowalnie, mogę uzyskać 50% zwrotu kosztów. W tym jest zaliczka do połowy wartości przyznanego wsparcia.
Jak każda moneta, ta też ma dwie strony. Jak podobne teksty powstawały o nauczycielach i o tym, że nie mają tak źle (badania oparte na wuefistach robiących na dwa etaty jako próbce reprezentantywnej) to te same osoby, które teraz atakują rolników, że im się w dupach poprzewracało, negowały wiarygodność info dot. nauczycieli.
Są rolnicy i rolnicy. Jasne, to irytująca i roszczeniowa grupa społeczna w ciągnikach za miliony. Ale nie wszyscy. I w temacie napływu żywności z Ukrainy mają rację - choć same protesty i ich forma ewidentnie są na korzyść ruskich.
Sprawa jest bardzo niejednoznaczna, ot co.
Drendron, bo nauczycieli z rolnikami nie da się bezpośrednio porównać. Zarobki nauczycieli są jasno określone. W przypadku rolnikow, to generalnie panuje zasada że jak sobie pościelisz tak się wyśpisz.
Widełki dochodowe dla rolników są ogromne. Pomijając fakt że mamy w Polsce za dużo rolników, to wystarczy nie być leniem dwoma lewymi rękoma aby zarabiać całkiem niezłe.
Osobiście mógłbym wymienić conajmniej 10 postulatów dla zasadności tych protestów a nadal nie widzę konkretów że strony rolników.
Rolnicy nie są barachłem ale ty manolito już lepiej się nie wypowiadaj. Ty jesteś specjalistą od: politologii, wirusologii, skuteczności leków, logistyki, lotnictwa, transportu, strategii, wojskowości a ostatnio od UE i rolnictwa. A prawda jest taka że w d... byłeś g... widziałeś i tyle się znasz. Ekspert po wyższej szkole lansu i balansu na bezrobociu.
powiedz to lepiej draculi, swojemu koledze, który nazywa ich dodatkowo bydłem, ale co do reszty, w części masz rację, tak, jestem człowiekiem renesansu, jakieś tam pojęcie mam - ale żeby nie być gołosłownym, możesz się żeby daleko nie szukać np. odnieść do posta powyżej. Nie mam racji, że "bogaci" rolnicy też mogą protestować, bo strajki nie są zarezerwowane dla biedaków? albo o np. "bogatosci" rolników nie może świadczyć, że mają wolno stojące domy? Bo jakie inne mogą mieć? Albo koleś który forsuje zielony ład wbrew interesom rolników, nie może robić za bezstronnego eksperta?
Tak są bydłem, bo jak to bydło ktore hodują, idą za przewodnikiem nie wiedząc, gdzie i w jakim celu, nie interesując się tym jakie to może mieć konsekwencje. Nawet nie potrafią określić swoich postulatów.
Tak są barachlem, celowo użyłem ruskiego słówka aby to dziadowskie, samolubne i pełne hipokryzji stanowski określić.
A co o tym dzisiejszy obrońca rolników Manolito sadzi, to Ziobro mnie obchodzi.
Co jak co, ale rolnikiem mogę się tytułować i będę nazywał po imieniu działania swoich “ ziomków” kiedy widzę ich szkodliwość.
TVN24 zabrał się za Małgorzatę Manowską, przyjaciółkę Adriana w materiale "Mistrzowie i Małgorzata" dzisiaj o 20:30.
W okresie żniw proponuję blokady zorganizowane przez tirowców.
Zostało jeszcze 28 dni do "magicznych 100 dni rządu Tuska", więc jeszcze trochę się powstrzymam z krytyką, ale już zaczynam się niecierpliwić w przypadku części obietnic.
Żeby jednak jakiś JohnDoe, Maverick, Alex czy inny MANOLITO nie podskoczył z radości i nie doznał wytrysku na wieść, że "nawet Irek22 zaczyna krytykować Tuska", od razu zaznaczam, że niecierpliwię się przede wszystkim tym, że rozliczanie PiS-owskich kurwiów i ich pomagierów tak się przeciąga, że PiS-owscy neosędziowie nadal zasiadają w instytucjach, do których dostali się nielegalnie i że faktyczne i całkowite rozdzielenie państwa od Kościoła jeszcze nie nastąpiło, jakby się bali wojny z Watykanem.
Tak że nie niecierpliwię się i nie zaczynam się wkurzać na rząd Tuska za niedanie mi jakiegoś babciowego (gdybym chciał babciowe, to bym głosował na PO-KO) czy innych 10000 zł "bo mi się należy" albo za nie wyrzucanie kasy na megalomańskie projekty. Zaczynam się niecierpliwić i wkurzać na rząd Tuska, że szeroko rozumiany ANTYPiS (w tym światopoglądowy) idzie tak wolno.
I nie obchodzą mnie tlumaczenia, że "ale Prezydentem RP jest Adrian". W momencie składania tych wszystkich obietnic wiedzieli, że kadencja Adriana trwa do połowy 2025 r. Albo więc nie trzeba było składać tych obietnic, których z racji sprawowania funkcji Prezydenta RP przez Adriana nie da się spelnić, albo teraz trzeba przestać się tym zasłaniać i mimo Adriana na stanowisku Prezydenta RP rozpędzić walec (choćby po to, aby w 100% gotowe projekty ustaw do podpisu czekały na nowego Prezydenta RP już następnego dnia po jego zaprzysiężeniu).
Ujmując to metaforycznie: żądam nie igrzysk, lecz krwi. Bo chleb sobie sam zapewnię.
Akurat o tym, o czym ja powyżej napisałem i czego oczekuję (rozliczanie PiS-owskich kurwiów, wypad neosędziów i sędziów dublerów, rozdział państwa od Kościoła), mówili w kampanii wszyscy (zaskakująco albo i nie, w kampanii wyborczej najmniej o rozdziale państwa i Kościoła mówiła PO, nie KO jako całość, lecz PO...), więc nie ma tu miejsca i zrozumienia dla zwalania winy na koalicjantów.
Poza tym już po zawiązaniu koalicji rządzącej, różni politycy PO-KO w wywiadach zapewniali, że "100 konkretów" zostanie spełnione. Natomiast to akurat politycy Trzeciej Drogi i Lewicy mówią (zgodnie z prawdą), że "100 konkretów" to jest program PO-KO, a nie ich. A ja prywatnie nawet bym nie chciał, żeby wszystkie "100 konkretów" zostało spełnionych, bo np. kredyt 0% uważam za kretyński i szkodliwy pomysł.
Ruszyły komisje śledcze, odblokowana została prokuratura. Spokojnie, tryby sprawiedliwości mielą powoli... ;)
Natomiast to akurat politycy Trzeciej Drogi i Lewicy mówią (zgodnie z prawdą), że "100 konkretów" to jest program PO-KO, a nie ich
No właśnie. A Lewica i Trzecia Droga teraz rządzą. Razem z Koalicją Obywatelską. Gdyby istniało "100 wspólnych konkretów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewica" to można z tego rozliczać
tomazzi
Jeszcze raz: to, na czym mi najbardziej zależy i co do czego ja się niecierpliwię i za co ja zaczynam się wkurzać, obiecali wszyscy. Akurat te sprawy, to są jedne z tych kwestii, które ich łączą i pozwoliły na stworzenie im koalicji. W niektórych sprawach nie ma więc miejsca na wymówki i zasłanianie się koalicjantami.
Patryk Michalski (Wirtualna Polska):
!?Wiceszef MON Cezary Tomczyk w Sejmie ujawnia, że prokuratura przekazała podkomisji Macierewicza fragmenty tupolewa rozbitego pod Smoleńskiem. Część elementów oryginalnego samolotu została przez podkomisję Macierewicza zniszczona albo zgubiona. Śledczy żądali kilkukrotnie zwrotu dowodów, podkomisja lekceważyła pisma, nie odpowiadała.
^^Czy Macierewicz to zdrajca? Ruski agent? Bandzior? Moim zdaniem wszystko na raz :).
Wczoraj kwękałem, dziś decyzja premiera:
https://twitter.com/DawidKamizela/status/1760626589547831311
https://twitter.com/PAPinformacje/status/1760619172986278301
https://twitter.com/WarNewsPL1/status/1760630432834760807
^^Jedyna słuszna decyzja. Onuce zawyją (już wyją!), jednak inaczej nie można.
Ja tylko przypomnę, że w 2024 r. mieszkańców wsi nie należy utożsamiać ani mylić z rolnikami - obecnie rolnicy (ludzie zawodowo trudniący się rolnictwem) stanowią zdecydowaną mniejszość mieszkańców wsi. To po pierwsze primo.
Po drugie primo przypomnę, że w 2023 r.:
- zatrudnienie w rolnictwie deklarowało 8,4% ogółu zatrudnionych
- zatrudnienie w przemyśle deklarowało 30,7% ogółu zatrudnionych
- zatrudnienie w usługach deklarowało 60,3% zatrudnionych
Po trzecie primo przypomnę wreszcie, że pomimo 8 lat rządów PiS, w tym PiS-owskiego Zielonego Ładu, przeciwko któremu teraz protestują rolnicy i pomimo PiS-owca Wojciechowskiego jako komisarza ds. rolnictwa, przeciwko któremu teraz protesują rolnicy, z tych 8,4% ogółu zatrudnionych, aż 67,4% rolników biorących udział w wyborach parlamentarnych w 2023 r. nadal głosowało na PiS (następna była Trzecia Droga, na którą głosowało jedynie 10,6% rolników, później KO z poparciem tylko 9,7% rolników, a na Lewicę głosowało marne 3% rolników).
Innymi słowy: rolnicy to nie jest elektorat Koalicji Demokratycznej. Oczywiście rząd powinien coś zrobić, aby trochę zmienić/polepszyć ich sytuację, bo rolnictwo generalnie należy wspierać, ale nie powinien dla rolników robić nic kosztem pracowników usług i przemysłu, a już na pewno nie powinien się płaszczyć przed grupą społeczną, która w zdecydowanej większości zawsze popierała, popiera i będzie popierać PiS i wszelkie inne Samoobrony. Przede wszystkim zaś powinien przestać łudzić się, że jeszcze kiedykolwiek przeciągnie ich na swoją stronę, bo jeśli Tusk i jego ekipa będą na to liczyć, to się srogo przeliczą.
Ło Matko, co to się stanęło? To już rolnicy nie są barachłem i bydłem?
– Prezydent Zełenski niech się zajmie swoją polityką w Ukrainie i budową armii, którą ma problem zbudować – skomentował w rozmowie z Wirtualną Polską wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak. – Niech powie też, czy dostał choć jedną hrywnę z tego zboża, które przyjechało do Polski, przez Polskę, czy wszystko zabrali i wywieźli z Ukrainy oligarchowie – kontynuował.
Od grudnia nie są.
Teraz mogą sobie spokojnie protestować choć jednak każdego denerwują.
Przez ostatnie 8 lat się jednak bali bo skoro pielęgniarki, nauczycielki, kobiety zamykano to co taki biedny rolnik z tym swoim traktorem za przysłowiowy milion mógł osiągnąć?
Teraz są "dzielni i odważni" bo zmieniła się Policja i mają przysłowiową "pamięć rozwielitki" kto im przez ostatnie 8 lat ten los zgotował.
no widzisz jarząbek, gorszy sort zaraz zadał kłam twoim twierdzeniom, nadal to jest barachło i bydło - a co do reszty co ty pierdolisz o zamykaniu kogokolwiek? To ta sama upośledzona narracja o upadku gospodarczym, znaczy się wasze fantasmagorie?
HAHAHA ale się pisiory dzisiaj pomyliły podczas głosowania, co za cymbały.
Kolejny epizod tym razem dotyczący "cyrku komisji Smoleńskiej Macierewicza" |
Czyli w jakiej 8 letniej PiS-owskiej utopi żyliśmy...
Proszę nie regulować odbiorników- to nie nasz ,forumowy kolega Maverick. To Andrzej Gajcy :D!
https://x.com/A_Gajcy/status/1760685125619343444?s=20
On już się nie kryje ze swoją miłością do PiSu.
Musi mieć mocne haki na Węglarczyka (niegrzeczne fotki z Ogórkową?), że ten go cały czas trzyma w Onecie, mimo tych wszystkich bredni, jakie Gajcy z siebie wydaje.
Z cyklu "rolnicy się sami podkładają ":
https://x.com/oszukana_wies/status/1760741036148838786?s=20
^^Protesty cyrylicą pisane! Korona by z głowy gumofilcom spadła, gdyby odpuścili granicę? Nadal mogą legalnie blokować pozostałe 99,9% Polski! Jak rząd Pinokia Morawieckiego de facto zamknął granicę polsko- białoruską (a nie było wojny), to chłopki nawet nie pierdły! Dupa cicho, zero problemu.
Widać gołym okiem, że perspektywy są nieciekawe: ofensywa dyplomatyczna rządu trwa w najlepsze, Tusk lata za granicę, Sikorski tak samo. Jeden kraj za drugim: Estonia, Ukraina, Francja, Niemcy, Stany. Dziś Tallin, jutro Bruksela, pojutrze Waszyngton.
Przekonują, proszą, alarmują! A jak nie My do Nich, to Oni do Nas: był fiński premier, był i sojusznik ze Szwecji.Dzisiejszą konferencję premiera oglądaliście? Jak dla mnie to był dzwonek alarmowy, po samej minie było widać, że nie jest różowo :/.
Nawet ten nasz, niezbyt mądry prezydent Duda (jestem bardzo delikatny teraz) akurat tutaj nie przeszkadza, nie krytykuje i nie wbija w rząd szpil. Mnie to jednak daje sporo do myślenia, a pisowcom nie zapalają się czerwone lampki?
Niekoniecznie zaraz tu będziemy mieli kacapów, ale wobec paraliżu decyzyjnego w USA, front w Ukrainie może się posypać (oby nie) :/. Putin usiądzie wówczas do "rozmów" pokojowych z USA (przy czarnym scenariuszu z administracją Trumpa), z Europą, z Ukrainą, tak jak on lubi - z pozycji siły, z pistoletem w dłoni!
I w takim momencie gumofilce muszą pokazać jakimi są warchołami i debilami! Dla mnie, ci "protestujący" na granicy, to moskiewskie pachołki i zdrajcy, dla Ciebie pewnie też! Jak zwykle myślą tylko o własnych dupach, "moja chata z kraja", reszta się nie liczy!
Mam nadzieję, że Policja ("murem za polskim mundurem") sobie z tym podejrzanym towarzystwem poradzi, jeśli trzeba będzie, to siłą! Choć pewnie wystarczą solidne kary finansowe - nic tak chłopków-roztropków nie rusza, jak płatności za chlew, który urządzają Polakom.
Chłop zawsze miał wywalone, kto nim rządzi. Dla nich Polak, Niemiec czy Moskal to był jeden pies, byle pan za mocno nie bił.
Nawiasem mówiąc m.in. dlatego z czasem zaczęliśmy tak odstawać od Zachodu za czasów I RP - bo odwrotnie niż na Zachodzie, marginalizowano u nas mieszczaństwo, a stawiano na szlachciców i magnatów, którzy zarządzali właśnie mającymi-na-wszystko-wywalone-byle-pan-za-mocno-nie-bił-i-nie-przywalał-zbyt-wysokiej-pańszczyzny chamami.
Ale dodajmy, że ta mentalność chłopów wynikała właśnie z tego, że traktowano ich jak inwentarz. Nie mieli za bardzo pola manewru poza ucieczką.
A że to się potem srogo zemściło? Magnateria i tak miała kraj w dupie i w zasadzie do dziś zbieramy tego owoce.
A że to się potem srogo zemściło? Magnateria i tak miała kraj w dupie i w zasadzie do dziś zbieramy tego owoce.
Pełno zgoda ... gdyby przeciętny wyznawca prawicy przeniósł się w czasie do Polski szlacheckiej, świetnie by się wpasował do naszych januszy w kontuszach ... o ile nie zostałby przymuszony do roboty jak zwykły "chłopek"
Znaczy, rolnicy blokują nie tylko wwóz ukraińskiego zboża, ale też przewóz zaopatrzenia dla Ukrainy? No cóż, w sumie do przewidzenia, że nie widzą dalej, niż czubek własnego nosa.
Ale wiecie, że dzięki tym protestom Polskie ciężarówki jadące z powrotem do naszego kraju skróciły czas odprawy z 12 dni do 1,5 dnia? Znaczy się protesty działają - poza tym jak to się pięknie pozmieniało, jeszcze kilka miesięcy temu było, PIS wwozi zboże techniczne, zabijają polskie rolnictwo, Ukraina używa nie dozwolonych pestycydów! a teraz? Rolnicy są be, bo śmią protestować, a aż jeden z nich miał "pro" putinowski baner - znaczy się, Ukraina i jej produkty są super, a rolnicy, przepraszam, barachło, bydło, gumofilce to kremlowska agentura!
ps. teraz już wiem kogo miał na myśli Kaczyński mówiąc o gorszym sorcie, to właśnie ci od tego bydła, barachła i gumofilców - obraz uśmiechniętej Polski
Czyli kilka miesięcy temu zboże z Ukrainy było spoko a po zmianie władzy nagle jest be i trzeba protestować?
Odpowiadając na Twoje pytanie - jasne, że kilka miesięcy temu, zboże techniczne z Ukrainy było spoko :). Władze PiS na tym zarabiały, firmy i rolnicy z PiS związani też :). Manolito wpierdalał chlebek z ukraińskiej mąki (zmieszanej z polską) aż mu się uszy trzęsły! I prosił o więcej, takie to było smaczne, bo z pisowskiego nadania, sam wódz żoliborski błogosławił!
Wszystko było pięknie - głosować, nie przeszkadzać.
WTEM! Przegrali wybory :)
I wtedy się uaktywnili, w listopadzie 2023, co można samemu sprawdzić na koncie Podkarpackiej "Oszukanej" Wsi :).
Czyli kilka miesięcy temu zboże z Ukrainy było spoko a po zmianie władzy nagle jest be i trzeba protestować?
LOL, ale wiesz, że to zboże z Ukrainy to jest tylko jeden z powodów dla którego protestują rolnicy? najważniejszym jest zielony ład, który zagotował rolników z całej europy, gdzie wymyślili sobie, że ziemia rolników ich własność ma zostać nie obsiana w liczbie 4%(docelowo 10%) powyżej 10h i ograniczenie pestycydów o 50% do 2030, co oznacza zmniejszenie produkcji rolnej czyli mniejsza konkurencyjność europejskich rolników czyli uzależnienie się od ...importu i upadek gospodarstw - gdzie (zaskoczenie) takich ograniczeń nie ma :) Patrz Ukraina i zboże produkowane przez niemieckie holenderskie holdingi - znowu pod płaszczykiem walki o klimat (patrz ruski ekologiczny gaz) forsują normy wygodne dla wielkich koncernów
Forumowy ekspert znów wypowiada sie w tematach z zerowym pojęciem o nich ;)
Ugorowanie ziemi ma sens, a głównym celem jest spowolnienie erozji, jalowienia i pustynnienia tejże w Europie. Jednak w Polsce średnie gospodarstwo to 11 ha. Bardzo mały odsetek zostanie tym objęty, rzekłbym że sztuczny problem .
Trochę więcej info o ugotowaniu dla https://wodnesprawy.pl/ugorowanie-gruntow-ornych-nie-jest-juz-obowiazkowe/
Ograniczenie pestycydów też ma sens. W Europie już prawie zabiliśmy bioróżnorodność. Populacja owadów została poważnie rozchwiana. To przekłada się na problemy z łańcuchami pokarmowymi
Niestety, ale aby chronić przyszłość europejskiego rolnictwa, zmiany są potrzebne.
Tak na marginesie, trójpolówka stosowana była na ziemiach polskich już od XII w.
spoiler start
Trójpolówka – sposób uprawy roli polegający na podzieleniu ziemi uprawnej na trzy pola. Każdego roku uprawiane są tylko dwa z nich, a trzecie ugoruje, co pozwala na „odpoczywanie” ziemi. Jedno pole obsiewano jesienią zbożem ozimym, drugie obsiewano wiosną zbożem jarym, a trzecie pole ugorowane stanowiło pastwisko.
Co roku zmieniano kolejność upraw na poszczególnych polach. Ugorowano ziemię, która wiosną obsiana była zbożem jarym dojrzewającym później niż ozime. Po zbiorach jarki (zboża jarego) pole stawało się pastwiskiem do jesieni następnego roku, kiedy obsiewano je oziminą.
spoiler stop
człowieku, ty nic nie rozumiesz, to jest ich własność, to oni będą ponosić tego koszty, nie ma żadnych planów pomocy rolnikom gdy ci będą musieli zmniejszyć o 50% pestycydy stając się mniej wydajni, a wiec mniej konkurencyjni - gdy w tym samym czasie będziemy sprowadzać żywność spoza UE, która ma wyje... na te normy i będzie dużo tańsza! Dokładnie tak samo było z gazem od ruskich, albo przeniesieniem produkcji do chin - zyskują korporacje i państwa spoza UE, a to wszystko pod płaszczykiem walki o klimat, po co spełniać u nas normy co2 Skoro można przenieść produkcję za granicę i mieć na to wyjebane?
Złota myśl padła dzisiaj w Sejmie:
- Rządzi ten, kto ma większą pałę i jest w stanie walnąć nią w łeb swoich przeciwników.
Możliwości tej myśli, jej moc i wymowa, musiała urzec samego autora, bo zaraz potem zaciął się i zgubił wątek..
Zaraz przyleci Rycerz Twittera i... Nie skomentuje. A przyciśnięty do ściany powie że to mądre i światłe.
Generał Granatnik robi karierę - z ofiary może stać się przestępcą:
Nakłamali nawet w wyliczeniach szkód - co mnie akurat nie dziwi, za 20 tysięcy to można wymienić podłogę w pokoju, a tutaj mieliśmy naruszony strop i to w dwóch kondygnacjach...
Interesujące jak szybko pękają "kryształy" gdy zdejmuje się z nich parasol ochronny. W kolejce czekają (znowu, widać to lubią) Wąsik i Kamiński, tutaj nawet do Kaczyńskiego zaczyna powoli docierać że ich obrona nie była zbyt dobrym pomysłem:
Zaczyna docierać, że obrali kurs na ścianę? Szkoda, bo jeszcze ktoś zacznie w tej partii racjonalnie myśleć i wyborów samorządowych i do PE koncertowo nie przerżną.
Sprawczość:
^^W PiS dziś żałoba, smuteczek... Przypomina się ten mem, gdzie troll ma założoną maskę uśmiechniętego człowieka - tak dziś wyglądają pisiory :)
pięknie, teraz będziemy wydawać tą pożyczkę na niemieckie przeterminowane wiatraki :)
^^W PiS dziś żałoba, smuteczek... Przypomina się ten mem, gdzie troll ma założoną maskę uśmiechniętego człowieka - tak dziś wyglądają pisiory :)
TY musisz się leczyć.
Przecież każdy się z tej kasy będzie cieszył.
Zachowujesz się jakby tak kasa nie były dla Polaków tylko przeciwko pis... to Cię raduje - co za dziecinada:)
Brawo Tusk za ogarnięcie tematu - tyle.
brak pieniedzy = wina tuska bo blokuje
tusk odblokował = źle bo będą wydane na wiatraki !!!!
pisowska mentalność, co by nie było robione dobrze a nie jest z pisu to jest zło !!!!!!! zło!!!!!
brak pieniedzy = wina tuska bo blokuje
tusk odblokował = źle bo będą wydane na wiatraki !!!!
Dokładnie, lepiej bym tego nie ujął, bo jedno drugiego nie wyklucza, Tusk blokowął razem z UE tą pożyczkę w ramach operacji zmiany władzy, a teraz wydadzą ją na przeterminowane wiatraki :)
a jaka jest mentalność pltafomersów? Już tłumaczę
chronologia zdarzeń :
1.kto przeciw KPO ten pod trybunał!
2. PiS jest za, wtedy platforma jest przeciwko bo PIS rozkradnie!
3. wraca tusk i twierdzi, że kasa jest tylko brać, bo PiS nie chce brać, bo blokuje zmiany w sądownictwie - ale za to nagle przestał kraść
a lemingi raz jedną raz w drugą, bezmyślnie i bez żadnej refleksji, od brać, poprzez rozkradnie i na końcu brać i pis już nie kradnie! :)
Ja widzę że manololo ty już się na szczyt głupoty wspinasz. Będziesz stał tam razem z Czarnkiem, Suskim, Sasinem i Jakim.
głupoty, przecież to wy ciołki zmieniliście zdanie krok w krok dokładnie z przekazem partyjnym, nawet Miler mówił, że jedynym kamieniem milowym była zmian władzy w kraju i co teraz? okazało się, że nie trzeba spełniać żadnych innych kamieni, a wy powiem wprost głąby to popieraliście, żeby nam dojebać, to wtedy zagłosujemy na targowicę.
a propo słyszeliście, że sędziowie wolności, między innymi Tuleja klepał te podsłuchy na pegasusie, a najlepsze jest tłumaczenie, że nie wiedział co podpisuje i go oszukali :)
to prawie jak ten komendant od granatnika, też o niczym nie wiedział, nie wiedział że granatnik jest bojowy, że przemyca go z ukrainy, że strzela i może zrobic komuś kuku.
Ofiara systemu normalnie
a ja ci dam do podpisania umowę o pracę na bardzo dobrych warunkach, ale później się dowiesz, że prowadziliśmy burdel ;) życie, można się pomylić tak jak połowa pisowców przy wczorajszym głosowaniu ustawy z tabletką po....
Czym się rożni wniosek o podsłuch pegasusem a innymi metodami?
Bo jak rozumiem z waszych wypowiedzi, jest diametralna różnica i wiedział jakie narzędzia będą użyte?
A oprócz pisoskiego pierdolenia wczytałeś się choc trochę dokładniej w to co mówił? Oczywiście nie bo jak tobie podobni z pisu nie potraficie czytać nic poza nagłówkami. Cud że w ogóle litery rozróżniacie...
W chwili obecnej policja wnioskując o obserwacje czy podsłuchiwanie nie opisuje w jaki sposób lub czym będzie podsłuchiwała danego osobnika. Są metody legalne podsłuchiwania, sędzia tylko zatwierdza sam fakt inwigilacji.
widzę, że kolega poza platformerskim pierdoleniem nie ma pojęcia o czym pisze :
„Wniosek o kontrolę operacyjną kierowany do sądu powinien określać cele, zakres i sposób kontroli, w tym wykorzystywane programy komputerowe wraz ze wskazaniem ich funkcjonalności w kontekście rodzaju, źródeł i liczby pozyskiwanych informacji, a także zakres czasowy gromadzenia danych”
Zobaczyłem co napisał mianolito i Ppaweł... no i ręce opadają.
Na Wyborczej pojawił się artykuł w którym opisuje, w jaki sposób wnioski są dostarczane do sędziego, na co ten wyraża zgodę i w jaki sposób tą zgodę w "twórczy" sposób interpretowały pisowskie służby. Polecam zapoznanie się jak ktoś ma abonament.
Pomijam też że obaj panowie mają problemy z obsługą kalendarza - Tuleja był przez lata nie dopuszczany do orzekania. W czasach gdy podpisywał zgody, zakup Pegasusa (jeżeli już był kupiony - co wykaże pewnie komisja) był ścisłą tajemnicą i ta nazwa na pewno w dokumentach nawet nie miała prawa się pojawić, NAWET jakby tego typu szczegóły były zamieszczane we wnioskach. A nie są.
W czasach gdy podpisywał zgody, zakup Pegasusa (jeżeli już był kupiony - co wykaże pewnie komisja) był ścisłą tajemnicą i ta nazwa na pewno w dokumentach nawet nie miała prawa się pojawić, NAWET jakby tego typu szczegóły były zamieszczane we wnioskach. A nie są.
możesz mieć rację, ale skoro tak, to po co Tuleya opowiada pierdoły, że podpisywał wnioski o inwigilacje w których nie padała nazwa pegasusa? - przecież mógł być oszukiwany tak jak wcale nie musiało tak być. Po co to pierdolenie, jakie ma na to dowody? To przecież może dotyczyć nie tylko pegasusa, są inne programy którymi można np. zmieniać zawartość plików, dodawać, lub usuwać, Tuleja nie biega za policją i nie sprawdza jakich programów używają - ale skoro opiwada akurat o pegasusie, to jakie ma na to dowody?
Ale się Manolito po raz kolejny wykazał riserczem.
LOl jaki risercz? Przecież to Tuleja twierdzi, że podpisywał wnioski o inwigilację pegasusem, a nie ja. Ja jedynie udowodniłem, że we wnioskach o inwigilację musi być rodzaj użytego programu.
cytat co powiedział tuleya
Jest to bardzo prawdopodobne, że wydałem zgodę na użycie Pegasusa, nie mając świadomości, jaki system będzie wykorzystywany przez służby.
więc równie dobrze to mogło nie dotyczyć pegasusa, ale co nam próbujesz wyjaśnić ?? był wypadek a ty się czepiasz, że ten kogo potrącił samochód na pasach nie patrzył czy samochód jedzie....
o takich sędziów walczyły przygłupy. W końcu nadzwyczajna kasta sama ma się wybierać a jak któryś coś zapomniał to spokojnie w końcu wraca normalność.
Herr Pietrus - przecież napisałem że walczyłeś, nie pomijam nikogo ważnego.
Jedyny tu przygłup to ty kleksiku. Jak tam twoja wirtualna rodzina i miliony? Coś nowego czy dalej opowiadasz kocopoły?
więc równie dobrze to mogło nie dotyczyć pegasusa, ale co nam próbujesz wyjaśnić ?? był wypadek a ty się czepiasz, że ten kogo potrącił samochód na pasach nie patrzył czy samochód jedzie....
przecież o tym już pisałem:
2713.10
Zapytali Tuska dlaczego paliwo nie jest po 5,19 to odpowiedział, że teraz zmienia się władza w Orlenie i dlatego paliwo podrożało mimo, że dolar słabszy i ropa nisko notowana. Ciekawe co ma zmiana władzy do cen na stacjach paliw.
Prokurator uznał, że działanie Piotra G. spełnia kryteria nawoływania do wojny napastniczej oraz pochwalania wojny napastniczej prowadzonej przez Rosję przeciwko Ukrainie. Dodatkowo, rolnik został oskarżony o propagowanie ideologii totalitarnej, nawołującej do użycia przemocy w celu wpływania na życie polityczne lub społeczne, a także o prezentowanie przedmiotu w postaci flagi, będącej symbolem ruchu komunistycznego" - dodała prok. Smorczewska. - biedak w desperacji napisał co sądzi o klęczącym Tuskiem przez Załeńskim z otwartą japą to go dla przykładu wbiją w ziemię. O taką prokuraturę walczył Bodnar :)
W sejmie pamiętam wypowiedź Tuska że z całą surowością i dla przykładu będzie karał.
nawoływania do wojny - jprd.
Acha, czyli ci się nie podoba jak ktoś dostaje po paluszkach za zapraszanie Putina do wjazdu do Polski? :P
Mam nadzieję, że gość zostanie dotkliwie ukarany, a ruskie onuce i zdrajcy niech wyją :)
https://x.com/SebastianRad/status/1761011150357975221?s=20
to niech najpierw ukarzą tych wszystkich prawdziwych bandytów którzy śmieją się z naszego systemu prawnego albo są pod parasolem ochronnym a dopiero potem dla przykładu ukarzą chłopa który w desperacji napisał głupotę. O takich sprawach można tutaj napisać wypracowanie na 1000 postów. Państwo z kartonu chyba że jak ten cymbał się podłoży to go cały aparat państwowy zgniecie.
a tak się zaklinali przed wyborami, że oni w koalicję z pisem nie wejdą itp. a sam później korwin mówił, że rozmowy trwały aż do ciszy wyborczej
taki świetny plan mieli, że byli brakującymi głosami do większości dla pisu, że będą rozdawać karty, pomogą rozmontowywać do reszty państwo by ruskie onuce przyszli na gotowe a tu zonk :)
Kuźnia kadr PiS-u
Tak wiem, inni też się tam “ kształcili “ ale pamiętam jak pisiory tak to uczelnie traktowali.
BUM!
A kto to trzyma stoliczek, ciałem zasłania, żeby się nie przewrócił, w Poznaniu? Kto taki, czyżby "najbardziej merytoryczna opozycja" :)?
https://x.com/ZespolBrauna/status/1761016397952401466?s=20
https://wiadomosci.wp.pl/kontrola-po-eksplozji-granatnika-27-bardzo-powaznych-uchybien-6998793718901248a
chłop nic nie wie...
Degrengolada- piękne słowo.
- Musimy przejść z gospodarki czasu na pokoju na gospodarkę czasu kryzysu. Pierwszą polisą ubezpieczeniową Polski jest silne wojsko - podkreślił Sikorski
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30733283,szef-msz-radoslaw-sikorski-przed-szczytem-onz-wiecej-czasu.html#do_w=46&do_v=1001&fallback=true&do_st=RS&do_sid=1016&do_a=1016&s=BoxNewsImg4
Nie wykluczam, że Sikorski ma w dużym stopniu rację, ale życzę mu powodzenia w przekonaniu wyborców po 2 latach finansowania Ukrainy, traktowania ich przez rządzących w zasadzie lepiej niż Polskę i Polaków, gdy w ramach wdzięczności karmili nas zbożem technicznym, że należy teraz zaciskać pasa i przestawić się na jakąś "gospodarkę czasu kryzysu". Przeciętny człowiek to kryzys widzi w Warszawie, gdzie przeciętnego Polaka nie stać nawet na wynajem kawalerki, a Ukraińcy w wypasionych SUVach na ukraińskich tablicach bez problemu sobie wynajmują mieszkania w dzielnicach, gdzie kosztuje to ponad 5k zł miesięcznie.
Proszę to potraktować jako "beczkę śmiechu "
Dziennikarz - symetrysta/pisior Robert Mazurek, po wczorajszej KOMPROMITACJI skasował konto na twitterze:D. Nie miał jaj żeby zwyczajnie przeprosić:)
A cóż takiego zrobił Pan Robert, który tak chętnie "przepytuje" polityków z poglądów, bo w 2024 roku mają inne niż mieli 20 lutego 1991 roku?
Otóż ten IDIOTA spytał rosyjskiego historyka, którego gościł w "Kanale Zero", dlaczego w rosji nigdy nie było żadnej rewolucji, dlaczego rosjanie nie potrafili nawet obalić cara :P
https://x.com/Piegziu/status/1760942417346252927?s=20
^^Powiedzieć o nim matoł, to nic nie powiedzieć, ale przyznam, że karma pięknie wróciła do tego smrodziarza :P
Koalicja rządząca spełniła przedwyborcze obietnice i podniosła wynagrodzenia nauczycieli akademickich o 30 proc. Mimo to na uczelniach wrze.
https://finanse.wp.pl/rzad-dal-podwyzki-ale-i-tak-obrywa-to-upokarzajace-6998770321762816a
I dobrze, niech wrze. Miałem w przeszłości sporo kontaktów ze środowiskiem akademickim i moim zdaniem ich praca w 95% przypadków nie jest warta nawet pensji, które mają obecnie. Polskie uczelnie to dno. A tym bardziej nie rozumiem tendencyjnych artykułów, które mają niby wywołać litość u czytelnika:
- Zarabiam "na rękę" 3,3 tys. zł, z czego 2,5 tys. zł idzie na spłatę raty kredytu. Żeby dotrwać do pierwszego muszę prosić o pomoc rodziców. Mam ponad 30 lat. To upokarzające warunki - mówi redakcji WP Finanse pan Paweł, doktorant pracujący na jednej z polskich uczelni.
Pan Paweł wcześniej pracował jako specjalista w prywatnej firmie, gdzie miesięcznie zarabiał ponad 7 tys. zł "na rękę". Zaczyna żałować decyzji o zmianie miejsca pracy, którą podjął po zapewnieniach, że jego wynagrodzenie wkrótce wzrośnie. Nasz rozmówca napisał nawet list otwarty do Kancelarii Premiera, w którym opisał swoją trudną sytuację materialną. Odpowiedzi nie dostał.
Gość z kredytem na 2.5k zł zmienia robotę z 7k zł netto na 3.3k zł netto i się dziwi, że ma problem. Pytanie za co ma tą kasę dostać? U prywatnego pracodawcy musiał generować swoją pracą jakąś realną wartość dla pracodawcy skoro zarabiał ponad średnią krajową (do niedawna 7k brutto). Na uczelni wartość dodana dla społeczeństwa z jego pracy jest po prostu o połowę mniejsza.
Oficjalny przekaz jest więc taki: sytuacja akademików mocno się poprawi, bo minister nauki Dariusz Wieczorek podpisał rozporządzenie zwiększające ich zarobki o 30 proc. Nauczyciele akademiccy mają otrzymać wyższe pensje w tym samym czasie, co nauczyciele, z wyrównaniem od 1 stycznia tego roku.
W liczbach bezwzględnych wygląda to już jednak nieco gorzej. Naukowiec z nadanym przez prezydenta tytułem profesora, który zarabiał do tej pory 7210 zł brutto, otrzyma teraz 9370 zł. Wynagrodzenia pozostałej części kadry naukowej są powiązane procentowo właśnie z tą pensją. - Z tego względu wszyscy pozostali pracownicy niecierpliwie czekali na ogłoszenie profesorskiej "pensji minimalnej" - tłumaczy nam jeden z pracowników naukowych.
Nigdy nie poznałem profesora, który zarabiałby 7k brutto. Tyle to może miał ktoś kto nie robił nic poza minimum dydaktycznym, bez dodatków funkcyjnych, grantów, fuch na boku, itp. Za to znam (choć nieliczne przypadki) "naukowców", którzy potrafili (przynajmniej przez jakiś okres czasu, tak do 3 lat) zarabiać o wiele lepiej niż w prywatnych korpo, nawet ponad 15-20k zł netto, dzięki odpowiedniej kombinacji grantów, premii i stypendiów. Dochodów z dodatkowych fuch nawet w to nie wliczam. W branżach technicznych standardem jest prywatna praca na boku na sprzęcie i oprogramowaniu uczelni.
to jest oczywista oczywistość. Na uczelni siedzą głównie po to aby robić duże tematy które robi dana uczelnia odpłatnie. Dodatkowo mają dostęp do laboratoriów czy sprzętu badawczego wartego czasem dziesiątki milionów. Nie raz współpracowaliśmy z uczelniami które wykonywały dla nas różne prace. Pensja z pracy to pensja na leasing czy wynajem Q8 a zarobki realne to to na czym zarabiają w sektorze prywatnym. Oczywiście jak w każdym zawodzie znajdą się ludzie pracujący od niedawna "nosiciele teczek" czy "całujący zadki" lub "bez pleców" bo trzeba też powiedzieć otwarcie że uczelnie mają system hierarchiczny w najgorszym wydaniu budżetówek typu sądy, prokuratury, mundurówka gdzie czasem całe klany rodzinne opanowują całą uczelnię. Więc jak ktoś nie jest idealistą i pracuje na uczelni to tylko dla dodatków poza pensyjnych.
Dokładnie. Nie zgodzić się z Tobą mogę tylko w jednej kwestii:
Na uczelni siedzą głównie po to aby robić duże tematy które robi dana uczelnia odpłatnie. Dodatkowo mają dostęp do laboratoriów czy sprzętu badawczego wartego czasem dziesiątki milionów.
Jeszcze pół biedy jak robią tematy komercyjne formalnie przez uczelnię, bo wtedy ta uczelnia ma z tego jakieś 25-40% (zależy od uczelni o ile wiem), co trochę nas zbliża do systemu w którym uczelnie mogą choć trochę na siebie zarobić. Znam jednak patologie, gdzie sprzęt, może nie za miliony, ale setki tysięcy złotych za poszczególne specjalistyczne urządzenia lub oprogramowanie, jest wykorzystywany w prywatnych działalnościach pracowników uczelni. W tym samym czasie, "prywaciarz" musi ten sprzęt sobie kupić sam, czyli koszty inwestycji i amortyzacji obciążają jego samego, a nie podatnika.
frer
oczywiście o tym zapomniałem napisać, większość wykorzystuje sprzęt drogi albo b. drogi przy robotach które wykonuje prywatnie przez swoją firmę lub spółkę bo sam nigdy by nie kupił jednego urządzenia w cenie 2 samochodów premium - to akurat jest nagminna praktyka.
Apropo zabawnych klanowych historyjek to zdarzyło mi się brać udział w kilku zajęciach na wydziale, na którym dobre kilkanaście lat temu ukończyłem studia. Wykładowcami okazali się wyłącznie albo Ci sami ludzie tylko kilkanaście lat starsi albo ich dzieci... Nie była to uczelnia w Pciumiu dolnym - tylko podobnież jedna z najlepszych w tym kraju.
Wykładowcami okazali się wyłącznie albo Ci sami ludzie tylko kilkanaście lat starsi albo ich dzieci...
Jeszcze pół biedy jak te dzieci reprezentują sobą jakiś minimalny poziom. Znam dwa przypadki, gdzie rodzice profesorowie praktycznie za uszy ciągnęli swoje dzieci, żeby zrobiły doktorat a potem habilitację.
Tylko nawet jeśli to nie koneksje rodzinne wchodzą w grę, dużą rolę odgrywają generalne znajomości i układy. Praktycznie nie ma szans na etat na żadnej publicznej uczelni ktoś kto nie ma "pleców". Konkursy to jest fikcja. Kolega po doktoracie jak miał brać udział w "konkursie" na adiunkta to promotorowi, który otwarcie tego konkursu załatwił nawet nie chciało się samemu napisać wymagań. Ten kolega pisał wymagania do opublikowania przez uczelnię w ogłoszeniu konkursu w którym sam brał potem udział.
https://wiadomosci.wp.pl/premier-ukrainy-przyjechal-na-granice-polakow-nie-bylo-6998861267143168a
no proszę jak Ukraina rozgrywa Polskę i teraz wszystkie ukraińskie media jak wczoraj będą pokazywać jak to Polacy olewają ukraińców a Tusk i Duda przyjaciele odwrócili się plecami.
To akurat standard, Ukraina umie w politykę w przeciwieństwie do tych naszych ciamajd.
a to dobre, a jeszcze kilka miesięcy temu Zełenski zrobił embargo na spotkania z naszymi ministrami i latał po niemcach chwaląc ich jacy to wspaniali przyjaciele i ile mu dali i żeby w ogóle dać im miejsce w radzie bezpieczeństwa ONZ tacy są fajni, trzeba było protestów żeby nagle zmniejszyć czas oczekiwania na przejazd pustych ciężarówek do polski z 12 do 1,5 dnia - Żeby nie było, na Ukraińców nie ma co się obrażać, ale ich władze trzeba trzymać krótko.
zagadka, a który to symetrysta i pisior napisał?:
- W tym tygodniu wyszło, że jedna z partii politycznych (potem uściślił wprost, że chodzi o PO - red.), z którą jesteśmy w koalicji, płaciła na faktury setki tysięcy złotych, gościowi, który mnie, ale też i innych ludzi obrażał na wszystkie możliwe sposoby w internecie - powiedział podczas spotkania z uczniami.
nie zadawaj im takich trudnych pytań bo im się idealny obraz Polski rozsypie :)
Powiedział twórca wielu obrazów, alternatywnej rzeczywistości - Alex „Odklejeniec” Mitomanov
Alex, ty nawet z prostymi pytaniami masz problem to z czym do ludzi. Nadajecie się z pierdololo, naprawdę. xDD
Hołownia powiedział też do Ozdoby, który nagle obudził się z intencją obrony dobrego imienia marszałka sejmu, który obrony nie wymaga, bo sam sobie poradzi: uważam, że wydawanie 300 tysięcy złotych za coś, co państwo robią za darmo, to jest duża niegospodarność. Także niech pisowcy nie wybielają się tym, że PO miało swoich trollów, bo sami też mieli i to w dwójnasób, na dodatek korzystając z aparatu państwowego ;)
100 afer pisu ---> NIC SIĘ NIE STAŁO !!!!!!!
parę afer po ===>>> ŁO BOŻE JAK TAK MOŻNA !!!!!!!
przypominam o zakazie symetryzowania, nie wolno porównywać obecnej koalicji do PISU, stanowią sami dla siebie punkt odniesienia, poza tym afery koalicje nie są usprawiedliwiane aferami PISU, to się nie zeruje :)
To też nikt nie symetryzuje, tylko nabijamy się z waszego wzmożenia i świętego oburzenia.
Sam napisałem, że finansowanie tego trolla chluby nie przynosi, choć było zrozumiałe w takim, a nie innym otoczeniu - chamów i złodziei z PiS.
i znowu symetryzujesz, nie wolno wam porównywać koalicji do PISU, ile razy można to powtarzać?
ps. a poza tym naszym wilczym prawem jest oburzanie się, tak jak waszym prawem było pierdolenie przez 8 lat o katastrofie gospodarczej, która magicznym sposobem po zmianie władzy nagle wyparowała z dyskursu :) Normalnie magia!
Pisie ekonomy z Forsala zatroskane o przyszłość narodu :D
Mamy to! Pierwszy miesiąc w historii z liczbą urodzeń poniżej 20 tys. dzieci.
A są w tym jeszcze dzieci Ukrainek i Białorusinek...
https://twitter.com/AwDitrich/status/1761016413215449183
Właściwy człowiek na właściwym miejscu:
^^ Ja od początku nie miałem żadnych obaw - PiS zostawił dyplomację w gruzach, jeśli ktoś miał ją odbudować (szybko, bo czasy trudne), to tylko Sikorski.
A jak sobie przypomnę Waszczykowskiego albo Raua... heh, dobrze, że czasy takiej ciężkiej kompromitacji polskiej dyplomacji już za Nami.
obejrzałem właśnie fakty po faktach i ręce mi opadły: TVN naprawdę ma swoich odbiorców za kretynów a rolników oblewa ciepły moczem ;( wstyd !
- zaprosili panią prezes z izby zbożowej która powtarzała jak mantrę zapamiętaną regułkę (kto tych ludzi k...wybiera na te stanowiska) i dr od cyberprzestępczości który był bardziej konkretny ale też podtrzymywał jedną słuszną narrację.
Zamiast szukać rozwiązań problemów to popłynęła teza że za parę miesięcy lat naprawimy zielony ład bo trzeba wypracować parę rzeczy (zero konkretów) + rolników wspierają agencji z rosji. Jeszcze chwila i się okażę że nie ma polskich rolników tylko ruskie onuce w ciągnikach. Nie rozumiem czemu ma to służyć ? Na koniec dr zreflektował się że idzie to w dziwnym kierunku i przynajmniej starał się naprostować że przez rolników jeszcze PO przegra wybory a wygra kto PIS, konfederacja ? ludzie o skrajnych poglądach.
W Afryce głód na świecie dziennie umierają tysiące dzieci z głodu a te barany z EU nie wiedzą co zrobić z nadwyżką zboża z Ukrainy ? EU pieniądze ma i może "całą" Afrykę Ukrainą wykarmić ale chodzi tutaj nie o to ale o politykę prywatnych koncernów i firm które zarabiają na tym.
Jeżeli w Polsce firmy przyjmują zboże z tranzytu to to jest zdrada stanu a nie że jakiś rolnik desperat i głupek miał flagę z sierpem i młotem.
Problem z ukraińskim zbożem liczy prawie dwa lata (czerwiec 2022), "zielony ład" podpisywał Morawiecki, a ustawiał Wojciechowski (nawet się chwalił,że zielony ład = program rolny PiSu)
"Oszukana " Wieś się obudziła w listopadzie 2023, to na pewno jest przypadek :)
"Głosować, nie przeszkadzać " - tak pięknie żarło,ale przestało :P
to prawda tylko w ładzie są tylko dwa postulaty które wkurzają rolników -> procent na nie ugory, dostosowanie do wymogów vs produkty spoza EU bez żadnej kontroli jakościowej mimo że dzisiaj prezes najpierw podkreślała że służby fitosanitarne działają na medal o 3 miesięcy a chwile potem że nie działają jak trzeba bo za mało ludzi pracuje tak samo celników.
To że teraz protestują wynika z kalendarza zasiewów i zbiorów gdzie oni to zboże z magazynują po żniwach w tym roku ? Wystarczy przyjąć jedną z dwóch prostych decyzji :
-> zakaz importu czasowy / tranzyt może być jak inne państwa EU chcą ale u nas kary za złamanie wielomilionowe (czemu tego nie ma - odpowiedź banalna bo chodzi o interesy)
-> zapłata za zboże Polskie dla rolników po cenach regulowanych opłacalnych i transport tego zboża do Afryki
Mamy przecież 600mld na dniach całość by kosztowała z 10-20mld jakbyśmy sami chcieli za sponsorować Afrykę i problem na ten rok rozwiązany.
zobacz jakie to firmy a potem możesz się pośmiać.