oni niczego nie rozliczą i niczego rozliczać nie będą ;) wszyscy razem kręcą na publicznych ten sam taniec.
Pomijając partyjne rozgrywki to nie po to w wyborach "ludzie stali po nocy" aby teraz nie przedstawić zarzutów i rozliczyć tych najbardziej bezczelnych.
8 lat u koryta w wielu prostych główkach poprzewracało więc zanikł instynkt samozachowawczy i niektórym wydało się, że tak będzie zawsze i to bez konsekwencji.
A w każdym mieście, miasteczku, gminie każdy widział przez 8 lat co się dzieje.
Z drugiej strony wszyscy winni naruszeń nie mają szansy aby uciec na San Escobar...
Tak, nic nie rozliczą, tak jak nie mieli wygrać, nie mieli mieć marszałka, nie mieli się dogadać, nie mieli załatwić KPO itd.
przykład z wyborami do tzw. neo KRS, gdzie nagle stało się po prostu KRS, wiele mówi o tym czy rozliczą czy nie rozliczą:)
Och, ale pisowcy lubią kłamać.
W KRS mamy dwa rodzaje członków:
4 posłów wybieranych przez sejm jako przedstawiciele parlamentu
15 sędziów wybieranych w głosowaniu przez sędziów (to zmienił PiS)
I problem z neo-KRS i PiSem polegał nie na tym, że wybrał tych 4 parlamentarzystów, co ich zastąpiono we wtorek, co z tym, że wybrał sam tych 15 sędziów. To czy koalicja demokratyczna nie jest hipokrytami okaże się przy tym wyborze, tj. czy decyzja o obsadzenie tych stanowisk wróci do sędziów czy ponownie wybiorą ich politycy.
To co PiS sensowniej argumentuje, to fakt, że wbrew temu co twierdziło KO konstytucja jedynie precyzuje, ze ci sędziowie musza być wybrani spośród sędziów, nie opisuje procedury wybierania. To opisuje ustawa, którą PiS zmienił wbrew obyczajowi. Tak więc, teoretycznie wszystko zrobili legalnie, ale zdaniem obserwatorów, środowisk i wszystkich dookoła z naruszeniem ducha prawa i zasady trójpodziału władzy, czyli innego zapisu konstytucji. Stąd ten problem nie jest super trywialny. Aczkolwiek szukanie dziur w prawie by łamać jego ducha jest godne potępienia.
Miło się czyta takie fragmenty :)
- Trudno się oddaje władze - wzdycha jeden z moich rozmówców. Inny przywołuje aspekt psychologiczny. - Naprawdę przez osiem lat można się przyzwyczaić do auta z kierowcą, sekretariatu, obsługi. Weźmy na przykład Elżbietę Witek, która tyle lat była marszałkiem, sejmowa limuzyna jeździła do domu, teraz znów przesiądzie się do pociągu - śmieje się jeden z polityków PiS.
I wspomina jak przed laty Witek skarżyła się na warunki w pociągach. Chciała przedziału dla siebie. - Tak żebym ja miała przedział dla siebie, bo ja też pracuję przez ileś tam czasu. Komfort pracy też bym chciała (...), bo w tym wieku to już muszę nogi wyłożyć – brzydko mówiąc, bo siedzenie dziewięć godzin to już jest nie na moje (...), to może młoda osoba – mówiła dziennikarzom "Faktu", którzy podali się w rozmowie za pracownika kolei.
no niestety posłowie zarabiają tyle co nic względem społeczeństwa są wręcz biedakami więc bez wysokich funkcji czeka ich szara rzeczywistość
pensja posła 2023 - 12 826,64 zł brutto, czyli około 9 tys. zł
lekarz w szpitalu na specjalizacji ma 9 na rękę właściwie po studiach, nie mówiąc o informatykach czy zawodach technicznych. Pensja posła powinna wynosić w ok. 100 000 PLN miesięcznie aby nie był dziadem.
Via Tenor
Pensja posła powinna wynosić w ok. 100 000 PLN miesięcznie aby nie był dziadem.
A.l.e.x., no do jasnej cholery. Europarlamentarzysta wyciąga w przeliczeniu 50 000 co i tak jest za dużo. Posłowie zarabiają odpowiednie pieniądze. Zwłaszcza że większość i tak gówno robi, w dodatku nie ma wymogów na posła jako takich. Posłami są profesorowie i doktorzy, ale posłem jest gość po podstawówce (Leonard Krasulski, którego JEDYNYM atutem jest fakt bycia dobrym kolegą JarKa z czasów PRL). Jakoś to trzeba wyśrodkować, ale nie widze powodu by miernota Krasulski miał zarabiać 100 000. Z jakiej racji ?
I jak zwykle Alex popisuje się wiedzą.
Dieta poselska i część innych uposażeń są zwolnione z podatku dochodowego. Wiec nie, te 12k brutto to nie jest 9k na rękę.
Ja bym sie nie rozmienial na drobne i dal im milion miesiecznie!
Milion plus milion pięćset na prowadzenie biura. Rzecz jasna.
No faktycznie gdzie tam lekarz (przy całej mojej niechęci do dużego odsetka lekarzy :P) po trudnych studiach, a gdzie półdebil Kowalski albo inny Sasin - tamtym się należy!
Kleks dzisiaj od rana w formie!
Dieta poselska i część innych uposażeń są zwolnione z podatku dochodowego - ale to nieważne
Obecnie jest to 2473,08 zł brutto. Zgodnie z art. 42 ust. 2 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora dieta parlamentarna
To nic nie zmienia. Zarabiaj całe nic a 19k na biuro w którym zatrudnia 2 osoby na minimalnej w 2024 to 5111 za osobę to zostanie na opłatę za czynsz + na papier do drukarki.
To jest dziadostwo i tyle dlatego kombinują ile się da aby łączyć funkcje dostawać dodatki.
A Ty humorystycznie rzecz biorąc przypadkiem z ław sejmowych PiS-u nie piszesz? Tak Ciebie los biednego posła nagle zainteresował? Bo "frukty", komisje, fundacje, stołki w spółkach się kończą?
Pensja, dieta, biuro, komisje i z 9k robi się 29k netto. Nawet samo 9k za nic nierobienie i zerową odpowiedzialność to o wiele za dużo.
Uwielbiam jak "biedna budżetówka" płacze nad swoim "ciężkim losem" i bredzi coś o biedzie pokazując samą podstawę bez dodatków.
I jak oglądam republikę, to się udało w 100%
^^Szachy 25 D! Miejsce dla PiS w prezydium Sejmu - wakat. Miejsce dla PiS w prezydium Senatu - wakat. Sprawczość PiS - zerowa. Na złość mamie Kaczor odmroził sobie uszy, najbardziej betonowi wyborcy PiS pokwękają przez kilka dni, jak to się koalicja demokratyczna na nich "mści", a później nawet oni o tym zapomną i będą mieli to w dupie, a PiS nadal nie będzie miał miejsca w prezydium :D. Zaiste "genialny plan wielkiego stratega", coś jak plany Egona Olsena z cyklu duńskich komedii, o złodziejach - gamoniach :)
ps. A dziś w publicznej szczujni orędzie Szymona Hołowni. Mam nadzieję, że nowy marszałek, grzecznie i z wielką kulturą napomknie, że miejsce w prezydium Sejmu wciąż czeka na kandydata PiSu, tylko nie może to być bandyta i złodziej :). Wtedy to już na pewno wam się uda, nawet na 1000% :D
Dobrze, że poleciał pierwszy łeb w Kancelarii:
To jest kobieta, która w interesie partyjnym nie wykonywała postanowień sądowych.
Hańba! W parlamentarnym zespole ds. opieki okołoporodowej nie ma nawet jednego biskupa!
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-wakacje-kredytowe-2024-premier-ma-prosbe-do-marszalka-sejmu,nId,7152620
Ot mendy. Wszelkie ustawy dotyczące wydatków na 2024 powinny procedowane po zapoznaniu się z rzeczywistą obecmą sytuacją finansową państwa. A tego dokona nowy rząd. Mam nadzieję, że Marszałek Hołownia pięknie ich zgasi.
Należy odrzucić wszelkie ustawi które PIS zaplanował, a także pod ogromną powiększająca lupę wszelkie ich obietnice socjalne. Nakłamali o stanie finansów Państwa i teraz będą robić wszytko by je torpedować dalej byle tylko podłożyć świnie nowej ekipie.
"Chcemy by zawieszenie spłaty kredytu w 2024 r. było możliwe na takim samym zakresie jak w 2023 r."
^^Jeśli Pinokio Morawiecki zaczyna swoją wypowiedź od "chcemy aby", to NICZEGO nie można robić pochopnie, bo na bank to jest mina/pułapka/kanał. Żadnego ciśnienia bez sprawdzenia ksiąg, co możliwe będzie dopiero w grudniu. "Sprawne procedowanie" - co za bezczelny sukinsyn, przecież to on opóźnia powstanie rządu Tuska, ile fabryka dała.
Przyłączam się do apeli, aby Jarek nie ustępował ze stanowiska prezesa i nie zmieniał swojej retoryki, a wręcz, żeby ją spotęgował i rozkazał zrobić to samo swoim przydupasom. Więcej Jarka! Więcej Czarnka! Więcej Terleckiego! Więcej Mejzy! Więcej wszelkich Kowalskich i innych Brudzińskich!
Tak sobie patrzę na króla memów ostatnich dni, czyli na zdjęcie Jarosława udającego się po prośbie do Hołowni... I przypomniałem sobie, jak się tutaj Manolito wyśmiewał niegdyś z nowego marszałka, bo "płakał nad Konstytucją". Miękiszon, nie? A jednak większość komentatorów chwali Hołownię za kulturę, oponowanie i stanowczość w czasie prowadzenia obrad. Chrzest bojowy przeszedł więc celująco.
Bardzo dobrze, że głos zabrał też tego dnia Czarnek, bo mieliśmy lekcję poglądową, która pokazywała różnicę między chamem (postawionym przez Jarosława na czele resortu edukacji) a człowiekiem obyczajnym. Na ciemnym tle jeszcze lepiej widać to, co jasne.
To zaczyna przypominać jakąś sektę.
Moim zdaniem: nie "zaczyna". Oni od dawna przypominają wyznawców kultu Jarosława.
Ja czekam na episod obrad w ktorym straz marszalkowska wyprowadzi awanturujacego sie kaczynskiego.
Raczej się nie doczekamy bo jakiś przydupas Kaczyńskiego weźmie to na siebie. Więc prędzej zobaczymy w tej roli jakiegoś Czernka, Kowalskiego (niby SP ale on się da w to wkręcić), czy innego Brudzińśkiego.
Też dobrze w sumie :)
Wygląda na to że wymiana "ekspertów" PiSowskich może zacząć się od Rzecznika Praw Dziecka:
i to nawet szybko, bo w połowie grudnia.
Mikołaj Pawlak będzie w końcu mógł odpocząć od wypełnionej nawałem zajęć roli (haha) i zająć się tym, do czego został stworzony: śledzeniem kanałów przerzutowych do polskich szkół tabletek do zmiany płci a RPD zostać osoba, która się do tego po prostu nadaje i nie kompromituje swoją osobą stanowiska.
To też była wyjątkowa łajza. Antyrzecznik. Uważał in vitro za niegodziwe, a klapsami wymierzanymi dziecku się "delektował".
Typowy człowiek PiS-u, który jest przeciwieństwem osoby nadającej się na sprawowane stanowisko.
Dla mnie absurdem było ze człowiek który podpalił własnego brata ma mieć cokolwiek wspólnego z dziećmi.
Na szczęcie, obie proponowane przez opozycję osoby to ludzie odpowiedni na to stanowisko.
Dla mnie to jest niesamowite, jakimi sukinsynami PiS poobsadzał przeróżne stołki.
A jest to niesamowite dlatego, że nawet wśród pisowców, dałoby się znaleźć kogoś przyzwoitego, po odpowiednim kierunku, z odpowiednim wykształceniem, nie z "twardego jądra" partii. Przypominam, że kimś takim był chociażby Błażej Kmieciak, przewodniczący (były już) komisji d/s badania pedofilii - pisior, ale przyzwoity, potrafił stanąć po właściwej stronie (ofiar), kiedy było trzeba.
Pawlak, który szczęśliwie kończy kadencję był antytezą RPD. Powołany na stanowisko, ze złamaniem ustawy (brak kierunkowego wykształcenia). Zakłamany zwyrodnialec, gnój, nie jestem też pewien czy do końca zdrowy na umyśle (dzieciaki różne rzeczy robią, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby podpalić siostrę, tak jak on podpalił brata, co w wywiadzie zresztą, wspominał później z "rozrzewnieniem"). Żadnemu dziecku NIGDY nie pomógł, wielu, przez swoje chore poglądy (i zwyczajne urojenia) zaszkodził.
Kij mu w oko, niech już spływa, najlepiej do szamba, tam jego miejsce. Chociaż w jego przypadku, to jestem przekonany, że to i owo na jego temat jeszcze wypłynie, bo z tym gościem coś jest ewidentnie, nie tak.
ps. Faworyt na RPD wygląda tak:
^^Niebo, a ziemia. I w stosunku do tego nieszczęsnego, odrywanego od stołka Pawlaka i co do sposobu, w jaki wyłania się kandydata. Ciężko nawet porównywać i po tych ośmiu latach, to trudno się nawet przyzwyczaić, że tak po prostu wygląda normalność. Raczej wydaje się, że to cud.
Pewnie wedle schematu, jaki wypracowali, PiS zaproponuje właśnie Pawlaka na kolejną kadencję. A później będą się żalili że ich wybór został (znowu) zignorowany.
Tymczasem jego kandydatury po prostu nie da się obronić... to jakby rzeźnikowi dać pracę w zoo a następnie patrzeć jak ten otwiera w nim restaurację z egzotycznym mięsem. Gorszym na jego miejscu mógłby być świr w rodzaju Godek.
Dziś, o 20:00 orędzie Hołowni. Plotki donoszą, że "dziennikarze" TVP już zaczęli szambiarkami dowozić materiały do komentarzy, jakie przy okazji wygłoszą ;-)
https://wiadomosci.wp.pl/zabawa-w-tworzenie-rzadu-smieja-sie-nawet-w-pis-6963456915405568a
Posłowie PiS z konstytucyjnej procedury powołania rządu robią sobie żarty. – Znam się na oraniu, to może zostanę ministrem rolnictwa – mówi w sejmowych kuluarach jeden z posłów PiS. A ty, jaki resort bierzesz? – rzuca do jednego z wiceministrów poseł PiS. Taką scenę reporter WP zaobserwował w sejmowych kuluarach. To rzeczywistość, która dociera do polityków PiS, choć oficjalnie w partii rządzącej obowiązuje zupełnie inny przekaz.
PiS zrobił z Polski cyrk.
Nie, nie zrobił. Chcą żeby tak Polacy myśleli i wtedy każde łajdactwo łatwiej przełkną. W Polsce jest duopol tylko PiS i PO rządzą na zmianę.
Ach jak dobrze że mamy was Konfiarzy Alba Longa. Zawsze nam opowiecie na dobranoc jakąś bajeczkę. Zawsze lubiłem tę o tym że PiS i PO wymieniają się władzą i są dogadani... Nie udało się wywrócić stolika to teraz opowiadacie że PiS i PO tak naprawdę "sprzedają Polskę" Unii i Niemcom.
Tak twoja racja jest mojsza niż twojsza. I wszscy co mają inne zdanie niż ty to idioci i szury. Żegnaj biedny człowieku idziesz na listę ignorowanych. Żyj dalej w swoim świecie. Pewnie flaga Polski biało-czerwona kojarzy ci się z faszyzmem, nazizmem i huk wie czym jeszcze.
Nudno tak teraz bez posiedzenia nowego Sejmu. Człowiek nie ma czego oglądać :D
Wieczorem będzie orędzie Marszałka Sejmu RP a dziś/jutro wysyp memów na podstawie szamba z kurwizji TVPiS...
Jutro o 11.00 spotkanie dwóch najważniejszych osób w Państwie może też będzie ciekawie i powód do śmiechów z Adriana oraz oceny "nowicjusza" ;)
Kurwizje należy zbużyć buldożerami i zalać Randapem, tak aby już nic nie odrosło.
Ja pytam Manolito kiedy wreszcie powstanie rżą? Morawieckiego i kiedy załatwi setki miliardów złotych z KPO. Ile można czekać.
a ja zapytam, jakim cudem UE odblokuje tą kasę bez konieczności wypełnienia kamieni milowych i reformy sądownictwa?
Nie odblokuje, a Polacy są przeciwni kamieniom milowym. Do tego niektóre z nich jak np. strefy czystego odmóżdżenia są niezgodne z Konstytucją RP.
Bardzo dobre wystąpienie., krótkie, treściwe i konkretne. Miejsce w prezydium czeka dla pisu tylko muszą wystawić kogoś innego, bo Witek to najgorszy marszałek jaki był i nie ma możliwości by była chociaż vice.
Czy pis chce mi powiedzieć, że mają 190 idiotów, którzy nie nadają sie na vicemarszałka? Niech wypróbują obsadzić kogoś normalnego, inteligentnego, ludzkiego i niech zobaczą jak przebiegnie głosowanie. Zrobią tak? No oczywiście, że nie zrobią, bo są bezmyślnymi idiotami...
Niech wypróbują obsadzić kogoś normalnego, inteligentnego, ludzkiego Uuuu, grubo wymagasz ;) Jedyny polityk PISu który mi w tej chwili przychodzi do głowy to Marcin Przydacz, ale jak wiemy pracuje w Kancelarii Prezydenta RP.
Gdy PiS chciał zrobić krok naprzód to poszedłbym w kierunku kogoś młodego. Choćby Płażyński junior, populista i jak kandydował w Gdańsku to nakręcał afery z drobiazgów (ale w sumie standard w polityce samorządowej u nas), ale sam jeszcze w żadne umoczony nie jest specjalne (ma stołek w jakiejś tam radzie ale ma pod niego kompetencje, więc ciężko to uznać za aferę), w dodatku ojciec przecież sam był marszałkiem, więc to dodatkowy powód by uszanować tradycję.
Ale mam nadzieję, że na to nie wpadną, bo on mógłby wizerunkowo dość dobrze wypaść, a tego nie chcemy.
Morawiecki jako premier nie może kandydować. No chyba, że po uwaleniu tej szopki. Tyle, że on jak Witek jest za bardzo umoczony i nikt nie będzie chciał na marszałka człowieka, którego będą ciągać po komisjach i prokuraturze.
No chyba, że po uwaleniu tej szopki To oczywiste, że po, czas na to będzie. Wszak Hołownia zapowiedział, że miejsce na kandydata PIS będzie czekać. Fakt ,że Morawiecki jest umoczony. Myślę jednak, że zjednoczona opozycja byłaby w stanie go zaakceptować. Ok, to o czym piszemy to czyste sci-fi, jego kandytadury na pewno kaczor nie zgłosi.
Pinokio jako jedyny premier w historii III RP (a może i w całej historii Polski) został uznany prawomocnie w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej za kłamcę. I to dwukrotnie. Pomijam dzisiątki, setki, tysiące innych jego kłamstw i oszczerstw pod adresem Koalicji Demokratycznej - bynajmniej to nie (tylko) z powodu wyglądu Morawiecki ma ksywę "Pinokio". Te dwa wyroki sądu wystarczą i są twardym argumentem, żeby Koalicja Demokratyczna nie zagłosowała za Pinokiem na wicemarszałka Sejmu.
No mam nadzieję, że jednak nie. On już zaliczył na tym stołku trochę gaf poważnych. Kompetencje ma, ale ma też zbyt niewyparzony język.
Raczej tak ale jeszcze nie na 100%.
Gość miał wpadki, ale jednocześnie ma zagranicą znajomości i kontakty. Ludzi z zachodu uznają go za gościa ze swoich kręgów, bo studiował na dobrym uniwerku na zachodzie. To i tak będzie duży postęp w stosunku do (jeszcze) obecnej władzy, której ministra z MSZ nikt nawet nie kojarzył dopóki nie wybuchła afera wizowa.
Niestety jeśli Tusk chce wyczyścić pewne rzeczy po PiSie to musi na niektóre resorty wrzucić doświadczonych ludzi do których ma bardzo wysokie zaufanie. Nie mogą sobie pozwolić na testowanie na takim stanowisku kogoś bez ministerialnego doświadczenia.
Kompetencje ma, ale ma też zbyt niewyparzony język.
^^Pierwszy przykład, który dobitnie pokazuje jak wiele zależy od kontekstu. W normalnej sytuacji, w spokojnych czasach, to absolutnie bym się zgodził z Tobą, że ten jego niewyparzony jęzor jest problemem.
Wojna na Ukrainie natomiast zmienia wszystko. W MSZ jest teraz potrzebny ktoś z jajami, kto posprząta syf po Waszczykowskim i tym bandycie od wiz (Rau) oraz PRZEDE WSZYSTKIM przygotuje Polskę na nadchodzące, trudne czasy.
Rząd, który wkrótce przejmie władzę, w odróżnieniu od pisowskich frajerów i rozpierdalaczy, nie będzie stawiał wszystkiego na jedną kartę, BARDZO POWAŻNIE bierze pod uwagę możliwość powrotu do Białego Domu, pomarańczowego pajaca. Wówczas Polska, Europa, UE i NATO znajdą się w sytuacji, nie do pozazdroszczenia, JUŻ TERAZ trzeba Ojczyznę, na te ciężkie czasy przygotować. Oczywiście, wszyscy (ci którzy kochają Polskę) trzymamy kciuki, żeby tak się nie stało, być może Trump wcześniej wyląduje w pierdlu, niż w Białym Domu, ale co jeśli nie? Co jeśli wygra wybory (nie jest to przesądzone, ale może się tak stać)? Na każdy wariant trzeba być gotowym, a Sikorski w USA ma dobre kontakty i jest szanowany i przez demokratów i republikanów. Pod tym względem jest idealnym kandydatem na MSZ, tutaj jego niewyparzona gęba nie ma znaczenia - nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.
Gdyby PL2050 miała dostać MSZ to Róża Thun mogłaby się nadać. W PO faktycznie ciężko o innego kandydata niż Sikorski jak przejrzeć ławkę. No chyba, ze ktoś z drugiej linii z kompetencjami ale jeszcze mało znany i przez to bez kontaktów jakie ma Sikorski.
Znajomości ma Lewandowski, ale nie wiem jak z płynnością w językach. Chyba tylko angielski jako tako, a to za mało.
Jedyną osobą, która ma większe kontakty jest Tusk, no ale on nie pójdzie przecież na MSZ xd Sam myslałem że może jakieś stanowisko dostanie Kobosko ale nie na te czasy.
Kogo, tak na cito, widzisz jako ministra edukacji?
Przyznam, że ten akurat wątek obserwuję z zaciekawieniem, ale też nie jestem na bieżąco. OFC każdy, KTOKOLWIEK, będzie lepszy niż ten wieśniak Czarnek, ale czy grono pedagogiczne ma jakieś specjalne preferencje?
Dzisiaj pykło, że ponoć Barbara Nowacka jest poważną kandydatką. Mnie się nie skleja, ale może nauczyciele zawodowi mają inne zdanie?
Iselor
A kto, twoim zdaniem? Od 2 tygodni słychać echa, że to raczej będzie ktoś z lewicy (dzisiaj usłyszałam ploty, że Nowacka, wcześniej jeszcze Dziemianowicz-Bąk podobno..)
I czy to źle, że akurat lewica wzięłaby edukację? Może właśnie tak by należało, po 8 latach wpajania encyklik papieskich?
wcześniej jeszcze Dziemianowicz-Bąk
Moim zdaniem wśród do najlepsza kandydatka ale do objęcia szkolnictwa wyższego (wśród osób od dawna na to stanowisko wymienianych).
Nowacka - podobno. ;)
To również dobra kandydatura.
Rzecz jasna z przyczyn oczywistych, dla których nie będę się tu rozwodzić, oba resorty (edukacja oraz szk. wyższe i nauka) powinny zostać bezwzględnie rozdzielone.
Megera, nie wiem kto moim zdaniem ale WIEM że reszta opozycji nie chce nikogo z Lewicy w tym ministerstwie.
Lewicy w tym ministerstwie raczej nikt nie chce, bo wtedy edukację czeka przegięcie z prawej na lewą stronę, co prędzej czy później znów zmobilizuje elektorat prawicowy, żeby głosować na produkty-PiSopodobne. Tylko problem w tym, że coś tej Lewicy muszą oddać, a raczej nie będą to resorty siłowe czy finanse.
Na pewno politykę społeczną no i Gawkowski ma cyfryzację. Będzie pewnie podział Edukacji na Edukację i Szkolnictwo Wyższe, jak było przed PiSem, bo tego chce środowisko akademickie i wtedy Lewica coś dostanie, czyli niech bierze to szkolnictwo wyższe, mniej tam popsuje.
Jestem w pracy, więc krótko:
Nie ma większego znaczenia to, która z tych dwóch osób będzie ministrem (ogólne postulaty mają podobne). Liczy się to, jakich sobie dobierze współpracowników (odpowiedzialnych za konkretne zmiany). I to, co się stanie w CKE (bo jednym z głównych problemów polskiej szkoły jest "egzaminoza": uczniowie się nie uczą, tylko przygotowują do egzaminów). Tam właśnie potrzebne jest reformatorskie tsunami, które przyniesie falę zmian.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem rządów lewicy w szkołach. I wszelkie bajdurzenia o "skręcie w skrajne lewo" to właśnie... bajdurzenia. Nie będzie żadnego "epatowania zboczeniami" itp. Gdyby się natomiast udało usunąć religię ze szkół (przynajmniej średnich), można by świetnie zagospodarować zaoszczędzone w ten sposób pieniądze (chociażby na zajęcia dodatkowe, o które błaga wielu uczniów) oraz wykorzystać pozyskane w siatce godzin miejsce.
Szkoła pruska potrzebuje rewolucji, a nie ewolucji. Czasu ucieka, a Polska zostaje w tyle.
bo jednym z głównych problemów polskiej szkoły jest „egzaminoza”: uczniowie się nie uczą, tylko przygotowują do egzaminów.
No i to mnie dziwi, wszak Japonia i Korea Płd. są w topie, jeśli chodzi o edukację, a tam właśnie króluje „egzaminoza”.
W TOPie to jest Finlandia, Szwecja, Niemcy itd. Osiągają te same wyniki co Japonia czy Korea połowa nakładu pracy narzucanego uczniom. Co z tego, że w Azji mają wyniki skoro są uzyskiwane nie efektywnie przesadzonym nakładem pracy i stresu skoro te same można uzyskać bez przeciążania uczniów?
Reformy w edukacji są konieczne i już. Ale co najlepsze w UE mamy liczne sensowne wzorce więc nie musimy wymyślać kola na nowo, starczy je dostosować.
Trochę śmieszne jest zapatrywanie się na Japonię jako na ideał edukacji, z perspektywy Polski.
Tzn. ja rozumiem, że trzeba dążyć do ideałów, no ale wypada też chyba mierzyć siły na zamiary? Jak można oczekiwać, że Polska, która nadal mentalnie zostaje komunistycznym blokiem wschodnim, ma się przyrównać do Japonii, i to w ciągu jednej kadencji? Poziomem edukacji odstajemy od wszystkich poza Rosją.
Cudem będzie, jak nowa obsada wypieli z podstawy programowej teksty Jana Pawła II na każdy temat, albo sponsorowanie wycieczek szkolnych śladami kardynała Wyszyńskiego. Powinno się zacząć od podstaw, a nie ruszać z motyką na słońce.
Akurat japoński system nie jest niczym dobrym dla dzieciaków, koreański czy chiński tym bardziej. Wiele osób określiłoby je raczej jako ostrą patologię :)
Jako człowiek który bardzo interesuje się kulturą Japonii mogę jedynie powiedzieć, że jedynie ktoś - delikatnie mówiąc - kompletnie niezorientowany może sugerować aby w edukacji iść za ich przykładem.
To kraj w którym szkołę opuszczają już kompletnie wypaleni ludzie. Jest to drugi - po kulturze pracy - element, który powoduje że Japonia znalazła się w tak gigantycznym bagnie społecznym i gospodarczym. Wolałbym abyśmy nie poszli w ich ślady.
Z innych ciekawostek. Wyświetlenia YT z transmisji obrad sejmu przekraczają pół miliona. Poziom zainteresowania polityką, a zapewne głównie wśród młodszej połowy wyborców jest najwyższy w historii III RP. W zasadzie ciężko stwierdzić czy przy przemianach ustrojowych w 1989 był wyższy.
I wiadomo, ktoś może powiedzieć co to jest pół miliona na 20 milionów uprawnionych, ale przecież masa ludzi nie ogląda całych posiedzeń tylko podsumowania, sprawdza w prasie itd. To jest pokłosie rekordowej frekwencji, które trzeba zagospodarować i Hołownia robi tutaj świetną robotę. PiS robił wszystko by ludzie polityką przestali się interesować (bo zorientowany wyborca jest mu nie na rękę) a tutaj trzeba to odbudować by ludzie z czasem zaczęli głosować coraz rozsądniej.
I wiadomo, nie zainteresuje się wszystkich, ale jeżeli uda się wystarczająco dużo osób to oni mogą ponieść swoją wiedze w swoim środowisku (rodzina, praca itd.).
Liczba wyświetleń pierwszego dnia 1. posiedzenia Sejmu X kadencji na oficjalnym kanale Sejmu RP na YouTube - na ten moment, po 4 dniach - wynosi 897 tys.
Liczba wyświetleń pierwszego dnia 1. posiedzenia Sejmu IX kadencji na oficjalnym kanale Sejmu RP na YouTube - na ten moment, po 4 latach - wynosi 142 tys.
Drugi dzień 1. posiedzenia Sejmu X kadencji też ma kilkukrotnie wyższą oglądalność (na ten moment 626 tys.) niż jakikolwiek inny dzień innego posiedzenia Sejmu poprzednich kadencji (przynajmniej, odkąd te posiedzenia są transmitowane na oficjalnym kanale Sejmu RP na YouTube).
https://www.youtube.com/@SejmRP_PL/streams
Dodajmy do tego, że w tradycyjnych telewizjach oglądalność 1. posiedzenia Sejmu X kadencji wyniosła 2,74 mln.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/transmisje-obrad-sejm-senat-tvn24
To pewnie wymaga większych badań socjologicznych, ale moja robocza teoria jest taka, że PiS tak bardzo vqrvił suwerena, że suweren wyczekiwał i z lubością chce patrzeć, jak PiS-owcy dostają publicznie mokrą ścierą w ryj.
To też, ale to dobra okazja by zagospodarować to zjawisko i by ludzie zauważyli ktoś zachowuje się jak w chlewie a kto nie. Promować wyższa kulturę polityczną oraz wzbudzić w ludziach oczekiwanie takiej.
Taka sytuacja się nie pojawi powtórnie bardzo długo jak ją teraz zmarnujemy.
elathir
by ludzie zauważyli ktoś zachowuje się jak w chlewie a kto nie
Spekuluję, ale mam obawę, że ludziom (in general) się to podoba. Jak zbiera się sejm i jest jakaś chryja, jak padają hasła typu "fujary", "mordy zdradzieckie", "miękiszony" - generalnie słownictwo najniższych lotów, mowa knajacka.
Mam obawę, że spora część Polaków tylko taki język rozumie i taki przekaz do nich dociera, dlatego tak licznie popierają zwykłych chamów, bo wszyscy pochodzą z jednej bajki - oderwanych od pługa granatem. Trochę w stylu "my jesteśmy prości ludzie, więc musi być prosto", ale prosto przecież /= prostacko.
Doznaję za to absolutnego oszołomienia, jak widzę tych wielkich pisowych przywódców, chwalących się wykształceniem z najlepszych polskich uczelni, zachowujących się i wypowiadających jak świniopasy. To jest hańba.
Bardzo długo nie wierzyłam w Hołownię. Teraz jestem zachwycona, jak on sobie gładko radzi (nie tylko w Sejmie, ale też w wywiadach np) - ze stoickim spokojem potrafi wbić szpilę w elokwentny sposób. Ziobry i Czarnki mogą mu pofikać, bo to jest po prostu chamstwo i prostactwo zapakowane w świecący papierek, ale słoma z butów zawsze wyjdzie.. pytanie, czy ludzie są na to gotowi.
A Ziemkiewicz dla TV Republika dalej żyje w sowim świecie i jest przekonany, że Tusk Trzecią Drogę zniszczy i powinni oni dogadać się z PiSem bo to będzie dla nich lepsze. I to świeża wypowiedź. I jeszcze się dziwi, ze Hołownia nie dogadał się w Witek by się podzielić obowiązkami!
Kurde, Porozumienie, LPR, Samoobrona mają się znacznie lepiej niż PSL, no na pewno.
Prognozy Ziemkiewicza, Miziołek, Dobskiego, Gajcego i paru innych pisiorków lub symetrystów, to dla mnie zawsze kupa śmiechu:
https://twitter.com/sy_L_wekR/status/1725228463886393658
Z jednej strony, pisiorstwo zobowiązuje. Z drugiej, no kurde bez przesady. Z trzeciej strony, Zbyszek Zero "ułaskawił", więc zobowiązanie jest silne. Sam nie wiem.
PS. Kwiki Republiki są z kolei iście prześmieszne.
Dziś cała masa wypowiedzi posła Domańskiego - wakacje kredytowe zostają, kredyt 0% jest OK, mamy przestrzeń do obniżki stóp... nieźle się zaczyna... Oby to było tylko pchanie się na afisz takie jak wcześniej Lewicy i Razem, inaczej to faktycznie idzie gospodarczy PiS bis...
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Domanski-Jest-przestrzen-na-ciecie-stop-procentowych-8648088.html
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wakacje-kredytowe-w-2024-roku-Domanski-Dla-faktycznie-tego-potrzebujacych-8648086.html
https://www.bankier.pl/wiadomosc/13-i-14-emerytura-zostana-Kandydat-Koalicji-na-ministra-finansow-zabral-glos-8648145.html
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Glapinski-przed-Trybunalem-Stanu-Czesc-KO-jest-przeciwna-8648127.html
Oj tam spokojnie, czy też jak to powiedział Rafał Woś, na cześć kosmicznej inflacji Glapińskiego: "bez histerii" :D
Pisowcy już się zesrali, że od 2024 r. ma wrócić 5% VAT na żywność (SAMI TO ZAPISALI w ustawie budżetowej), wakacje kredytowe mają być "dla potrzebujących" (pisowcy już o to sapią), żadnego cięcia stóp nie będzie, Hipcio-Glapcio sobie po 15 października przypomniał, na czym polega rola prezesa NBP :). Na kredyt 0% nie zgodzi się Lewica, itd., kompromisów będzie trochę.
Gorzej, jeśli idzie o politykę fiskalną, jak za PiS nie będzie :). Dajmy im szansę, poczekajmy na efekty i krytykujmy z umiarem :D.
Sprytny plan Vateusza: Zarżnąć propozycje programowe innych partii licząc, że wtedy te inne partie go poprą. Jestem ciekaw tego nowego, ponadpartyjnego rządu Morawieckiego, w skład którego wejdzie tylko jedna partia.
https://demotywatory.pl/5222529/Przezyjmy-to-jeszcze-raz-Standardy-PiS-Kuchcinski-rozpatruje
Jako fajne porównanie z Hołownią.
Wszyscy kpią z Pinokia, że bredzi o poszukiwaniu większości, o jakichś rozmowach z potencjalnymi koalicjantami, o zachęcaniu innych do poparcia go... A ja wierzę, że on jest w trakcie prowadzenia ciężkich i wyczerpujących rozmów ws. poparcia swojego "rządu", które mogą toczyć się do samego końca - przecież Ziobro, Bielan, Ociepa i Kukiz nie poprą go za darmo.
W I turze wyborów prezydenckich w 2020 r., ja głosowałem na tego po lewej. Manipulito na tego po prawej.
bo nie jest płaczliwą piz...:)
a ty to pewnie nawet przy porodzie nie płakałeś taki twardziel z ciebie :D
a ty to pewnie nawet przy porodzie nie płakałeś taki twardziel z ciebie :D
to nawet nie chodzi o jego płacz, tylko co trzeba mieć w głowie żeby to upubliczniać? Hołownia to miał być taki sigma, a wyszedł słaby beta z manierami katechety - sami go tu skreślaliście jak jego partia zaczęła lecieć w sondażach - a jego sukces nie wynika bynajmniej z osobistych walorów, tylko z tego, że ludzie mieli dość PISu, a nie chcieli głosować na starą gwardię spod znaku KO
Właśnie problem że Duda jest p...zdą bez cienia kręgosłupa i honoru.
ty nawet nie wiesz co to jest honor.
ty nawet nie wiesz co to jest honor.
Za to ty nam wytlumaczysz co to honor, co nie Manololo:
ha, ha dwa lata posłanka platformy jeździła po polsce, nie miała czasu dla syna i ten się zabij ! czujecie to? zabił się frajer!
XD
o widzicie, macie przykład pajaca bez honoru, wszyscy już wiedzą jak brzmiała całość mojej wypowiedzi (wielekroć cytowanej), a ta szmata bez honoru ciągle cytuje ten sam wykastrowany fragment - właśnie na tym polega brak honoru. Kompletnie nie bierze odpowiedzialności za swoje słowa.
Paradne że o honorze uczy mnie cham, który nie ma honoru i głosuje na oszustów, złodziei, kłamców, mejzow i szmaty. Ty nie tylko nie masz honoru ale i nie wiesz co to słowo znaczy.
odezwał się kompletny kretyn, który głosuje na proniemieckie ściery blokujące KPO byle nam dojebać, bo to napędzi im wyborców.
bo nie jest płaczliwą piz...:) - to akurat jest zaleta i zdrowa reakcja ciała na napięcie emocjonalne.
Im się te pieniądze po prostu należą. Może niektórzy też pograją w DOS2, musi być ostatnio bardzo wciągające ;)
https://wiadomosci.wp.pl/krepujaca-cisza-po-pytaniach-o-kpo-minister-zawstydzony-6964135525186304a
Ale to jest teraz piękne. Chodzą za nimi, pytają o wszystko, prawie wszędzie media mają dostęp...
Nie do pomyślenia w państwie pisu...
I to jest piękne, jedni dostają kasę za KPO którego nie uzyskali, a drudzy zrobili sobie na nim kampanię wyborczą blokując tą kasę przed wyborami w porozumieniu z niemcami w imię walki o praworządność, a teraz hop siup wstawiają swoich ludzi do KRS i ten nagle przestaje być NEO, teraz jakże nie inaczej ci sami już nie neo sędziowie z SN klepną im wybory, a nawet dziennikarze jak morozwoski stwierdzają, że w sumie PIS nie łamał konstytucji tylko ją naciągał , a UE (czytaj niemcy) już w sumie nie chcą realizacji tych kamienie milowych i kasa popłynie - teraz niech mi ktoś udowodni, że to nie było mieszanie się brukseli (niemców ) w nasze wybory?
I dalej powielasz kłamstwo choć je sprostowałem kilka postów temu? Nowe rozporządzenia do opowiadania bajek nie przyszły jeszcze z Nowogrodzkiej lub Jasieniewa?
LOl jakie kłamstwo, przecież nie chodzi o liczbę wybranych członków, bo przecież są tam też wybrani za poprzedniej kadencji, ale wystarczyło, że weszli tam "nasi" i przestano nazywać to gremium NEO KRS tylko po prostu KRS. - Poza tym PIS zrobił wszystko legalnie, duch prawa czy obyczaje można zmieniać - tak jak można raz nazywać sędziów neo, dublerami, a później się z tego wycofywać kiedy to wam pasuje - bo przecież będziecie musieli, jeśli chcecie uznać ważność wyborów
Chodziło o powołanie składu sędziowskiego a nie nadzoru parlamentu.
W kład KRS wchodzą
4 reprezentantów parlamentu wybieranych przez sejm
15 sędziów (aktywni sędziowie)
Do czasu PiSu 15 sędziów wybierali sami sędziowie. PiS to zmienił i wybrał ich sam. I to o tą 15 była afera a nie o tą 4 co ją nową wybrali. Tych PiS mógł wybrać i tego nikt się nie czepiał, bo to zrobili na długo przed aferą.
Oczywiście nie pasuje to do narracji bolszewików, więc powtarzają to kłamstwo co ty powielasz, że chodziło o samo istnienie KRS (które istnieje od dawna).
co nie zmienia faktu, że są tam nadal używając waszej metodologii wybrani wadliwie, więc jest to neo KRS czy nie jest?
O Bogu ty miernolito ty jesteś tępy jak tabaka w rogu. Ile razy musi ci ktoś wyjaśnić żebyś zrozumiał? Tępaku posłowie nie są wybrani wadliwie ani nie byli tak wybrani za czasów PiS. To sędziowie zostali wybrani wadliwie. Ty masz problemy nie tylko z czytaniem ale i z logiką.
O Bogu ty miernolito ty jesteś tępy jak tabaka w rogu. Ile razy musi ci ktoś wyjaśnić żebyś zrozumiał? Tępaku posłowie nie są wybrani wadliwie ani nie byli tak wybrani za czasów PiS. To sędziowie zostali wybrani wadliwie. Ty masz problemy nie tylko z czytaniem ale i z logiką.
To dlaczego NIE NEO KRS A KRS skoro sędziowie dalej są CI sami ?
Czemu wy próbujecie tym bolszewikom cokolwiek tłumaczyć? PiS by Krzyżaków sprowadził, a te jełopy byłyby zadowolone.
brakuje jeszcze Asmodeusza, i będziemy mieli trójkę największych debili w tym wątku.
brakuje jeszcze Asmodeusza, i będziemy mieli trójkę największych debili w tym wątku.
Manolito, Maverick, ale Asmodeusza na trzecie miejsce bym nie dał. Kto jest trzecim pisiorkiem bolszewickim?
A no temu, że porządek z sędziami zrobią dopiero jak będą u władzy bo to wymaga najpierw naprawienia wadliwego prawa. A sejm do KRSu przedstawicieli wybrać musi by tak stanowi prawo. Nawet jeżeli sama instytucja jest skażona i trzeba to naprawić to planują zrobić to jak należy, zgodnie z prawem.
Lolo, Maveric i Kleks. To chyba jasne. Wszyscy trzej popierają PiS - a resztę można sobie dopowiedzieć...
Nie można przerywać kadencji KRS, bo to według manolito doprowadzi do anarchii i załamania systemu sądownictwa, w całym kraju :) Chyba, że kadencje KRS przerywa PiS i prezydent Duda, to wtedy można, manolito siedzi cicho i nie protestuje:
^^ Standardowo więc: alleluja i do przodu. Ani kroku wstecz. To jest spór prawny :) Jeden prawnik powie tak, a drugi powie inaczej :). "Prawnik" manolito powie, że tak nie można (o ile to proponuje KO/3D/Lewica), ale inni prawnicy powiedzą, że można:). A prawnik Duda ustanowi precedens i pokaże, że można :)!
Także pognać tych przebierańców w togach, nielegalnie wybranych, na cztery wiatry, a ty manolito, wraz z symetrystami wyj i kwicz jak świnia:). Posapiesz trochę i tyle - przecież obaj wiemy, że nie będziesz tych "sędziów " bronił, tak jak Polacy bronili legalnych sędziów w 2017 r. :)
Tutaj każdy zna powód przez który został nadany KRS przydomek NEO.
Tylko ja nie rozumiem dlaczego zmiana reprezentantów w parlamencie z PIS na innych, która nie ma nic wspólnego powodem nadania tej instytucji przydomku NEO KRS nagle spowodowała powrót do samego KRS:)
Bo jak wiemy zarówno 4 przedstawicieli ustępujących z KRS i czterech nowych parlamentarzystów zostało wybranych zgodnie z prawem.
Więc nic się nie zmieniło , dalej mamy NEO KRS bo CI sędziowie co byli to są.
Ryokosha i Herr Pietruss Aeglos Gil-Galada
Ubawiłem się z tych chłopaczków z mlekiem pod nosem :)
No ale przecież nikt nie rezygnuje z planów przywrócenia prawidłowo wybieranej KRS, a nawet weryfikacji sędziów opiniowanych przez nielegalną Neo-KRS. Ja nie wiem o co wam chodzi i jak mam komentować wasze urojenia. Jakby nikogo nie wybrali w tym okresie przejściowym, to kwiczelibyście, że łamią prawo, mieli znowu zostawic wybór przedstawicieli sejmu PiS-owcom? LOL
problem w tym, że ja nie uważam, ze PIS zrobił coś złego, albo inaczej wybór sędziów za PIS był bardziej demokratyczny bo odpowiadała za to aktualna wybrana demokratycznie władza, a nie środowisko sędziowskie, które wybierało samo siebie - istnieją upolitycznione systemy wyboru sędziów (chyba najbardziej niemiecki i USA) i teraz nie będę miał problemu jeśli wybierzecie "swoich" sędziów (są tacy, np. ta która uniewinniła kurdej szatan, ale skazała na prace społeczne ziemkiewicza za ten sam paragraf) , bo w momencie np. wyboru do KRS czy zostanie samym sędziom stają się niezależni dokładnie tak samo jak np. w USA czy w Niemczech.
poza tym jak to się pięknie zestarzało, teraz ja udowadniam, że to NEO KRS, a wy, że jednak już nie LOL
System amerykański to patologia, co pokazał najlepiej właśnie ich SN. No ale prawaki są nim zachwycone, to oczywiste.
I jeszcze raz - to nadal jest Neo KRS do likwidacji, a powołania sędziowskie do weryfikacji (weryfikacji, by konwalidować pisowskie bezprawie, ale nie zdemolować kompletnie sytuacji w sądach - oczywiście to zgniły kompromis, ale jest tylko i wyłącznie winą PiS.
Ach, Lolo, nie odpisuj mi, doskonale wiemy, że niuansów prawnych nie zrozumiesz nigdy (to wymaga odrobiny wiedzy oraz czytania ze zrozumieniem), pominiesz wszystkie niewygodne dla ciebie twierdzenia i dalej będziesz dyskutował sam ze sobą na poziomie chłopskiego rozumu :D
dla ciebie to może być nawet NEO TURBO MAXI KRS, to nie ma znaczenia, z dyskursu znika ta narracja, a dlaczego? Bo przecież wszyscy wiedzą, że jeśli będą się trzymać tego idiotyzmu oznacza załamanie systemu sądownictwa, dlatego po cichu uznają prerogatywy prezydenta (zamiast nie będzie blokował im ustaw) zresztą oni sami wiedzą, że to wszystko była hucpa, to całe pierdolenie, że prawo unijne stoi ponad konstytucją, to, że władza nie może upolityczniać wybory sędziów, bo przecież może (patrz niemcy) służyło jedynie mobilizowaniu ciebie i tobie podobnych, tak jak z blokowaniem KPO, miało za zadanie zmianę władzy - a gdy władzę odzyskali to nagle hop siup przechodzą nad tymi dublerami i NEO sędziami do porządku dziennego, będą bronić muru, nie zrezygnują ze zbrojeń - Donald jest na tyle mądry, żeby was frajerów wykorzystać, łapać na ten lep polexitu, praworządności itp. - a gdy objęli władzę, będą kontynuować strategiczny kurs PISu - bo przecież jeszcze przed wyborami Donald wysyłał sygnały, że nie wiele się zmieni (poza tefąłpe)
Ojej, chyba do odwołania Prokuratora Krajowego nie będzie potrzebna zgoda prezydenta:
https://x.com/Marius_Krason/status/1725538984749580647?s=20
^^ Osobiście poszedłbym tym tropem (jest "podkładka" prawna)- zdekapitował kumpla Ziobry, przeczekał "święte oburzenie" Dudy i symetrystów, a później ewentualnie "bujał się po sądach", o ile Barskiemu starczy jaj, żeby iść do sądu:)
Tutaj pojawiają się jednak moje pierwsze wątpliwości, czy Bodnar (o ile zostanie MS i PG) będzie dostatecznie twardy?
Ciężkie zmiany się szykują dla "arcystratega"
https://wiadomosci.wp.pl/kaczynski-jak-inni-poslowie-moze-pozegnac-sie-z-prywatna-ochrona-w-sejmie-6964132314229440a
Jeszcze jak mu radiowozy sprzed domu zabiorą...
Tchórzowi kaczorowi zabiorą ochronę i kolejnemu złodziejskiemu procederowi ukręcą parszywy łeb.
https://www.rp.pl/polityka/art39427951-sejm-zamkniety-dla-prywatnej-ochrony-jaroslawa-kaczynskiego
Jakże pięknie pisowcy wszędzie kwiczą :D
https://www.rp.pl/polityka/art39423491-lichocka-oredzie-holowni-charakteryzowalo-sie-duza-bezczelnoscia
Pinokio mówiący o budowie rządu z 3D, komedia xD
https://www.rp.pl/polityka/art39427071-szymon-holownia-o-tworzeniu-rzadu-przez-morawieckiego-premier-rozmawia-ze-soba
hej chlopy, widzieliscie moj post o zdjeciu manolitowi kaganca?
Bylem pewien ze cos takiego napisalem a posta nie widze. Cos mi sie w przegladarce walanewlo czy modek znow sie zabawial? Pisalem go jakies 2 minuty przed tym z kotkiem.
Edyta: na bank jakas tworczosc modka. Na telefonie mialem nieodswierzona strone i wiecej postow polecialo, w tym post o nirezumieniu tekstu przez manolito.
Zabawne tylko ze model slepy jakis taki na agresywne posty pisiorkow , widoczne powyzej.
Jest numeracja
239.16 i 239.17 usunięto
Manololo też dostał po rankingu
Jak najbardziej administrator zaczął brak kultury piętnować i to mi się podoba.
Kaganiec to psu się zakłada.
Zostalo wiecej usunietych. Ale widze ze monolito wyzywajacych innych ma jak zwykle ulge u modka , ktory woli usunac post mowiacy ze manolito nie rozumie co czyta.
Ale ja juz sie na przyzwyczailem do wybiorczej pracy modka. Napisalem posta ze manolito kaganca zdjeli po serii postow gdzie atakuje wulgarnie. Moj post polecial jego nadal wisza.
Maverick ja wiem ze do najinteligentniejszych osob sie nie zaliczasz, co pokazales swoim i wypowiedziami, ale czasem naprawde lepiej milczec niz zabierac glos i rozwiewac watpliwosci. Sformuowania: zakladac na cos kaganiec (np, dystrybucja pewnych srodkow chemiczno- medycznych) zakladac komus kaganiec (np, ograniczenie swobody wypowiedzi dziennikarza) sa powszechnie ( choc moze nie w twoim otoczeniu) uzywanymi sformuowaniami.
Przykre ale również na forum i w komentarzach pod artykułami można bezkarnie umieszczać wypowiedzi i grafiki głoszące homofobię, rasizm, ksenofobię i antysemityzm. Przykład:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16323453&N=1#post0-16376512
Umknęło mi ciekawe wydarzenie. Czy Manolito razem z pajacem urzędującym w Warszawie odnieśli się już do faktu, że "Zielona granica" dostała nagrodę na festiwalu watykańskim Tertio Millenio (a także festiwalach Narody i Religie oraz Religion Today), któremu patronuje uwielbiany przez PiS duch JPII?
Ależ ten Kościół spod znaku JPII jest przeżarty zgnilizną moralną!
to jest akurat obecnie kościół spod znaku ruskiej onucy, więc delikatnie mówiąc chybiłeś - poza tym, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale nowa władza nie dość, że nie usunie tego muru na granicy to będzie go bronić. Oczywiście znikną z narracji kobiety w ciąży, inżynierowie, dzieci i starcy - tak jak zniknęły wszelkie postulaty skrajnej lewicy włącznie z jej skrajnym skrzydłem - bo przecież ostatnie sondaże wykazały, że ogólnie społeczeństwo generalnie chce kontynuacji polityki PIS (CPK, zbrojenia, elektrowni atomowych, obrona muru na granicy) wyjątkiem jest polski samochód elektryczny - ale tu akurat obie strony są zgodne i chcą jego likwidacji - dlatego obecna koalicja z braku programu może się tego trzymać i realizować bez obaw o spadek poparcia - tak więc Holand zostaną nagrody, ale na szczęście nic się nie zmieni :)
powiem tak, zamiast wspierać ruską inwazję poprzez milczenie i sygnały zrozumienia wobec rosji, zamiast rozliczyć się w kościele z pedofilią włącznie upolitycznieniem kościoła w Polsce, bo przecież nikt nie zrobił tak wiele zła dla instytucji kościoła niż sam kościół - dla mnie stracili moralne prawo do pouczania nas w jakiejkolwiek sprawie, włącznie z tym jak mamy traktować nielegalnych emigrantów którzy zamiast do punktu granicznego używają swoich dzieci jak taranów, bo chcą przekroczyć nielegalnie granice tam gdzie im się akurat podoba - albo mamy państwo które spełnia swoje funkcje, albo jesteśmy jakimś europejskim lewackim wychodkiem, gdzie będzie później płacz jak w Szwecji, co to się stanęło? byliśmy tacy mili, tolerancyjni, a teraz kopią nas po dupie, gwałcą, kradną, sprzedają narkotyki i nie chcą pracować?
Manolito, chyba niewiele zrozumiałeś z tego, co napisałem.
Nie chodzi o mur na granicy i politykę (wciąż jeszcze) opozycji. Chodzi o hipokryzję PiS-u. O to, że tzw. wartości chrześcijańskie (miłosierdzie, pomoc słabszemu i potrzebującemu, "samarytanizm", kult JPII itp.) stanowią dla PiS-u tylko i wyłącznie narzędzie politycznej propagandy. I gdy przestają służyć interesowi partyjnemu, trafiają albo do kąta, albo wręcz utożsamiane są ze zdradą, zaprzaństwem i kolaboracją.
Ot, PiS w pigułce. Ale ty, jak zwykle, jesteś w symetrystycznej formie. ;)
w myślach ci nie czytam, w twoim poście nie było wiele do zrozumienia, bo pisałeś tylko nagrodach z chrześcijańskich festiwali i od Watykanu - więc się do tego odniosłem, że taki Watykan nie ma moralnego prawa nas pouczać między innymi dopieszczając Holland. - a ty jak zwykle doszukujesz się w tym kompletnie nie logicznego symetryzmu - a propo, miałeś na studiach logikę?
Zapomnieli dodać skorumpowana i niekompetentna, takie niedopatrzenie zasługuje na naganę.
U nich jak zwykle PiS=Polska jak u naszego forumowego dyżurnego pisowskiego chama.
Tak się dba o przyrodę w Polsce. Właśnie dlatego elektrownie wodne nie powinny być uznawane za zieloną energię. Więcej szkód niż pożytku. Nawet przy właściwym użytkowaniu są przeszkodami na trasie migracji ryb, powodują erozję wgłębną i obniżanie się wód gruntowych.
No ale są przecież przepławki na zaporach, nie zawsze są a raczej częściej ich brak jak są. Ale Chiny przecież mają 40% energii z wody... Nie żyjemy w Chinach.
Żaden ze mnie specjalista, ale obstawiam raczej nasze partactwo. Norwegia uzyskuje w ten sposób 96% energii i jakoś nie słychać o holocauście ryb.
Może i bydło, ale paradoksalnie to może cieszyć - świadczy o tym, że PiS nie ma zamiaru się zmieniać.
Jak PiS dociągnie w mniej-więcej podobnym składzie do kolejnych wyborów, mają serio szansę trafić na śmietnik historii, bo coraz więcej ludzi mniej się boi "tęczowej zarazy" od powrotu tych szkodników do władzy.
Ależ ten Onet jest opresyjną i faszystowską organizacją. Przykładowo w tym fragmencie:
"Gazeta Wyborcza" opisuje, że na tym nie skończyły się zaczepki w stronę kontrmanifestantów. — Małpoludzie, anty-Polaku, bo się zaraz posikasz — miał zwrócić się radny PiS ze Skawiny do chłopaka z tęczową flagą. Inna protestująca miała usłyszeć zaczepkę: "tęczówka-zboczeniówka". – Składam zawiadomienie na policję za te słowa – odpowiedziała kobieta.
Misgenderują dwie osoby aktywiszczowatowate, nie podają ich zaimków, pewnie nawet o nie nie spytali naziole...
Precz z faszyzmem!!!
Malpoludzie i anty-polaku to też jakiś missgenderyzm? I o ile można by jeszcze zrozumieć agresję zwykłego wyborcy, to czy tak powinien zachowywać się radny?
Weź ty k... John duży rozpęd, ściana sama się znajdzie.
Jacy małpoludzie, jacy antypolacy? Ci faszyści z Onetu napisali o jednej osobie aktywiszczej per "chłopak" a do drugiej o zgrozo per "kobieta". Nie mów że cię to nie oburza?
Przykład JohnDoe666 to jasny dowód że w d... można sobie włożyć zapewnienia, że Konfederacja na pewno, na 100% by nie weszła w koalicję w PiS.
Weszłaby - światopoglądowo nic ich nie różni, a gospodarka kompletnie nie interesuje. Partia, która robi błąd w prostym projekcie ustawy a następnie po wyśmianiu wprowadza korektę z... nowym, szkolnym błędem, dowodzi że nie ma po prostu o niej pojęcia i pozwoliłaby robić PiSowi co chce, a wyjaśnienia - jak pokazały próby wybielenia pro-pedofilskich wypowiedzi Korwina - by zawsze jakieś znaleźli.
Na szczęście wyborcy zdecydowali inaczej i JohnDoe666 pozostały jedynie tego typu wrzutki na forum. Ja to odbieram jak śmiech przez łzy - byli tak blisko koalicji z PiS i się znowu nie udało :D
Tak jest John, ani kroku wstecz, pajacuj, odwracaj kota ogonem, sowich prawicowych idoli broń do samego końca! Semper fidelis!
Na szczęście wyborcy zdecydowali inaczej i JohnDoe666 pozostały jedynie tego typu wrzutki na forum.
Wyborcy zdecydowali że reprezentacja Konfederacji w sejmie jest niemal dwukrotnie większa niż w poprzedniej kadencji, za to reprezentacja lewicy jest niemal dwukrotnie mniejsza... Ja to odbieram jako krok w dobrą stronę :).
Tak jest John, ani kroku wstecz, pajacuj, odwracaj kota ogonem, sowich prawicowych idoli broń do samego końca!
Czyli zgadzasz się na to karygodne misgenderowanie? To nie trzeba o te zaimki pytać zawsze? To kiedy trzeba?
Thorvik - koalicja z PiS? Zobaczmy co mówi na ten temat sam krul Janusz
Ostatnie pokwikiwania pisiorów. I tych dużych, jak sam minister Zero, i tych całkiem malutkich, jak obecni tutaj. Nie ma co się już nimi przejmować.
Dlaczego w środowiskach prawicowych jest tyłu pospolitych "świrów", którzy jedynie do czego są zdolni, to odczuwanie pogardy i nienawiści do innych ludzi? Ktoś powinien jakiś doktorat albo habilitację na ten temat zrobić.
Herr Pietrus - a jak to za mało, wystarczy zimny pot jaki pojawił się na czole Bosaka jak reporter radia (chyba) Zet podsunął mu do podpisania oświadczenie, że gdy jednak wejdzie w koalicję z PiS lub KO, zrezygnuje ze stanowiska. Oczywiście odmówił. Tak kompletnie przypadkiem :D
Eeej ale zostawcie Johna, to jest najlepszy forumowy gimnastyk artystyczny do którego czuję autentyczną sympatię.
A mnie się te jego fikołki dawno znudziły. Ktoś wrzuca tekst o nagannym zachowaniu jakiegoś prawka - osoby publicznej, nie wyborcy randoma - a ten jak katarynka zaczyna wypisywać jakieś stare kawałki o Wyborczej. I myśli, że jest zabawny... No może i jest, ale chyba nie w sposób, jaki zakładał...
Większość tutaj nie jest raczej wpatrzona w Wyborczą jak w obrazek. Ja sam w bekowym wątku nie raz zgadzałem się z krytyką wielu działań skrajnej lewicy, a zmianom języka na "neutralny" vel karykaturalny byłem przeciw
A John, zamiast przyznać to wprost, że zgadza się z radnym, próbuje odwracać kota ogonem i między wierszami usprawiedliwiać gościa. Jakby jeszcze podał ten przykład moherowych beretów sprzed nastu lat, no to by przynajmniej pasowało że "wasi też biją murzynów"
Jakby radny złych zaimków tylko użył, to OK, można by nawet ironizować... A tak - typowy John...
Hej, pisowskie Pany ;) Zamiast rajcować się jak wyżej, gadkami dinozaura od małpoludów, poszerzajcie tę szczelinę w jedności Koalicji:
Lewica Senatu (podobno) daje wam serce na dłoni..
Najpierw Pęk potem Witek i będzie git..
.."krety" w WP sprawnie pracują ;)
Kontynuując niedzielną zabawę z portalem WP, donoszę że Lewica Senatu zapewne przestraszyła się wywiadu z prezydentem Dudą:
po kawie na w ławie w tefałenie, pisowcy dalej zaklinają rzeczywistość, oni naprawdę myślą, że wygrali i będą rządzić a prezydent dobrze zrobił :D:D
w którym momencie wytrzeźwieją z tego szoku powyborczego ? pewnie w momencie powołania komisji śledczej i zacznie się zbieranie papierów byle nie siedzieć za kogoś innego
Rzeczywistość powyborcza może ich kopać w dupska jeszcze przez kolejne blisko dwa lata do wyborów prezydenckich.
Mnie chyba najbardziej rozczula ten dualizm korpuskularno-falowy.
Z jednej strony mamy Pana Premiera, który zatroskany o obecną opozycję, podpytuje, czy chcą coś z Avonu.
Z drugiej mamy bullteriery spuszczone ze smyczy w TVP, które rzucają w tych samych adresatów kupą :D.
Może to taki przekaz podprogowy, że łobuz kocha bardziej? Bije, więc mu zależy?
I tak to się żyje w tym kraju Piastów.
To jest zagrywka pod nowy "mit założycielski" geniusza szachów 5d. Chodzi o to, że Morawiecki niby się otwiera na współpracę z opozycją, a za chwilę jak przegra to będą twierdzić, że antypolska opozycja nie chce na rzecz najważniejszych dla Polaków spraw.
Ja jestem tylko zaskoczony tym jak PAD czołobitnie w praktyce się zdeklarował na rzecz PiSu. On już nawet nie udaje, że reprezentuje wszystkich Polaków.
Pani od informatyki ucząca klasę złożyła wypowiedzenie.
Proszę, jak ten Niemiec Tusek miesza. Nie dość że jeszcze nie jest premierem, to już rozwala szkołę.
A tak na poważnie - do takiego stanu doprowadzili szkołę że nauczyciela geografii nie było przez ok. 1.5 miesiąca, a ta (wyżej wzmiankowana) zwolniła się po 2.5 miesiąca...
W mojej okolicy też ludzie odchodzą z tej gównianej roboty. Część uważa, że 30% to i tak za mało, żeby zostać.
Tuska (a raczej przyszłego ministra edukacji) czeka naprawdę wiele wyzwań. Musi działać szybko, bo system się wali, a skutki jakichś (szybkich) zmian będzie można odczuć dopiero za 2-3 lata.
System walił się od dobrych kilkunastu lat, ale PiS dewastacje przyspieszył. Kolejne 2-3 lata to podejmowanie działań ratunkowych, żeby to nie walnęło z hukiem. Zresztą to jest to samo co działo się w służbie zdrowia i co powoli dzieje się w edukacji wyższej. Degradacja usług publicznych i ukryta prywatyzacja. Patrząc przez analogię do systemu ochrony zdrowia, podwyżki same w sobie nic nie przyniosą, co najwyżej przyhamują degradację.
Mnie nie dziwi, że ludzie nie skaczą z radości z uwagi na obietnicę 30% podwyżki. Przecież to ledwie skumulowana inflacja za 2-3 lata. Tylko zatrzymanie tych, co zaraz mogliby uciec gdyby tych 30% nie było to jedno, ale co z zachęceniem młodych do zawodu nauczyciela. Jeśli ktoś ma poziom inteligencji pozwalający skończyć studia pedagogiczne i minimum umiejętności miękkich jakich wymagałby zawód nauczyciela, to pójdzie do byle korpo na specjalistę od byle czego i dostanie 50-100% więcej na start niż początkujący nauczyciel. A idealistów szybko wykończy pierwszy wniosek o kredyt na mieszkanie, jak zobaczą, że nie mają praktycznie żadnej zdolności kredytowej.
Sprawa jest prosta: żeby praca nauczyciela była w miarę atrakcyjna dla młodych łudzi, którzy nadają się na nauczycieli, początkujący pedagog musiałby na start zarabiać na rękę ok. 5 tysięcy. A w dłuższej perspektywie (po uzyskaniu dyplomowania) co najmniej 8 tysięcy. (Po podwyżkach 30% początkujący dostanie ok. 3,5 tys., a dyplomowany - ok. 5 tys.).
To na razie nierealne, więc na spory napływ nowych ludzi do zawodu bym się nie nastawiał. Dlatego tak istotne jest powiązanie płacy nauczyciela ze średnią krajową. O ile się nie mylę, tego rodzaju plany wyrażała zarówno Lewica, jak i Trzecia Droga.
O innych koniecznych zmianach już wiele razy pisałem.
Nawet dziś 5k na rękę na start to w wielu zawodach jest bardziej wyjątek niż reguła, ale zgadzam się, że koło tego trzeba byłoby zarabiać, żeby była to fucha w miarę atrakcyjna pod względem finansowym. Tylko właśnie wiadomo, że są to pobożne życzenia.
Dlatego porównywałem edukacje do ochrony zdrowia i szkolnictwa wyższego, bo nieatrakcyjność pracy w tej pierwszej występowała przez wiele lat, a w tym drugim właśnie postępuje.
koło tego trzeba byłoby zarabiać, żeby była to fucha w miarę atrakcyjna pod względem finansowym
Niektórzy będą heheszkować (bo zawsze się znajdzie jakiś negatywny przykład nauczyciela-idioty albo nauczyciela-nieroba), ale praca w szkole naprawdę wymaga bardzo dużych kompetencji i wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. W Finlandii to zrozumieli. I po pewnym czasie efekty przyszły.
I tyle.
Żeby być dobrym nauczycielem, jak najbardziej. Wiedza i umiejętności z przedmiotu którego się uczy + umiejętności pedagogiczne to nie jest coś czym każdy jest w stanie się wykazać. Tylko to czego wiele osób nie widzi to fakt, że choć im państwo w podatkach zabiera kupę kasy, nauczycielom skapnie z tego niewiele, a oczekiwania są takie jak za te podatki, które się zapłaciło.
Nie wiem jak w Finlandii to wygląda, ale u nas przez 20 lat nie potrafiono nic poprawić. Żeby realne zmiany nastąpiły to dziś trzeba byłoby ponieść naprawdę duży wysiłek i koszty, a efekty tego zobaczylibyśmy za 5-10 lat. Zobaczymy czy nowa koalicja rządząca wywiąże się z obietnic.
Nie wiem jak w Finlandii to wygląda, ale u nas przez 20 lat nie potrafiono nic poprawić.
Wygląda tak, że nauczyciel jest jednym z najlepiej płatnych zawodów w kraju (jak np. lekarz). A studia pedagogiczne są bardzo prestiżowe i dostępne tylko dla najlepszych. BTW, w Finlandii wszystkie ugrupowania polityczne wiele lat temu uzgodniły, że będą się trzymać pewnych kierunków reform w edukacji niezależnie od wyniku kolejnych wyborów. I obietnicy dotrzymały.
Obawiam się, że od Polaków tego rodzaju mądrości nie możemy (choć powinniśmy) wymagać.
Ja się obawiam, że dla wielu Polaków ważniejsze będzie utrzymanie religii w szkole i zmuszenie jak największej liczby uczniów do chodzenia na nią niż rzeczywiste podniesienie jakości kształcenia. W Polsce od dawna ideologia dla wielu jest ważniejsza od logiki.
A wiec czy 30% starczy czy nie to złożona sprawa.
Na atrakcyjność zawodu wpływają nie tylko zarobki.
Przykładowo, gdyby poza podwyżką obiecaną:
1) przywrócić zawodowi nauczyciela szacunek i prestiż
2) poprawić program nauczania, zrobić porządek z egzaminozą
3) ogarnąć rozmiary klas lub też zwiększyć liczbę nauczycieli w klasie (w niektórych modelach zachodnich jest ich dwójka, jeden prowadzi lekcję a drugi pomaga uczniom mającym problem zrozumieniem równolegle)
4) ogarnąć zaplecze (pomoce naukowe itd.)
To i ta podwyżka zdecydowanie by wystarczyła. Bo motywacji do pracy jest wiele, pieniądze z reguły sprawdzają się tam gdzie innych motywacji brakuje ale nie zawsze są najlepszym motywatorem. Oczywiście podwyżki w oświećcie są koniecznością, ale obecnie 5k na start to nawet w IT nie wszyscy mają o lekarzach nie wspominając. Co więcej chcemy przyciągać ludzi nie łasych na kasę a chętnych nauczać, stąd pensja musi być przyzwoita ale potrzeba nam motywacji nie gotówkowej a takich, które uczynią nauczanie przyjemniejszym i efektywniejszym.
Druga kwestią jest to, że z czasem więcej powinni zarabiać lepsi nauczyciele a nie tylko dłużej pracujący. Sposób w jaki karta nauczyciele reguluje podwyżki jest tragiczny. Te powinny pójść z jakimiś miarami tego jak dobrze ktoś wykonuje zawód a nie tylko ze stażem. Oczywiście wiadomo, takie miary są trudne do wprowadzenia (musza uwzględniać wyniki uczniów, ich postęp, satysfakcję uczniów, peer-review, oceny zewnętrzne w postaci certyfikacji itd.). Ale musimy doceniać nauczycieli, którym się chce a nie tych, którzy uczą do bani ale wytrzymali długo w zawodzie. To też jest motywator do pracy w danym zawodzie, świadomość, że z włożonym wysiłkiem będzie szansa na lepsze zarobki.
To, że takie akcje PiS robił wiadomo z różnych źródeł. Pytanie czy te o których "Agent Tomek" powie są wiarygodne, czy to próba robienia zasłony dymnej. Mogłoby być tak, że jest dogadany, że niby zacznie kablować na PiSowców, wyjdzie, że opowiada bajki i potem każdego kolejnego, który chciałby zeznawać będą traktować jako bajkopisarza. Z drugiej strony, może tak być, że więcej ludzi się zacznie zgłaszać na "koronnych". Trzeba pamiętać, że w pewnym momencie PiSowi puściły hamulce i robili naprawdę dziwne rzeczy, bo myśleli, że są całkowicie bezkarni.
Polecam ten tekst:
Czytałem w papierowym wydaniu. Artykuł dobrze wyjaśnia, co się teraz dzieje w PiS-ie. Ogólnie rzecz ujmując, Kaczyński umacnia swoją pozycję po przegranej poprzez budowanie oblężonej twierdzy, wzmacnianie kursu antyunijnego i wywoływanie skrajnych emocji u elektoratu. W tle rozgrywki z pałacem prezydenckim (i Mastalerkiem, który został już zneutralizowany).
Mnie szczególnie denerwuje fakt, że ten pajac w pałacu ma w nosie obywateli i robi wszystko tylko z uwagi na swój własny interes (w artykule opisano casus KPO). Bo to, że PiS jest partią, która ma na celu wyłącznie władzę (pieniądze), nie robi już na mnie wrażenia. Oczywista oczywistość.
Ogólnie rzecz ujmując, Kaczyński umacnia swoją pozycję po przegranej poprzez budowanie oblężonej twierdzy, wzmacnianie kursu antyunijnego i wywoływanie skrajnych emocji u elektoratu.
W sumie nie ma wyjścia. Źródełka kasy zaraz się zakręcą, a partia oparta jest na tłustych prosiaczkach, które przy korycie muszą mieć stały dopływ żarełka dla siebie i swoich warchlaczków. Teraz kwiczą odrywani od koryta, ale dopiero się zacznie jak całe klany zostaną wyrzucone z posad. Część może będzie wiernie trwała przy Konusie, ale w części obudzi się instynkt samozachowawczy. Szczególnie młodsi w PiSie, którzy nie posmakowali koryta przez 8 lat, będą mieć tendencje separacyjne. Jeśli ktoś dziś jest 30-40 letnim prawicowcem, bardzie opłacałoby mu się odcięcie od PiSu i próba stworzenia nowej formacji niż trwanie przy Kaczyńskim. Kaczyński to wie i dlatego dla niego priorytetem jest utrzymanie jedności PiSu. Jeden większy rozłam i PiS z partii mającej 35% poparcia może zlecieć w jedną kadencję na 10%.
Mnie szczególnie denerwuje fakt, że ten pajac w pałacu ma w nosie obywateli i robi wszystko tylko z uwagi na swój własny interes (w artykule opisano casus KPO).
Po jego wypowiedziach, które pojawiały się w weekend, tylko coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że nadal mentalnie jest trzeciorzędnym działaczem partyjnym. Coraz bardziej zgadzam się z opinią zasłyszaną w internecie, że gość ma jakieś niespełnione narcystyczne zapędy, że lubi być w centrum uwagi. Wystarczyłoby, żeby po wskazaniu Pinokia siedział cicho i pozwolił wydarzeniom toczyć się samym. Ale nie, on musi się pokazać i opowiadać jakieś dyrdymały w obronie swojej partii.
Przeciez nie od dzisiaj wiadomo, ze Kaczy bedzie walczyl do ostatniego manolola XD
Nieco brakuje w dyskusji więc uzupełniam. Nadchodzi zimna wojna pomiędzy Demokratyczną Koalicją a Adrianem.
https://www.rp.pl/polityka/art39431081-prezydent-andrzej-duda-krytykuje-opozycje-realizowana-jest-specyficzna-forma-odwetu
Duda jest prezydentem z urzędu dla 10,5 mln. zaczadzonych przez pis Polaków, dla mnie jest nim tylko z nazwy.
Ja tylko nie potrafię zrozumieć na co Duda tak naprawdę liczy. Po kilku latach, jak Kaczyński ciągle go poniżał, on dalej chce się wysługiwać kaczorowi. Czy naprawdę ma złudzenia, że może przejąć schedę po nim w PiS?
Najwyraźniej Maliniak jest jeszcze większą miernotą niż wszyscy myślimy i nawet w takiej sytuacji nie stać go na jakikolwiek samodzielny ruch. Będzie pod butem kaczora do końca.
Jest też opcja trzecia. Duda ma sporo za uszami a Kaczyński ma na to kwity.
Wiecie, tak czysto teoretycznie to chodzi o numery w stylu romans z nieletnią, doktorat/magisterka kupione za łapówkę itd. Rzeczy tego kalibru.
Temu Duduś taki nerwowy jest i zachowuje się tak głupio.
Ciekawy czy się dowiemy prawdy czy:
Duduś jest umoczony i Kaczor trzyma go za jaja
Duduś jest po prostu wiernym sługusem partyjnym bez ambicji i kręgosłupa
Duduś liczy na władze po Kaczyńskim i ma niespełnione ambicje i w ten właśnie nieporadny sposób próbuje coś ugrać
Szczerze? JA w tej chwili na miejscu Dudusia dogadałbym się z młodymi nieskorumpowanymi jeszcze w PiS (przynajmniej czystymi w oczach opinii publicznej) z młodym Płażyńskim na czele i zainicjował rozłam w PiS i powstanie nowej opozycji na prawicy (tym razem prawdziwej prawicy a nie udawanej), podbierającej głosy PiSowi ale też przyjmującej pod swoje skrzydła tych co będą przeciwko PiS zeznawać. Wiecie takie rozłam sprawiedliwych od skorumpowanej świty Kaczora. Część wyborców może to kupić a gdy Morawiecki, Błaszczak, Ziobro i reszta będą się zagryzać o schedę po Kaczyńskim to byłaby ich szansa. A Duda jak eks prezydent z nikłą szansą na pociągnięcie do odpowiedzialności naprawdę mógłby grać inicjatora i mentora tego rozłamu. Gwarantuję, że za 3 lata mało kto by pamiętał o jego umoczeniu w afery prawne, ta rejterada wszystko by przykryła.
Widzisz Elathir najpierw Duda musiałby wyhodować sobie kręgosłup. To jest taki miękiszon że będzie trwał przy prezesie do końca. Nie ma jaj i własnego zdania. Dlatego tak się miota gdy musi coś sam zadecydować. Przypomina mi Ludwika XVI.
po tym jak koalicja zablokowała Witek jasno pokazała jak chce się dogadywać z pałacem, zawsze narzekaliście, że Pan Prezydent wszystko podpisuje, oj teraz może mu się długopis zaciąć.
Czyli cieszy cię, ze prezydent będzie działał nie w myśl interesu państwa a tylko z płytkiej zawiści?
Tak, łamała prawo i regulamin sejmu. Miłość do ojczyzny wymaga trzymania takich ludzi z daleka od ważnych stanowisk.
Inna sprawa, że nawet jeżeli ktoś się w opozycji zastanawiał czy i tak jej nie puścić, to Kaczyński wyraźnie swoim przemówieniem przekonywał wszystkich by tego nie robić.