Mam zamiar osiedlic się w Czechach i chciałbym się dowiedziec czy spokojnie dam radę wynając mieszkanie i załatwic podstawowe sprawy nie znając języka? Co powinienem wiedziec na początek?
A co z babcią zrobisz ? Zostawisz w Polsce samą?
Musisz to przemyśleć. Dogadać to się dogadzasz bez problemu, ale Czesi nie lubią Polaków za "bratnią pomoc".
Nie. Mimo że Czeski może i w jakimś stopniu jest do Polskiego podobny, Czesi nawet nie próbują zrozumieć o co nam chodzi- Nerozumim to uniwersalna odpowiedź. Za to z każdym młodym da się dogadać po angielsku
Ja w Czechach mam jeden problem, który sprawia że wolę rozmawiać z nimi po angielsku.
Otóż mam takie wrażenie, że Czesi bez problemu rozumieją to co my mówimy.
Z kolei ja za cholerę nie jestem w stanie zrozumieć więcej niż 20-30% zdania wypowiedzianego przez Czecha.
Nie wiem czy to jest jakiś problem ze mną czy ogólna zasada, ale po prostu jako Polak nie rozumiem specjalnie czeskiego.
Mialem znajoma czeszke i slowaczke, ze slowaczka nie bylo problemu z czeszka juz tak.
Raczej tak, ale w dobrym tonie przydałoby się naucz kilku podstawowych zwrotów, zawsze to plusuje jak gadasz z obcokrajowcem na jego ziemi w jego ojczystym języku.
alexej -> każdy tak ma ;)
Ze Słowakami można się dogadać, z Czechami bywa dużo trudniej, ale może ja jestem wyjątkowy, bo jak gadają Rosjanie to też prawie nic nie rozumiem.
Uważaj, wątek może zaraz być pełen nieśmiesznych polsko-czeskich nieporozumień językowych
od siebie uczciwie powiem, że paniom w Czechach za pomoc dziękujemy wymawiając polskie "szukać" lub "merdać"
@bartek o to to to to!
Rosjan ni cholery nie rozumiem.
Ostatnio na imprezie rozmawiałem z Białorusinem i dwoma Rosjanami.
Musieli do mnie mówić po polsku, bo po rosyjsku ja kompletnie ni hu hu, mimo dużej ilości alkoholu.
[5] -> co za bullshit. Ja i moja rodzina jakoś nie mieliśmy żadnych problemów. Ba, bylismy przyjęci bardzo ciepło.
[4] -> słowacki bardziej od czeskiego przypomina polski.
[1] ->z niemałą pomocą rąk na pewno się dogadasz. Ja - jako Polak, który mieszkał w CR 5 lat - radziłbym Ci jednak ogarnąć podstawowe słownictwo.
Mimo że Czeski może i w jakimś stopniu jest do Polskiego podobny -> właśnie na co poniektóre podobieństwa bym uważał - bardzo często są mylące. Na przykład popravit oznacza karę śmierci, a szukaj to bardzo wulgarne określenie seksu.
Aha, no i jedna bardzo ważna uwaga, mniej związana z samym językiem - gdy już tam mieszkasz, w każdym regionie musisz uważać na określenie narodowości - określenie Morawianina Czechem, a Czecha Morawianinem może się kiepsko(dla Ciebie) skończyć :)
CR(Česká Republika) dzieli się na dwa główne okręgi terytorialne - Czechy na zachodzie i Morawy na wschodzie :)
Parę lat temu wyjechałem na 5 dni do Pragi i okolic. Problemów z dogadaniem się ze sprzedawcami zupełnie nie było, normalnie podchodziłem pokazywałem i mówiłem po polsku oco mi chodzi, a sprzedawcy bez problemu podawali mi to o co prosiłem, często odpowiadając i żegnając się normalnie po polsku.
Niewiem jak sprawa ma się się z ludźmi typowo "wyrwanymi z ulicy", ale myślę, że z załatwieniem mieszkania nie powinno być większego problemu, choć podstaw języka warto się jednak nauczyć, tym bardziej jeżeli chcesz tam zamieszkać na stałe.
[5] Brednie...ludzie są tam bardzo mili i towarzyscy.
Mirecnjum-->Chodzi ci o odebranie Zaolzia, które po wojnie należalo do nas czy o coś innego?
Garret Rendellson --> Mirecnjum-->Chodzi ci o odebranie Zaolzia, które po wojnie należalo do nas czy o coś innego?
Miałem na myśli Operację Dunaj.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Dunaj
Na Słowacji bez problemu można było się nie tylko dogadać ale i porozmawiać. Na zasadzie ja mówię po polsku on po słowacku a rozmowa wygląda jakbyśmy rozmawiali w jednym języku. W Czechach to nawet jeżeli widać ze koleś rozumie o co ci chodzi to na 70 % usłyszysz nie rozumie. Myślę ze w tym jest problem.
Nigdy nie spotkałem się z wrogością Czechów przez wzgląd na interwencję. To było dawno, przy władzy komunistycznej, więc kogo tu winić?
mirencjum-->Przecież Polska wtedy nie istniała, więc nie brała udziału w tej operacji :/
czesi po prostu polakow uwazaja za podludzi a conajmniej chamow i prostakow. Przypominam ze gdy Polska walczyla o niepodleglosc czesi dokonujac licznych zbrodni na ludnosci cywilnej dokonali aneksji polskiego w 80% zaolzia. duzo osob o tym nie wie a warto.
Z życiowych porad mogę tylko poradzić abyś nie mówił do pepików, że mieszkają w Czechach, bo to ich strasznie oburza. Oni mieszkają w Republice Czeskiej :).