Wiedźmin 2 - o długości rozgrywki i wpływie części pierwszej na gry BioWare
Cos mi się wyaje, że cd projekt idzie ścieżką wszystkich komercyjnych twórców gier - coraz krócej....
Wiedźmina 3 pewnie w 20 godzin będzie można skończyć :/
40 godzin gry MINIMUM? Z możliwością przedłużenia poprzez zadania poboczne do 80?
Znakomity wynik jak na grę RPG ANNO DOMINI 2010/11. Czego się spodziewaliście? 150 godzin?
Twórcy zapowiadali, że skrócą grę i sprawią, że będzie bardziej intensywna. Ja śpię spokojnie.
Najbardziej mnie wnerwia brak dokładnej daty premiery. Chyba nie chcą ją przesunąć?
Mam nadzieję, że sytuacja zmieni się na konferencji CD-Projektu, 18 listopada.
Co do kwestii konkurencyjności między Dragon Age II a Wiedźminem 2.
BioWare poszło za daleko w stronę akcji, oglądając fragment gry miałem wrażenie, że to God of War.
Nie podoba mi się taki przebieg zmian. Wcale nie wróży najlepiej. Tak jak uproszczenie lini dialogowych.
Na pewno kupię Wiedźmina 2 i to w wersji kolekcjonerskiej.
O Dragon Age II na razie nie wiemy prawie nic.
Decyzja o jego zakupie będzie trudna.
40h to bardzo dobry wynik. Jeśli z questami pobocznymi będzie dłużej - to w ogóle świetnie. Wiesław 1 był dłuższy? Jakoś sobie nie przypominam.
Wieska I skonczylem w ok. 60 godzin, starajac sie zaliczac tyle questow, ile sie dalo...
Poważnie Mass Effect był wzorowany na Wiedźminie??? A może to zdanie miało wyglądać tak "Na pierwszych przygodach Geralta zauważalne piętno odcisnęły gry firmy BioWare..." Chociaż mogę się mylić.
Dokładnie - męczyłem się 50h i z tego co pamiętam zaliczyłem większość zadań, wątków i miejsc.
Teraz mówią o 40h i to na dodatek w doskonalszym świecie, realnie otwartym bez doładowań.
Dalej wam źle?
Pytanie tylko na ile swobody będą nam dawać lokacje w Wiedźminie 2, oby to był naprawdę "otwarty" świat.
Z całym szacunkiem dla wiedźmina, ale z bioware to gość przegiął, to był pomysł bioware tylko i wyłącznie, a nie wzorowanie się na kimś, po za tym niby jak miało to odcisnąć piętno jak ME1 miało premierę miesiąc po wiedźminie, rozumiem, że w miesiąc coś zmienili... no tutaj to ten pan się nie popisał, zwłaszcza pisząc takie coś o bioware.
Oby fabuła była wciągająca. Wiedźmin to jedna z niewielu gier w ostatnim czasie, w które grałem z autentyczną chęcią zobaczenia co będzie dalej.
Kaszanka9 - kazdy ma prawo miec dobre samopoczucie i mniemanie o sobie. :)
Jak będzie tak dobrze jak w jedynce (a jak na razie widać że będzie) to CD projekt znowu da nam wspaniałą grę. Tylko czekać na premierę.
Z całym szacunkiem dla BW bo uwielbiam ich gry a wkład w ten gatunek mają milowy
ale ja przyjmuję do wiadomości, że inne gry mogą być dużo lepsze i bardziej dopracowane
dodatkowo nie idą za trendami aktualnymi w branży. Ciekawe co by ludzie powiedzieli
gdyby się okazało, że Wiedźmin 2 to taki God of War z Geraltem w roli głównej?
Czekam z niecierpliwością. Pierwszą część przeszedłem w około 30h robiąc jakieś 95% zadań pobocznych, więc teraz co najmniej 40h to dla mnie bardzo dobra wiadomość.
kaszanka -> ja też miałem wrażenie, że Dragon Age ma pewne zaczerpnięcie z wiedźmina. Ta cała "mroczność", dyskryminacja elfów. Prawdą jest, że widać pewne podobieństwa.
Możliwe, że ta idea powstała niezależnie, ale skojarzenie o lekkim wpływie samo się nasuwa ;)
Może i BioWare w czymś się inspirowało, szczególnie przy DAO, ale romanse to akurat pudło jak stąd do Japonii - przecież to jeden z charakterystycznych elementów gier BioWare od czasów Baldur's Gate.
Dla mnie ważną kwestią jest fakt, że:
"gracz nie będzie mógł wybrać sam ustawienia kamery"
Gra przy kamerze znad ramienia była b. przyjemna, jednak ceniłem sobie to, że (np. podczas podróży) mogłem grać przy pomocy samej myszki w tzw. "rzucie izomerycznym".
Ode mnie CDP ma duży minus :/ Mam nadzieję, że chociaż będzie możliwość oddalania kamery...
smuggler ---> akurat CDP takie prawo może spokojnie mieć bo w moim przekonaniu Wiesiek zarówno od ME, jak i ME2 jako erpeg jest zdecydowanie lepszy.
Jeśli dwójka utrzyma wysoki poziom będzie to moja ulubiona gra na przełomie ostatnich killku lat w swoim gatunku
60h to bardzo dużo ja najwięcej w 75h przeszedłem na razie Lego Harry potter , w rpg grałem wszystkie (Fallout 3 70h a taki DA 45)
dobra dobra niepodniecajcie się tymi 40h zobaczymy czy Gop dotrzyma słowa :))
Hm. Skoro dopiero "mają ochotę" na wersje konsolowe, to na pewno nie będzie równoczesnej premiery na wszystkie platformy... Szkoda. Chyba, że uda mi się zrobić upgrade PC ;p
Przynajmniej jedyna gra, którą My PC'towcy mamy na wyłączność, ale pewnie się to w przyszłości zmieni :/
Gdyby mieli kasę to wersje konsolowe już by sie robiły. A tak muszą czekać aż zarobią coś na pc.
Z całym szacunkiem dla wiedźmina, ale z bioware to gość przegiął, to był pomysł bioware tylko i wyłącznie, a nie wzorowanie się na kimś, po za tym niby jak miało to odcisnąć piętno jak ME1 miało premierę miesiąc po wiedźminie, rozumiem, że w miesiąc coś zmienili... no tutaj to ten pan się nie popisał, zwłaszcza pisząc takie coś o bioware.
Bo elementy gier nie sa ujawniane (dlugo) przed premiera? A bioware w ogole sie nie interesowal produkcja gry na ich silniku? Ani takze nie wymieniali sie pomyslami z CDPR? Tym bardziej ze obie te firmy maja miedzy soba dobre relacje, wiec logiczne ze CDPR mial wplyw na gry bioware i na odwrot.
Jezu ludzie, co wy macie z tym God of War'em? Gra bedzie miec troszke bardziej dynamiczna walke i zaraz wysnujecie glupie wnioski na poziomie 12 letniego trolla. RPG-ow z nudnym systemem walki jest od groma, przez co popyt sie zmniejsza. Gier RPG z dynamicznym systemem walki jest bardzo malo, a na dodatek zdecydawanie wiekszosc jest na poziomie - "bez kija nie podchodz". Wiec to bardzo madre ze strony CDPR ze zrobili taki styl walki.
DjSeba89 -> A co ci chlopcze przeszkadza ze w gre beda mogli pograc inni ludzie? Fajka ci sie skurczy od tego? Czy moze znajdujesz sie w grupie ludzi, ktorzy jedynie czym sie moga podniecac to tym, ze w gre beda mogli pograc tylko ci ludzie, ktorzy maja ta sama platforme co "ja". Jak gra wyjdzie na kilku platformach i gdy sobie kupisz jedna kopie gry na platforme, na ktorej grasz to ci nikt tego nie zabierze, chyba ze mamusia za slabe oceny w szkole, jesli o to chodzi.
Nie gadajcie że 40h to dobry wynik! 40h to minimum. Taki stary evil islands, inne baldury czy wręcz wybitny morrowind zapewniały więcej godzin rozrywki na poziomie! Osiągnęliśmy wystarczający poziom graficzny by go dalej nie ulepszać a inwestować w długość gier!
Lord_Phanton zgadzam się z Tobą. Dzisiejsze gry stawiają bardziej na jakość niż na długość
Ja też bardziej cenię jakość, ale z drugiej strony produkcja nie może być za krótka...
40h (minimum) wg mnie to rozsądna liczba. Prawdopodobnie jest to czas, jaki trzeba poświęcić grze przy takim "speed runie" z uwzględnionymi cut-scenkami. Mogliby się postarać o więcej, ale myślę, że "trójką" przewyższą cz. 2. tak samo jak "dwójką" przewyższą cz. 1. ;)
Nie rozumiem chwalenia się ukończenia gry na takim poziomie jak Wiedźmin w 30-40 godzin. Z wszystkimi, powtarzam wszystkimi zadaniami jakie można było zrobić ukończyłem grę w około 110 godzin. Odwiedziłem każdy zakamarek tej gry. Jakieś pół roku po premierze w jakimś piśmie też było o 100 godzinach...
A co do Mass Effect - Nie jest taka dobra, jak każdy się podnieca. Owszem, trzyma poziom, ale jak dla mnie gra zasługuje na około 75-80%, i do Dragon Age, a w szczególności do Wiedźmina nie ma startu. I z całą pewnością BioWare wymieniało się pomysłami z CDP i odwrotnie.
Radanos
No tak ale tylko z zadaniami głównymi w 40 godzin to jest naprawdę dużo jak na gry w dzisiejszych czasach. Popatrz na FPSy (wiem, że to w ogóle jest inny gatunek.) Battlefield Bad company 2 na średnim poziomie przeszedłem w sześć godzin.
40h to i tak bardzo dużo, kiedyś mówili o 20-30 max, a tu nawet do 80 ;o
Bardzo się z tej informacji cieszę, no i nie dziwota, że BioWare uczy się od CDPR ;)
@Lord_Phantom: bzdura, porównujesz to do starych gier, niestety to już przeszłość
smuggler-->na prawdę 60 godzin? Ja przeszedłem Wiecha ze wszystkimi zad. pobocznymi i zajęło mi to jakieś 30- pare godzin. ;]
Na drugą część bardzo ale to bardzo czekam a jeśli fabuła będzie miała nawet te 40 godz.(w co mi sie nie chce jednak wierzyć :P) to wszystko idzie w dobrym kierunku. :)
Dzisiejsze gry stawiają bardziej na jakość niż na długość
I tak powinno być. Nie mówie że zawsze. Jeśli twórcy mają pomysł na porządną fabułe z długim czasem rozgrywki, ale jeżeli gra jest nudna a długa to zdecydowanie lepiej jest postawić na krótszy czas gry i lepszą jakość. ;>
Dobra dzieci, nie kłóćcie się... Wiedźmin zmiażdżył DA:O pod każdym względem i to się liczy :)
Ja delektowałem się klimatem i każdym szczegółem przez ok. 100 godzin, w 30 nie dało się przejść tej gry.
Znów pyszałkowata wypowiedź panów z CDRedów.
Przecież "40 do 80 godzin gry" to mniej więcej długość pierwszej części "Wiedźmina" i to przy założeniu, że gracz nie powtarza fragmentów rozgrywki, żeby znaleźć bonusy, sprawdzić inne rozwiązania, czy po prostu jest zmuszony do powtarzania co trudniejszych trudne starć. Nawiasem mówiąc - nie miałbym nic przeciwko temu, żeby gra była "krótsza, ale bardziej intensywna" o ile oznacza to np.: mniej łażenia po bagnach i tłuczenia potworów a więcej wątków i dialogów (chociaż może to również oznaczać coś dokłądnie odwrotnego).
Zresztą, zgodzę się z tym, że długość to nie wszystko i liczy się także grubość i technika. Osobiście wolę krótsze a grubsze i dynamiczniejsze. Gry, znaczy się. Innymi słowy, jeżeli gra ma być długa tylko dlatego, że jest w niej dużo długich lochów z potworami do tłuczenia, to ja dziękuję, postoję.
Nie przeceniałbym wpływu "Wiedźmina" na gry "Bioware", chociaż jest to prawdopodobne. "Wiedźmin" to zupełnie inny sposób prezentowanai gry i świata, który dość dobrze prezentuje stwierdzenie mojego znajomego "główna róznica w preferowanej estetyce polega na tym, że pokolenie dzisiejszych amerykańskich 30-latków [1] wychowywało się na Marvelu i AD&D, a polskich - na Thorgalu i WFRP". "Mass Effect" i "Dragon Age" to nadal rozwiązania rodem z "Baldur's Gate", jedynie z lekka "polakierowane" sileniem się na mrok i dorosłość (acz nie wykluczam, że ludzie z Bioware mogli zdecydować się na wydanie "cieższej" gry po sukcesie wykorzystującego takie motywy "Wiedżmina") [2]. Inna sprawą jest też to, że "Wiedźmin" nie był pierwszą "mroczną" grą, gdyż na długo przed nim pojawiły się "Fallout", "Arcanum" i "Planescape Torment".
A co do wątków "erotycznych", to przecież były one już w "Baldur's Gate 2", tylko że tam je dość mocno stonowano, jako że gra przeznaczona była dla nieletnich.
[1] Rozmowa dotyczyła nie tyle nastolatków ogólnie, co ludzi zainteresowanych fantastyką, bo wiadomo, że nie każdy Amerykanin czytał komiksy o superbohaterach i nie każdy Polak wie, kto to Thorgal. Nie mówiąc o tym, że dość wąska grupa interesuje się RPG.
[2] Sorry, Winnetou, ale w grach Bioware nie ma jeszcze takiej dezynwoltury, aby po dłuższym, dumnym monologu jednego z głównych przeciwników (czyli tzw. Hannibal Lecture) główny bohater odpowiedział prostym "Nie pierdol, Magister". Kto pamięta rozmowę z Jaskrem i Zoltanem o miłości, ten wie o co chodzi.