10 największych zmian The Sims 4 – jakie niespodzianki czekają na fanów serii?

Choć nieustannie zarzuca się jej wtórność, liczby nie kłamią – The Sims to jedna z najlepiej sprzedających się marek w historii gier komputerowych. Sprawdzamy jakie nowości znajdziemy w The Sims 4.

Luc

Od momentu, w którym po raz pierwszy ujrzeliśmy charakterystyczny, zielony kryształ nad głowami stworzonych przez nas postaci, minęło już blisko półtora dekady. W tym czasie zdążyliśmy zobaczyć cztery generacje konsol, grafika w poszczególnych tytułach przeszła niewyobrażalną transformację, a same gry z prostej rozrywki dla dzieci stały się nieodłącznym elementem popkultury. Jednym słowem – w branży zmieniło się praktycznie wszystko. Wszystko, oprócz sprawdzonej formuły, którą od lat widzimy w kolejnych produkcjach z The Sims w tytule. Zakładanie rodziny, flirtowanie z sąsiadami i budowanie wymarzonego domu – choć podstawy rozgrywki wciąż są identyczne, fanom serii nadal wydają się idealnie odpowiadać. A skoro coś działa i się sprzedaje, po co to drastycznie zmieniać? Wszystko wskazuje na to, że w przypadku nadchodzących The Sims 4 studio Maxis wciąż zamierza kurczowo trzymać się tej uniwersalnej prawdy. Nie oznacza to bynajmniej, iż w „czwórce” nie czeka nas kilka istotnych modyfikacji. Przyglądamy się bliżej nowościom, jakie znajdziemy w kolejnej odsłonie... i temu, czego w niej zabraknie.

The Sims 4

The Sims 4

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 2 września 2014

Informacje o Grze
6.0

GRYOnline

6.6

Gracze

8.6

Steam

7.0

OpenCritic

OCEŃ
Oceny

Koniec z przypadkowymi śmierciami

Zaczynamy od jednej z największych zmór wszystkich grających w Simsy – umierania postaci, które na chwilę spuściliśmy z oczu. Ile razy zdarzyło się Wam omyłkowo zostawić głodnego Sima samotnie w pokoju? Albo wysłaliście go do naprawy domowego sprzętu tylko po to, aby za chwilę zginął śmiertelnie porażony prądem? W The Sims 4 twórcy postanowili w końcu całkowicie wyeliminować ten problem. Oczywiście nie oznacza to, iż od tej pory nie będziemy w stanie zagłodzić naszych protegowanych – zwolennicy tak drastycznych rozwiązań wciąż mogą dopiąć swego i odesłać nielubianą postać do lepszego świata, odmawiając jej jakiegokolwiek pożywienia. W czwartej odsłonie jednak, aby do tego doprowadzić, nie tylko będziemy musieli wykazać się znacznie większą cierpliwością, ale i przebrnąć przez ekran z informacją, iż dalsze postępowanie tego typu doprowadzi w końcu do śmierci Sima.

Całkiem możliwe, że „umieranie z nudów” nabierze dosłownego znaczenia. - 2014-08-04
Całkiem możliwe, że „umieranie z nudów” nabierze dosłownego znaczenia.

Co istotne – z gry znikną także przypadkowe zatrucia oraz choroby. Z drugiej strony za to, do pakietu potencjalnych przyczyn zgonu dojdzie m.in. śmierć... ze śmiechu. Podobnie jak w przypadku pozostałych, także i tutaj zostaniemy jednak odpowiednio wcześnie poinformowani, jeśli zbliżymy się do granic wytrzymałości bohatera. A mówili, że śmiech to zdrowie!

Kreator postaci będzie bardziej intuicyjny i rozbudowany

Simsy oficjalnie kończą z suwakami. Od tej pory, aby stworzyć naszego wymarzonego bohatera wystarczy kilka kliknięć i ruchów myszą. Większy brzuch, dłuższą szyję lub bardziej wysuniętą szczękę będziemy w „czwórce” projektowali w bardzo intuicyjny sposób – po prostu za pomocą ruchów kursora w odpowiednią stronę. Choć początkowo sam system wygląda na mało precyzyjny i wydawać by się mogło, iż przy jego pomocy trudno będzie osiągnąć pożądany efekt, już po kilku chwilach okazuje się, że jest wręcz przeciwnie.

Gotowych schematów wyglądu będzie mnóstwo, nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wszystko stworzyć samodzielnie. - 2014-08-04
Gotowych schematów wyglądu będzie mnóstwo, nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wszystko stworzyć samodzielnie.

Nowy kreator postaci pozwala na zmianę wielkości oraz położenia niemal każdej części ciała – od szerokości i wysokości czoła, aż po rozmiar stopy – a do tego ogranicza cały interfejs do niezbędnego minimum. Tworzenie Sima dzięki temu stało się nie tylko o wiele bardziej szczegółowe, ale i jednocześnie łatwiejsze w obsłudze, dając przy tym równie dużo frajdy co w poprzednich odsłonach.

Zabraknie szkół, sklepów oraz miejsc pracy

Spokojnie, nie oznacza to wcale, że od tej pory wszyscy Simowie będą przesiadywali w domach przez 24 godziny na dobę, a simoleony zaczną spadać z nieba. Po przełomowej w tym zakresie „trójce” Maxis postanowiło wrócić do rozwiązań znanych z drugiej odsłony – w The Sims 4 nie przeniesiemy się już do biura naszej postaci, a uczestniczenie w lekcjach jako najmłodszy członek rodziny to już także przeszłość.

Porzucić pracę i zostać zawodowym malarzem? Brzmi intrygująco! - 2014-08-04
Porzucić pracę i zostać zawodowym malarzem? Brzmi intrygująco!

Od teraz wszystkie wyjazdy w miejsca poza parcelami będą równały się całkowitemu zniknięciu Sima z mapy na kilka wirtualnych godzin. Nie będzie nam więcej również dane oddać się zakupowemu szaleństwu i wrzucaniu bez opamiętania kolejnych składników obiadu do sklepowego koszyka. Kwestia tego, w jaki sposób będziemy więc zaopatrywać się w pożywienie, wciąż pozostaje otwarta, możemy być jednak pewni, iż w popularne, publiczne miejsca niestety się nie wybierzemy.

Historia przestanie toczyć się samoistnie

Jeden z ciekawszych elementów poprzedniej odsłony – losowe, w pełni niezależne reakcje pomiędzy obcymi Simami – niestety także znikną. Oczywiście niezależne postacie wciąż będą ze sobą rozmawiały oraz wzajemnie się odwiedzały, jednak wszystko to w mocno ograniczonej formie. W The Sims 4 żadna z rodzin niespodziewanie się nie wyprowadzi, a jeśli samodzielnie nie pokierujemy związkiem sąsiadów, możemy również zapomnieć o pojawieniu się nowego dziecka w okolicy.

Jeśli z tego romansu ma wyniknąć coś poważniejszego, będziemy musieli zatroszczyć się o to osobiście. - 2014-08-04
Jeśli z tego romansu ma wyniknąć coś poważniejszego, będziemy musieli zatroszczyć się o to osobiście.

Jakby tego było mało, jeśli zaniedbamy ten ostatni element, dana rodzina po prostu po jakimś czasie wymrze. Awans w pracy, zyskiwanie nowych umiejętności oraz zmiana sylwetki – te elementy także znikną z repertuaru opcji dostępnych niezależnym postaciom. Od tej pory, w naszych dłoniach spoczywać będzie więc nie tylko los naszej rodziny, ale i całej okolicy!

Emocje wezmą górę

Wszystko wskazuje na to, że w The Sims 4 nasze postacie staną się jeszcze bardziej ludzkie. Podobnie jak w prawdziwym życiu ich poczynania będą głównie motywowane tym, w jakim humorze się obecnie znajdują i jakie emocje odczuwają. Oczywiście element ten znamy już z poprzednich odsłon, ale dopiero teraz nadano mu tak dużego znaczenia. To, czy nasz Sim będzie przerażony, smutny czy też rozbawiony, objawi się nam nie tylko odpowiednim dymkiem, ale i chociażby sposobem gestykulacji lub poruszania się postaci.

Wesoła osobowość zapewni nam większą popularność wśród sąsiadów. - 2014-08-04
Wesoła osobowość zapewni nam większą popularność wśród sąsiadów.

Poszczególne emocje będą odblokowywały również chwilową możliwość wykonywania czynności niedostępnych w innych okolicznościach – smutny bohater otrzyma m.in. opcję objadania się lodami w... wannie. Dodatkowo, pozostawanie w konkretnym stanie spełni również funkcję katalizatora dla określonych czynności – przykładowo, rozzłoszczony Sim zacznie intensywniej podnosić ciężary i szybciej osiągnie idealną sylwetkę.

Bieda oraz bezdomność przestaną istnieć

The Sims od zawsze było serią nastawioną na tworzenie „tego idealnego życia” dla naszej wirtualnej rodziny. W przypadku The Sims 4 studio Maxis poszło jednak nawet o krok dalej – o ile do tej pory regularnie trafialiśmy na głodujących członków rodu Biedaków, to od teraz na terenie Państwa Simów ubogich mieszkańców już nie uświadczymy. Każdy z naszych sąsiadów zaliczać będzie się przynajmniej do klasy średniej-wyższej i oprócz pięknego mieszkania poszczyci się nie lada domowym wyposażeniem oraz świetnymi ubraniami.

Ubogich może i zabraknie, ale niektórzy i tak będą biedni... - 2014-08-04
Ubogich może i zabraknie, ale niektórzy i tak będą biedni...

Co ciekawe, początkowo rozważano przywrócenie graczom możliwości grania jako bezdomni, ostatecznie jednak wygrał cukierkowo-kolorowy koncept w pełni idealnej rzeczywistości. Cóż, przynajmniej nikt nie zmusza nas do prowadzenia wystawnego, wirtualnego życia, choć w kwestii (i tak już niemal zerowej) realności twórcy poczynili w tym aspekcie spory krok do tyłu.

Budowanie będzie jeszcze przyjemniejsze

Małej rewolucji doczeka się także jeden z najistotniejszych elementów serii – budowanie domów. Od tej pory możemy przestać martwić się o to, że którąś ze ścian postawiliśmy nierówno albo nasze wymarzone lokum stanie się niesymetryczne. Nowy system oferuje możliwość „rozciągania” dowolnego pokoju przy pomocy prostego kliknięcia myszą oraz bezproblemowego przenoszenia architektonicznych tworów w dowolne miejsce – i to w końcu z całym wyposażeniem!

Stawianie wymarzonego, rodzinnego domku to pestka. - 2014-08-04
Stawianie wymarzonego, rodzinnego domku to pestka.

Zautomatyzowany oraz uproszczony zostanie również model dodawania okien, a dodatkowo zyskamy możliwość zwiększania lub zmniejszania wysokości poszczególnych pokojów. Dzięki temu domorośli projektanci zyskają kilka bardziej precyzyjnych narzędzi do realizowania swoich fantazji, zaś gracze, którzy nie mają ochoty bawić się w kierownika budowy, będą mogli oszczędzić odrobinę czasu. Co ciekawe, w The Sims 4 zagości również nowa wyszukiwarka pomieszczeń – dzięki tzw. Galerii, w dowolnej chwili możemy zarówno udostępnić swój twór innym fanom, jak i pobrać cudzą kreację.

Zrobimy wszystko naraz

Jeżeli kiedykolwiek znaleźliście się w sytuacji, w której Wasz Sim wszystkie najistotniejsze statystyki miał na najniższym poziomie, z pewnością szczególnie mocno docenicie ten nowy element. Skoro postać jest jednocześnie głodna, potrzebuje rozrywki, a obok kanapy dzwoni właśnie telefon, dlaczego by nie załatwić tego wszystkiego za jednym zamachem?

Bieganie i rozmowa – jeden z przykładów wielozadaniowości. - 2014-08-04
Bieganie i rozmowa – jeden z przykładów wielozadaniowości.

Do tej pory większość podstawowych czynności musieliśmy po prostu kolejkować, czasu traciliśmy przy tym co niemiara, a i nasz Sim do końca zachwycony z pewnością nie był. W nadchodzącej odsłonie nareszcie otrzymamy możliwość wykonywania kilku czynności naraz. Jedzenie pizzy przed telewizorem i rozmowa z przyjacielem obok – wydawałoby się, że to naturalne połączenie, studio Maxis potrzebowało jednak blisko 15 lat, aby zaimplementować to w swojej serii. Cóż – lepiej późno niż wcale!

The Sims z sezonową przepustką?

Jeśli miałbym wskazać jeden element serii, z którym The Sims nierozłącznie mi się kojarzy byłyby to... dodatki. Liczone w dziesiątkach i setkach, szybko stały się znakiem rozpoznawczym na równi z zielonym kryształem oraz WooHoo. Choć nabycie każdego dostępnego na rynku rozszerzenia wiąże się z wydaniem małej fortuny, legenda głosi, że pośród fanów znalazła się pokaźna grupa osób, która może pochwalić się podobnym osiągnięciem.

Większy wybór ubrań zapewne dojdzie w dodatkach, ale nasz Shrek-hipster już teraz wie, jak modnie się ubrać. - 2014-08-04
Większy wybór ubrań zapewne dojdzie w dodatkach, ale nasz Shrek-hipster już teraz wie, jak modnie się ubrać.

Ci, którzy nie mają zamiaru kolekcjonować wszystkich DLC, ale jednocześnie wiedzą, że nie obejdzie się bez zakupu kilku istotniejszych dodatków, z pewnością zainteresują się niedawno ogłoszoną usługą „Premium”. Dzięki niej otrzymamy wcześniejszy dostęp do trzech rozbudowanych paczek nowych przedmiotów, kostiumów oraz ozdób, a wszystko to w cenie niższej, niż gdybyśmy decydowali się na kupowanie ich osobno. Czy wykupienie członkostwa będzie uprawniało do zakupów na lepszych warunkach także w odniesieniu do pozostałych rozszerzeń? Tego niestety wciąż nie wiemy.

Nie będzie basenów oraz niemowlaków

Na sam koniec – prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjna zmiana. Bez względu na to, ile czasu spędziliście przy The Sims, jedno jest pewne – przynajmniej przez chwilę znęcaliście się nad swoimi postaciami, zamykając je w pokoju bez drzwi lub wyjmując drabinkę z basenu. Choć sadystyczna natura niektórych graczy może budzić pewne moralne wątpliwości, całkowite usunięcie jednego z najbardziej ikonicznych elementów rozgrywki musiało spotkać się z masowym protestem fanów.

Nawet tak okazała posesja musi na razie obyć się bez basenu. - 2014-08-04
Nawet tak okazała posesja musi na razie obyć się bez basenu.

Maxis oraz Electronic Arts pozostały jednak niewzruszone i w czwartej odsłonie cyklu (przynajmniej w jego podstawowej wersji) nie będziemy mogli budować przydomowych kąpielisk. Jednocześnie ogłoszono, iż z gry znika pierwszy etap rozwoju Sima – niemowlęctwo. Nasi najmłodsi bohaterowie tuż po narodzinach nie będą już słodkimi bobasami, lecz od razu przekształcą się w dzieci w wieku przedszkolnym. Ostatnie wpisy twórców na Twitterze wprawdzie sugerują, iż akurat w tej kwestii klamka jeszcze nie zapadła, jednak na chwilę obecną oficjalne stanowisko pozostaje niezmienione.

Podobało się?

0

Co sądzisz o zmianach i nowościach w The Sims 4?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2014-08-14
17:41

zanonimizowany1021360 Legionista

Ja juz mam 4 pełną czesc simsów :P pobralam z neta, ale tez na allegro za 170 zl jest dostepne ;p pobierac zanim usuna downloaded. pl/pobierz/Thesims4?ref=90eaad57&size=5,3GB&download=1823&extension=rar

Komentarz: zanonimizowany1021360
2014-08-21
22:43

KacPRO320 Junior

"Jedzenie pizzy przed telewizorem i rozmowa z przyjacielem obok" W trójce można było przy stole jeść i rozmawiać a gdy siedzieli na kanapie to także rozmawiali.

Komentarz: KacPRO320
2014-08-29
10:34

Omen69x Legionista

Omen69x

Obserwując rozwój serii Sims liczyłem na jakiś przełom, tym czasem jest trochę tak samo jak w Sims 3 po 2, nowa ładniejsza grafika, kilka uproszczeń w tworzeniu budowani i co po za tym? 0 jakiegoś prawdziwego przełomu. Zaś tą listę można traktować jako listę największych fail'i autorów. Osobiście poza aspektem emocji i łatwiejszego budowania widzę tu całą masę rezygnacji z dobrych "życiowych" rozwiązań na koszt gorszych, ale łatwiejszych dla twórców do stworzenia. Niech nam żyje lenistwo.

Komentarz: Omen69x
2014-08-29
10:43

raziel88ck Legend

raziel88ck

EA to najgorsza korporacja w dziejach elektronicznej rozrywki. Posiadają tyle marek, z czego zaledwie parę z nich jest godna uwagi. I wcale nie mam tu na myśli najnowszych dzieł.

Kolejnym problemem tej firmy jest to, że albo ich produkcje praktycznie się nie zmieniają, albo zwyczajnie są okrojone, a zmiany jeśli już się jakieś pojawią są w istocie negatywne.

Brawo EA. Oby tak dalej to może w końcu zbankrutuje. Może wtedy ktoś inny zrobiłby lepszy użytek z tych marek? Gorzej z pewnością by nie było. To pewne.

Komentarz: raziel88ck
2015-08-16
12:38

NightLady19 Junior

Witam ja tak z innej beczki czy jest możliwość aby aktywną rodzinę zapisać w galerii? ponieważ zmieniałam sprzęt a chciała bym save przenieść na nowy sprzęt.

Komentarz: NightLady19

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl