Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 16 czerwca 2010, 11:45

autor: Krzysztof Gonciarz

Total War: SHOGUN 2 - E3 2010

Creative Assembly powraca do korzeni! Shogun 2 to powrót do pierwszej gry z serii Total War, od wydania której mija dokładnie dziesięć lat.

Przeczytaj recenzję Total War: SHOGUN 2 - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Creative Assembly powraca do korzeni! I to na dwóch frontach. Jeden oddział firmy zajmuje się ostatnio tworzeniem „olimpiadki” (studio rozpoczynało działalność od średniego sortu gier sportowych, które pozwoliły zebrać fundusze na ambitniejsze produkcje), a główny zespół zajmuje się ponownym programowaniem kodeksu Bushido. Shogun 2 to powrót do pierwszej gry z serii Total War, od wydania której mija dokładnie dziesięć lat (premiera miała miejsce w czerwcu 2000 roku). Na targach E3 prezentował go Jamie Ferguson, główny projektant tych świetnych tytułów strategicznych. Wracamy więc do XVI-wiecznej, feudalnej Japonii, żeby raz jeszcze powalczyć o szogunat. Akcja rozpoczyna się w roku 1540, wiernie odtwarzając sytuację Kraju Kwitnącej Wiśni z tego momentu historycznego i pozwalając na dowolną zmianę biegu wydarzeń przez nasze poczynania w następnych latach. „Z góry odpowiem na oczywiste pytanie – będą ninja” – mówi Jamie.

W serii Total War nie może zabraknąć bitew o ogromnym rozmachu.

Oglądamy bitwę o Kawagori, która w tej wersji została sfabularyzowana, bo uczestniczą w niej klany Takeida i Chosukabe. Autorzy mówią, że po prostu chcieli pochwalić się fajnymi, rozpoznawalnymi zbrojami tych stronnictw. I faktycznie, widok idącej armii jest powalający, zresztą jak zawsze w Total War. „Na ekranie jednocześnie może być jakieś 5600 żołnierzy, w tej bitwie zobaczymy około 5000” – zapowiada projektant. Słyszymy zagrzewającą żołnierzy do walki przemowę jednego z generałów – po japońsku, z angielskimi napisami.

Przed przystąpieniem do akcji autorzy zachwalają kilka nowych efektów specjalnych. Wszystko odbywa się w nocy, pada rzęsisty deszcz, w pobliżu goreje wioska. Wokół stojących w płomieniach budynków widać drżące powietrze. „Dorzuciliśmy mnóstwo efektów cząsteczkowych, z każdego dachu spływa nawet deszczówka. A jak poczekamy odpowiednio długo, płonące budynki zaczną się walić” – dodaje Jamie, po czym włącza się do bitwy.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.