Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać

Legends of Eisenwald Recenzja gry

Recenzja gry 10 lipca 2015, 15:53

Recenzja gry Legends of Eisenwald - Heroes of Might and Magic w średniowiecznym wydaniu

Białoruskie studio Aterdux Entertainment serwuje mały powrót do lat 90. w osadzonym w wyjątkowym świecie low-fantasy, przypominającym trochę HoMM i King’s Bounty – Legends of Eisenwald.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

PLUSY:
  1. świat low-fantasy;
  2. życiowe sprawy w ciekawych questach;
  3. możliwość dokonywania wyborów;
  4. kilka różnych zakończeń;
  5. szybkie, dynamiczne bitwy;
  6. świetna oprawa muzyczna.
MINUSY:
  1. starcia stają się monotonne;
  2. ubogie udźwiękowienie i brak polskiej wersji językowej;
  3. drobne błędy techniczne;
  4. czasem kiepsko prowadzona narracja;
  5. tylko dla fanów gatunku.

Być może zabrzmi to bardzo pokrętnie, ale chyba jest trochę prawdy w stwierdzeniu, że gry, których akcja toczy się w średniowieczu, wyszły właśnie z owego okresu historycznego i przeżywają mały renesans. Wiernych fanów zdobyły serie Mount & Blade i Crusader Kings, chętnie graliśmy w Chivalry: Medieval Warfare, Ubisoft zapowiedział For Honor, a wielu czeka niecierpliwie na premierę Kingdom Come: Deliverance. W międzyczasie możemy zapoznać się z kolejną opowieścią osadzoną w epoce rycerzy, zamków, przesądów i intryg, a to za sprawą najnowszej produkcji białoruskiego Aterdux Entertainment – Legends of Eisenwald.

Gra stanowi rozwinięcie formuły i pomysłów z pierwszego tytułu studia, mianowicie Discord Times, i powstawała przez pięć lat, zaliczając w ostatniej fazie udaną zbiórkę w serwisie Kickstarter. „Legendy Eisenwaldu” nie są wysokobudżetową, rozbudowaną pozycją, która spodoba się wszystkim. Tę swoistą mieszankę King’s Bounty, Heroes of Might and Magic czy Disciples docenią głównie koneserzy gatunku i miłośnicy oldskulowych dzieł z lat 90. Znajdziemy tu pewne elementy RPG i strategii, wszystko jednak mocno uproszczone i ograniczone – produkcja wyróżnia się za to światem gry, tzw. low-fantasy, i całkiem dojrzałą fabułą. Nie spotkamy w niej elfów, orków czy magów strzelających kulami ognia – rzeczy nadnaturalne ograniczono do ożywienia średniowiecznych wierzeń i zabobonów. Odpoczniemy również od wszechobecnego ratowania całego świata przed zagładą, skupiając się głównie na ludzkich problemach i osobistej sprawie do załatwienia.

Podjęte podczas zadań decyzje będą mieć mniejsze lub większe znaczenie.

Fantasy, ale nie do końca...

Legends of Eisenwald rozgrywa się na terenie XV-wiecznych Niemiec. Władcy zamków knują intrygi, by zachować władzę i bogactwo, kupcy prowadzą interesy, na drogach grasują rozbójnicy i dezerterzy, a w karczmach plotkuje się na każdy temat. Gdzieś tam zaczyna się nasza historia, oparta głównie na motywie zemsty. By dotrzeć do jej końca, musimy znaleźć gotowych do walki żołnierzy, tworzyć sojusze, zdobywać zamki i miasta, zbierać podatki, wykonywać przeróżne questy, a przede wszystkim – walczyć podczas szybkich, turowych potyczek. Osiem rozdziałów, które łącznie dają solidne kilkadziesiąt godzin rozgrywki, zaliczamy razem z naszym bohaterem – rycerzem, mnichem lub panią baronową. Wybór postaci definiuje naszą rolę podczas starć, w trakcie których używamy odpowiednio miecza, zaklęć uzdrawiających lub broni dalekosiężnej.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały
Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały

Recenzja gry

Zdawałoby się, że przepis na współczesnego city buildera jest prosty – robimy to, co wszyscy, dodajemy tylko jakąś oryginalną nowinkę – i gotowe, pora na CS-a. Na szczęście polscy deweloperzy z Eremite Games podeszli do sprawy zupełnie inaczej.

Recenzja Cities: Skylines 2 - ten city builder potrzebuje przebudowy
Recenzja Cities: Skylines 2 - ten city builder potrzebuje przebudowy

Recenzja gry

Fani city builderów musieli długo czekać na kolejną odsłonę gry o tworzeniu nowoczesnych miast. Cities: Skylines 2 nie wprowadza rewolucji do gatunku i boryka się z technicznymi problemami. Nadal jednak wciąga na długie godziny.

Recenzja Total War: Pharaoh - egipskie wakacje bez all inclusive
Recenzja Total War: Pharaoh - egipskie wakacje bez all inclusive

Recenzja gry

Total War: Pharaoh to kolejny już odgrzewany kotlet wysmażony przez Creative Assembly. Choć mimo wszystko jest całkiem zjadliwy i jego konsumpcja potrafi momentami sprawić frajdę, serii tej zdecydowanie przydałby się porządny powiew świeżości.