Wave of Darkness

W kwestii mechaniki Waves of Darkness powiela rozwiązania swej poprzedniczki, łącząc hardcore’ową akcję w stylu klasycznych gier hack’n’slash z ogromną swobodą rozgrywki oraz kilkoma autorskimi rozwiązaniami. Cechą charakterystyczną gry pozostał więc rozległy otwarty świat, po którym możemy się swobodnie poruszać, nie natrafiając na żadne niewidzialne ściany. Podążając ścieżką, wyznaczaną przez główny wątek fabularny, mamy więc jednocześnie pełną dowolność eksploracji oraz kolejności i sposobów realizacji zadań pobocznych, a ukończenie gry w stu procentach powinno zająć nam co najmniej 70 godzin.

Przystępując do rozgrywki możemy zaimportować do gry swoją postać z Legends of Dawn, bądź wykreować całkiem nowego bohatera. Podobnie jak w pierwowzorze, także i w Waves of Darkness nie spotkamy tradycyjnego podziału na klasy, a nasza postać może rozwijać się bez ograniczeń w różnych kierunkach, łącząc w kombinacje ponad 35 umiejętności, typowych dla kilku odmiennych klas. W grze rozbudowano system craftingu i sposób zarządzania ekwipunkiem, zwiększono liczbę dostępnych przedmiotów, eliksirów oraz czarów i udoskonalono system runów, służących m.in. do otwierania skrzyń i aktywowania szeregu rozmaitych mechanizmów, a także tworzenia indywidualnych zaklęć. Wprowadzono również możliwość składania ofiar poszczególnym bogom, dzięki czemu nasz bohater może zyskać dodatkową premię do pewnych umiejętności.

Pod względem oprawy Waves of Darkness nie odbiega w sposób znaczący od swojej poprzedniczki, choć całość została oczywiście nieco podrasowana, a gra współpracuje już tylko i wyłącznie z 64-bitowymi systemami operacyjnymi. Świat gry stał się też jeszcze bardziej zróżnicowany, a podczas zabawy odwiedzamy setki całkiem odmiennych lokacji, takich jak lochy, krypty, katakumby, zamki, obozy, świątynie, cmentarze, doki, bagna, jaskinie, góry i kaniony, a także znane z pierwowzoru latające wyspy.

Autor opisu gry: Retromaniak