SteamWorld Dig

W grze przemierzamy kolejne groty, unikając pułapek, walcząc z czyhającymi w mroku przeciwnikami, zbierając minerały i nieustannie dbając o to, byśmy nie zostali w mroku bez oświetlenia. Fakt posiadania przez Rusty’ego wspomnianego wiertła (oraz innych narzędzi, jak choćby kilofu) upodabnia nieco rozgrywkę do Minecrafta, jako że nie poruszamy się wyłącznie ścieżkami wytyczonymi przez twórców, ale tworzymy również własne, wywiercając przejścia w skałach. Sprawia to, że tytuł oferuje nam coś na kształt otwartego świata, w którym sami decydujemy o kierunku kopania, odkrywając kolejne groty pełne dóbr do zebrania. Po napełnieniu plecaka możemy wrócić na powierzchnię, do Tumbletown, gdzie mieszkańcy chętnie wymienią przyniesione przez nas minerały na towary pokroju paliwa do wiertła, narzędzi, źródeł światła, broni czy materiałów wybuchowych. Zaimplementowano również ulepszenia dla naszej postaci, które możemy kupić lub zdobyć podczas eksploracji. Znajdziemy tu rozmaite bonusy, między innymi wydłużające pasek żywotności Rusty’ego lub gwarantujące nam zdolność wykonywania sprawniejszych skoków.

SteamWorld Dig został okraszony rysunkową, dwuwymiarową oprawą graficzną. Nie brakuje tu kolorów, lecz umiejętnie zastosowane dynamiczne oświetlenie sprawia, że w sytuacji, gdy bohaterowi zaczyna brakować oświetlenia, przygoda może stać się mroczna i niepokojąca. Jak wspomniano, uniwersum gry łączy cechy steampunku i westernu, co wyraża się nie tylko w projektach postaci i poziomów, lecz również w muzyce, która towarzyszy naszym poczynaniom.

Autor opisu gry: Krzysztof Mysiak