Serwisy newsowe po weekendzie zaczęły spekulować, czy przypadkiem Alan Wake nie miałby zostać pokazany na nadchodzących Tokyo Game Show. Otóż odpowiedź brzmi – nie.
Serwisy newsowe po weekendzie zaczęły spekulować, czy przypadkiem Alan Wake nie miałby zostać pokazany na nadchodzących Tokyo Game Show. Otóż odpowiedź brzmi – nie.
W czym rzecz? W 2007 roku przy okazji premiery Visty Microsoft zorganizował konkurs, w którym można byo wygrać umieszczenie naszej cyfrowej wersji we wciąż powstającym Alanie Wake’u. Pojawiła się również informacja, że zwycięzca miałby zostać dostarczony na Tokyo Game Show 2008, gdzie uczestniczyłby w specjalnym pokazie gry. Zwycięzca został już zdigitalizowany, ale nie było o tym jakoś specjalnie głośno. Teraz natomiast wypłynęła informacja, że być może obietnica o pokazie gry zostanie dotrzymana.

Dzisiaj już wiadomo, że tak się nie stanie. Na oficjalnym forum gry pojawił się post od przedstawiciela Remedy, w którym jest jasno dane do zrozumienia, że tamte informacje są już przeterminowane, a ekipa była ostatnio na urlopie i nie rozmiawiała z Microsoftem na temat ewentualnych pokazów gry podczas nadchodzących imprez. Jeśli nie wrześniowe TGS to tym bardziej nie sierpniowe Games Convention. Oby tylko Alan nie zaprzyjaźnił się z Duke’em – premiera prawdopodobnie będzie miała miejsce w 2009 roku. To, co wiadomo o grze możecie przeczytać w Encyklopedii.

GRYOnline
Gracze
Steam

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).