Youtuber stworzył największy wiatraczek do komputera w historii

Rozmiar wentylatora ma znaczenie – wie o tym pewnie każdy, kto budował swojego peceta. Podobnie kwestia ma się z podświetleniem RGB, które jest nie mniej istotne niż łopatki wprawiające w ruch powietrze.

A co gdyby wszystkiego było więcej? Youtuber Angus Deveson z kanału Maker's Muse postanowił to sprawdzić i zbudował gigantyczny wentylator komputerowy z podświetleniem RGB.

Projekt wygląda niewinnie, po prostu kolejny wentylator z lampkami. Konstruktor starał się jak najwierniej odtworzyć wygląd klasycznego komputerowego podzespołu tego typu, dlatego też bez podanej skali trudno rozpoznać, że ma wymiary 50x50 cm. Do rozkręcenia łopatek używany jest silnik o mocy 1500 W.

Projekt wiernie imituje klasyczne wentylatory komputerowe. Źródło: Maker's Muse / YouTube.

Corsair żartuje, youtuber buduje

Pomysł na szaloną konstrukcję wziął się z akcji marketingowej Corsaira. Firma zaprezentowała (w formie żartu) gigantyczny wentylator, który stał się inspiracją do stworzenia prawdziwej, działającej wersji.

Wentylator w praktyce

Jak wentylator radzi sobie z chłodzeniem komputera? Pierwsze testy wypadły raczej umiarkowanie pozytywnie. Konstrukcja zachowuje się bardziej jak „miotacz powietrza” i dosłownie zdmuchnęła komputer z blatu.

Wentylator na pełnych obrotach działa aż za dobrze. Przy prawej krawędzi zdjęcia widać upadający komputer. Źródło: Maker's Muse / YouTube.

Nadchodzą jednak potężne karty graficzne, które mają pobierać nawet 850 W energii. Może się okazać, że to jedyne rozwiązanie, by utrzymać w obudowie rozsądne temperatury. A do tego z jaką klasą!

Konrad "Eklerek" Sarzyński

Konrad "Eklerek" Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Niedawno zrobił doktorat z rozwoju miast, pracuje też w wydawnictwie naukowym, w którym prowadzi kilka czasopism i dba o jakość publikowanych tam artykułów. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie pełni wieczorną i weekendową wartę w dziale Tech, a za dnia składa teksty publicystyczne. Jeżeli w recenzji jakiś obrazek ma zły podpis, to pewnie jego wina. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.