Gracz spiracił Zeldę TotK i miał nadzieję na dobrą zabawę. Nintendo ruszyło jego tropem

Nielegalne wersje gry Zelda TokT okazały się sporym problemem dla graczy, którzy je pobrali. Okazuje się, że Nintendo szybko zaczęło tropić piratów, jak pokazuje przykład tego gracza.

Gracz spiracił Zeldę TotK i miał nadzieję na dobrą zabawę. Nintendo ruszyło jego tropem
Źródło fot. Nintendo
i

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom jest w sprzedaży od niecałego tygodnia i wszystko wskazuje na to, że będzie to rekordowa odsłona serii – 10 milionów sprzedanych kopii w zaledwie trzy dni od premiery to imponujący wynik.

Jednak nie wszyscy gracze chcieli czekać na oficjalny debiut gry, część postanowiła skorzystać z faktu, że produkcja wyciekła i pobrać jej spiraconą wersję. Nintendo w takich sprawach stosuje jednak politykę „zera tolerancji”, o czym mogły się przekonać osoby odpowiedzialne za zleakowanie ponad 200 stron artbooka gry w kwietniu. Z piratami Nintendo również nie zamierza się patyczkować.

Japończycy na tropie torrentów

Jeden z graczy opublikował na Reddicie (r/SwitchPirates) screen z pisma, które miał otrzymać właśnie od japońskiego giganta za pośrednictwem dostawcy Internetu. Niedowierzając, podpisał go: „Czy Nintendo jakoś się dowiedziało? Znają dokładne szczegóły tego, jak to zrobiłem”.

Gracz spiracił Zeldę TotK i miał nadzieję na dobrą zabawę. Nintendo ruszyło jego tropem - ilustracja #1

Źródło: Reddit

Pismo, które otrzymał gracz RevolutionaryToe6738, to zawiadomienie o wszczęciu postępowania z tytułu naruszenia praw autorskich (DMCA – Digital Millennium Copyright Act). Od gracza zażądano usunięcia wszystkich programów i urządzeń będących źródłem problemu.

Gracze, którzy postanowili uraczyć się piracką kopią Zeldy najprawdopodobniej są wyłapywani po swoich numerach IP, jednak w dalszym ciągu nie jest jasne, w jaki sposób dokładnie działa system wykrywania piratów przez Nintendo.

Niech ten przykład będzie dla Was przestrogą, że nie warto piracić gier, a zwłaszcza Nintendo, które znane jest z podawania do sądu wszystkich, którzy naruszają ich własność intelektualną.

Więcej na temat:   Różności   Gry Nintendo

Twórcy niepozornego RPG-a stwierdzili, że nie wprowadzą do gry romansów, bo nie mają w nich życiowego doświadczenia

Co jak co, ale przede wszystkim warto docenić szczerość deweloperów. Gra jest dzięki temu bardziej realistyczna… na swój sposób.

Twórcy niepozornego RPG-a stwierdzili, że nie wprowadzą do gry romansów, bo nie mają w nich życiowego doświadczenia

Deweloper Mass Effecta przyznał, że bieganie po Cytadeli w „jedynce” było tylko sprytną iluzją i nic nam nie dawało

Szczególne kondolencje należą się graczom, którzy sprintem pokonywali nawet najmniejsze dystanse – wszystko dla jak najszybszego pokonania odcinka.

Deweloper Mass Effecta przyznał, że bieganie po Cytadeli w „jedynce” było tylko sprytną iluzją i nic nam nie dawało

Walka w AC: Shadows zdaniem graczy wygląda ślamazarnie i już wiadomo czemu. Wszystko to wina jednej mechaniki

Assassin’s Creed: Shadows z kolejnymi problemami. Tym razem gracze zwracają uwagę na specyfikę walki, która męczy ich już teraz.

Walka w AC: Shadows zdaniem graczy wygląda ślamazarnie i już wiadomo czemu. Wszystko to wina jednej mechaniki