Fani Wiedźmina nadal pragną DLC do „trójki”, naprawiłoby największy błąd twórców

Wiedźmińska trylogia od CD Projekt RED pozwalała graczom na sprzymierzenie się z wieloma różnymi frakcjami. Wśród nich występowali także Scoia'tael, czyli nieludzcy buntownicy, którzy toczą wojnę z ludźmi w Północnych Królestwach.

Są przeciwnikami rasizmu i dyskryminacji, co jest powodem ich walk. Nie podoba im się poczucie wyższości ludzi, którzy pokonali nieludzi wieki temu. W skład grupy wchodzą rozmaite mniejszości, w tym wypadku głównie elfy, ale i krasnoludy czy niziołki.

Frakcja ta cieszyła się dużą sympatią wielu graczy. Tym bardziej nie dziwi więc ich zawód, gdy kilka lat temu zorientowali się, że w Dzikim Gonie nie będą mogli spotkać dawnych sojuszników.

Zaginiony wątek

Fani Wiedźmina od dawna ubolewają, że wątek Wiewiórek w trzeciej części potraktowano po macoszemu. Wprawdzie można było spotkać ich podczas pewnych misji pobocznych, ale nie miały one żadnego wpływu na toczącą się fabułę.

Pierwsze dwie części opowieści o Białym Wilku były zaś zdecydowanie mocniej skupione na wątku nieludzi i pozwalały graczom się z nimi sprzymierzyć. Fani do dziś mają więc za złe twórcom, że trendu tego nie kontynuowano w „trójce”.

Mimo upływu lat i zapowiedzi pracy nad kolejną częścią gry, niektórzy dalej liczą na jakiś dodatek do Dzikiego Gonu, a dowodzi temu ilość pomysłów, którymi gracze chwalą się w Internecie. Część z nich odnosi się zaś oczywiście do wątku nieludzi.

Jeden z użytkowników Reddita, MatthewThompson45, który jest spragniony powrotu wcześniej wspomnianych Scoia’tael opublikował swój projekt, który bardzo szybko przyciągnął uwagę innych graczy.

Źródło: MatthewThompson45 / Reddit

W komentarzach widać duże zainteresowanie pomysłem. Fani zgadzają się z autorem, że to świetny wątek, którego zdecydowanie zabrakło. Piszą też, że chętnie kupiliby takie DLC.

Na ten temat wypowiedziały się nawet osoby, które nie przepadają za samym Scoia’tael, ale i tak tęsknią za wątkiem Iorwetha. Jego postać wzbudziła dużo sympatii wśród fanów wiedźmińskich opowieści i tym bardziej dziwi decyzja twórców gry o pozbyciu się go z finalnej wersji produkcji.

Fani oczywiście liczą na odzew od twórców Wiedźmina, lecz nie ma co ukrywać, że ich nadzieje są płonne. Rozwój Dzikiego Gonu został już zakończony, a deweloperzy skupiają się pewnie na pracach nad kolejną odsłoną serii.

Historia widziała już jednak przypadki premier dodatków do gier wiele lat po premierze „podstawki” (chociażby Titan Quest i Two Worlds 2). Pozostaje więc trzymać kciuki, że twórcy jeszcze nas wszystkich zaskoczą i zrobią nam niespodziankę.

Więcej na temat:   Wiedźmin