Twórca uniwersum Dragon Age zdradził, że raczej nie zagra w Veilguard. Nie chodzi jednak o niechęć do gry
David Gaider tworzył świat Dragon Age’a od pierwszej części. Jak się okazało, nie zagra w nadchodzącą grę, ale powód jest bardziej skomplikowany niż można by było sądzić.

David Gaider był z BioWare w najważniejszych dla tego studia dotychczasowych momentach – to on wykreował słynnych bohaterów w Baldur’s Gate 2 i w KOTOR, to on też prowadził studio za rękę przy tworzeniu Mass Effecta i serii Dragon Age. Po klęsce Anthem odszedł ze studia i założył własne. Teraz postanowił wyjaśnić, dlaczego nie zamierza zagrać w najnowszą odsłonę serii, której tworzeniu kiedyś przewodził.
David Gaider nie zagra w Dragon Age Veilguard
Dragon Age Veilguard zbiera całkiem niezłe recenzje i na kilka dni przed premierą gry wydaje się, że wszystko idzie po myśli BioWare. Wielu fanów serii cieszy się i obawia jednocześnie przywracania znanych i lubianych postaci do najnowszej odsłony, ale widać, że trwa nerwowe i pełne napięcia oczekiwanie na to, co przyniesie 31 października i oficjalna premiera.
Jedną z osób, która była często pytana o to, czy zagra w Dragon Age Veilguard był David Gaider. Były lead writer serii Dragon Age odszedł ze studia kilka lat temu, ale wciąż kibicował swoim młodszym kolegom z byłej pracy. Okazało się jednak, że w grę grać nie zamierza. Powody jego decyzji, jak sam określił, są skomplikowane.
Twórcy nie wszystko się podoba
Na Reddicie wybuchła gorąca dyskusja o słowach Davida Gaidera, które publikował w sieci. Człowiek, który nadał kształt grom z serii Dragon Age wyjaśnił, dlaczego nie zamierza sięgnąć po Dragon Age Veilguard. Dodał, że nie wszystkie elementy mu się podobają.
Czy podoba mi się wszystko, co widzę? Niekoniecznie. Styl artystyczny nie do końca mi odpowiada, ale trzeba zaznaczyć, że style zmieniały się we wszystkich częściach Dragon Age’a i jestem pewien, że za jakiś czas do niego przywyknę. Zmienił się gameplay. Doniesienia o wyborach z poprzednich gier kazały mi się na moment zatrzymać i pomyśleć. Nic z tych rzeczy by mnie jednak nie powstrzymało przed zagraniem
- wyjaśniał David Gaider.
Co w takim razie było główną przeszkodą? Paradoksalnie powiązanie z serią. Choć od premiery Dragon Age’a Inkwizycji minęła dekada, to wspomnienia z tworzenia wciąż są żywe i zmiany w historii spowodowane cięciami i budżetem grają dużą rolę we wspomnieniach Gaidera.
David Gaider o swoim ego
Gaider przyznał, że najpewniej przed zagraniem powstrzymuje go jego ego i to, że jeśli gra okaże się dobra, wówczas miałby do siebie żal, że nie był jej częścią. Z kolei jeśli pojawiłyby się jakiekolwiek elementy, które mogłyby mu się nie podobać, zastanawiałby się, nad tym, co mogłoby pójść inaczej, co, według niego, byłoby nieuczciwe w stosunku do twórców i jego dawnych kolegów ze studia.
Podkreślił przede wszystkim, że to, że nie zagra w Dragon Age Veilguard nie jest w żadnym stopniu winą tworzącego grę zespołu. Przyznał też, że niekoniecznie, ze względu na swój zawód, bawiłby się dobrze podczas gry, bo zamiast cieszyć się światem, fabułą i rozgrywką, zaczynałby analizować. Nazwał to „klątwą pracy w game devie”.
W komentarzach na Reddicie wielu fanów przyznawało mu rację i rozumiało też jego emocjonalne przywiązanie do świata, który stworzył, a którego nie jest już decyzyjną częścią. Doceniano też jego pracę przez wszystkie części i żałowano, że nie pozostał w BioWare, by teraz cieszyć się wspólnym sukcesem.
Phantom Liberty rozwinęło najbardziej tajemniczego questa z Cyberpunka 2077, choć mało kto to zauważył. Wiemy co zrobił Peralez
Konsekwencje jednego zadania z Cyberpunka 2077 wyszły na jaw dopiero po pewnym czasie i w zależności od podjętej decyzji, mogą być drastyczne w skutkach, ale mało zdaje sobie z tego sprawę.
Phantom Liberty rozwinęło najbardziej tajemniczego questa z Cyberpunka 2077, choć mało kto to zauważył. Wiemy co zrobił Peralez„BioWare to teraz studio od Mass Effecta”. Weteran studia uważa, że to koniec BioWare jako firmy tworzącej wiele różnych gier
W jakich barwach maluje się przyszłość BioWare? Sądząc po ostatniej wypowiedzi Marka Darrah – w dość jednolitych.
„BioWare to teraz studio od Mass Effecta”. Weteran studia uważa, że to koniec BioWare jako firmy tworzącej wiele różnych gierAktorka grająca Karlach w Baldur's Gate 3 wie, jakie fanfiki z jej postacią tworzą gracze i przyznaje, że woli ich nie czytać
W sieci istnieją tysiące fanfików i nic dziwnego, że aktorzy wiedzą o ich istnieniu. Prawdziwe pytanie brzmi jednak, co robią z tą wiedzą?
Aktorka grająca Karlach w Baldur's Gate 3 wie, jakie fanfiki z jej postacią tworzą gracze i przyznaje, że woli ich nie czytać