Steam zablokował streamerowi konto warte 55 tysięcy euro

Steam, podobnie jak pozostałe platformy mające służyć internetowym społecznościom, stara się walczyć z notorycznym łamaniem wytycznych przez użytkowników. Za takie „wykroczenia” uważa się przede wszystkim nękanie, dyskryminację i wulgarny język. Zdarza się jednak, że algorytm może ukarać kogoś bezpodstawnie – ofiarą tego padł, być może, pewien streamer.

Ban społecznościowy

Marcel „MontanaBlack” Eris jest niemieckim streamerem liczącym sobie pięć milionów obserwujących na Twitchu. W ostatnich tygodniach jego kontent opierał się przede wszystkim na streamach z CSGO, podczas których gracz otwierał na wizji skrzynki ze skórkami. Jak widać na poniższym fragmencie, zdążył dorobić się sporej kolekcji.

Dobra passa nie trwała zbyt długo, ponieważ 18 lipca jego konto Steam zostało zablokowane. MontanaBlack otrzymał bana społecznościowego, który odebrał mu dostęp do wszystkich funkcji związanych ze społecznością – w tym do handlu na steamowym rynku.

Według twitterowych handlarzy skórkami, sytuacja ta może być początkiem walki z handlem wśród graczy CSGO – ekwipunek Erisa posiadał w końcu wartość ponad 55 tysięcy euro w momencie bana.

Szczęście w nieszczęściu dla streamera, MontanaBlack odzyskał dostęp do konta po sześciu godzinach. Oficjalny powód bana pozostaje nieznany – możliwe jednak, że była to zwyczajna pomyłka ze strony algorytmu, który rzeczywiście powiązał liczne zakupy w CSGO ze sprzedażami.

Valve walczy z nielegalnym handlem

W maju tego roku Valve postanowiło zaostrzyć środki mające na celu walkę z handlem skórkami wśród graczy CSGO. Firma wprowadziła zakaz angażowania się w aktywności komercyjne, do których zaliczono m.in. sprzedaż i kupno kont na Steamie oraz właśnie hazard. W samym czerwcu udało się zbanować ponad 40 nielegalnych handlarzy.

Właśnie dlatego istnieje możliwość, że ban otrzymany przez niemieckiego streamera wcale nie był taki bezpodstawny. MontanaBlack korzystał podczas swoich transmisji z platformy CSGORoll, oskarżanej przede wszystkim o pranie pieniędzy oraz oszukiwanie zwycięzców aukcji.

W takim przypadku streamerowi rzeczywiście mogło się upiec – zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że otrzymał zwykły ban społecznościowy. Zakończenie wyglądałoby inaczej w przypadku bana VAC, który zaprogramowano do wyszukiwania oszustów. Niezależnie od tej sytuacji możemy jednak potwierdzić, że Valve nie rzuca słów na wiatr i być może doświadczymy niedługo dużego zamieszania na rynku skórek w CSGO.

Więcej na temat:   rozrywka