Pros LoL-a miał dość krytyki i wybuchł na Twitterze, ale fakty mówią za siebie

LCS, w porównaniu do innych dużych regionów w League of Legends, nie ma zbyt dobrej opinii. Wyniki z niedawno zakończonych Worldsów potwierdzają to, że Amerykańskie drużyny nie prezentują się najlepiej. Żadnej z nich nie udało się wyjść z grupy na Mistrzostwach Świata.

Vulcan odpowiada na krytykę

W związku z tym pojawiło się wiele komentarzy, które krytykowały pracę amerykańskich zawodników. Vulcan, support Evil Geniuses, miał ich już dość i wypowiedział się na ten temat na swoim Twitterze.

Wypowiedź wzbudziła spore kontrowersje, szczególnie biorąc pod uwagę słabą kondycję drużyn z LCS na scenie międzynarodowej. W odpowiedziach pod postem społeczność zwraca uwagę między innymi na wypowiedzi innych zawodników, którzy krytykują pracę amerykańskich organizacji. Pojawia się też dużo porównań do pozostałych regionów.

Bezpośrednio o wątku etyki pracy z tweeta wypowiedział się europejski AD Carry, Neon.

Gracz zwraca uwagę na to, że profesjonalni gracze nie powinni porównywać swojej pracy do innych zawodów. Mają co roku około 3 miesiące off-sezonu, w trakcie którego tak naprawdę nie muszą pracować. W takim wypadku nie mają na co narzekać.

LCS ma problemy z treningami

W wywiadzie dla KORIZON Esports podobny wątek poruszył CoreJJ, grający obecnie dla amerykańskiej drużyny Team Liquid. Koreańczyk, mający długie doświadczenie w graniu w LCK, porównuje etykę pracy w obu regionach.

Do wniosku, że za słabymi wynikami stoi zła etyka pracy, dochodzą też koreańscy komentatorzy CloudTemplar i Lira, razem z byłym trenerem Evil Geniuses Rigbym w filmie opublikowanym na YouTube.

Rigby i Lira zwracają uwagę, że nawet w trakcie treningów przeciwko innym drużynom (tzw. scrimmów), wielu amerykańskich zawodników marnuje czas. Nie skupiają się na dobrej jakości ich gry, a chcą jedynie jak najszybciej skończyć trening. Lira twierdzi również, że często nie bierze się tych gier na poważnie, wybierając bezużytecznych bohaterów.

Dodatkowo zauważają, że wielu trenerów w LCS tak naprawdę nie zna się na grze i nie jest w stanie w żaden sposób pomóc drużynie.

Biorąc pod uwagę zarówno wyniki amerykańskich drużyn, jak i wypowiedzi profesjonalistów, wygląda na to, że LCS ma duży problem z podniesieniem poziomu ich gry. Jak wyraził swoją nadzieję CoreJJ, może przynajmniej zupełna porażka na Worldsach wpłynie na ich sposób patrzenia na treningi i etykę pracy.

Więcej na temat:   LoL   esport